Zabieg Cosmelan - Pamiętnik

[lidiaM]

Witajcie Słoneczka,

droga viveo - już spiesze z odpowiedziami na Twoje pytania;

Pytasz m.in. dlaczego moje plamy wróciły - ja właściwie tego nie wiem, podejrzewam, że jednak ciągłe stosowanie tabletek hormonalnych (na które już jestem skazana!) było podstawową przyczyną ich powrotu, bo oczywiście stosowałam cały czas cosmelan2 i mocne filtry, ale cos2 stosowałam zgodnie z zaleceniami lekarki, czyli 2 razy dziennie cienka warstwa, a to jak sie okazuje w moim przypadku działa niespecjalnie;
ale po masce cos1 naprawdę wszystkie plamy zniknęły (byłam cała happy!!!! i na szczęscie mam jedno zdjęcie z tego okresu bez makijażu, gdzie to widać super), oprócz konturów tej opornej u mnie plamy na czole, ale w końcu od czego jest grzywka, wcale się nią nie przejmowałam - pytasz, czy warto cos 1 powtórzyć, ja odpowiadam, że tak, ale jak już napisałam, efekt u mnie był rewelacyjny, a plamki już były naprawdę "przestarzałe", bo "hodowałam" je już z 6-7 lat. Nie wiem dlaczego efekty po cos1 są tak zróżnicowane, już kiedyś pisałam, że moim zdaniem lekarz nie powinien "oszczędzać" maski (cos1) i wyłożyć zawartość całego słoiczka na buźkę i zalecić maksymalny dla danej cery czas jej trzymania (ja trzymałam 9 godzin i naprawde nie cierpiałam, ale wiem, że bywa różnie - np. molly pisze o swoich "katuszach" z cos2 na buźce, a jednak cos1 jest silniej skoncentrowanym preparatem - zatem zalecenia muszą być indywidualne i koniecznie, moim zdaniem wydane przez lekarza). Nie pamietam, czy pisałaś, jak długo trzymałaś cos1 na twarzy? Moze za krótko? Może zbyt małą ilość maski zastosował lekarz? Nie wiem, ale widocznie jakieś dodatkowe uwarunkowania efektów cos1 muszą istnieć.
Pytasz, czy mam teraz plamki - mam ich delikatne kontury (łatwe do kamuflażu) i cos2 stosuję tak, jak molly, czyli raz na 1-1,5 miesiąca przez kilka dni (a właściwie nocy), przy czym ja mogę sobie pozwolić na grubą warstwę maski cos2 na plamki i pozostawienie jej na całą noc - buźka jest czerwona po porannym jej zmyciu, a po kilku dniach sie złuszcza, ale na tyle delikatnie, że jakoś moge to maskować przy stosowaniu preparatów kojacych skórę (maseczka Avene, krem ratunek dla podrażnionej skóry Pharmacerisa, czy tez tanie maseczki w saszetkach, ostatnio np. wypróbowałam z dobrym skutkiem Placent Essence - maseczka kojaca i uspokajająca skórę Dax Cosmetics oraz dużo, dużo wody termalnej w sprayu, ja lubię tę od Avene, bo np. ta z Iwostinu mnie podrażnia). Pytasz, czy będziesz cały czas czerwona przy stosowaniu cos2, no właściwie tak, ale ten rumień jest największy i najdłużej sie utrzymuje po zastosowaniu cos1 (czyli tuż po zabiegu) - po jakimś czasie skóra sie trochę uspokoi; ja mysle, że tak po 1-1,5 miesiąca (od zabiegu) daj jej odpoczać od cos2 na tydzień, bądź dłużej, wówczas dojdzie do siebie, a później spróbuj stosować cos2 tak jak ja i molly, czyli raz na jakiś czas, wówczas Twoja skóra będzie podrażniona przez tydzień w miesiacu - to podrażanienie musi wystąpić, ponieważ jeżeli nie zrzucimy skórki (starej, poplamionej) to i nie "zgubimy" plam, nie ma sie co oszukiwać, trzeba się jej pozbyć i już - a naprawdę warto! Poza tym poza zniknięciem, czy tez rozjaśnieniem plam mamy wówczas odnowioną (zliftingowaną) skóre wymagającą jedynie odpowiedniej pielegnacji, nawilżania, aby ładnie wyglądać - u mnie zwężaja się pory, rozjasnia i rozświetla sie twarz i koleżanki mówią, że mam twarz nastolatki (chociaż już od nastu lat nią nie jestem!). zatem warto stosować cos2, ja z oszczędności stosuję go przede wszystkim na plamy, ale można tez na całą buźkę!

I tak to wyglada, droga viveo, życie cosmelanki. Ale cieszmy sie tym, że cosmelan istnieje - 100 lat dla jego twórców!:jupi:

Pozdrowionka dla wszystkich bliskich mi Cosmelanek

[andrutka]

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Właściwie to jestem zdecydowana na cosmelan, tylko że pod koniec grudnia mam ślub no i nie wiem czy już teraz się zdecydować, czy może odłożyć to na potem, a teraz zastosować może HQ.

