Prośba: Studenci historii / politologii / stosunkow miedzynarodowych

[Andromaha]

Witam,

Zwracam się z uprzejmą do studentów wyżej wymienionych kierunków.
Czy ktoś z państwa byłby na tyle miły żeby udostępnić mi dwie prace (z bibliografią) na podane tematy:

Historia Rosji / Europy Wschodniej w XX w.

To mogą być również prace dotyczące aspektów ekonomicznych, polityki bądź kultury, zagadnienia dotyczące budowania demokracji w Europie Wschodniej, nacjonalizmu w Europe Wschodniej, sowieckiej cywilizacji itd.


Również bałabym zainteresowana pracami dot. przemian gospodarczych, transformacji jakie nastąpiły po upadku komunizmu w Rosji / Polsce bądź innych krajach.

[Andromaha]

Naprawdę nikt nie ma takich prac?

Może nawet być tylko część pracy.

[5e39f43c776cd63a5691dbeeeb4c12a7b21f7a21_63e19482c3766]

Nawet jak ktoś ma, to Ci nie udostępni, bo niby dlaczego. Szukałaś na chomiku?

[Andromaha]

[1=5e39f43c776cd63a5691dbe eeb4c12a7b21f7a21_63e1948 2c3766;42852810]Nawet jak ktoś ma, to Ci nie udostępni, bo niby dlaczego. Szukałaś na chomiku?[/QUOTE]

Na chomiku nie ma - poza tym zależy mi na pracach jeszcze nigdzie nie publikowanych.
Nie chodzi mi o długie prace - 2000 słów starczy + bibliografia..

[Maguda_]

Tak naiwnie spytam: do czego potrzebna jest Ci ta praca? Jeśli myślisz, że ktoś Ci ją wyśle, a Ty oddasz ją jako swoją np. na zaliczenie, to raczej się przeliczysz

[maacieek]

Jeżeli to jest faktycznie na zaliczenie czy coś podobnego to szczerze gratuluję odwagi żeby się o takie coś pytać. Pogratulowac musze także za ambicję bo co ty z tych studiów wyniesiesz jeżeli głupiej pracy na temat który powinien cię interesowac w jakimś stopniu skoro taki kierunek studiów obrałas. I życzę powodzenia jako przyszła absolwentka.

[Japanication]

Ehh te dzisiejsze studenciaki, nic tylko chlać te piwska cały rok, a potem pracować w Tesco.

"Elyta".

[Andromaha]

Szanowni Państwo,

Proszę zauważyć że gdybym rzeczywiście potrzebowała ową pracę na zaliczenie to nie prosiłabym o jakąkolwiek pracę tylko o pracę na konkretny temat.

Jeszcze nie słyszałam żeby na jakiś studiach studenci mieli za zadanie napisane pracy 'na cokolwiek' jeśli chodzi o wiek XX, ale być może studiowaliśmy na innych uczelniach.

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Napisane przez Japanication

Ehh te dzisiejsze studenciaki, nic tylko chlać te piwska cały rok, a potem pracować w Tesco.

"Elyta".

Proszę nie obrażać studentów, bo widać że wole nie orientuje się Pan w dzisiejszych realiach.
Proponuję zacząć od bloga pańskiego idola.

[Maguda_]

[QUOTE=Andromaha;42860567]Szanowni Państwo,

Proszę zauważyć że gdybym rzeczywiście potrzebowała ową pracę na zaliczenie to nie prosiłabym o jakąkolwiek pracę tylko o pracę na konkretny temat.

Jeszcze nie słyszałam żeby na jakiś studiach studenci mieli za zadanie napisane pracy 'na cokolwiek' jeśli chodzi o wiek XX, ale być może studiowaliśmy na innych uczelniach.
[/QUOTE]
To co to za tajemnica w takim razie? Chyba warto najpierw powiedzieć do czego potrzebna jest dana praca, a dopiero potem o nią prosić. U mnie w ramach pewnego przedmiotu, który dzielił się na dane regiony geograficzne, można było napisać pracę na dowolny temat o stosunkach międzynarodowych, byleby się łapał właśnie w dany obszar, czyli np. Azja czy kraje WNP. Tutaj widzę coś, co także ma wspólny mianownik: Rosja/ Europa Wschodnia Proszę mi więc nie wmawiać, że jest inaczej. Dla inspiracji polecam pracę w bibliotece oraz poszukanie programów zajęć na odpowiednich studiach.

