|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
|
Narzędzia |
2006-06-26, 21:06 | #1 |
Zakorzenienie
|
Nastawienie psychiczne przed porodem ...
Do przyszlych Mam
Postanowilam zolozyc nowy temat mam nadzieje ze zainteresuje nie jedna z Was. Nie wiem czy juz byl poruszany ten temat na tym forum ale mimo to postanowilam go napisac. Chcialam z wami porozmawiac na temat jakie jest wasze nastawienie psychiczne do zblizajacego sie porodu. Czy zdaza sie wam rozmyslac jak to bedzie ??? Czy nie zastanawialo was jak to wszystko bedzie wygladalo. Czy damy sobie rade ? Ja juz nie raz nie moglam spac w nocy poniewaz mysli nie dawaly mi spokoju. Obawiam sie najbardziej bolu jaki mnie czeka bo nie bylo chyba takiej kobiety ktora by go nie odczuwala podczas pordu. Zastanawia mnie jak to jest ze znieczuleniem. Czy sa jakies skutki uboczne ?. Raz nawet mi sie snilo ze dostaje takie znieczulenie w kregoslup (ZZO) Zadna z moich kolezanek nie rodzila wiec nie moglam sie zapytac jak to jest...A jak jest w waszym przypadku ??? Chciala bym poznac wasze opinie na ten temat |
2006-06-26, 21:52 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
|
Dot.: Nastawienie psychiczne przed porodem ...
Musisz myśleć pozytywnie - dasz radę W czasie porodu myśl o dziecku - musisz mu pomóc w przyjściu na świat.Ja cały swój poród myślałam o oddychaniu i o tym,że dostarczam dziecku tlenu.Dla niego, to też są ciężkie chwile.
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ... Kobieta zmienną jest...moje hobby http://www.zapiskiroztrzepane.pl/ Awatar - made by Momo
|
2006-06-27, 07:13 | #3 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nastawienie psychiczne przed porodem ...
Milko miałam dokładnie takie same obawy przed porodem jak ty. Najbardziej się bałam bólu, gdyż jestem bardzo wrażliwa na ból. Gdy zbliżał się termin(urodziłam tydzień przed terminem) myślałam już tylko o tym aby mieć już Mateuszka przy sobie jak jechałm do szpitala ten strach gdzieś uciekł myślałam już tylko o dziecku "muszę być dzielna to dla mojego dziecka przecież chcę mieć go już przy sobie!!!" dużo daje gdy przy porodzie jest z Tobą bliska osoba, gdy potrzyma za ręke i poda Ci wodę . Takie obawy są jak najbardziej normalne i każda z nas je przeżywa gdyż poród jest czymś nieznanym, mimo opowiadań koleżanek, nie jesteśmy w stanie tego sobie wyobrazić. Tak jak mówi Momo "musisz myśleć pozytywnie- dasz rade" . Buziaczki
|
2006-06-27, 08:20 | #4 |
Raczkowanie
|
Dot.: Nastawienie psychiczne przed porodem ...
Witam!
Jestem w 38 tc czyli czekam praktycznie na to kiedy moja dzidzia zechce przyjść na świat! Musze przyznać że mam chwile załamania i lęku jak to będzie i czy to wytrzymam Mam tak samo kłębiące się myśli i czasem bezsenne noce bo myśle i nie wiem czego mam się spodziewać czy bede wiedzieć że się zaczeło,czy to długo będzie trwało,jaki będzie personel i wogóle tysięce pytań na które nie mam na razie odpowiedzi! Ale z drugiej strony nie moge się doczekać jak zobacze moją córcie i to daje mi dużo siły i wiary że nie będzie tak źle zobaczymy a po porodzie na pewno opisze w tym wątku moje przyzycia pozdrawiam |
2006-06-27, 09:59 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
|
Dot.: Nastawienie psychiczne przed porodem ...
