Laserowa korekta wady wzroku

[gabisweet]

Napisane przez mimi181

Witam,
czy jest osoba, która miała przeprowadzany zabieg w Krakowie ew Katowicach?

Ja miałam w Chorzowie.

[czarna380]

No i jestem już 6 dni po zabiegu Jeżeli chodzi o sam zabieg to naprawdę nie ma się czego bać, 15 minut i po krzyku, zero bólu czy jakiegokolwiek dyskomfortu, ale 2 dni po miałam wyjęte z życiorysu. Leżałam w ciemnym pokoju, nie mogłam otworzyć oczu, które były opuchnięte i strasznie się sklejały, oczy na przemian piekły, szczypały, miałam wrażenie ciała obcego w oku lub też piasku, przy otwieraniu oczu straszny ból i łzawienie. Po 48 godzinach większość objawów minęła, a ja powoli zaczynam normalnie funkcjonować, na dzień dzisiejszy czasami coś zakuje w oku, czasem coś zaszczypie, ale jest to naturalny proces gojenia się rogówki. Widzenie póki co takie sobie, ale na pewno lepsze niż przed zabiegiem bez okularów (wada przed -3,25, -3,5). Moje dolegliwości bólowe mogły być większe ponieważ na wizycie kontrolnej, na której miałam mieć zdjęte soczewki opatrunkowe, okazało się, że ich już nie ma, musiały wypłynąć z kroplami lub też łzami, a one właśnie w dużej mierze pełnią rolę przeciwbólową. Na szczęście oczy ładnie się goją i nie mogę się doczekać momentu kiedy zacznę idealnie widzieć moimi nowymi oczętami

[Friese]

Napisane przez czarna380

No i jestem już 6 dni po zabiegu Jeżeli chodzi o sam zabieg to naprawdę nie ma się czego bać, 15 minut i po krzyku, zero bólu czy jakiegokolwiek dyskomfortu, ale 2 dni po miałam wyjęte z życiorysu. Leżałam w ciemnym pokoju, nie mogłam otworzyć oczu, które były opuchnięte i strasznie się sklejały, oczy na przemian piekły, szczypały, miałam wrażenie ciała obcego w oku lub też piasku, przy otwieraniu oczu straszny ból i łzawienie. Po 48 godzinach większość objawów minęła, a ja powoli zaczynam normalnie funkcjonować, na dzień dzisiejszy czasami coś zakuje w oku, czasem coś zaszczypie, ale jest to naturalny proces gojenia się rogówki. Widzenie póki co takie sobie, ale na pewno lepsze niż przed zabiegiem bez okularów (wada przed -3,25, -3,5). Moje dolegliwości bólowe mogły być większe ponieważ na wizycie kontrolnej, na której miałam mieć zdjęte soczewki opatrunkowe, okazało się, że ich już nie ma, musiały wypłynąć z kroplami lub też łzami, a one właśnie w dużej mierze pełnią rolę przeciwbólową. Na szczęście oczy ładnie się goją i nie mogę się doczekać momentu kiedy zacznę idealnie widzieć moimi nowymi oczętami

Gratuluje i super że jesteś zadowolona, i nie wystraszyłaś się niczego Bo naprawdę nie ma czego...


Jaka metoda? Bo widzę po opisie, że nie SMILE.
Na 100% przewidzieli jaką będziesz mieć wadę po zabiegu?

[gabisweet]

czarna witamy w gronie zlaserowanych Napisz jaka metoda i jaka klinika, dużo zdrowia, odpoczywaj!

[czarna380]

Napisane przez gabisweet

czarna witamy w gronie zlaserowanych Napisz jaka metoda i jaka klinika, dużo zdrowia, odpoczywaj!