[201605300922]

Napisane przez Andromaha

Szanowni Państwo,

Proszę zauważyć że gdybym rzeczywiście potrzebowała ową pracę na zaliczenie to nie prosiłabym o jakąkolwiek pracę tylko o pracę na konkretny temat.

Jeszcze nie słyszałam żeby na jakiś studiach studenci mieli za zadanie napisane pracy 'na cokolwiek' jeśli chodzi o wiek XX, ale być może studiowaliśmy na innych uczelniach.

To na co Ci jakieś wypociny na dowolny temat? No sorry

[Andromaha]

up!

[lalibelle]

Napisane przez Andromaha

Szanowni Państwo,

Proszę zauważyć że gdybym rzeczywiście potrzebowała ową pracę na zaliczenie to nie prosiłabym o jakąkolwiek pracę tylko o pracę na konkretny temat.

Jeszcze nie słyszałam żeby na jakiś studiach studenci mieli za zadanie napisane pracy 'na cokolwiek' jeśli chodzi o wiek XX, ale być może studiowaliśmy na innych uczelniach.

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------



Proszę nie obrażać studentów, bo widać że wole nie orientuje się Pan w dzisiejszych realiach.
Proponuję zacząć od bloga pańskiego idola.

Ale prosisz na konkretny temat(pierwszy post),więc No i nie odp na pytanie ,po co Ci ta praca,tylko zmieniasz temat

[Andromaha]

Napisane przez lalibelle

Ale prosisz na konkretny temat(pierwszy post),więc No i nie odp na pytanie ,po co Ci ta praca,tylko zmieniasz temat

Nie proszę o konkretny temat, podaję przykłady.
Temat może być dowolny, jakikolwiek.

[Japanication]

Proszę nie obrażać studentów, bo widać że wole nie orientuje się Pan w dzisiejszych realiach.
Proponuję zacząć od bloga pańskiego idola.

Próbowałem odpowiedzieć bardziej merytorycznie...ale bardziej już się nie dało.


PS: Masz ***** jakiś problem do Pana Ryszarda? :F

[Andromaha]

Napisane przez Japanication

Próbowałem odpowiedzieć bardziej merytorycznie...ale bardziej już się nie dało.


PS: Masz ***** jakiś problem do Pana Ryszarda? :F

Współczuję. i

Tym samym dziwi mnie fakt że rozumiesz 'Pana Ryszarda' chyba że Twoje rozumowanie tego o czym mówi również jest ograniczone.

W każdym razie nie martw się, dobrze że chcesz się rozwijać.

[Japanication]

Napisane przez Andromaha

Współczuję. i

Tym samym dziwi mnie fakt że rozumiesz 'Pana Ryszarda' chyba że Twoje rozumowanie tego o czym mówi również jest ograniczone.

W każdym razie nie martw się, dobrze że chcesz się rozwijać.

No tak, z pewnością studentka politologii czy czego tam, wie lepiej od ekonomisty o czym mówi Pan Ryszard.

A pracę to potrafisz już sobie sama napisać, czy dalej będziesz żebrać?
Ehhh...studenciaki.

[Maguda_]

Dobra, już od dawna wiemy co myślisz o studiach wymienionych w tytule wątku, ale chyba za bardzo sodóweczka uderza do głowy: póki co jesteś taki sam studenciak (może nie szukający pomocy w necie), a nie żaden ekonomista

[Andromaha]

Napisane przez Japanication

No tak, z pewnością studentka politologii czy czego tam, wie lepiej od ekonomisty o czym mówi Pan Ryszard.

A pracę to potrafisz już sobie sama napisać, czy dalej będziesz żebrać?
Ehhh...studenciaki.

Jeśli twierdzisz że trzeba być ekonomistą / studentem ekonomii żeby zrozumieć o czym mówi Pan Ryszard to naprawdę jesteś ograniczony.

