Nieuczciwi sprzedawcy w sieci - rady i porady

[ganglion]

Bardzo dziękuję za pomoc Neyra

[Sylwia1900r]

Słuchajcie tu jest wątek o allegro więc pisze. Na początku sierpnia zamówiłam w Allepazurki troche tipsów, kleje, pilniki, lakier coś na wartość powyżej 100zł plus przesyłka. Zapłaciłam gotówką przy odbiorze paczki na Poczcie. Podpisałam sie, paczka z towarem została mi dana. A wczoraj wieczorem wchodze na swojego meila a tam ostrzeżenie od Allegro z powodem że nie zapłaciłam. Ale przecierz zapłaciłam na poczcie gotówką, przy odbiorze.
Dlaczego Allepazurki wystąpiło o zwrot prowizji?
Rozumiecie coś z tego?
Napisałam już mejla do sklepu oraz na allegro, żeby mi to wyjaśnili.
A wam przytrafiało sie coś takiego?
Najwyżej koniec z takim sklepem, a szkoda, nie rozumiem dlaczego, wydawałam u nich troche kasy, a oni mi ostrzeżenia dają.

[harrisonka]

P { margin-bottom: 0.08in; }A:link { }

Znalazłam na allegro ofertę Shalimara Initiala EDP (którego ostatnio “skupuję” na zapas). Sprzedawca z zerowym kontem, wystawione kilka flaszek. Piszę, że jestem zainteresowana, ale czy może się jakoś uwiarygodnić ze wzgledu na zerowe konto.
Dziewczyna podaje mi link do fragrantiki.
Użytkownik cocamalibu:
http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/5078/
Sprzedaje rzeczywiście tylko kilka flaszek, które ma na fragrze jako “posiadam”, na koncie kilka recenzji, zdjęcie i link do niedziałającego już bloga.
Tu działający link:
http://scentcorner.blogspot.com/2016...-lempicka.html


Umawiamy się na kwotę 250 zł za 2 flaszki (Initial 100ml z ubytkiem i Insolence 50ml z ubytkiem).
Wpłacam (tydzień temu) i na tym się kończy. Nie odpowiada na wiadomości, paczki ani widu ani słychu, a miała wysłać priorytetem.
Na FB nawet nowe zdjęcie wstawiła:
https://www.facebook.com/karolina.klonek.1?fref=ts
Odzywa się w
https://disqus.com/by/karolinaklonek/
Plus trochę komentarzy na innych blogach


W przyszłym tygodniu idę na policję z kopią korespondencji i przelewu (jeśli perfumy ani pieniądze się nie pojawią).

[zania]

Napisane przez harrisonka

P { margin-bottom: 0.08in; }A:link { }

Znalazłam na allegro ofertę Shalimara Initiala EDP (którego ostatnio “skupuję” na zapas). Sprzedawca z zerowym kontem, wystawione kilka flaszek. Piszę, że jestem zainteresowana, ale czy może się jakoś uwiarygodnić ze wzgledu na zerowe konto.
Dziewczyna podaje mi link do fragrantiki.
Użytkownik cocamalibu:
http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/5078/
Sprzedaje rzeczywiście tylko kilka flaszek, które ma na fragrze jako “posiadam”, na koncie kilka recenzji, zdjęcie i link do niedziałającego już bloga.
Tu działający link:
http://scentcorner.blogspot.com/2016...-lempicka.html


Umawiamy się na kwotę 250 zł za 2 flaszki (Initial 100ml z ubytkiem i Insolence 50ml z ubytkiem).
Wpłacam (tydzień temu) i na tym się kończy. Nie odpowiada na wiadomości, paczki ani widu ani słychu, a miała wysłać priorytetem.
Na FB nawet nowe zdjęcie wstawiła:
https://www.facebook.com/karolina.klonek.1?fref=ts
Odzywa się w
https://disqus.com/by/karolinaklonek/
Plus trochę komentarzy na innych blogach


W przyszłym tygodniu idę na policję z kopią korespondencji i przelewu (jeśli perfumy ani pieniądze się nie pojawią).

