2009-09-16, 21:19 | #121 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 482
|
Dot.: mężatka i nadal dziewica
Cytat:
ja chętnie poczytam, tylko wydaje mi się że sama autorka już taka zainteresowana tymi radami nie jest Nie wiem co tu można poradzić, chyba tylko osoba która ileś tam czasu przed ślubem + 2 lata po ślubie nie uprawiała sexu i nagle w domowym zaciszu im się udało (cud! ) może udzielić takiej rady, tylko obawiam się że taka osoba nie istenieje
__________________
Ostatni raz w siebie zwątpiłam !
|
|
2009-09-17, 09:08 | #122 |
Zadomowienie
|
Dot.: mężatka i nadal dziewica
jedni lekarze uważają za błędną, inni nie
__________________
w końcu czuję spokój ducha |
2009-09-18, 14:44 | #123 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: mężatka i nadal dziewica
Cytat:
|
|
2009-09-18, 14:53 | #124 | |
in love with life
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 24 977
|
Dot.: mężatka i nadal dziewica
Cytat:
I przepraszam za OT
__________________
|
|
2009-09-18, 19:45 | #125 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: z domu;P
Wiadomości: 9
|
Dot.: mężatka i nadal dziewica
chm... z tego co piszesz to raczej Twoj mąż ma problem z pobudzeniem, a nie Ty... Penis nie powinien byc miękki w momencie podniecenia. Nie wiem, musicie probowac, probowaliście seksu oralnego? to kręci facetow
|
2009-09-18, 19:48 | #126 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: mężatka i nadal dziewica
Ja dalej obstawiam upodobania do mężczyzn
|
2009-09-24, 17:51 | #127 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5
|
Dot.: mężatka i nadal dziewica
Blanka25,
Myślę, że nie ma sensu od razu lecieć do seksuologa, ani podejrzewać u męża skłonności homoseksualnych. Najprawdopodobniej twojemu mężowi bardzo zależy żeby wszystko dobrze wyszło i niepotrzebnie się stresuje. Bawcie się swoimi ciałami. To ma być przyjemność a nie kara i ciągłe próby. Pamiętaj o słowach miłości, wsparcia i otuchy dla męża - to na pewno mu pomoże. Wszystko się da zrobić, jeśli będziecie dla siebie czuli i wyrozumiali Na początek spróbuj tak: Kup lubrykant, np. Durex Play (w każdej aptece, w Rossmanie itp.) i na początku gry wstępnej posmaruj się nim i poproś męża aby spróbował włożyć w odpowiednie miejsce posmarowany palec i niech chwilę nim porusza aż zaczniesz czuć cokolwiek. Najlepiej, żeby pobudzał twój punkt G, który znajduje się ok 5 cm od wejścia, na przedniej ściance pochwy. Żeby go dotykać mąż musi zagiąć palec tak jakby pokazywał pelcem "chodź tutaj". Gdy jesteś podniecona, czujesz, że jest ci mokro. Właśnie wtedy penis lub palec bez problemu będzie mógł w ciebie wejść. Jeśli chodzi o męża, możesz podniecić go np. seksem oralnym lub tańcem (jest twoim mężem, więc na pewno bardzo mu się podobasz) i gdy już będzie twardy to bez problemu w ciebie wejdzie, bo oboje będziecie gotowi. Powodzenia życzę! |
2011-04-11, 18:43 | #128 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 182
|
Dot.: mężatka i nadal dziewica
niepokalane poczęcie
__________________
Sydziuchna |
2011-04-14, 20:31 | #129 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 32
|
Dot.: mężatka i nadal dziewica
Napisane przez Blanka25
