Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" - dla "starych" 25. i więcej latek

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez madmuazelle

Ide coś zjeść,tylko gdzie się podziała moja sztuczna szczęka.

Wydaje mi się, że zawinął ją ten na avatarze.

[Niezmienna]

Ehh no coż ja ostatnio dowiedziałam się ,że jestem już taka stara od rodzinki.
Niedawno zakończył się moj związek ,miał być ślub itd Poszłam do rodziny sama na przyjęcie...i wszyscy zdziwieni czemu bez tż.
Na pytanie co sie stało..odpowiadam ,że takie życie<mimo załamania lekkiego>.Spodziewałam się usłyszeć,że bedzie ok itd...
A babcia..."O jezu drogi dziecko ...Ty masz już 25 lat...powinnaś mieć męża, dzieci...kiedy Ty znajdziesz faceta?Spiesz sie Kochaniutka bo mało czasu do 30stki zostało a po 30stce to już z górki.Myśl póki nie masz zmarszczek".....
I ten "brak zmarszczek"to jedyne co mnie pocieszyło...hehe ale do 30stki

[Lukrecja_Borgia]

Napisane przez Luba

Ja też jestem za kremacją, ewentualnie łapie się na te trumnę z klimą
Wiecie ja się boję, ze sie w tej trumnie obudze i co wtedy..

Obawiam się, że nie dożyjemy czasów, gdy wymyślą takie luksusowe trumny
Mnie tam można zwyczajnie spalić
Poza tym mieszkam blisko cmentarza, powinnam już wolnym krokiem podążać na swoje
miejsce, zanim mi zajmą.... nie dość że stara, to niezamężna i bez sukcesów życiowych ... nic tylko się powiesić Kremacja raz, poproszę

[Wyrak]

Napisane przez cbc6429be45513368b51b71e3 40d921ce6d338a3

W tym momencie padłam.

A w tym wiem, że już nie wstanę.

Normalka, w takim wieku przy upadku latwo sie polamac czy w inny sposob sie popsuc i wstac ciezko

[madmuazelle]

Napisane przez cbc6429be45513368b51b71e3 40d921ce6d338a3

Wydaje mi się, że zawinął ją ten na avatarze.

Faktycznie. A to skubaniec zawinął mi ze szklanki mą sztuczną szczęke.


Mając lat niepamiętam 23-24,coś koło tego,usłyszałam od koleżanki,że ja ja dopiero będe w ciąży,a potem bawić się w pieluchowanie to ona będzie mieć już odchowane.Już na końcu języka miałam,to aby jej przypomnieć,że zaliczyła wpade mając lat 18-naście z kim te dziecko ma,jakie miała problemy z tatusiem dziecka,który to ją lał/chlał jakbyła w ciąży i sądziła się z nim sadach o alimenty.

[Luba]

Napisane przez Niezmienna

I ten "brak zmarszczek"to jedyne co mnie pocieszyło...hehe ale do 30stki

Napisane przez Lukrecja_Borgia

Obawiam się, że nie dożyjemy czasów, gdy wymyślą takie luksusowe trumny
Mnie tam można zwyczajnie spalić
Poza tym mieszkam blisko cmentarza, powinnam już wolnym krokiem podążać na swoje
miejsce, zanim mi zajmą.... nie dość że stara, to niezamężna i bez sukcesów życiowych ... nic tylko się powiesić Kremacja raz, poproszę

Nie bądz dla siebie taka okrutna, zaraz tam bez sukcesów

Na razie kremacja ma więcej zwolenników niż tradycyjny pochówek.
Może dołożymy sondę?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez MadameBovary

mam 21 lat (rocznikowo 22) - własnie obroniłam licencjata i dostałam się na studia drugiego stopnia. O tym ze jestem stara poinformowano mnie niecały rok temu. Większeść moich kolezanek ze studiów zaręczała sie w zeszlym roku. "Życzliwa" koleżanka uświadomiła mnie ze ja też nie powinnam więcej zwlekać z moim tż, bo zareczyc trzeba sie koniecznie po mniej wiecej 1,5 roku bycia razem a nam juz (wtedy) 2 latka stukeło. I ze powinnam go przycisnąć bo jak nie teraz to potem juz moge nigdy męza nie złapać. Bo przeciez drugi rok studiów to ostatni dzwonek na zareczyny a potem nikt podstarzałego babsztyla nie zechce

Teee popatrz, w sumie od 10 lat ciągle studiuję (wariatka normalnie ), a dopiero za mąż wychodzę... Aaaa tak, pewnie wyjątek regułę potwierdza

Napisane przez perelka-20

A kiedy czuję się najbardziej staro? Kiedy wszyscy na silę wciskają mi dziecko! No szlag mnie trafia. Bo wiecie, ja mam już!! 24 lata, zanim w ciążę zajdę, urodzę, łolaboga, będę może nawet po 30stce i z pewnością zwichnę biodro przy porodzie...