Harrisonko, czemu nie wybralas opcji za pobraniem?
Napisz jej, ze zglaszasz sprawe na policje. Niech dziewcze nie mysli, ze ujdzie jej to na sucho

[harrisonka]

Zawarłam tyle transakcji na wizażu/fragrze i perfumforum, że nie spodziewałam się od osoby, która pisze o perfumach, jest uczestniczką kameralnego forum, do tego podaje swoje dane i pokazuje twarz okaże się oszustką.

Napisałam jej (na maila i na FB), że jeśli nie otrzymam do dziś perfum albo pieniędzy do zgłaszam sprawę na policję. Niestety bez odzewu więc wybieram się na policję.

Zgłosiłam także sprawę neyrze i moderatorce z fragrantiki. Jej mail do oszustki pozostał także bez odpowiedzi.

Nie wiem na co liczą takie osoby. Że oszukany kupujący zapomni o wszystkim i rozpłynie się jak sen złoty?

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[zania]

Napisane przez harrisonka

Zawarłam tyle transakcji na wizażu/fragrze i perfumforum, że nie spodziewałam się od osoby, która pisze o perfumach, jest uczestniczką kameralnego forum, do tego podaje swoje dane i pokazuje twarz okaże się oszustką.

Napisałam jej (na maila i na FB), że jeśli nie otrzymam do dziś perfum albo pieniędzy do zgłaszam sprawę na policję. Niestety bez odzewu więc wybieram się na policję.

Zgłosiłam także sprawę neyrze i moderatorce z fragrantiki. Jej mail do oszustki pozostał także bez odpowiedzi.

Nie wiem na co liczą takie osoby. Że oszukany kupujący zapomni o wszystkim i rozpłynie się jak sen złoty?

Co za bezczelna pinda z niej Normalnie czytam i mnie nerwy biora
Harrisonko, masz racje, idz na policje. Niech nie mysli, ze oszustwo ujdzie jej plazem. Trzymam kciuki za twoja sprawe.
A poza tym, wszedzie gdzie ona sie udzielala, zamiescilabym informacje o calej sytuacji. Niech sie wszyscy dowiedza, co z niej za osoba.

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Napisane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7 f138a13b7c455c0

Treść usunięta

Kurcze, ale to nie jest 10 zl tylko 250zl. To juz jest powazna kwota. Poszlabym na policje nawet jakby to bylo 100 czy 50 zl. Dla samej zasady, ze nie wolno tak postepowac z ludzmi i ich oszukiwac.

[hathayoga]

Harrisonko, współczuję, no co za świństwo Gdyby się nie udzielała nigdzie, można by sądzić, że coś się stało i ma racjonalny powód do tego, żeby się nie zajmować własną transakcją. A tak...
Kojarzysz może, kto się z nią wymieniał, albo kupował od niej coś? W sensie, z któregoś forum? Ciekawe, czy to jednorazowa akcja.

[harrisonka]

Dotarłam dziś w końcu skutecznie na policję. Tzn. dotarłam już tydzień temu, ale poprosili bym do wszystkich wydruków dołączyła pismo opisujące całe wydarzenie.

Dziś złożylam zawiadomienie, jutro mają przydzielić tę sprawę funkcjonariuszowi, mam nadzieję na skuteczne działanie. Nienawidzę złodziejstwa:-(

Zastanawiam się czy w w ogóle poinformować ją o dokonaniu zgłoszenia na policji (informacja o takim zamiarze nie wpłynęła na nią neistety mobilizująco, ale policją "straszy" pewnie z 95% sprzedających/kupujących), czy spokojnie czekać na rozwój wydarzeń.

[scorpionetka]

Napisane przez harrisonka

Dotarłam dziś w końcu skutecznie na policję. Tzn. dotarłam już tydzień temu, ale poprosili bym do wszystkich wydruków dołączyła pismo opisujące całe wydarzenie.

