Jak stosować podkład i puder by nie robiły efektu maski etc.

[swiatzalet]

Witajcie! dzisiaj zakupiłam podkład w musie firmy Bell:
http://alejka.pl/bell-satin-matte-mo...d-w-musie.html
i puder w kamieniu firmy Joko:
http://www.ladymakeup.pl/sklep/joko-...prasowany.html
dzisiaj już zdążyłam je "przetostować". nałożyłam pierw podkład a później ten puder, i miałam efekt hm "maski".
i mam pytanie do was - czy ktoś już z was miał do "czynienia" z tymi kosmetykami wyżej przedstawionymi? jakie są wasze opinie na ich temat? i czy lepiej rozprowadzać podkład opuszkami palców czy może pędzelkiem? (i czy ten puder prasowany normalnie moge nałożyć na cere, bez podkładu? bo słyszałam by tylko go stosować na tzw "wykończenia"?)

i proszę darować sobie komentarze typu "wyszukiwarka jest od tego" - bo szukałam, i nie znalazłam. będę wdzięczna jak poświęcicie troszkę na to czasu i pomożecie! pozdrawiam!

[SaMa]

Ciężko będziesz miała osiągnąć swój cel. Generalnie po nałożeniu pudru widać, że coś ma się na twarzy - a Ty z tego, co wyczytałam, kupiłaś podkład w musie, który zawsze jest lekko pudrowy i jego samego zazwyczaj już widać.
Na pewno lepszy efekt byłby gdybyś miała podkład w kompakcie lub fluid. Ja osobiście nie lubię tego efektu maski i dlatego stosuję na twarz sam podkład .

[goooosienka]

Po nałożeniu pudru z odległości 30cm spryskaj twarz mgiełką do twarzy np. z Body Shop'u z wit. E.

[enn_]

Napisane przez SaMa

Ciężko będziesz miała osiągnąć swój cel. Generalnie po nałożeniu pudru widać, że coś ma się na twarzy - a Ty z tego, co wyczytałam, kupiłaś podkład w musie, który zawsze jest lekko pudrowy i jego samego zazwyczaj już widać.
Na pewno lepszy efekt byłby gdybyś miała podkład w kompakcie lub fluid. Ja osobiście nie lubię tego efektu maski i dlatego stosuję na twarz sam podkład .

E tam

Umiejętnie nałożony podkład (pędzlem) i odpowiednio dobrany puder mogą dobrze współgrać i nie tworzyć żadnego szczególnie sztucznego efektu. Puder zresztą też dobrze nakładać pędzlem, a nie żadnym puszkiem/gąbeczką.
Nie wiem co prawda jak stosować to do podkładu w musie - nie używam takich, ale podejrzewam, że spokojnie można je również nakładać pędzlem i efekt powinien być zadowalający.
No i wiadomo - lepiej unikać grubych warstw, pudru tylko trochę do zmatowienia/wykończenia, ale bez przesady, bo on faktycznie nie ma z założenia być widocznym. Do tuszowania większych niedoskonałości służą korektory.

Nie znam produktów, które kupiłaś, więc nic nie mogę obiecać, ale takie zasady używania tych kosmetyków powinny tak czy owak pomóc.

[SaMa]

Napisane przez enn_

E tam

Umiejętnie nałożony podkład (pędzlem) i odpowiednio dobrany puder mogą dobrze współgrać i nie tworzyć żadnego szczególnie sztucznego efektu. Puder zresztą też dobrze nakładać pędzlem, a nie żadnym puszkiem/gąbeczką.
Nie wiem co prawda jak stosować to do podkładu w musie - nie używam takich, ale podejrzewam, że spokojnie można je również nakładać pędzlem i efekt powinien być zadowalający.
No i wiadomo - lepiej unikać grubych warstw, pudru tylko trochę do zmatowienia/wykończenia, ale bez przesady, bo on faktycznie nie ma z założenia być widocznym. Do tuszowania większych niedoskonałości służą korektory.

Nie znam produktów, które kupiłaś, więc nic nie mogę obiecać, ale takie zasady używania tych kosmetyków powinny tak czy owak pomóc.