Zabieg miałam wykonany metodą EBK + MITC w Okolaserze w Wa-wie, tam najczęściej ta metoda jest stosowana, pozostałe tylko w sporadycznych przypadkach, o tym decyduje lekarz

[gabisweet]

Napisane przez czarna380

Zabieg miałam wykonany metodą EBK + MITC w Okolaserze w Wa-wie, tam najczęściej ta metoda jest stosowana, pozostałe tylko w sporadycznych przypadkach, o tym decyduje lekarz

EBK znana, a co to jest to MITC?

[yuki23]

Freise, krzynu dzięki za feedback.
Jestem na etapie zastanawiania się póki co

[Friese]

Laserowa korekta wady wzroku na NFZ:


znaleźliście moze o tym jakieś info w sieci?
Wiecie coś o takich zabiegach?


Na forum na o2 kiedyś czytałam że ludzie stoją w kolejce do laserowej na NFZ i że warunek to wada powyżej -/+5 dioptri ale szukam w necie info i nic nie widzę.

[KOBAS1982]

Witam wszystkich!

ze względu na moją wadę duży astygmatyzm ol -4,75, +1,50 OP -2,75 zaoferowali mi metodę FEMTOLASIK. (sam zabieg jak najbardziej do przeżycia) - najgorsze uczucie 3 dni po zabiegu, ale da sie przeżyć. Czy ktoś z Was miał operowane duże cylindry ? jestem po operacji 13 dzień i powiem Wam że zaczynam się coraz bardziej martwić (obraz sie rozmazuje, słabe widzenie do dali, słaba ostrość) ciężka wręcz niemożliwa praca przed komputerem (stąd jeszcze l4) i beznadziejne samopoczucie !!! dodam jeszcze że jedno oko lepiej widzi (ostrzej) czy ktoś z Was może coś napisać dobrego ? ja wiem że oko uczy się wszystkiego od nowa i ten okres rekonwalescencji może być długi (ale bez przesady) ;((( na kontroli dzisiejszej 13 dzień po operacji usłyszałem tylko tyle że (prawdopodobnie za 8 miesięcy trzeba będzie dokorygowac wadę) ____ byłem w takim szoku że niewiele się dopytywałem ;/ (SKORO wszyscy piszecie że wada stabilizuje się do 8 miesięcy to jakim cudem moja cudowna Pani dr. twierdzi że prawdopodobnie coś zostanie i trzeba będzie zrobić reoperację)

p.s. na co dzień trenuje na siłowni stąd zapytanie do Was (ćwiczących) po jakim czasie wróciliście do hantli,od zabiegu? Lekarka powiedziała mi że mogę już po 3 tygodniach ćwiczyć..... (w ulotkach optegry napisane po miesiącu)

[czarna380]

kobas1982, ja jestem 4 tygodnie po zabiegu, co prawda nie miałam astygmatyzmu, ale u mnie także jedno oko kuleje (nieostre widzenie, jakby jakaś wada została), drugie oko ok. W poniedziałek mam wizytę kontrolną i zobaczę co mi dr na to powie, też obawiam się rekorekcji, chociaż od razu miałam powiedziane, że stabilizacja wzroku następuje dopiero w okresie od 6 tygodni do 6 miesięcy po zabiegu, więc nie wiem czy czegokolwiek teraz się dowiem. Poza tym od kilku dni podczas aplikowania kropli szczypią mnie oczy, zwłaszcza te na którym jest gorsze widzenie, mam nadzieję, że nic tam złego się nie dzieje.
Natomiast po dwóch tygodniach od zabiegu mogłam już normalnie funkcjonować tzn. pracować korzystać z komputera czy też prowadzić auto, ale u każdego jest inaczej. Co do wysiłku to ja w zaleceniach dostałam, że przez okres 1 miesiąca po zabiegu należy unikać dużych wysiłków fizycznych i prowadzić oszczędny tryb życia, a przez 2 miesiące unikać sportów kontaktowych, ale ja jestem po EBK, więc może jest inaczej.