Dziś złożylam zawiadomienie, jutro mają przydzielić tę sprawę funkcjonariuszowi, mam nadzieję na skuteczne działanie. Nienawidzę złodziejstwa:-(

Zastanawiam się czy w w ogóle poinformować ją o dokonaniu zgłoszenia na policji (informacja o takim zamiarze nie wpłynęła na nią neistety mobilizująco, ale policją "straszy" pewnie z 95% sprzedających/kupujących), czy spokojnie czekać na rozwój wydarzeń.

Nie informowałabym. Niech ma dziewczę niespodziankę A z drugiej strony - nie wiadomo, na ile szkodliwe społecznie uznają to policjanci i w sumie nie wiadomo, czy zrobią cokolwiek, poza przyjęciem zgłoszenia

[halcia211]

Napisane przez scorpionetka

Nie informowałabym. Niech ma dziewczę niespodziankę A z drugiej strony - nie wiadomo, na ile szkodliwe społecznie uznają to policjanci i w sumie nie wiadomo, czy zrobią cokolwiek, poza przyjęciem zgłoszenia

ja miałam podobny przypadek: zrobiłam zakupy na około 165 zł ( nie perfumy) w pewnym sklepie i czekałam na towar bardzo długo a sprzedawca ewidentnie leciał w kulki. Zgłosiłam na policję oszustwo, napisałam o tym sprzedawcy, ale oczywiście mnie zignorował. Więc jak dostałam pismo z policji o wszczęciu dochodzenia w sprawie oszustwa to wysłałam mu fotkę pisma. I nagle w cudowny sposób następnego dnia towar do mnie dotarł z przeprosinami od sprzedającego. A jak przeczytałam w necie ludzie utopili niezłą kasę u niego ( nawet ktoś tam zapłacił 2000 zł i ani pieniędzy ani towaru)

[zania]

Napisane przez harrisonka

Dotarłam dziś w końcu skutecznie na policję. Tzn. dotarłam już tydzień temu, ale poprosili bym do wszystkich wydruków dołączyła pismo opisujące całe wydarzenie.

Dziś złożylam zawiadomienie, jutro mają przydzielić tę sprawę funkcjonariuszowi, mam nadzieję na skuteczne działanie. Nienawidzę złodziejstwa:-(

Zastanawiam się czy w w ogóle poinformować ją o dokonaniu zgłoszenia na policji (informacja o takim zamiarze nie wpłynęła na nią neistety mobilizująco, ale policją "straszy" pewnie z 95% sprzedających/kupujących), czy spokojnie czekać na rozwój wydarzeń.

Harrisonko, super ze poczynilas juz pewne kroki Poczekaj, jak radzi Scorpionetka i po czesci Halcia. Skoro informacja, ze zglosisz sprawe na policje nie zrobila na niej wrazenia to informacja, ze juz to zrobilas tez nie. Jak zacznie sie postepowanie, dostaniesz jakies pisemko, wtedy jej wyslij zdjecie tego pisma. Moze ja ruszy. Chyba, ze to prawdziwa ignorantka i ma wszystko w d.... Ale przeciez musi jej sie to odbic czkawka

[czterysowy]

Moja historia - ostrzezenie dla perfumomaniakow ktorzy traca rozum gdy widza UNIKAT

W lipcu zobaczylam na OLX - Tigera Kenzo za 109 zl , tester ..piekne , wyrazne zdjcia z kodami... sprzedawca ze Slaska , mial wiele unikatowych testerow...
Zakupilam Tigera i Tendre Poison kazde po 10m ml za 220 zl
Pisal,ze wysylka za pobraniem GRATIS -tutaj juz powinnam byla wietrzyc spisek....
Zwlekal z podaniem kodow, sama dopatrzylam sie na zdjeciach...

