Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

[_Angelina_]

Napisane przez Korah

Fajnie, że postanowiłaś zrobić porządek u kosmetyczki. Teraz może pielęgnacja będzie skuteczniejsza. I dobrze, że jesteś ostrożna z kosmetykami.

.

jeste jeszcze jedna rzecz ... przestałam się malować nic a nic tylko tonik i serum bądz krem i oczywiście filtr. Nie nakłądam żadnego podkładu, tuszu, cieni, bronzerów. Jest mi lekko i przyjemnie...chyba mi rzęsy się poprawiły a nie maluje się od ok 3 tygodni

kosmetyczka u której byłam , powiedziała, że jeszcze nigdy nie spotkała się z taką ilością prosaków. Miała kiedys jedną dziewczynę, która miała podobny wysyp i po oczyszczaniu zaczęła przemywać twarz szaławią.... do dziś ma czystą skórę. Nie wiem czy to zasługa oczyszczania czy szałwi, jednak warto spróbować.
Nie wim tylko jak przygotować taki tonik..czy jak to nazwać.nie mam tu dostępu do ziół ale kupiłam sobie szłwię z herbapolu - będę ja wcierać rano i wieczorem w miejscu, gdzie miałam biały wysyp . zobaczymy

[earthpace]

Napisane przez karmazynka99

to co mi przychodzi na myśl to retinoidy ale to już jest cięższa artyleria

Dzięki.. planuje na jesień zrobić kurację z retinolem. Póki co nabyłam tonik z glukonaktonem z Mazideł i zobaczymy Na bruzdy nosowo-wargowe to pewnie nic nie działa

[almondfairy]

dziewczyny poradźcie, bo nie mam już siły z zaskórnikami.

jakieś półtora/2 miesiące temu sporo zmieniałam w pielęgnacji - wprowadziłam trochę nowych produktów. przez miesiąc wszystko było ok. miesiąc temu zaczęły się problemy - mniej więcej wtedy zmieniłam żel do twarzy z sylveco tymiankowego na rumiankowy. dodatkowo od miesiąca używałam już toniku z kwasem migdałowym Norel.

czy możliwe, że dopiero po miesiącu używania toniku z kwasem skóra może zacząć się oczyszczać? i czy ten proces może trwać aż miesiąc? może winić ten żel rumiankowy? moja skóra nie jest bardzo skłonna do zapychania. już dawno nie miałam aż takiego problemu

[chimay]

Napisane przez _Angelina_

kosmetyczka u której byłam , powiedziała, że jeszcze nigdy nie spotkała się z taką ilością prosaków. Miała kiedys jedną dziewczynę, która miała podobny wysyp i po oczyszczaniu zaczęła przemywać twarz szaławią.... do dziś ma czystą skórę. Nie wiem czy to zasługa oczyszczania czy szałwi, jednak warto spróbować.
Nie wim tylko jak przygotować taki tonik..czy jak to nazwać.nie mam tu dostępu do ziół ale kupiłam sobie szłwię z herbapolu - będę ja wcierać rano i wieczorem w miejscu, gdzie miałam biały wysyp . zobaczymy

Mam dwa prosaki i chętnie bym się ich pozbyła, ale samemu się chyba lepiej za to nie zabierać, a z dwoma sztukami jakoś mi się nie chce iść do kosmetyczki.

Napisane przez earthpace

Dzięki.. planuje na jesień zrobić kurację z retinolem. Póki co nabyłam tonik z glukonaktonem z Mazideł i zobaczymy Na bruzdy nosowo-wargowe to pewnie nic nie działa

Tylko wypełnianie w gabinecie medycyny estetycznej. To samo jest z poprzeczną zmarszczką na czole. Inne rzeczy można rozprostować, podciągnąć, ujędrnić raczej za pomocą ćwiczeń twarzy niż kosmetyków.
Ja w ogóle coraz mniej oczekuję od kosmetyków. Nie były w stanie poradzić sobie z moimi trądzikowo - zaskórnikowymi problemami i tak samo nie będą w stanie wiele zrobić w kwestii starzenia.Oczekuję tylko:
-nawilżenia
-łagodzenia podrażnień (skłonności tej nabawiłam się niestety właśnie przez kwasy)
-utrzymania ładnego, jednolitego kolorytu cery (tutaj stawiam głownie na filtry i antyoksydanty)

