Przygotowania do przedszkola! - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2005-01-12, 10:53   #1
Mariqa
Wtajemniczenie
 
Avatar Mariqa
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 2 207

Przygotowania do przedszkola!


Zbliża się ten wielki moment-
słuchając opowiadań znajomych mam, zaczynam sie bać!
Obawiam się, że zafunduję dziecku i sobie koszmarek, ciężko będzie się rozstać- powiedzmy, że ja sobie samej jakoś do rozumu przemówię, że przedszkole to jest miejsce właśnie dla dziecka...
Ale jak przygotować trzylatka na wejście w obcy świat?
Jak uniknąć nerwowych płaczów, strajku głodowego, moczenia nocnego i stresu?
Wiem, ze podstawa to wybrać odpowiednie przedszkole i nawet wykorzystać możliwość kilkukrotnego pójścia razem "na próbę"
Jak to było z Waszymi dziećmi? Jak przygotować mojego synka- mamisynka?
I jeszcze inny wielki problem- jedzenie- synio mój nie chce jeść poza domem, nawet u babci! Myślicie, ze to się zmieni?
Macie jakieś dobre slowo otuchy dla mnie?
__________________
C'est la vie - cały twój Paryż dwie drogi na krzyż
Knajpa, kościół, widok z mostu
Mariqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-01-12, 11:06   #2
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Re: Przygotowania do przedszkola!

ciężka sprawa ,pamiętam jak to przeżywałam ponad rok temu eshhh

moja córka całe 3 lata razem ze mną w domu ,tatus przy boku, babcia z dziadkiem na każde zawołanie ,córka bardzo wrażliwa ,
rezolutna i niesmiala.
bałam sie strasznie płaczu ,lamentu ,nocnego moczenia ,problemów ze snem.

byłysmy w 3 przedszkolach na rozmowie zapoznawczej ,córka stała z boku ,nie odpowiadala na pytania ,przestraszona ,zestresowana -ja jeszcze bardziej.
oczywicie córka wiedziął ,że isteniej przedszkole i dzieci tam chodza ,bawią sie itp i ,ż ekiedys ona tez tam pójdzie .
opowiadałam o przedszkolu o zwyczajach ,itp -mała była uświadomiona.

wybrałysmy w koncu jedno przedszkole ,pierwszy dzien zawiezlismy corke był to koniec sierpnia wiec grupa była mieszana ,w szatni był spokojnie ,weszlismy do sali ,pani zabala mała za reke ,oprowadziła o po sali ,przedstawiła dzieci i zaproponowała rysowanie ,mala była wtedy na etapie rysowania pająków którego narysowała pani sie wystraszyła ,my pozegnalismy sie i powiedzielismy ze przyjdziemy po podwieczorku .
cały dzien siedziałm jak na igłach poszłam o 14 i spodziewalam sie płaczu a ona nic ani mru mru i tak jest do dzisiaj
żadnych problemów czego i wam życze .
była mozliwosc zostania z dzieckiem kilka dni ale zrezygnowalismy z tego ,rzucilismy sie na głęboką wode i dobrze nam to zrobiło
pzdr
paula
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-01-12, 16:32   #3
krazek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 63
Re: Przygotowania do przedszkola!

