Naturalna pielęgnacja skóry dla fanek minerałów i nie tylko...

[Dominkab]

Dzięki Frantic W takim razie biorę Cromolient. Ale mi się lista zakupowa szykuje

[cathy]

Napisane przez Gajowniczka

Cathy a mogłabyś zdradzić jakie oleje Ci służą?wiem,wiem,że to indywidualna sprawa ale mnie też zapycha prawie wszystko .

Ostatnio jedyne, jakie mogę używać to herbaciany z NP, konopny z mazideł i do tej pory tamanu (ale coś mi się on ostatnio nie podoba i chyba muszę się mu przyjrzeć, bo nie jestem pewna, czy to nie on jest jednak sprawcą moich ostatnich problemów z cerą- z tym, że mam jeszcze kilku potencjalnych winowajców, więc tamanu nie skreślam, bo używam go już jakiś czas i do tej pory byłam zadowolona)
No noc ostatnio tylko serum 3xrose. I nie chcę go jeszcze chwalić, ale ....

Napisane przez frantic

Zmywa chyba tak samo, bynajmniej ja różnicy nie widzę, ale skórą jest po nim bardziej miękka, milsza w dotyku, jakby nieco nawilżał ten cromollient.
Pamiętam, że Cathy go też używa/używała więc może niech też się wypowie.

używa nadal
Zdecydowanie polecam cromollient. Olejki myjące z nim całkiem dobrze mi służą, choć ja ostatnio (po fazie maceratu nagietkowego, którego mam już dość, bo po prostu do znudzenia go stosowałam), do zmywania wykorzystuję oleje, które krzywdy mi nie zrobiły, ale za wielkiego pożytku z nich też nie widziałam (i dodaję kroplę śliwkowego albo truskawkowego dla lepszego zapachu). Cromollient mnie nie zapycha, natomiast jeżeli chodzi o glyceryl cocoate, to sama myśl o nim mnie zapycha A serio- glikole, gliceryna (i jej pochodne wszelkie) na 100% robią mi krzywdę, więc nawet ich nie próbuję.
Cromollient nadaje fajny poślizg, taką jedwabistość lekką, nie zapycha, w połączeniu z olejami zmywa wszystko, co zmyć potrzebuję, więc nie szukam już nic więcej w temacie demakijażu.

[Dominkab]

Dzięki Cathy A czy używasz go w proporcjach takich jak podają mazidła, czy trochę podrasowałaś przepis? Pytam, bo ja SLP np muszę w większych ilościach niż przepisowe dodawać, bo inaczej zmyć mi się z twarzy nie chce

[cathy]

na początku trzymałam się ściśle receptury, ale ostatnio przyznam, iż robię to mniej więcej "na oko". Robię niewielkie ilości, bo nie używam konserwantów, więc dość często taki olejek mieszam i teraz już paćkam składniki w takich ilościach, jak mniej więcej powinny być, już bez odmierzania dokładnego. Zawsze wychodzi. Ale celowo nie musiałam nic udoskonalac, bo te proporcje całkiem dobre są

[atoja]

jako toooootaaaaalny laik w tejże kwestii, zabrnęłam chyba za daleko i chyba czas skończyć z eksperymentami, póki się nie wyedukuje na tyle by nie zadawać tu głupich pytań. Ale proszę Was laseczki o poradę dot jak praktycznie stosujecie jedwab hydrolizowany z mazideł. Ucieszyłam się na przesyłeczkę, prędziutko chciałam dołożyć do kremiku porannego przed makijażem a tu zonk! ile???? procentowo te do 4% to nic chyba nie mogę dać, bo ja kremu tylko tyle coby się wchłonął plamkę ok 1,5cm na gr 2,3mm, a do tego jeszcze kropla dwie HA, no guła jestem i tyle i za szybko moje chęci się ziszczają, bo nie podażam fizycznie za tym co chcę w umyśle...

