Jak podkreślić jasną cerę? część VII

[iamsolucky]

Napisane przez fiasco

no już pisałam o tym niedawno na tym wątku, ze to nie jest kwestia zapchania, a wywołania trądziku zapchanie to tylko stworzenie zaskórników, ale trwa kilka tygodni, nie kilka godzin Ja teraz baaardzo sceptycznie podchodzę do jakichkolwiek kremów, filtrów, płynnych podkładów... Nie chcę sobie zaszkodzić

a jak ja czasem po zaledwie całym dniu "noszenia" jakiegoś podkładu np. Pixie miałam w obszarze policzków i skrzydełek nosa ewidentnie zapchane pory- zaskórniki otwarte zazwyczaj w tym miejscu ale pomagał wieczorny peeling który je odblokowywał by nic się z tego nie rozwinęło Czasem mam albo od razu ropne krostki-pryszcze albo po dniu lub dwóch zatkane pory- te które zazwyczaj mam normalnie rozszerzone ale czyste gdy używam bezpiecznych kosmetyków... U mnie poszerzenie i zatkanie porów trwa maksymalnie 5-6 dni jak zaczynam używam komedogennego kremu. I mam na mysli tylko te pory a nie pryszcze Więc sama już nie wiem jak to jest....
Glinki są najlepsze żeby te pory w ryzach trzymać

[Ingran]

Co do dziwnych dermatologów to moja sąsiadka poszła do babki(tej samej, u której ja byłam) z oparzeniami słonecznymi to ta jej przepisała jakieś sterydy na 3 stówy, później sąsiadka pojechała do innej to tamta się złapała za głowę gdy zobaczyła co ta bierze

[iamsolucky]

moja kumpela kiedyś zapytała dermatologa czy musi filtry stosować- brała leki uwrażliwiające i do tego było lato w pełni i wiedziała że musi ale spytała żeby sprawdzić co lekarka powie Derma najpierw spojrzała na nią jak na osobę niespełna rozumu a potem powiedziała że JAK CHCE to niech stosuje

[fiasco]

muszę pochwalić mineralną Lirenkę, spędziłam kilka godzin na słońcu, mimo to się nie zjarałam... poza miejscami na plecach, gdzie się nie dosmarowałam (miałam koszulkę - bokserkę). Więc mam dwie spalone, czerwone plamy na plecach, tam gdzie się nie posmarowałam, bo myślałam, że zakryje to koszulka. Oczywiście piecze jak cholera. Brawa dla mnie za to żeby nie wpadłam, żeby sprawdzić, ile skóry będę mieć odkrytej pierwszy raz od paru lat mnie tak ewidentne spalenie spotkało.

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

a najciekawsze jest to, że obok ewidentnie jednolicie czerwonych plam mam sporo czerwonych kresek i nieregularnych plamek - to musi być efekt tego, że gdy się położyłam na trawie, nierównomiernie starła mi ona filtr. Wygląda, jakbym przegrała starcie ze stadem kotów (ale trawa mnie nie podrapała, nie ma najdrobniejszego uszkodzenia naskórka). Eh, mam nauczkę.

[Sondrina]

Napisane przez fiasco

masakra, lekarz powinien być kompetentną osobą, to przerażające, że myli takie rzeczy...

Trochę mnie zaskoczyło, że babka wpisywała po literce w Google, czekając, co jej wyskoczy... Widać, że nie zna się na lekach... Ostatnio postanowiłam wystawić jej negatywną opinię na rankingulekarzy i zauważyłam, że nie tylko mnie spotkała taka sytuacja;/

Napisane przez iamsolucky

moja kumpela kiedyś zapytała dermatologa czy musi filtry stosować- brała leki uwrażliwiające i do tego było lato w pełni i wiedziała że musi ale spytała żeby sprawdzić co lekarka powie Derma najpierw spojrzała na nią jak na osobę niespełna rozumu a potem powiedziała że JAK CHCE to niech stosuje

