Pożegnać TRĄDZIK raz na ZAWSZE - kuracje, pielęgnacja, makijaż. ZBIORCZY CZ.II

[e5f8e1654645f7f709e372d7f739a8569d1c32e2]

Mam całe opakowanie glinki, ale zielonej... Źle wpłynie? Bo niby też jest polecana do cery wrażliwej, więc sama nie wiem...
O super kompletnie nie skojarzyłam, że może mi pomóc witamina c. Zacznę ją stosować. Może skuszę się też na to serum. Mogę rozpuścić wit. c w wodzie i przemywać nią te miejsca naczynkowe?
Czyli kwas migdałowy odstawić? Bo w sumie jest łagodny i chciałam zastąpić go stosowanym wcześniej glikolowym...
Jestem przyzwyczajona do pielęgnacji grubej skóry, której takie niespodzianki nie wyskakują. No co innego jakieś pryszcze czy inne cuda, ale naczynka...

[Claire91]

[1=e5f8e1654645f7f709e372d 7f739a8569d1c32e2;4066622 0]Mam całe opakowanie glinki, ale zielonej... Źle wpłynie? Bo niby też jest polecana do cery wrażliwej, więc sama nie wiem...
O super kompletnie nie skojarzyłam, że może mi pomóc witamina c. Zacznę ją stosować. Może skuszę się też na to serum. Mogę rozpuścić wit. c w wodzie i przemywać nią te miejsca naczynkowe?
Czyli kwas migdałowy odstawić? Bo w sumie jest łagodny i chciałam zastąpić go stosowanym wcześniej glikolowym...
Jestem przyzwyczajona do pielęgnacji grubej skóry, której takie niespodzianki nie wyskakują. No co innego jakieś pryszcze czy inne cuda, ale naczynka...[/QUOTE]

zielona nie powinna chyba nic zrobic naczynkom, ja pamiętam ,że mnie zbytnio wysuszała.
witc.c rozpuszcza się w wodzie do iniekcji, kupujesz w aptece

[olasia]

[1=e5f8e1654645f7f709e372d 7f739a8569d1c32e2;4066622 0]Mam całe opakowanie glinki, ale zielonej... Źle wpłynie? Bo niby też jest polecana do cery wrażliwej, więc sama nie wiem...
O super kompletnie nie skojarzyłam, że może mi pomóc witamina c. Zacznę ją stosować. Może skuszę się też na to serum. Mogę rozpuścić wit. c w wodzie i przemywać nią te miejsca naczynkowe?
Czyli kwas migdałowy odstawić? Bo w sumie jest łagodny i chciałam zastąpić go stosowanym wcześniej glikolowym...
Jestem przyzwyczajona do pielęgnacji grubej skóry, której takie niespodzianki nie wyskakują. No co innego jakieś pryszcze czy inne cuda, ale naczynka...[/QUOTE]

Mozesz rozpuscic wit c w wodzie ale sadze, ze na drugi dzien tonik straci swoje wlasciwosci poniewaz wit c jest bardzo niestabilna. Lepiej kupic kwas askorbinowy np w zsk i robic sobir male porcje serum. Na moje zaczerwienienia (chociaz nie nazwalabym ich naczynkami) dzialalo to swietnie.

[201704240919]

5ml wody destylowanej(wit.c jest bardzo niestabilna) i 0,69g kwasu askorbinowego (stężenie 15%). Najlepiej bez ulepszeń, zawsze coś może zapchac, ewentualnie alkohol ale wrazliwcy i naczynkowcy niech pominą. Serum trzeba przechowywać w buteleczce ciemnego szkoła i owinac folią aluminowa. Przechowywać w lodówce. Przed każdym użyciem trzeba wstrząsnąć,serum ma ważność do dwóch tygodni więc lepiej robić małe ilosci. Ja serum używałam pod filtr, czasem mały masaż... musiałam odłożyć bo zaczęło mnie podrazniac przy zoracu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[fiasco]