nie wiem moze sadzilam, ze to tak jakos glupio pojsc do lekarza, powiedziec w czym jest problem i tak na koniec dodac ze jest sie mezatka a ciagle dziewica, wiem ze to moze glupie co pisze ale tak sadzilam, teraz juz wiem ze to jest juz zaduzy problemi nie trzeba tego odwlekac, szczegolnie ze chcielibysmy miec dzieci. Blanka ! Piszesz, że "Mowiac szczerze to rzadko probujemy ponownie, bo poprostu juz oboje nie mamy ochoty, chociaz pare razy próbowalismy i w sume podobnie wyszlo, chociaz moze i faktycznie po ponownej probie wytrysk juz nie byl tak szybko. Dziewczyno ! Spokojnie próbujcie po dwa a nawet trzy razy. Nam również na początku zaraz po slubie nie wychodziło tak, jak byśmy chcieli (chociaż nie miałem i nie mam problemów ze wzwodem i twardością członka) Pierwszy raz uprawialiśmy seks tydzień po naszym ślubie (lepiej pasuje próbowaliśmy uprawiać seks, bo za pierwszym razem raczej wyszło to mniej niż średnio). Wcześniej znaliśmy się bliżej 6 lat. Żona była dziewicą, ja prawiczkiem, czegóż to oczekiwać. Wspólny wyjazd, apartament hotelowy z szerokim łożem (rewelacyjny materac, pamiętam jak dziś) i w pozycji klasycznej dość nieudolne próby wniknięcia wgłąb. Pomagając sobie dłonią, próbowałem wejść w żonę, a ona po zetknięciu członka z przedsionkiem pochwy zaciskała ją bezwiednie i lekko cofała biodra. Oczywiście członek zsuwał się za każdą taką "ucieczką", tak że po kolejnej próbie nie zdzierżyłem napięcia i eksplodowałem na zewnątrz. Próbowaliśmy ratować sytuację, ale wszystko, co tego dnia udało się osiągnać, to jedynie zanurzenie czubka penisa ledwo na samym brzegu pochwy. Dla mnie i tak było to fascynujace przeżycie, ale żona chyba za mocno się stresowała, bo prosiła, żebym tak mocno i gwałtownie nie napierał. Dopiero po jakimś czasie udało się wejść "dogłębnie" (chyba po kilkunastu dniach), najlepiej nam poszło w pozycji na jeźdźca, już po powrocie do domu. Do dzisiaj "jeździec" to nasza ulubiona pozycja, a żona uwielbia harcować na mnie i nadziewać się w ten sposób na mojego członka. Obecnie moja żona w czasie seksu lubi intensywne ruchy tak, że czasami to ja na drugi dzień czuję obolałe podbrzusze Początkowe trudności (dzisiaj już to wiemy) wynikały z naszego niedoświadczenia i częściowo z powolnego otwierania się mojej żony na seks (do pierwszego współżycia nawet nie widziała na żywo męskiego członka, a co dopiero w wzwodzie) Powyższa historia to najszczersza prawda. Współzyjemy rzadko, średnio raz na miesiąc, czasami rzadziej. Cóż nie jestem w stanie nakłonić żony na częstszy seks, trudno, jakoś trzeba sobie z tym radzić. Tak rzadkie zbliżenia powodują, że w czasie seksu (tego raz na miesiąc) bardzo trudno powtrzymac mi wytrysk. Zdarza się, że ledwo po wejściu w żonę i dosłownie kilku ruchach eksploduję, ale przeczekujemy dłuższą chwilę, żonka zaciska rytmicznie pochwę na moim członku i następuje reaktywacja. Drugi raz trwa conajmniej 20 - 30 a nawet45 minut, tak, że żona sama chce, żebym wreszcie drugi raz trysnął i aby skończyć poruszanie w niej. Ta metoda drugiego razu jest praktycznie zawsze skuteczna i myśle, że w waszym przypadku też by się sprawdziła. Pomóż mężowi ręką i naprowadź go do swojej dziurki - my pomimo 11 letniego stażu też tak czasem robimy. Potraktujcie to taki jeden z elementów seksu (w końcu trzeba trafić w docelowe miejsce). I na koniec ostatnia rada - nie róbcie kilku podejść, bo facet będąc zanadto podnieconym wytryśnie i po wszystkim. Użyj zawczasu żelu nawilżajacego i spróbuj jednym płynnym ruchem nadziać się na członka swojego męża gdy jeszcze jest w wzwodzie i przestaniesz być dziewicą, staniecie się w końcu skonsumowanym małżeństwem i w końcu zakończy wytryskiem w Tobie. Powodzenia. P.S. Jeśli nawet, to nie pomoże, to naprawdę zostaje WAM jak naszybsza wizyta u specjalisty. Nie traćcie nadziei a będzie dobrze. |
2011-04-14, 20:49 | #130 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: mężatka i nadal dziewica
Cóż, od założenia wątku minęło 2 lata, więc autorka najprawdopodobniej już od jakiegoś czasu problem ma za sobą (o ile skorzystała z pomocy specjalisty) albo w tym momencie jest 4 lata po ślubie i jest dziewicą (ale tu nawet Anioł pański nie pomoże).
A coś było w tamtej wypowiedzi o poczęciu?
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:41.