Niestety, niektórzy dermatolodzy lekceważą takie problemy. Z kolei moja lekarka rodzinna, przepisując leki, zwraca uwagę na konieczność stosowania wysokich filtrów

Napisane przez fiasco

muszę pochwalić mineralną Lirenkę, spędziłam kilka godzin na słońcu, mimo to się nie zjarałam... poza miejscami na plecach, gdzie się nie dosmarowałam (miałam koszulkę - bokserkę). Więc mam dwie spalone, czerwone plamy na plecach, tam gdzie się nie posmarowałam, bo myślałam, że zakryje to koszulka. Oczywiście piecze jak cholera. Brawa dla mnie za to żeby nie wpadłam, żeby sprawdzić, ile skóry będę mieć odkrytej pierwszy raz od paru lat mnie tak ewidentne spalenie spotkało.[COLOR="Silver"]

Znam ten ból, dlatego od dwóch lat bokserki noszę tylko po domu W upalne dni stawiam na cienkie bluzki z krótkim rękawem, które nie są dziwnie krojone. Niestety, w moim przypadku wystarczy 20 min. na słońcu bez ochrony, by pojawiła się wysypka, a skóra piekła niczym przypalana ogniem;/ Ostatnio postanowiłam wykorzystać balkon jako plan zdjęciowy. Chciałam uwiecznić makijaż, żeby go opublikować na blogu, niestety, moje ramiona zostały poparzone przez słońce. Okrutnie piekły...

[fiasco]

u mnie nie ma na szczęście wysypki, tylko poparzenie - czerwona, piekąca opuchlizna. Na szczęście już mi prawie zeszła dzięki olejowi tamanu Niestety ja nie zawsze jestem w stanie nosić koszulek z krótkim rękawkiem, nie chcę straszyć mokrymi plamami pod pachami czasem nałożę luźny, męski t-shirt, ale zwykle jednak wolę wyglądać troche bardziej kobieco

[Sondrina]

Napisane przez fiasco

u mnie nie ma na szczęście wysypki, tylko poparzenie - czerwona, piekąca opuchlizna. Na szczęście już mi prawie zeszła dzięki olejowi tamanu Niestety ja nie zawsze jestem w stanie nosić koszulek z krótkim rękawkiem, nie chcę straszyć mokrymi plamami pod pachami czasem nałożę luźny, męski t-shirt, ale zwykle jednak wolę wyglądać troche bardziej kobieco

Rozumiem Korzystając z chwilowego pogorszenia pogody, wygrzebałam z szafy sukienkę, w której zamierzam pojawić się jutro w pracy W upały nie sięgnęłabym po nią, ponieważ jest wykonana z eleganckiego, aczkolwiek grubego materiału. Jednak powoli zaczynają mi doskwierać męskie koszule i spodnie

[neska951]

Hej hej bladziochy moje kochane

Po długotrwałych testach sun ozon sensitive stwierdzam że jest dobry jeśli chodzi o ochronę a fatalny jeśli chodzi o zapychanie to masakra cały dekolt w drobnych krostkachz wysiękiem Dziwne że na plecach nie mam wysypu.

Odnośnie lirenki dla dzieci zmieniłam trochę zdanie , jest ok jeśli nie używa się na nią fluidu i zmywa się buzię płynem micelarnym ziaii ( jaśminowy)

[Sabriel_]

Nienawidzę wysypów Lirenke dla dzieci używam ale na ciało, na twarz ziaje med.

A propo dermatologów to dzisiaj właśnie byłam z wizytą. Nie mam cery typowo trądzikowej (tzn. wysyp krost na całej twarzy, nadmiar sebum itp.) tylko mam wrażenie że krosty na głównie policzku po części wychodzą a potem się chowają znowu pod skórę. Do tego dorobiłam się kolejnych przebarwień. Przepisała mi dwie maści (klindacin T i skinoren). Zobaczę co z tego wyjdzie.