[Agul]

Andrutko, ja radziłabym Ci rozpocząć stosowanie Cosmelanu już teraz. Masz jeszcze półtora miesiąca, więc spokojnie zdążysz. Przed ślubem tydzień nie smaruj się Cosmelanem 2 i będziesz miała ładną buźkę, z dużo mniej wyraźnymi plamkami i nie czerwoną. Po ślubie wznowisz stosowanie kremu. Ja po odstawieniu Cos 2 już po 2-3 dniach mam naturalny, nie czerwony kolor skóry i się nie łuszczę.

Acha, po HQ nie widać tak szybko efektów, zresztą obawiam się, że ile by go nie stosować, nie będzie takich efektów jak po chociażby kilku cosmelanowych dniach

Pozdrawiam się gorąco, trzymaj się, zobaczysz jaka będziesz zadowolona już po kilku dniach używania Cosmelanu

[denna]

Andrutko, uważam tak samo jak Agul - spokojnie możesz teraz zrobić zabieg, a do wesela sie zagoi))))))))))
Ja po miesiącu mogłabym przerwać cosm2, zeby sie nie czerwienić i nie łuszczyć, ale postanowiłam dotrwać do końca słoika.
Plamiska ustąpiły u mnie już po niecałych dwóch tygodniach i do dziś jestem w zachwycie, że moja skóra tak na cosmelan zareagowała.
Oczywiście, dobrze byłoby żebyś po tej przerwe na ślub zabieg kontynuowała. Zawsze to lepiej dotrzeć do głębokich warstw i wytępić stamtąd plamy. Powodzenia życze i olśniewającej cery na ślubie)))))

[Saga76]

Czesc dziewczyny
Dostalam wczoraj maila od dziewczyny z Hiszpani(myslalam,ze juz zapomniala o mojej prosbie).Napisala do producenta z pytaniem o cosm.new formula,do tej pory jednak nie dostala zadnej odpowiedzi.Jedyne informacje jakie udalo jej sie zdobyc pochodza z hiszpanskiego forum,podobnego do naszego.Dziewczyny opisuja swoje wrazenia ze stosowania kuracji cosm.new formula i efekty sa rozne.U jednych dziala ona swietnie,u innych wolniej ale sa tez dziewczyny,ktore nie widza zadnej zmiany i uwazaja ze new formula wogole nie istnieje,ze jest to tylko krem przestarzaly lub zle przechowywany,ktory stracil juz swoje wlasciwosci.Tylko jedna dziewczyna zostala poinformowana przez lekarza,ze zabieg bedzie miala przeprowadzony nowym cosm.Co ciekawe,pojawiaja sie tez informacje,ze jest jeszcze nowsza formula,ktora ma kolor i konsystencje starej,ale nie jest tak inwazyjna jak old formula.
Wlasciwie nie dowiedzialam sie niestety niczego nowego.
Zrazilam sie troche do new formula i juz jej nie kupie.Od jutra zaczynam smarowanie dermamelanem.Zobacze czy bedzie jakas roznica w stosowaniu i oczywiscie w efektach kuracji o ktore najbardziej mi chodzi.
Do tej pory smarowalam twarz dwa razy:na 4-6 godz.w dzien i na cala noc,tak przez 5 tygodni.Powinnam chyba juz zmienic system stosowania kremu.Mam w zwiazku z tym pytanie.Jak czesto smarowalyscie buzki w drugim miesiacu kuracji?Tylko na noc i czy na kazda,a moze jeszcze inaczej?

Pozdrawiam cieplutko.

[Agul]

Napisane przez denna

Andrutko do wesela sie zagoi))))))))))

Andrutko, że tak niedyskretnie zapytam to Twój ślub?

Sago, ja też już sama nic nie wiem, co z tymi starymi i nowymi Cosmelanami. Już tyle dziewczyn zadawało firmie pytania na ten temat i nikomu nie odpowiedzieli. Przecież to w interesie firmy, żeby odpowiedzieć, albo TAK jest nowa formuła, można kupować bez obaw, i tym samym zachęcić ludzi do swoich produktów, albo NIE nie ma żadnej nowej formuły, to co jest na rynku o tej nazwie to podróby.

Mnie się już skończył Cosmelan i niestety po miesiącu niestosowania plamy wracają Tego sie bałam najbardziej. Cosmelanu na razie nie kupuje bo po pierwsze nie wiem gdzie ani jaki, po drugie nie mam na razie kasy, a to obecnie dla mnie spory wydatek.Wczoraj na noc posmarowałam się pierwszy raz Thiospotem(tylko na plamy) i dziś jestem w plamy ale mocno czerwone (tam gdzie był krem). Ciekawam, czy za każdym razem tak będzie. A jak jest u Was? Ja po Cos nie miałam żadnych podrażnień.