Wyslal paczke poczta , przyslal mi smsa , znajomy listonosz pozwolil mi otworzyc delikatnie paczke...ale niewiele bylo wiadac, musialam rozbebeszyc i.................kazal mi zaplacic za pobraniem...


Zatem w paczce byly dwie tanie podrobki La vie est belle...z bazaru...
Listonosza kazal mi biec na pocze do dyrektora , by nie odsylalm MOJEJ KASY oszustowi....( poczta ma obowizek kase odeslac - w tym wypadku na konto )

Pobieglam tam , dyrektor krecil nosem....i powiedzial , ze jeden dzien moze sie wstrzymac , a ja musze miec zaswiadczenie z policji o wsczeciu postepowania...

Pospiech pospiech, komentarze policjantow ...odpowiednie..

ale ... przesluchiwala mnie urocza, mila i madra policjantka ktora zajela sie tym na powaznie....

Od razu szukala w swoim tajnym archiwum, osoba jaka podpisala sie na kopercie .... nie istnieje , adres ktory podal.....nie istnieje ..bo znajduje sie tam LAS ...( mapa google)

Ale pani policjantka po pracy pojechala na poczte ( kochana !) i wstrzymala odeslanie kasy zlodziejowi...

Mamy 30 wrzesnia, minely 3 miesiace ..mam info, ze go szukaja po numerze tel, konta bankowego i IP...i ze KASA jest na policji " czeka"....na zakonczenie postepowania ....bo prokurator musi prosic BANK o podanie danych posiadacza konta bankowego...( koszmar co?)

Napislama mu sms, ze bylam na policji - a on nadal wystawia na OLX !!!! Wciaz za pobraniem gratis....( zmienia imiona i wojewodztwa )

Nerwy ale tez ..szacunek dla pani policjantki...

A ja wciaz, nie moge zdobyc choc kropelki TIGERA

Uwazajcie na oszustow !!!!!!!!

ps.Siostra( wizazanka ) znalazla zdjecia ktore zamieszczal na amerykanskim EBAYOU - zdjecia takze ukradl....

Pozdr

[zania]

Napisane przez czterysowy

Moja historia - ostrzezenie dla perfumomaniakow ktorzy traca rozum gdy widza UNIKAT

W lipcu zobaczylam na OLX - Tigera Kenzo za 109 zl , tester ..piekne , wyrazne zdjcia z kodami... sprzedawca ze Slaska , mial wiele unikatowych testerow...
Zakupilam Tigera i Tendre Poison kazde po 10m ml za 220 zl
Pisal,ze wysylka za pobraniem GRATIS -tutaj juz powinnam byla wietrzyc spisek....
Zwlekal z podaniem kodow, sama dopatrzylam sie na zdjeciach...

Wyslal paczke poczta , przyslal mi smsa , znajomy listonosz pozwolil mi otworzyc delikatnie paczke...ale niewiele bylo wiadac, musialam rozbebeszyc i.................kazal mi zaplacic za pobraniem...


Zatem w paczce byly dwie tanie podrobki La vie est belle...z bazaru...
Listonosza kazal mi biec na pocze do dyrektora , by nie odsylalm MOJEJ KASY oszustowi....( poczta ma obowizek kase odeslac - w tym wypadku na konto )

Pobieglam tam , dyrektor krecil nosem....i powiedzial , ze jeden dzien moze sie wstrzymac , a ja musze miec zaswiadczenie z policji o wsczeciu postepowania...

Pospiech pospiech, komentarze policjantow ...odpowiednie..

ale ... przesluchiwala mnie urocza, mila i madra policjantka ktora zajela sie tym na powaznie....

Od razu szukala w swoim tajnym archiwum, osoba jaka podpisala sie na kopercie .... nie istnieje , adres ktory podal.....nie istnieje ..bo znajduje sie tam LAS ...( mapa google)

Ale pani policjantka po pracy pojechala na poczte ( kochana !) i wstrzymala odeslanie kasy zlodziejowi...

