Moje różniste różności

[AnnaOstapiuk]

Hej, rozpoczynam juz drugi osobisty wątek. To forum naprawdę wciąga
Pierwszy wątek dotyczył prac wykonywanych pod zamówienie córeczki, czyli przeważnie ubranka dla lalek, itp.
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...25#post4402425


Tutaj chciałabym przedstawiać moje różne prace, które powstawały na przełomie kilku lat i nadal powstają, bo zabrnęłam w to za daleko, żeby się wycofać. Wykonywanie różnych rzeczy użytkowych lub po prostu do postawienia bardzo mnie wciągnęło i stąd moje zaangażowanie.


Na początek przedstawiam prace najwcześniejsze. Aby zaczęło się kolorowo - na start idzie pudełeczko na bibelotki

[GLINKA121]

Śliczne pudełeczko - kwiatki wykonane chyba ze wstążki

[aglaya]

Bardzo fajne pudełeczko

P.S. Czy to przypadkiem nie jest kasetka po czekoladkach Wedla? Bo chyba też taką mam

[AnnaOstapiuk]

Hejka!!!

Pudełeczko rzeczywiście jest po czekoladkach Wedla. Miało serduszkowy kształt, więc świetnie się nadawało.
Obszyte jest welurkowym materialem, natomiast różyczki są ze śliskiego materiału, który akurat nadawał się do opalania nad świeczką, tak by brzegi listków się nie strzępiły. Wstążka troszkę się skręcała, więc nie mogłam jej wykorzystać.

Dziś przedstawiam wazonik własnej roboty. Pewnie od razu zgadniecie z czego
Ozdobą wazonu są różyczki z jesiennych liści.

[AnnaOstapiuk]

Spójrzcie jeszcze na to: to nie jest moim dziełem dostałam to kiedys w prezencie. Piękna książeczka obłożona w suszone liście.
To włąsnie była inspiracja dla liściastych róż.
Ale marzy mi sie taka wielka księga i pewnie w końcu ją zrobię, choćby po to, by sprawdzić, czy umiem i czy Wam się podoba

[sagap]

Aniu gratuluje, kolejny watek z cudnymi pracami
A moze opisac jak zrobilas te rozyczki

[AnnaOstapiuk]

Różyczki są bardzo proste w wykonaniu.
Robiłam to na jesieni, kiedy liście już delikatnie zaczynają przysychać.
Trzeba zebrać jeszcze świeże liście i zginając je na pół formować pojedyńcze płatki. Ja użyłam dębowych, ale pewnie każdy się nada, a im bardziej kolorowy, tym fajniejszy efekt.
Róże trzymałam na grzejniku, żeby szybciej schły i sztywniały. Trochę to trwa, ale efekt jest niezły.

A w wazonie z kokosa prezentują się ciekawie na półce.

[lidjawyt]

właśnie szukam pomysłu na okładkę do albumu, może coś zaczerpnę z twojej książki z liśćmi, chyba nie masz nic przeciwko temu

[AnnaOstapiuk]

Alez oczywiście, że nie mam nic przeciwko.
Ale nic Ci nie doradzę, bo - jak pisałam - dostałam ją, a nie zrobiłam sama
Daj znać, jak CI wyszło i podpowiedz, jakim sposobem ją robiłaś. Ja sądzę, że liście musiały byc rozprasowywane, gdy jeszcze były świeże i tak też klejone, a suszyły się juz na książce.
Życzę powodzenia

[AnnaOstapiuk]

Zajrzałam dziś do mojego syropku z sosny. Mniam!
Dopiero przedwczoraj zerwałam młode pędy i zasypałam je cukrem, a już dziś jest bardzo dużo soczku i smakuje wyśmienicie. Tylko z całego słoja zrobił sie raptem niecałe pół Chyba trzeba iść do lasku i jeszcze narwać, póki nie jest za późno.

