problemy z cera po odstawieniu pigulek

[sabona89]

Napisane przez elizagra

Jakiś rok temu wpadłam na wątek o cudownej kuracji, która zawsze przynosi efekty dzięki nowej generacji lekowi (teraz nie pamiętam nazwy).

Zapewne chodzi Ci o Roaccutane(Isotretinoinum ). Zmartwię Cię - kuracja wcale nie jest taka cudowna, nie zawsze też przynosi spodziewane efekty, po niej również trądzik może powtórzyć. Lekarze nie "nie są zbyt wyrozumiali", tylko znają całą listę skutków ubocznych, które ten lek może wywoływać, a są odpowiedzialni za leczenie pacjenta. Depresja to tylko jeden z możliwych niepożądanych skutków.

[justitia]

hej dziewczyny

dziekuje bardzo za tak liczne odpowiedzi i rady

wiem jedno, do tabletek na pewno nie wroce tylko po to by mi sie poprawil stan cery nie ma szans
w kazdym razie od tygodnia stosuje Nowe Serum Avon- przeciwzmarszczkowe, wyobrazcie sobie ze juz po 3 dniach stosowania moja buzia sie wyraznie wygladzila a wulkany poznikaly!!!
stosuje teraz je regularnie wieczorem i moja buzia wyglada po prostu dobrze
nie wiem jakim sposobem,ale to serum zdzialalo cuda
zastanawiam sie tylko czy to tymczasowe czy na zawsze

aha a dwa tygdonie temu skonczyly mi sie witaminu na skore, wiec nie sadze zeby to one mi tak poprawily stan skory, poprawe troszke widac bylo- choc niezupelnie widoczna

hmmm a moze to po porstu wszystko sie stabilizuje i wraca do normy?
ale dzisiaj np dpstalam okres a moja buzia jest idealna, zero niespodzianek...

trzymam za Was kciuki dziewczyny

moj stan skory sie baaardzo wyraznie poprawil ostatnio, wlasciwie wszytsko wrocilo do normy
i bardzo mnie to cieszy bo 1 czerwca zaczynam nowa prace i nie bede musiala straszyc w nowym miejscu wulkanami

[24nina]

hej diewczyny! ja brałam pigułki Cilest przez około 3lata (jak się pozniej okazało najgorszy syf z możliwych). Nigdy przedtem nie miałam większych problemow z cerą a po odstawieniu nie mogłam sobie z nią poradzić !miałam zsypane plecy,szyję twarz! na brodzie pojawiały sie bolące wulkany ktore budowały się tygodniami! wytrzymałam 4miesiace i wrociłam do pigułek ,brałam też antybiotyk Erytromycin przez poł roku! oraz maśc diacneal ;bodajże nie pamiętam dokładnie nazwy; było lepiej ale we wrzesniu 2008r odstawiłam pigułki znowu mialam juz dośc tego syfu no i moja kosmetyczka powiedziała ze wszystko sie ustabilizuje itd. ze powinnam była dłuzej poczekac.....1wszym razem.... minelo juz 10 miesiecy od kiedy nie biore pigułek , przez pierwsze 2 miechy było ok! ale problem powraca moze nie tak jak za 1wszym razem , wydaje sie byc lepiej ale juz mam dosyc naprawde niewiem co robić?!!!!!!!!!!!!!! mam normalnie z***.humor ciągle przez to POMOCY

[Paola28]

Co możesz zrobic - iść do endokrynologa na leczenie hormonalne - jeżeli to przez tabletki, to faktycznie trądzik może być spowodowany wahaniami hormonów - zapewne nadprodukcja hormonów androgennych. Tego typu przypadłości sa typowe po tabletkach - leczenie dermatologiczne też będzie potrzebne, ale przyniesie ono wymierny skutek, kiedy uregulujesz sprawy hormonalne - by problem nie powracał. jeżeli są to ropne wykwity lekarz przepisze ci antybiotyk. Do kosmetyczki również warto chodzić - odblokowanie porób napewno pomoże, by nie powstawały nowe wypryski. sama w domu możesz zadbać o odpowiednią pielęgnację skóry. podstawa to żele i maseczki oczyszczające - szczególnie te typu peel off

[Malaika85]

A ja właśnie zaczęłam brac pigułki po to, żeby poprawił mi się stan cery - tak mi zalecił mój ginekolog kiedy miałam 17 lat i ogromne problemy z cerą i przetluszczającymi się włosami. I zadziałało. Stosuję pigułki Diane 35 najczęsciej (raz na 2 lata je zmieniam na inne, na rok, a potem do nich wracam - zalecenie lekarza).

