Informatyka

[amlagold]

Cześć Chciałabym uzyskać informacje od studentek i absolwentek Informatyki co trzeba umiec przed studiami, żeby sobie poradzić? Czy ktos kto z informatyką miał małą styczność do tej pory (jedynie podstawy programowania w Pascalu i C++, ale to naprawde podstawy) jest w stanie sobie poradzić i prezentować po czasie w miarę dobry poziom wiedzy nie odstając przy tym od grupy? Szczególnie chodzi mi o uczelnie techniczne

[Ruwi]

U mnie na początku roku większosći najwięcej problemów sprawiała matma Ale programowania jak najbardziej warto się uczyć we własnym zakresie, (wręcz jest to mus, bo z uczelni na ogół nie wynosi się wystarczającego poziomu). Myślę, że spokojnie można sobie poradzić, wystarczy odrobina determinacji.

[amlagold]

Napisane przez Ruwi

U mnie na początku roku większosći najwięcej problemów sprawiała matma Ale programowania jak najbardziej warto się uczyć we własnym zakresie, (wręcz jest to mus, bo z uczelni na ogół nie wynosi się wystarczającego poziomu). Myślę, że spokojnie można sobie poradzić, wystarczy odrobina determinacji.

Gdzie studiujesz? z jakim poziomem wiedzy byłaś na początku i czy dużo na kierunku było takich typowych pasjonatów?
PS: Dziękuje za odpowiedź

[smerfna11]

Teoretycznie nic nie trzeba wiedzieć, bo o ile się nie mylę wszędzie zaczyna się od podstaw. W praktyce warto ćwiczyć w domu. Same ćwiczenia na studiach to jednak mało, by coś serio ogarniać. Pytasz o programowanie, więc tym bardziej. Same zajęcia na uczelni nigdy nie będą wystarczające. Zwłaszcza w programowaniu. Więc jeśli masz czas ogarniaj programowanie, czy może raczej logiczne myślenie bo to może się bardzo przydać. Nauka struktury języka sama w sobie to pikuś, jak ktoś umie myśleć to da radę zrobić ten sam program w różnych językach.

U nas najwięcej kłopotu sprawiła jednak fizyka i matma.. Fizyka na każdej uczelni inna, ale z matma to na pewno przygotuj się na pochodne, całki itd.

U nas ogólnie jest tak, że było z jakieś 10 osób co potrafi programować, teraz zacznie się 3 rok i jest.. nadal 10 osób. Ale to bardziej kwestia podejścia.. ja np. nie umiem właśnie myśleć, i wiem, że jeśli nie wezmę się w końcu za to nigdy nie nauczę się dobrze programować.

Jeśli chodzi o prawdziwych pasjonatów... yhm.. u mnie jest ich raczej mało. Za to sporo osób co myśli, że wie więcej niż im się wydaje..

[amlagold]

Napisane przez smerfna11

Teoretycznie nic nie trzeba wiedzieć, bo o ile się nie mylę wszędzie zaczyna się od podstaw. W praktyce warto ćwiczyć w domu. Same ćwiczenia na studiach to jednak mało, by coś serio ogarniać. Pytasz o programowanie, więc tym bardziej. Same zajęcia na uczelni nigdy nie będą wystarczające. Zwłaszcza w programowaniu. Więc jeśli masz czas ogarniaj programowanie, czy może raczej logiczne myślenie bo to może się bardzo przydać. Nauka struktury języka sama w sobie to pikuś, jak ktoś umie myśleć to da radę zrobić ten sam program w różnych językach.

U nas najwięcej kłopotu sprawiła jednak fizyka i matma.. Fizyka na każdej uczelni inna, ale z matma to na pewno przygotuj się na pochodne, całki itd.

U nas ogólnie jest tak, że było z jakieś 10 osób co potrafi programować, teraz zacznie się 3 rok i jest.. nadal 10 osób. Ale to bardziej kwestia podejścia.. ja np. nie umiem właśnie myśleć, i wiem, że jeśli nie wezmę się w końcu za to nigdy nie nauczę się dobrze programować.

Jeśli chodzi o prawdziwych pasjonatów... yhm.. u mnie jest ich raczej mało. Za to sporo osób co myśli, że wie więcej niż im się wydaje..

Dziękuje gdzie studiujesz?