Przeciętna osoba, licealista który śledzi to co dzieje się na świecie jest w stanie zrozumieć o czym mówi.
No, ale jak widać niektórym potrzebne są do tego studia.

Studentką politologii nie jestem, jestem po studiach na uczelni gdzie Ty jedynie mógłbyś opróżniać kosze, ewentualnie konserwując jej powierzchnie płaskie.

[z_blondem_mi_do_twarzy]

Napisane przez Japanication

Ehh te dzisiejsze studenciaki, nic tylko chlać te piwska cały rok, a potem pracować w Tesco.

"Elyta".

Nie zachowuj się, jakbyś miał kija w d.pie.
Z wyształcenia półki co jesteś taki sam nikt jak my, więc nie mądruj.
Co jest złego w piciu piwa, w imprezach, w rozrywce ?
Ty w wolnym czasie grasz w jakieś ogłupiające gierki, inny wychodzą na spotkanie ze znajomymi i sączą piwko, więc w czym problem ?
Każdy spędza czas jak lubi i będzie miał efekty swojej pracy za parę lat. Twierdzisz, że jak ktoś lubi wyjść na imprezę, to znaczy że wszystko olewa i będzie pracował w Tesco ?
Nie dajmy się zwariować )

[Andromaha]

Napisane przez z_blondem_mi_do_twarzy

Nie zachowuj się, jakbyś miał kija w d.pie.
Z wyształcenia półki co jesteś taki sam nikt jak my, więc nie mądruj.
Co jest złego w piciu piwa, w imprezach, w rozrywce ?
Ty w wolnym czasie grasz w jakieś ogłupiające gierki, inny wychodzą na spotkanie ze znajomymi i sączą piwko, więc w czym problem ?
Każdy spędza czas jak lubi i będzie miał efekty swojej pracy za parę lat. Twierdzisz, że jak ktoś lubi wyjść na imprezę, to znaczy że wszystko olewa i będzie pracował w Tesco ?
Nie dajmy się zwariować )

z_blondem_mi_do_twarzy nie ma co dyskutować z Jaśnie Panem, bo widać że dziecko się dostało na ekonomię, pewnie jest na pierwszym roku albo jeszcze nawet nie zaczął i się w główce poprzewracało.

Najpierw to Ty kolego skończ te swoje studia a potem pracy poszukaj z tym swoim 'prestiżowym dyplomem' tylko przypadkiem nie syp z rękawa tymi swoimi mądrościami bo nawet do Tesco z takim nastawieniem Cię nie wezmą.

Jakbyś trochę poczytał, poza tym że wykładowca wam polecił 'bycie na bieżąco' i śledzenie np. bloga Petru to byś wiedział że doświadczenie w Tesco - nawet na kasie, czy układając towar często bardzo się liczy (i to nawet bardziej!) w takich instytucjach jak Merrill Lynch czy E&Y!
Ale nie martw się, tam po prywatnych szkołach raczej nie przyjmują, więc spokojna głowa.

[Japanication]

Z tego się już robi coraz większa komedia.

Studentką politologii nie jestem, jestem po studiach na uczelni gdzie Ty jedynie mógłbyś opróżniać kosze, ewentualnie konserwując jej powierzchnie płaskie.

O i super.
To chyba podupada ta uczelnia, skoro głupiej pracy sobie nie potrafisz napisać.

Co jest złego w piciu piwa, w imprezach, w rozrywce ?

Nic, sęk w tym, że 90% studentów przekłada to nad naukę i przygotowywanie sobie gruntu na przyszłość.

bo widać że dziecko się dostało na ekonomię

Nie na ekonomie jak już.

Jakbyś trochę poczytał, poza tym że wykładowca wam polecił 'bycie na bieżąco' i śledzenie np. bloga Petru

Nic mi nie polecał, śledzę go od lat, podobnie jak i branżowe pisma/portale/raporty/opinie TEP itd.

to byś wiedział że doświadczenie w Tesco - nawet na kasie, czy układając towar często bardzo się liczy (i to nawet bardziej!) w takich instytucjach jak Merrill Lynch czy E&Y!

Mam wrażenie, że to jakiś wyrachowany trolling.

Przeciętna osoba, licealista który śledzi to co dzieje się na świecie jest w stanie zrozumieć o czym mówi.

