Proszę o pomoc :) Lipsy

[lipsy]

Napisane przez Kiya

jestem w szoku rewelacyjna metamorfoza,piękny typ urody a avatar powala z nóg

dziękuję

dziewczyny mi sie ten avatar nie podoba wogóle !!!!!
naprawde!
mam ogromny sentyment do porzedniego i na pewno bym do niego wróciła ale ten lepiej oddaje mój obecny "stan"

[lipsy]

Przezłośliwa- mam nadzieje ze niedlugo sladu po tym cholerstwie nie bedzie mi sie ostatnio tez cos dzieje, ciąle mam zawroty głowy, ale jem w miiare systematycznie i wcale nie tak mało wiec nie ze względnu na jedzenie.

[Kattarina]

Napisane przez lipsy

Kattarina ja też mam olympusa !!!! jaki model?
jeszcze sie okaze ze ten sam

Nie pamietam Jak go odnajde w walizkach, to napisze

[lipsy]

ok ;>


dziewczyny czy moge prosic Was o rade w kwestii stroju na studniówke?

Nie moge sie zdecydowac na kolor sukienki:
czarny- dla kontrastu ( i wyszczyplenia )
butelkowa zielen (pasuje do wlosów i zielonych oczek ale nie wiem czy taką znajde)
czerwona /dosyc jaskrawy odcien lub w kolorze wina/ sama nie wiem dlaczego, ale spodobala mi sie, tylko nie wiem czy bedzie pasować do wlosów

prosze Was o rade

[Sheloba]

Lipsy! Świetna metamorfoza Piekny avatar, nie wiem co Ci się w nim nie podoba
Aż normalnie sama założę sobie wątek z metmorfozą, a co! Koniec roku, w sam raz na zmiany


Sukienka na studiówkę? Czerwona moim zdaniem odpada... Moją faworytką jest czarna

[Kattarina]

Czarny , to moj ukochany kolor, wiec ja stawiam na czarna sukienke i wyraziste dodatki- piekne buty i bizuteria (,ale to tak subiektywnie)
Ciemna zielen, tez bedzie ladna (pomyslalam o aksamicie/welurze, ale to moze zbyt starodawne)
NIe bardzo widze Cie za bardzo w czerwieni- no chyba, ze w b. ciemnej

[Kawuśka]

ja bym stawiała na zieleń, ew.czerń. Nie radzę długiej sukienki - pisałaś, że jesteś dosyć niska, a takie sukienki sprawiają, że wyglądamy jak klocki.

http://www.allegro.pl/item151102019_...enka_m_38.html

http://www.allegro.pl/item151554980_...a_jill_l_.html


http://www.allegro.pl/item151375857_...enka_40_l.html

http://www.allegro.pl/item150548643_...enka_38_m.html

[lipsy]

Napisane przez Sheloba

Lipsy! Świetna metamorfoza Piekny avatar, nie wiem co Ci się w nim nie podoba
Aż normalnie sama założę sobie wątek z metmorfozą, a co! Koniec roku, w sam raz na zmiany
sukienka na studiówkę? Czerwona moim zdaniem odpada... Moją faworytką jest czarna

uuu dlugo by wymieniac co mi sie nie podoba :P ale sobie odpuszcze oszczędze Wam tego

Tak! Tak! Kurcze strasznie sie ciesze jak dziewczyny próbują się zmienic, zwłaszcza po obejrzeniu mojej metamorfozy
Zachęcam jak moge

czarna mówisz... hm <myśli nad dodatkami>

[lipsy]

ta jest prześliczna
http://www.allegro.pl/item151102019_...enka_m_38.html

a ja słyszałam że długa wydłuża sylwetke
na pewno skraca taka 3/4
w kawdym razie- nóg nie pokaze chyba ze by byla taka za kolanko.

Koniecznie wcięcie w pasie i dekold w serek- 'V'

a co myślicie-
czarna sukienka i złota bizuteria?

[lipsy]

a coś takiego jakbym gdzieś wypatrzyła???

http://www.wizaz.pl/forum/attachment...8&d=1126382242

nie za skromne to na 100dniówkę?