Napisane przez almondfairy

dziewczyny poradźcie, bo nie mam już siły z zaskórnikami.

jakieś półtora/2 miesiące temu sporo zmieniałam w pielęgnacji - wprowadziłam trochę nowych produktów. przez miesiąc wszystko było ok. miesiąc temu zaczęły się problemy - mniej więcej wtedy zmieniłam żel do twarzy z sylveco tymiankowego na rumiankowy. dodatkowo od miesiąca używałam już toniku z kwasem migdałowym Norel.

czy możliwe, że dopiero po miesiącu używania toniku z kwasem skóra może zacząć się oczyszczać? i czy ten proces może trwać aż miesiąc? może winić ten żel rumiankowy? moja skóra nie jest bardzo skłonna do zapychania. już dawno nie miałam aż takiego problemu

A miewałaś wcześniej takie reakcje na kwasy? Bo istnieje coś takiego jak trądzik wywołany kwasami, tylko że to nie jest żadne oczyszczanie, ale reakcja zapalna. Profitów z tego nie ma.

[almondfairy]

Napisane przez chimay

A miewałaś wcześniej takie reakcje na kwasy? Bo istnieje coś takiego jak trądzik wywołany kwasami, tylko że to nie jest żadne oczyszczanie, ale reakcja zapalna. Profitów z tego nie ma.

używałam wcześniej toniku z kwasem i wtedy nie było żadnej reakcji - nie pozytywnie, ani negatywnie. teraz na początku też tak było, ale po miesiącu zaczęły się problemy

[zapaałka]

Dawno mnie tu nie było, przez wyjazd z kraju problemy z cerą zeszły na dalszy plan, ale jednocześnie jej stan bardzo się poprawił (m.in. pozbyłam się, oby na stałe, przebarwień pozapalnych ). A jednak powrót do domu zaowocował nagłym pogorszeniem cery, jest bardzo zanieczyszczona, pod palcami na całej twarzy wyczuwalne są grudki, bardzo widoczne są też zaskórniki. Moja pielęgnacja nie zmieniła się jakoś szczególnie - twarz oczyszczam micelem Biodermy, a następnie myję żelem z Eco Cosmetics i nakładam serum (wcześniej Skin Up Verony, od kilku dni Alluxe Anti-Aging Vitamin C), w między czasie zużyłam też tubkę Skinorenu. Poza zmianą klimatu i wody, nie widzę innego powodu, dla którego skóra mogła by tak oszaleć i nie mam też pomysłu jak ją leczyć (bo to że najchętniej wydusiłabym wszystko już teraz palcami dobrym rozwiązaniem nie jest) Raczej na pewno nie wrócę już do kwasów, zwłaszcza peelingów kręconych w domu, bo nic mi one nie dały, ale co mogę użyć zamiast nich? Może powinnam rozglądnąć się za jakimiś zabiegami u kosmetologa? Dziewczyny doradźcie coś proszę

[chimay]

Napisane przez zapaałka

Dawno mnie tu nie było, przez wyjazd z kraju problemy z cerą zeszły na dalszy plan, ale jednocześnie jej stan bardzo się poprawił (m.in. pozbyłam się, oby na stałe, przebarwień pozapalnych ). A jednak powrót do domu zaowocował nagłym pogorszeniem cery, jest bardzo zanieczyszczona, pod palcami na całej twarzy wyczuwalne są grudki, bardzo widoczne są też zaskórniki. Moja pielęgnacja nie zmieniła się jakoś szczególnie - twarz oczyszczam micelem Biodermy, a następnie myję żelem z Eco Cosmetics i nakładam serum (wcześniej Skin Up Verony, od kilku dni Alluxe Anti-Aging Vitamin C), w między czasie zużyłam też tubkę Skinorenu. Poza zmianą klimatu i wody, nie widzę innego powodu, dla którego skóra mogła by tak oszaleć i nie mam też pomysłu jak ją leczyć (bo to że najchętniej wydusiłabym wszystko już teraz palcami dobrym rozwiązaniem nie jest) Raczej na pewno nie wrócę już do kwasów, zwłaszcza peelingów kręconych w domu, bo nic mi one nie dały, ale co mogę użyć zamiast nich? Może powinnam rozglądnąć się za jakimiś zabiegami u kosmetologa? Dziewczyny doradźcie coś proszę

Zastanawiałam się jakiś czas temu, gdzie się podziewasz, już myślałam, że na tyle zniechęciła Cię ciągła walka z trądzikiem, że dałaś sobie spokój z forum.