trudno mówić "nie bój się". każdy się boi nieznanego. może pocieszy cię fakt, że nie moze być aż tak źle skoro wiele kobiet decyduje się na to kolejny raz
przede wszystkim trzeba pamiętać, że to jest proces fizjologiczny, do którego ciało kobiety jest przystosowane. po drugie twoje ciało samo rodzi - słuchaj go, podporządkuj się mu, nie próbuj przejmować kontroli - to jak w wodzie im bardziej się szarpiesz tym gorzej dla ciebie. rozluźniaj się, oddychaj po to żeby się uspokoić i nie wpaść w panikę. im spokojniej rodzisz tym łatwiej i krócej. strach, panika powodują wydzielanie hormonów, które spowalniają albo nawet hamują akcję porodową. po trzecie nawet jeżeli będzie bardzo bolało (a to różnie bywa każdy inaczej odczuwa ból) to nie trwa wiecznie - im bardziej boli tym bliżej do końca. jeżeli będzie ci bardzo ciężko myśl, że to nie jest bezproduktywne cierpienie - na końcu jest super nagroda jeżeli nie bedzie bezwzględnej konieczności nie zgadzaj się na oksytocynę. lekarze dają ją rutynowo, bo to przyspiesza akcje porodową - im tak wygodniej. ale nikt nie myśli o tym, że po oksytocynie skurcze są często tak silne i bolesne, że nie mozna oddechu złapać - jestem tego przykładem. nie daj się ustawiać personelowi medycznemu - to oni są tam dla ciebie a nie ty dla nich. to tobie ma być wygodnie a nie im. daje ci rady, których mnie nie miał kto dać. przez to mój poród nie jest dla mnie rewelacyjnym wspomnieniem. ale nie zmienia to postaci rzeczy, że chcę drugiego dziecka, bo jak już maleństwo się urodzi wszystko inne jest bez znaczenia.
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma |
2006-06-27, 10:00 | #6 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 2 135
|
Dot.: Nastawienie psychiczne przed porodem ...
Cytat:
Ja chociaż juz obecna mama a nie przyszła, to też się wypowiem. Zwykle w róznych niespodziewanych sytuacjach to jestem panikara ale jakoś przed porodem się nie bałam. Oczywiscie nie mówie, że wcale, czasami nachodziły mnie myśli typu: jak to bedzie wyglądac, że bede się wstydzić, jaki bedzie personel. Co do bólu to sie nie zastanawiałam jaki on bedzie, bo po co sie nastawiać na ból, którego sie nie zna. Jak juz było coraz bliżej terminu to ja coraz czesciej zastanawiałam się nad tym jaka ta moja córunia bedzie, jak ona wygląda i wtedy chciałam juz urodzić, jak najszybciej a przed samym porodem to tylko o tym myslałam, żeby już urodzić i zobaczyc wreszcie maleństwo I jeszcze jedno, możemy sie zastanawiać i nastawiac ale tak naprawde przebiegu porodu nie da się przewidziec, na przyklad ja sie nastawiałam na poród naturalny a skończyło się nieplanowaną cesarką. Wydaje mi sie, że pozytywne nastawienie dużo moze zdziałac. I pamiętajcie dziewczyny przed porodem, że nie my pierwsze i nie ostatnie rodzimy, wiec poród napewno jest do przejscia
__________________
------------------------------------------------------------------- 11.09.2008 - spotkanie z Katesią |
|
2006-06-27, 11:18 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 752
|
Dot.: Nastawienie psychiczne przed porodem ...
Ja przyznaję, że moje nastawienie jest marne. Wszyscy mi powtarzają, że będzie dobrze i takie tam, ale ja i tak swoje U mnie chyba zerowa odporność na ból i dlatego się panicznie boję. Miesiączki przechodziłam zawsze fatalnie, co kończyło się pogotowiem, więc nie wróżę sobie szybkiej i bezbolesnej akcji porodowej. Jeszcze jakby tego było mało, to wpadłam na stronę z zarejestrowanym porodem. To całe nacinanie krocza... Choć przyznam, że nie wyglądało to tak dramatycznie jak mi się wydawało, to jednak strach nie maleje. Jak zwykle widzę czarny scenariusz. Krwotoki, omdlenia, ból do nieprzytomności... Jak tak dalej pójdzie, to chyba zwariuję
__________________
Zgubiła Emilka rękawicę gdy przejeżdżała w wózku przez ulicę. Leży rękawica i martwi się szczerze: -,,Biedna Emilka marznie a ja tutaj leżę" |
2006-06-27, 12:38 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: totutotam
Wiadomości: 638
|
Dot.: Nastawienie psychiczne przed porodem ...
ja tez mam poród w rychłej perspektywie (termin za około miesiąc) i tez sie boję. Bardziej jednak chyba tego jak sobie poradzę z tym wszystkim.