[restless]

wtrącę swoje 3 grosze,mam ochotę sie wygadac

- po pierwsze metamorfoza świetna,obecny kolorek włosów idealny
-po drugie wg mnie sukienka czarna-bardziej elegancka-z czyms np bordowym,do koloru włosów,fajna by była tez glęboka trawiasta zieleń
-po drugie jak tak patrzę na te zdjęcia i czytam cały wątek to tak jakbym odnalazła zaginioną siostrę bliźniaczkę mam podobny typ urody i widze ze podobne nieco doświadczenia
*kolor włosów,w zależności od oświetnielnia od żółtawego do czerwieni(w czasach LO byly bardzej kasztanowe,jak dzieciak zupełny pomarańcz)całokszałt obecnie jest taki złotawy
*cera jasna,skłonność do piegów(i niestety trądzika,ty Lipsy masz buźkę jak niemowlak)
*oczy w niekoreslonym kolorze zielono-granatowym
*figurka kobieca przy wzoroście równym średniej krajowej-164cm- jestem na etapie akceptacji(częściowo na znak protestu przeciw masowej fali do odchudzania sie znajomych z chudzielców do wieszaków)
*wyraźne rysy twarzy,raz mi się podobają bardzo,raz nei moge na siebie patrzeć

odkąd pamiętam czułam się z tego powodu jak dziwoląg,co zaowocowało nerwicą,nieśmiałością,skł onnością do depresji,autoagresji oraz wielu głupich zachowań w celu zaimponowania grupie,trafilam w końcu do psychiatry,parę (i w sumie dobrze bo teraz wiem co chce robić w życiu) potrzebowalam wielu lat pracy nad sobą by wmówić sobie ze jestem normalna,nie róznię się niczym poza rzadkim kolorem wlosów(obecnie nawet mi się podoba),otworzylam sie na ludzi,mam nieco znajomych...głównie potrzebowałam solidnego dowartościowania jakim było dla mnei dostanie się na studia i fakt ze sobie na nich radzę,poza tym za pieniądze ze stupendium pojachałam sobie poza nasz piękny kraj,do Hiszpanii i przekonałam się moja kompleksy były tam wręcz nie ma miejscu
potem juz bylo coraz lepiej...ech tylko dalej czasami jak słyszę w autobusie glupwe smiechy wydaje mi sie ze to ze mnie,no i faceta trudno znaleźć - albo nie jestem w ich typie,albo sie boją odezwać,albo interesuje ich tylko jedno-mały wybór zostanie

tyle wypracowania,zgłodniałam, pozdrawiam światecznie

[lipsy]

Napisane przez restless

jak tak patrzę na te zdjęcia i czytam cały wątek to tak jakbym odnalazła zaginioną siostrę bliźniaczkę mam podobny typ urody i widze ze podobne nieco doświadczenia
*kolor włosów,w zależności od oświetnielnia od żółtawego do czerwieni(w czasach LO byly bardzej kasztanowe,jak dzieciak zupełny pomarańcz)całokszałt obecnie jest taki złotawy
*cera jasna,skłonność do piegów(i niestety trądzika,ty Lipsy masz buźkę jak niemowlak)
*oczy w niekoreslonym kolorze zielono-granatowym
*figurka kobieca przy wzoroście równym średniej krajowej-164cm- jestem na etapie akceptacji(częściowo na znak protestu przeciw masowej fali do odchudzania sie znajomych z chudzielców do wieszaków)
*wyraźne rysy twarzy,raz mi się podobają bardzo,raz nei moge na siebie patrzeć

odkąd pamiętam czułam się z tego powodu jak dziwoląg,co zaowocowało nerwicą,nieśmiałością,skł onnością do depresji,autoagresji oraz wielu głupich zachowań w celu zaimponowania grupie,trafilam w końcu do psychiatry,parę (i w sumie dobrze bo teraz wiem co chce robić w życiu) potrzebowalam wielu lat pracy nad sobą by wmówić sobie ze jestem normalna,nie róznię się niczym poza rzadkim kolorem wlosów(obecnie nawet mi się podoba),otworzylam sie na ludzi,mam nieco znajomych...głównie potrzebowałam solidnego dowartościowania jakim było dla mnei dostanie się na studia i fakt ze sobie na nich radzę,poza tym za pieniądze ze stupendium pojachałam sobie poza nasz piękny kraj,do Hiszpanii i przekonałam się moja kompleksy były tam wręcz nie ma miejscu
potem juz bylo coraz lepiej...ech tylko dalej czasami jak słyszę w autobusie glupwe smiechy wydaje mi sie ze to ze mnie,no i faceta trudno znaleźć - albo nie jestem w ich typie,albo sie boją odezwać,albo interesuje ich tylko jedno-mały wybór zostanie