Ale, ale, jak to kobieta z kryzysem wieku średniego zrobiłam chyba najbardziej standardowe posunięcie. Mianowicie wzięłam sobie młodszego Ahh ten powiew świeżości. On ma dopiero 22 lata! Od razu odmłodniałam i czuję się jak kiedyś... jak hmmm..zamierzchłe czasy..nastolatka

Ekhm niniejszym uzyskujesz moje pozwolenie do stawiania mnie za przykład - męża posiądę po 30, dziecka ni ma Rozpaczy też nie. A swoją drogą, właśnie uświadomiłam sobie, jak mi się fuksło - nikt mi nie zgrzyta za uszami, że nie mam dziecka

Napisane przez lilijkowa

Hehe rok temu kuzynka powiedziała:
- Ide na impreze, na ktorej beda też tacy starzy...
- Starzy?
- No, tacy po 20tce...
(jestem po 20tce )

powiem wam, ze nie jestem lepsza. dla mnie starosc to 30tka

To co robisz tu, w geriatryku?


Powiedziałabym więcej, ale sił brakło, cóż, starość nie radość

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

A propos kremacji - w ostatnich dniach zdążyło mi się być w typowo wiejskim kościele (bez urazy - nie piszę to z uprzedzeniami, mam raczej an myśli związanie ludzi z tą instytucją), na mszy - ksiądz z ambony trąbił, że Kościół NIE POPIERA kremacji! Owszem, może się zgodzić, ale - ceremonia pogrzebu, sama msza powinna być PRZED spaleniem zwłok.

[KawaMarcepanowa]

No ja też już trochę po dwudziestce, czyli w wieku kiedy już wszystko za mną, oj za mną...
mama mi czasami mówi że prowadzę życie emerytki, no a jakie mam w tym wieku prowadzić

[dobrarada]

to ja już przemawiam zza światów - rocznik 1970
masakra
pamiętam jak byłam małym dzieckiem - cały czas w TV powtarzali "czterdziestolatka" - zresztą teraz też ciągle powtarzają, ten film starzeje się godnie razem ze mną
i ten bohater taki siwy, taki mi się wtedy strasznie stary wydawał....
No cóż - w przyszłym roku ..........
i żeby było smieszniej mam partnera który jest z rocznika 1977
ile ja się muszę ugimnastykować żeby wyglądać na mniej więcej równą wiekiem....

[witchwq]

to ja tez sie przywitam w geriatryku, chociaz u mnie juz raczej bardziej "szablonowo" bo i starszy tz jest (o 7 lat, ten to dopiero staruch! on sie przymnie odmladza!) i dzieci juz sa... tylko slubu brak, studiow brak, osiagniec brak. i sie nei zapowiada.

a wiosen mam 29, czyli jeszcze roczek i trza bedzie wieko zamykac....

[201803290936]

Napisane przez Luba

Co mówicie? Cooo mówiiiicieeee? Co za młodziez teraz niewychowana, coś mamrają pod nosem, nic nie słychać....


W kwestii pogrzebu. To wolicie byc pochowane "tradycyjnie" czy spalone?

Za moich czasów to nie było takich wymysłów, jak jakieś tam palenie. Amerykańskie obyczaje - się w głowach przewraca - zaraz zdzielę laską po łbie i się uspokoi z takimi pytaniami. Ach Ty - nie dam na loda, odejdzie ode mnie zaraza...

Spalona, na wypadek promieniowania z Wenus i dnia Żywych Trupów (nie chcę, aby mi ktoś strzelał w głowę - to takie nieeleganckie).

[Wyrak]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;13301058]Teee popatrz, w sumie od 10 lat ciągle studiuję (wariatka normalnie ), a dopiero za mąż wychodzę... Aaaa tak, pewnie wyjątek regułę potwierdza
[/QUOTE]

Cicho, bo kolezankom samotnie stojacym nad wykopanym dolem przykrosc sprawisz!

[KawaMarcepanowa]

Ach zapomniałam ja też wybieram opcje spalenia, boję się że się w trumnie obudzę, a bo to wiadomo, coś sobie przypomnę i wstanę jeszcze...

