Rozjaśnianie?

[Hosz]

Zacznę od tego, że mam ciemno-brązowy, nijaki kolor, który jest moim naturalnym. Miałam już jasne pasemka, które mi się znudziły, przefarbowałam castingiem na ciemny, ciepły odcień; podobało mi się, ale to nie było to. Teraz znów rozważam rozjaśnianie, ale szkoda mi włosów i nie chcę, by była to pochopna decyzja. Zwracam się do Was z prośbą o pomoc, w których włosach mi lepiej? Mam też wątpliwości co do fryzury, obecnie mam zwykłe, proste włosy. Są bardzo zniszczone na końcach ale nie na samym dole, tylko tak od ramion do łopatek (efekt cieniowania). Nie wiem, czy je ściąć, żeby się pozbyć tego czegoś, czy poczekać, aż się wyrównają. Boję się eksperymentów z długimi włosami, bo hodowanie takich zajmuje sporo czasu, zresztą mam do nich ogromny sentyment.

Mi się wydaje że w jasnych nie mam takiej "końskiej" twarzy.
Proszę o porady (:
Oba są przeróbką komputerową.

[amorkaa]

Podobasz mi się w blondzie. Proponuje zmiane fryzury - może grzywka na bok?

[Hosz]

Miałam taką grzywkę, wyglądałam chyba lepiej, więc Twoja rada jest trafna macie w takim razie jakieś sposoby na nie denerwowanie się na spadające kosmyki włosów? (;

[Your_satisfaction]

Ładniej Ci w jaśniejszych włosach

[betty29]

Mi również podobasz się bardziej w jasnych włoskach moim zdaniem jesteś podobna do aktorki Reese Witherspoon

[Madelie]

Nie określiłabym koloru Twoich włosów jako „nijaki”. Nijakie włosy to dla mnie mysi blond, który ma na głowach 90% Polek. Teraz jesteś dziewczyną o oryginalnej urodzie, po rozjaśnieniu zmienisz się w kolejną tandetną blondynę.

[Pazurexe]

Możesz rozjaśnić włosy, w sumie i w ciemnych i w jasnych Ci ładnie. Też bym polecała grzyweczkę. A jeśli chodzi o te spadające kosmyki, no to cóż... niestety na to nie ma dobrej 100% rady. Na pewno podcięłabym te chore włoski, a hodowanie nie polega na tym żeby tylko mieć je długie ale przede wszystkim na tym aby te długie włosy wyglądały zdrowo. A jeśli nie są zdrowe to i tak Ci się połamią i zsypią więc lepiej podciąć. Poza tym nie wiem czy wiesz ale podcinanie końcówek wzmaga porost włosów.

[Emilcia_1616]

a o od kiedy podcinanie wzmaga wzrost?

[Hosz]

To bardziej od drugiej strony z tym wzrostem: chory włos nie rośnie, jest osłabiony. Podcięty jest zdrowy i ma siłę
Po pierwsze. Mam właśnie taki mysi ciemny blond. Zaznaczyłam, że OBA zdjęcia są przeróbką Albo zmienię na ciemniejszy, głęboki kolor, taką gorącą czekoladę, albo rozjaśnię.
Moja mama jest fryzjerką i również mnie zachęca do rozjaśniania (wygląd), ale chce mi zrobić tylko mnóstwo cienkich pasemek na górze ze względu na to, jak włosy się okropnie niszczą. Miałam te pasemka już 2 razy i wydają mi się niemodne i wieśniackie
Co do tandety - oczywiście nie chcę takiej platyny, chodzi tylko o ogólne ujęcie czegoś jasnego zwisającego wzdłuż mojej twarzy Nie jestem w stanie tak rozjaśnić włosów, są za ciemne.
Poza tym panicznie boję się jajecznicy. Mogę dopuścić taki ciepły, rudy blond, ale nie żółty.
Dziękuję Wam bardzo za miłe odpowiedzi Jak się w końcu zdecyduję, to dam fotkę z przed i po

[Anethka]

E tam. Włos rośnie od cebulki, a nie od końcówki więc teorie o podcinaniu końcówek włożyłabym między bajki.

Pasemka już od dawna nie są modne. Proponowałabym przefarbowanie całych włosów na blond.

[Hosz]

Nieprawda. Przecież wytłumaczyłam. Nie chodzi o to, że cebulki dzwonią do końcówek i pytają się, czy są obcięte, tylko że podcinanie WZMACNIA, a ZDROWY włos rośnie szybciej. To jest niebezpośrednia przyczyny.
Wszystkie małe dziewczynki wiedzą, że grzywki rosną najszybciej i wpadają do zupy, kiedy one na siłę starają się zapuścić piórka, a im się nie udaje ;P

[Anethka]

Jeśli, co 3 miesiące obcinamy 3-5 cm to logiczne, że nasze włosy nie będą stawały się dłuższe, bo rosną 1-2 cm miesięcznie .