Przez te kilka lat cerę mam coraz lepszą, a od 2 lat mniej więcej pożegnałam się z wypryskami (czasem jakiś tylko wyskoczy, ale go olewam i znika).

Jednak 2 miesiące temu zapomniałam wziąć pigułki na wyjazd i byłam zmuszona zrobić przerwę w stosowaniu. Przy okazji js to czas, kiedy nie ma przy mnie TZta, więc pomyslalam ze jest to dobry moment na przerwę.

Masakra. Skóra błyszczy się i lepi już po 1 godzinie od mycia (jakbym znowu była nastolatką ... brrrrr), włosy muszę myć codziennie, a tak pod wieczór sa tłuste....co prawda na szczęście nie nastąpił wysyp pryszczy, ale zaskórniaki się robią i jeśli w porę ich nie wycisnę, potem jest już za późno...

jakby produkcja łoju ruszyła ze zdwojoną siła..nawet Normaderm nie pomaga....

cóż....pocierpię jeszcze miesiąc i wrócę do moejgo ukochanego Diane 35....mam tylko nadzieję, że szybko zadziała, a nie po kilku miesiącach...


PS. Musze powiedziec, ze co prawda nawilzenie tak średnio, ale libido mi skoczylo

[div58]

ja już jedna burze hormonalna po odstawieniu przeżyłam, teraz szykuje się na druga. staram się przygotować psychicznie i kosmetycznie. dodam, ze pierwszej burzy nie wyleczyłam, po prostu zaczęłam po 1,5 roku przerwy znów stosować antykoncepcje hormonalna bynajmniej nie z powodu stanu cery. ale teraz chce to cholerstwo rzucić na dobre.

[sabona89]

U mnie po odstawieniu Cilestu, jakoś miesiąc po, wysypało szyję - przód, bok, tył.
Zaatakowałam to Epiduo, uspokoiło się, zeszło prawie całkiem.
Na twarzy nie zmieniło się nic na szczęście.

[_cherry_]

Odświerzę wątek, co prawda jest już o odstawieniu tabletek ale taki ogólny a mi chodzi głównie o problemy z cerą po odstawieniu antykonceptów. Przed braniem miałam cerę ładną, choc mieszanąm naprawdę sporadycznie coś wyszło małego i zaraz znikało. W okresie dojrzewania miałam mały problem co prawda ale wizyta u dobrego dermatologa załatwiła sprawdę i potem już cieszyłam się łądną cerą.

Dopiero po roku z yasminelle dostałam jakiegoś dziwnego trądziku, podskórne, długoutrzymujące się gule, nie chciały od niczego schodzić. Gin zmieniła mi na cyprest i wtedy z cerą było już ok, potem dwa opakowania słabszych tabletek (wtedy też cera była ładna) ale teraz po 3,5 msc bez tabletek znów zaczyna mnie wysypywać, ale tylko na brodzie i troche plecy (póki co) a czoło i boki ok. I to koszmarne przetłuszczanie cery która już po godzinie się świeci, makabra jakaś.

Robiłam już badania, ale nie mam jeszcze wszystkich wyników i dopiero jak będę mieć komplet to udam się do lekarza.
Macie na ten wysyp jakieś skuteczne sposoby, zioła, maści? Ktoś miał podobnie i mu się unormowało? Stosuje już kilka miesięcy zewnętrzne retinoidy i chyba dzięki nim czoło, policzki i boki twarzy są ok, tylko ta broda nieszczęsna, fatalnie się z tym czymś na twarzy czuję

Nie chce wracać do tabletek- 0 libido, suchość i senność, choć co prawda nie przetestowałam wszystkich, ale mam ich szczerze dość i wolała bym znaleźć inny sposób na ten parszywy trądzik.

[Pawel K]

Może jakiś nadtlenek benzoilu albo np taki Acnefan?

[_cherry_]

Napisane przez Pawel K

Może jakiś nadtlenek benzoilu albo np taki Acnefan?

Tego nie stosowałam, myślałam jeszcze nad epiduo w połączeniu z zorackiem. Bo sam zorac dobrze toleruje tylko ta broda mnie jeszcze męczy
Tego acnefanu też spróbuje, tym bardziej że cena baaardzo przystępna. A jakie on ma stęzenie tego nadtlenku?

[Pawel K]

Acnefan nie ma w składzie benzoilu.