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Napisane przez Friese

Laserowa korekta wady wzroku na NFZ:


znaleźliście moze o tym jakieś info w sieci?
Wiecie coś o takich zabiegach?


Na forum na o2 kiedyś czytałam że ludzie stoją w kolejce do laserowej na NFZ i że warunek to wada powyżej -/+5 dioptri ale szukam w necie info i nic nie widzę.

Jakiś czas temu oglądałam w TV program o laserowej korekcji wzroku i tam mówili, że nie jest ona refundowana, gdyż uważana jest za zabieg kosmetyczny.

[KOBAS1982]

dzięki za odpowiedź...

właśnie oko może się stabilizować nawet do 8 miesięcy . Stąd rekorekcja dopiero tzn. najwcześniej po 8 miesiącach ;( jestem kurefsko zły, bo dużo gorzej widzę na prawe oko które było dominujące (przed zabiegiem o połowę wada mniejsza) po mega beznadziejnie. Na co dzień pracuje z komuterem po 10 godzin, więc napewno bez okularów się nie obejdzie przynajmniej z pracą przy kompie ;/ oko lewe jakoś sobie radzi nic sie nie rozmazuje, natomiast oko prawe (na pewno została wada bo literki strasznie mam nieostre) ale tego dowiem się za 2 tygodnie, bo przy ostatniej wizycie nawet nie zapytałem dlaczego tak slabo widzę i ile mi zostało, po tym jak kobieta mi powiedziała że raczej rekorekcji się nie obejdzie. no nic zakrapiam co godzine i 3x na dzień przeciwzapalne . Jednym słowem jestem załamany

[czarna380]

KOBAS1982 U mnie podobnie jak u ciebie na prawe gorzej widzę mimo, że przed zbiegiem miałam na nim mniejszą wadę, ale mimo to bez porównania lepiej widzę po laserze niż przed i nie żałuję żadnej złotówki wydanej na zabieg. Mam nadzieję, że jeszcze dociągnie to oko, jakieś dwa tygodnie temu był taki jeden dzień, kiedy widziałam na nie idealnie więc może coś tam się jeszcze normuje. Dam znać po wizycie co mi powiedzieli, trzymaj się cieplutko

[KOBAS1982]

Napisane przez czarna380

KOBAS1982 U mnie podobnie jak u ciebie na prawe gorzej widzę mimo, że przed zbiegiem miałam na nim mniejszą wadę, ale mimo to bez porównania lepiej widzę po laserze niż przed i nie żałuję żadnej złotówki wydanej na zabieg. Mam nadzieję, że jeszcze dociągnie to oko, jakieś dwa tygodnie temu był taki jeden dzień, kiedy widziałam na nie idealnie więc może coś tam się jeszcze normuje. Dam znać po wizycie co mi powiedzieli, trzymaj się cieplutko

Cześć !
będę naprawdę wdzięczny za informację ! i czekam na info, ja mam wizytę dopiero za 2 tygodnie ( u mnie bez zmian, 3x dziennie krople przeciwzapalne noi co godzine albo częściej krople nawilżające) .
TRZYMAM mocno kciuki za TOBĄ i czekam na info
p.s. dzięki za rozmowę (czasem "każde słowo" pomocne (dodające otuchy)

[effcia82]

Od dłuższego czasu zastanawiam się nad zabiegiem. Już nawet umówiłam się na wizytę kwalifikującą ale im więcej czytam tym mam większy mętlik w głowie. Rozumiem, że metoda mikrosoczewkowa jest najmniej inwazyjna ale zarazem nieodwracalna bo pocienia rogówkę. Nie można jej powtórzyć (jakby wada wróciła / została wada resztkowa) i jest problem z ewentualną korektą starczowzroczności.
Inne metody wymagają cięcia na większym obszarze a wiec rekonwalescencja jest dłuższa i bardziej upierdliwa ale ostatecznie wszytko zostaje (tzn. zmienia się kształt rogówki ale nic się nie wycina). Dobrze to rozumiem?