<niech-mnie-ktoś-podniesie-z-podłogi>

normalnie jakbym czytała o sobie! wszystko sie zgadza
Właśnie przez takie piekło przechodzi ruda dziewczyna zeby w wieku 20 lat usłyszeć ze ma oryginalny typ urody. Moim zdaniem- nie warto. brak akceptacji równiesników, brak powodzenia (rzeczywiscie- FACECI SIE NAS BOJĄ xD), kosmiczna samokrytyka i mnostwo kompleksów przez cale dziecinstwo, okres dojrzewania, a często i... cale życie! Pewnie wielu ludzi to zaszokuje ze przez cos takiego ląduje sie aż u psychiatry ale wlaśnie tak jest!
Też musze wyjśc od ludzi... Troche sie boje ale zyjąc dalej tak jak dotychczas strace do konca radosc zycia, jeszcze bardziej sie w sobie zamknę... Zostane starą panną mieszkającą z rodzicami na zapadłej wsi. Bez sensu!

[lipsy]

dziewczyny! Jutro jade sobie pooglądać sukienki! przemyce aparat, moze uda mi sie zrobic kilka fotek w przymierzalni

ocenicie efekty

[Kawuśka]

lipsy - ta sukienka co wkleiłaś jest b. fajna. ja ogólnie jestem za skromnymi strojami, elegancje podkreślisz dodatkami,np złotymi właśnie.
Długie suknie są dobre dla chudzielców. Moje co niektóre koleżanki, o rozmiarze 40, miały długie suknie i nie wyglądały zbyt fajnie. Za to te , które miały troszkę krótsze (za kolana lub 3/4) - super.
3/4 sukienka, albo zaraz za kolanka jest idealna do okrąglejszej figury. Poza tym będziesz isę pozytywnie wyróżniać wśród ogromu długich sukien z grosetem

[Kattarina]

Napisane przez lipsy

a coś takiego jakbym gdzieś wypatrzyła???

http://www.wizaz.pl/forum/attachment...8&d=1126382242

nie za skromne to na 100dniówkę?

Napisane przez lipsy

a coś takiego jakbym gdzieś wypatrzyła???

http://www.wizaz.pl/forum/attachment...8&d=1126382242

nie za skromne to na 100dniówkę?

Piekna sukienka- pozostale tez Zawsze stawiam na "proste" ubrania. Sama jestem dosc charakterystyczna i widoczna osoba (181cm wzrostu i + ponad 100cm wlosow ), dlatego nie przepadam za wyzywajacymi strojami. Uwielbiam skromna elegancje. Moze jestem staroswiecka - ale wg mnie 100-dniowka, to nie jest dyskoteka. Przyznam , ze szokuje mnie czasem dobor kreacji- kojarzacych mi sie bardziej z karnawalem w Rio, niz ze szkola (,ze tak sobie pozrzedze )

[lipsy]

czyli szukam czarnej (lub zielonej)sukienki za kolano
dekolt w kształcie litery V.

dodatki złote, albo- to mi sie nasunelo po przejrzeniu wątka cmoksi- cos w stylu gotyckim

Kawuśka masz racje, teraz wszędzie te gorsety! Ciekawe czy znajde sukienke taką jak chce, jednoczęściową. To moze byc trudne

Kattarina ooo to Ty duża jesteś ja mam całe 165. Spora różnica
Chciałabym zobaczyć metrowe włosy xD

[Przezlosliwa]

Pewnie - powinno być elegancko, w końcu to elegancki bal, a nie wiejska dyskoteka techno (że tak już w drugą skrajność popadnę ). Pistacja i matowe brudne złoto to dodatkowe dwa kolory w których Cię widzę. A kysz od czerwieni wszelkiego rodzaju.

Kattarina - Ty masz takie długie włosy? To kto do cholerci jest na Twoim avatarze?

[Kattarina]

Napisane przez Przezlosliwa

Pewnie - powinno być elegancko, w końcu to elegancki bal, a nie wiejska dyskoteka techno (że tak już w drugą skrajność popadnę ). Pistacja i matowe brudne złoto to dodatkowe dwa kolory w których Cię widzę. A kysz od czerwieni wszelkiego rodzaju.

Kattarina - Ty masz takie długie włosy? To kto do cholerci jest na Twoim avatarze?

Ano , ja jestem Tylko cale wlosy mam zaczesane gladko do tylu- nigdy nie "wykladam", nawet ich czesci do przodu. Najczesciej wiaze w gladniego, przylizanego koka

[Przezlosliwa]

Byłam pewna, że masz do ramion. Metr włosów to do ile sięga? A ja zapuszczam i zapuszczam ...

[lipsy]

w koka? TAKIE WŁOSY?
toż to marnotrawstwo
biedna Kattarina jesteś z tymi zdjęciami rzeczywiscie Najpierw Ci mama komplementy prawi, teraz nie widać ze masz takie dlugie wlosy...