Niekoniecznie podkład musi być nakładany pędzlem, przy nakładaniu palcami, pod wpływem ciepła z dłoni, bardziej stapia się z cerą i nie powinien powodować efektu maski.
Tak jak mówiłam - dla mnie podkład w musie + puder to bardzo złe połączenie, a nie maluję się od dziś.

Napisane przez goooosienka

Po nałożeniu pudru z odległości 30cm spryskaj twarz mgiełką do twarzy np. z Body Shop'u z wit. E.

Dobra rada .

[esor]

mam podklad w musie ale innej firmy. Generalnie mam mega swiecaca sie twarz z niewielkimi problemami jesli chodzi o pory grudki itp. Ten podklad w musie zawsze nakladam malusienko opuszkami na policzki (wrecz prawie wogole) , na nos i brode tak w sam raz a na czolo dosyc sporo (oczywiscie w granicach rozsadku ). Nastepnie puder - gabeczka z pudrem bardzo leciutko dotykam czola i nosa a nastepnie jakby tp wszystko wklepuje. Efekt est fajny, bez efektu maski napewno, choc mysle ze pedzlami byloby moze lepiej ale ja nie umiem :P

[v-x-n]

Ja zadam pytanie z poprzedniego wątku: jaką masz cerę (tłustą, mieszaną, normalną)?

Według mnie podkłady w musie z reguły mocno matują i w większości zostawiają, tak jak już dziewczyny pisały, pudrowe wykończenie. To dobre rozwiązanie albo w malutkiej ilości, albo dla tłustej skóry, która po jakimś czasie sama "dorobi sobie" taki naturalny, zdrowy połysk. Pomijając kwestię cery, raczej nie łączyłabym podkładu w musie z pudrem prasowanym, bo według mnie puder prasowany lepiej sprawdza się przy podkładach płynnych, dających 'poślizg' na skórze (no, takie bez mega pudrowego wykończenia). Pisałaś, że dopiero zaczynasz przygodę z makijażem, więc nakładanie takich kosmetyków może być dość problematyczne - staraj się nakładać jak najmniej; zawsze można przecież dołożyć, a nadmiaru kosmetyku już tak łatwo się nie pozbędziesz. Co do podkładu w musie - to możesz go nakładać palcami, można też i pędzlem, chociaż wierzę, że pierwsza opcja jest wygodniejsza, szczególnie na początek. Gdzieś też czytałam, że podkłady w musie bardzo fajnie dają się mieszać z lekkim kremem nawilżającym - możesz spróbować zrobić taką papkę mieszając na dłoni odrobinę podkładu z odrobiną kremu; to powinno trochę zniwelować 'pudrowość' podkładu i ułatwić jego rozprowadzenie.

Puder możesz nałożyć delikatnie najlepiej pędzlem, w ilości minimalnej, aczkolwiek też niekoniecznie - zależy jakie działanie ma podkład na Twojej buzi. Ja na przykład pudrów rzadko używam. Natomaist warto mieć puderek w torebce, aby móc dokonać szybkich poprawek w ciągu dnia (jeżeli to konieczne).

Sam puder oczywiście też nadaje się do użycia - jeżeli nie zależy Ci na mocnym kryciu lub takiego nie potrzebujesz, to spokojnie możesz nakładać sam puder, ujednolici trochę skórę i zmatowi. Gąbeczka dołączona do produktu to średni pomysł, często dozuje nierówną ilość produktu, a pędzlem możesz spokojnie położyć jedną cienką warstwę, a w razie potrzeby - dołożyć i nie będzie raczej plam czy innych nieprzyjemnych rzeczy.

[201604301932]

Ja na mocno kryjące podkłady używam pudru sypkiego, lekkiego i transparentnego - taki puder właściwie nie kryje, ale wygląda lekko na twarzy - dużo lżej niż prasowane. W przypadku pudrów prasowanych wiele też zależy od ich konsystencji - zauważyłam, że te bardziej twarde, mniej pylące, zwykle są bardziej widoczne na twarzy.

[enn_]

Napisane przez SaMa

Niekoniecznie podkład musi być nakładany pędzlem, przy nakładaniu palcami, pod wpływem ciepła z dłoni, bardziej stapia się z cerą i nie powinien powodować efektu maski.
Tak jak mówiłam - dla mnie podkład w musie + puder to bardzo złe połączenie, a nie maluję się od dziś.