[kmff]

Dokładnie tak jest - najprawdopodobniej jak raz zostanie wykonana u Ciebie korekcja metodą Smile/Lentivu, to drugi raz już nie będzie takiej możliwości (chyba że masz baaardzo grubą rogówkę) i pozostaną tylko metody 'powierzchowne'.

Ja mogę napisać trochę o swoim przypadku - o korekcji myślałem już naście lat temu chodząc do liceum (już wtedy miałem sporą wadę, w 2016 było to ok. -6 na obu oczach), ale dopiero w tym roku (po kilkunastoletnim noszeniu soczewek - okularów nie chciałem) podjąłem decyzję (głównie temu, że w końcu miałem na to fundusze :P). Cena nie była kwestią pierwszorzędną, więc wybór padł na Smile/Lentivu, bo jednak oczy mamy tylko jedne i chciałem mieć jak najkrótszy czas rekonwalescencji oraz jak najmniejsze szanse na powikłania (wiadomo, przy każdym zabiegu może coś się pojawić, ale im mniejsza szansa na taką 'niespodziankę', tym lepiej).

Ostatecznie czytając wypowiedzi w tym wątku wybrałem <ciach>. Mieszkam 200 km od stolicy, więc myślałem, że z dojazdami i noclegiem po zabiegu będą problemy, ale nic z tych rzeczy - nawet udało mi się załatwić pokój niecały kilometr od szpitala, więc po zabiegu poszedłem sobie spokojnie piechotką. Również dzięki opiniom tu wygłaszanym zdecydowałem się na dr <ciach> i nie żałuję - świetna specjalistka i bardzo ciepła osoba.

Zabieg miałem pod koniec listopada, za tydzień miną dwa miesiące. I co mogę powiedzieć? Żałuję. Żałuję, że zdecydowałem się na korekcję tak późno.

Sam zabieg trwał bardzo krótko (kilkanaście minut), opieka pielęgniarek była bez zastrzeżeń, w pokoju 'pozabiegowym' mogłem posiedzieć sobie 1-2h dłużej niż inni z racji tego, że wracałem piechotą a nie samochodem (i nikt nie robił mi wymówek, że zajmuję miejsce).

Na samopoczucie po zabiegu w ogóle nie narzekałem (gdybym chciał, mógłbym po kilku dniach iść normalnie do pracy - a pracuję prawie 8h przy komputerze), ba - w dniu zabiegu, mimo iż zalecano mi oszczędzać wzrok, wieczorem obejrzałem sobie mecz w tv (baty Legii od BVB :P). Następnego dnia przy kontroli dowiedziałem się, że mam już jakość widzenia pozwalającą na prowadzenie samochodu.

Częste zapuszczanie kropli, gdzie myślałem, że będzie uciążliwe, okazało się wcale nie takie straszne. A po kilku dniach zostały tylko jedne, nawilżające, więc w ogóle przestał to być kłopot (inna sprawa, że nie zawsze wpuszczałem je tak często jak mi zalecano, bo nie czułem potrzeby :P).

A jakość widzenia? Na ostatniej kontroli (ok. 3 tyg. po zabiegu) wyszło, że z okolic -6 na obu oczach mam -0,25/+0,25 - może nie jest 'perfekt', ale i tak widzę lepiej, niż gdy nosiłem okulary (musiałem odzwyczaić oczy od soczewek). W nocy niektóre światła się rozszczepiają, na niektórych mam niewielkie halo - ale i tak widzę znacznie lepiej, niż przed korekcją (dopiero po zabiegu zdałem sobie sprawę, jak utrudnione miałem widzenie po zmroku).

