Prezenty praktyczne czy śmieszne i wymyślne?

[hiacynta888]

Myślę, że zależy komu się prezent wręcza. Jeżeli się danej osobie nie przelewa, lepiej kupić coś praktycznego. Natomiast osobom dobrze sytuowanym warto kupić coś z jajem , zabawnego

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez hiacynta888

Myślę, że zależy komu się prezent wręcza. Jeżeli się danej osobie nie przelewa, lepiej kupić coś praktycznego. Natomiast osobom dobrze sytuowanym warto kupić coś z jajem , zabawnego

Wg mnie jest to dziwna argumentacja. Chociaż nie wiem ile miałabym pieniędzy, to gdybym dostała coś, co mi się nie przyda, i co za 10 minut wyląduje w koszu na śmieci, byłabym niezadowolona i zawiedziona, że osoba, od której dostałam prezent, nie zastanowiła się, co sprawiłoby mi przyjemność. Po co w takiej sytuacji w ogóle kupować prezent?

[milusz]

Jeśli chcesz jakieś ciekawy pomysł, dość tani ale praktyczny, to polecam sklep
reklama
na którym dostaniesz zebrane zestawy upominkowe pod postacią naturalnych mydełek, oliwek i różnych kremów. Pozdrawiam

[bieliznasensi]

Zdecydowanie lubię dostawać praktyczne prezenty. A daje zazwyczaj różne pyszne naleweczki własnej roboty

[ellish]

zdecydowanie jestem za praktycznymi.

[megie]

Przez cały rok staram się słuchać uważnie np. mojego chłopaka, mamy, taty, rodziny i zapamiętywać o czym dana osoba marzy, często mówi, chciałaby dostać. Oczywiście najważniejsze, aby prezent spodobał się osobie obdarowanej a nie nam

[Floa]

Zdecydowanie lubię prezenty niespodzianki (fajny sposób wręczenia,opakowania itp.)
Dla kogoś innego najczęściej wymyślam coś ciekawego i niepowtarzalnego. Jeśli mi się nie uda to kupuję coś praktycznego,co danej osobie się przyda. Szkoda czasu i energii na kupowanie ramek,figurek,które się nikomu nie przydadzą (No chyba,że osoba obdarowywana np. kolekcjonuje takie rzeczy)

[akantowa]

dodałabym jeszcze kategorię "zabawne, ale praktyczne" najbardziej by mi tu pasowały jakieś ciepłe skarpetki albo piżamy ze śmiesznymi motywami, w końcu po domu można poszaleć i pochodzić w śpiochach z reniferami, przynajmniej się nie zmarznie