Czuje sie jak dzi*** :( seks po alkoholu

[delikwentka]

Napisane przez neonka28

Będziesz miała tyle lat co ja to będzie co wspominać...
Na Twoim miejscu próbowałabym zachowywać się zupełnie normalnie.Było minęło i niech tak zostanie.A nawet jeśli kolga będzie się chwalił,udawaj że do niczego nie doszło.

Troche obawiam się tego że powiedziałas swojemu chłopakowi prawde.Z jednej strony dobrze a z drugiej..hmm faceci lubią takie kwestie wyciągać przy kłótniach.

Masz nauczke żeby na drugi raz nie upijać się na imprezach.Ja mam taką zasade ja pije albo mój mąż a kiedys chłopak. Różnie bywa jeden pilnuje drugiego.No tak ale Ty byłaś bez chłopa...

Neonko nie mogłam mu tego nie powiedzieć,dręczyły mnie wyrzuty sumienia i od razu było po mnie widać że coś jest nie tak...Poza tym nie potrafiłabym żyć w kłamstwie ,wtedy nasz związek nie miałby wtedy sensu

[lalesia]

Napisane przez delikwentka

Neonko nie mogłam mu tego nie powiedzieć,dręczyły mnie wyrzuty sumienia i od razu było po mnie widać że coś jest nie tak...Poza tym nie potrafiłabym żyć w kłamstwie ,wtedy nasz związek nie miałby wtedy sensu

bardzo rozsadne, godne podziwu podejscie do sprawy tak trzymaj, a Wasz zwiazek powinien przetrwac dlugo

[Joskelyn]

Napisane przez Vomitoriael

A to nazywamy tchorzowstwem...

no wlasnie nie wiem co w tym z tchorzostwa. Po prostu czulam, ze kogoś bardzo zawiodlam i ze nie zdołam o tym zapomniec i po co cały czas zyc w poczuciu winy? chlopak mi wybaczyl, ale czulam ze gdzies w głebi serca to w Nim jest i czuje ból z tego powodu... i za kazdym razem gdy bedzie na mnie patrzyl bedzie w Nim ten ból... To byla jedyna sluszna decyzja by nie zwariowac.

[ciapuszka]

Ja wole nie pić bez mojego faceta...po alkoholu świeci mi czerwona lampka I LOVE YOU, jak jest moje kochanie to mam sie do kogo tulic.

Niestety jak ktoś nie potrafi pić to nie powinien tego robić

[sweetes_things]

Mysle ze wyciągnęłas wnioski ze swojego postępowania.Ja na twoim miejscu bym podeszłą do typa,powiedziała ze był to przykry incydent o którym niewarto mówic,uzgodnij z nim by ten fakt zostawił dla siebie. A tak z drugiej strony to tez niezły kolega..wiedząc ze masz chłopaka i ze jestes pijana cie wykorzystał..ja bym mu chyba dałą w morde..a gdzie były kolezanki? (bo zapewne byłas tam z njakimis kolezankami)

[*sexi laska* =)]

Chłopaka masz świetnego Nie przejmuj się to co mówią inni... wejdz do klasy i zachowuj się normalnie, jeśli będą ci dokuczać to rzuć im jakąś gadke żeby ich zatkało np. " chcielibyście być na jego miejscu nie??" albo : "spoko było " Nie musisz tak wcale myśleć...ale to sprawi że oni zgłupieją
Aha no i dziwką nie jest... raczej pomyśl tak o swoim qmplu

[come fly with me]

Delikwentko.. myślę że już zdałaś sobie sprawę z tego, że jak widzisz alkohol może być "niebezpieczny", a seks po alkoholu z jakimś przypadkowym kolesiem to już kompletny idiotyzm (przepraszam, że nazywam rzeczy po imieniu).. następnym razem zastanów się zanim wypijesz takie ilości. Ja na miejscu Twojego chłopaka raczej bym Ci nie wybaczyła, zdrada jest zdradą, a alkohol nic tu nie zmienia. No ale jak widać masz bardzo wyrozumiałego chłopaka. A to, że dręczą Cię teraz wyrzuty sumienia, to chyba dobrze o Tobie świadczy.. ale nie martw się - z czasem przejdzie. Życzę więcej "rozumku" na przyszłość

[gosiek82]

"Pamiętam to jak przez mgłe.Niewiem jak znalezlismy sie w lozku ,slabo wszystko pamietam"

Zastanowiłabym się niestety jeszcze nad tym czy kolega się zabezpieczył, bo jeśli sytuacja była spontaniczna, a wy takie młodzieniaszki to różnie mogło to wyglądać Mam nadzieje, że jednak rozsądek był zachowany w tej kwestii

[jowisia]

Napisane przez gosiek82

"Pamiętam to jak przez mgłe.Niewiem jak znalezlismy sie w lozku ,slabo wszystko pamietam"

Zastanowiłabym się niestety jeszcze nad tym czy kolega się zabezpieczył, bo jeśli sytuacja była spontaniczna, a wy takie młodzieniaszki to różnie mogło to wyglądać Mam nadzieje, że jednak rozsądek był zachowany w tej kwestii

Wlasnie delikwentko...Nie pomyslalam o tym. Zabezpieczyliscie sie?!

[delikwentka]

Nie zabezpieczylismy sie,ale moj TŻ ma znajomego ginekologa i zalatwil tabletki po ,więc jestem spokojna dziękuje za troske kochane jestescie

[goga1001]

Dla mnie wybaczenie facetowi zadrady (czy odwrotnie) daje obojgu partnerom przyzwolenie na kolejne zdrady. bo skoro mi wybaczył to.... Albo skoro ona to zrobiła to czemu ja nie miałbym tego zrobić...itd. Nie mówie od razu ale po jakimś czasie. Znam to z wielu pzrykładów i w wielu związkach tach jest.
Zreszta jeśli ja ide na impreze i zamierzam pić to zawsze ma TŻta przy sobie , albo koleżanke do "pilnowania".

[jowisia]

Delikwentko, Twoj TZ zalatwil Ci ginekologa.. Po calej akcji..???! Naprawde... nie wiem co powiedziec...

Napisane przez goga1001

Dla mnie wybaczenie facetowi zadrady (czy odwrotnie) daje obojgu partnerom przyzwolenie na kolejne zdrady. bo skoro mi wybaczył to.... Albo skoro ona to zrobiła to czemu ja nie miałbym tego zrobić...itd. Nie mówie od razu ale po jakimś czasie. Znam to z wielu pzrykładów i w wielu związkach tach jest

Niestety, masz cholernie duzo racji.

[malenka294]

Napisane przez goga1001

Zreszta jeśli ja ide na impreze i zamierzam pić to zawsze ma TŻta przy sobie , albo koleżanke do "pilnowania".

mój chlopak w zyciu by mnie nie puscil samej na impreze,zresztą nie chcialabym chodzic bez niego bo gdyby on chcial isc beze mnie to tez bym sie zle czula,wiec oboje jestesmy w porzadku wobec siebie,jedynym wyjatkiem są ''meskie'' lub ''babskie'' imprezy,kazdy tego czasem potrzebuje