Podsumowując - decyzję, czy zrobić korekcję czy nie, musisz podjąć sama. U mnie efektów ubocznych nie było praktycznie żadnych, na jakość widzenia nie narzekam, nie muszę nosić okularów (na szczęście udało mi się ominąć zimę i opady śniegu, bo lato i deszcz to był koszmar), ale każdy jest inny i nie można niczego wykluczyć. Ja póki co jestem bardzo zadowolony - a w połowie lutego jadę na fotokoagulację siatkówki (bo okazało się, że jest potrzebna w jednym oku). Ponoć dałoby się to zrobić w moim mieście i na NFZ, ale wolę pojechać tam i zapłacić, by mieć pewność, że powierzam swoje oczy w dobre ręce. Może to i trochę brutalna opinia, ale prawdziwa.

[effcia82]

Ja jestem praktycznie zdecydowana tylko waham się co do metody. Myślałam o mikrosoczewkowej bo chciałabym jak najszybciej wrócić do normalnego życia ale może lepiej przecierpieć i nie ograniczać sobie pola manewru w przyszłości (ewentualny przyszły zabieg jakby wada wróciła lub poszła na plus).

Mam jeszcze pytanie do osób, które były na kwalifikacji w Optegrze. Przy rejestracji przez stronę należy podać cel wizyty i osobno jest kwalifikacja na korekcję laserową a osobno na mikrosoczewkową. Czy to jest osobna kwalifikacja i różny zakres badań? Ja szczerze mówiąc chciałabym aby lekarz ocenił mój konkretny przypadek pod kątem każdej metody a iść i płacić dwukrotnie nie bardzo mi się uśmiecha.

[krzynu]

To czy sobie pozniej ewentualnie dokorygujesz oko zalezy tylko od grubosci rogowki - to jest podstawa.
Korekcja starczowzrocznosci? Serio ci to bedzie potrzebne?

[effcia82]

Napisane przez krzynu

To czy sobie pozniej ewentualnie dokorygujesz oko zalezy tylko od grubosci rogowki - to jest podstawa.
Korekcja starczowzrocznosci? Serio ci to bedzie potrzebne?

Nie wiem, jeszcze nie dożyłam starości więc nie wiem jak mi się wada rozwinie. Jedno oko mam już lekko na plusie. Obecnie mam jedno do bliży a drugie do dali

[czarna380]

KOBAS1982 co u ciebie? mam nadzieję, że jest już lepiej , ja już jestem po wizycie kontrolnej i tak, oko lewe 0,00, oko prawe 0,00, ale na oku prawym pojawił się astygmatyzm -1,25 spowodowany nierówną powierzchnią rogówki, która po zabiegu jeszcze do siebie nie doszła, stąd moje gorsze widzenie na tym oku. Zwiększono mi dawkę flarexu do 5 x dziennie i corneregel na 3x, thealoz bez zmian 5x, a floxal odstawiam, ogólnie mam się tym nie martwić, bo oko dojdzie do siebie, niejednokrotnie po zabiegu tak się dzieje . Moja pani dr powiedziała, że bardziej ją martwi, fakt że oko tak szybko się wyzerowało, podobno lepiej jest gdy na początku są lekkie "+" w przypadku minusowców, stąd kolejna wizyta już za 2 tygodnie, ale ja myślę że wszystko będzie ok

[kukis]

Cześć wszystkim Mam pytanie, czy możecie mi polecić klinikę laserowej korekcji na Śląsku? Jakie metody polecacie, a jakie nie? Cena jest drugorzędna.

[gabisweet]

KOBAS1982 przeczytaj wstecz forum, był mój kolega po femtolasiku i podobny problem jak Twój. U niego po prawie 2 latach dopeiro wyszlo 0,0 w badaniach mial duże cylindry....

[effcia82]

Czy ktoś z Was miał korekcję mimo niedoczynności tarczycy? Choroby tarczycy pojawiają się w przeciwwskazaniach ale chyba chodzi głównie o autoimmunologiczne oraz nadczynność (zespół suchego oka i dłuższe gojenie).
Ja porzuciłam leczenie z powodu braku efektów (tj. wyniki idealne, samopoczucie bez zmian). Obecnie samopoczucie identycznie penisowe jak przed i po leczeniu a tsh nie badałam i nie wiem czy zdążę przed wizytą kwalifikującą, no i czy w ogóle wynik coś zmieni.

