2006-02-05, 19:40 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: ...małe miasteczko...
Wiadomości: 5 488
|
Dot.: Nie płaczę gdy oglądam film!
a ja to tak becze,ze nawet sobie tego nie wyobrazacie...u mnie to juz jest jakies odchylenie od normy Jak ogladalam "Titanic" to nie moglam powietsza zlapac tak mnie zly dusily,a co gorsza jak sobie tylko o nim przypomnialam nawet po tygodniu to lzy same sie cisnely do oczu. Tak samo bylo z filmem "Szklola uczuc".Ja chyba jestem za bardzo wrazliwa,na placzke pogrzebowa sie nadaje.Juz nie wspominam o innych filmach.Bo tam gdzie jest watek milosny to ja rycze i rycze,konca nie ma
--------------------------------------------------------------- "Takiej miłości każdy młodzian czeka, tak być kochana chce każda dziewczyna, czemuż w najświętszym z popędów człowieka tkwi straszliwego cierpienia przyczyna" |
2006-04-25, 19:48 | #32 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nie płaczę gdy oglądam film!
Nie płaczę
__________________
Kontakt tylko via mail. |
2006-04-25, 21:06 | #33 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 958
|
Dot.: Nie płaczę gdy oglądam film!
Ja również nie płaczę na filmach. A w związku z powyższym przypomniała mi się pewna historia, otóż... parę lat temu poznałam fantastycznego mężczyznę wysoki, przystojny facet z długimi włosami, taki co to tylko w czarnej skórze chodzi i nie widzi świata poza swoją kapelą. Pamiętam jak mi zaimponował swoim graniem, zaczęliśmy się spotykać i wszystko było ok. tylko jakoś nigdy do kina mnie nie zabrał. Po ponad roku naszego związku wkońcu udało mi się go wyciągnąć na film i co się okazało??? Że mój kochany "twardy rokers" płacze jak bóbr przy romantycznych scenach i to nie jakieś tam zakręcenie łezki w kąciku oka ale łzy jakby go jakaś tragedia spotkała. Później biedak przez pół godziny przeżywał rozstanie głównych bohaterów. Od tamtej pory (a już kilka lat minęło) oglądamy romantyczne filmy tylko w domu i to w asyście conajmniej trzech paczek husteczek
|
2006-04-25, 22:30 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: Nie płaczę gdy oglądam film!
zazdroszcze tym dziewczyna co nie placza ja to rycze na wszystkim praktycznie co mnie zasmuci, na filmach dokumentalnych nawet no a znajmi maja ze mnie ubaw
__________________
"Lubię być kurą domową Do pralki wrzucić problem wraz z głową Pralka pierze, ja nie wierzę w nic Słodko jest nie myśleć o niczym Się zgubić we własnej spódnicy.." |
2006-04-25, 22:37 | #35 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: Nie płaczę gdy oglądam film!
Cytat:
|
|
2006-04-25, 22:39 | #36 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: Nie płaczę gdy oglądam film!
Cytat:
__________________
"Lubię być kurą domową Do pralki wrzucić problem wraz z głową Pralka pierze, ja nie wierzę w nic Słodko jest nie myśleć o niczym Się zgubić we własnej spódnicy.." |
|
2006-04-25, 22:44 | #37 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: Nie płaczę gdy oglądam film!
Cytat:
A ja bym wolała nawet żeby sie nawet śmiali ale jak patrzą na mnie tak ze współczuciem i wręcz rozczuleniem jaka to ja jestem to mi aż głupio .No chyba,że u mnie w domu jestem,to wtedy rycze razem z mamą bo to chyba po niej mam |
|
2006-04-25, 22:48 | #38 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nie płaczę gdy oglądam film!
a ja z kolei nigdy nie placze, jak na koniec umiera w zruszajacych okolicznosciach jakis czlowiek, ale jak zwierzatko to rycze jak bobr
wiem, jestem nieludzkim bydlakiem |
2006-04-26, 05:20 | #39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 206
|
Dot.: Nie płaczę gdy oglądam film!