[1=e5f8e1654645f7f709e372d 7f739a8569d1c32e2;4066443 3]Mogę trochę zmienić temat? jak sobie radzicie z osłabionymi naczynkami po kuracjach złuszczających? Zaczęły mi się pojawiać pajączki na nosie i nie wiem jak się do nich odnieść... pielęgnować tak jak było czy zastosować coś specjalnego na okolice nosa (na którym jest masa zaskórników i rozszerzonych porów... )?[/QUOTE]
Jak problemy naczynkowe ci się dopiero pojawiają - lepiej reagować jak najszybciej. Im dłużej będziesz je zostawiać, tym trudniej będzie ci je później utrzymać w przyzwoitym stanie.
Nic aptecznego czy drogeryjnego ci nie polecę, bo nie używam (miałam nieprzyjemną przygodę z maseczką żelową na naczynka z Sorai - uczulenie i podrażnienie nie chciało mi zejść przez parę dni, skóra spuchnięta i czerwona, ughh...), mam za to arsenał półproduktów - hydrolaty, olejki, kompleks na naczynka z mazideł, witaminę C, alantoinę na podrażnienia i przy gorszych sytuacjach - okłady ze świetlika.
[1=e5f8e1654645f7f709e372d 7f739a8569d1c32e2;4066520 3]Olasia ja nie jestem w stanie w zupełności wyleczyć mojej skóry. Może być dobrze, może się wszystko mniej pojawiać, ale nigdy nie ma tak, że akurat nic się na niej nie dzieje. Dlatego zawsze stosuję jakieś leki, kremy czy inne bzdury. To one pozwalają zachować mi jakieś tam w miarę ok wszystko. A jak przestanę używać? Wszystko wraca do "normy" czyli krostek, zaskórników, czerwonych pryszczy, potem stanów zapalnych... I tak już od 10 lat. Przyzwyczaiłam się. Będąc młodsza myślałam, że uratuje mnie tonik clean&clear czy inne cuda, które reklamowali w tv. Gwarancją sukcesu miał być zakup całej serii, więc starałam się tak robić. Wizyty u dermatologów też nie pomagały. Dopiero jak z czasem nauczyłam się bardziej świadomie wszystko dobierać trochę się uspokoiło. Myślę, że młodym osobom jest bardzo ciężko. Przede wszystkim ufnie we wszystko wierzą, chcą jak najszybciej się tego pozbyć, no i mają ograniczony zasób gotówki.[/QUOTE]
podpisuję sie pod tym postem bardzo bym chciała wyleczyć całkowicie cerę, ale tego pięknego momentu nie widzę na horyzoncie póki co używam czego się da, żeby buzia była w jako-takim stanie, żebym się rano nie musiała zastanawiać czy aby lepiej w takim stanie nie zostać w domu, jak to miewałam.
I owszem, dzieciaki nie wiedzą jak pielęgnować cerę trądzikową. Wiedzą to, co im powiedzą w reklamach, co przeczytają w gazetach dla nastolatek i co usłyszą od koleżanek. Ja w podstawówce spotykałam się głównie z opinią, że trądzik wynika z braku higieny i trzeba się często myć. I przecież jest mnóstwo kosmetyków na trądzik, Garnier, Under20 i cała masa innych. Dzięki takim właśnie popularnym wśród młodzieży (5-6 klasa podstawówki) dorobiłam się na twarzy paskudnego ŁZS, na szczęście po paru miesiącach zmienionej pielęgnacji, poleconej przez dermatologa, pamiątką po tym było parę popękanych naczynek.

[Wenus21]

Napisane przez Claire91

Ja polecam krem Malaleuca Tialo kremożel do cery trądzikowej- ale ma w składzie glikol propylenowy.Na dzień jest idealny, nawilza, matuje, ale niestety ma aloes na który jak się okazało mam uczulenie

Bez problemu dostałaś ten kremożel w aptece ? czy może przez internet zamawiałaś?

[Claire91]

Napisane przez Wenus21

Bez problemu dostałaś ten kremożel w aptece ? czy może przez internet zamawiałaś?

przez internet ciężko go trochę dostać, może na allegro będzie?chociaż nie wiem, bo tam chyba takich cudów nie mają.