[kalina121]

Napisane przez KawaMarcepanowa

Ach zapomniałam ja też wybieram opcje spalenia, boję się że się w trumnie obudzę, a bo to wiadomo, coś sobie przypomnę i wstanę jeszcze...

Gożej jak się w piecyku obudzimy

[Lukrecja_Borgia]

Napisane przez Wyrak

Cicho, bo kolezankom samotnie stojacym nad wykopanym dolem przykrosc sprawisz!

Jeśli to przytyk do mnie to sobie wypraszam
Słyszałam, że kobiety po 25. roku życia też czasem znajdują miłość życia (krótkiego już, co prawda, ale zawsze )

Napisane przez kalina121

Gożej jak się w piecyku obudzimy

Takie solarium w wersji hardcorowej?

[Wyrak]

Napisane przez Lukrecja_Borgia

Jeśli to przytyk do mnie to sobie wypraszam
Słyszałam, że kobiety po 25. roku życia też czasem znajdują miłość życia (krótkiego już, co prawda, ale zawsze )

Do Ciebie, ale mialem nadzieje ze nie zobaczysz :P

Taa, prawdopodobienstwo wynosi jakies 15%

Zreszta, to ze sie przejdziesz z jakims dziadkiem na spacer i pogracie razem w warcaby w domu spokojnej starosci, to zadna milosc

[Deede]

Napisane przez Wyrak

Do Ciebie, ale mialem nadzieje ze nie zobaczysz :P

Taa, prawdopodobienstwo wynosi jakies 15%

Zreszta, to ze sie przejdziesz z jakims dziadkiem na spacer i pogracie razem w warcaby w domu spokojnej starosci, to zadna milosc

Co ty tam wiesz - nie pamiętasz już, o co kaman..
A miłość może być - weźmie chłopina "tabletki na wzmocnienie - te niebieskie" i będzie git.
P.S. Ej, rupcie wy moje - może jakaś wymiana receptami?
(Plus sondaż - kogo bardziej boli?)

[KawaMarcepanowa]

e tam, nawet jak się obudzimy w piecyku to khem... raz dwa i po protestach naszych

a spacer z dziadkiem to niekoniecznie jedyna opcja, nie znacie tego kawału jak to babka umawiała się z dziadkiem na randki na ławce, co ją potem wymienił na inny model?

[1141655]

Wprawdzie nie mam jeszcze 25 :P Ale ostatnio poczułam się staro w przedszkolu- w którym pracuję Mały Kacper zapytał mnie ile mam dzieci na co ja ,że żadnego, bo jeszcze młoda jestem, zapytał ile mam lat...Odpowiedziałam, że 22.. na co on z miną pogardliwie zastanawiającą:
- W pani wieku,,to moja mama miała już i mnie i mojego brata

starość nie radość :P

[Cannabis84]

Drodzy emeryci, dopisuję się. Co prawda nie jestem w tej najgorszej sytuacji, bo mam męża, ale... ostatnio coraz częściej słyszę, że ja to już stara jestem, że nie da się ze mną imprezować, że powinnam zacząć grzać miejsce w pierszej ławce kościoła, albo zapisać się do Legionu Maryi. Coraz bardziej mnie to irytuję. Ale cóż... Dzieci nie posiadam, a od gadania typu "no już czas najwyższy", coraz bardziej mi się odechciewa. Studia zamierzam zacząć teraz- "chce Ci się jeszcze uczyć" itd.
Nie pozostaje mi nic innego jak się przyznać wszem i wobec: JESTEM STARA!!!


A tak btw, to super wątek, uśmiałam się do łez.

[n_omi]

czarny humor powiadacie? ja wygrzebalam ten watek i akurat zaczelam rozmawiac z moim partnerem. Mowie mu o tym watku a on do mnie
-To moze sie wpiszesz?
Ja, skonsternowana - Dlaczego...?
-Chocby ze wzgledu na twoj wiek....

...

ech czarny humor...przynajmniej taka mam nadzieje ;-P

lexie: rozumiem Cie doskonale, tez w tym roku zarekrutowałam sie na kolejne studia i jak bylam złozyc na uczelni dokumenty to balam sie ze mnie za wykladowce wezma

[Pomadka]

Walę laską we wrota, ale cholerstwo zapieczoneee, otworzyć sie nie chce, ale wlazłam spocząć muszę... Nooooo jest i naczelna staruszka Wizażu Matka Pomadka.

Dobrze, że moja chrzestna matka pomyślała o mojej przyszłości i wykupiła mi miejsce na cmentarzu, pomysłowa i przedsiębiorcz kobitka.