A ja mam różnie, zależnie od nastroju. Ale jak mnie weźmie, to potrafię zapłakać na reklamie Na Królu Lwie płaczę zawsze, na Władcy Pierścieni i na Pięknym Umyśle też. A jak nie jestem w nastroju, to nie ma siły, nie uronię łezki nawet jak ktoś umiera. Taka natura
|
2006-04-27, 13:19 | #40 |
Rozeznanie
|
Dot.: Nie płaczę gdy oglądam film!
a ja jestem cholernie wrazliwa i bardzo łatwo sie wzruszam
A jak film jest smutny.... uuu to ryk na całego ! Czasem nawet i po filmie nie moge sie przez jakis czas uspokoic
__________________
-Holly, you're drunk. -True. I don't want to own anything until I find a place where me and things go together." |
2006-04-27, 13:28 | #41 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: rydultowy/londyn/frederikssund
Wiadomości: 2 373
|
Dot.: Nie płaczę gdy oglądam film!
O jeeezu, ja tez placze na filmach! Strasznie mnei to denerwuje. Wystarczy jakas piekna, milosna scena i placze, albo jak sie komus udaje na koncu filmu.... eh...
__________________
sometimes's after the curtain close that the real reckoning comes whether is about who we wish we were who we wish we could be who we want to be with 63-62-61-60-59-58-57-56-55-54-53-52-51-50-49-48
|
2006-04-28, 21:30 | #42 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 115
|
Dot.: Nie płaczę gdy oglądam film!
Cytat:
ja mam podobnie aczkolwiek pamietam ze w kinie na Terminatorze 2 poplynely mi lzy z oczu jak arnold swarzenegger w koncowej scenie musial zostal zlikwidowany i zanurzal sie w plynnym metalu pocieszajace jest to ze mialam wtedy moze 10 lat ale ogolnie jestem bardzo wrazliwa, uwazam nawet ze za bardzo |
|
2006-04-29, 15:55 | #43 |
Zadomowienie
|
Dot.: Nie płaczę gdy oglądam film!
Ja raczej nie płacze, czasem tylko(bardzo żadko). To zależy od filmu.
Ale nia jak bóbr, tylko tam pare łez
__________________
Okna funkcjonują w obie strony, lustra tylko w jedną . |
2006-04-29, 20:46 | #44 |
SPAMER
Nieopłacona reklama Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 6
|
Dot.: Nie płaczę gdy oglądam film!
Ze mną jest podobnie, ale nie do końca. Zarykiwałam się ostatnio gdy ogladałam "Ostatniego samuraja" kto nie widział polecam serdecznie.
|
2006-04-29, 23:38 | #45 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: Nie płaczę gdy oglądam film!
Mnie ta moja płaczliwość wkurza no bo rozumiem na jakimś mega wzruszającym filmie ale bez przegięć-dziś np oglądając "gotowe na wszystko" się popłakałam jak Gaby mówiła Carlosowi,że chce mieć z nim dziecko .I z wiekiem jest coraz gorzej
|
2006-04-30, 19:07 | #46 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 932
|
Dot.: Nie płaczę gdy oglądam film!
Ja nigdy nie płaczę, ale jak film naprawdę mnie intryguje to dużo o nim myślę. Moim zdaniem to lepiej, że nie wzruszasz się w kinie. Moja kumpela płacze właściwie na każdym na jaki pójdziemy. Ludzie się krzywo patrzą (ale przecież nie chodzi o ludzi- co tam, niech się patrzą ). Natomiast ona jak tylko z jakimś bohaterem coś się stanie od razu płacze. Później wychodzi strasznie zapłakana... sama widzisz są plusy niepłakania
|
2006-04-30, 23:41 | #47 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 329
|
Dot.: Nie płaczę gdy oglądam film!
ja w sumie nieczęsto rycze na filmach ale notorycznie zdarza mi się na "Małej Księżniczce"stara d... ze mnie a wciąż na tym rycze,a tego cudowna muzyka...
a co do poważniejszych filmów, to przy "Głosach niewinności" płakałam prawie że od początku do końca,film wzruszjący i dający do przemyślenia, polecam |
2007-02-25, 18:54 | #48 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 183
|
Dot.: Nie płaczę gdy oglądam film!