Widzę, że nie jestem jedyną osobą, u której kwasy nie dały pożądanych rezultatów.
Skoro o zabiegach mowa, to może darsonval? Bo laser w gabinecie to już duży koszt, a efekt też niepewny.

Ja ciągle rozważam, czy sobie nie sprawić urządzenia do kawitacji/sonoferezy.

[karmazynka99]

Napisane przez chimay

Zastanawiałam się jakiś czas temu, gdzie się podziewasz, już myślałam, że na tyle zniechęciła Cię ciągła walka z trądzikiem, że dałaś sobie spokój z forum.

Widzę, że nie jestem jedyną osobą, u której kwasy nie dały pożądanych rezultatów.
Skoro o zabiegach mowa, to może darsonval? Bo laser w gabinecie to już duży koszt, a efekt też niepewny.

Ja ciągle rozważam, czy sobie nie sprawić urządzenia do kawitacji/sonoferezy.

ja własnie zastanawiam się nad darsonvalem w sumie nie jest drogi

[chimay]

Napisane przez karmazynka99

ja własnie zastanawiam się nad darsonvalem w sumie nie jest drogi

Ja w sumie mam na oku trzy rodzaje urządzeń: darsonval, kombajn kosmetyczny i urządzenie do sonoferezy i kawitacji (z taką płaską końcówką). Sama już nie wiem, z jednej strony chciałabym coś oczyszczającego skórę, bo strefę T dalej mam pozapychaną, a z drugiej masującego, wspomagającego działanie kosmetyków, ujędrniającego.

Szukam głównie na Amazonie i tam sporo kombajnów ma dobre opinie, ale z reguły są one napisane przez osoby, które dostały sprzęty do testów. No sorry, ale testerom nie wierzę, ani na Wizażu, ani nigdzie indziej.
Niektórzy też piszą, że różnica w działaniu gabinetowych sprzętów i ich domowych wersji jest ogromna. W sumie co się dziwić, koszt takiego sprzętu w gabinecie to parę tysięcy, a te domowe kosztują 200-500 złotych.

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Korah się kiedyś zastanawiała, czy gąbka konjac jest w czymś lepsza od zwykłych gąbeczek cellulozowych o takich KLIK. Przetestowałam dzisiaj obie jednocześnie, bo okazało się, że mam taką gąbkę z cellulozy zahomikowaną, tylko o niej zapomniałam. A konjaki mam obecnie dwa. Testowałam z emulsją myjącą Vianek.

No i moim zdaniem różnią się, dla mnie na korzyść konjaka. Tańsza gąbka cellulozowa jest mniej delikatna, czuć drapanie, co prawda w porównaniu ze ścierkami muślinowymi czy mikrofibrą to jest nic, ale jednak jak ktoś ma cerę jak księżniczka na ziarnku grochu jak moja od pewnego czasu, to lepiej takiego drapania unikać. Oczywiście celluloza przez to lepiej zmywa. Koniaczkiem można się za to dłużej masować bez ryzyka podrażnienia naskórka, a efekt peelingu jest minimalny (ale odstające suche skórki usuwa).

Nie mam porównania z innymi urządzeniami myjącymi typu szczotki, nakładki silikonowe itp.

[zapaałka]

Napisane przez chimay

Zastanawiałam się jakiś czas temu, gdzie się podziewasz, już myślałam, że na tyle zniechęciła Cię ciągła walka z trądzikiem, że dałaś sobie spokój z forum.

Widzę, że nie jestem jedyną osobą, u której kwasy nie dały pożądanych rezultatów.
Skoro o zabiegach mowa, to może darsonval? Bo laser w gabinecie to już duży koszt, a efekt też niepewny.

Ja ciągle rozważam, czy sobie nie sprawić urządzenia do kawitacji/sonoferezy.