[Dominkab]

Dzięki Cathy w takim razie małe opakowanie mi wystarczy
Atoja ja dodaję dwie trzy krople (zalkeży jak skapnie ), ale rano nie daję HA bo mi się baza na nim wałkuje. Nie mniej jednak jakoś mi się wydaje, że z tym jedwabiem to się nie trzeba aż tak proporcji trzymać

[atoja]

DZIĘKUJĘ!!!!
Mam tak wieeelką chęc wypróbowania, że chyba przeżyję to wałkowanie (a nie z każdym kremem HA mi się wałkuje). Już wpół do dwunastej a ja tylko kawę wypiłam na obudzenie, ubrałam się do listonosza, a jeszcze toalety nie zrobilam... no czas skończyć internet, zadbać o się i dziecię, całuje gorąco jak na dworze

[spot]

wkleję tu pytanie, z którym zaczęłam na plotkowym (bo tylko z tym jestem na bieżąco), ale przeszło bez echa,
zachorowałam" na naturalną pielęgnację także włosów i chciałam umieszać wcierkę do włosów, którą kiedyś wklejała agabil,
ale nie moge znaleźć ekstraktu z saw palmetto- aga pisała, że kupiła u thanatosa, ale takm nie ma - macie pomysł gdzie jeszcze?
poza tym, że jak wpisałam w google to mi sklepy dla kulturystów wyskoczyły w dużej ilości

[Dominkab]

Ja widziałam to Twoje pytanie, ale nawet nie wiem co to jest saw palmetto to się nie odzywałam

[yaminishi]

Nadrobiłam zaległości i zdaję relację
Minął niecały miesiąc stosowania serum na blizny z BU i po początkowym zachwycie, nadeszły chwile zwątpienia. Obawiam się że serum mnie zapycha a i przyjemność jego użytkowania jest niewielka (z racji, tego że mam po nim pomarańczową twarz). Wiem, że to za wcześnie na pojawienie się spektakularnych efektów ale jakieś malutkie mogłyby już nadejść.
Poza tym bardzo polubiłam hydrolanty - mam oczarowy i z kwiatów kocanki. Nie potrafię obiektywnie określić, który bardziej mi służy.
Tonik PHA 6% początkowo wydawał mi się bardzo delikatny ale chyba zaczyna działać coraz bardziej intensywnie. Ogólnie fajna rzecz.

Dziś przyszło moje drugie zamówienie z BU (póki co odpuściłam sobie minerałki na rzecz naturalnej pielęgnacji)
Narazie zdąrzyłam zrobić olejek myjący (ale teraz czytam o wychwalanej przez was cromolliencie i mi żal) i użyłam masła shea na usta

[spot]

ja nie narzekam, że też nie miałam pojęcia co to (doczytałam teraz, że palma, opisy mówią, że magiczna prawie jak ginko albo mangragora)
przemknęło mi przez głowę, że to przejaw wychowywania - ale to miało być głównie na zakupowym i co do w 1szego postu
i na plotkowym i tak nie można czegoś nazwać offtopem

[Dominkab]

Mi się saw palmetto skojarzyło tylko z filmem Woody Harlesonem. Myślę, że nikt nie potrafił Ci pomóc po prostu i wszyscy na Agę czekali Ja teraz na pewno offtopuję więc przestaję.
Sprawdziłam to sp na all i rzeczywiście same odżywki dla mężczyzn prostatowe się znajdują. Są takie w kapsułkach to może chodzi o wydobycie ich z tych kapsułek Jak wit a+e

[coldold]

Napisane przez spot

ja nie narzekam, że też nie miałam pojęcia co to (doczytałam teraz, że palma, opisy mówią, że magiczna prawie jak ginko albo mangragora)
przemknęło mi przez głowę, że to przejaw wychowywania - ale to miało być głównie na zakupowym i co do w 1szego postu
i na plotkowym i tak nie można czegoś nazwać offtopem

A proszę Cię bardzo.

Saw palmetto, środek zapobiegający wypadaniu włosów (chyba nie działa, skoro kulturyści go używają, a oni wszyscy łyse pały ).

[mosutatsu]

Kurr.. jakaś kaszka pojawiła mi się na czole...
Próbuję wyleczyć ją Sudocremem i Tormentiolem, znowu się zapcham... błędne koło.
Powiem Wam, że coraz częściej odechciewa mi się tej całej pielęgnacji... wrrr!