[nnikka]

no to dopisuje się do "powykrecanych" staruszek i jai witam serdecznie-wesoło tutaj
nad grobem jeszcze nie stoje choć rocznikowo powinnam sobie już miejsce szykować na wieczny spoczynek
czas mnie jeszcze nie dotknał na szczęscie i oby tak dalej-moze dobrze zakonserwowana jestem na raziemam 27 lat ale nie czuje sie staro,moge wrecz powiedzieć ze wygladam młodziej niz pare lat temu-moze dlatego ze jestem drobna i przestałam sie masakrycznie tapetować -wpadłam na to pół roku temu że tapet dodawał mi dobre 5lat-chodzi o puder)a kiedy przestałam go przypadkiem uzywac usłyszałam najpiekniejszy komplement w moim zyciu przypadkowo zasłyszany od dwóch szczawików -ta dziewczyna moze mieć ze dwadziescia lat co ciu...łeś ze jest koło trzydziestki???a bo tak wyglądała z tym tynkiem dodam ze nie malowałam sie mocno jakoś,ale przy mojej delikatnej urodzie mogło to tak wyglądać

a wogóle smieszą mnie nastki dla których 25 lat to starosc bo niektóre trzydziestki wygladaja młodziej niz osiemnastki-niestety ale to prawda
może teraz zabrzmie jak typowy mocher ale dziękuje Bogu ze pare lat temu jak miałam nascie latek mama nie pozwalała chodzić mi na solare,farbować włosów i malować sie-bo nie wyobrazam sobie jak bym teraz wygladałaa jak widze spaloną na solarium, tlenioną piętnastke to mysle sobie ups ale będziesz miała przee....fajnie za pare lat-
łysienie plackowate,zmarchy i przebarwienia-masakra

[Ponura]

To i ja się dołączę Jestem już bardzo wiekowa, ponieważ w październiku skończę 24. rok życia.

Ostatnio dowiedziałam się, iż:
- No kochana, Ty to już powinnaś sobie kogoś znaleźć i życie ułożyć (od współlokatorki in spe).
- JAK TO???!! Nie chodziłaś do gimnazjum???????

Tak jak Lexie, studiuję drugi kierunek i obecnie, będąc na 3. (od października 2009) roku jestem najstarszą chyba studentką na wydziale.

Podczas jakichś zajęć: - Państwo to oczywiście nie pamiętają Pewexów.... (Nic nie powiedziałam, nic...)

Echhhh... Pójdę, wymoczę stare kości. Coś mi ostatnio strzyka.

[evela28]

Napisane przez witchwq

to ja tez sie przywitam w geriatryku, chociaz u mnie juz raczej bardziej "szablonowo" bo i starszy tz jest (o 7 lat, ten to dopiero staruch! on sie przymnie odmladza!) i dzieci juz sa... tylko slubu brak, studiow brak, osiagniec brak. i sie nei zapowiada.

a wiosen mam 29, czyli jeszcze roczek i trza bedzie wieko zamykac....

to nademną już się zamkneło ale jeszcze dycham

Napisane przez Ponura

To i ja się dołączę Jestem już bardzo wiekowa, ponieważ w październiku skończę 24. rok życia.

Ostatnio dowiedziałam się, iż:
- No kochana, Ty to już powinnaś sobie kogoś znaleźć i życie ułożyć (od współlokatorki in spe).
- JAK TO???!! Nie chodziłaś do gimnazjum???????

Tak jak Lexie, studiuję drugi kierunek i obecnie, będąc na 3. (od października 2009) roku jestem najstarszą chyba studentką na wydziale.

Podczas jakichś zajęć: - Państwo to oczywiście nie pamiętają Pewexów.... (Nic nie powiedziałam, nic...)

Echhhh... Pójdę, wymoczę stare kości. Coś mi ostatnio strzyka.

a cóz się nie przyznałaś oszukujesz kolegów żeś ich równolatka


piszą po nocach ,no tak moja babcia też nie może spać w nocy

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Wyrak

Cicho, bo kolezankom samotnie stojacym nad wykopanym dolem przykrosc sprawisz!

Fakt. Pokornie proszę o wybaczenie i niestraszenie mnie zza grobu po 30 roku życia

Napisane przez Lukrecja_Borgia

Jeśli to przytyk do mnie to sobie wypraszam
Słyszałam, że kobiety po 25. roku życia też czasem znajdują miłość życia (krótkiego już, co prawda, ale zawsze )


Takie solarium w wersji hardcorowej?

Znajdują. Później nawet też

Napisane przez Ponura

To i ja się dołączę Jestem już bardzo wiekowa, ponieważ w październiku skończę 24. rok życia.