Co za bzdury.
Przeciętny licealista zielonego pojęcia nie ma, o tym jak ten system funkcjonuje.
No chyba, że pod "rozumieniem" kryje się wklejanie na forach Krzywej Laffera, mimo że się nie potrafi jej interpretować.
Bycie internetowym ekspertem od ekonomii w internecie, jest łatwe nawet w gimbazie - wystarczy powtarzać głupoty po innych domorosłych "ekspertach".

Ale nie martw się, tam po prywatnych szkołach raczej nie przyjmują, więc spokojna głowa.

To ciekawe, bo taki np. PJWSTK to bardzo respektowana prywatna szkoła, sporo się nauczyłem od jej absolwentów, którzy pracują na wyższych stołkach.

Chyba poprzewracało się w plecach od tej politologii czy innego syfu na UW.

[5e39f43c776cd63a5691dbeeeb4c12a7b21f7a21_63e19482c3766]

Ciekawe Japanication, czemu nie odniosłeś się do sugestii Autorki, że jeszcze nie zacząłeś studiów. Przecież to prawda. Wielki z Ciebie ekonomista, pierwsze zajęcia już za 1,5 tygodnia

[Andromaha]

Napisane przez Japanication

Z tego się już robi coraz większa komedia.

O i super.
To chyba podupada ta uczelnia, skoro głupiej pracy sobie nie potrafisz napisać.

Nic, sęk w tym, że 90% studentów przekłada to nad naukę i przygotowywanie sobie gruntu na przyszłość.

Nie na ekonomie jak już.

Nic mi nie polecał, śledzę go od lat, podobnie jak i branżowe pisma/portale/raporty/opinie TEP itd.

Mam wrażenie, że to jakiś wyrachowany trolling.


Co za bzdury.
Przeciętny licealista zielonego pojęcia nie ma, o tym jak ten system funkcjonuje.
No chyba, że pod "rozumieniem" kryje się wklejanie na forach Krzywej Laffera, mimo że się nie potrafi jej interpretować.
Bycie internetowym ekspertem od ekonomii w internecie, jest łatwe nawet w gimbazie - wystarczy powtarzać głupoty po innych domorosłych "ekspertach".

To ciekawe, bo taki np. PJWSTK to bardzo respektowana prywatna szkoła, sporo się nauczyłem od jej absolwentów, którzy pracują na wyższych stołkach.

Chyba poprzewracało się w plecach od tej politologii czy innego syfu na UW.

Widać strasznie Cię to boli że niektórzy są w stanie w tygodniu wychodzić na piwo, zdawać egzaminy w pierwszym terminie i pracować w Tesco w tym samym czasie, podczas gdy Twój ograniczony móżdżek pozwala Ci tylko na skoncentrowaniu się na materiale na Twojej nędznej prywatnej uczelni, na którą się dostałeś li tylko bo miałeś farta.


Mało to jest teraz takich szkółek ? Niech zgadnę – pierwszy w rodzinie wybierasz się na studia wyższe, nigdy się do nauki nie przykładałeś aż tu nagle trafiło się ślepej kurze ziarnko i chodzi taki 3 m. nad ziemią.


Nic dziwnego że masz wrażenie że moje odniesie do pracy w Tesco

uważasz za trolling – to tylko potwierdza że nie masz zielonego pojęcia o standardach panujących w takich instytucjach – jesteś żałosny bo wypowiadasz się na tematy o których masz zerowe pojęcie a mentalnością dalej siedzisz w PRL’u. Co tyczy się zarówno tego że uważasz że ktoś ‘nie przygotowuje sobie gruntu na przyszłość’ bo wychodzi na piwo, pracuje w TESCO albo studiuje ‘nieprzyszłościowy’ kierunek.