Kaszka najprawdopodobniej wywołana przez Brevoxyl, którego właśnie wprowadzam...

Odbiegając od tego ...tematu, jak wiecie - zaczynają się prawdziwe upały.
Temperatura w domu przekracza 25 stopni, w jakiej powinniśmy przechowywać większość naszych mazideł. Jak sądzicie, przenieść wszystko do lodówki?
Chodzi mi głównie o te półprodukty, które nie muszą stać w lodówce, ale nie mogą być przechowywane w temp. powyżej 25 stopni.

[Dominkab]

Napisane przez mosutatsu

Odbiegając od tego ...tematu, jak wiecie - zaczynają się prawdziwe upały.
Temperatura w domu przekracza 25 stopni, w jakiej powinniśmy przechowywać większość naszych mazideł. Jak sądzicie, przenieść wszystko do lodówki?
Chodzi mi głównie o te półprodukty, które nie muszą stać w lodówce, ale nie mogą być przechowywane w temp. powyżej 25 stopni.

no właśnie też mam zagwozdkę bo z drugiej strony napisane, ze od 10 so 25 stopni, a wlodówce jest jednak mniej

[IlonaP]

Napisane przez atoja

jako toooootaaaaalny laik w tejże kwestii, zabrnęłam chyba za daleko i chyba czas skończyć z eksperymentami, póki się nie wyedukuje na tyle by nie zadawać tu głupich pytań. Ale proszę Was laseczki o poradę dot jak praktycznie stosujecie jedwab hydrolizowany z mazideł. Ucieszyłam się na przesyłeczkę, prędziutko chciałam dołożyć do kremiku porannego przed makijażem a tu zonk! ile???? procentowo te do 4% to nic chyba nie mogę dać, bo ja kremu tylko tyle coby się wchłonął plamkę ok 1,5cm na gr 2,3mm, a do tego jeszcze kropla dwie HA, no guła jestem i tyle i za szybko moje chęci się ziszczają, bo nie podażam fizycznie za tym co chcę w umyśle...

1-2 krople na porcje kremu

Napisane przez atoja

DZIĘKUJĘ!!!!
Mam tak wieeelką chęc wypróbowania, że chyba przeżyję to wałkowanie (a nie z każdym kremem HA mi się wałkuje). Już wpół do dwunastej a ja tylko kawę wypiłam na obudzenie, ubrałam się do listonosza, a jeszcze toalety nie zrobilam... no czas skończyć internet, zadbać o się i dziecię, całuje gorąco jak na dworze

Napisane przez spot

wkleję tu pytanie, z którym zaczęłam na plotkowym (bo tylko z tym jestem na bieżąco), ale przeszło bez echa,
zachorowałam" na naturalną pielęgnację także włosów i chciałam umieszać wcierkę do włosów, którą kiedyś wklejała agabil,
ale nie moge znaleźć ekstraktu z saw palmetto- aga pisała, że kupiła u thanatosa, ale takm nie ma - macie pomysł gdzie jeszcze?
poza tym, że jak wpisałam w google to mi sklepy dla kulturystów wyskoczyły w dużej ilości

widziałam, ale się nie odzywam bo nie wiem

Napisane przez coldold

A proszę Cię bardzo.

Saw palmetto, środek zapobiegający wypadaniu włosów (chyba nie działa, skoro kulturyści go używają, a oni wszyscy łyse pały ).

Napisane przez mosutatsu

Kurr.. jakaś kaszka pojawiła mi się na czole...
Próbuję wyleczyć ją Sudocremem i Tormentiolem, znowu się zapcham... błędne koło.
Powiem Wam, że coraz częściej odechciewa mi się tej całej pielęgnacji... wrrr!

Kaszka najprawdopodobniej wywołana przez Brevoxyl, którego właśnie wprowadzam...