Staram sie nie myśleć jednak o tym zbyt wiele, nie demonizować, nie nakręcac się niepotrzebnie. Na pewno nie dałabym sie namówic na oglądanie porodu na żywo. Nie słucham już opowieści nietaktownych koleżanek i znajomych jak to u nich było- grzecznie przerywam i mówię że jak będzie to sie sama przekonam więc dziękuje za "uświadamianie". Jeśli moge ci więc cos poradzić z własnego doświadczenia- postaraj sie skupic na przyjemnych rzeczach- wykorzystuj czas, który teraz masz na dbanie o urodę, może jakis fryzjer, rób rzeczy które lubisz i które sprawiają ci przyjemność bo po porodzie z pewnościa uwaga będzie skupiona głównie na dziecku. Ja przynajmniej staram sie tak własnie robić. Co będzie to będzie. Mówiąc szczerze o wiele bardziej przejmuje sie wizja jak to będzie "po". Pewnie dlatego, że lekarz zapowiada mi co najmniej od poł ciazy prawdopodobna cesarke a po porodzie tylko przez tydzień będe mogła liczyc na pomoc mego TŻ-a. Dlatego boje sie jak sobie sama dam rade po operacji z maleństwem i jestem tym faktem lekko przerażona. |
2006-06-27, 12:48 | #9 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nastawienie psychiczne przed porodem ...
Cytat:
Dziekuje Ci bardzo za te rady dziekuje wam Wszystkim za wypowiedzi w tym temacie Rowniez oczekuje wypowiedzi terazniejszych Mam . Moze dzieki temu tematowi sie uspokoje i przestane tak sie bac. Mam prosbe Ewnezjo czy mogla bys podac linka do tego filmiku ??? Tego ciecia tez sie boje jak diabli moze jak to zobacze to mi przejdzie. No i zwielko przyjemnoscia bede czytac wasze wypowiedzi i przezycia ze szpitala. Piszcie tak dalej Dziewczyny |
|
2006-06-27, 13:07 | #10 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nastawienie psychiczne przed porodem ...
Jak by nie pozwolono na wklejenie tego linku z nacieciem to prosila bym o przeslanie go na gg
|
2006-06-27, 14:21 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
|
Dot.: Nastawienie psychiczne przed porodem ...
*milka* nie napędzaj się w tym strachu, bo jak przyjdzie co do czego to rzeczywiście zwariujesz.
igła od znieczulenia jest normalna - ukłucia w kręgosłup prawie nie czujesz - pobranie krwi jest gorsze. naprawdę. nie wiem jak we francji ale u nas nie daje się z zasady znieczulenia zewnątrzoponowego ani podpajęczynówkowego do porodów fizjologicznych. jak ktoś sie upiera to musi zapłacić. osobiście jestem przeciwna, bo to nie jest obojętne ani dla matki ani dla dziecka, a naprawdę jeżeli spokojnie podejdziesz do porodu to ból jest do opanowania. możesz mi wierzyć. ja rodziłam 26h po oksytocynie - jeżeli to da sie przetwać to wszystko inne też. poza tym wiele kobiet po znieczuleniu ZO nie ma siły przeć, bo jednek czucie jest osłabione i trzeba wtedy kleszczowo dziecko wyciągać. po co? co do cięcia to robią je w skurczu tak że w ogóle się go nie czuje. mnie dali znieczulenie, które działało jeszcze podczas szycia. u nas rytynowo nacina sie pierworódki, przy kolejnych porodach już znacznie rzadziej. miłe to nie jest ale są w życiu gorsze rzeczy. naprawdę nie wolno panikować - bo wtedy oddech jest spłycony i człowiek zamiast się rozluźniać i działać konstruktywnie traci mnóstwo energii na niepotrzebną histerię.
