2006-03-08, 14:10 | #31 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mdłości i wstręt do zapachów
Siostrzyczko, wspolczuje...
Strach sie bac, jak mnie dopadnie ciaza w niedlugim czasie to jesli pojdzie to po krwi to o mamo!
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
2006-03-08, 15:06 | #32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
|
Dot.: Mdłości i wstręt do zapachów
Cytat:
Ja przez 3 miesiace praktycznie nie piłam nic ciepłego, oprócz chudego bulionu i czasem wode z miodem i cytryną (a potem juz tylko z miodem), w ogole picie mi nie wchodziło. Może spróbuj pić mleczko czy kakao (ja nie moglam, za to teraz złopie litrami). No i soczek z marchewki coby sie anemii nie nabawic. A co do płci to nie wierzcie w żadne zabobony typu jak lubisz kwaśne to bedzie chłopak, a jak słodkie - dziewczynka. Ja przez pierwsze 6 miesiecy nie mogłąm nawet spojrzec w strone słodyczy, za to kanapka z mielonka i owszem, kiszona kapuste wyżerałam juz w sklepie zanim zdążyłam dobiec do kasy, w dodatku i o zgrozo dla niektórych "zyczliwych" -nie zbrzydlam, tylko wyglądałam w ciąży b. korzystnie. Wszyscy wróżyli mi chłopa, az sama w to uwierzyłam a będę miała coreczke |
|
2006-03-08, 15:10 | #33 | |
Rzabbocop
|
Dot.: Mdłości i wstręt do zapachów
Cytat:
Inka z mlekiem, herbata z mlekiem z zimnych sok grejpfrutowy, sama woda nie wchodziła, choć normalnie pijam w duzych ilościach |
|
2006-03-09, 13:32 | #34 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 752
|
Dot.: Mdłości i wstręt do zapachów
Mi też wszystko jedno co się urodzi, aby zdrowe było Bawi mnie trochę fakt, że wszyscy widzą w moim brzuchu córkę! Nikt, dosłownie nikt mi nie powiedział, że będzie chłopak, lub okazał lekkie zwątpienie w płeć żeńską Sama już zaczynam w to wierzyć i oglądam maleńkie sukieneczki, butki itd. Co ciekawie mówiąc o dziecku cały czas wypowiadam się jak o chłopcu
__________________
Zgubiła Emilka rękawicę gdy przejeżdżała w wózku przez ulicę. Leży rękawica i martwi się szczerze: -,,Biedna Emilka marznie a ja tutaj leżę" |
2006-06-10, 12:09 | #35 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 6
|
nudności
Witam dziewczyny
Mascie jakies pomysly na nudnosci. NIe moge nawet sie zblizyc do kuchni, nie mowiac juz o lodowce I do kiedy to trwa?>???? |
2006-06-10, 15:07 | #36 |
Raczkowanie
|
Dot.: nudności
U mnie nudnosci (calodniowe, nie tylko poranne) skonczyly sie w 3 misiacu ciazy. Mialam tak samo, nie moglam przechodzic nawet kolo lodowki, bo nawet na mysl o jej zpachu juz mi bylo nie dobrze. Ale trzeba bylo jesc wiec zaslanialm sobie buzie recznikiem i na raty wyjmowalam wszytko z lodowki. Nie znam sposobu jak sie tego pozbyc, u mnie samo minelo; perfumy tez mnie draznily. Rano jadlam cwierc kanapki na lezaco, bo inaczej gnalo mnie do lazienki; to byl dosc meczocy okres i bardzo senny, a potem ok 3 miesiaca minely nudnosci i dopiero zaczela sie przyjemnosc z bycia w ciazy . Trzymaj sie dzielnie, napewno niedlugo te dolegliwosci mina
|
2006-06-10, 20:00 | #37 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 2 207
|
Dot.: nudności
Zajrzyj również tutaj
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ght=nudno%B6ci http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ght=nudno%B6ci http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ght=nudno%B6ci
__________________
C'est la vie - cały twój Paryż dwie drogi na krzyż
Knajpa, kościół, widok z mostu |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:07.