Jak Wam się noszą Wasze obrączki?

[Rybaa]

Nasze obrączki są wykonane w całości ręcznie, mają po 6mm, są płaskie z fazami bocznymi, soczewkowe od środka, z intymnymi grawerkami wewnątrz ponad 6 miesięcy po ślubie wyglądają pięknie i niepowtarzalnie

[bezaczek7]

my mamy klasyczne, żółte, półokrągłe, płaskie od środka. faktycznie, porysowane są, przynajmniej moja, a jesteśmy niecałe 2 miesiące po ślubie. szkoda, ale niestety. a od środka takie śliczne, gładziutkie...
oboje mamy takie same pod względem wzoru i szerokości
mi się nosi bardzo dobrze. TŻ trochę narzekał na początku, ale że nigdy nic na palcach nie nosił, to jest usprawiedliwiony ja byłam przyzwyczajona od dwóch i pół roku do pierścionka, więc problemu nie było.
do teraz się nimi bawimy na palcu. ja swoją na swoim palcu, jak i jego na jego palcu. i na odwrót i tak sobie kręcimy

[Lotta_]

Czy słyszałyście coś na temat obrączek z palldem? Ja jest z jego wytrzymałością, ścieralnością itp? Zastanawiamy się z Narzeczonym nad takimi obrączkami? Zależy mi na trwałości oraz żeby jak najdłużej zachowały przyzwoity wygląd. Co o tym myślicie?
wklejam linka do tych obrączek: http://www.apart.pl/pl/obraczki,c,1,2,1686

[Karinio]

Nasze obrączki nosi się świetnie. Jedynie mężowi puchną czasami palce,myśleliśmy na początku by mu troszke obrączke powiększyć,ale jednak nie bo potem może mu spadać.

[Lady Em]

To fakt, że obrączki krótko po ślubie są już porysowane, ale mi to osobiście nie przeszkadza
My mamy identyczne, płaskie i dosyć szerokie, grawer w środku i są bardzo wygodne

[amandi84]

nasze obrączki 6mm, takie lekko zaokrąglone, wypukłe od środka , pół mat, pół błyszczące, moja z diamentem

Mnie nosi się świetnie. Porysowana, ale diamencik się błyszczy pięknie (trudno, żeby było inaczej ;p), choć w porównaniu z tym z pierścionka to ledwo go widać ;p

Za to mój TZ od miesiąca ma jakieś okropne rany z niej na palcu. Odparzyła go , nie wiem jak to nazwać.. Wyglądało lepiej to zakładał i znów się zaczynało, także teraz spróbuje wyleczyć do końca. n arazie nosi na drugiej ręce na środkowym palcu (palce lewej ręki zwykle sa węższe, ja na tym samym nosze teraz pierścionek zaręczynowy).

I mimo, że wypukłe (czyli soczewkowe chyba) od środka i niby właśnie powinny się takei rzeczy nei dziać..

Moja porysowana już po miesiącu dośc mocno, ale przeszła chrzest 2 tygodnie w morzu, w ogóle jej nei ściągam, tak jak i pierścionka zaręczynowego. Jak będe odnawiać, to zrobię obie chyab na błyszcząco całe.

[XxXJuSstiii]

Teraz i ja mogę się wypowiedzieć
Mamy obrączki z żółtego złota, płaskie, 6mm, matowione.

Takie:
Załącznik 4097377

Nadal jestem w nich zakochana ale moja mnie trochę odparza mąż nie ma tego problemu
Na mojej jest już klika rysek
Ale to co jest na męża obrączce to czysta masakra!
Aż zadziory ma Nie nosi jej do pracy (kopalnia) ale na fuchy już tak ( jest stolarzem) no i taki jest efekt. Nie chce jej zdejmować, uznał, że to jego obrączka a nie na wystawę dla innych i w sumie racja

Wiem, że mat się zetrze - wtedy nałożymy go znów albo wypolerujemy obrączki

[madziares25]

Szkoda, że Ci obrączka odparza paluszek:-(
Ale im szersza, tym gorzej od tym względem, tak słyszałam przynajmniej...
Też chciałam szerokie 6mm, niestety lub stety Tż się nie zgodził i mamy po 5 mm...już za miesiąc równiutki wstawie i swoją opinię
Czizas dziewczyny, za miesiąc ślub...