Jestem znowu zrezygnowana, to trochę jak syzyfowa praca

[andrutka]

Agultak to mój ślub.
Chyba zacznę od tego, że pójdę do dermatologa (bo jak do tej pory nie byłam, raczej rzadko bywam u lekarzy) niech oceni te moje plamy, czy głębokie czy nie, liczę na to, że nie. Nie są one brązowe, raczej może bardziej pomarańczowe. Najgorsze jest czoło. Mam jeszcze na policzkach, ale mało widoczne, takie cienie jakby, spod tapety ich nie widać.
Może coś doradzi ten dermatolog konkretnego, zorientuję się w cenach i zacznę działać. Przeraża mnie tylko myśl, że te plamy wracają. Wydaje mi się, że moje nie są takie najgorsze do usunięcia (no właśnie! pewnie tylko mi się wydaje).Filtrów używałam dopiero od tego lata i jak na razie nie zauważyłam namnażania plamek. (Mam je od trzech lat) Powstały pewnie jak w większości z połączenia hormonów i promieni, choć moje akurat pojawiły się w środku zimy. Nawet nie potrafie sobie przypomnieć momentu pojawienia się ich.
W każdym razie kiedyś namiętnie korzystałam z uroków solarium, to jak nałóg, chodziłam często i na długo, przez okrągły rok, czasami buzię miałam spieczoną na raka po codziennych seansach (bo i tak się zdarzało). No ale wtedy jeszcze nie było problemów. Później przyszła ciąża, z solarium trzeba było zrezygnować. (Czasem się zastanawiam widząć kobiety w ciąży lub tuż po porodzie, które są pięknie opalone, dodam, że nie latem). Oczywiście ciężko było mi się przyzwyczaić do białej twarzy, zaczęłam coś przy niej majstrować, chociaż nie miałam pryszczy, ale wziąż mi coś nie pasowało. Ok.2-3 m-cy po porodzie zaczęłam chodzić na solarium, jakieś nowe, lepsze.(nie miało osobnych lamp na twarz, ale nie zastanawiałam się nad tym) i tak powstały moje plamki: hormony+promienie, niekompetencja pani z solarium (chociaż oczywiście nie mam do niej żalu, takie czasy, że człowiek sam musi być mądry, a "naiwność i bezmyślność ludzka nie ma granic", mam na myśli tu również siebie) ale mimo wszystko myślę, że panie obsługujące solaria powinny być po jakichś szkoleniach, powinny doradzić coś czasem no i przede wszystkim uważam, że dzieci nie powinny być na nie wpuszczane a i takie sytuacje się zdarzają.
Pomimo tego wszystkiego korzystam jeszcze czasem z solarium, twarzy oczywiście nie opalam. Teraz też się wybieram, chyba sobie kupię jakąś maskę gumową(widziałam gdzieś takie dla dzieci w sklepach z zabawkami), bo wyczytałam tu, że wyłączone lampy, filtr i przykrycie twarzy, nic nie daje. Jakby ktoś mnie zobaczył to pewnie by pomyślał, że coś nie tak ze mną. Mam nadzieję, że będzie ok.
Mam jeszcze pytanie odnośnie samoopalaczy, może ktoś miał tak jak ja. W każdym razie po posmarowaniu twarzy, w miejscach plamek, skóra oczywiście była ciemniejsza (i to wydaje mi się normalnym objawem) ale była też sucha i łuszczyła się, takie jakby strupki się robiły. Dodam, że ogólnie mam suchą cerę.
I jeszcze pytanie odnośnie podkładu covermarc ... (pewnie źle napisałam) czy on rzeczywiście kryje plamy i są zupełnie niewidoczne. Czy on ma podobną konsystencję jak dermacol, i czy dermacol też kryje plamki, bo czytałam, że on nie jest na przebarwienia. Czy warto któryś zakupić?
Pozdrawiam wszystkich gorąco!

[moll_y]

Napisane przez andrutka

Pomimo tego wszystkiego korzystam jeszcze czasem z solarium, twarzy oczywiście nie opalam. Teraz też się wybieram, chyba sobie kupię jakąś maskę gumową(widziałam gdzieś takie dla dzieci w sklepach z zabawkami), bo wyczytałam tu, że wyłączone lampy, filtr i przykrycie twarzy, nic nie daje.

Ja Ci odradzam solarium, chocbys zakryla sie ilozatorem kauczukowym to i tak nic Ci to nie da promienie wysylane z lamp solarium sa tak inwazyjne ze przenikaja komorki ciala na wskros i nie mysl ze wylaczajac lampy ochronisz sie przed ich destrukcyjnym dzialaniem ja tez nie wierzylam ze to moze mnie dotyczyc - przeciez plamki ledwie widoczne i filtr +50 na twarzy+recznik i wylaczone lampy wiec napewno nic sie nie stanie.Stalo sie jednak i gdybym mogla cofnac czas to przenigdy nie przekroczylabym progu solarium, plamy sciemnialy i napewno byla to zasluga sztucznego slonca (bywalam rzadko i tylko przez rok;sumujac wizyty bylo ich moze 8-10 a kazda 7-10min, w odleglosciach czasowych 2-3 tyg) Zdecydujesz sama jednak zastanow sie czy warto

Napisane przez andrutka

I jeszcze pytanie odnośnie podkładu covermarc ... (pewnie źle napisałam) czy on rzeczywiście kryje plamy i są zupełnie niewidoczne. Czy on ma podobną konsystencję jak dermacol, i czy dermacol też kryje plamki, bo czytałam, że on nie jest na przebarwienia. Czy warto któryś zakupic?