[KOBAS1982]

dzięki kolego za info.

[adamnom8]

KOBAS jaką miałeś wadę, metoda zabiegu i jaki jest problem? odzywam się, bo koleżanka gabisweet dała mi cynk, że jesteś w podobnej sytuacji jak ja po zabiegu

Ja miałem femtolasika w sierpniu 2014. Wada to -1,5 dioptri i astygmatyzm lewe oko -6,75, prawe oko -4,5. Zaraz po zabiegu przez 2 tygodnie jakoś wada przeszła na plusy, na wizycie po pół roku było -0,5 i astygmatyzm -1,5 i -2,00 (oko lewe). Po roku wada prawe oko 0,00 i astygmatyzm -0,5, lewe oko 0,0 i astygmatyzm -1,5. Po 2 latach (sierpień 2016) wada 0,00 i astygmatyzm na lewe oko -1,5. Tak si,ę utrzymuje i w lutym teraz będę mieć dokorekcję na to lewe oko z astygmatyzmem. Widzę ok, tylko czasami lewe oko ciąży.

[effcia82]

Byłam już zdecydowana na zabieg i mam wątpliwości. Wygląda na to, że wada rzędu -3 może uchronić od okularów do czytania w przypadku pojawienia się starczowzroczności, bo do okularów do bliży dodaje się 0-3 dioptrii (na odległość nadal się nie widzi). Wczoraj podjęłam próby patrzenia tylko dalekowzrocznym okiem (+0,75) i nie byłam w stanie nic zrobić (szyć, depilować brwi czy nawet przeczytać małej czcionki z jakiejkolwiek odległości). Chyba załamałabym się jakby w wyniku zabiegu krótkowzroczne oko przeszło mi na plus (nadkorekcja) lub właśnie pojawiła się starczowzroczność (do 40tki już niedaleko). Obecnie żyję bez okularów z jednym okiem do bliży a z drugim do dali (w gruncie rzeczy całkiem praktyczne choć czasem męczy brak widzenia obuocznego no i ten zez). Z dwojga złego chyba krótkowzroczność lepsza niż brak możliwości zrobienia zakupów (czytanie etykiet) czy sprawdzenie rozkładu jazdy bez okularów. Oczywiście mówię o wadzie przy której widzę na przynajmniej kilka metrów.

[KOBAS1982]

Napisane przez adamnom8

KOBAS jaką miałeś wadę, metoda zabiegu i jaki jest problem? odzywam się, bo koleżanka gabisweet dała mi cynk, że jesteś w podobnej sytuacji jak ja po zabiegu

Ja miałem femtolasika w sierpniu 2014. Wada to -1,5 dioptri i astygmatyzm lewe oko -6,75, prawe oko -4,5. Zaraz po zabiegu przez 2 tygodnie jakoś wada przeszła na plusy, na wizycie po pół roku było -0,5 i astygmatyzm -1,5 i -2,00 (oko lewe). Po roku wada prawe oko 0,00 i astygmatyzm -0,5, lewe oko 0,0 i astygmatyzm -1,5. Po 2 latach (sierpień 2016) wada 0,00 i astygmatyzm na lewe oko -1,5. Tak si,ę utrzymuje i w lutym teraz będę mieć dokorekcję na to lewe oko z astygmatyzmem. Widzę ok, tylko czasami lewe oko ciąży.