Potrzebny mi był kilkumiesięczny odwyk od Wizażu

Ostatnio nadrobiłam zaległości, a czytając twoją opinię o kwasach miałam bardzo podobne odczucia U mnie najlepsze efekty wizualne były po wysokich stężeniach, kiedy odpadała mi płatami cała skóra, ale co z tego skoro efekt wspaniałej cery utrzymywał się zaledwie 2-4 dni (absolutnie nie było żadnych długofalowych rezultatów), a w pozostałe albo straszyłam skorupą, odpadającą twarzą, albo smugami/smalcem od filtra. Nie nabawiłam się na szczęście nadwrażliwości, ale co już gdzieś wspomniałam, wydaje mi się, że kwas salicylowy przyspieszył starzenie skóry - po ostatnim sezonie z SA pojawiła mi się na czole dosyć widoczna zmarszczka, nie mogę ze 100% pewnością stwierdzić czy jest to wina kwasu, ale wystraszyło mnie to na tyle, że więcej nie zamierzam już stosować tak wysokich stężeń.

Przeglądnęłam pobieżnie oferty salonów kosmetycznych i nic mnie nie urzekło - oczyszczanie manualne, maseczki/ampułki, mikrodermabrazja, kwasy kwasy kwasy. Poczytam o tym darsonvalu, przynajmniej cenę ma kuszącą

Cieszę się, że przynajmniej w twoim przypadku udało się zdiagnozować gdzie leży problem i dobrać odpowiednie leczenie

[karmazynka99]

Napisane przez chimay

Ja w sumie mam na oku trzy rodzaje urządzeń: darsonval, kombajn kosmetyczny i urządzenie do sonoferezy i kawitacji (z taką płaską końcówką). Sama już nie wiem, z jednej strony chciałabym coś oczyszczającego skórę, bo strefę T dalej mam pozapychaną, a z drugiej masującego, wspomagającego działanie kosmetyków, ujędrniającego.

Szukam głównie na Amazonie i tam sporo kombajnów ma dobre opinie, ale z reguły są one napisane przez osoby, które dostały sprzęty do testów. No sorry, ale testerom nie wierzę, ani na Wizażu, ani nigdzie indziej.
Niektórzy też piszą, że różnica w działaniu gabinetowych sprzętów i ich domowych wersji jest ogromna. W sumie co się dziwić, koszt takiego sprzętu w gabinecie to parę tysięcy, a te domowe kosztują 200-500 złotych.

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Korah się kiedyś zastanawiała, czy gąbka konjac jest w czymś lepsza od zwykłych gąbeczek cellulozowych o takich KLIK. Przetestowałam dzisiaj obie jednocześnie, bo okazało się, że mam taką gąbkę z cellulozy zahomikowaną, tylko o niej zapomniałam. A konjaki mam obecnie dwa. Testowałam z emulsją myjącą Vianek.

No i moim zdaniem różnią się, dla mnie na korzyść konjaka. Tańsza gąbka cellulozowa jest mniej delikatna, czuć drapanie, co prawda w porównaniu ze ścierkami muślinowymi czy mikrofibrą to jest nic, ale jednak jak ktoś ma cerę jak księżniczka na ziarnku grochu jak moja od pewnego czasu, to lepiej takiego drapania unikać. Oczywiście celluloza przez to lepiej zmywa. Koniaczkiem można się za to dłużej masować bez ryzyka podrażnienia naskórka, a efekt peelingu jest minimalny (ale odstające suche skórki usuwa).

Nie mam porównania z innymi urządzeniami myjącymi typu szczotki, nakładki silikonowe itp.

nad kawitacja tez kiedyś myślałam ale jakoś nie widzę po niej efektów chyba ze jak bym robiła peeling regularnie w domu to moze by były, taki kombajn to niby tez fajna sprawa ale pytanie co ze skutecnością takiego domowego, dlatego najbardziej przekonuje mnie darsonval bo na blogach dziwczyny pokazywały jak fajnie działa na włosy czyli mamy 2 korzyści w jednym a zarazem jest nie drogi

[Margo123]

Ja póki co nadal jadę na kwasie bha Pauli Choice oraz jej filtrze mineralnym na dzień i moja cera wygląda świetnie Ten jej lotion 2 % bha jest wspaniały,nigdy wcześniej nie używałam niczego tak delikatnego z salicylem,jak smarowanie się wodą,a efekty są genialne;D .Żaluję,że traciłam czas na te toniki alkoholowe z bha,po których miałam tylko podrażnienie i wysypy ,ale cóż ,wtedy się wszędzie pisało że wysyp to oczyszczanie,nikt nie wspominał,że wysyp może pojawić się przez podrażnienie;/
Niestety,jak wiadomo,salicyl niezbyt dobrze usuwa przebarwienia,więc od dziś dołącze na zmianę z nim Keracnyl PP,o którym zapomniałam,a który leży w mojej szafce już od ponad miesiąca.Ma 4% niacynamidu i palmę sabałową w składzie.