---------- Dopisano o 00:31 ---------- Poprzedni post napisano o 00:30 ----------

Justii bardzo ładny model, z Apartu chyba?
Nio i bukiecik ładny...czy ja widzę moje ukochane frezje?

[XxXJuSstiii]

Napisane przez madziares25

Szkoda, że Ci obrączka odparza paluszek:-(
Ale im szersza, tym gorzej od tym względem, tak słyszałam przynajmniej...
Też chciałam szerokie 6mm, niestety lub stety Tż się nie zgodził i mamy po 5 mm...już za miesiąc równiutki wstawie i swoją opinię
Czizas dziewczyny, za miesiąc ślub...


Justii bardzo ładny model, z Apartu chyba?
Nio i bukiecik ładny...czy ja widzę moje ukochane frezje?

No niestety mi odparza ale może dlatego, że mi palce puchną strasznie i to nie tylko w lecie

To model z apartu ale robiony u małego jubilera zamawiając je nawet nie wiedziałam, że to apartowskie

Frezje, frezje do tego róże i santini

Załącznik 4098324

[madziares25]

Napisane przez XxXJuSstiii

No niestety mi odparza ale może dlatego, że mi palce puchną strasznie i to nie tylko w lecie

To model z apartu ale robiony u małego jubilera zamawiając je nawet nie wiedziałam, że to apartowskie

Frezje, frezje do tego róże i santini

Załącznik 4098324

Hehe
Justiii bardzo ładne ringi i bukiecik przecudowny
Kocham frezyjki
Też miałam z różami różowymi bukiecik zrobić, jednak na cały z frezji białych się zdecydowałam i dodatkowo eustoma biała, albo storczyk tajlandzki

[XxXJuSstiii]

Napisane przez madziares25

Hehe
Justiii bardzo ładne ringi i bukiecik przecudowny
Kocham frezyjki
Też miałam z różami różowymi bukiecik zrobić, jednak na cały z frezji białych się zdecydowałam i dodatkowo eustoma biała, albo storczyk tajlandzki

Ciekawa jestem bukietu Chociaż nie przepadam za storczykami w bukietach w ogóle, wolę w donicy

[madziares25]

Justii cośtakiego, ten tajlandzki to to zwisające...
nie wiem, czy się zdecyduję na tajlanda, pani kwiaciarka powiedziała, że frezje tez można zrobić taką zwisającą, ale ja chcę minimalnie zwisającą.
Pani mi doradziła jeszcze do bukietu z frezji samych dodać białą eustomę...będzie ładnie...no to chyba się skuszę

[XxXJuSstiii]

Napisane przez madziares25

Justii cośtakiego, ten tajlandzki to to zwisające...
nie wiem, czy się zdecyduję na tajlanda, pani kwiaciarka powiedziała, że frezje tez można zrobić taką zwisającą, ale ja chcę minimalnie zwisającą.
Pani mi doradziła jeszcze do bukietu z frezji samych dodać białą eustomę...będzie ładnie...no to chyba się skuszę

A, pamiętam pokazywałaś go chyba na wątku PM2011
Ładny aczkolwiek tak jak pisałam wcześniej, nie jestem wielbicielką storczyków w bukietach Ale wiadomo, że każdemu podoba się coś innego

[madziares25]

Napisane przez XxXJuSstiii

A, pamiętam pokazywałaś go chyba na wątku PM2011
Ładny aczkolwiek tak jak pisałam wcześniej, nie jestem wielbicielką storczyków w bukietach Ale wiadomo, że każdemu podoba się coś innego

Ja raczej też zrezygnuję ze storczyka i zrobimy samą frezję plus eustoma i już

[ardillka]

