Ok, I'm going to write this in Polish, so... foreign languages

[justyna_dt]

Żeby nie było, to chociaż tytuł w innym języku a pytanie-problem taki oto mam:
chciałabym rozpocząć naukę nowego języka. Takiego, który jest hm... nie tak popularny jak angielski, jest względnie prosty (ale nie mówię tu o kompletnej łatwiźnie) i przyjemny. Chciałam bardzo zaatakować chiński, jednak wymagania i możliwości poznałam od podszewki, dlatego przy moim terminarzu niestety odpada. Myślałam również nad szwedzkim, ale trochę mnie przeraża.

Jaki język byście mi doradziły? Pewnie pojawią się zdania, że wątek bez sensu, bo powinnam "ruszyć" to, co mnie fascynuje. Ale spokojnie, na razie tego nie znam, więc co mam zrobić żeby zafascynowało? Dowiedzieć się o tym! Zapraszam

[TheCuteOne]

Francuski?

[wilhelmina]

Hmmm.... możliwości jest wiele. Od tych bardziej znanych, uważanych za dość przystępne języków, np. niemiecki, francuski, włoski, hiszpański. Czy też te mniej popularne: np. szwedzki, norweski, duński, islandzki. No i te też znane, ale uważane za trudne: np. fiński, chiński, japoński, węgierski. Ja osobiście polecam Ci francuski (ponieważ jest w zasadach niemalże klonem angielskiego (raczej na odwrót ), ale jednocześnie jest w nim dużo nowinek, które wcale nie ułatwią nauki, więc sporo pracy włożysz w naukę tego języka. Oprócz francuskiego - któryś ze skandynawskich, a najlepiej szwedzki lub norweski. Osobiście liznęłam norweski i straaaaaaaasznie mi się spodobał, dlatego na pewno będę kontynuować naukę w przyszłosci. Co do szwedzkiego - mnie też strasznie ciekawi, a jak sama przyznałaś - chciałabyś się go nauczyć, więc ja myślę, że nie powinnaś zwlekać. W dzisiejszych czasach NA PEWNO znajdziesz łatwy sposób na naukę tego języka. Z tego co mi wiadomo niektóre szkoły językowe już dawno mają go w ofercie.
Mówisz chiński? Hmmm.... myślę, że na naukę jakiegokolwiek wschodniego (nieważne czy dalekiego, czy bliskiego) języka musiałabyś poświęcić nie miesiące, a lata. Nie chodzi mi o to, że języków europejskich można się nauczyć w kilka miesięcy, a tych azjatyckich nie. Chodzi o sposób zagłębiania się w kolejne stadia zaawansowania języka.
Jeśli więc chcesz nauczyć się jakiegoś języka szybko, skutecznie i dobrze, to wybierz francuski czy szwedzki, czy cokolwiek z tej "europejskiej" puli. Jeśli jednak chcesz nauczyć się jakiegoś azjatyckiego języka to myślę, że musisz jednak wziąć pod uwagę fakt, że może nie być łatwo.

[justyna_dt]

Oj, ja wiem, że nie może być łatwo. Dlatego się za to nie biorę póki co. Co do francuskiego... uczyłam się dwa lata i pamiętam dwa zdania i kilka wyrazów więc nie wiem, czy się do tego nadaję. Pożyjemy - zobaczymy

[polakita]

Polecam HISZPAŃSKI ! Po jednym semestrze już coś kapowałam oglądając TV, po trzech umiałam się trochę dogadać i podstawy gramatyki wystarczające, odrobina praktyki - i język w małym palcu! Uważam że jest najłatwiejszym językiem z jakim miałam do czynienia, łatwo się go rozumie, łatwo i przyjemnie uczy, dużo słów z łaciny które są identyczne w angielskim, więc na wstępie już mnóstwo słówek rozumiesz od razu. Tylko wymowa dużo łatwiejsza latynosów, bo hiszpanie strasznie szybko i niewyraźnie gadają.
Tyle tylko że nie jest to mało popularny język, wydaje mi się że czasem jest drugi po angielskim ! Ale za to dogadasz się w wielu ktajach a przede wszystkim w całej Ameryce łacińskiej

[yeah]

ja zapisałam się na szwedzki język zbliżony do angielskiego (mimo, że należy do grupy języków germańskich), trochę zakręcony z gramatyką, ale nie przewiduję większych problemów

[chocolatka]

Napisane przez polakita

Polecam HISZPAŃSKI ! Po jednym semestrze już coś kapowałam oglądając TV, po trzech umiałam się trochę dogadać i podstawy gramatyki wystarczające, odrobina praktyki - i język w małym palcu! Uważam że jest najłatwiejszym językiem z jakim miałam do czynienia, łatwo się go rozumie, łatwo i przyjemnie uczy, dużo słów z łaciny które są identyczne w angielskim, więc na wstępie już mnóstwo słówek rozumiesz od razu. Tylko wymowa dużo łatwiejsza latynosów, bo hiszpanie strasznie szybko i niewyraźnie gadają.
Tyle tylko że nie jest to mało popularny język, wydaje mi się że czasem jest drugi po angielskim ! Ale za to dogadasz się w wielu ktajach a przede wszystkim w całej Ameryce łacińskiej

Podpisuję się pod tym.
Hiszpańskiego uczy się bardzo przyjemnie.
Polecam

[Rena]

Napisane przez wilhelmina

Ja osobiście polecam Ci francuski (ponieważ jest w zasadach niemalże klonem angielskiego (raczej na odwrót ), ale jednocześnie jest w nim dużo nowinek, które wcale nie ułatwią nauki, więc sporo pracy włożysz w naukę tego języka.