Tak sobie myślę, że jakby tak sie uprzeć, to taki syropek też jest robótką ręczną Sama nim będę leczyc rodzinkę w razie potrzeby, więc to, że znalazł się w tym wątku, jest sprawą jak najbardziej oczywistą

Pamiętam, jak mama kiedyś raczyła nas takim syropem. Chyba tak naprawdę to jeden ze skuteczniejszych lekarstw. No i sama natura.

A teraz z innej beczki, a raczej z tej właściwej

Wypracowałam niedawno taki oto breloczek do kluczyka, albo do czegokolwiek - wg uznania. Mam książeczkę ze wskazówkami, jak takie bibeloty robić i na razie zaczęłam od tego. Zainteresowanym Paniom mogę wkleić kilka obrazków z książki, dość zaawansowanych - może ktoś zapoczątkuje modę na takie szpargałki?

[AnnaOstapiuk]

A tu upięcie zasłonki mojego pomysłu Troszke słaba jakość zdjęcia, bo robię je tel, a on czasem robi je wg własnego uznania

[sagap]

Aniu swietny breloczek, to filofun prawda? Na zrob to sama sa jakies watki z tym
Sama mam dwie ksiazki, ale niestety, probowalam zrobic takie serduszko i glubie sie w opisach, chyba jakas tempa jestem w tej dziedzinie
Zaslonki wygladaja uroczo
I podaj przepis na syropek

[GLINKA121]

Aniu
Śliczności pokazujesz ale czy ten wątek nie nadawał by się lepiej na 'Zrób to sam' - przepraszam jeśli się mylę

[elianka]

Witaj Aniu! cieszę się, że mamy nową wizażanką- moją krajankę! Zobaczyłam, że jesteś z Żerocina- ja pochodze z Białej Podlaskiej i często tam zaglądam a mój dom letni znajduje się już całkiem blisko Ciebie, bo z drugiej strony Międzyrzeca- pod Witorożem czyli międzyrzeckie lasy nie tylko mnie nastroiły twórczo pozdrawiam serdecznie

[AnnaOstapiuk]

Witam wesoło i słonecznie! Ale dziś cudny dzień. Wygrzałam się juz na słoneczku, bo byłam z córką na zakupach i godzinę przesiedziałyśmy na skwerku przy fontannie Godzinę!!! A i tak musiałam Natkę stamtąd zabrać płaczącą. Te dzieci są niesamowite. Ile czasu można sie wgapiać w bijącą do góry wodę?

Sagap

Zgadza się, ta plecionka jest z żyłek (do tej pory nie wiedziałam, że nazywa się to filofun, w książce nazwali to po prostu plecionki). Mam książkę zamówioną z katalogu KDC. Miałam ambitne plany zrbienia przeróżnych cudeniek, ale skończyło się tylko na serduszku, bo nie mam do tego cierpliwości A można zrobić takie fajne rzeczy - kotki, świnki i itp. Tylko jakoś z dostaniem żyłek gorzej, bo podobno mało kto się już w to bawi i rzadko przywożą do sklepów.
No cóż, na razie mała strata. Jakoś mnie te robótki nie wciągnęły. Wolę szyć i dziergac na szydełku.

Syrop z sosny robię tak:
Nazrywałam młodych pędów małych sosenek (pędy muszą być lekko złociste i jak sie je urwie to troche sie lepią). Wypłukałam je w zimnej wodzie, tak by przypadkiem nie zostały w nich żadne robaczki, bo jakoś mi syrop z mięskiem nie leży
Warstwami ułożyłam raz pędy raz cukier, na taki dość duży słój wsypałam kg cukru.
Dziś idę po więcej pędów, bo się tego mało w słoju zrobiło.

Glinka121

Dziękuję Ci za miłe słowa. A co umiejscowienia wątku to pewnie masz rację, ale jak się to przenosi? To mam zrobić ja, czy robi to moderator? Jestem tu od kilku dni i jeszcze się we wszystkim nie zorientowałam.
W każdym bądź razie dziękuję za sugestię, postaram się wtyknąć mój wąteczek we właściwe miejsce.