Ja uzywam covermark f. od czerwca (poczatek lipca? nie pamietam) a w pojemniczku o obj.15ml przy codziennym uzywaniu pozostalo jeszcze ok. 1/5 zawartosci, jest mega-wydajny i nie tworzy maski, reszty dowiesz sie na stronce alter-ego (na ktorej rowniez mozesz zamowic kosmetyk) osobiscie jest to moj ulubiony podklad, zaden nie kryje lepiej moim zdaniem a o dermacolu moge powiedziec jedynie tyle ze recenzje mial nie najlepsze min. dlatego ze bardzo ciezko sie aplikuje i tworzy maske.
pozdrawiam
http://www.alter-ego-sklep.pl/pl_,sk...eff5b354d2b3eb

[KLAUDULA]

Witam wszystkie plamiaste bużki!bardzo się ciesze że jesteście,ponieważ wiele się od was dowiedziałm.Walczę z plamami już od 4lat,najpierw nabawiłam się ich przez zażywanie diane-35 (na poprawienie cery)i jednocześnie opalając się,a potem kiedy zaszłam w ciąże jeszcze się powiększyły.Próbowałam je wytępić wszelkimi sposobami(kwasy,kremy,pil ingi,lasery) i wydałam fortune!jedyny efekt jaki osiągnełam to rozjaśnienie plam krótkotrwałe!.Obecnie jestem w trakcie cosmelanu2 3tydzień i mam do was pytanie,bo cały czas się zastanawiam i niewiem co zrobić.Zażywam tabletki JASMIN i jutro musze wykupić i zastanawiam się czy mają one duży wpływ na utrzymanie się i rozwój plam (oczywiście przy ochronie filtrami)poniewż moja pani doktor u której robiłam zabieg powiedziała że moge je spokojnie zażywać,więc jestem zdezorientowana czy lepiej zaprzestać zażywania tabletek by był lepszy efekt,czo one mają taki duży wpływ na plamy?bardzo prosze o odpowiedz poradzcie mi bo naprawde niewiem co robić?czy ryzykować?pozdrawiam i zniecierpliwością czekam na odpowiedz

[Jelly]

Witam was kobietki. Jestem z wami już pół roku, każdego dnia (uzależnienie?). Cały czas biłam się z myślami czy zaufać cosmelanowi, czy też nie? Ale w końcu stwierdziłam, że jak nie "on" to co? Oczywiście to wy pomogłyście mi w podjęciu tej decyzji. Wybrałam się więc dzisiaj do mojej pani dr na wizytę i po poradę. Powiedziała, że to super pomysł, że jest to w tej chwili na rynku najlepszy (czyt. najskuteczniejszy) produkt na przebarwienia. Chciałam zrobić go już w nowym roku, żeby jakoś wyglądać w święta, ale pani dr powiedziała mi, że to zależy ode mnie, ale ona wolałaby mi go zrobić jeszcze przed, żebym w święta wyglądała ładnie, a co za tym idzie lepiej się czuła. Na moje pytanie, czy to nie za krótki okres odpowiedziała, że absolutnie, że obiecuje mi że 2 tygodnie wystarczą (nawet 1, a ten drugi to taki margines). Także zapisałam się na 7 grudnia, no i zobaczymy.
Nadmienię tylko, że jest ona jednym z najlepszych dermatologów w Polsce. Jest cudownym człowiekiem, zapisanie się do niej graniczy z cudem, a mnie (moja skórę) zna od lat. Ma podobno największe doświadczenie w naszym kraju jeśli chodzi o cosmelan (największą liczbę wykonanych zabiegów), czyli prowadzi to tak, aby było jak najbardziej skutecznie i estetycznie (w sensie wyjścia "do ludzi").
Jeszcze tylko wspomnę, że ja mam przebarwienia posłoneczne, chociaż nigdy nie używałam środków anty. Ale to nie wszystko - mam również przebarwienia po każdej krostce, która mi się pojawi, a jest tego trochę. I to wszystko jest dość głębokie. Także sama jestem ciekawa jak cosmelan sobie z tym poradzi.
A-ha, no i jeszcze jedno - przygotowanie do zabiegu. Czyli dostalam leki doustne, zeby po zabiegu nie pojawialy sie krostki i rozne kremy do smarowania, które mają przygotować skórę dla lepszego efektu.
Ale się rozpisałam. Pozdrawiam wszystkie cosmelanki.

[vivea]

witajcie!

droga Lidio stokrotne dzieki. napisalas, zebym zrobila tygodniowa przerwe, a pozniej znowu wrocila do stosowania cos2. ok, tylko 26 listopada mija dopiero miesiac od nalozenia maski. czy moge juz teraz zrobic przerwe czy jeszcze troche pouzywac cos2? mam maly problem. z powodu czerwonosci i luszczenia sie na mojej twarzy juz raz przelozylam wizyte na makijaz pernamentny ust. i jesli teraz 27 list bede nadal czerwona lekarz znowu nie wykona zabiegu.

pozdrawiam,
V

[Saga76]

KLAUDULA,Jelly witajcie
Jelly z tym uzaleznieniem to chyba prawda,ale to takie zdrowe i przyjemne uzaleznienie

Zrobilam dzis zdjecia moich plamisk,porownalam je z tymi z przed szesciu tygodni i jestem "niesmialo"zadowolona i szczesliwa.Plamy nie sa juz tak okropnie brazowe i chociaz nie zniknely zupelnie,to naprawde sa mniej widoczne.Jestem w trakcie smarowania dermamelanem i oczywiscie nie ma zadnego luszczenia!????Czasem zastanawiam sie czy z moja skora wszystko w porzadkuMam nadzieje,ze plamy przestana spedzac mi sen z powiek i odejda w sina dal,czego Wam i sobie zycze.