[dark01]

...
przekopiowuję moje pytanie z innego wątku,bo zależy mi na czasie: Kochane moje,może wiecie,czym rózni się ta Anessa w jasnym niebieskawym opakowaniu od tej standardowej w złotym opakowaniu? niby opis ten sam,w dodatku ta ''niebieska'' anessa ma chronic przez cały dzin i tez jest wowo-poto-odporna http://www.ebay.pl/itm/Shiseido-Japa...#ht_1947wt_952

[iamsolucky]

Napisane przez dark01

...
przekopiowuję moje pytanie z innego wątku,bo zależy mi na czasie: Kochane moje,może wiecie,czym rózni się ta Anessa w jasnym niebieskawym opakowaniu od tej standardowej w złotym opakowaniu? niby opis ten sam,w dodatku ta ''niebieska'' anessa ma chronic przez cały dzin i tez jest wowo-poto-odporna http://www.ebay.pl/itm/Shiseido-Japa...#ht_1947wt_952

http://www.ratzillacosme.com/2010/an...nce-sunscreen/

http://www.ratzillacosme.com/2010/an...-sunscreen-aa/

niestety w praktyce nie miałam z nimi do czynienia


ja jestem wściekła na filtry Iwostinu- mam próbki 30-stki i 50-tki i one nawet na rękach się nie sprawdzają( nie mówiąc o twarzy)- bielą, smużą, skóra błyszczy się jak wysmarowana olejem, masakra

[fiasco]

Napisane przez iamsolucky

ja jestem wściekła na filtry Iwostinu- mam próbki 30-stki i 50-tki i one nawet na rękach się nie sprawdzają( nie mówiąc o twarzy)- bielą, smużą, skóra błyszczy się jak wysmarowana olejem, masakra

ja się zastanawiam, jak to możliwe, że są kosmetyki o takich nieprzychylnych konsystencjach, których nijak nie da się nałożyć, a jednak znajdują się osoby, u których kosmetyk taki nie sprawia żadnych problemów przy aplikacji Na przykład ten filtr matujący SPF 50 z Vichy. Wysycha tak szybko, że nijak nie mogłam go rozprowadzić, smużył bardzo, rolował się jak nic innego, no masakra po prostu Jak już udało mi się go jako tako nałożyć (jedna udana próba z ok. 5), to i tak wyglądał tak paskudnie, że trzeba było naprawdę sporą ilością minerałów go przypudrować
Koniec końców, i tak po kilku godzinach dzięki niemu miałam taki wysyp na twarzy, że chciało mi się płakać, bo cerę miałam wtedy w miarę czystą - a tu nagle armagedon, od wcale nie najtańszego (na moje standardy) kremu z filtrem, polecanego do cer trądzikowych... Dawno takiego bubla kosmetycznego nie miałam w rękach. A mimo to są w internecie bardzo przychylne opinie o tym kremie.

[iamsolucky]

Napisane przez fiasco

ja się zastanawiam, jak to możliwe, że są kosmetyki o takich nieprzychylnych konsystencjach, których nijak nie da się nałożyć, a jednak znajdują się osoby, u których kosmetyk taki nie sprawia żadnych problemów przy aplikacji Na przykład ten filtr matujący SPF 50 z Vichy. Wysycha tak szybko, że nijak nie mogłam go rozprowadzić, smużył bardzo, rolował się jak nic innego, no masakra po prostu Jak już udało mi się go jako tako nałożyć (jedna udana próba z ok. 5), to i tak wyglądał tak paskudnie, że trzeba było naprawdę sporą ilością minerałów go przypudrować
Koniec końców, i tak po kilku godzinach dzięki niemu miałam taki wysyp na twarzy, że chciało mi się płakać, bo cerę miałam wtedy w miarę czystą - a tu nagle armagedon, od wcale nie najtańszego (na moje standardy) kremu z filtrem, polecanego do cer trądzikowych... Dawno takiego bubla kosmetycznego nie miałam w rękach. A mimo to są w internecie bardzo przychylne opinie o tym kremie.