Przezłośliwa dlaczego a kysz? az tak mi czerwony nie pasuje?

[Przezlosliwa]

Nie pasuje - rudy nie najlepiej pasuje do czerwieni (tak jak blond do żółci), poza tym jeśli masz tendencję do rumieńców, to czerwień to podkreśli tworząc na Twojej buzi dodatkową aurę czerwieni. Tak już jest, że kolory naszych ubrań ... hmm ... delikatnie odbijają się na naszej twarzy.

[Kattarina]

Napisane przez lipsy

Kattarina ooo to Ty duża jesteś ja mam całe 165. Spora różnica
Chciałabym zobaczyć metrowe włosy xD

Spora roznica Tylko, ze po mnie, gdy stoje sama, tego, ze jestem tak wysoka, nie widac absolutnie- do momentu, gdy nie porowna sie mnie, z kims nizszym , Na szczescie, gdy wyrastalam, udalo mi sie zachowac proporcje
O kurcze, wlosow to chyba juz nie pokaze (bo nie mam teraz aparatu), a jutro ide znowu wycieniowac i obciac, na takie do pasa- zeby latwiej mi sie zylo 2 kg klakow to udreka- szczegolnie, gdy myje je codziennie

[Przezlosliwa]

Do pasa? TO DO ILE SĄ TERAZ?

Albo nie, nie mów, żebym miała spokojny sen ..

[lipsy]

ja Ci powiem xD [ostatnio to Ty mnie w nocy straszyłaś ;D] do bioder zdaje sie ;P
Masz racje z tymi kolorami, co za cuzo (czerwieni) to niezdrowo

Kattarina- kolezanka sprzedala swoje na allegro kupiła jakaś firma co peruki robi

[Przezlosliwa]

O Bosz, do bioder!! Nie no, Kattarina, weź się podziel tym co spadnie u fryzjera - se doklejem.

Lipsy - ja Cię straszyłam?

[Kattarina]

Znalazlam fotki , ale sie wstydze wkleic, tym bardziej, ze tu na metamorfozach, nie da sie ich usunac Te kilka fot zrobilam, by pokazac znajomym moj naturalny kolor
Wlosy teraz maja dokladnie 108 cm. Przy moim wzroscie, siegaja do bioder (tak, jak napisalam w moim profilu).
.
Aniu dziekuje Wiem, ze to marniotrawstwo, ale mam dosc zlosliwosci polskich fryzjerek i chowam wlosy w koka Ostatnio jedna stwierdzila , ze podcieto mi koncowki, pod zlym katem , a druga koniecznie chciala mi je skrocic do ramion
Kiedys , jak bylam mniej odporna, to sporo lez przez takie gadanie, wylalam (gupia bylam ), choc i dzis jest mi troche przykro.......
Od lat wydaje majatek , na pielegnacje tych klaczorow. Uzywam najlepszych, "profesjonalnych" srodkow, a i tak fryzjerki w PL, zawsze sie do czegos doczepia
Raz moj TZ obecny, przy takiej bezinteresownej krytyce ze str. fryzjerek, walnal: ze jesli one maja jakies "ale", to najwidoczniej te drogie kosmetyki, ktore sprzedaja, nie dzialaja dobrze, bo ja innych nie uzywam ,a one zawsze sie czepiaja Jakie mialy miny

[Przezlosliwa]

Kattarinko, jeśli chcesz je na chwilę pokazać, to wklej je - obejrzę i edytuję Twojego posta wyrzucając zdjęcia, hmmm? Poza tym co za frajda z takich włosów, jeśli się je chowa? Bez sensu! W Szwecji też je spinasz?

[lipsy]

no właśnie!
pokaż,pokaż,pokaż

P.S. Bo Ci pewnie zazdroszczą takich włosów Która takie ma pewnie żadna :P

[Kattarina]

Spinam je czesto- bo mi ich szkoda- niszcza sie, ocierajac o ciuchy (przeciez kazdy taki wlos rosl pare lat, wiec to jakby "emeryci" )
Jednak w Szwecji, mam przyjaciolki fryzjerki i stylistki fryzur, ktore sa swiadome, ile pracy kosztuje hodowla takich wlosow, wiec maja inne podejscie - i ja sie nie wstydze

[lipsy]

Kattarina- Ty NIE MASZ sie czego wstydzić kochana
Nie wiem czy ten wątek widziałaś
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=136659
Może tam pokaż włosy jeśli Tu nie chcesz

hehe emeryci mówisz.
weterani