2006-09-28, 20:11 | #31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: SG
Wiadomości: 488
|
Dot.: PWSZ w Nysie
Nie ma za co
Tak, na uczelni powinny być już listy z przydziałem do grup, ale z tego co dzisiaj widziałam to tylko 2 i 3 rok był Aż taki zły ? |
2006-09-28, 20:19 | #32 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 1 439
|
Dot.: PWSZ w Nysie
Też zobaczyłam swój i mam dość
|
2006-09-29, 08:27 | #33 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 674
|
Dot.: PWSZ w Nysie
|
2006-09-29, 15:07 | #34 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: SG
Wiadomości: 488
|
Dot.: PWSZ w Nysie
Cytat:
Do mnie jeszcze nie dotarło, że od poniedziałku sie zacznie. Jedyny plus to taki, że mieszkam tu na miejscu i nie musze dojeżdżać, mam 15 min. do uczelni |
|
2006-09-30, 11:35 | #35 |
Raczkowanie
|
Dot.: PWSZ w Nysie
Tak więc dziś pakuję manele i jutro do Was zawitam
Najgorsze to to,że miałam jeden autobus bezpośredni a teraz się okazało,że już go nie ma Muszę jechać najpierw do Opola, i tam czekac na bus do Nysy mam nadzieję,że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.... Zazdroszczę Ci Niziolku,że mieszkasz na miejscu, ja do Nysy mam jakieś 120 km
__________________
NaSteczkA "Miłość jest dziką siłą. Kiedy próbujemy ją okiełznać, pożera nas. Kiedy próbujemy ją uwięzić, czyni z nas niewolników. Kiedy próbujemy ją zrozumieć miesza nam w głowach." "Zahir", Paulo Coelho
|
2006-09-30, 13:37 | #36 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 144
|
Dot.: PWSZ w Nysie
aaa.. jak miło
ja też w tym roku zaczynam studiować w Nysie...filologia angielska
__________________
|
2006-09-30, 16:01 | #37 |
Raczkowanie
|
Dot.: PWSZ w Nysie
To tak jak ja w takim razie pewni spotkamy się na zajęciach
__________________
NaSteczkA "Miłość jest dziką siłą. Kiedy próbujemy ją okiełznać, pożera nas. Kiedy próbujemy ją uwięzić, czyni z nas niewolników. Kiedy próbujemy ją zrozumieć miesza nam w głowach." "Zahir", Paulo Coelho
|
2006-09-30, 16:22 | #38 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 19
|
Dot.: PWSZ w Nysie
beatakob ja tez bym byla zainteresowana jak tam jest na germanistyce Przyłączam sie do prośby
|
2006-09-30, 17:53 | #39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 144
|
Dot.: PWSZ w Nysie
NaStazJA huh, i już znam jedną osobę
__________________
|
2006-09-30, 19:06 | #40 |
Raczkowanie
|
Dot.: PWSZ w Nysie
A Ty już wiesz w jakich będziesz grupach? Ja się prawdopodobnie dowiem jutro bo dopiero wtedy będę w Nysie Jakby co to wiesz, intergracja na początku musi być
__________________
NaSteczkA "Miłość jest dziką siłą. Kiedy próbujemy ją okiełznać, pożera nas. Kiedy próbujemy ją uwięzić, czyni z nas niewolników. Kiedy próbujemy ją zrozumieć miesza nam w głowach." "Zahir", Paulo Coelho
|
2006-09-30, 19:14 | #41 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 144
|
Dot.: PWSZ w Nysie
NaStazJA, niestety nic jeszcze nie wiem
plan jako tako mi odpowiada, zwłaszcza piątek
__________________
|
2006-09-30, 20:19 | #42 | |
Raczkowanie
|
Dot.: PWSZ w Nysie
Cytat:
Co do planu, to popieram, piatek jest poprostu, the best
__________________
NaSteczkA "Miłość jest dziką siłą. Kiedy próbujemy ją okiełznać, pożera nas. Kiedy próbujemy ją uwięzić, czyni z nas niewolników. Kiedy próbujemy ją zrozumieć miesza nam w głowach." "Zahir", Paulo Coelho
|
|
2006-09-30, 20:20 | #43 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 674
|
Dot.: PWSZ w Nysie
Cytat:
Uff być może piątek będę miala wolny, zależy jak na angielskim nas podzielą. I oczywiście grupy mi do końca nie pasują. Małą zmianę trzeba będzie wprowadzić no i będzie OK |
|
2006-10-02, 18:44 | #44 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 1 439
|
Dot.: PWSZ w Nysie
Jak pierwszy dzień na uczelni? Jak pierwsze zajęcia? Jakie wrażenia?