Mariqa, ja również planuję dać synka do przedszkola (dopiero od września, wtedy będzie miał prawie 2,5 roku). Jak do tej pory nie mam obaw z tym związanych, myślę że to będzie dla niego dobre - on uwielbia inne dzieciaczki. Jedyne co mnie niepokoji to to, że pewnie będzie częściej chorował. W maju Wiki będzie miał rodzeństwo i nie mam pojęcia jak zareaguje - mam nadzieję że do września wszystko będzie ok.
Moja sytuacja jest taka, że mam mamę i teściową na emeryturze(są gotowe do opieki nad dziećmi), ja z własnego wyboru siedzę w domku i pewnie jeszcze ok 1 roku po urodzeniu 2 dzieciaczka posiedzę ( a potem 100% do pracy-dosyć nygustwa) ale wydaje mi się że przedszkole będzie dla synka najlepszym rozwiązaniem. Już nie mogę się doczekać aż pójdzie i ciekawa jestem jego reakcji - nie wykluczam, że gdy ten moment będzie bliższy również jak ty będę mieć obawy.
Nie przejmuj się na zapas, mam nadzieję że wszystko będzie ok i twój dzieciaczek się zaklimatyzuje w przedszkolu i nie martw się o jedzenie, bo pewnie gdy zobaczy jak inne dzieci wcinają też będzie jadł.
pozdrawiam
Angela
krazek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-01-12, 16:51   #4
Mariqa
Wtajemniczenie
 
Avatar Mariqa
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 2 207
Re: Przygotowania do przedszkola!

Ha- ja też sobie tego życzę- żeby tak wszystko odbyło się bezboleśnie! Jak u Pauli...
Na razie to, gdy mój od kilku dni 3 letni synio widzi gromadę dzieci- to krzyczy "idźcie sobie dzieci"
Choć pojedyncze sztuki w piaskownicy go nie wzruszają, a nawet nęcą...
Wiesz, ja liczyłam też na to, że skoro pojawiło się rodzeństwo- siostrzyczka i to niewiele młodsza, bo o rok i 8 m-cy to będzie więcej okazji do demostrowania kontaktów towarzyskich- a tu wręcz odwrotnie!
Taki to dziwny przypadek!
No, ale wypędzić w świat trzeba będzie niewatpliwie- wolę się i jego na to przygotować wczesniej, na pewno w wakacje będziemy korzystać z wielu wizyt próbnych....
A macie jakieś sposoby na to, aby zachęcic Malca do jedzenia obiadów, kanapeczek itp...
Już menu ryba i nabiał w kółko znudzilo nam sie i jest niezdrowe! Tu wyczerpuje się moja elokwencja, niestety, a na widok kuzynka zajadającego kanapeczkę z szynką mój Łukaszek bierze się pod boczki, wydyma buzie i mówi " A ja nie jem"
No i co robić? Pasem go, czy co?
__________________
C'est la vie - cały twój Paryż dwie drogi na krzyż
Knajpa, kościół, widok z mostu
Mariqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-01-12, 17:51   #5
krazek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 63
Re: Przygotowania do przedszkola!

Mariqa, napisz koniecznie jak synuś zareagował, na siostrę, czy był zazdrosny?
A jeśli chodzi o jedzenie obiadków i kanapeczek to nie mamy problemów obawiam się że je za dużo (ale on się domaga). Wiki je na śniadanko morlinki, potem dużo owoców, na obiadek zupkę - woła na mnie am (i wtedy muszę szybko podawać bo tupie z niecierpliwości), gdy tata przychodzi z pracy drugie danie, potem danonki, monte i inne pierdoły, a na kolacje lubi właśnie chlebek z szyneczką - do jednego chlebka kilka szyneczek - bo lubi też samą. Na obiadek uwielbia zupki z kluskami, różnego rodzaju warzywa gotowane i surowe i mięsko.
Jak widzisz ja nie mam najmniejszego problemu z jedzeniem mojego synka( nie lubi tylko jajek gotowanych, kaszek), jedzenie sprawia mu ogromną radość (od momentu gdy skończył rok i dwa miesiące je samodzielnie).

Co do zachęcania dzieci do jedzenia czytałam, że fajnie jest im podawać potrawy w ciekawej, zachęcającej formie, np. kanapeczki w kształcie łódeczki, czy pajacyka - ale ile ma się teoria do praktyki?
Córa też ma problemy z jedzeniem?
krazek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-01-12, 18:16   #6
Mariqa
Wtajemniczenie
 
Avatar Mariqa
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 2 207
Re: Przygotowania do przedszkola!