Mamy 30 wrzesnia, minely 3 miesiace ..mam info, ze go szukaja po numerze tel, konta bankowego i IP...i ze KASA jest na policji " czeka"....na zakonczenie postepowania ....bo prokurator musi prosic BANK o podanie danych posiadacza konta bankowego...( koszmar co?)

Napislama mu sms, ze bylam na policji - a on nadal wystawia na OLX !!!! Wciaz za pobraniem gratis....( zmienia imiona i wojewodztwa )

Nerwy ale tez ..szacunek dla pani policjantki...

A ja wciaz, nie moge zdobyc choc kropelki TIGERA

Uwazajcie na oszustow !!!!!!!!

ps.Siostra( wizazanka ) znalazla zdjecia ktore zamieszczal na amerykanskim EBAYOU - zdjecia takze ukradl....

Pozdr

Czterysowy, piszesz o sytuacji, ktora byla juz opisywana na tym forum Juz nie pamietam, ktora dziewczyna o tym pisala, ale wlasnie to, ze zamiast tego co sie kupuje dostaje sie perfidne podroby. Nie jestem pewna, ale wlasnie Lveb. Podejrzewam, ze to jedna i ta sama osoba dokonuje przekretow. Masakra.
Szczescie w nieszczesciu, ze policja depcze mu po pietach i zycze wszystkim poszkodowanym, aby policja dopadla drania

[agnes_bdg]

to chyba Gosia197 pisała o tej historii

[Gosia197]

Napisane przez agnes_bdg

to chyba Gosia197 pisała o tej historii

Tak,to ja pisalam Czterysowy to moja siostra.

a opisany oszust nadal sprzedaje
https://www.olx.pl/oferta/kenzo-jung...tml#dfa52d1bb1

Znowu zglosilam naruszenie ,ale jak sie domyslam -oleja.

[hathayoga]

Dzisiaj zauważyłam na all. sprzedawcę, który sprzedaje wiele "perfumów" bez korków (norma) i... atomizerów, o TU. Może wy się domyślacie skąd się bierze brak "psikadeł"? Jedna zepsuta flacha po robieniu odlewek, coś odpadło, coś pies zeżarł - OK. Ale to mnie dziwi.

[Ela1969r]

Miałam problemy z perfumami na allegro oczywiście, zamiast oryginalnych zapachów otrzymałam nieoryginalne, ale wszystko udało sie załatwić. Głowa do góry

[ysabela]

Zaczynam rozumieć, co to są za nerwy w sporach transakcyjnych, niestety. Chodzi o transakcję z użytkownikiem karolinex3, na szczęście kupowałam tylko miniaturkę perfum za 20zł, ale i tak mnie strasznie denerwuje jej bezczelność i kłamstwa.
Kupiłam używaną miniaturkę Aliena, wyłącznie w celach kolekcjonerskich i z pobudek estetycznych . Miniaturę otrzymałam, zapach wydaje się być w porządku, ale niestety miniatura była bardzo odrapana a zdjęcia aukcyjne tego odrapania nie pokazywały, w opisie też nie było ani słowa o wadach produktu.
Napisałam do sprzedającej maila, że miniatura jest uszkodzona i oczekuję zwrotu za towar i całości poniesionych kosztów (czyli za obie przesyłki), bo towar reklamuję z powodu ukrytych wad. Odpisała mi m.in: "Nie odpowiada Pani zapach zapewne i próbuje Pani zwrócić miniaturę.Skoro dla Pani 9 zł to tak wiele to zwrócę Pani 38 zl,chociaż uważam to za nie uczciwe". Po tym jak wysłałam jej zdjęcia napisała tylko, że nie wysłała mi perfum w takim stanie.
Zwróciłam jej miniaturę, zapakowałam porządnie i... Wczoraj dostałam maila jakoby odebrała przedmiot w stanie gorszym niż mi wysłała. Pisze, że perfumy rozlały się w trasporcie i mają uszkodzoną zatyczkę, a ona wysłała przedmiot "w innym stanie", przy czym nic konkretnego nie pisze w jakim stanie. Ogólnie, lepszym.
Zła jestem na siebie, bo zauważyłam że plastikowa (wewnętrzna, ta która wchodzi do flakonu) część zatyczki jest trochę zniszczona, ale nie wpływało to na szczelność flakonika i nie pisałam o tym w mailu, bo w tamtym momencie nie miało to dla mnie znaczenia. Powinnam mieć to wszystko na zdjęciach, a nie tylko fotki miniaturki od frontu...