Przyszedł mi też filtr mineralny John Masters Skincare spf 30,świetny ma skład i podobno nie bieli tak bardzo (jak na mineralny filtr,oczywiście),więc po skończeniu filtra PC ,zamierzam jego zacząć używać.

Ah i to nowe serum z Fitomedu z lukrecją strasznie mnie kusi ostatnio.Wczoraj już byłam bardzo blisko kupienia,ale nie lubie kosmetyków zapachowych i trochę mnie ten olejek cytrynowy w składzie odpycha.

[201611290914]

Napisane przez Margo123

Ja póki co nadal jadę na kwasie bha Pauli Choice oraz jej filtrze mineralnym na dzień i moja cera wygląda świetnie Ten jej lotion 2 % bha jest wspaniały,nigdy wcześniej nie używałam niczego tak delikatnego z salicylem,jak smarowanie się wodą,a efekty są genialne;D .Żaluję,że traciłam czas na te toniki alkoholowe z bha,po których miałam tylko podrażnienie i wysypy ,ale cóż ,wtedy się wszędzie pisało że wysyp to oczyszczanie,nikt nie wspominał,że wysyp może pojawić się przez podrażnienie;/
Niestety,jak wiadomo,salicyl niezbyt dobrze usuwa przebarwienia,więc od dziś dołącze na zmianę z nim Keracnyl PP,o którym zapomniałam,a który leży w mojej szafce już od ponad miesiąca.Ma 4% niacynamidu i palmę sabałową w składzie.

Przyszedł mi też filtr mineralny John Masters Skincare spf 30,świetny ma skład i podobno nie bieli tak bardzo (jak na mineralny filtr,oczywiście),więc po skończeniu filtra PC ,zamierzam jego zacząć używać.

Ah i to nowe serum z Fitomedu z lukrecją strasznie mnie kusi ostatnio.Wczoraj już byłam bardzo blisko kupienia,ale nie lubie kosmetyków zapachowych i trochę mnie ten olejek cytrynowy w składzie odpycha.

Tez mam obawy że tonik z kwasem na alkoholu mnie podraznia powodując ropne wypryski. Tylko cena tego toniku Paula Choice dosyć wysoka. Jest na rynku coś podobnego ale tańszego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[donn30]

Napisane przez NaturalnaWodaMineralna

Tez mam obawy że tonik z kwasem na alkoholu mnie podraznia powodując ropne wypryski. Tylko cena tego toniku Paula Choice dosyć wysoka. Jest na rynku coś podobnego ale tańszego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeśli chodzi o tonik z kwasem salicylowym to dobry ma jeszcze Clinique i jest tańczy niż Paula Choice, a także na Biochemii Urody można znaleźć taki tonik

[201611290914]

Napisane przez donn30

Jeśli chodzi o tonik z kwasem salicylowym to dobry ma jeszcze Clinique i jest tańczy niż Paula Choice, a także na Biochemii Urody można znaleźć taki tonik

Ten z biochemii mam ale chodzi mi właśnie o taki bez alkoholu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[donn30]

Napisane przez NaturalnaWodaMineralna

Ten z biochemii mam ale chodzi mi właśnie o taki bez alkoholu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj to bez alkoholu to będzie ciężko, Demedic ma taki tonik, ale jest on bardzo delikatny. Chodzi mi dokładnie o ten xxx

[chimay]

Napisane przez karmazynka99

nad kawitacja tez kiedyś myślałam ale jakoś nie widzę po niej efektów chyba ze jak bym robiła peeling regularnie w domu to moze by były, taki kombajn to niby tez fajna sprawa ale pytanie co ze skutecnością takiego domowego, dlatego najbardziej przekonuje mnie darsonval bo na blogach dziwczyny pokazywały jak fajnie działa na włosy czyli mamy 2 korzyści w jednym a zarazem jest nie drogi

W końcu zdecydowałam się na Darsonvala, zamówiłam dziś zestaw. Pooglądałam trochę filmików, poczytałam opinie i wyszło na to, że w przypadku tego urządzenia testujący są zadowoleni z efektów, a narzekają głównie na to, że łatwo się niszczy, bo głowice są szklane.