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma Edytowane przez pkawecka Czas edycji: 2006-06-28 o 08:13 |
2006-06-27, 14:55 | #12 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 2 207
|
Dot.: Nastawienie psychiczne przed porodem ...
Cytat:
Jeśli chcesz się uspokoić, dowiedzieć, jak mniej więcej przebiega poród, to skorzystaj z wyszukiwarki, bo wątków o identycznej tematyce było już wiele. Ponadto polecam zapisać się do szkoły rodzenia, poznać dobrze szpital, który wybrałaś i personel medyczny. Nic tak nie dodaje otuchy jak znajome, przyjazne otoczenie i uśmiechnięte twarze. Ponadto czterema łapami podpisuję się pod wypowiedzią pkaweckiej ps, nie bez kozery wspomniany link został usunięty z forum, jeśli ktoś spać z ciekawości nie może, to kieruję na google. Sianie poruty jest sprzeczne z ideą tego forum, jak sądzę
__________________
C'est la vie - cały twój Paryż dwie drogi na krzyż
Knajpa, kościół, widok z mostu |
|
2006-06-27, 20:41 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 196
|
Dot.: Nastawienie psychiczne przed porodem ...
Witaj,
jestem obecnie w 37 tyg. więc lada chwila będę prawdopodobnie rodzić i powiem Ci, że jestem bardzo pozytywnie nastawiona na to, co mnie czeka. Podpisuję się pod opiniami dziewczyn, że najważniejsze w tym wszystkim jest dziecko i trzeba wszystko zrobić i o tym myśleć w czasie porodu, żeby jemu bylo jak najlżej przyjść na ten świat. Strach i panika mu nie pomogą a mogą tylko zaszkodzić więc lepiej nie nakręcać się negatywnie oglądając np. filmy z przebiegu porodu, nacinania krocza itp. Ja nawet nie myślałam o tym, żeby spojrzeć na taki film tym bardziej, że to, co zobaczysz wcale nie musi tak samo wyglądać w Twoim przypadku - każdy poród jest inny i każda kobieta przechodzi go innaczej. Czasem mam też obawy przed tym co mnie czeka, opieki personelu, jego nastawienia do mnie ale zaraz sobie tłumaczę,że nie to jest najważniejsze, liczy się dzidziuś i to, aby był zdrowy. Wszystko przetrwam dla mojej córeczki i im bliżej porodu to tym częściej myślę, że chciałabym aby to było już, w zasadzie obojętne czy będzie bolało czy nie, czy pielęgniarki będa sie uśmiechać czy nie, chciałabym mieć już przy sobie córunię. |
2006-06-28, 10:13 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 752
|
Dot.: Nastawienie psychiczne przed porodem ...
*milka* Mariqa ma rację. Ja wpadłam na ten filmik przypadkowo. Zastanawiałam się, czy go oglądać, ale ciekawość wzięła górę. Jak zwykle wyznaję chorą zasadę, że muszę wiedzieć o najgorszym i najgorszego się spodziewać. Jeśli się uda, to punkt dla mnie, jeśli nie, to mogę powiedzieć 'wiedziałam, że tak bedzie!' do tych co to mnie uspokajali Fakt faktem, że sama się nakręcam niepotrzebnie i powinnam dostać za to po łapach! Tak więc linka nie podam, bo nie chcę mieć nikogo na sumieniu
Aha, jak wyczytałam poprawnie w którymś wątku, termin masz na 19 sierpnia. Tak więc razem będziemy tego dnia oczekiwały swoich pociech!
__________________
Zgubiła Emilka rękawicę gdy przejeżdżała w wózku przez ulicę. Leży rękawica i martwi się szczerze: -,,Biedna Emilka marznie a ja tutaj leżę" |
2006-06-28, 12:11 | #15 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nastawienie psychiczne przed porodem ...