Założę się że rodzice Ci powtarzali od małego ‘Ucz się synuś ucz, to dostaniesz dobrą pracę’ – tylko że te czasy już minęły kochanie i jak skończysz ten swój pseudo kierunek na pseudo uczelni to się przekonasz że nagle te osoby które pracowały w TESCO, czy wychodziły na piwo radzą sobie w pracy o wiele lepiej niż Ty – który to godzinami siedziałeś nad książkami.
Jakbyś śledził branżowe pisma i się trochę zainteresował tematem to byś bzdur nie wypisywał, ale prawda uczniakowi słabego liceum co dopiero się dostał na ‘studia’ w prywatnej szkole można to wybaczyć.
PJWSTK – renomowana prywatna uczelnia?! Śmiechu warte! Sprawdź rankingi światowe na której pozycji się ta uczelnia znajduje! Nikt o tej szkółce nawet nie słyszał.


Co do politologii, stosunków międzynarodowych i innych kierunków które określasz ‘syfem’ to znów się drogi kolego bardzo mylisz! Znam osoby które poszły na ten ‘syf’ nawet na prywatne uczelnie i bardzo dobrze sobie w życiu poradziły – o wiele lepiej niż ‘eksperci od ekonomii’ śmieszny mały człowieczku.

[Japanication]

Widać strasznie Cię to boli że niektórzy są w stanie w tygodniu wychodzić na piwo, zdawać egzaminy w pierwszym terminie i pracować w Tesco w tym samym czasie

Rozumiem, że np. Ty?
A prace to dasz rade sobie sama napisać, czy dalej będziesz żebrać?

uważasz za trolling – to tylko potwierdza że nie masz zielonego pojęcia o standardach panujących w takich instytucjach – jesteś żałosny bo wypowiadasz się na tematy o których masz zerowe pojęcie a mentalnością dalej siedzisz w PRL’u

Potencjalne CV do Big4:

- moje doświadczenie zawodowe: kasjer w Tesco

no tak w finansach to dość yhm "prestiżowe praktyki". :F

Jakbyś śledził branżowe pisma i się trochę zainteresował tematem to byś bzdur nie wypisywał

Ciekawe, doskonały plan na przyszłość - chcę np. pracować jako informatyk, jakim zawodem to poprzedzam?
Kasjerem.
Z pewnością będzie to świadczyło o moich wielkich umiejętnościach, jako potencjalny koder.

tylko że te czasy już minęły kochanie

Co niby minęło?
To, że są studenciaki nie potrafią praktyk znaleźć, czy nawet nie wiedzą, że są więcej warte niż te studia?
To, że sobie piją piwska i ściągają potem na egzaminach?
Problemy ludzi, którzy studiują byle co i bez angażowania, implikują rzekomy brak pracy po studiach?
Ciekawe że każda statystyka mówi co innego.

PJWSTK – renomowana prywatna uczelnia?! Śmiechu warte! Sprawdź rankingi światowe na której pozycji się ta uczelnia znajduje! Nikt o tej szkółce nawet nie słyszał.

Kogo obchodzą takie rankingi?
Idź do IT z dyplomem PJWSTK - nikt nie uzna Cię za gorszego, to jest dobra i rozpoznawalna uczelnia w tej branży, jesteś laikiem a chcesz uchodzić za znawce, pozdrowionka.

I nie - nie studiuje na PJWSTK.

Znam osoby które poszły na ten ‘syf’ nawet na prywatne uczelnie i bardzo dobrze sobie w życiu poradziły

O czyli teraz przeczysz sama sobie, najpierw retoryka "na prywatnych to chłam", a potem "no znam osoby, które są super po prywatnej filologii".

Przykro mi maleńka - Twoja wiarygodność wynosi okrągłe 0 ( słownie "zero" ).

o wiele lepiej niż ‘eksperci od ekonomii

No nie wiem, Pan Ryszard sobie świetnie radzi.
No ale co absolwent SGH to absolwent SGH.

śmieszny mały człowieczku.

Gdyby nie Twój pierwszy post, w którym żebrasz o prace od politologów ( sama rzekomo nim nie będąc ), to może zabrzmiałoby to chociaż nie wiem, bardziej obraźliwie.

W tym świetle to bardziej wygląda na to, że sobie robisz jaja.

[Andromaha]

Napisane przez Japanication

Rozumiem, że np. Ty?
A prace to dasz rade sobie sama napisać, czy dalej będziesz żebrać?