[201704240919]

Napisane przez Wenus21

Bez problemu dostałaś ten kremożel w aptece ? czy może przez internet zamawiałaś?

W dozie jest, jeśli nie będą mieli stacjonarnie zamów przez neta a następnego dnia będziesz mieć w aptece.

[Wenus21]

Napisane przez Claire91

przez internet ciężko go trochę dostać, może na allegro będzie?chociaż nie wiem, bo tam chyba takich cudów nie mają.

Dzięki

Chyba się na niego skusze

[Claire91]

Napisane przez Wenus21

Dzięki

Chyba się na niego skusze

a nie jesteś uczulona na aloes?bo ma w składzie.

[Wenus21]

Napisane przez Ewuniaa16

W dozie jest, jeśli nie będą mieli stacjonarnie zamów przez neta a następnego dnia będziesz mieć w aptece.

Właśnie chyba tak zrobię

Napisane przez Claire91

a nie jesteś uczulona na aloes?bo ma w składzie.

Raczej nie, ostatnio do kremu czasami dodaje kropelke Wyciągu z aloesu ze ZSK i nic mi nie jest

[Claire91]

A jak stosujecie siemię lniane wewnętrznie?bo chciałabym zacząć, ale nie wiem to się gotuje czy co:P?

[jyyli]

Napisane przez Ewuniaa16

Nie wymieniłam tylko picia ziół, co zostało wyolbrzymione, jakby mój elaborat mówił tylko o tym.
Napisałam już wyżej, aby efektywnie wyleczyć trądzik należy działać wewnętrznie i zewnętrznie. Szkoda, że tak zbagatelizowałyście moją wypowiedz do jednego, pierwszego zdania. Nie wiem z jakim trądzikiem walczycie, ale zapewniam, że jeśli jest on genetyczny bądź hormonalny sama dieta go nie wyleczy (może go jedynie złagodzić)o czym już z resztą wcześniej pisałam. Nie każda chemia jest zła ( ja jestem fanką Basi Kwiatkowskiej, która w moim w odczuciu jest świetnym fachowcem i wie o czym mówi i każda swoją wypowiedź popiera faktami i Lorri z wizażu, która jest skarbnicą wiedzy).
A tak a pro po, używacie filtrów czy rowniez wierzycie w magiczna moc słońca ? Żadna dieta cud nie zadziała lepiej na skore niz retinoid + filtr (Dieta może jedynie wspomóc działanie oczyszczające) Gwyneth Paltrow i nasza polska Małgorzata Rozenek rowniez są znane z bardzo naturalnego podejścia i szczerze.. jakoś mnie to nie zachwyca

Ta, Małgorzata Rozenek i jej zupełnie naturalny botoks
Ja nie twierdzę przecież, że dieta wyleczy wszystko, napisałam nawet o moim podejściu do sprawy, czyli do całościowego traktowania trądziku. I jako chorobę skóry, i jako problemy wewnętrzne.
Nie kłóciłam się ani nie zbagatelizowałam Twoich wypowiedzi, więc proszę nie posądzaj mnie o głupotę, jaką jest wiara w to, że słońce wyleczy trądzik

Zresztą wiem, co mówię, bo jestem żywym przykładem na to, że leczenie dermatologiczne bez zmiany trybu życia nie ma szans zadziałać. I tak, jak mówiłam, trądzik miałam straszny, cała twarz zajęta naciekami, to nie był jeden pryszcz przed okresem czy dwie krostki na nosku.

[olasia]

Napisane przez Claire91

A jak stosujecie siemię lniane wewnętrznie?bo chciałabym zacząć, ale nie wiem to się gotuje czy co:P?