Witam !
dziękuję że się odezwałeś )
dzięki za odpowiedź,bo widze że mamy podobną wadę i te nieszczęsne CYLINDRY ! co do mojej wady to przed operacją OL CYL -4,75 +1,50, OP CYL -2,50 0,00. METODA FEMTOLASIK
Jestem 4 tygodnie po zabiegu: dzisiaj byłem na wizycie (Pani Dr. dzisiaj była bardzo miła, wyrozumiała i w ogóle zadowolona co jest na ten moment TO: e OL -1,25CYL , sfera -1,50 oraz OP CYL-1,25
Kolejna wizyta sierpień (ewentualna re-korekcja wrzesień) czyli jakieś 8 miesięcy od zabiegu. Twierdzi że oko się stabilizuje okres stabilizacji może wynieść nawet do 8 miesięcy, wiec mam być cierpliwy i w miarę sobie radzić ! na codzień pracuje przed komputerem: do stosowania jedynie krople nawilżające..... co godzinę oraz rano i w wieczorem jakimś badziejastwem mam przemywać powieki...

p.s
czy Twoja re-korekcja oczu (MIJA 2 LATA) jest darmowa ? w ramach gwarancji ? czy działasz już na własna łąpę? JA ROBIŁEM W OPTEGRZE I DO ROKU NIBY REOPERACJA JAKBY CO ....(po 8 miesiącach najwcześniej w moim przypadku wrzesień)

[adamnom8]

Napisane przez KOBAS1982

Witam !
dziękuję że się odezwałeś )
dzięki za odpowiedź,bo widze że mamy podobną wadę i te nieszczęsne CYLINDRY ! co do mojej wady to przed operacją OL CYL -4,75 +1,50, OP CYL -2,50 0,00. METODA FEMTOLASIK
Jestem 4 tygodnie po zabiegu: dzisiaj byłem na wizycie (Pani Dr. dzisiaj była bardzo miła, wyrozumiała i w ogóle zadowolona co jest na ten moment TO: e OL -1,25CYL , sfera -1,50 oraz OP CYL-1,25
Kolejna wizyta sierpień (ewentualna re-korekcja wrzesień) czyli jakieś 8 miesięcy od zabiegu. Twierdzi że oko się stabilizuje okres stabilizacji może wynieść nawet do 8 miesięcy, wiec mam być cierpliwy i w miarę sobie radzić ! na codzień pracuje przed komputerem: do stosowania jedynie krople nawilżające..... co godzinę oraz rano i w wieczorem jakimś badziejastwem mam przemywać powieki...

p.s
czy Twoja re-korekcja oczu (MIJA 2 LATA) jest darmowa ? w ramach gwarancji ? czy działasz już na własna łąpę? JA ROBIŁEM W OPTEGRZE I DO ROKU NIBY REOPERACJA JAKBY CO ....(po 8 miesiącach najwcześniej w moim przypadku wrzesień)

No i powtórzę Ci to, co lekarka: czekaj cierpliwie i jakoś sobie radź Ja się przyzwyczaiłem do takiego widzenia, krople nawilżające co chwilę, bo oczy się męczyły i przynosiło to ulgę.

Z tego co piszesz, to nie jest tak źle! jest szansa wielka, że zejdzie do zera albo niewiele zostanie. Jak mi się poprawiało widzenie, to odczuwałem jakby ktoś mi gałkę oczną mocno ściskał i wtedy lepiej widziałem. Mi lekarka tłumaczyła, że to jest OK.

Rekorekcję mam w cenie, bo co roku jeździłem na badania kontrolne, płaciłem za nie 300 zł i tak przedłużałem co roku tą gwarancję.

[KOBAS1982]

Napisane przez adamnom8

No i powtórzę Ci to, co lekarka: czekaj cierpliwie i jakoś sobie radź Ja się przyzwyczaiłem do takiego widzenia, krople nawilżające co chwilę, bo oczy się męczyły i przynosiło to ulgę.