Witam My dwa miesiące po ślubie, zauważyliśmy że zmatowiały nasze obrączki i są porysowane - już się tak nie świecą. Ja noszę ją codziennie, nawet w niej śpię, bo jestem nauczona wszystko robić w pierścionkach. Pewnie dla tego tak wygląda. Mamy klasyczne obrączki z żółtego złota, soczewkowe ( dobrze się noszą), 6mm, robione na zamówienie z naszego złota. Moja początkowo przeszkadzała mi na zgięciach, ale teraz już się palec wyrobił i nosze na jednym palcu z pierścionkiem - nic mi nie przeszkadza - jakbym nic nie miała na palcu.
Troszkę się zaniepokoiliśmy, że się tak zniszczyły po tych 2-ch miesiącach. Czytam jednak że niektóre z was też tak mają. Kupiliśmy płyn do polerowania - będziemy je czyścić Faktycznie jak się już bardzo zrysują, to potem wyglądają, jakby takie miały być.
Szkoda, że zawsze nie są takie piękne jak w dniu ślubu;/

[XxXJuSstiii]

Polecam ściereczki do polerowania
Obrączki pięknie się błyszczą a ryski są jakby mniej widoczne

[madziares25]

Napisane przez madziares25

Ja raczej też zrezygnuję ze storczyka i zrobimy samą frezję plus eustoma i już

I zrezygnowałam z bukietu zwisającego i storczyka tajlanda.
Bukiet był inspirowany tym :http://www.slubniaczek.pl.tl/GALERIA-/pic-3796.htm
Kształt taki sam...tylko ja dodatkowo nie miałam samej frezji jak tutaj, tylko jeszcze kremową i pistacjową eustomę.
Jednak przewaga frezji była
Śliczny był, a jak pachniał...

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

Napisane przez ardillka

Witam My dwa miesiące po ślubie, zauważyliśmy że zmatowiały nasze obrączki i są porysowane - już się tak nie świecą. Ja noszę ją codziennie, nawet w niej śpię, bo jestem nauczona wszystko robić w pierścionkach. Pewnie dla tego tak wygląda. Mamy klasyczne obrączki z żółtego złota, soczewkowe ( dobrze się noszą), 6mm, robione na zamówienie z naszego złota. Moja początkowo przeszkadzała mi na zgięciach, ale teraz już się palec wyrobił i nosze na jednym palcu z pierścionkiem - nic mi nie przeszkadza - jakbym nic nie miała na palcu.
Troszkę się zaniepokoiliśmy, że się tak zniszczyły po tych 2-ch miesiącach. Czytam jednak że niektóre z was też tak mają. Kupiliśmy płyn do polerowania - będziemy je czyścić Faktycznie jak się już bardzo zrysują, to potem wyglądają, jakby takie miały być.
Szkoda, że zawsze nie są takie piękne jak w dniu ślubu;/

My też 2 miesiące po slubie...ta sama data...i niestety ten sam problem.
Obraczki mamy klasyczne, całe z żółtego złota, półokrągłe, soczewkowe, błyszczące na 5 mm szerokości.
Dobrze się noszą...
Tż na początku zdejmował, jak tylko wchodził do domku i grzecznie zakładał jak tylko wychodził.
Dziś rano na moje pytanie czemu od jakiegoś czasu wcale jej nie zdemuje...powiedział, że mu głupio zdejmować, dobrze mu z nią....poza tym to ważny dla niego symbol...
Urzekło mnie to...
My też używamy ściereczki czyszczącej, nawet któraś na forum PM 2011 wrzucała, zakupiłam na All chyba po 6 zł...i jak są ryski to przecieram i już...prawie jak nowe...
Lubię oglądać wzory w necie...A mąz patrzy na to z politowaniem i mówi: ale my już kupiliśmy i nawet nie myśl o wymiance...
Obrączki są jedne na całe życie...
Te z wzorkami są fajne, ale jubilerzy odradzali nam...Nawet do tej pory tak mam, że patrzę ludziom na dłonie i porównuję wygląd obrączek i to jak się prezentują...
Ostatnio w aptece...pani farmaceutka z płaską na moje oko 5 mm brzegi z żółtego złota, środek z białego z wzorkiem i klientka z klasyczną półokragłą na 6 mm z takiego różowego złota...
I co?Zdecydowanie lepiej wyglądała ta obrączka klientki...
Farmaceutki wyglądała blado, licho i ten wzorek z daleka wyglądał, jakby była mega porysowana... a ta obrączka klientki mega błyszczała i była taka widoczna przez ten kolor...
Żałuję, że właśnie takiej nie kupiliśmy