Ja na filmach nigdy nie płaczę, a jestem BARDZO wrażliwa...
|
2007-02-26, 09:40 | #49 |
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Nie płaczę gdy oglądam film!
Po pierwsze nie wiem, co to znaczy BARDZO WRAŻLIWA w tym kontekście.
Czy bardzo wrażliwa osoba to ta, która obraża się i robi sceny o byle co, czy ta, która za frajer patterninguje obce dziecko, bo obchodzi ją jego los? Czy wrażliwa jest dziewczyna, która odrazą reaguje na cuchnącego żebraka, czy ta, która dla spokoju sumienia wrzuci mi do czapki złotówkę? Czy wrażliwa jest ta, która płacze na filmach, czy może raczej ta, która organizuje akcje społeczne mające zapobiegać dyskryminacji? Taka pseudowrażliwość, która nie pociąga za sobą żadnych działań mających zmienić świat, to w moim odczuciu pozerstwo i wygodnictwo. To, czy ktoś płacze na filmach nie ma wiele wspólnego w wrażiwością. Moim zdaniem. A teraz wracam do tematu. Nie zdarza mi się płakać na chałach typu Titanic. Bywają jednak filmy, które wyciskają mi łzy i nic na o nie mogę poradzić, poza tym, że nie golądam ich przed wielkim wyjściem. Sztandarowe przykłady to "Misja" i "Ofiary wojny". Ryczę za każdym razem.
__________________
|
2007-02-26, 09:51 | #50 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 183
|
Dot.: Nie płaczę gdy oglądam film!
Sabbath, Twój post jest poniekąd do mnie, jak mi się dobrze wydaje Moje BARDZO WRAŻLIWA, znaczy wrażliwa na krzywdę ludzką, na krzywdę żywego stworzenia. Nie znaczy to, że płaczę na romansidłach, bo "oni tak bardzo się kochają", ale chyba jedyny rodzaj filmu, jaki potrafiłby wycisnąć ze mnie łzy, to np. opisujący jakąś tragedię, np. daaawno temu leciał w TV taki film, że matka miała nowotwór. Musiała oddać swoich 4 czy 5 dzieci do sierocińca. Opisywało to całą tragedię matki i tych dzieci, niezrozumienie, dlaczego. Na takich filmach mogę płakać, bo jestem wrażliwa na tragedie ludzkie, tym bardziej, że to mogłoby każdego z nas dotknąć, a ja sama nie wyobrażam sobie, jak bym to zniosła.
|
2007-02-26, 09:55 | #51 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 183
|
Dot.: Nie płaczę gdy oglądam film!
Aha, i tak jeszcze na marginesie. Działam w kole charytatywnym, niedawno pomagaliśmy dzieciom z domu dziecka. Teraz organizujemy zbiórkę pieniędzy na hospicjum.
|
2007-02-26, 10:03 | #52 | |
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Nie płaczę gdy oglądam film!