no właśnie jakiś czas temu o tym Vichy na kwc wyłącznie dobre opinie czytałam, że niby wręcz leczy cerę- chyba 100% pozytywów miał a potem Ty na forum piszesz jak Cię zapchał Mi z drogeryjnych naszych polskich kosmetyków pasuje jak na razie wyłącznie mineralna Lirenka choć ideałem nie jest oczywiście ale porównując do LRP, Iwostin, Avene, Soraya, Nivea to jest naprawdę do użytkowania

Duże rozczarowanie przeżyłam też z Aleppo, same zachwyty czytałam na forach, kwc, blogach a mnie podrażnia skurczybyk choć to może być "wina" stężenia nieodpowiedniego dla mnie albo niedojrzałości mydła...

[lemka]

Napisane przez iamsolucky

no właśnie jakiś czas temu o tym Vichy na kwc wyłącznie dobre opinie czytałam, że niby wręcz leczy cerę- chyba 100% pozytywów miał a potem Ty na forum piszesz jak Cię zapchał Mi z drogeryjnych naszych polskich kosmetyków pasuje jak na razie wyłącznie mineralna Lirenka choć ideałem nie jest oczywiście ale porównując do LRP, Iwostin, Avene, Soraya, Nivea to jest naprawdę do użytkowania

Duże rozczarowanie przeżyłam też z Aleppo, same zachwyty czytałam na forach, kwc, blogach a mnie podrażnia skurczybyk choć to może być "wina" stężenia nieodpowiedniego dla mnie albo niedojrzałości mydła...

A próbowałaś nowych filtrów Ziaji? Moim ulubieńcem obecnie jest Pharmaceris Emulsja hydrolipidowa, Lirenkę też lubiłam, Mam też Vichy mleczko do ciała, jest ok, ale bardziej bieli i jest tłustsze niż Lirene.

[enn_]

Napisane przez dark01

...
przekopiowuję moje pytanie z innego wątku,bo zależy mi na czasie: Kochane moje,może wiecie,czym rózni się ta Anessa w jasnym niebieskawym opakowaniu od tej standardowej w złotym opakowaniu? niby opis ten sam,w dodatku ta ''niebieska'' anessa ma chronic przez cały dzin i tez jest wowo-poto-odporna http://www.ebay.pl/itm/Shiseido-Japa...#ht_1947wt_952

Ostatnio nawet tego szukalam i... zapomnialam...
Ale poczytaj tutaj:
http://www.makeupalley.com/product/s...ido_/Sunscreen
http://www.makeupalley.com/product/s...ido-/Sunscreen

[dark01]

Napisane przez enn_

Ostatnio nawet tego szukalam i... zapomnialam...
Ale poczytaj tutaj:
http://www.makeupalley.com/product/s...ido_/Sunscreen
http://www.makeupalley.com/product/s...ido-/Sunscreen

...
juz chyba wiem o co chodzi....no nic,zamówilam wczoraj,pzekonamy się..produkt w niebieskiej butelce to troche jak esencja -promer pod podkład,ma więcej niby silikonów i może zapychać.

[iamsolucky]

Napisane przez lemka

A próbowałaś nowych filtrów Ziaji? Moim ulubieńcem obecnie jest Pharmaceris Emulsja hydrolipidowa, Lirenkę też lubiłam, Mam też Vichy mleczko do ciała, jest ok, ale bardziej bieli i jest tłustsze niż Lirene.