Pozdrawiam

[Agul]

Napisane przez andrutka

Agultak to mój ślub.

Gratulacje
Ale tak jak Molly uważam, że w naszej sytuacji opalanie jest absolutnie zakazane i -bez względu jak bardzo za tym tęsknimy (a tęsknimy )- dla naszego dobra będzie, jeśli się powstrzymamy. Radzę Ci użyć balsamu brązującego lub samoopalacza, ale dopiero w tej przerwie cosmelanowej (wcześniej będziesz się trochę łuszczyć i opalenizna byłaby nierównomierna).

Klaudula, Jelly miło, że do nas dołączyłyście, zawsze w kupie raźniej

Napisane przez KLAUDULA

czy lepiej zaprzestać zażywania tabletek by był lepszy efekt,czo one mają taki duży wpływ na plamy?

Niestety nie potrafię Ci odpowiedzieć na to pytanie, może dziewczyny będą wiedziały. Mogę powiedzieć Ci jedynie tyle, że ja biorę Yasminelle i plamy niestety ciągle wychodzą na nowo. Tak więc jeśli masz taką możliwość spróbuj odstawić tabletki, może da to efekt.

Klaudula, załamam się tym co napisałaś, że w czasie ciąży plamy się powiększają. Zresztą lekarz też mnie przed tym ostrzegał, ale aż boję się pomyśleć jak wtedy będę wyglądała i że nic wtedy nie można stosować

Jelly możesz zdradzić co to za pani doktor, z jakiego miasta i ile kosztuje zabieg? Z tego co opisujesz rzeczywiście bardzo fachowo podchodzi do zadania i bardzo dobrze się Tobą zajmuje.

A tak z innej beczki- dziewczyny zauważyłyście, że w opowieściach o przebarwieniach wiele z nas wspomina, że brało Diane 35? Myślicie, że te tabletki mogą mieć z plamkami coś wspólnego?

[Saga76]

Agul-ja swoich plam nabawilam sie wlasnie w ciazy i wiem jak to jest,kiedy z kazdym dniem plamiska robia sie coraz ciemniejsze i takie paskudne.Lustro omijalam szerokim lukiem i bylo mi naprawde ciezko.Juz po porodzie jednak(taka plamiasta)wiedzialam,ze bede miala drugie dziecko.Zobaczysz,ze dzieciatko wynagrodzi Ci te wszystkie przykrosci i nerwyNajwazniejsze, ze mamy tu siebie i wiemy po co siegnac zeby zwalczac to nasze przeklenstwo.

[KLAUDULA]

witajcie!
Agul dzięki za odpowiedz,chyba zrezygnuje narazie z tabletek może będzie lepszy efekt (bo już naprawde mam ich dość!)tymbardziej że jestem w trakcie cos2 i nie wyobrażam sobie żeby mi plamy mogły powracać.Jestem w trakcie 3 tygodnia i zuważyłam różnice bardzo się rozjasniły,ale czekam na końcowy efekt.Kiedy byłam na zabiegu zapytałam pani dr. czy mogą mi wrucić plamy?,na to ona odpowiedziała że tak jeśli nie będe używała filtrów i jakiegoś kremu na przebarwienia cały rok.Nie musi to być koniecznie comelan,ale jakiś krem apteczny(czyli nie wystarczą same filtry na podtrzymanie efektów).Jeśli chodzi o Diane-35 to rzeczywiście ma ona duży wpływ na rozwój plam,zwsze się opalałam i nic się nie działo aż do momentu kiedy zaczełam stosować diane juz po jakiś 2 tygodniach wyszły mi pierwsze plamy.Pozdrawiam.

[Jelly]

Jelly możesz zdradzić co to za pani doktor, z jakiego miasta i ile kosztuje zabieg? Z tego co opisujesz rzeczywiście bardzo fachowo podchodzi do zadania i bardzo dobrze się Tobą zajmuje.


Oczywiście - jest to dr Ewa Chlebus, dość często widywana w prasie i TV. Przyjmuje w Warszawie, w razie czego mogę podać bliższe namiary. Zabieg kosztuje 1600 zł, czyli cena normalna, ale jestem pewna, że dostanę wszystko z kpl. co powinnam dostać. W tym są również wizyty kontrolne.
Zaliczyłam w swoim życiu wielu dermatologów, ale bezskutecznie. Natomiast dzięki niej mogłam znów (po wieloletniej przerwie) założyć bluzeczki odkrywające ramiona. Wiele jej zawdzięczam, bo dzięki temu, że "naprawia" mnie zewnętrznie, lepiej się czuję również węwnętrznie.
pozdrowionka

[moll_y]

Napisane przez KLAUDULA

Zażywam tabletki JASMIN i jutro musze wykupić i zastanawiam się czy mają one duży wpływ na utrzymanie się i rozwój plam (oczywiście przy ochronie filtrami)poniewż moja pani doktor u której robiłam zabieg powiedziała że moge je spokojnie zażywać,więc jestem zdezorientowana czy lepiej zaprzestać zażywania tabletek by był lepszy efekt,czo one mają taki duży wpływ na plamy?