Założyłam spór i czekam te przepisowe 14 dni. Wiem, że nie ma się co szarpać o 40zł, ale strasznie mi taka ludzka perfidia podnosi ciśnienie...

No bo wyobraźcie sobie taki obrazek, że kupuję miniaturę Aliena (mając już dwa flakony Aliena), po czym otwieram kopertę, oskrobuję złoty lakier, niszczę zatyczkę i odsyłam rekreacyjnie sprzedającej żeby odzyskać dokładnie tyle pieniędzy ile jej zapłaciłam Niezłe jaja.

[FaberlicSlask]

Jeśli nie pierwsza zwracam na to uwagę, to przepraszam... Ale co sądzicie o nagłym wysypie na allegro nowych użytkowników o nicku typu "Client123456XXXX"? Kupują co popadnie, a potem kontaktu brak. Zastanawiam się jaki oni mają w tym cel? Może chodzi o pozyskanie danych teleadresowych... Ja sprzedaję jako osoba prywatna (a raczej sprzedawałam, po niemiłym incydencie z obsługą allegro już chyba nie będę).

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[Gosia197]

Dziwny wysyp tanich Kilianów na OLX.Wystawione (jestem pewna) przez tę sama osobę-data i formana na to wskazuje Jednak kazda butelka- niby inny sprzedawca z róznych miast w Polsce

https://www.olx.pl/oferta/rose-oud-b...tml#b22f5c69ce

https://www.olx.pl/oferta/cruel-inte...tml#b22f5c69ce

https://www.olx.pl/oferta/a-taste-of...tml#b22f5c69ce

https://www.olx.pl/oferta/good-girl-...tml#b22f5c69ce

Nie wklejam wszystkichMoze mam paranoje,ale cos mi tu smierdzi Wiec ostrzegam

[basiazo]

Kupiłam perfumy na allegro jeden i ostatni raz, oczywiście mimo zapewnień sprzedawcy przyszła podróbka pachnąca zupełnie inaczej... Chciałam zwrócić i sprzedawca nadal pisał w mailach że on uważa że nie ma w ogóle szansy zeby to były podróby na koniec napisał, że nie muszę odsyłać perfum, a on i tak odesłał mi pieniądze, miała tak któraś z Was?

[Asiuuuuula]

Kto opiera się na zapewnieniach sprzedawcy?...

[Daffodilka]

Napisane przez basiazo

Kupiłam perfumy na allegro jeden i ostatni raz, oczywiście mimo zapewnień sprzedawcy przyszła podróbka pachnąca zupełnie inaczej... Chciałam zwrócić i sprzedawca nadal pisał w mailach że on uważa że nie ma w ogóle szansy zeby to były podróby na koniec napisał, że nie muszę odsyłać perfum, a on i tak odesłał mi pieniądze, miała tak któraś z Was?

Miała Ale to było jeszcze przed Wizażem, czyli dawno temu Kupiłam podróbę Euphorii...

[scorpionetka]

Napisane przez basiazo

Kupiłam perfumy na allegro jeden i ostatni raz, oczywiście mimo zapewnień sprzedawcy przyszła podróbka pachnąca zupełnie inaczej... Chciałam zwrócić i sprzedawca nadal pisał w mailach że on uważa że nie ma w ogóle szansy zeby to były podróby na koniec napisał, że nie muszę odsyłać perfum, a on i tak odesłał mi pieniądze, miała tak któraś z Was?