Potencjalne CV do Big4:

- moje doświadczenie zawodowe: kasjer w Tesco

no tak w finansach to dość yhm "prestiżowe praktyki". :F



Ciekawe, doskonały plan na przyszłość - chcę np. pracować jako informatyk, jakim zawodem to poprzedzam?
Kasjerem.
Z pewnością będzie to świadczyło o moich wielkich umiejętnościach, jako potencjalny koder.


Co niby minęło?
To, że są studenciaki nie potrafią praktyk znaleźć, czy nawet nie wiedzą, że są więcej warte niż te studia?
To, że sobie piją piwska i ściągają potem na egzaminach?
Problemy ludzi, którzy studiują byle co i bez angażowania, implikują rzekomy brak pracy po studiach?
Ciekawe że każda statystyka mówi co innego.


Kogo obchodzą takie rankingi?
Idź do IT z dyplomem PJWSTK - nikt nie uzna Cię za gorszego, to jest dobra i rozpoznawalna uczelnia w tej branży, jesteś laikiem a chcesz uchodzić za znawce, pozdrowionka.

I nie - nie studiuje na PJWSTK.



O czyli teraz przeczysz sama sobie, najpierw retoryka "na prywatnych to chłam", a potem "no znam osoby, które są super po prywatnej filologii".

Przykro mi maleńka - Twoja wiarygodność wynosi okrągłe 0 ( słownie "zero" ).


No nie wiem, Pan Ryszard sobie świetnie radzi.
No ale co absolwent SGH to absolwent SGH.



Gdyby nie Twój pierwszy post, w którym żebrasz o prace od politologów ( sama rzekomo nim nie będąc ), to może zabrzmiałoby to chociaż nie wiem, bardziej obraźliwie.

W tym świetle to bardziej wygląda na to, że sobie robisz jaja.

Dalej będę żebrać o pracę. Ponawlam prośbę do których którzy takie prace mają i chcą się z nimi podzielić że bardzo by mi to ułatwiło sprawę.
Dalej nie czaisz tego że doświadczenie w TESCO jest bardzo przydatne, ale nie będę po raz setny Ci tego tłumaczyć bo widzę że jak grochem o ścianę. Zresztą po co! Tobie te wiadomości i tak nie będą potrzebne, bo za cienki za to jesteś.
Jeśli tym Twoim ‘przyszłościowym’ i elitarnym kierunkiem jest informatyka to gratuluję poziomu żeby obrażać ludzi którzy studiują inne kierunki! Koń by się uśmiał. Jedna osoba w tym wątku widzę że studiuje lingwistykę – ciekawe co byś powiedział na ten kierunek!
Zamiast patrzeć co porabiają ‘studenciaki’ albo co kto studiuje to sam się sobie przypatrz człowieku, bo coś mi się zdaje że sam masz nieczęste okna a pieprzysz od rzeczy że sąsiadka nie ma. I tu Cię boli – że piwska chleją i na egzaminach ściągają a dają lepiej radę niż Ty! Żałosny jesteś i założę się że 90%



Twojej grupy na studiach będzie miało o Tobie takie zdanie (jak już te swoje studia informatyczne rozpoczniesz).
Za dużo się kolego zajmujesz tym co inni studiują albo robią, rzucanie określeniami typu ‘Elyta’ – nie martw się Ty do tej ‘elyty’ nigdy nie doszlusujesz po tej informatyce na prywatnej uczelni (o ile ją skończysz) i co najwyżej buty będziesz mógł jej czyścić jak się załapiesz – no ale widać że z komunikacją też będzie na bakier jak całe dni nad książkami będziesz siedział. Prawda jest taka że jakbyś ową ‘Elytę’ spotkał w twarzą w twarzą to byś się ze strachu poszczał że Cię ten zaszczyt dostąpił spotkać ludzi co studiują na uczelniach nieprywatnych.

Takie rankingi mój drogi interesują pracodawców – nikt o Twojej szkółce marnej nie słyszał, powiedz w Londynie albo Nowym Jorku gdzie studiowałeś to nikt Cię nawet nie zrozumie. Nie ośmieszaj się.
Prywatne uczelnie to jest z reguły chłam – ale jak ktoś jest obrotny POKORNY – czego Tobie brakuje to nawet po takiej uczelni można odnieść sukces. Odniosłam się do Ciebie bo nazywając kogoś ‘Elytą’ tylko wystawiłeś sobie sam świadectwo tym że do owej ‘Elyty’ nigdy nie dociągniesz.