Jelly, Klaudula witajcie
Klaudula - ja rowniez zazywalam Jasmine (powiedzmy ze ogolem z malymi przerwami ok.3-4 lat) od czerwca az do teraz nie bralam tabsow ale musze Ci powiedziec ze z moich osobistych obserwacji w kwestii zmian moich plamek wynika, ze chyba jest to bez wiekszego znaczenia i ze to raczej codzienne zabezpieczanie w postaci wysokich filtrow ma duzy wplyw na to czy nasze plamy ciemnieja czy tez nie.Od 2 tyg ponownie rozpoczelam branie Jasmine poniewaz mam okropnie rozregulowany cykl i jak na razie nie zamierzam sie zamartwiac; skoro pani dermatolog zapewniala ze spokojnie mozesz brac tabletki to i dla mnie jest to dobra nowina, dziek's ze o tym napisalas
Jelly - czy mozesz napisac jakie suplementy zazywasz przed zabiegiem cosmelan (przepisane przez p.doktor) ? dziek's
pozdrawiam
EDIT: Agul dopiero teraz przeczytalam twoj post - powiedz czy te tabsy to napewno jedno i to samo (moze to glupie pytanie alewole sie upewnic) jestes pewna ze to Yasminelle jak napisalas(?) ja biore Jasmine czy w swoim skladzie maja :
Drospirénone 3.00mg
Ethinylestradiol 0.03mg

[gordies]

Witam. Błagam Was, podajcie mi propozycję jakiegoś filtra bez alkoholu, (który mogę używać po cosmelanie) bo mój ulubiony Vichy fluide 50+, nie sprawdza się zupełnie. Skóra po nim pali i piecze. A jest ciągle podrażniona przez cosm2. Avene mnie zapycha, więc odpada. Może coś z La Roche? Mam tłustą skórę ze skłonnościami do zapychania się byle czym.
Dzięki wielkie z góry. Pozdrawiam!

[samirati]

gordies!!!,a ile masz lat?
Jezeli jestes po 30 ce polecam Soleil DNA Guard Face Fluid SPF 50,albo Absolue Soleil SPF 30.Mam tez tlusta cere ,a te filtry sa cudowne,nie zapychaja,nie jestem blada.POLECAM

[gordies]

Samirati, dzięki za odzew. Jestem po 30 - stce. Nie słyszałam o takich filtrach. Gdzie je mogę dostać i ile kosztują?

[moll_y]

Napisane przez samirati

gordies!!!,a ile masz lat?
Jezeli jestes po 30 ce polecam Soleil DNA Guard Face Fluid SPF 50,albo Absolue Soleil SPF 30.Mam tez tlusta cere ,a te filtry sa cudowne,nie zapychaja,nie jestem blada.POLECAM

Samirati wybacz ale musze sie wtracic, niestety mam doswiadczenie z Absolue Soleil Lancome jak rowniez z probka DNA Guard Lancome +30 ktory tez przetestowalam i... no wlasnie znow pojawia sie odwieczny problem - to co dla jednej trafione dla drugiej moze okazac sie niewypalem, ja nie moglam nigdzie dostac probki Lancome Dna Guard +50 i dlatego bedac na wakacjach kupilam w ciemno ten kosmetyk - juz po jednej aplikacji zapchal mnie niemilosiernie i przez ponad tydzien musialam leczyc buzie ..jak dla mnie niewypal

Napisane przez gordies

Nie słyszałam o takich filtrach. Gdzie je mogę dostać i ile kosztują?

W perfumeriach sephora, douglas lub marionnaud cena to ok. 120-140zl

[Jelly]

moll_y witaj, dostałam doustnie antybiotyk, żeby mi jakieś niepotrzebne niespodzianki nie wyskoczyły - Unidox (doxycyclina) i kremy naprzemian co drugą noc Locacid i Exomega (A-derma). Tego drugiego to pani doktor dała mi tylko próbki, gdyż powiedziała, że potrzebny jest tylko do czasu zabiegu, więc jeśli kupię, to nie wykorzystam. Nadmieniam jednak, że nie należy się sugerować zastosowaniem wskazywanym w ulotkach przez producenta. Przepisywała mi różne kremy, które wg ulotek miały być na problemy, których nigdy nie miałam, np. krem na oparzenia, chociaż poparzona nie byłam, itd.
Reasumując, to co dostałam, ma uwrażliwić moją cerę na lepsze przyjęcie cosmelanu.
A jeszcze tak na marginesie - pani doktor od razu poznała po mnie, że myję ręce mydełkiem w płynie (w żelu?). Powiedziała, że to jest bardzo złe dla cery, bo nawet jeśli nie zwracamy na to uwagi, dotykamy kilkakrotnie w ciągu dnia rękoma twarzy, co wywołuje negatywne skutki. Tylko mydełko w kostce i byle nie palmolive.
P.S. błagam podpowiedzcie, w jaki sposób mogę zacytować część Waszych wypowiedzi, bo jestem całkiem zielona.