Wenezjo a wiec Ty tesz masz termina 19 sierpinia SUPER !!! U mnie to tak wszyscy ja mam urodziny 16.08 hehe a moja mama 4.08 . no i malenstwo same LWY w rodzinie Glowa do GORY bedzie DOBRZE
|
2006-06-28, 12:13 | #16 |
Zadomowienie
|
Dot.: Nastawienie psychiczne przed porodem ...
to jeszcze ja wrzucę swoje 3grosze...
rodziłam w połowie lutego pierwsze dziecko. I też sie bałam, ale nie tyle bólu, bo takowy wiadomo ,ze sie pojawia, co faktu, ze nie wiem jak to jest. nocami rozmyślałam, o tym że sie nie połapię, że juz rodzę, albo jak to bedzie, jak bardzo bede ciepirpeć i takie tam pierdołki Pana Gomołki. A jak juz sie zaczeło, to okazało sie że czas tak szybko płynie, pzry pakowaniu, dojechaniu do szpitala i właściwej akcji, ze czas zleciał niewiadomo kiedy i już się pzre...a zaraz potem widzisz swoje maleństwo. Owszem jest to jakis ból, ale na pewno nie taki jak ból głowy, zeba czy pzry okresie, ze nie da sie tego znieść, to cos zupełnie innego. A parcie, jesli o nie chodzi to mnie nie bolało, po prostu coś "cie uwiera na maxa", a potem ulgaaa.....i Dzidza!Dziewczyny maja racje, nie ma sensu ogladać tych chorych filmów,bo ci psycha siadzie, a najważniejsze jest oddychanie. Dasz radę!
__________________
Kategorycznie odmawiam dalszego rozmnażania FILIPEK http://tickers.baby-gaga.com/t/squsq...pek+ma+już.png MADZIA http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...+Madzia+ma.png |
2006-06-28, 13:03 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 774
|
Dot.: Nastawienie psychiczne przed porodem ...
Witam!
Moje psychiczne nastawienie przed porodem było poprostu tragiczne,do tej pory mam jakis uraz,ale broń Boże nie zamieżam tutaj nikogo straszyć Bałam sie okropnie,wyobrażałam sobie niewiadomo co,myślałam rozmyślałam,no i pytałam co było chyba moim najwiekszym błędem,to co opowiadały mi inne kobitki poprostu nie mieściło sie w mojej głowie,strach,lęk i ogólnie bardzo dużo negatywnych emocji,zamiast cieszyc sie ciążął ja traciłam czas na bezsensownym myśleniu,jak to będzie? Fakt mój poród nie był najłatwiejszy,rodziłam 15 godzin,bez znieczulenia,no niby miałam juz na końcu miejscowe krocza ale zanim zaczęło działać to juz było po wszystkim,ale teraz z perspektywy czasu wiem że powiedzenie"strach ma wilkie oczy"jest prawdziwe,dla mnie ważne było wsparcie bliskich,głownie mojego męża który rodził razem ze mną,jakos to przezyliśmy.... Moja córcia ma juz ponad 5 miesięcy, a ja juz chyba w 3 miesiące po porodzie zaczęłam myśleć o drugim dziecku,wiem ze i tak będe sie bała porodu,taka juz chyba moja natura,ale teraz wiem ze to tylko chwila w porównaniu z całym życiem,a dzieci to najważniejsze szczęśie w tym życiu,więc głowa do góry,będzie dobrze Ps.Moja rada dla wszystkich zestresowanych porodem przyszłych mam,myślcie o dzidziusiu,a nie o bólu,ciąża to naprawde błogosławiony stan,i nie słuchajcie opowieści ciotek,teściowych i innych"życzliwych"osób bo to w niczym nie pomaga u was przecież poród i tak będzie inny! Pozdrawiam ! |
2006-06-28, 13:08 | #18 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
|
Dot.: Nastawienie psychiczne przed porodem ...
Cytat:
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma |
|
2006-06-28, 15:09 | #19 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 752
|
Dot.: Nastawienie psychiczne przed porodem ...