Odbiegając od tego ...tematu, jak wiecie - zaczynają się prawdziwe upały.
Temperatura w domu przekracza 25 stopni, w jakiej powinniśmy przechowywać większość naszych mazideł. Jak sądzicie, przenieść wszystko do lodówki?
Chodzi mi głównie o te półprodukty, które nie muszą stać w lodówce, ale nie mogą być przechowywane w temp. powyżej 25 stopni.

a nie znajdzie się jakaś szafka ciemna, w pomieszczeniu bez okien

[coldold]

Napisane przez IlonaP

a nie znajdzie się jakaś szafka ciemna, w pomieszczeniu bez okien

I jeszcze z drzwiami bez klamek

Ale tak na poważnie, to mi się wydaje, że w takiej szafce (lub szufladzie jak w moim przypadku) jest więcej niż 25 stopni. Tzn. ja w ogóle mam w domu czy lato czy zima 20 - 22 stopnie, więc nie orientuję się tak dokładnie.
No, ale mosutatsu nie gadaj, że jako biochemik nie masz termometru

[mosutatsu]

Napisane przez coldold

No, ale mosutatsu nie gadaj, że jako biochemik nie masz termometru

Takiego 'zlewkowego' jeszcze nie

Z wczorajszych badań w lodówce mam 5,5stopnia, a w domu i w miejscu gdzie trzymam produkty ok. 26 - 28 w zależności od pory.
Ehhh, takie 20 cały rok - marzenie

[KKZJ]

lodówka !!!
otworzyłam dzisiaj mocznik i salicyl - zobaczyłam zbite na kamień grudy; matko i córko, MGS płynie
wszystko przeflancowałam do lodówki, przynajmniej na jakiś czas..

[Dominkab]

A Mosutatsu rzeczywiście wszystko ma pomierzone

[IlonaP]

Napisane przez Dominkab

A Mosutatsu rzeczywiście wszystko ma pomierzone

wszystko ?
a skąd wiesz

[coldold]

Napisane przez IlonaP

wszystko ?
a skąd wiesz

[Dominkab]

Napisane przez IlonaP

wszystko ?
a skąd wiesz

no trochę poszłam po bandzie ale niechcący

[atoja]

No normalnie głupi to ma zawsze szczeście!!!
dostałam wczoraj zdublowane zamówienie z mazideł. Dziś babka mi odpisała, że mam je potraktować jako gratis. (jedwab hydro, 2 hydrolaty różane, tylko na co mi kolejna porcja kwasu salicylowego i migdałowego - przez 5 lat nie zużyję)

a na dodatek z Naturalissa dostałam niacynamid

No i nawet jak nie chcę, to znów muszę się szkolić.... Mimo,ze nie potrzebuję akurat w tej dziedzinie JESZCZE odwyku, to produkty same mi się pchają

[alkaxy]

Atoja ciesz się. Teraz możesz sobie zrobić jakiś mały odwyk od kupowania kwasu np

Przyznaję się do umycia włosów mydłem od Pastereczki. I jest ok. W życiu bym nie wpadła, że umyłam mydłem włosy. Może odrobinę trudniej się rozczesywały, ale błyszczą się normalnie i są wyjątkowo lekkie. Bez rewelacji, ale jest na tyle dobrze, że na wyjazdy będę brać tylko kawałek tego mydła i będę miała czym umyć całe ciało, włosy i twarz. Mydło afrykańskie powoli deklasuje mój ulubiony żel babydream.

W każdym razie jest przyjemniejszy w stosowaniu i nie plącze tak włosów jak większość naturlanych szamponów.

[frantic]

Muszę się wyżalić. Przeżyłam dzisiaj małe rozczarowanie jak otworzyłam paczkę z Naturalisa - olej truskawkowy delikatnie mówiąc nie pachnie ładnie, nie wspominając o tym, że z truskawką nie ma to nic wspólnego. Zła jestem o tyle, że kupiłam go chyba wyłącznie ze względu na deklarowany piękny zapach. Pachnie jak pokost, podobnie do oleju różanego który kiedyś miałam z Mazideł.
Wiem że oleje niezwykle rzadko pachną identycznie jak produkt bazowy, bo nie są np. robione z owoców tylko z nasion, pestek, itp. ale po co w takim razie piszą na Naturalisie i na Mazidłach o pięknym owocowym zapachu? A może ten Mazidlany nie pachnie jak pokost, ma go może ktoś?
W sumie to cały czas się zastanawiam, czy nie dostałam jakiegoś innego oleju, czy się nie pomylili.