Napisane przez NaturalnaWodaMineralna

Ten z biochemii mam ale chodzi mi właśnie o taki bez alkoholu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Można zrobić samodzielnie na betainie KLIK.

[201611290914]

Napisane przez donn30

Oj to bez alkoholu to będzie ciężko, Demedic ma taki tonik, ale jest on bardzo delikatny. Chodzi mi dokładnie o ten http://glowlifestyle.pl/pielegnacja-...antybakteryjny

W składzie trochę sporo dodatkowych substancji, ale poczytam o nim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Napisane przez chimay

W końcu zdecydowałam się na Darsonvala, zamówiłam dziś zestaw. Pooglądałam trochę filmików, poczytałam opinie i wyszło na to, że w przypadku tego urządzenia testujący są zadowoleni z efektów, a narzekają głównie na to, że łatwo się niszczy, bo głowice są szklane.




Można zrobić samodzielnie na betainie KLIK.

Nie za bardzo chce się brać za własnoręcznie robienie, odmierzanie itd. Nie ufam sobie
Szkoda że nie ma gotowych zestawów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez NaturalnaWodaMineralna

Nie za bardzo chce się brać za własnoręcznie robienie, odmierzanie itd. Nie ufam sobie
Szkoda że nie ma gotowych zestawów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja także nie lubię samoróbek. W ubiegłym roku dużo czasu spędziłam na poszukiwaniach toniku/płynu z BHA bez alko, ale nic nie znalazłam. W ostateczności zamówiłam płyn Glymedu 10% BHA, ale to już dość duży kaliber. Nie dałam rady zużyć całej butelki. W ogóle jeśli chodzi o produkty z tym kwasem, to jest bieda.

Ewentualnie jeszcze jest inna postać salicyla czyli betaine salicylate. Np dość popularny wśród fanów azjatyckiej pielęgnacji COSRX BHA Blackhead Power Liquid KLIK. Na ebayu za około 70 zł. Tutaj porównanie COSRX z lotionem Pauli KLIK. Wg autorki bloga ten pierwszy jest o wiele lepszy i tańszy.

[Margo123]

Napisane przez NaturalnaWodaMineralna

Tez mam obawy że tonik z kwasem na alkoholu mnie podraznia powodując ropne wypryski. Tylko cena tego toniku Paula Choice dosyć wysoka. Jest na rynku coś podobnego ale tańszego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja nie kupowałam pełnego opakowania,bo ostatnio cierpię na deficyt gotówki,a szarpnęłam się na pełnowymiarowe opakowanie filtra mineralnego PC. Kupiłam miniaturkę 30ml - 40 zł, o tę:

http://www.paulaschoice.pl/pl/p/CLEA...Acid-30-ml/128

Przy stosowaniu co drugi lub trzeci dzień,jak to jest w moim przypadku ostatnio,oraz wylewaniu na rękę ,zamiast na wacik,płyn jest bardziej wydajny.Stosuję jakoś od ponad miesiąca i nadal mam sporo.Może za mało go używam,niewiem.Ale działa i to najważniejsze jest

[donn30]

Napisane przez Margo123

Ja nie kupowałam pełnego opakowania,bo ostatnio cierpię na deficyt gotówki,a szarpnęłam się na pełnowymiarowe opakowanie filtra mineralnego PC. Kupiłam miniaturkę 30ml - 40 zł, o tę:

http://www.paulaschoice.pl/pl/p/CLEA...Acid-30-ml/128

Przy stosowaniu co drugi lub trzeci dzień,jak to jest w moim przypadku ostatnio,oraz wylewaniu na rękę ,zamiast na wacik,płyn jest bardziej wydajny.Stosuję jakoś od ponad miesiąca i nadal mam sporo.Może za mało go używam,niewiem.Ale działa i to najważniejsze jest

To mnie zainteresowałaś tym tonikiem, a i cena małego pakowania już tak nie przeraża

[karmazynka99]

Napisane przez chimay

W końcu zdecydowałam się na Darsonvala, zamówiłam dziś zestaw. Pooglądałam trochę filmików, poczytałam opinie i wyszło na to, że w przypadku tego urządzenia testujący są zadowoleni z efektów, a narzekają głównie na to, że łatwo się niszczy, bo głowice są szklane.