Elianka

Miło sie dowiedzieć, że jest tu ktoś z sąsiedztwa Hmmm, prawie zza płotu
Masz rację, nasze lasy nastrajają do życia bardzo pozytywnie. Ja co prawda przywędrowałam tu kilka lat temu z Łukowa, gdzie sie urodziłam, ale już się zaklimatyzowałam.

Pozdrawiam wszystkie wizażanki. Buziaczki dla wszystkich
Ale mam dzis pogodny nastrój!!!
Super

[sagap]

Aniu dziekuje za przepis na syropek
Co do filofun to i tak Ci gratuluje bo Ty swoje serduszko skonczylas, a ja tylko zaczelam Moj maz sie ze mnie smieje ze kupilam ksiazki i tylko leza (rowniez KDC), ale coz za trudne dla mnie, tez wole zdecydowanie szydelko
Pozdrawiam i zycze Ci codziennie tak wspanialego humorku

[AnnaOstapiuk]

Dzięki, dzięki, jakoś mnie ta pogoda tak wesoło nastraja

Tak sie zakręciłam, że nie dopisałam końca wykonania syropku.
Pędy muszą się "kisić" ze dwa tygodnie, potem je przecedzam. Czytałam, że niektórzy dolewają kapkę spirytusu, żeby go wzmocnić, ale ja przeznaczam go dla dziecka i pozostawię go takim jaki jest z natury.
Trzeba go trzymać w zamkniętym naczynku w chlodnym ciemnym miejscu.

Życzę smacznego i zdrówka przede wszystkim, tak by syropek nie przydał się

Pozdrawiam

[AnnaOstapiuk]

Witam moje Kochane

Tyle się naoglądałam szydełkowych słoników wykonanych pod dyktando Cafeart, że i ja postanowiłam spróbowac swoich sił w tej radosnej twórczości

Oto efekt:

[sagap]

Sliniczek jest sliczny, taki slodziak

[Tygrysek333]

Jaki sliczny ten twój słonik. Moze masz przespis na niego. Chciałabym podobnego zrobic.

[AnnaOstapiuk]

Tygrysku, wykonałam tego słonika przy pomocy kursu na Cafeart, oto stronka
http://www.cafeart.pl/content/view/276/128/
Pozdrawiam

[Anna1974]

Śliczniuchne robótki. Musiały kosztować wiele pracy.
Co do serduszka. Dasz jakiś przepis na coś podobnego(jak chcesz oczywiścike)? Ja narazie umiem robić proste breloczki tzw. filofuny (np. okrągłe, kwadratowe i trzykolorowe).
Może napioszę jakiś wątek o takich filofunach, ale wątpie. Było by trochę nietematycznie. Jak uważacie?
Pozdrawiam.

[AnnaOstapiuk]

Napisane przez Anna1974

Śliczniuchne robótki. Musiały kosztować wiele pracy.
Co do serduszka. Dasz jakiś przepis na coś podobnego(jak chcesz oczywiścike)? Ja narazie umiem robić proste breloczki tzw. filofuny (np. okrągłe, kwadratowe i trzykolorowe).
Może napioszę jakiś wątek o takich filofunach, ale wątpie. Było by trochę nietematycznie. Jak uważacie?
Pozdrawiam.

Serduszko robiłam wg instrukcji z książki "Plecionki z kolorowych żyłek" (katalog KDC).
Zeskanuję Ci odpowiednie strony, ale skanowane obrazy są zbyt duże, żeby je tu wkleić (a mój tel, którym robie zdjęcia robi je niezbyt wyraźnie), więc podaj mi proszę na priv maila, to Ci je prześlę.

Pozdrawiam

[AnnaOstapiuk]

Oj, dawno, dawno nic tu nie pisałam.