[vivea]

czesc!

kurcze, ja chyba tez uzaleznilam sie od tego forum Molly, ja nie chyba, ale na pewno wiem, ze moje plamy powstaly na skutek zazywania Diane 35 w polaczeniu z dzialaniem slonca. Wczesniej uzywalam innych tab anty i bylo ok. Diane pomogly mi na tradzik, a spowodowaly wystapienie plam. W ulotce w skutkach ubocznych bylo, albo i jest napisane, ze moga powstac brunatne plamy. Mimo to, ja nie wzielam tego do siebie, gdyz po innych anty nic mi nie bylo, i jeszcze praktykowalam opalanie na maxa Szkoda, ze lekarz ktory przpisuje ten lek, nie zwrocil mi na te zaleznosc szczegolnej uwagi. No nic, to bylo dawno temu, plamy powstaly i nic tylko trzeba z nimi walczyc. Pozdrawiam wszystkie poplamione.

V

[Agul]

Napisane przez moll_y

Agul powiedz czy te tabsy to napewno jedno i to samo (moze to glupie pytanie alewole sie upewnic) jestes pewna ze to Yasminelle jak napisalas(?) ja biore Jasmine czy w swoim skladzie maja :
Drospirénone 3.00mg
Ethinylestradiol 0.03mg

Molly, moje to Yasminelle, tak jak napisałam, z Scheringa
Drospirénone 3.00mg
Ethinylestradiol 0.02mg
Myślę, jednak, że to sprawa indywidualna, że plamy wracają.

PS. Dla mnie nadal podejrzaną jest Diane, którą aż strach pomyśleć jak masowo lekarze dziś zapisują.

[anne28]

witajcie

Jolly: relacjonuj prosze na biezaco od czasu nalozenia maski osiagniecia i sposob stosowania cosmelanu!!!! ile bedziesz miec trzymany itd. ja cosm zabieg bede wykonywac od ok 15 grudnia, ale na wlasna reke... wiec duzo mi daje czytanie waszych wypowiedzi. jaka masz cere? co masz na mysli mówiac ze te kremy(Locacid i Exomega) maja uwrażliwić twoja cere na przyjecie cosmelanu? tzn. nawilzyć czy raczej troche wlaśnie przesuszyc?
pozdrawiam cieplutko

[lidiaM]

Witajcie Drogie Plameczki,
po 1,5 miesiąca znowu jestem "na cosmelanie" i czuję się jak indiańska squaw, ale przez to więcej odpoczywam, bo jestem nieco "uziemiona" w domku. A po cos2 stsouję teraz krem Bepanthen, działa podobnie jak Hydra vital i jest niedrogi.

Vivea - pytasz o przerwę w stosowaniu cos2 - po miesiącu można zrobić przerwę, ale raczej w celu odpoczynku dla skóry (wczesniej nie zalecam), czy makijaż permanentny jest w tym momencie wskazany, nie wiem, ale raczej bardzo uważaj, aby Cię tym nie skrzywdzono, buźka musi być już zupełnie zdrowa do takiego zabiegu. Nadmiar zabiegów też nie jest wskazany, ale najlepiej skonsultuj to z lekarzem.

andrutka - trzymam kciuki za Twój super wygląd na ślubie, a przede wszystki życzę wspólnego, spokojnego "dryfowania po oceanie życia", który oferuje cudne "spokoje", ale i "huragany" - najważniejsze, że razem będziecie przez to przechodzić!!!
Przyłączam się do rad molly, aby zdecydowanie zrezygnować z solarium, ja nawet za nim nie tęsknie, w końcu "damy" zawsze mają piękna jasna, alabastrowa skórę. A tak na serio - czy próbowałaś skorzytstać z zabiegu Airbrush (opalanie natryskowe)? Ja próbowałam i byłam zadowolona - przy czym sa dwa (co najmniej) rodzaje preparatów do tego zabiegu, jeden - barwiacy (z kolorem), drugi - bezbarwy (i oczywiście mniej brudzi od razu po zabiegu, ale schodzi plamkami, przy czym na to 'wielkie wyjście" jest rewelacyjny, ładnie delikatnie opala) - spróbuj warto!

Klaudula - z tymi tabletkami to rónie bywa, podobnie, jak i ...bez nich. Trudno dokładnie powiedzieć dlaczego plamy wracaja (ponoć sa szczęściary, u których nie wracają), ale na pewno trzeba się "filtrować, filtrować i filtrować", wówczs plamy sa jasniejsze, przez co "dyskretniejsze" i łatwiejsze do kamuflażu. Bez tabletek też plamy mogą powrócić, bo już to wiem, przy zaburzeniach hormonalnych, zatem tabletki sa tym "złem koniecznym" i w tym przypadku chyba tez "tym mniejszym", bo skutków zaburzeń hormonalnych (poza plamami) może być wiecej i mogą być bardziej dokuczliwe i "niezdrowe", utrudniające życie.