mam tylko tonującą Ziaję, wszystko super tylko sporo za ciemna żeby tak ze 3 tony jaśniejsza była korci mnie też ta przeciwzmarszczkowa ale panicznie boję się zapchania porów kremu hydrolipidowego próbowałam i miałam wysyp po jednym użyciu ogólnie dużo produktów Pharmacerisa mnie zapchało i od kilku lat nic od nich nie kupuję a produktów anty UV z Vichy nie znoszę zdaje się że są żele do ciała z wyższym faktorem z L'oreala czy Garniera? Tylko czy preparaty w żelu się nie rolują- wiecie takie wióry po potarciu skóry, no i jakoś tych żelowych nie widzę na półkach dzisiaj bez przerwy jakieś muszki i paprochy z rąk ściągałam - a miałam je wysmarowane Sorayą spf30 do twarzy- a że na twarzy mnie koszmarnie uczula to męczę go na ciałku. Chyba zacznę się oprószać talkiem po posmarowaniu filtrem- żeby tylko z tej mieszanki się "ciasto" na ciele nie zrobiło

[lemka]

Może dokup sobie Ziaję matującą i mieszaj z tą tonującą? Jeżeli wszystko cię zapycha, to sama nie wiem. Są jeszcze filtry Biodermy, LRP, Uriage - będziesz pewnie musiała sama testować.

A może jakieś z azjatyckiej pielęgnacji?

[iamsolucky]

Napisane przez lemka

Może dokup sobie Ziaję matującą i mieszaj z tą tonującą? Jeżeli wszystko cię zapycha, to sama nie wiem. Są jeszcze filtry Biodermy, LRP, Uriage - będziesz pewnie musiała sama testować.

A może jakieś z azjatyckiej pielęgnacji?

boję się matującą kupić bo czytałam że kogoś zapchała Uriage, LRP i Biodermę, SVR też testowałam- Bioderma i SVR mnie nie zapychały ale koszmarnie wyglądały na cerze, Uriage i LRP jak wyżej tylko dodatkowo wysyp. Może ja za wybredna jestem? Mam jeszcze na oku Eucerin kojący spf30. A z azjatyckich miałam Biore Perfect Milk i próbkę Misshy, fajne, szczególnie Biore tylko przy codziennym stosowaniu potrafił nieźle wysuszyć mam ochotę filtry Sofiny spróbować, kiedyś wahałam się między nią a Biore. Zamawiałam też z Etude House ale nie doszły
Pewnie w Azji więcej kremów z filtrem by mi do gustu przypadło, a u nas same lepiszcza robią

[neska951]

[QUOTE=iamsolucky;41854359


ja jestem wściekła na filtry Iwostinu- mam próbki 30-stki i 50-tki i one nawet na rękach się nie sprawdzają( nie mówiąc o twarzy)- bielą, smużą, skóra błyszczy się jak wysmarowana olejem, masakra[/QUOTE]

nie no nie dobijaj mnie Iwostinowi miałam dać jeszcze jedna szansę ....

Po pierwszych testach garniera hydra coś tam z filtrem 20 , mogę powiedzieć że jest nawet ok , trzeba jednak więcej testów.
Wczoraj w sklepie wąchałam ziaję 50 w pomarańczowym opakowaniu , zapach nie do przyjęcia

Wczoraj wnerwiłam się na moje ropne krostki na dekolcie , już 2 tyg z nimi chodzę i nic , są sobie w centralnym miejscu . Wieczorem nałożyłam na nie punktowo garniera 3w1 i trzymałam godzinę zmyłam wieczornym prysznicem i na noc punktowo potraktowałam amolem. Rano zostały po nich czerwone plamki zobaczymy czy w końcu je zamordowałam

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

Napisane przez fiasco

ja się zastanawiam, jak to możliwe, że są kosmetyki o takich nieprzychylnych konsystencjach, których nijak nie da się nałożyć, a jednak znajdują się osoby, u których kosmetyk taki nie sprawia żadnych problemów przy aplikacji Na przykład ten filtr matujący SPF 50 z Vichy. Wysycha tak szybko, że nijak nie mogłam go rozprowadzić, smużył bardzo, rolował się jak nic innego, no masakra po prostu Jak już udało mi się go jako tako nałożyć (jedna udana próba z ok. 5), to i tak wyglądał tak paskudnie, że trzeba było naprawdę sporą ilością minerałów go przypudrować
Koniec końców, i tak po kilku godzinach dzięki niemu miałam taki wysyp na twarzy, że chciało mi się płakać, bo cerę miałam wtedy w miarę czystą - a tu nagle armagedon, od wcale nie najtańszego (na moje standardy) kremu z filtrem, polecanego do cer trądzikowych... Dawno takiego bubla kosmetycznego nie miałam w rękach. A mimo to są w internecie bardzo przychylne opinie o tym kremie.