Oooo, jak ja bym chciała widzieć mojego małego pożerającego Morlinkę!
Nasza Dzidka /od dzidzia / jest normalnie zaintersowana jedzonkiem, choć czasem grymasi, to chyba przez brata
Co do reakcji- otóż przygotowywałam synka do spotkania, mówiłam, że przyjdzie dzidzia, będa się bawić, będzie malutka itp...
Cóz, rzeczywistośc okazała się na początku zaskakująca- kiedy Łukanio zobaczył małe rozwrzeszczane zawiniatko / a mała potrafiła wrzasnąć/, no to miałam koncert stereo
Ale ja zrobiłam tak- moja mama wzięła urlop ze 2 tygodnie- wzięła małego na okres porodu i połogu do siebie- a gdy wróciłam ze szpitala co dzień przyprowadzała go na kilka dobrych godzin , aby sie przyzwycził- tak mniej więcej po 10 dniach synio wrócił na dobre do domu i nie było juz z nim jakiś specjalnych kłopotów, nie czuje się też bardzo zazdrosny, siostrę toleruje bardzo dobrze a nawet coraz lepiej- wiesz teraz to już 1,5 roku znajomości- razem "czytają" książki, bawią się klockami itp.

Dla mnie jedyna wadą takiego przyzwyczajania synka do siostry było właśnie odstawienie jedzenia, do jakiego ja go przyzwyczajałam- u babci jadlł same łakocie, jakieś chrupki czy płatki, aktimelki itp. Wystarczyło 2 tygodnie a jamam teraz problem od półtora roku i zanosi sie na dłużej
Ale to już zależy od rozsądku babcinego- moja mam szaleje za wnuczkiem do przesady- stąd takie niestety przykre i uciążliwe skutki
Postaraj się, aby Twoj synio miał okazje od początku do pomocy przy dzidziusiu- niech poda pieluszkę, kremik albo smoczek- pozwól mu pod nadzorem pobujać wózek...Zresztą, chyba wychodzi na to, że będzie wiekowo już starszy niz mój, gdy pojawiła mu sie siostra- dziecko juz wiele rozumie, jest naprawdę rozsądnym maleńkim człowieczkiem...
Zobaczysz sama jakie to zadziwiające, ile potrafi pomóc tak maleńkie dziecko- np mnie mój rozbawił do łez kiedy stawał nad łóżeczkiem swojej wówczas kilkumiesięcznej siostry i zabawiał ją rozmową i grzechotkami- dzieci są urocze!

pozdrawiam ciepluteńko Waszą Rodzinkę!
__________________
C'est la vie - cały twój Paryż dwie drogi na krzyż
Knajpa, kościół, widok z mostu
Mariqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-01-12, 21:03   #7
krazek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 63
Re: Przygotowania do przedszkola!

Chyba odbiegłyśmy trochę od tematu.

Dzięki za cenne wskazówki, skorzystam na 100%.

A co do słodyczy, to rozumię Cię doskonale. Mój synuś kiedyś jadł dużo owoców i warzyw, a teraz gdy ma do wyboru, to oczywiście woli łakocie. Starałam się go jak najdłużej uchronić póki gapek.

Faktycznie masz poważny problem z jedzeniem, skoro on zna smak tych wszystkich pierdółek. Ale myślę, tzn mam nadzieję że to kwestia czasu, może zacznie mu brakować smaku objadków.