Ale już się poprawiam.
Tym razem ozdoby do odzieży. Robię je bo lubię, ale ten duży czerwony stroik powstał w dwóch egzemplarzach, bo jeden poszedł pod zamówienie

[pompi]

Śliczne te ozdoby. To ze wstążki?

[annrin]

Pięne prace Anno naprawdę piękne chyba poszukam przepisu na takie kwiatowe broszki, efekt jest niesamowity.

[sagap]

Swietne ozdobki, napisz prosze jak je robisz

[AnnaOstapiuk]

Napisane przez pompi

Śliczne te ozdoby. To ze wstążki?

Napisane przez annrin

Pięne prace Anno naprawdę piękne chyba poszukam przepisu na takie kwiatowe broszki, efekt jest niesamowity.

Napisane przez sagap

Swietne ozdobki, napisz prosze jak je robisz

Dziękuję Wam

To nie wstążka. Przypinki te robię z leistych, półprzezroczystych materiałów, bo łatwiej się z nimi pracuje. Techniki wykonania takich ozdób nauczyła mnie ciocia, która prowadzi sklep z tego typu rzeczami, wszystko wykonuje własnoręcznie (welony, wianki, samochodowe ozdoby ślubne, broszki itp. )

Podaję instrukcję wykonania różyczki: (niedługo będę robiła kolejną, wtedy wkleję zdjęcia poszczególnych etapów wykonania)

Potrzebujemy:

materiał; giętki, ale stabilny drut; bibuła czarna, ewentualnie zielona; pistolet z klejem do zgrzewania na gorąco; nitka w kolorze materiału, igła; źródło ognia

Z jednego koloru materiału (szyfon, tiul, itp.) wycinamy trzy rodzaje płatków oraz dowolną ilość listków(wg wzoru na zdjęciu). Wielkość dopasowujemy do pożądanej wielkości przypinki.

Każdy płatek i listki równo wycinamy i opalamy brzegi nad źródłem ognia, ja korzystam z zapalniczki (ciocia zawsze wykorzystuje do tego lampkę naftową, ja nie mam). Brzegi nie mogą się przypalić! Górę płatka opalamy tak, by się delikatnie wywinął do tyłu, tak jak w prawdziwej róży.

Teraz przystępujemy do wykonania pączka.
Jeden mały płatek marszczymy i związujemy na końcu ściśle, tak by powstał pączek. Do niego doczepiamy drucik, najlepiej przyklejając go gorącym klejem.

Teraz pierwsza warstwa płatków.
Trzy płatki zszywamy ze sobą ściegiem fastrygowym, nakładając je na siebie na około 1 cm (a). Na koniec ściągamy nitkę tak, by powstało kółko z płatków (b). Teraz gorącym klejem delikatnie smarujemy okolice kółeczka, nasuwamy na drucik i dociskamy do pączka.

Dwie kolejne warstwy płatków wykonujemy identycznie, jak pierwszą, doklejając je i formując różę.

Listek naklejamy na oddzielny drucik owinięty bibułą i dołączamy do róży, wyginając drucik pod listkiem tak, by miał on wygląd jak najbardziej rzeczywisty.
Teraz zaczynając od samej góry owijamy główny drut cienkim paskiem bibuły zakrywając wszystkie łączenia z innymi drucikami (jeśli dołączamy inne róże i liście). Na koniec bibułkę zabezpieczyć klejem. Do spodu przypinki doszyć lub dokleić małą agrafkę.

Do tego można dodać dowolną ilość małych różyczek, pączków, listków. Wg upodobań - czy to ma być mała pojedyńcza przypineczka, czy też cały duży zestaw (jak moja czerwona przypinka).

Mam nadzieję, że w miarę jasno to opisałam, rysunki może troszkę pomogą

[Benia68]

ANIU !! Twoje różyczki są śliczniutkie i bardzo,bardzo mi się podobają

[AnnaOstapiuk]

Napisane przez Benia68

ANIU !! Twoje różyczki są śliczniutkie i bardzo,bardzo mi się podobają

Serdecznie dziękuję