A gdzie się podziali uczniowie szkółek średnich w Nysie, którzy są już zaprawieni w boju walki z zajęciami, a raczej zmęczeniem nimi? Co tak wszyscy raptem zamilkli? |
2006-10-02, 19:05 | #45 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 674
|
Dot.: PWSZ w Nysie
Pierwszy dzień całkiem pozytywny. Zajęcia na 9:40, później podwójne okienko, później wykład organizacyjny więc nie bylo ćwiczeń i tak oto nie siedziałam do 19:15 w szkole.
Chciałam zamienić się z koleżanką grupami ale nie pozwolili dzisiaj. Mamy przyjść jutro. A jutro na 8:00 i praktycznie cały dzień. Oficjalnie już wiem, że piątek mam wolniutki cały. "Tydzień ma cztery dni" Mykam spać. Dobranoc |
2006-10-02, 19:39 | #46 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: SG
Wiadomości: 488
|
Dot.: PWSZ w Nysie
U mnie również pozytywnie Zajęć było 2 i pół więc da się bez problemu przeżyć. Jutro też powinno być spokojnie bo tylko 2 ćwiczenia. Za to środa jest okropna
|
2006-10-29, 14:28 | #47 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 144
|
Dot.: PWSZ w Nysie
upp
co nic nie piszecie?! jak sobie pomyśle, że jutro poniedziałek i znowu trzeba do Nysy jechać to .... ehh... 14 listop. mam pierwszego kolosa
__________________
|
2006-10-30, 17:54 | #48 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 1 439
|
Dot.: PWSZ w Nysie
Jakoś zginął ten wątek śmiercią naturalną. U mnie kolosów na horyzoncie nie widać, chociaż w piątek pewien Pan nas przemagluje z fizjologii Och to ich odpytywanie
To fakt poniedziałki są okropne, też ich nie znosze i wtorków też nie lubie. A jak już jest środa to jakoś potem szybko zleci do tego piątku. Z czego masz kolosa? |
2006-10-30, 18:13 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 21 088
|
Dot.: PWSZ w Nysie
Hej studentki
Paula się tylko przyszła przywitać i życzyć miło spędzonych chwil na studiach w Nysie Wiem, co to znaczy dojeżdżać, także Ja tam niedaleko do liceum chodzę
__________________
|
2006-10-31, 15:01 | #50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 144
|
Dot.: PWSZ w Nysie
kurs zintegrowany masa słówek.. eh.. załamka nie wiem od czego zacząć za co się łapać już mi te całe studiowanie filologi ang. bokiem wychodzi
__________________
|
2006-10-31, 19:09 | #51 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 1 439
|
Dot.: PWSZ w Nysie
Cytat:
Oj tak dojeżdżanie wykańcza człowieka, jak mam czekać pare godzin na dojazd to czuje się gorzej niż po całodniowym siedzieniu na zajęciach. Dobrze, że dzis zlitowali się i dali godziny rektorkie, choć i tak mogli się lepiej postarać bo dużo uczelni ma cały dzień wolne, a nie od południa. Ja cichutko liczyłam na to, że zrobią nam długi weekend Było by tak cudownie, ominęłoby mnie pytanko o wstrząsach i zawałach. Nio cóż może następnym razem rektor będzie bardziej wspaniałomyślny |
|
2006-10-31, 19:19 | #52 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 21 088
|
Dot.: PWSZ w Nysie
Cytat:
Ja tam z dojazdem az tak źle nie mam. Mieszkam 15km od Nysy, więc zawsze się jakiś autobus nawinie A Ty bardzo daleko masz?
__________________
|
|
2006-10-31, 20:05 | #53 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 1 439
|
Dot.: PWSZ w Nysie
Ja pociągiem dojeżdżam i mam ok. 30 km. Dużo to nie jest, ale te pociągi tak jeżdżą, że aż sie plakać chce czasami. Zresztą każdy wie jakie jest nasze PKP
|
2006-11-14, 21:26 | #54 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 144
|
Dot.: PWSZ w Nysie
upppppp
__________________
|
2007-07-13, 13:41 | #55 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: PWSZ w Nysie
Postanowiłam odkopać wątek
Myślę intensywnie nad dietetyką w Nysie, odstrasza mnie jednak odległość... 400km, 6-10h jazdy (+ z kilkoma przesiadkami) Napiszcie, że warto się trochę pomęczyć A może znajdzie się ktoś, kto także wybiera się na ten kierunek ? Hop, hop
__________________
...
