156< czyli ubrania dla niskich kobiet

[Wenila]

Drogie panie!!

Mam tylko 156 cm wzrostu i wieczny problem z doborem ubrań. Spodnie jeszcze można skrócić, choć kolana mam w połowie łydki co wygląda dosyć głupio...no pomijam.

Najgorsze są dopasowane górne części ubrań, Mam wrażenie, ze większość firm szyje standardowo na wzrost ok 170 co nie wszystkim pasuje. w takiej sytuacji wygląda to tak, że pas mam na wysokości bioder, na plecach się marszczy etc..jednym słowem nie pasuje, najgorsze, ze biodra mam dosyć szerokie więc bluzki czy żakiet nie dadzą się zapiąć.

czy też macie taki problem. a może są jakieś firmy które szyją rozmiary dostosowane do wzrostu?

[djprinzesin]

czasem w lumpku można znaleźć cos z angielskich linii petit z New Look, Next, czy Dorothy Perkins

a Czasem znajduje rzeczy w h&M dziecięcym, często mają fajne bluzki, czy kardigany

ale fakt jak kmierzę sukienki roz 34 w Reserved to wiecznie na plecach mi się marszczy, a rozmiar 36 to już wisi...

trzeba mierzyć, bo niektóre rzeczy można dobrać

ale np żakietu ni emam zadnego...bo te najmniejsze damskie odstają mi w ramionach...a dziecięce często maja wzorki ;/

[Wenila]

mi też zdarzyło się kupować rozmiary dziecięce, ale najgorzej jak chcę kupić sobie jakąś ładną bluzkę ... normalnie tragedia, pas mam na biodrach i nie da się zapiąć.

Denerwuje mnie jak w sklepach wciskają mi na siłę, mówiąc że w sam raz jak na plecach się marszczy

Jeśli ktoś zna jakieś marki szyjące małe rozmiary to proszę o podanie namiarów

[Ola-zz]

Cześć też mam ten problem tylko cię pocieszę bo ty i tak jesteś ode mnie o wiele wyższa ja mam tylko 1.43m i rozmiar 38-40. Najgorzej jest mi kupić płaszcz sukienkę bo w od powiedniim rozmiarze wszystko się marszczy na plecach bo jestem za mała ostatnio kupiłam w orseyu kieckę małą czarną z tyłu na zamek pod biustem pasek r 38 nawet ładnie leży a wczoraj kupiłam malinową czerwień sklep Poznań Św Marin z spodniami jest jeszcze gorzej bo muszę je bardzo skracać a noszę tylko kanty nieraz szyję u krawcowej ogólnie chodzę po Poznaniu i szukam na swój wzrost i ryczę jak nic nie kupię dodam że mam kłopot kupić też buty mam małe 33 więc tylko ryłko lub allegro pozdrawiam

[wiewioor]

ja mam 158cm rozm i 34rozmiar (czasem 36 bo boust mam spory jak na swoją fugurkę) i furę ciuchów, w tym żakiety malutkie ciuchy są w Bershce, Stradivariusie, Pull&Bear, Mango, Cubusie, Tally Wejil, Amisu do tego jak są wyprzedaże to najłatwiej o spodnie w rozmiarze XS XXS.

[picnic]

Napisane przez Wenila

Najgorsze są dopasowane górne części ubrań, Mam wrażenie, ze większość firm szyje standardowo na wzrost ok 170 co nie wszystkim pasuje. w takiej sytuacji wygląda to tak, że pas mam na wysokości bioder, na plecach się marszczy etc..jednym słowem nie pasuje, najgorsze, ze biodra mam dosyć szerokie więc bluzki czy żakiet nie dadzą się zapiąć.

170cm to nie jest standardowy wzrost,rzadko kto ma tyle, standardowe moim zdaniem jest 163-167cm.
Ja mam trochę ponad 170cm i jestem szczupła przez co rzeczy w mniejszych rozmiarach są na mnie przeważnie za krótkie - zawsze więc myślałam sobie w duchu , że niższe dziewczyny mają łatwiej, bo mogą sobie na daną bluzkę pozwolić, dlatego trochę dziwi mnie Twój post i to, że wcale tak nie jest.
Ale widzę, że tylko potwierdza fakt, że mamy bardzo wąską rozmiarówkę...