Można zrobić samodzielnie na betainie KLIK.

a z jaką częstotliwością chcesz go używać, bo zastanawiam się jak będzie optymalnie ? czy raz dziennie przez kilka minut (?)?

[chimay]

Napisane przez karmazynka99

a z jaką częstotliwością chcesz go używać, bo zastanawiam się jak będzie optymalnie ? czy raz dziennie przez kilka minut (?)?

Na początku chyba 2 x tydzień, a potem w zależności od efektów, jak ich nie będzie, to zwiększę częstotliwość. Najbardziej bym chciała, żeby mi się broda ujędrniła. Lubię oglądać efekty różnych zabiegów na starszych, niekoniecznie perfekcyjnie wyglądających i umalowanych babkach i np u tej widać efekty na opadającym podbródku KLIK.

[karmazynka99]

Napisane przez chimay

Na początku chyba 2 x tydzień, a potem w zależności od efektów, jak ich nie będzie, to zwiększę częstotliwość. Najbardziej bym chciała, żeby mi się broda ujędrniła. Lubię oglądać efekty różnych zabiegów na starszych, niekoniecznie perfekcyjnie wyglądających i umalowanych babkach i np u tej widać efekty na opadającym podbródku KLIK.

to dziel się efektami bo jestem na prawdę bardzo ciekawa. Ooo faktycznie trzeba przyznać ze jest efekt, i faktycznie jest to realny efekt bo makijażu ta Pani nie ma, czyli na prawdę musiało zadziałać.
Też sobie muszę zakupić to cudo.

[_Angelina_]

martwi mnie jedna rzecz. Od oczyszczania minął juz prawie miesiąc, czy możliwe ,że jeszcze utrzymują sie blizny? stosowałam się do wskazówek kosmetyczki, nak,ladałam dokładnie filtry a mam jakies plamki ciemne w miejscu wyciskania. Mam nadzieję, że to zejdzie :/ staram się te miejsca przecierać codziennie ściereczką z mikrofobry w celu delikatnego złuszczenia ...zobaczymy co to będzie ehh

[karmazynka99]

Napisane przez _Angelina_

martwi mnie jedna rzecz. Od oczyszczania minął juz prawie miesiąc, czy możliwe ,że jeszcze utrzymują sie blizny? stosowałam się do wskazówek kosmetyczki, nak,ladałam dokładnie filtry a mam jakies plamki ciemne w miejscu wyciskania. Mam nadzieję, że to zejdzie :/ staram się te miejsca przecierać codziennie ściereczką z mikrofobry w celu delikatnego złuszczenia ...zobaczymy co to będzie ehh

a jak duze sa to blizny?

chodzi o przebarwienia po wyciskaniu?

[chimay]

Darsonval przyszedł w ubiegłym tygodniu. Ładnie i bezpiecznie opakowany, z czterema końcówkami, przejrzystą instrukcją po angielsku. Oraz dodatkową wtyczką, bo to sprzęt z UK i ta właśnie wtyczka mnie wkurza, bo jest trochę luźna.

Zrezygnowałam z dłuższych zabiegów 2 x tydzień, bo po 10 minutach robi się nieprzyjemnie tzn zaczynają lekko pobolewać mnie oczy (chociaż staram się je zamykać jeżdżąc w tych okolicach) i głowa z przodu. Więc będę starać się robić te zabiegi częściej, ale krótko. Ulotka zaleca 3-5 minut na jedną końcówkę, ale przecież nie muszę używać wszystkich na raz.

[_Angelina_]

tak, to są raczej przebarwienia. małe ciemne plamki..odrobinę czerwone a może już brązowe. Stosowałam kosmetyki, które dostałam i nakładałam filtr ( właściwie to nawet na słońcu nie była , bo tu wciąż pada :/ )
mam nadzieję, że to zejdzie

[Korah]

Wracam z wczasów i moja skóra nie wygląda najlepiej. Dostałam uczulenia od kotów. Mam koszmarne strupy na twarzy, takie szorstkie placki, które mnie pieką. Ale odwiedziłam w Rzeszowie stacjonarnie Iwos i dostałam ze zniżką 10% (miałam zniżkę przez sms) żel i mleczko Avalon z wit. C. Mleczko to jak wiecie, mój hicior, natomiast żelu już nie mogę się doczekać, aż wypróbuję. Zabieram się za leczenie tego dziadostwa, mam to na pół twarzy. Nie wiedziałam, że mam uczulenie na koty.