|
2007-07-13, 21:08 | #56 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 1 439
|
Dot.: PWSZ w Nysie
A ja właśnie w tym roku skończyłam z PWSZ Obroniłam się i chce od paździrnika znów wrócić na stare śmieci ale to już nie możliwe
Hmmm nie wiem czy warto na dietetykę, bo nie doczekałam się tego za moich czasów, a czy w końcu otworzą ten kierunek? Z tego co pamiętam to otwierają tą dietetykę już z ładnych parę lat. Z tego co gdzieś mi się tam o uszka obiło, to teraz robią jakieś promocje żeby ściągnąć studentów bo jeszcze troszkę i uczelnia upadnie, a wraz z nią miasteczko. Ja jestem zadowolona z uczelni, choć momentami miałam dość bo byłam pierwszym rokiem tego kierunku i sporo się na nas uczyli, także jeżeli pójdziesz a będziesz podobnie jak u mnie pierwszym rokiem dietetyki, będziecie trochę "królikami doświadczalnymi", ale za to będziecie mieć najłatwiej porównując do kolejnego naboru. Istnieją zarówno zalety jak i wady, sama musisz podjąć decyzję. Powiem Ci, że u mnie też sporo ludzi było przyjezdnych z bardziej odległych regionów. Jednak tak od serduszka to Ci powiem, że startuj na uczelnie, które mają większa renomę jeżeli masz taką możliwość, a PWSZ potraktuj jako zabezpieczenie.
__________________
|
2007-07-14, 13:17 | #57 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: PWSZ w Nysie
Gratuluję to teraz walka o mgr ?
Nie wiem jak to z PWSZ było do tej pory, teraz się zanosi, że dietetyka ruszy... a przynajmniej mam taką nadzieję... jeszcze nie składałam dokumentów, czekam na wyniki na wszystkich uczelniach, ale... to już nie ten kierunek. Nakręciłam się na dietetykę , a że biologii nie zdawałam na maturze to tam miałabym szanse. Ale zmartwiłaś mnie tym co napisałaś Oj. Zdaję sobie sprawę z zalet i wad, z tego, że to pierwszy rok i pewnie będzie wiele niedociągnięć, że daleko mam do Nysy, ale to, że uczelnia powoli upada może jednak uda się ściągnąć studentów i zachęcić tymi mieszkaniami Ciężko mi sobie z główki wybić ten kierunek... Próbuję zrobić listę za i przeciw, ale ciągle coś mi w duchu mamrocze: a co Ci szkodzi spróbować w świetle takiego argumentu, coś czuję, że w Nysie jednak wyląduję Mogłabyś mi napisać jeszcze, czy uczelnia jest w porządku co do studentów? Tzn. czy... wyrzuca od razu, gdy komuś się noga podwinie i nie zda jakiegoś egzaminu. Okazało się, że znam dwie osoby, które tam studiowały (fil. ang), wyleciały i teraz nic dobrego o uczelni nie powiedzą... twierdzą, że nie dano im drugiej szansy, tj. na poprawę drugiego egzaminu. Jak było na prawdę, co i dlaczego - nie wiem. Judysia - dzięki, że się odezwałaś ps. Jeśli bym zadzwoniła do nich i poprosiła o podanie orientacyjnej ilości kandydatów na dietetykę. myślisz, że podadzą ? Na innych uczelniach statystyki są zazwyczaj dostępne na stronie.
__________________
...