Z tego co piszesz, to nie jest tak źle! jest szansa wielka, że zejdzie do zera albo niewiele zostanie. Jak mi się poprawiało widzenie, to odczuwałem jakby ktoś mi gałkę oczną mocno ściskał i wtedy lepiej widziałem. Mi lekarka tłumaczyła, że to jest OK.

Rekorekcję mam w cenie, bo co roku jeździłem na badania kontrolne, płaciłem za nie 300 zł i tak przedłużałem co roku tą gwarancję.

oki Kolego dzięki za wsparcie i życzę tego samego ZDROWIA I JESZCZE RAZ ZDROWIA !
Mam to samo krople non stop także hurtem zamówione na allegro i "do przodu" dzisiaj byłem na siłowni od jakiegoś 1,5 miesiąca boshe z daleka ludzi nie poznawałem ale "jak narazie w moim przypadku dużo lepsze widzenie zza dnia" pod wieczór męka ;(

[Dorotii83]

Napisane przez Friese

Laserowa korekta wady wzroku na NFZ:


znaleźliście moze o tym jakieś info w sieci?
Wiecie coś o takich zabiegach?


Na forum na o2 kiedyś czytałam że ludzie stoją w kolejce do laserowej na NFZ i że warunek to wada powyżej -/+5 dioptri ale szukam w necie info i nic nie widzę.

Pierwsze słyszę... raczej wątpię a szukałam ostatnio informacji i nawet na jednym forum pytałam właśnie o korekcję na NFZ. Wszyscy potwierdzili, że nie ma takiej opcji. Moja koleżanka która ma -10 i -11 trzyma rękę na pulsie z wiadomych względów i też nic nie wie.

[Friese]

Napisane przez effcia82

Czy ktoś z Was miał korekcję mimo niedoczynności tarczycy? Choroby tarczycy pojawiają się w przeciwwskazaniach ale chyba chodzi głównie o autoimmunologiczne oraz nadczynność (zespół suchego oka i dłuższe gojenie).
Ja porzuciłam leczenie z powodu braku efektów (tj. wyniki idealne, samopoczucie bez zmian). Obecnie samopoczucie identycznie penisowe jak przed i po leczeniu a tsh nie badałam i nie wiem czy zdążę przed wizytą kwalifikującą, no i czy w ogóle wynik coś zmieni.

ja miałam zespół suchego oka i mi zrobili operację SMILE.
W optegrze warszawa mnie odrzcili bo bylam za trudny przypadek (suche oko, -9, -11, astygmatyzm, niedowidzenie 40% na jedno oko ktore tez jest przeciwskazaniem), ale mavit podjał sę wyzwania i jest super. jestem 7 mcy po operacji i juz nie stosuje kropli.

ale pierwsze 3 mce kilka razy dziennie, potem coraz rzadziej.

od 6-7 mcy jestem ciagle zmeczona i wyszło mi niedawno hashimoto czyli niedoczynnosc takze mialam juz wcześniej i jest ok wszystko po operajic. idź tam gdzie się nie poddadzą i proponuję jak ja - sprawdzić w 2 klinikach. warto zapłacic 2 razy za kwalifikacje ale poznac opinie dwoch specjalistow.

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

Napisane przez Dorotii83

Pierwsze słyszę... raczej wątpię a szukałam ostatnio informacji i nawet na jednym forum pytałam właśnie o korekcję na NFZ. Wszyscy potwierdzili, że nie ma takiej opcji. Moja koleżanka która ma -10 i -11 trzyma rękę na pulsie z wiadomych względów i też nic nie wie.

Mam pytanie z innej beczki. Czy jest tutaj ktoś kto jest po zabiegu we wrocławskim Spektrum? Jeszcze jak by napisał o swoich doświadczeniach i lekarzu to byłabym bardzo wdzięczna.

no niestety, chyba raczej nie ma...
też nie mogę nic znaleźć i dzwoniłam po klinikach takze sprobuje odszukac ten wąten na o2 i tam zapytać ludzi gdzie niby na NFZ zrobili ,,,,