Jelly - masz szczęscie, bo masz "dostęp" do dr Chlebus (autorytet w dermatologii), której rady (w TV i prasie) śledzę i bardzo sobie cenię, chociaz ja też nie mogę narzekać na opiekę ze strony mojej pani doktor. A jak się okazuje to dermatolog jest też częściowo ...psychiatra, psychologiem, bo naprawiając "fizis", zdecydowanie leczy też psyche, a jeżeli jeszce cierpliwie wysłucha i zrozumie to już żaden terapeuta wydaje sie niepotrzebny.

saga76 - gratuluje sukcesów w wlace z plamkami, doczekałaś sie i to świetnie, tak trzymaj!

gordies - wypróbuj filtry, które poleca molly - Clarinsa - ja kupiłam i jestem zadowolona (super kremik), bądź też bazę pod makijaż Mac-a (rewelacyjnie lekka i z filtrami 50+).

dla wszystkich Plamek

[evelina.00]

Witam Was drogie koleżanki

Moje plamy powstały po Marvelonie i Cilescie więc myślę ze generalnie wszystkie hormony nie tylko Diane powodują plamy, co dodatkowo potwierdza pojawianie się plam w ciąży, kiedy nasze własne hormony szaleja.

[moll_y]

Napisane przez Jelly

dostałam doustnie antybiotyk, żeby mi jakieś niepotrzebne niespodzianki nie wyskoczyły - Unidox (doxycyclina) i kremy naprzemian co drugą noc Locacid i Exomega (A-derma

Dziek's Jelly myslalam ze chodzi o suplementy

Napisane przez Jelly

P.S. błagam podpowiedzcie, w jaki sposób mogę zacytować część Waszych wypowiedzi, bo jestem całkiem zielona

Wysle Ci wieczorem PW

Napisane przez LidiaM

po 1,5 miesiąca znowu jestem "na cosmelanie" i czuję się jak indiańska squaw..

Wiem cos o tym..nie chcialam sie tu zalic ale chyba za dlugo trzymalam cos2 ostatnio jednak 2h15' to bylo za dlugo, powinnam byla "sluchac" podpowiedzi wlasnej skory ktora po godzinie miala juz naprawde dosyc c2 ale chcialam przedluzyc no to mam - w sobote nakladalam maske a do dzis jestem czerwona i mam doslownie skorupe na twarzy po umyciu przed nalozeniem kremu luszczylam sie dwukrotnie i to juz bylo dla mnie dziwne - raz calosciowo a drugi takimi drobnymi "lupinkami" - na brodzie i policzkach, wczoraj mialam wazne spotkanie na ktorym musialam wygladac swietnie i co? szkoda gadac rano sie z domu nie moglam wyzbierac kilkakrotnie nakladajac puder to znow podklad to znow filtr i juz mi w glowie switala mysl ponetna - "zrob peeling noo dalej marsz do lazienki!" a z drugiej strony aniolek na ramieniu szeptal "daj spokoj choc raz schowaj proznosc do kieszeni i zajmij sie wazniejszymi rzeczami niz wyglad - skoncentruj sie na pracy ale juz!"..dobrze ze bylam juz spozniona i oparlam sie kuszacym myslom eh

Napisane przez LidiaM

gordies - wypróbuj filtry, które poleca molly - Clarinsa - ja kupiłam i jestem zadowolona (super kremik), bądź też bazę pod makijaż Mac-a (rewelacyjnie lekka i z filtrami 50+)

Wlasnie gordies i koniecznie wyprobuj baze Mac'a +50 - bardzo wysoki filtr a wchlania sie prawie do matu rewelacja, a moj ulubiony filtr Clarins +40 dopiero naprawde pokochalam od drugiego opakowania (nauczylam sie nakladac, polubilam konsystencje no i to jak sie wchlania - whow!) teraz jestem przy trzecim a czwarte zakupione w strefie bezclowej czeka na otwarcie
pozdrawiam
EDIT: Evelina ! gdzie sie podziewalas, fajnie Cie "widziec"

[Jelly]

Muszę sprostować odnośnie kremów przed zabiegiem - rano Exomega, a wieczorem Locacid na przemian z Sebium AKN (Biodermy).

anne28 chodzi o to, żeby troszkę zmiękczyć i delikatnie złuszczyć (to chyba za duże słowo) naskórek, żeby cosmelan mógł łatwiej przeniknąć do głębszych warstw skóry.
Ja mam generalnie skórę mieszaną ze skłonnością do wyprysków, aczkolwiek teraz trochę przesuszony naskórek. Zrobiłam sobie 2 letnią przerwę w leczeniu, no i niestety na mojej twarzy od razu to widać. Okropny kolor (ziemisty) i rozszerzone pory. Oczywiścię będę relacjonować przebieg kuracji.

LidioM masz całkowitą rację. Dr Chlebus jest właśnie takim lekarzem, który leczy mnie w obu tych sferach. Mimo wiecznych tłumów w poczekalni, dla każdego ma zawsze tyle czasu, ile go ten ktoś potrzebuje. Wiem, że oprócz tego, że kocha swoją pracę, kocha także ludzi....

moll_y - dziękuję Ci bardzo

pozdrawiam

[KLAUDULA]

lidia M dzięki za twoje