Ostatnio dowiedziałam się, iż:
- No kochana, Ty to już powinnaś sobie kogoś znaleźć i życie ułożyć (od współlokatorki in spe).
- JAK TO???!! Nie chodziłaś do gimnazjum???????

Tak jak Lexie, studiuję drugi kierunek i obecnie, będąc na 3. (od października 2009) roku jestem najstarszą chyba studentką na wydziale.

Podczas jakichś zajęć: - Państwo to oczywiście nie pamiętają Pewexów.... (Nic nie powiedziałam, nic...)

Echhhh... Pójdę, wymoczę stare kości. Coś mi ostatnio strzyka.

Pffff mnie się zdarza, chociaż w grupie mam rozstrzał wiekowy 23 lata (najmłodsza 23, najstarsza osoba 45) wdawać z wykładowcami w dyskusję o starych czasach A że jestem druga co do starości ( ), to sobie wyobraźcie

[aniko 23]

ojoj....oddzial geriatrii...

wciaz młoda duchem i ponoc cialem rowniez...choc z tym drugim nieco gorzej melduje sie

przyszla tesciowa wpiera mi ze jestem juz wystarczajaco stara by pojsc do ołtarza..no bo jakze to w moim wieku tak wypada...ani slubu...ani dzieci...a teraz ponoc moda na młode matki...a jak sie to na wsi echem poniesie, ze podstarzala..zaledwie dwudziesto- kilkuletnia kobieta nie chce rodziny zalozyc...o zgrozo...

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Doris1981

Czytając wątku na Wizażu (szczególnie chodzi o forum Intymne) często pojawiają się stwierdzenia w stylu: "ja sobie chyba już nikogo nie znajdę, mam już 22 lata!", "nie chcę być starą panną - Iza lat 18", "bo ona ma aż 30 lat" etc.

Zainspirowana "mądrymi" wypowiedziami w tym stylu, zakładam wątek, w którym możecie pisać o tym w jakich okolicznościach dowiedziałyście się, że wg niektórych "inteligentnych" osób (rodziny, współpracowników, znajomych) jesteście już stare - wręcz "stojące nad grobem".

Wielbicielki bardzo czarnego humoru mogą opisać swój pogrzeb marzeń itp.

Zapraszam .

EDIT: Oczywiście i młodsze PRAWIE "stojące nad grobem" dziewczyny (tfu, przepraszam: panie w prawie średnim wieku) zapraszam, bo widzę po wątku, że można być postrzeganą jako stara i zdesperowana w wieku i 20 lat. I Panów również chętnie tu zobaczę - Wyrak już się wepchnął do kolejki - żartuję: dał dobry przykład.

Przyłączę się, jeśli można, jako że na trzęsących się nogach zbliżam się do trzydziestki - w dodatku samotnie

Napisane przez Lukrecja_Borgia

Jeśli to przytyk do mnie to sobie wypraszam
Słyszałam, że kobiety po 25. roku życia też czasem znajdują miłość życia (krótkiego już, co prawda, ale zawsze )

Napisane przez Wyrak

Do Ciebie, ale mialem nadzieje ze nie zobaczysz :P

Taa, prawdopodobienstwo wynosi jakies 15%

Zreszta, to ze sie przejdziesz z jakims dziadkiem na spacer i pogracie razem w warcaby w domu spokojnej starosci, to zadna milosc

To powiadasz, że już prawie nie ma dla nas staruszek nadziei?
Dobrze, że mam chociaż psa - moja starość nie będzie aż tak samotna

[KawaMarcepanowa]

a ja muszę sobie kota kupić, będzie do kogo gadać w samotne wieczory.

[Osiak]

Dołączę się jako osoba stowarzyszona
Według moich ciotek, stryjecznych wujków, ciotecznych sióstr itp. powinnam już sobie zmajstrować dzieciątko i jako promienna panna mloda spać z mężem pod portretem ślubnym Bo moje kuzynki mają już po dwójkę dzieci i mężów. A to że były to wyniki wpadki to inna sprawa jest ale cóż...
Ponadto nieznajomi biorą mnie za żonę mojego ojca(więc albo Ja taka stara albo On tak mlodo wygląda) Że nie wspomnę o tym że o dowód nikt w sklenie nie zapyta oj nie.

Tak...jeszcze przed chwilą pożegnanie w przedszkolu, komers w gimnazjum, studniówka, a już zaraz licencjat może magister i żegnaj mi życie miłe
Ze tak zacytuję "Lejdis": "(...)przeminie życie jak z piczy strzelił"