Mnie również zaskakuje wiele produktów .Niektóre bardzo pozytywnie
np
1 dermedic hydrain o przedłużonym działaniu SUPER EKSTRA nawilżenie
1 iwostin nawilżający z filtrem 20 o wiele lepiej chroni niż wyższe faktory z innych firm
2 unibasis emulsja na skórę mega tłuścioch z parafiną ale nigdy mnie nie zapchał , mistrz świata w łagodzeniu podrażnień
3 balsam czerwony garniera kilo parafiny bez zapchania jak to możlie JA NIE WIEM
4 krem pod oczy pani walewska granatowy super rozjaśnia cienie za 9.99 w promocjach
5 płyn micelarny ziaii jaśmin , super oczyszczenie zero podrażnienia
6 Rigenol bomba silikonowa i proteinowa i co z tego skoro moje włosy wyglądają po niej jak nowe


buble po których spodziewałam się wiele
1 filtr sorai 45 i 50
2 lekki balsam owocowy garnieta Totalnie zapycha nawet skórę na
rękach
3 filtr sun ozon chyba zostanie do nóg
4 podkład revlon color stay mega mega zapchanie

[krolowa zurawin]

u mnie bublami okazały się filtry sun ozon ... ten żółty 30-stka ,tłuste to jak nie wiem.Postanowiłam kupić wersje dla dzieci(ona już za jakieś 13 zł była) również 30-stka-konsystencja już lepsza,jednak mam wrażenie że nie chroni w ogóle! masakrycznie spiekłam sobie nogi ;/
polecacie jakiś filtr do ciała 30 lub 40 ? który chroni i da się jako tako rozprowadzić,no i majątku nie kosztuje?
Do twarzy swój ideał znalazłam - Aknicare 30 -już chyba 5. opakowanie mam,innego nie chcę.
miałam Biodermę AKN i dla mnie na ten moment jest za sucha,podkreśla suche skórki(choć jakieś 3 lata temu ją lubiłam)
dostałam ostatnio próbki(4) nowego filtra LRP tego krem-żel 50+ ,użyłam raz,więcej nie chcę. Miałam jakąś taką zaróżowioną skórę(alkohol w składzie?),podkreślał suche skórki,nie dało się rozsmarować bo momentalnie zasycha... miałam jakoś dziwną w dotyku skórę po nim,a dodatkowo wydaje mi się że to po nim następnego dnia kilka widocznych zaskórników ;/

[neska951]

Napisane przez krolowa zurawin

u mnie bublami okazały się filtry sun ozon ... ten żółty 30-stka ,tłuste to jak nie wiem.Postanowiłam kupić wersje dla dzieci(ona już za jakieś 13 zł była) również 30-stka-konsystencja już lepsza,jednak mam wrażenie że nie chroni w ogóle! masakrycznie spiekłam sobie nogi ;/
polecacie jakiś filtr do ciała 30 lub 40 ? który chroni i da się jako tako rozprowadzić,no i majątku nie kosztuje?
Do twarzy swój ideał znalazłam - Aknicare 30 -już chyba 5. opakowanie mam,innego nie chcę.
miałam Biodermę AKN i dla mnie na ten moment jest za sucha,podkreśla suche skórki(choć jakieś 3 lata temu ją lubiłam)
dostałam ostatnio próbki(4) nowego filtra LRP tego krem-żel 50+ ,użyłam raz,więcej nie chcę. Miałam jakąś taką zaróżowioną skórę(alkohol w składzie?),podkreślał suche skórki,nie dało się rozsmarować bo momentalnie zasycha... miałam jakoś dziwną w dotyku skórę po nim,a dodatkowo wydaje mi się że to po nim następnego dnia kilka widocznych zaskórników ;/

no właśnie mi trudno ocenić czy taka różowa cera jest podrażniona czy opalona ....