Przetestowałam emulsję Vianek, bardzo delikatna i przyjemna, ale jak dla mnie słabo oczyszcza pory. Od biedy ujdzie.

Napisane przez chimay

Mam dwa prosaki i chętnie bym się ich pozbyła, ale samemu się chyba lepiej za to nie zabierać, a z dwoma sztukami jakoś mi się nie chce iść do kosmetyczki.

W aptece kupisz igłę jakąś cieńszą. Zależy w jakim miejscu są te prosaki, ale jeśli w miarę masz do nich dotarcie, to spokojnie możesz sama to załatwić.

Napisane przez chimay

Korah się kiedyś zastanawiała, czy gąbka konjac jest w czymś lepsza od zwykłych gąbeczek cellulozowych o takich KLIK. Przetestowałam dzisiaj obie jednocześnie, bo okazało się, że mam taką gąbkę z cellulozy zahomikowaną, tylko o niej zapomniałam. A konjaki mam obecnie dwa. Testowałam z emulsją myjącą Vianek.

No i moim zdaniem różnią się, dla mnie na korzyść konjaka. Tańsza gąbka cellulozowa jest mniej delikatna, czuć drapanie, co prawda w porównaniu ze ścierkami muślinowymi czy mikrofibrą to jest nic, ale jednak jak ktoś ma cerę jak księżniczka na ziarnku grochu jak moja od pewnego czasu, to lepiej takiego drapania unikać. Oczywiście celluloza przez to lepiej zmywa. Koniaczkiem można się za to dłużej masować bez ryzyka podrażnienia naskórka, a efekt peelingu jest minimalny (ale odstające suche skórki usuwa).

Nie mam porównania z innymi urządzeniami myjącymi typu szczotki, nakładki silikonowe itp.

Wypróbowałam Konjac i jak dla mnie jest bardzo nieporęczna, za mała, za gruba, źle mi się ją trzyma, może jeszcze się do niej przekonam. Celulozowa 100 razy wygodniejsza, aczkolwiek zgadzam się, że Konjac jest delikatniejsza w strukturze, bardziej masuje, niż pociera.

Napisane przez _Angelina_

martwi mnie jedna rzecz. Od oczyszczania minął juz prawie miesiąc, czy możliwe ,że jeszcze utrzymują sie blizny? stosowałam się do wskazówek kosmetyczki, nak,ladałam dokładnie filtry a mam jakies plamki ciemne w miejscu wyciskania. Mam nadzieję, że to zejdzie :/ staram się te miejsca przecierać codziennie ściereczką z mikrofobry w celu delikatnego złuszczenia ...zobaczymy co to będzie ehh

U mnie z bliznami było tak, że lubiły wracać po kilku miesiącach od zabiegów i dopiero z rok temu przestały. Poza tym po leczeniu blizny ciemnieją, aby ulec złuszczeniu i odsłonić świeżą, jasną skórę, może za parę dni Ci to zejdzie.

[_Angelina_]

Napisane przez Korah

W aptece kupisz igłę jakąś cieńszą. Zależy w jakim miejscu są te prosaki, ale jeśli w miarę masz do nich dotarcie, to spokojnie możesz sama to załatwić.


U mnie z bliznami było tak, że lubiły wracać po kilku miesiącach od zabiegów i dopiero z rok temu przestały. Poza tym po leczeniu blizny ciemnieją, aby ulec złuszczeniu i odsłonić świeżą, jasną skórę, może za parę dni Ci to zejdzie.

zgadza się, cienutka igiełka i nakłuwamy. Mi kosmetyczka tłumaczyła, że jesli cos się pojawi mogę delikatnie to przekłuć ( nie z góry tylko bokiem..pod kątem) i wycisnąć. Oczywiście jakas maska rozpulchniająca i dezynfekcja mile widziana ..ale tego chyba nikomu nie trzeba mówić robiłam już to parę razy, te wielkie byłam w stanie sama wycisnąc ale za małe nawet sie nie brałam, bo u mnie to jeden przy drugim nasiane jak diabli