[irsin]

Ja kupowalam w h&m dzieciecym -podkoszulki, spodnice, sa tez male rozmiary butow oraz nawet 37-38
teraz niestety troche sie poszerzylam i nie korzystam

[Wenila]

z dzianinami nie ma problemów bo same dopasowują się do sylwetki. Najgorsze są ubrania z tkanin, które już nie są tak elastyczne.

wiewioor; dzięki za namiary

[djprinzesin]

dla mnie kardiganyu w cubusie zawsze mają zbyt nisko guziki przyszyte i odstaje mi caly sweter potem... i nie dają zapasowych guzikow ktore sobie mozna doszyc ;/

[Wenila]

Napisane przez irsin

Ja kupowalam w h&m -podkoszulki, spodnice, s

Jakoś nie przemawia do mnie ten sklep. Nie lubię jak na wieszakach nawciskanych jest mnóstwo ubrań do tego pomiętych jakby gniotły się w pudłach przez kilka lat. Taki trochę lumpeks tyle, że ubrania mają metki i dużo wyższe ceny

[lasoa]

Ja mam 156 i jakos nie mam z tym problemu...

[evak1988]

Ja mam 160 cm wzrostu, jestem takim troche typem gruszki mam wąskie ramiona, nie za duze piersi także ciężko mi znaleźć ubrania, no może jakieś topy jeszcze umię znaleźć ale ostatnio się załamałam jak w orsay zmierzyłam chyba z 15 tunik i tak bardzo mi się podobają a wyglądam w nich tragicznie wszystkie te luźne tuniki, sukienki, luźniejsze bluzki, asymetryczne bluzki wyglądają na mnie strasznie niby tak sie gada żeby ukryć masywniejsze uda lepiej ubrać coś luźniejszego na biodrach a ja w takich rzeczach to dopiero wygladam jakbym miała jeszcze szersze biodra i wogóle takie rzeczy na mnie tak wiszą

[vauka]

Ja mam 152 cm wzwyż : 0 Tak jak evak typowa gruszka, 77-60-88. Jakoś nigdy nie miałam problemu z ciuchami... nawet byłam przekonana że jako takie małe stworzonko mam w tej sprawie łatwiej niż puszyste albo bardzo wysokie dziewczyny.


Spodnie kupuję zwykłe 26 albo 32 w zalezności od numeracji. Potem zawijam lub skracam. Ważne tylko żeby nie miały przetarć albo zaakcentowanych kolan, zwykłe gładkie nogawki. Mam jedne cubusowe rurki właśnie 32, lezą idealnie, wybiorę się do nich jeszcze kiedyś. Poza tym często chodzę po spodnie na jakiś większy targ, właśnie na stoiska dziecięce - da się wybrać takie które nie wyglądają intantylnie ani tandetnie, chociaż to czasem wymaga czasu. Ale zwyczajne czarne jeansy które kosztowały niecałe 50zł mam już kilka lat i jestem zadowolona.

Jeśli chodzi o górę, noszę zwykłe XS. Koszule czasem zwężam (to bardzo prosta czynność ), rękawy zawijam albo po prostu podciągam do łokci. Bluzy są chociażby w H&M, 34 są nawet ok - bluza albo sweterek mogą być luźniejsze. Czasem można ustrzelić 32. Natomiast Topów z HM nie polecam, po pierwszym praniu robią się szmatkowe. Topy kupuję w takich typowo 'młodziezowych' sklepach. Bardzo lubię koszulki i bokserki z Housa, te zwykłe, bez nadruków albo innych wsiowych ozdóbek. Szczególnie że ich XS to naprawdę XS i mogę brać w ciemno bez mierzenia. W House są tez często sympatyczne szorty i spódniczki. W ogóle rozglądam się po 'modnych', 'młodziezowych' sklepach. Tam są mniejsze rozmiary, tylko trzeba się przegrzebać przez mnóstwo typowo gimnazjalno-cekinowo-różowych ciuszków... cóż, uroki bycia calineczką ; )

[Wenila]

vauka masz bardzo dobre wymiary więc niski wzrost możne się zgubić, jesteś szczupła więc w miarę możesz dobrać do siebie ubrania XS. Ja niestety w ramionach mam S a w biodrach M i tu pojawia się problem...co robić?