Wiesz my też mówiliśmy na synka Dzidek!!!
krazek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2005-01-13, 07:11   #8
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Re: Przygotowania do przedszkola!

sprawa jedzenia to trudna sprawa ale znam z opowiesci tesciowej która prowadziw przedszkolachzajecia korekcyjne ,opowiadala jak chłopczyk nie jadł nic oprócz bułek z nutellą ,zęby czarne ,mały chudy i wiecznie chorujący ,mamusia codziennie przynosiła bułeczki i co jakis czas słoik nutellę .

mamusia zrobiła błąd bo uległa tym zachciankom (jak mozna pozwolic zeby 30 letnia kobietom rzadził 3 latek) a czas przedszkola to dobry czas na zmiany ,nie jesz to nie .
trwało to 4 lata ,potem była szkoła i nie wiem co teraz je.

znam tez wiel dzieci które nie chciały jejsc ale w przedszkolu 20 dzieci jadło smacznie wiec pomalutku niejadki zaczęły tez skubac kanapeczki ,po tygodniu dzieci jadły wszytsko.

jesli dziecko rozwija sie normlanie ,nie choruje a dieta np.parówkowa trwa kilka dni to ok ale ponad tydzien to u mnie by nie przeszło.
u mnie jest tak zjesz kolacje dostaniesz kawalek ciacha -zazwyczaj mała nie ma juz siły na ciacho lub o nim zapomina

życze wytrwałosci i cierpliwosci
precz z szantażowaniem mam !
pzdr
paula
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-01-13, 07:16   #9
Nutka
Nutka nie gryzie!
 
Avatar Nutka
 
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
Re: Przygotowania do przedszkola!

Ja moją Mlodą też jak zaczeła chodzic do przedszkola przekupywalam..nie chiala jesć więc jej obiecalam "jak zjesz obiadek to kupię Ci żelkowego krokodyla" Potem przy malej pytałam Pani czy jadła jak pani potwierdziła kupowałyśmy razem po drodze do domu tego krokodylka .. Zazwyczaj jadła a potem to juz bez problemów
Trzeba byc w stosunku do dzieci konsekwentnym
__________________

_________________________ _________________________ _
_________________________ _________________________ _


WYSZUKIWARKA nie gryzie


Nutka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-01-13, 07:38   #10
Mariqa
Wtajemniczenie
 
Avatar Mariqa
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 2 207
Re: Przygotowania do przedszkola!

Hmmm, no ja swojemu słodycze daje naprawdę rzadko- chodzi o to, że zjada ogromne ilości serków, jogurtów, mleka,płatków i suchych bułek. Na obiadek zjada rybę lub malutkie kotleciki /same lub z groszkie,/
Omija natomiast szerokim łukiem wędlinki i zupy- nieufny jest do nowosci, nie chce po prostu próbować i już!
Myślicie, że mogę być tak stanowcza,że nie podawać mu nic innego i czekać, aż w końcu spróbuje tej zupy? Nie przegłodzi się? Bo ja wytrzymałam tylko dzień od porannej szklanki mleka do wieczornej, no nie zdecydowałam sie, aby nic w ogóle mu nie dać...
Bo jest tak uparty, że ja go nie mogę nakarmić np pomidorówką ani dobrowolnie, ani szantażem, ani na siłę...
To taki apetycik selektywny...i dość zdecydowany charakterek.
__________________
C'est la vie - cały twój Paryż dwie drogi na krzyż
Knajpa, kościół, widok z mostu
Mariqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-01-13, 14:51   #11
krazek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 63
Re: Przygotowania do przedszkola!

Znowu Cię źle zrozumiałam, myślałam, że twój mały nie chce nic konkretnego jeść. Uważam, że skoro je nabiał, płatki, rybki i mięsko to super. Wędliny wcale nie są zrowe, a co do zup to też bym się nie zamartwiała (osobiście nie jestem zwolenniczką zup). Zamiast pomidorówki jak zje pomidorka i trochę mięska - prawie to samo.
To, że go nie przekonasz na siłę to fakt, wychodzi z tego pewnie tylko krzyk i ryk. Ja osobiście nie lubię zmuszać mojego dziecka (nic na siłę), staram się zostawić jemu wybór ale np. na który owoc ma ochotę, a nie między obiadkiem a słodyczami.
Zresztą to baran i ciężki charakter.
krazek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:22.