Założę się że masz max. 170 cm (a raczej ok. 165) i przeciętniak z Ciebie nieprzeciętny, a najgorsze jest to że nie widzisz jak się ośmieszasz z każdym zdaniem!

[201605300922]

Napisane przez Andromaha

Założę się że masz max. 170 cm (a raczej ok. 165) i przeciętniak z Ciebie nieprzeciętny, a najgorsze jest to że nie widzisz jak się ośmieszasz z każdym zdaniem!

Twoje zachowanie jest naprawdę śmieszne, dziewczyno Japanication - okej, jest denerwujący (dla osób studiujących niektóre kierunki na pewno mnie to na szczęście nie dotyczy), ale tego typu osobiste wycieczki, które nie mają nic wspólnego z tematem - to poziom samosi jest i tyle.

I nadal czekam na odpowiedź na moje pytanie, po co Ci te prace są, w dodatku nigdzie wcześniej niepublikowane i z bibliografią.

[Japanication]

*Yawn, gadasz takie głupoty, że rozbijanie tego na części pierwsze zajęłoby mi zbyt dużo czasu, poza tym - ja sobie rzekomo nie radze, ale to nie ja w tym wątku żebram o prace na zaliczenie.

No, ale najlepszy fragment - doświadczenie z Tesco jest respektowane w firmach/branżach o zupełnie innym profilu, no super.
A zawijasz w te serwetka, czy jak to leciało w tej reklamie?

Dowiedziałem się zresztą, że studiuje na prywatnej uczelni. :F
Chociaż oczywiście nic do prywatnych nie mam, no ale do konkretnych prywatnych typu PJWSTK, a nie jakieś WSB.

Zresztą takie, że tak powiem "ogary" jakie po pol-japie pracują w IT, to nie wiem czy na topowych uczelniach idzie znaleźć - okej, na PW EiTI czy innym UW, pewnie znajdzie się i paru lepszych, ale nadal jestem pod wrażeniem wiedzy i umiejętności absolwentów PJWSTK.

Takie rankingi mój drogi interesują pracodawców – nikt o Twojej szkółce marnej nie słyszał, powiedz w Londynie albo Nowym Jorku gdzie studiowałeś to nikt Cię nawet nie zrozumie.

Ciekawe, a ja myślałem, że jesteśmy w Polsce.
Zresztą w korpo typu McK ludzi stolec obchodzi gdzie kto studiował, ale nie chce mi się polemizować z trollem.
W ogóle fajna anegdotka - ostatnio w USA pozwali Harvard czy inną topową uczelnie, o to że jest winna ich bezrobociu lub braku pracy w zawodzie.

Założę się że masz max. 170 cm (a raczej ok. 165) i przeciętniak z Ciebie nieprzeciętny

Prawie trafiłaś - dokładnie to 172,5 cm, jestem zresztą z tego wzrostu bardzo zadowolony.
Łapie masę zdecydowanie łatwiej, niż moi wyżsi koledzy z siłowni.


PS: a dowiemy się jaki to super prestiżowy kierunek, na super prestiżowej uczelni studiujesz?
Wszakże plebs z wizażu nie dorasta Ci do pięt. :F

[aga3304]

Andromaha, a może zamiast tracić energię na, nawet nie wiem jak to nazwać, zagrywki na poziomie gimnazjum, sama byś usiadła i napisała pracę a nie czekała na mannę z nieba?

[5e39f43c776cd63a5691dbeeeb4c12a7b21f7a21_63e19482c3766]

Japanication - nie odpisuj na takie chamskie zaczepki, nie warto. Zgłosiłam temat do moderacji. Sugestia, że masz 165cm (i że niby wynika to z Twoich postów? ) jest tak żałosna, że aż śmieszna.

[z_blondem_mi_do_twarzy]

Jej chodziło o to, że generalnie niscy faceci mają tendencję do ciągłego udowadniania czegoś otoczeniu ;p Jakiś kompleks, czy coś.. ;p