[Your_satisfaction]

Napisane przez Hosz

Nieprawda. Przecież wytłumaczyłam. Nie chodzi o to, że cebulki dzwonią do końcówek i pytają się, czy są obcięte, tylko że podcinanie WZMACNIA, a ZDROWY włos rośnie szybciej. To jest niebezpośrednia przyczyny.
Wszystkie małe dziewczynki wiedzą, że grzywki rosną najszybciej i wpadają do zupy, kiedy one na siłę starają się zapuścić piórka, a im się nie udaje ;P

rozbawiłaś mnie ale zgadzam się, że włosy podcinane rosną szybciej

[Anethka]

Nadal obstaję przy swojej teorii

Podcinanie końcówek sprawia, że włosy szybciej rosną.
To jeden z najczęściej powtarzanych mitów. Powszechnie uważa się, że podcinanie końcówek sprawa, iż włosy rosną szybciej i stają się bardziej gęste. Nie ma w tym nic poza złudzeniem. Otóż regularne skracanie końcówek i wyrównywanie grzywki sprawia, że włosy wyglądają na zdrowsze, co prawdopodobnie jest powodem, dla którego wydaje nam się, że rosną szybciej.

Obcinanie włosów sprawia, że szybciej rosną i stają się grubsze
Fałsz. Krótsze włosy często wyglądają i sprawiają wrażenie grubszych, jednak obcięcie włosów nie zmieni ich naturalnego, biologicznie uwarunkowanego tempa wzrostu oraz całościowej struktury. Cienkie, słabe bądź delikatne włosy nie staną się nigdy grubsze na skutek ich obcięcia

Nawet na wizażu spotykałam się często z opiniami dziewcząt zajmujących się fryzjerstwem na co dzień, które również twierdziły, że to mit .

[Hosz]

No ale w tym momencie to jest nielogiczne - dojrzyj fakty:
http://www.myhairstylingtools.com/bl...maged_hair.jpg
to jest rozdwojona końcówka. nie powiesz mi chyba, że jak masz takie włosy, to są zdrowe?
jak je obetniesz, to są. zamiast tracić substancje na odbudowę końcówek co jest i tak nierealne, zużywają ją do porostu.
poza tym, kiedy masz rozdwojone końcówki, to na tym się nie kończy. później masz rozdwojone włosy od samej głowy.
tu nie chodzi o sam wygląd, końcówki masz bardziej gęste, bo obcinasz te zwisające nitki. a to, że to są włosy które miałaś to swoją drogą, ale wcześniej one nie były końcówkami

[Anethka]

Nie powiem, że takie włosy są zdrowe, bo nie są.

zużywają ją do porostu.

A zużywa? Skąd wiesz?
Pytam poważnie, bo jeśli chodzi o włosy to interesują mnie od troszeczkę innej strony ("właściwości" ze względu na położenie etniczne właścicielki) .

kiedy masz rozdwojone końcówki, to na tym się nie kończy. później masz rozdwojone włosy od samej głowy

Moje końcówki z niejednego mopa wodę piły, ale nigdy nie miałam rozdwojonych włosów u nasady. Zawsze wyrastały zdrowe i mocne choć stan "dołu" bywał opłakany.

W każdym bądź razie u mnie zarówno mop, jak i zadbany włos rosną w tym samym tempie (szczęściara ze mnie) .

[Hosz]

To jak chcesz później ściąć końcówki, to musisz ściąć więcej i wychodzi na jedno

Wracając do tematu, co myślicie o takim rudym odcieniu? Może jeszcze troszkę mniej jaskrawym?

[Anethka]

Jest śliczny, ale czy dla Ciebie? Nie mam pojęcia
W tej fryzurze przypominasz mi trochę Anię Bosak. Ona ma coś brązo-rudego na głowie więc pewnie wyglądałabyś podobnie

[amorkaa]

Napisane przez Madelie

Nie określiłabym koloru Twoich włosów jako „nijaki”. Nijakie włosy to dla mnie mysi blond, który ma na głowach 90% Polek. Teraz jesteś dziewczyną o oryginalnej urodzie, po rozjaśnieniu zmienisz się w kolejną tandetną blondynę.

Zauważyłam,że teraz panuje taka "moda". Wszystkim kobietom doradza się brąz. Nie ważne, że komuś w blondzie jest lepiej

[kas_katrina]

Zdecydowanie lepiej w jasnych włosach. Moim zdaniem mogłabys nosic przedziałek na bok , lekko wycieniowac włosy i wystrzępic przy buzi, jakas dłuższa grzywka na bok czy cos w tym stylu

[Apple83]

Jak dla mnie - blond

[Hosz]

Teraz to chyba nie mam wyboru