Sa rozne sposoby, np gotujesz 2 lyzeczki siemienia 200ml wody. Po kilku minutach kiedy z wody zrobi sie glutek musisz szybko oddzielic za pomoca sitka pestki od glutka. Glutka mozna chlup na twarz, chociaz to lubi splywac ale takj dziwny jest jakby byl w jednym kawalku. Ziarenka mozns zjesc ale trzeba je rozgryzac jak tocjuz ktos zauwazyl.
Mozna tez wsypac zmielone siemie do jogurtu. Mozna ugotowane siemie dodac do owocowego szejka miksujac wszystko raz jeszcze. Ja zalewam na wieczor moja owsianke i siemie woda, rano cheilke gotuje i ziarenka sa jakby otworzone ale nie wiem czy to wystarczy by uzyskac z nich maksimum dobrego

[Prodomostra]

Claire -> Możesz zaparzyć siemię, możesz uprażyć na patelni bez tłuszczu (uwaga, bo ziarenka "skaczą", musi być krótko i na małym ogniu), możesz zmiksować z owocami lub warzywami. Możesz surowe dodać do jogurtu, owsianki. Możesz kupić olej z siemienia lnianego i polewać warzywa lub miksować z chudym twarogiem (dieta dr Budwig).
Nie znam diety sokami, można zrobić sobie jedynie głodówkę od jednego do trzech dni i wtedy pić tylko soki owocowe i warzywne oraz herbatki ziołowe. Ale głodówki najlepiej robić już po diecie tej 6-tygodniowej. Soki pije się też w diecie Gersona, ale to jako uzupełnienie.
W zimie piekę np. buraki w piekarniku, po czym polewam je sobie na talerzu olejem budwigowym i troszkę solę. Piekę ziemniaki ze startym selerem i marchewką, czasem daję jeszcze fenkuła albo seler naciowy. Gotuję zupy warzywne, które miksuję, żeby były gęste. Kupiłam w Rossmanie przyprawę w diecie bezsolnej. Dużo jej używam. Również lubię Vegetę Natur. Staram się mało solić i nie używać kostek, chyba że takie zdrowe, bez glutenu. Miksuję różne zielone warzywa (brokuł, szpinak, szczaw, zielona papryka, seler naciowy, itd do wyboru) + siemię lniane + spirulinę + np. jabłko + woda mineralna i piję takie "green monster". Poszukaj w internecie, takich przepisów jest cała masa. Są też w tej książce, której robię taką reklamę ;-)

Olasia -> Fajne forum na temat candidy jest na kafeterii - leczenie candidy antybiotykami trwa około rok i rzadko kończy się sukcesem. Musisz znaleźć dobrego lekarza, którzy dobrze dopasuje kuracje. Jest też specjalna dieta + suplementy, które możesz stosować i w ten sposób możesz też sama starać się to wyleczyć. Jeśli faktycznie masz candidę, to nastaw się, że jest to bardzo uciążliwe do wyleczenia.
Sprawdź jeszcze czy nie masz uczulenia na gluten lub laktozę. To daje podobne objawy, zwłaszcza ból gardła, ból głowy, katary, ból mięśni, itd.

Powodzenia Dziewczyny

[olasia]

Ja tam grzyba grzybem leczyc nie bede... juz nigdy nie wezme do ust antybiotyku. Moze miejscowo....albo gdyby zalezalo do tego moje zycie. Licze sie z tym, ze nie uda mi sie zwlaczyc candidy, ale moze chcoaz uspic ja. A teraz mieszkam od niedawna w niemczech i nie mam jeszcze nawet lekarza pierwszego kontaktu. Uczulenia na gluten nie wykluczam.

[Vinnga]

Spieszę donieść, że ślimaczek i u mnie zaczął działać Przez te kilka dni, od których pisałam, że nie widzę efektów, przebarwienia na brodzie się trochę rozjaśniły Jeszcze są widoczne, wiadomo, ale wcześniej były takie z korektorem, a teraz jak nałożę korektor to nic nie widać

[lipss]

Napisane przez Vinnga

Spieszę donieść, że ślimaczek i u mnie zaczął działać Przez te kilka dni, od których pisałam, że nie widzę efektów, przebarwienia na brodzie się trochę rozjaśniły Jeszcze są widoczne, wiadomo, ale wcześniej były takie z korektorem, a teraz jak nałożę korektor to nic nie widać

A moga byś mi przesłać linka do tego kremu? Widzę że sporo osób go zachwala wiec może warto. Drogi jest?