Cytat:
Zasugerowałam się jednak używanym tu przez kilka dziewcząt określeniem "bardzo wrażliwa", a że wpisałam się pod Twoim postem, tak to nieładnie wyszło. Wybacz, nie zrobiłam tego z premedytacją. Ale faktem jest (co wyłapałaś bezbłędnie), że irytuje mnie to, że ktoś poprawia sobie samopoczucie uważając, że jest wrażliwy bo pochlipuje na różnego rodzaju Kopciuszkach. Filmy, w których cierpią dzieci też mnie rozwalają (Misja własnie), choć nie dotyczy to tylko filmów. Za to co robisz - wyrazy szacunku. Nie zamierzałam tego z Ciebie przy tej okazji wyciągnąć, bo moje przykłady były raczej hipotetyczne, ale to i tak dobrze poznać wartościowego człowieka. Nawet przy okazji błahej pogawędki. Pozdrawiam ciepło edit: Jak to jest, że do odpowiedzialności zawsze poczuwają się ci sami ludzie i to do tego najczęściej ci najmniej winni?
__________________
|
|
2007-02-26, 10:18 | #53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 183
|
Dot.: Nie płaczę gdy oglądam film!
Sabbath, rozumiem Po prostu nie omieszkałam wyjaśnić tego, co napisałam, bo jeżeli chodzi o wszelkiego rodzaju romansidła, takie filmy bardzo mnie irytują i omijam je szerokim łukiem
|
2007-02-26, 10:18 | #54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 8 485
|
Dot.: Nie płaczę gdy oglądam film!
Co do wrażliwości - nie wypowiadam się.
Ale do filmów - na romansidłach nie placzę. W ogole nie płaczę na filmach o ludziach. Czasem zdarza mi się płakać na filmach przyrodniczych. Ostatnio pamiętam, że roniłam łzy na Marszu Pingwinów.... Nie mogę np. oglądać Pogotowia dla Zwierząt (czy jak to się tam nazywa) na Animal Planet, gdzie oni ratują zwierzaczki. No nie mogę, minuta oglądania i mam mokre oczy. Ale na podobnych filmach / programach o ludziach - nic mi się nie dzieje, mogę oglądać. Ale z tego co przeglądnęłam wątek, nie tylko ja tak mam |
2007-02-26, 18:10 | #55 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 6 740
|
Dot.: Nie płaczę gdy oglądam film!
Czasem płaczę...
Bardzo ruszają mnie klimaty wojenne albo Stalinowskie, romanse nigdy.
__________________
|
2007-02-26, 18:32 | #56 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nie płaczę gdy oglądam film!
nie ma się czym przejmowac tym że się nie płacze na filmach, a zwłaszcza gadaniem koleżanek. Ja tez nie płacze no chyba, że coś co mega mnie wzruszy jak np. ostatnio "skazany na bluesa"(i to też konkretne sceny, ale nie śmierć) a na komediach romantycznych nigdy nie płakałam i nie sądze zebym zaczeła. To ze sie nie ryczy na filmach wcale nie oznacza, ze jest się mało wrażliwym.
Gdy ktoś płacze jest wporządku gdy ktos tego nie robi również jest wporządku
__________________
"Sto wiorst nie droga, sto rubli nie pieniądz, sto gram nie wódka." To, jak ja widzę świat i jak go opisuję, niekoniecznie pokrywa się z tym, jak go widzą inni Biorę życie na wesoło i biegam po ścianie jak zające po polanie |
2008-11-22, 21:59 | #57 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 408
|
Dot.: Nie płaczę gdy oglądam film!
kurde ja jestem chyba jakas ulomna
mimo ze film do glebi mnie poruszy to jeszce ani razu nie plakalam na filmie (nawet jak widac bylo szczeniaczka z trzema nozkami -cytat z "przyjaciol")
__________________
Do krwi rozdrapię życie, do szczętu je wyżyję! |
2008-11-23, 15:57 | #59 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 296
|
Dot.: Nie płaczę gdy oglądam film!
Ja tez nie płaczę na filmach, choćby nie wiem co.
|
2008-11-25, 21:36 | #60 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bydgoszcz/Toruń
Wiadomości: 323
|
Dot.: Nie płaczę gdy oglądam film!
Cytat:
Oj tak! Wiem coś o tym 10minut po filmie nie mogłam przestać płakać |
|
Nowe wątki na forum Kultura(lnie) |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:41.