---------- Dopisano o 23:56 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------

[QUOTE=ardillka;30113751]Witam My dwa miesiące po ślubie, zauważyliśmy że zmatowiały nasze obrączki i są porysowane - już się tak nie świecą. Ja noszę ją codziennie, nawet w niej śpię, bo jestem nauczona wszystko robić w pierścionkach. Pewnie dla tego tak wygląda. Mamy klasyczne obrączki z żółtego złota, soczewkowe ( dobrze się noszą), 6mm, robione na zamówienie z naszego złota. Moja początkowo przeszkadzała mi na zgięciach, ale teraz już się palec wyrobił i nosze na jednym palcu z pierścionkiem - nic mi nie przeszkadza - jakbym nic nie miała na palcu.
Troszkę się zaniepokoiliśmy, że się tak znisz

Napisane przez XxXJuSstiii

Polecam ściereczki do polerowania
Obrączki pięknie się błyszczą a ryski są jakby mniej widoczne

Te idealne to :http://www.knowmore.pl/nauka/poznaj-kolory-zlota
3 fotka od górychodzi mi o kolor...bo kształt mamy taki sam...

[ardillka]

Napisane przez madziares25

Lubię oglądać wzory w necie...A mąz patrzy na to z politowaniem i mówi: ale my już kupiliśmy i nawet nie myśl o wymiance...
Obrączki są jedne na całe życie...
Te z wzorkami są fajne, ale jubilerzy odradzali nam...Nawet do tej pory tak mam, że patrzę ludziom na dłonie i porównuję wygląd obrączek i to jak się prezentują...
Ostatnio w aptece...pani farmaceutka z płaską na moje oko 5 mm brzegi z żółtego złota, środek z białego z wzorkiem i klientka z klasyczną półokragłą na 6 mm z takiego różowego złota...
I co?Zdecydowanie lepiej wyglądała ta obrączka klientki...
Farmaceutki wyglądała blado, licho i ten wzorek z daleka wyglądał, jakby była mega porysowana... a ta obrączka klientki mega błyszczała i była taka widoczna przez ten kolor...

hahaha Ja też patrze na ręce innym, jakie mają obrączki - moja na razie wygrywa Hehe Żeby się tylko tak nie rysowała i nie robiła taka matowa, bo byłaby "najpiękniejsza";/ - oczywiście najpiękniejsza moimi oczami

[madziares25]

Napisane przez ardillka

hahaha Ja też patrze na ręce innym, jakie mają obrączki - moja na razie wygrywa Hehe Żeby się tylko tak nie rysowała i nie robiła taka matowa, bo byłaby "najpiękniejsza";/ - oczywiście najpiękniejsza moimi oczami

yeah mam to samo

[vainilla]

moja - podoba mi się bardzo. nie zamieniłabym jej na inną. tylko trochę się rysuje

[XxXJuSstiii]

Ja też zerkam na obrączki różnych osób ale moja jest dla mnie naj i nie widziałam takiej jeszcze u nikogo

[Almariel]

Nasze obrączki (w załączniku ) noszą nam się bardzo dobrze. Nie rozstajemy się z nimi i jesteśmy zadowoleni. Nie porysowały się nawet za bardzo, póki co. Ale to przecież normalne, że nie będą cały czas tak nieskazitelne, jak w dniu ślubu.