[minika_69]

Napisane przez lipss

A moga byś mi przesłać linka do tego kremu? Widzę że sporo osób go zachwala wiec może warto. Drogi jest?

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...gel-cream.html tutaj masz link z KWC mi na ebayu wyszło za niego koło 22zł

[Vinnga]

Napisane przez lipss

A moga byś mi przesłać linka do tego kremu? Widzę że sporo osób go zachwala wiec może warto. Drogi jest?

Napisane przez minika_69

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...gel-cream.html tutaj masz link z KWC mi na ebayu wyszło za niego koło 22zł

Dokładnie, to ten krem-żel Na ebayu zamawiałam razem z kremem o większym stężeniu dla mamy i wyszło nam za oba kremy ok 95 zł, ale ten krem-żel jest tańszy i wychodzi za niego ok 26 zł

Olejek z wiesiołka świetnie wpływa na skórę, natomiast nie tyle pod względem trądziku (nie zauważyłam żadnego wpływu), ile pod względem nawilżenia skóry

[e5f8e1654645f7f709e372d7f739a8569d1c32e2]

Bardzo Wam dziękuję za rady odnośnie tych naczynek koniecznie zastosuję serum z wit. c, a przy zamówieniach na mazidłach kupię jakieś produkty, które mi pomogą w pielęgnacji. Przyznam, że to niby kilka takich pajączków, ale troszkę mnie to wystraszyło. Zwłaszcza, że wcześniej nie miałam takich problemów. No i na nogach też mi się takie pojawiły, ale bardziej liczne... a przecież tam nic kwasowego nie stosuję. W mojej rodzinie często występuje trądzik różowaty i ogólnie problemy z naczynkami i wolę się jakoś chronić. Zwłaszcza, że o ile pryszcz zejdzie, a nawet ślad po nim to z widocznymi naczynkami już ciężko...

Nie stosowałam nigdy siemienia lnianego (dobrze odmieniłam?). Może czas zacząć? Zainteresowały mnie zwłaszcza te koktajle... wypróbuję

Olej z wiesiołka stosowałam nieraz na twarz. Głównie w celu nawilżenia i efekt był... nijaki? Tak, to najlepsze słowo. Nie zaszkodził i jakoś nie pomógł.

[Aredhel125]

Napisane przez Ewuniaa16

No tak kocanka przede wszystkim- zapomnialam o tym a i serum z wit.C, polecam te zwykle..woda destylowana i kwas askorbinowy. Warto uzupełnić dietę w wit.c. i rutynę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Czy ty już kupiłaś to serum nawilżające? Jestem ciekawa, czy działa bo zastanawiam się, czy zamówić macerat z żelem hialuronowym, czy właśnie też to serum.
Obecnie ma kryzys na twarzy i dodatkowo dostałam pod oczami i na policzkach dziwnej wysypki, jakiejś alergii, nie wiem co to to jest. W każdym razie mam dodatkowe czerwone krosty i plamy, które swędzą, bolą i przeszkadzają. Myślicie, że to mogło być od wierzbownicy? Piję ją na trądzik, wykończyłam już prawie całe opakowanie, ale efekty sa odwrotne do zamierzonych.

Zamówiłam na dozie Allerco, krem i kostkę myjącą oraz Ziaja med płyn do oczyszczania cery.
Zastanawiałam się nad zamówieniem jakiegoś olejku do oczyszczania z Bu, albo ze słodkich migdałów z e-naturalnie, ale sama nie wiem, trochę się boję... Zresztą jak już zamawiać to z jednego sklepu, żeby było taniej, bo muszę oszczędzać.

Szczerze powiedziawszy to ja nie rozumiem mojej skóry co ona w ogóle wyprawia, nie nadążam za nią i ma ochotę ją sobie ściągnąć w cholerę...