[Deszcz]

Odświeżam wątek bo wydaje mi się że jest wciąż aktualny
Myślę że bardzo niskie i bardzo szczupłe kobiety nie mają problemu ze znalezieniem ciuchów co pokazuje przykład Vauki, ale co ma zrobić taka kobieta jak ja ? Mam 152 cm i mieszczę się w rozmiar M/L. Ktoś szyje ciuchy na takie osoby ? Czy naprawdę muszę zrobić z siebie anorektyczkę żeby się w coś wcisnąć ? Nie mam 12 lat żeby zmieścić się w rozmiar 32.

[d357993fb563d96255a580a524765665475ea94f_5ff3ac0237767]

Ja mam 159 cm i w większości sklepów zwykłe S lub XS dobrze na mnie leży...Oczywiście spodnie zawsze muszę skracać no i nie założę dłuższej spódnicy po po prostu na mnie wisi i przytłacza figurę, ale jeżeli chodzi o krótsze spódniczki, topy, sweterki itp to nie mam z tym problemu.
Jedna wskazówka - zauważyłam, że sklepy firm niemieckich oraz angielskich robią rzeczy, które na mnie wiszą...Oni zaniżają rozmiarówki, żeby ich kobiety mogły sobie kupić 36/S i się cieszyć, że są niby zgrabne W rzeczywistości ich 36 to nasze 38, ostatnio nawet kupiłam sobie koszulkę XS/34 w Espirit, do anorektyczek nie należę, ale bluzka po prostu na mnie wisi. Podobnie jest w Marks & Spencer, New Look itp
Za to polecam sklepy hiszpańskie - Stradivarius, Bershka, Oysho itd. Ich S lub XS pasuje idealnie, zarówno do niskiego wzrostu jak i szczupłej figury. Ze Stradivariusa mam nawet spodnie, których nie musiałam skracać ani o cm i pasują. Ich t-shirty i sweterki mogłabym tak naprawdę kupować bez mierzenia W ogóle będąc w Hiszpanii zauwazyłam, że tamtejsze dziewczyny są zazwyczaj bardzo szczupłe, często też niskie, i np gdy zajrzałam do kilku sklepów z odzieżą, na wieszakach były tylko rzeczy w rozmiarach 34 - inne po prostu nie były wywieszone i trzeba o nie specjalnie prosić. Widocznie oni produkują ubrania głównie dla drobnych kobiet, bo takich jest tam najwięcej.
Czasem mam problem z żakietami, ale po dłuższych poszukiwaniach spokojnie coś znajduję.

[szprotka_]

ja mam 155 cm wzrostu i czasami, rzeczywiście, jest problem z ustrzeleniem rozmiaru. największy problem mam ze spodniami. nie wiem czy ja mam jakieś niewymiarowe łydki czy jak, ale w większość spodni mi się nie mieszczą...
z uporem maniaka kupuje rzeczy w orsay'u (leżą idealnie, talia jest tam gdzie powinna), camieu, house, cropp, trf, zara kids, h&m yound i divided, troll (typowa młodzieżowa rozmiarówka), house (spodnie mają dziwne, łydki mi się nie mieszczą), cubus (ostatnio coraz częściej pojawia się rozmiar 32)

[foxy123]

Hej!
Ja mam 1.58cm wzrostu, spodnie nosze 32-czasem 34,bluzki kupujew rozmiarze xs i wszystko ladnie lezy. Problem mam jednak ze spodniami!!!
Jesli leza ladnie u gory to sa dlugie na 1.70 a jesli sa dobre na 1.58 to u gory z tylu odstaja Istna masakra, z reguly wiekszosc rurek daje do obciecia bo inaczej brzydko sie marszy material przy kostkach

[patchan]

Ja mam 156 wzrostu, ale nie mam problemów z kupnem ciuchów. Może jedynie ze spodniami, bo zwykle są za długie i trzeba skracać. Lubię te z Cubusa, kupuję w rozmiarze 32 (zawsze myślałam, że to rozmiar dla okropnych chudzielców, a tu proszę ) i idealnie na mnie leżą, bo są elastyczne. Bluzki, kardigany kupuję głównie w H&M, bo ogólnie lubię ten sklep. Mam też żakiet z działu dziecięcego. Zara, Pull&Bear to też sklepy w których znajduję coś dla siebie.
A jeszcze odnośnie spodni, mam w prawdzie tylko jedną parę z Zary, ale nawet nie musiałam ich ucinać! Nie wiem czy akurat ten model miał troszkę krótsze nogawki czy ogólnie ich spodnie mają dobrą długość. Natomiast nie lubię spodni z Bershki. Jedną parę mam od nich i na długość była okej, ale rozciągnęły się mocno. Chciałam kupić tam kiedyś spodnie ponownie, ale po wzięciu do przymierzalni kilku par okazało się, że musiałabym chyba nogawki skrócić o 15 cm... Koszmar.