[Emilisabeth]

Napisane przez Silwena

witaj na forum elizagra
kup preparat o nazwie Femestra i łykaj przez kilka miesiecy
albo Dynia+Cynk Natur Kaps, czy cos w ten deseń, bierz długotrwale
Napewno Ci pomoże ja do ponad pół roku od odstawienia miałam koszmar,
ale poźniej było juz w miarę coraz lepiej, a teraz może nie jest pięknie, ale jest znośnie
branie tablet na troche poprawilo jakos mojego zycia, ale tak to juz jest... coś za coś...
trzymam kciuki i wytrzymałości duzo zycze

Takie wypowiedzi napawają nie lada optymizmem

Jak widzę problem jest powszechny. Ja borykam się z nim czwarty miesiąc po odstawieniu pigułek. Dotychczas liczyłam na to, że cera sama się ustabilizuje, jednak nie widzę żadnej poprawy. Muszę bardziej skupić się na odpowiedniej pielęgnacji.
Co do pigułek - myślę, że szkodliwość czy dobroczynny wpływ - pozostaje już odrębną kwestią organizmu każdej z nas. Jednej pomaga innej szkodzi.
Jasminelle przyjmowałam dobrych lat kilka...z siedem...i bardzo ją sobie chwaliłam. Poza podstawowym celem pięknie poprawiła stan mojej skóry, która nigdy nie była idealna i zawsze raczyła mnie różnościami na twarzy.
Jednak w pewnym momencie naszego życia podejmujemy decyzję o powiększeniu rodziny i dobrodziejstwo ów trza odstawić.
Jak widać łatwo nie będzie, ale myślę, że damy radę
pozdrawiam i życzę powodzenia

[pimka123]

Hej!
Ja tez mam problem ze skora chyba przez odstawienie tabletek.
Wiec ginekolog przepisal mi yasminelle ze wzgledu na bolesne miesiaczki przy ktorych prawie mdlalam i wymiotowalam. Z cera nie mialam zadnych problemow mialam po prostu cere normalna. Zazywalam te tabletki gdzie ok 4 lat. Pozniej zaszlam w ciaze.
W czasie ciazy bylo wszystko w porzatku. Tydzien po porodzie zaczol sie moj koszmar z cera. Zaczelo mnie wysypywac pomalu cera stala sie tlusta. Z kazdym dniem bylo coraz gorzej. Lecze sie juz 2 lata u dermatologa. Poczawszy od zwyklych lekow bez recepty skaczywszy na antybiotyku i retimoidach. Twarz mam okropna. Dalam ostatnia szanse lekom a jak nie dadza sobie rady to chyba wroce do tabletek bo czasem nie moge na siebie patrzec. Bez makijazu to z domu nie wychodze. Ja bym radzila kazdemu kto nie ma problemow z hormonami zeby nie brac talbetek bo dopiero po czasie wychodzi jaki maja skutki uboczne. Ja jestem tego przykladem.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[eva94]

Napisane przez pimka123

Dalam ostatnia szanse lekom a jak nie dadza sobie rady to chyba wroce do tabletek bo czasem nie moge na siebie patrzec. Bez makijazu to z domu nie wychodze. Ja bym radzila kazdemu kto nie ma problemow z hormonami zeby nie brac talbetek bo dopiero po czasie wychodzi jaki maja skutki uboczne. Ja jestem tego przykladem.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Całe życie chcesz zażywać tabl anty?? Ja osobiście uważam że to najgorsze świństwo które działa jedynie doraźnie.

Co do osób które nie miały problemów z hormonami: zdarza się tak że nawet jeśli ktoś nie miał żadnych problemów z cerą to po odstawieniu takowe się pojawiły.

[pimka123]

Nie cale zycie. Zobaczymy jak mi te leki teraz pomoga. Jezeli mi pomoga choc troche to nie bede wracac do anty a jezeli nie to mam to na uwadze bo naprawde mam dosc mojej twarzy ktora zamiast lepiej miewa sie gorzej po lekach. Zaczelam nowa kuracje piec dni temu wiec narazie trzeba czekac bo moze to trwac nawet do lata.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[fabel]

Hej dziewczyny! Właśnie odstawiam tabletki po 4 latach, bo co prawda cera bardzo mi się poprawiła, ale przytyłam :/ Po przeczytaniu waszych wypowiedzi aż mi się płakać zachciało... Boję się, że trądzik znowu mi wróci i może jeszcze bardziej nasilony... Czy jest chociaż jedna osoba, u której te skutki uboczne nie powróciły? Da mi ktoś nadzieję?