Soraya 50 może się nadać do ciała

[fiasco]

Napisane przez krolowa zurawin

u mnie bublami okazały się filtry sun ozon ... ten żółty 30-stka ,tłuste to jak nie wiem.Postanowiłam kupić wersje dla dzieci(ona już za jakieś 13 zł była) również 30-stka-konsystencja już lepsza,jednak mam wrażenie że nie chroni w ogóle! masakrycznie spiekłam sobie nogi ;/
polecacie jakiś filtr do ciała 30 lub 40 ? który chroni i da się jako tako rozprowadzić,no i majątku nie kosztuje?
Do twarzy swój ideał znalazłam - Aknicare 30 -już chyba 5. opakowanie mam,innego nie chcę.
miałam Biodermę AKN i dla mnie na ten moment jest za sucha,podkreśla suche skórki(choć jakieś 3 lata temu ją lubiłam)
dostałam ostatnio próbki(4) nowego filtra LRP tego krem-żel 50+ ,użyłam raz,więcej nie chcę. Miałam jakąś taką zaróżowioną skórę(alkohol w składzie?),podkreślał suche skórki,nie dało się rozsmarować bo momentalnie zasycha... miałam jakoś dziwną w dotyku skórę po nim,a dodatkowo wydaje mi się że to po nim następnego dnia kilka widocznych zaskórników ;/

jak do ciała to polecam (nie tylko ja zresztą) Lirene mineralną, w takim pomarańczowo-rudym opakowaniu. Dobrze chroni a przy tym nie jest tak tłusta, jak większość filtrów Może trochę bieli, ale ja mam wrażenie, że ten efekt znika po kilku-kilkunastu minutach.

Też pozostaję wierna filtrowi Aknicare. Jako jedyny nie pogarsza mi stanu cery. Tylko raz zdarzyło mu się potwornie podrażnić mi skórę, tak że miałam na niej czerwone placki i spuchły mi powieki... Ale to jednorazowy incydent na szczęście. A skoro różnica między SPF 30 a 50 jest niewielka, to nie szukam już idealnej 50-ki, szkoda mi kasy. Bardzo lubię L'oreal UV Perfect SPF 50 (kupuję na allegro za koło 10zł), ale po kilku dniach stosowania jednak mnie po nim wypryszcza trochę, no ale moja skóra jest bardzo podatna na takie atrakcje.

[neska951]

Napisane przez fiasco

jak do ciała to polecam (nie tylko ja zresztą) Lirene mineralną, w takim pomarańczowo-rudym opakowaniu. Dobrze chroni a przy tym nie jest tak tłusta, jak większość filtrów Może trochę bieli, ale ja mam wrażenie, że ten efekt znika po kilku-kilkunastu minutach.

Też pozostaję wierna filtrowi Aknicare. Jako jedyny nie pogarsza mi stanu cery. Tylko raz zdarzyło mu się potwornie podrażnić mi skórę, tak że miałam na niej czerwone placki i spuchły mi powieki... Ale to jednorazowy incydent na szczęście. A skoro różnica między SPF 30 a 50 jest niewielka, to nie szukam już idealnej 50-ki, szkoda mi kasy. Bardzo lubię L'oreal UV Perfect SPF 50 (kupuję na allegro za koło 10zł), ale po kilku dniach stosowania jednak mnie po nim wypryszcza trochę, no ale moja skóra jest bardzo podatna na takie atrakcje.

Ona nie jest w niebieskim ?

[fiasco]

Napisane przez neska951

Ona nie jest w niebieskim ?

była, ale zmienili w tym roku gdzieś jeszcze się napotkałam na jakieś niedobitki w niebieskim.