[201704240919]

Napisane przez Aredhel125

Czy ty już kupiłaś to serum nawilżające? Jestem ciekawa, czy działa bo zastanawiam się, czy zamówić macerat z żelem hialuronowym, czy właśnie też to serum.
Obecnie ma kryzys na twarzy i dodatkowo dostałam pod oczami i na policzkach dziwnej wysypki, jakiejś alergii, nie wiem co to to jest. W każdym razie mam dodatkowe czerwone krosty i plamy, które swędzą, bolą i przeszkadzają. Myślicie, że to mogło być od wierzbownicy? Piję ją na trądzik, wykończyłam już prawie całe opakowanie, ale efekty sa odwrotne do zamierzonych.

Zamówiłam na dozie Allerco, krem i kostkę myjącą oraz Ziaja med płyn do oczyszczania cery.
Szczerze powiedziawszy to ja nie rozumiem mojej skóry co ona w ogóle wyprawia, nie nadążam za nią i ma ochotę ją sobie ściągnąć w cholerę...

Zamówiłam, właśnie dostałam wiadomość, że paczuszkę do mnie dziś wysłano..
To picia polecam pokrzywę/bratek (fiolek trójbarwny) + drożdże. Z ziołami tak nie szaleje bo większość może wywołać przebarwienia, chyba dziurawiec.
Jeśli masz bardzoo suchą twarz, łuszczy się to zapewne lepiej podziala serum, poza tym świetnie nawilża rowniez tonik 6% pha z BU (stosowany x2 w tygodniu) i delikatnie rozprawi się z małymi krosteczkami o jakich piszesz. Nie uwrażliwia skóry na słońce, więc na okres wiosenno-letni będzie idealny.
Olej + kwas. hialuronowy (jeśli już masz przesusz to polecam ten potrójny 1.5% ), nie mniej jednak serum wydaje mi się o wiele bardziej ciekawsze, ze względu na k.hialuronowy, NMF, mocznik czy kompleks z algami, który działa świetnie na moja skore i mam pewność, że spotkam się z ekstremalnym nawilżeniem .
Na pewno podzielę się z Wami moimi wrażeniami, ale mogę być trochę nieobecna ze względu na matury.

A i jeszcze jedno, do oczyszczania twarzy polecam olejek myjący z BU, ale bezzapachowy bądź wersje z olejkiem herbacianym (olejek pomarańczowy może zapychać)

[lipss]

Napisane przez lilianka85

Ja mogę się podzielić swoim odkryciem! Bardzo poprawiła mi się skóra na twarzy, kiedy zaczęłam brać zimnotłoczony olej z nasion wiesiołka. Ja używałam z firmy GAL. Zawiera on kwas GLA, który utrzymuje prawidłową strukturę, elastyczność i wygląd skóry. Naprawdę mi to pomogło i to bardzo.

A ja miałam właśnie pisać że pogorszył mi się stan cery i to chyba po kapsułkach z wiesiołkiem. Zażywam go od około 2 tygodni a od tygodnia cały czas mi coś wyskakuję. Wczesniej brałam Humavit i cera była super. Nie wiem czy mam za to winić wiesiołek czy może długi weekend (mało snu, alkohol i troszkę gorsze <niezdrowe>jedzenie).

Myślicie że Gal z wiesiołkiem może pogorszyć stan cery?

[Aredhel125]

Napisane przez Ewuniaa16

Zamówiłam, właśnie dostałam wiadomość, że paczuszkę do mnie dziś wysłano..
To picia polecam pokrzywę/bratek (fiolek trójbarwny) + drożdże. Z ziołami tak nie szaleje bo większość może wywołać przebarwienia, chyba dziurawiec.
Jeśli masz bardzoo suchą twarz, łuszczy się to zapewne lepiej podziala serum, poza tym świetnie nawilża rowniez tonik 6% pha z BU (stosowany x2 w tygodniu) i delikatnie rozprawi się z małymi krosteczkami o jakich piszesz. Nie uwrażliwia skóry na słońce, więc na okres wiosenno-letni będzie idealny.
Olej + kwas. hialuronowy (jeśli już masz przesusz to polecam ten potrójny 1.5% ), nie mniej jednak serum wydaje mi się o wiele bardziej ciekawsze, ze względu na k.hialuronowy, NMF, mocznik czy kompleks z algami, który działa świetnie na moja skore i mam pewność, że spotkam się z ekstremalnym nawilżeniem .
Na pewno podzielę się z Wami moimi wrażeniami, ale mogę być trochę nieobecna ze względu na matury.