|
2007-07-14, 17:05 | #58 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 1 439
|
Dot.: PWSZ w Nysie
Sama musisz podjąć wybór, ja nie mogę być Twoim głosem, który mówi idź albo nie idź. Wiem, że jak sie człowiek na coś uprze to ciężko mu to wybić z główki, ale życzę Ci z całego serducha abyś podjęła słuszną decyzję
Nie chciałam Cię niczym nastraszyć. Ciężko tę uczelnię określić jednym słowem, były złe i dobre chwile. Momenty kiedy chciałam wszystko rzucić bo byłam zmęczona też były, ale były też takie kiedy było bardzo, bardzo fajnie. Pisząc o tym, że radzę Ci abyś wybrała uczelnię, która jest bardziej poważana to nie dlatego, że tam Cię nie nauczą, że będzie łatwiej bo tak nie jest. Napisałam tak, bo jak skończysz studia i będziesz się starać o pracę to ze względu na to, iż jest przesyt ludzi z wykształceniem wyższym pracodawcy patrzą czasem jaką uczelnię skończyłaś. Odpowiadając na Twoje pytania, mogę jedynie wyrazić tylko subiektywny pogląd, a ktoś inny się z nim może nie zgodzić. Najlepiej zawsze jest się przekonać na sobie A jeżeli chodzi o mnie to 1 rok był ciężki, miałam dużo medycznych przedmiotów takich jak anatomia, fizjologia itp i mimo, iż materiał był okrojony to np. Pan od ćwiczeń z fizjologii wcale na to nie zwracał uwagi i ryłam okrutnie bo co tydzień był kolos, a na koniec całościówka - puścił wszystkich Są wykładowcy, którzy są w prządku i są też tacy, którzy tratują Cię po chamsku. Nie można określić jednym zdaniem czy jest ciężko czy też nie - jest różnie, ale da się przeżyć A jeżeli chodzi o to czy dostajesz jakieś szanse, gdy noga Ci się podwinie czy Cię od razu za drzwi - tu też nie mogę odpowiedzieć Ci jednoznacznie bo wszystko zależy u kogo się ta noga podwinie. Na 1 roku miałam egzamin u takiej babki, pytania kosmos - oblałam. Podeszłam drugi raz znając pytania (z koleżankami poskładałyśmy to co pamiętałyśmy) z poprzedniego egzaminu i modląc się, że nie da kolejnych kosmicznych a da te same i dała - oblałam (nie wiem jak i co bo wszyscy pisali tak samo bo pytania znane, a jednak oblała znów część osób) i dostaliśmy kolejną szansę, pytania znów te same odpowiedzi też i zdałam. Także nie ma reguły. Jeden wykładowca da Ci parę szans (bo lubi jak się za nim chodzi, lubi mieć tłumy zdających i ogólnie nudzi mu się w dzień, to sobie umila czas twoim kosztem), a inny powie Ci, że spotykamy się na komisyjnym i tyle, a jeszcze inny powie Ci w ogóle do widzenia - tacy też się zdarzają. Jeżeli chodzi o podejście do studentów, to ja nie narzekałam nigdy. Mieliśmy Panią w dziekanacie od naszego kierunku - świetna babeczka, wszystko szło załatwić - nawet oddawanie indeksów na dzień przed obroną, a nie jak wymagali ok 2 tygodni (ale to akurat przez pewną podłożoną nam świnie przez "koleżankę"). Stypendia - tu jest koszmar. Może teraz się to zmieniło. Ja nigdy nie dostałam socjalnego bo próg taki niski. Stypendia naukowe - koszmarnie niskie. Na innych uczelniach z tego co się dowiedziałam to miałabym ładny dochód miesięczny Noi na koniec taka sentencja, żeby nie było że jest bajecznie to mój TŻ studiował na UJ historię i ja miałam więcej nauki i zapieprzania przez 3 lata niż on przez 5 I powiem Ci, że gdyby dali mi szansę tam wrócić to do 2 roku bardzo chętnie bo 1 jak na każdej uczelni jest ciężki, ale grunt to się nie poddawać i będzie oki. Mam nadzieje, że troszkę pomogłam w razie jakiś jeszcze pytań jestem otwarta. I życzę owocnego wyboru I dziękuję za gratulacje A mgr musi poczekać, aż się fundusz nazbiera, ale właśnie się dowiedziałam dziś (bo byłam na rozmowie o pracę), że mnie przyjmą z czego się bardzo, bardzo mocno cieszę bo dostawałam już bzika siedząc w domku.
__________________
|
2007-07-14, 21:24 | #59 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: PWSZ w Nysie
Judysiu - bardzo, bardzo mi pomogłaś
Kucie, ogrom nauki mnie przeraża, ale... też i cieszy. Jeden zły wybór mam za sobą i z dwojga złego wolę już kuć, niż nic nie robić, albo robić to co dawno potrafię Przeczytałam jeszcze raz ten temat i co widzę: zdrowe publiczne skończyłaś Część przedmiotów takich samych, pewnie i wykładowcy też... jeśli się na Nysę zdecyduję to pomęczę Cię jeszcze z pewnością (mogę, mogę, mogę ?) Dziękuję Ci ślicznie i... oczywiście pracy także gratuluję Obyś była zadowolona
__________________
...
|
2007-07-14, 22:22 | #60 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 1 439
|
Dot.: PWSZ w Nysie
Nie ma problemu, możesz męczyć Zawsze to łatwiej wiedzieć kto jaki jest, a jeżeli się rzeczywiście zdecydujesz to chętnie pożyczę też swoje notatki jeżeli będą potrzebne I chętnie polecę promotorów do prac, a zwłaszcza jedną Panią Profesor jeżeli będziesz miała możliwość ją wybrać.
__________________
|
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:11.