[InfiniteDreams]

Jeśli chodzi o programowanie to się nie martw - 90% osób nie będzie miało na początku żadnego pojęcia o programowaniu zaczniecie pewnie od samych podstaw, czyli typy zmiennych, operatory, instrukcje warunkowe, pętle itd - ja miałam to wszystko w liceum i na przedmiocie Programowanie I bardzo się wynudziłam. U mnie (politechnika, w jednym z mniejszych miast) raczej się skupiali na tych osobach które były całkiem początkujące. Z innymi przedmiotami typowo informatycznymi było podobnie - wszystko od podstaw. Ogólnie informatyka to taki kierunek, na którym nauczysz się podstaw wszystkich dziedzin informatyki, a samemu trzeba wybrać to co najbardziej interesuje i ćwiczyć w domu.
Tak jak dziewczyny wspominały, największe problemy ludzie mają z matematyką i fizyką, ale to jest do ogarnięcia, najlepiej uczyć się chociaż w miarę na bieżąco - ciężko te sprawy ogarnąć w noc przed kolokwium

[mala1521]

wszystko zależy od wykładowców w zależności na jakiego trafisz taki będzie poziom, ja np. miałam wszystko bardzo szybko, ludzie którzy nie mieli nigdy programowania ledwo dawali radę bo wszystko było szybko i słabo tłumaczone, a mój chłopak miał wszystko powoli i dokładnie wytłumaczone. na pewno przyda ci się na początku znajomość C++ w I semestrze zazwyczaj dochodzi do tematu funkcji, wskaźników itp. później innych języków...
matematyka jest na wysokim poziomie ...

[dobrusia8e]

U mnie były jedne zajęcia w październiku na szybkie przelecenie podstaw i jazda dalej. Kupa ludzi odpadła w pierwszej sesji, bo nie zdążyli się nauczyć wszystkiego od początku. Szczególnie, że to nie tylko jeden przedmiot, a kilka. Bardzo dużo ludzi odpadło, którzy byli nawet po technikach. Teraz, na końcu 2 roku jest nas trochę ponad 1/4 z tego, co było na początku.
No i oczywiście jak już dziewczyny wspomniały, to głównie fizyka i matma sprawia problemy, ale to nie zaraz takie tam straszne

[amlagold]

Napisane przez dobrusia8e

U mnie były jedne zajęcia w październiku na szybkie przelecenie podstaw i jazda dalej. Kupa ludzi odpadła w pierwszej sesji, bo nie zdążyli się nauczyć wszystkiego od początku. Szczególnie, że to nie tylko jeden przedmiot, a kilka. Bardzo dużo ludzi odpadło, którzy byli nawet po technikach. Teraz, na końcu 2 roku jest nas trochę ponad 1/4 z tego, co było na początku.
No i oczywiście jak już dziewczyny wspomniały, to głównie fizyka i matma sprawia problemy, ale to nie zaraz takie tam straszne

No to mnie zmartwiłaś a co umiałaś idąc na studia?

[Pigeons]

Napisane przez dobrusia8e

U mnie były jedne zajęcia w październiku na szybkie przelecenie podstaw i jazda dalej. Kupa ludzi odpadła w pierwszej sesji, bo nie zdążyli się nauczyć wszystkiego od początku. Szczególnie, że to nie tylko jeden przedmiot, a kilka. Bardzo dużo ludzi odpadło, którzy byli nawet po technikach. Teraz, na końcu 2 roku jest nas trochę ponad 1/4 z tego, co było na początku.
No i oczywiście jak już dziewczyny wspomniały, to głównie fizyka i matma sprawia problemy, ale to nie zaraz takie tam straszne

U mnie było podobnie, niby od podstaw ale tempo całkiem spore. Generalnie, jeżeli samemu się nie siedzi w domu i nie uczy to nie ma szans na zaliczenie.
Odpadło też sporo, moja grupa skurczyła się o ponad połowę ale z innych zostało np 1/4 osób.
Matma taka zła wcale nie jest, przynajmniej ja nie trafiłam na zagadnienie, którego nie da się zrozumieć. Z tym, jak mówiłam wcześniej, trzeba uczyć się systematycznie, bo później w sesji może być problem z nadgonieniem materiału.

[Ruwi]

Ja przed studiami prawie w ogóle nie miałam kontaktu z programowaniem i dałam radę, teraz pracuję jako programistka Studiowałam na polibudzie w średniej wielkości mieście. Z matmą u nas był o tyle problem, że analiza i algebra były w jednym przedmiocie, do tego trwającym tylko jeden semestr, więc tempo było straszne, a poziom zadań z kosmosu. Na e-trapezie zadania, które gość omawiał jako najtrudniejsze, to u nas był dopiero wstęp

Napisane przez smerfna11

Jeśli chodzi o prawdziwych pasjonatów... yhm.. u mnie jest ich raczej mało. Za to sporo osób co myśli, że wie więcej niż im się wydaje..

Tacy są najgorsi! Miałam kolegę, co to się bardzo lubił chwalić, jak to on w 4 językach programuje... Po pierwszym roku wyleciał, tyle było warte to gadanie xP