A i jeszcze jedno, do oczyszczania twarzy polecam olejek myjący z BU, ale bezzapachowy bądź wersje z olejkiem herbacianym (olejek pomarańczowy może zapychać)

Na mazidłach są maceraty i kwasy hialuronowe, z tym, że te kwasy są w wersji roztworu i proszku. Na BU były w wersji żelu i wydawało mi się, że żel jest lepszy w obsłudze. Gdybym zamówiła macerat i ten żel przykładowo w proszku, to nie wiem jak tego używać, dosypywać, czy od razu zmieszać.
No i podobno jakaś dziewczyna dostała alergii od kwasu hialuronowego w roztworze, bo jakiś konserwant ją uczulił i tego się też obawiam.
Może faktycznie spróbuję z tym serum? Myślisz, że mnie nie podrażni?

Co do ziół to bratek źle działał mi na pęcherz, a drożdże nic nie pomogły, a piłam po pół kostki dziennie przez 3 miesiące. Zero skutków ani na włosy, ani na cerę.
Wierzbownica podobno hamuje androgeny i dlatego ją piję, ale wątpię czy pomoże.

Z BU może i bym zamówiła coś do oczyszczania, ale jak już to chciałabym zamówić wszystko z jednego sklepu, żeby było taniej.
Coś do nawilżania i oczyszczania.

[201704240919]

Napisane przez Aredhel125

Na mazidłach są maceraty i kwasy hialuronowe, z tym, że te kwasy są w wersji roztworu i proszku. Na BU były w wersji żelu i wydawało mi się, że żel jest lepszy w obsłudze. Gdybym zamówiła macerat i ten żel przykładowo w proszku, to nie wiem jak tego używać, dosypywać, czy od razu zmieszać.
No i podobno jakaś dziewczyna dostała alergii od kwasu hialuronowego w roztworze, bo jakiś konserwant ją uczulił i tego się też obawiam.
Może faktycznie spróbuję z tym serum? Myślisz, że mnie nie podrażni?

Co do ziół to bratek źle działał mi na pęcherz, a drożdże nic nie pomogły, a piłam po pół kostki dziennie przez 3 miesiące. Zero skutków ani na włosy, ani na cerę.
Wierzbownica podobno hamuje androgeny i dlatego ją piję, ale wątpię czy pomoże.

Z BU może i bym zamówiła coś do oczyszczania, ale jak już to chciałabym zamówić wszystko z jednego sklepu, żeby było taniej.
Coś do nawilżania i oczyszczania.

Nie wiem jak reagujesz na algi, ale nic poza tym Cię nie podrażni bo pozostałe półprodukty znajdują się w naszej skórze, a konserwanty na e-naturalne mają dość łagodne. Może poczekaj aż do mnie przyjdzie , tez mam wrażliwa buzię i jeśli coś będzie się dziać to napiszę

[chocolate_monster]

Kurcze dziewczyny pytałam już o to, ale nie było odzewu. Próbowałyście okładów z borowiny ? Z tego co czytam to mogą być pomocne Jeśli miałabym kasę to bym spróbowała, ale jak na razie to trzymam kase na krem nawilżający bo się kończy i na effaclar duo

[201704240919]

Dziewczyny mam porcję ciekawych informacji zaczerpnietych z labolatorium urody.