Jak na razie moim zapachowym numerem jeden wśród olejów jest śliwkowy. Chciałabym bardzo znaleźć coś, co równie miło będzie pachnieć, jako np. odskocznia od smrodu tamanu.

Ale muszę koniecznie dopisać o samym sklepie Naturalis - obsługa mnie zachwyciła: profesjonalnie, szybko, kontakt wzorcowy. BU mogło by wziąć przykład.

[angel of sadness]

Dziewczyny czy któraś z Was nie mogłaby mi odsprzedać malutkiego kawałka mydła afrykańskiego, tego od Pastereczki? Podobno super działa na trądzik... jak Wasze odczucia w tej kwestii?

Wydaję mi się, że to pytanie się już pojawiło, ale nie jestem pewna: serum można używać zamiast kremu? Frantic mogłabyś napisać do czego służą te oleje? Przepraszam, ale w ogóle nie w temacie jestem, dopiero zaczynam...

[cotka]

pomylilam watki

[KKZJ]

Napisane przez frantic

Muszę się wyżalić. Przeżyłam dzisiaj małe rozczarowanie jak otworzyłam paczkę z Naturalisa - olej truskawkowy delikatnie mówiąc nie pachnie ładnie, nie wspominając o tym, że z truskawką nie ma to nic wspólnego. Zła jestem o tyle, że kupiłam go chyba wyłącznie ze względu na deklarowany piękny zapach. Pachnie jak pokost, podobnie do oleju różanego który kiedyś miałam z Mazideł.
Wiem że oleje niezwykle rzadko pachną identycznie jak produkt bazowy, bo nie są np. robione z owoców tylko z nasion, pestek, itp. ale po co w takim razie piszą na Naturalisie i na Mazidłach o pięknym owocowym zapachu? A może ten Mazidlany nie pachnie jak pokost, ma go może ktoś?
W sumie to cały czas się zastanawiam, czy nie dostałam jakiegoś innego oleju, czy się nie pomylili.

Jak na razie moim zapachowym numerem jeden wśród olejów jest śliwkowy. Chciałabym bardzo znaleźć coś, co równie miło będzie pachnieć, jako np. odskocznia od smrodu tamanu.

Ale muszę koniecznie dopisać o samym sklepie Naturalis - obsługa mnie zachwyciła: profesjonalnie, szybko, kontakt wzorcowy. BU mogło by wziąć przykład.

ooo, to dość dziwne
mam oba oleje truskawkowe - mazidłowy i z Naturalisa - i oba jak na mój nos pachną identycznie: pięknie i ewidentnie truskawę mocno czuć; za to olej z ZSK przy tych dwóch wysiada
różę z Mazideł mam i jej zapach definitywnie nie przypomina oleju z truskawki
właściwie wg mnie olej truskawkowy jest jedynym, którego zapach jest bardzo zbliżony do rzeczonego produktu bazowego; śliwka owszem wonieje ładnie, ale gdybym nie wiedziała, że to ten owoc, w życiu bym się nie domyśliła

Frantic, a jak wygląda ta Twoja nieszczęsna truskawka?

[frantic]

Napisane przez angel of sadness

Dziewczyny czy któraś z Was nie mogłaby mi odsprzedać malutkiego kawałka mydła afrykańskiego, tego od Pastereczki? Podobno super działa na trądzik... jak Wasze odczucia w tej kwestii?

Wydaję mi się, że to pytanie się już pojawiło, ale nie jestem pewna: serum można używać zamiast kremu? Frantic mogłabyś napisać do czego służą te oleje? Przepraszam, ale w ogóle nie w temacie jestem, dopiero zaczynam...

Na Wizażu nie składamy ofert kupna lub sprzedaży.

O tym do czego służą oleje, jak działają, z czym je łączyć itp. najlepiej poczytać na stronach Biochemii Urody, Mazideł, ZSK itp. Jest tam wszystko bardzo fajnie i przystępnie wyjaśnione.