[Puntodivista]

Polecam https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=27710411 #post27710411

[pysia1711]

Napisane przez Deszcz

Odświeżam wątek bo wydaje mi się że jest wciąż aktualny
Myślę że bardzo niskie i bardzo szczupłe kobiety nie mają problemu ze znalezieniem ciuchów co pokazuje przykład Vauki, ale co ma zrobić taka kobieta jak ja ? Mam 152 cm i mieszczę się w rozmiar M/L. Ktoś szyje ciuchy na takie osoby ? Czy naprawdę muszę zrobić z siebie anorektyczkę żeby się w coś wcisnąć ? Nie mam 12 lat żeby zmieścić się w rozmiar 32.

ja mam 156-157 i tez mi ciezko kupic cos co na prawde bedzie mi sie podobac a mam niestety rozmiar L/XL tylko w niektore rzeczy wchodze M i to te rozciagliwe.
Ja to mam wieczny problem ze spodniami wlasnie laskom na watku pisalam o tym i pozwole sobie zacytowac sama siebie

co do spodni ja nosze tylko leginsy, bo mam problem z kupnem, kieszenie koncza mi sie w polowie uda co jak wiadomo powieksza zadek i nie moge znelsc takich,ktore skoncza sie w polowie tylka albo nie beda mialy ich wcale. druga sprawa od krocza do pempka sa za dlugie i wszystkie zapinaja mi sie prawie pod cyckami, a jak mierzylam i zapinalam tam gdzie powinnam je zapiac czyli przed pempkiem to wygladalam jakbym zalozyla spodnie meskiego skejta. Trzecia sprawa duzo za dlugo ale to akurat jestem w stanie przezyc. Jesli chodzi o biodrowki maja dla mnie jedna wade, bo dlugosc krocza ok, zapne sie przed pempkiem tylko te przeklete kieszenie.
tak wiec zostalam przy leginsach

co angielskich marek i stoisk petti w butikach za granica owszem sa takie rzeczy ale jak dla mnie za drogie choc co roku mam okazje chodzic po tych butikach i ogladac stoiska petti. Tylko raz, ze wybor strasznie maly, a dwa ceny z kosmosu byle jaki zakiet przykladowo 80funtow, a spodnie 40-50funtow wiec dla mnie to nie malo, bo pochodze z rodziny takiej, ktora nie zarabia sredniej krajowej

[b8ae395ad20fac79699d786016c1d68a9b01f66e_62eafdf253efe]

A niedawno powstał sklep internetowy dla niskich kobiet - http://www.ka-fi.pl/ , nie wiem jak się sprawują ciuszki, ale myślę, że na pewno będą lepiej leżeć niż te dla wyższych kobiet

[agulandia1978]

Napisane przez Ola-zz

Cześć też mam ten problem tylko cię pocieszę bo ty i tak jesteś ode mnie o wiele wyższa ja mam tylko 1.43m i rozmiar 38-40. Najgorzej jest mi kupić płaszcz sukienkę bo w od powiedniim rozmiarze wszystko się marszczy na plecach bo jestem za mała ostatnio kupiłam w orseyu kieckę małą czarną z tyłu na zamek pod biustem pasek r 38 nawet ładnie leży a wczoraj kupiłam malinową czerwień sklep Poznań Św Marin z spodniami jest jeszcze gorzej bo muszę je bardzo skracać a noszę tylko kanty nieraz szyję u krawcowej ogólnie chodzę po Poznaniu i szukam na swój wzrost i ryczę jak nic nie kupię dodam że mam kłopot kupić też buty mam małe 33 więc tylko ryłko lub allegro pozdrawiam

Hej!
Mam taki sam problem z zakupem butow. Mam rozmiar 33. Ostatnio kupuje buty w Antypola.pl