[neska951]

Napisane przez fiasco

była, ale zmienili w tym roku gdzieś jeszcze się napotkałam na jakieś niedobitki w niebieskim.

Acha rozumiem A wersja sensitive to oddzielna "gałąź" serii mineralnej czy cała seria jest sensitive?

[fiasco]

chyba cała seria tych filtrów jest sensitive

[neska951]

Napisane przez fiasco

chyba cała seria tych filtrów jest sensitive

dzięki :róża: rozumiem trza będzie wypróbować

[krolowa zurawin]

neska u mnie to zaróżowienie to było podrażnienie,miałam tak od momentu nałożenia,cały czas,a nie opalałam się ani wcześniej ani tego dnia.
fiasco ta lirenka to 30 czy 50-tka? chyba jednak skuszę się na 30. do ciała... jednak mnie uciążliwe są. Żałuję,że wycofali Sorayę 45 ,lubiłam ją,natomiast stara 60-tka to jakaś tragedia,tępe,tłuste,biel iło i jakaś skóra różowa była po tym.
Wiecie czy ta nowa Soraya 50+ jest bardziej jak tam 45 czy 60 stara?

[Sabriel_]

Napisane przez iamsolucky

boję się matującą kupić bo czytałam że kogoś zapchała Uriage, LRP i Biodermę, SVR też testowałam- Bioderma i SVR mnie nie zapychały ale koszmarnie wyglądały na cerze, Uriage i LRP jak wyżej tylko dodatkowo wysyp. Może ja za wybredna jestem? Mam jeszcze na oku Eucerin kojący spf30. A z azjatyckich miałam Biore Perfect Milk i próbkę Misshy, fajne, szczególnie Biore tylko przy codziennym stosowaniu potrafił nieźle wysuszyć mam ochotę filtry Sofiny spróbować, kiedyś wahałam się między nią a Biore. Zamawiałam też z Etude House ale nie doszły
Pewnie w Azji więcej kremów z filtrem by mi do gustu przypadło, a u nas same lepiszcza robią

Ja miałam wrażenie że mnie zapchała. Odłożyłam ją na czas leczenia krost. Teraz znowu wróciłam i już nic takiego się nie powtórzyło, ale jak czytałam na forum filtrowym to jeśli już ktoś narzekał na zapychanie (co prawda lekkie jak pisały dziewczyny) to po matującej. Przeciwzmarszczkowa ma w składzie kwas hialuronowy.

Napisane przez krolowa zurawin

u mnie bublami okazały się filtry sun ozon ... ten żółty 30-stka ,tłuste to jak nie wiem.Postanowiłam kupić wersje dla dzieci(ona już za jakieś 13 zł była) również 30-stka-konsystencja już lepsza,jednak mam wrażenie że nie chroni w ogóle! masakrycznie spiekłam sobie nogi ;/
polecacie jakiś filtr do ciała 30 lub 40 ? który chroni i da się jako tako rozprowadzić,no i majątku nie kosztuje?
Do twarzy swój ideał znalazłam - Aknicare 30 -już chyba 5. opakowanie mam,innego nie chcę.
miałam Biodermę AKN i dla mnie na ten moment jest za sucha,podkreśla suche skórki(choć jakieś 3 lata temu ją lubiłam)
dostałam ostatnio próbki(4) nowego filtra LRP tego krem-żel 50+ ,użyłam raz,więcej nie chcę. Miałam jakąś taką zaróżowioną skórę(alkohol w składzie?),podkreślał suche skórki,nie dało się rozsmarować bo momentalnie zasycha... miałam jakoś dziwną w dotyku skórę po nim,a dodatkowo wydaje mi się że to po nim następnego dnia kilka widocznych zaskórników ;/

Ja mam lirene dla dzieci SPF30 i u mnie się sprawdza. Bardzo lekka konsystencja i nie bieli.