A i owszem, ale u mnie perfumy były oryginalne, tylko zepsute (zbyt gorąco miały w trakcie przechowywania). Ale sprzedawca kliknął od razu zwrot, a ja odesłałam flakon, bo na co mi smętny przegotowany zapaszek
Miałam podobną sytuację, jak kupowałam srebrną spinkę - miała być srebrna, a jak do mnie przyszła, to nie była, czyli silnie reagowała na magnes i w ogóle nie reagowała z cieczą chromową, a jubiler potwierdził, że to żelaz jakiś, a nie srebro (chociaż próbę miała pięknie wybitą). Odesłałabym wtedy tę spinkę, ale jak mi się dziecko uczepiło, że taka fajna, że nie szkodzi że nie srebrna, itp, itd... Ale kosztowała jak srebrna i to mnie bolało Napisałam do sprzedawcy, spokojnie, rzeczowo, bez elementów osobistych i facet kliknął zwrot i napisał, żeby nie odsyłać tej spinki. Także na allegro zdarzają się uczciwi ludzie.

[panzerflix]

Wraca jak bumerang do mnie sprawa iperfum.pl
cenie sobie niszowe perfumy i niestety czesto laduje na ich stronie,
ze zdziwienem widzac, ze maja niezłe cuda na stanie ...

ososbiscie kupowalem tam 3 razy w sumie - ostatni raz, rok temu Montale red Vetiver, wczesniej Tierre hermessa , i jakas bottege dla zony ) - za kazdym razem trwalosc pozostawiała wiele do zyczenia. Spedzilem sporo czasu na opineach tu na forum i co dziwne wiekszosc pisze ze dla nich zakupione flakony na iperfumy sa OK...

ja osobiscie sobie odpusciłem
i nawet Iirish Tweed za 400 pln mnie nie skusił ...


no i własnie wczoraj przy okazji weryfikacji czy kupiłem gdzie indziej orginały wpadlem na strony gdzie po podaniu kodu producenta mozemy ustalic date produkcji perfum (wiekszosci) - wiec przy okazji wrocilem do Montale z iperfumy bo jeszcze mi zostały w pudełku nawet .... Hah i co? Opakowanie z iperfumy ma po chamsku wyciety"batch code" na spodzie a na butelce zaklejony jakims "niby kodem" - ale skutecznie bo nie udało sie zedrzec by sprawdzic numer ... skoro sa tacy pewni i orginalni to po co tyle zachodu na dosc dokładne wyciecie z pudełka kodu (wycieta jest tylko gorna warstwa papieru ... i zaklejenie go swoim "niby kodem?

Tu pytanie ma ktos jakies perfumy najlepiej niszowe zakupione u nich i moze sprawdzic na pudelku /flkakonie batch kody dla mnie ?
czy tez sa wyciete albo zaklejone ??? z tego co mi wiadomo ta informacja mui byc podana na takich produktach ...




moze jestem przewrazliwiony ale moze nie, moze mi ktos pomoze ... moim zdaniem sprzedaja orginały: jednak walniete (zepsute, przeterminowane, wybrakowane etc)

dlatego jednak radze sie dobrze zastanowic ..
chyba jedank lepiej nawet te 200 dolozyc czy poszukac gdzie indziej
niz potem lac na siebie litry ze słabym efektem ...

a moze mi ktos wlasnie wytlumaczy ze szukam dziury w całym ... jestem otwarty na argumenty ... osobicie jedank moim zdaniem to sa dwa obiegi w takim wypadku orginałow orginalne i te orginalne

[ButterflyFlyAway]

Napisane przez panzerflix

Wraca jak bumerang do mnie sprawa iperfum.pl
cenie sobie niszowe perfumy i niestety czesto laduje na ich stronie,
ze zdziwienem widzac, ze maja niezłe cuda na stanie ...