Ważne jest, by skład procentowy łoju (mimo zwiększania się jego ilości) pozostawał niezmienny. Właściwa ilość wolnych, nienasyconych kwasów tłuszczowych (głównie kwasu linolowego) zapewnia właściwą gęstość, płynność i lepkość sebum. Jeżeli łój jest dostatecznie płynny i nie za bardzo lepki, swobodnie wypływa z gruczołu łojowego na powierzchnię skóry. Zbyt gęsty łój nie może być odpowiednio usunięty, a że jest dodatkowo lepki, zlepia korneocyty wyścielające ujście mieszka włosowego, co razem prowadzi do zaczopowania, i tak już zwężonego przez hiperkeratynizację, ujścia mieszka włosowego. Brak kwasu linolowego w diecie powoduje także dodatkowe problemy z nieprawidłowym rogowaceniem ujść mieszków włosowych. W tym świetle rola odpowiedniej diety znowu powinna powrócić w krąg zainteresowania osób związanych z leczeniem zmian trądzikowych. Należy jednak pamiętać o zasadzie złotego środka – duże ilości kwasu linolowego zwiększają przepuszczalność naskórka (wzmagają TEWL) oraz działają immunosupresyjnie, a przecież sprawnie działający układ odpornościowy raczej się przydaje w walce z trądzikiem.

Łój opuszcza gruczoły przez ujścia mieszków włosowych (hair follicle). Kanały te nie są jednakowe na całej swojej długości. Dystalna część kanalika (acro-infundibulum) ma taką samą strukturę jak naskórek i produkuje normalną warstwę rogową (horny layer). Proksymalna (bardziej wewnętrzna) część kanalika (infra-infundibulum) jest zbudowana inaczej – na przekroju brakuje warstwy ziarnistej (granular layer), a więc logiczne jest, że w warstwie rogowej brakuje właściwego jej spoiwa, produkowanego właśnie w stratum granulosum. Dzięki temu jednak korneocyty swobodnie odrywają się i opuszczają mieszek włosowy razem z sebum. Jeżeli keratynizacja przebiega nieprawidłowo, a skład łoju jest nieodpowiedni, komórki wyścielające inra-infundibulum nie chcą się złuszczać i powodują microcomedo (zablokowanie ujścia mieszka włosowego). Microcomedo sprawia, że łój gromadzi się w mieszku włosowym i powstaje biały zaskórnik zamknięty (white head). Kiedy napierający na otwory mieszków włosowych łój rozszerza pory skóry, w jego powierzchniowej warstwie rozpuszcza się brązowa melanina, dając czarne zabarwienie widocznego teraz doskonale łoju. Powstaje czarny zaskórnik otwarty (black head). Gromadzący się nadal łój prowadzi do powstania grudek i krostek, a kiedy zmiany zapalne skóry zaczynają wypełniać się ropą mówimy już o guzach i cystach, czy nawet torbielach ropnych.

Dla zainteresowanych http://www.laboratoriumurody.pl/foru...rii,t1069.html

[201704240919]

Napisane przez chocolate_monster

Kurcze dziewczyny pytałam już o to, ale nie było odzewu. Próbowałyście okładów z borowiny ? Z tego co czytam to mogą być pomocne Jeśli miałabym kasę to bym spróbowała, ale jak na razie to trzymam kase na krem nawilżający bo się kończy i na effaclar duo

Nie próbowałam. Miałam chyba ekstrakt z borowiny ale ręki sobie uciąć nie dam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Pijana truskawkami]

Cześć dziewczyny

Mam nadzieję, że mogę dołączyć. Z trądzikiem walczę już kilka lat, ale nigdy nie był on tak bardzo uciążliwy jak w ostatnich miesiącach. Ostatnio zaczęło mi się pojawiać mnóstwo zaskórników zamkniętych i zaczęło mnie wysypywać na prawym policzku, choć nigdy tam krost nie miałam. I czoło mam całe w przebarwieniach, bo tam właściwie nie ma dnia, żebym nie miała chociaż jednej krostki.

Od dwóch tygodni stosuje ten żel ze ślimaka i moja cera od 3 dni wygląda naprawdę dobrze Żadnych wielkich guli, jedna krosta na policzku i ze 3 na czole.
W czwartek zaczynam kurację Tetralysalem, trochę się boję, ale liczę na efekty, bo trądziku bardzo mocnego nie mam i mam nadzieję nie mieć.