Z kolei pędzlem zwykle łatwiej jest podkład nałożyć idealnie równo i cienką warstwą - myślę, że to kwestia indywidualna i najlepiej samemu popróbować. Ja stawiam na pędzel, ale nie będę się upierać.

Hmm, w sumie podkłady w musie chyba z założenia są intensywnie matujące, więc faktycznie, pewnie masz rację, że taki podkład + puder to może nie być najlepsze połączenie.

[SaMa]

Napisane przez enn_

Z kolei pędzlem zwykle łatwiej jest podkład nałożyć idealnie równo i cienką warstwą - myślę, że to kwestia indywidualna i najlepiej samemu popróbować. Ja stawiam na pędzel, ale nie będę się upierać.

Hmm, w sumie podkłady w musie chyba z założenia są intensywnie matujące, więc faktycznie, pewnie masz rację, że taki podkład + puder to może nie być najlepsze połączenie.

ja też się nie upieram, tym bardziej, że naprzemiennie i zależnie od humoru używam to palców, to pędzla .

[Sondrina]

Jaką masz skórę? Tłustą, mieszaną, suchą? I druga sprawa, czy masz duże niedoskonałości typu trądzik, kulfony? Czy po prostu chcesz ujednolicić koloryt, zrobić twarz bardziej matową? Ja generalnie wolę używać samego pudru, bo zauważyłam, że z podkładem, nawet dobrze dobranym pod skórę, pasującym odcieniem i nałożonym w minimalnej ilości, bardzo łatwo o efekt maski, ponieważ bardzo wiele podkładów lubi się utleniać i po godzinie mamy dorodną pomarańczę na twarzy. Podkłady z Kanebo, Estee Lauder są dobre pod względem jakości, tzn. nie utleniają się tak spektakularnie, ale te z drogerii bardzo często lubią nam płatać figla. Nie wiem, czy to kwestia jakiegoś składnika czy złego przechowywania w drogeriach, ale bardzo często się utleniają. Konkludując, jeśli nie męczą cię niedoskonałości większego kalibru, może używaj tylko pudru. Jeśli zaś masz coś niecoś do ukrycia, korzystaj tylko z tego podkładu w musie. On daje matowe wykończenie, więc jeśli nie masz cery ze skłonnością do świecenia, to wykończenie powinno Ci wystarczyć a co do pokonywania problemu oksydacji, to rozwiązaniem jest kupowanie podkładu o odcień jaśniejszego od naszej karnacji, on i tak się utleni i wtedy będzie w sam raz
W ogóle jeśli chodzi o używanie tego co masz, to jeśli chodzi o podkład, staraj się go nabrać tyle, ile dałabyś na same policzki i rozprowadzić tę ilość na całej twarzy, jakby co dołożysz Wklepuj starannie. A puder nakładaj pędzlem i na koniec go doklep

[Wena90]

Wszystko zależy od produktów jakie używasz. Podam na swoim przykładzie...
mam cerę mieszana, dlatego używam Revlon ColorStay do cery mieszanej, jest on matujący i dosć dobrze kryjący, dlatego, żeby uniknąć efektu maski nie nakładam go dużo, poza tym utlenia i się i troszkę ciemnieje po kilku sekundach (nie mam niespodzianek na twarzy, jak jakaś się zdarzy to korektor idzie w ruch) a żeby utrwalić i zmatowić twarzy używam sypkiego pudru transparentnego. Efekt jest wtedy lżejszy. Umiar, umiar... i będzie ok Albo lżejszy podkład albo puder i nie ładować na twarz ile wlezie, dobrze rozsmarować, wklepać i uważać na granice.
Do podkładu wolę palce, a puder nanoszę pędzlem kabuki. Aaa i jeszcze jedna sprawa jeśli chodzi o efekt maski, odcień! Musi się stapiać z odcieniem Twojej skóry, ew. odcien ciemniejszy jesli np. opalasz ciało a twarz nie, żeby nie wyglądała jak doklejona do reszty ciała.