ososbiscie kupowalem tam 3 razy w sumie - ostatni raz, rok temu Montale red Vetiver, wczesniej Tierre hermessa , i jakas bottege dla zony ) - za kazdym razem trwalosc pozostawiała wiele do zyczenia. Spedzilem sporo czasu na opineach tu na forum i co dziwne wiekszosc pisze ze dla nich zakupione flakony na iperfumy sa OK...

ja osobiscie sobie odpusciłem
i nawet Iirish Tweed za 400 pln mnie nie skusił ...


no i własnie wczoraj przy okazji weryfikacji czy kupiłem gdzie indziej orginały wpadlem na strony gdzie po podaniu kodu producenta mozemy ustalic date produkcji perfum (wiekszosci) - wiec przy okazji wrocilem do Montale z iperfumy bo jeszcze mi zostały w pudełku nawet .... Hah i co? Opakowanie z iperfumy ma po chamsku wyciety"batch code" na spodzie a na butelce zaklejony jakims "niby kodem" - ale skutecznie bo nie udało sie zedrzec by sprawdzic numer ... skoro sa tacy pewni i orginalni to po co tyle zachodu na dosc dokładne wyciecie z pudełka kodu (wycieta jest tylko gorna warstwa papieru ... i zaklejenie go swoim "niby kodem?

Tu pytanie ma ktos jakies perfumy najlepiej niszowe zakupione u nich i moze sprawdzic na pudelku /flkakonie batch kody dla mnie ?
czy tez sa wyciete albo zaklejone ??? z tego co mi wiadomo ta informacja mui byc podana na takich produktach ...




moze jestem przewrazliwiony ale moze nie, moze mi ktos pomoze ... moim zdaniem sprzedaja orginały: jednak walniete (zepsute, przeterminowane, wybrakowane etc)

dlatego jednak radze sie dobrze zastanowic ..
chyba jedank lepiej nawet te 200 dolozyc czy poszukac gdzie indziej
niz potem lac na siebie litry ze słabym efektem ...

a moze mi ktos wlasnie wytlumaczy ze szukam dziury w całym ... jestem otwarty na argumenty ... osobicie jedank moim zdaniem to sa dwa obiegi w takim wypadku orginałow orginalne i te orginalne

ja dostałam ostatnio wybrany flakon Deep Euphoria bez kodów, bez oznaczeń, porysowany (a zafoliowany), reklamacji nie uznali, kosztów wysyłek nie oddali.. nigdy nic tam już nie kupie, oj niee..
a jaki był ich argument na odrzucenie reklamacji? "to pierwsza tego typu reklamacja"

[Arsonist]

Nie ma czegoś takiego, jak przeterminowanie się nowych, nieużywanych perfum. Perfumy oficjalnie mają datę trwałości 3 lata od otwarcia. A w praktyce to najczęściej jest dużo dłużej.

Co do wycinania kodów, to było już pełno dyskusji o tym na forum, użyj wyszukiwarki. Jeden wątek znalazłam już za Ciebie: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=410938

Ja mam kilka flaszek z iPerfum i chyba żadna nie miała nic wyciętego. A daty produkcji wychodziły zawsze z bieżącego roku, ewentualnie z roku poprzedniego.

[Asiuuuuula]

Nic nowego z tymi kodami, mnóstwo perfumerii tak robi, było tu to poruszane wiele razy . Nie pamiętam dokładnie jak to wygląda ale ma to coś wspólnego z dystrybucją na dane kraje. Nie nakręcałabym się i nie szukała dziury w całym, czasami też można trafić na inny kod na pudełku a inny na butelce, też się zdarza i to w innych perfumeriach. Ja tam kupuję i mainstream i niszę i zawsze jest wszystko OK, bez najmniejszych zastrzeżeń, nigdy nawet na mnie nic krócej nie pachniało jak tu wiele osób twierdzi...