[Anitast]

Witam nasze obraczki tradycyjne ale plaskie nie okragle, nosza sie nam dobrze pomimo tego ze to juz osma rocznica w przyszlym roku nie sa zniszczone,moj TZ od czsu do czsu je pieknie poleruje "magiczna pasta"

[katja_22]

My mamy obrączki Stelmacha... Ciężko było wybrać! Sporo sie nachodziliśmy, naoglądaliśmy i naprzymierzaliśmy aż w końcu pewnego pięknego dnia weszliśmy do jubilera, gdzie wcześniej nie zaglądaliśmy i to już była szybka decyzja Mają 4 mm grubości - jak dla mnie idealnie (szerokie mi się nie podobają, cieńsze też nie), są z żółtego złota (inne mi się nie podobają) i są bardzo wygodne! Prawie wcale swojej nie ściągam i jestem z niej bardzo zadowolona

[Laura088]

Super z wyjątkiem, że gdy było ciepło była na właściwym palcu z przyjściem zimna palce mi się skurczyły więc zaczął spadać i wylądował na środkowym palcu, byle do wiosny i wróci na właściwe miejsce ;-) Mam zwykłą obrączkę 4mm bez wzorków- cieszę się z tego gdyż jest ładnie już porysowana więc nie wiem jakby to wyglądało porysowanie ze wzorkiem.

[TsaiNu]

my mamy takie, tak wyglada po 5 msc od ślubu, te kreseczki na ost. zdj.to odcisk palców, nie rysy

i sama nie wiem jak nosić razem z pierścionkiem, czy wszystko osobno lepiej wyglada?? poradźcie proszę

[XxXJuSstiii]

Napisane przez TsaiNu

my mamy takie, tak wyglada po 5 msc od ślubu, te kreseczki na ost. zdj.to odcisk palców, nie rysy

i sama nie wiem jak nosić razem z pierścionkiem, czy wszystko osobno lepiej wyglada?? poradźcie proszę

Śliczny pierścionek
Ja gdybym miała obrączkę z brylanten to nosiłabym osobno

Sama noszę różnie

[arenika]

Hej My półtora roku po ślubie i obrączki noszą się nam bardzo dobrze Mąż początkowo swoją zdejmował jak wracał z pracy ale do ok 2 miesiącach się przyzwyczaił i nosi cały czas, ja też swoją zdejmuję tylko do np. robienia mielonych
5 mm gładkie moja z 3 brylancikami troszkę rysek mają ale to dodaje im charakteru a tak wygladają

[201610281624]

Napisane przez TsaiNu

my mamy takie, tak wyglada po 5 msc od ślubu, te kreseczki na ost. zdj.to odcisk palców, nie rysy

i sama nie wiem jak nosić razem z pierścionkiem, czy wszystko osobno lepiej wyglada?? poradźcie proszę

Bardzo fajneI obrączka i pierścionek.Podoba mi się noszenie obu ozdób na jednym paluszku pod warunkiem, że pasują do siebie, jak u Ciebie.
Jednak, że w obrączce też jest oczko, to ja nosiłabym osobno.Poza tym i pierścionek i obrączka są dość szerokie, to razem topornie wyglądają.choć masz długie paluszki i to pasuje.Niemniej wolałabym osobno, nadało by to lekkości dłoniom.
Niemniej decyzja należy do Ciebie.Po prostu ponoś i sprawdź jak Ci wygodniej

---------- Dopisano o 00:33 ---------- Poprzedni post napisano o 00:32 ----------

Napisane przez arenika

Hej My półtora roku po ślubie i obrączki noszą się nam bardzo dobrze Mąż początkowo swoją zdejmował jak wracał z pracy ale do ok 2 miesiącach się przyzwyczaił i nosi cały czas, ja też swoją zdejmuję tylko do np. robienia mielonych
5 mm gładkie moja z 3 brylancikami troszkę rysek mają ale to dodaje im charakteru a tak wygladają

Fajny wzór

[Edyciny]

Jeżeli obraczki są z białego złota, a mąż jest uczulony na nikiel to może powstać właśnie taka reakcja. Ciekawy artykuł o uczuleniach na biżuterię:
http://www.wec.com.pl/x.php/1,90/Rea...bizuterie.html