Nie zgodze sie z ta opinia. Znam zarowno angielski jak i francuski. Te jezyki nie sa podobne, nie naleza do tej samej grupy jezykowej. Zupelnie rozna logika zdan (francuska juz bardziej podobna do polskiej niz angielska). To co je laczy - oba jezyki kszaltowaly sie w bliskim sasiedztwie i w kregach kultury europejskiej. Wiele slow pochodzi w obu jezykach z laciny, gdyz kiedys ten wymarly jezyk byl jezykiem nauki w krajach zarowno anglojezycznych jak i francuskojezycznych.

Co do pytania glownego w watku - kazdy jest inny. Ja na razie podtrzymuje znajomosc dwoch jezykow obcych, robie kolejne certyfikaty. Nauki trzeciego poki co nie planuje, ale tez nie wykluczam. Raczej zmusilaby mnie do tego konkretna potrzeba typu wyjazd do innego kraju na dluzej/stale czy tez poznanie TZ-ta z innego kraju.

[2016070150903]

hiszpańskiego uczy się łatwo i przyjemnie.

[mary poziomkowa]

ja polecam właśnie wymieniony przez Ciebie szwedzki

uczyłam się go przez 3 lata i chcę kontynuować. Jeśli znasz niemiecki lub angielski, to nauka szwedzkiego jest łatwiejsza, bo jest sporo podobnych zasad w gramatyce. Najgorsza = najtrudniejsza jest fonetyka, ale praktyka czyni mistrza [przede mną jeszcze dużo praktyki ]

w przyszłości chciałabym się jeszcze uczyć hiszpańskiego lub włoskiego. Może spróbuj kóregoś z tych języków? Są dźwięczne i piękne, a dodatkowo po hiszpańsku dogadasz się z 1/3 ludzi na świecie

[Margotka_]

Mmm hiszpański, świetny język, uczyłam się go niestety tylko rok ... francuski ? hmm coś tam jeszcze pamiętam z podstawówki hehehe ... teraz mam zamiar intensywnie podszkolić duński ... uu, ale to już wyższa szkoła jazdy .. zakręcony język

[Anuska77]

Polecam hiszpanski bo w wielu krajach jest uzywany oraz turecki - malo popularny ale przyjemnie sie go uczy

[*Vanilla*]

A ja polecam francuskiBardzo przyjemnie się go uczy

[Margotka_]

A ja już przeszłam 1szy moduł duńskiego ... i zaczęłam 2gi powolutku do przodu ... na szczęście coraz więcej zaczynam rozumieć ludzi na ulicy :P hehe pozdrowionka

[verochka]

justyna_dt, polecam Ci... norweski. serio. Ja zaczelam sie uczyc z samouczka z płyta, jestem po pierwszym poziomie, w trakcie drugiego.

Dodam, ze uczylam sie wczesniej angielskiego, niemieckiego i laciny, i to mi sie bardzo przydalo. Norweski jest wlasciwie takim "zlepkiem" angielskiego i niemieckiegop. Gramatyka jest prosta, gorzej z fonetyka, ale wszystko jest do przejscia

[taka_sobie_ja]

a ja znam fiński i powiem Ci, że jeśli chcesz czegoś zupełnie nowego, nie z germańskiej grupy, to weź się właśnie za fiński . węgierski należy do tej samej grupy, ale wymowa jest znacznie trudniejsza (wiem bo akurat mieszkam z jedną Węgierką i trochę mnie uczyła ). ALE: do fina trzeba mieć bardzo dużo samozaparcia. masz ogólem 16 przypadków odmiany rzeczownika, 6 typów odmiany czasownika, a słowo "nie" odmienia się przez osoby kosmos jest więc niezły, ale język fajny

[justyna_dt]

Napisane przez taka_sobie_ja

a ja znam fiński i powiem Ci, że jeśli chcesz czegoś zupełnie nowego, nie z germańskiej grupy, to weź się właśnie za fiński . węgierski należy do tej samej grupy, ale wymowa jest znacznie trudniejsza (wiem bo akurat mieszkam z jedną Węgierką i trochę mnie uczyła ). ALE: do fina trzeba mieć bardzo dużo samozaparcia. masz ogólem 16 przypadków odmiany rzeczownika, 6 typów odmiany czasownika, a słowo "nie" odmienia się przez osoby kosmos jest więc niezły, ale język fajny

A wiesz, że chyba przez to się zainteresuję
Na wiosnę kończę jedne studia, więc wtedy zamierzam ruszyć z drugim językiem. Wprawdzie doszło mi multum zajęć bardzo zobowiązujących, ale... dam radę