Cytat:
__________________
Zgubiła Emilka rękawicę gdy przejeżdżała w wózku przez ulicę. Leży rękawica i martwi się szczerze: -,,Biedna Emilka marznie a ja tutaj leżę" |
|
2006-06-28, 15:21 | #20 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nastawienie psychiczne przed porodem ...
Tak Wenazjo wiem co bede miala CÓRECZKE Jak wybralam sie na USG aby sie dowiedzec coz TO bedzie bo juz nie dalam rady wytrzymac z ciekawosci to mala schowala buske .... A na oststnim USG mala sobie siedziala i nie chciala nam pokazac pulci. Mam nadzieje ze lekarz sie nie mylila ale jeszcze sie upewnie przy nastepnym USG . A Ty wolala bys chlopca czy dziewczynke ???
|
2006-06-29, 10:29 | #21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 752
|
Dot.: Nastawienie psychiczne przed porodem ...
Nastawiłam się na dziewuszkę Chociaż niech będzie co chce, oby zdrowe było Nam też dzidziuś nie chciał się pokazać mimo usilnego podglądania go z każdej strony Ginka zaznaczyła, że dziewczynka bo ptaszka się nie dopatrzyła, ale to takie wróżenie chyba raczej było Mi się ciągle wydaje, że to facet jednak będzie bo już od początku ciąży mówię 'on' No i ciekawe kto tu ma rację
__________________
Zgubiła Emilka rękawicę gdy przejeżdżała w wózku przez ulicę. Leży rękawica i martwi się szczerze: -,,Biedna Emilka marznie a ja tutaj leżę" |
2006-06-29, 10:59 | #22 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nastawienie psychiczne przed porodem ...
Hm.... a jakie masz zachcianki ? Na slodycze czy na kwasne. Bo ja slyszalam ze jak sie wciska slodycze to bedzie dziewczynka (tak jest w moim przypadku ) a jak na kwasne to chlopiec...
|
2006-06-29, 11:36 | #23 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nastawienie psychiczne przed porodem ...
Milka ja przez całą ciąże tonami pochłaniałam słodycze i urodziłam chłopca .
|
2006-06-29, 11:56 | #24 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 2 135
|
Dot.: Nastawienie psychiczne przed porodem ...
Milka ja w ciązy na słodycze patrzeć nawet nie mogłam i urodziłam dziewczynkę
__________________
------------------------------------------------------------------- 11.09.2008 - spotkanie z Katesią |
2006-06-29, 13:08 | #25 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nastawienie psychiczne przed porodem ...
Ej....dziewczyny cichooooo...... Nie dolujcie mnie ja juz sie nastawilam na Córe .... Ale nastepne USG rozstrzygnie albo potwierdzi to ze jednak jest dziewczynka
|
2006-06-29, 13:44 | #26 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 752
|
Dot.: Nastawienie psychiczne przed porodem ...
A ja mam ochotę na jedno i drugie. Potrafię czekoladę popchnąć kiszonym Na początku ciąży miałam wstręt do mięsa i mogłabym jeść tylko warzywa i owoce. Po 3-cim miesiącu wróciło wszystko do normy, choć te świeże sałatki i desery owocowe wciąż zwalają mnie z nóg
__________________
Zgubiła Emilka rękawicę gdy przejeżdżała w wózku przez ulicę. Leży rękawica i martwi się szczerze: -,,Biedna Emilka marznie a ja tutaj leżę" |
2006-06-29, 13:59 | #27 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 2 135
|
Dot.: Nastawienie psychiczne przed porodem ...
Wenezja to jak masz ochote na jedno i drugie czyli i na słodkie i na kwaśnie to wychodzi na to, że bliźniaki bedą parka
__________________
------------------------------------------------------------------- 11.09.2008 - spotkanie z Katesią |
2006-07-05, 14:55 | #28 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nastawienie psychiczne przed porodem ...
Hej Dziweczyny wczoraj ok godz 20 bylam na oprowadzeniu po szpitalu w ktorym mam rodzic. Kobieta ktora nas oprowadzala miala grypsy jak Hanka Bielicka niektorzy ryli ze smiech a faceci nie wiedzieli co odpowiedziec i robili sie cali czerwoni jak stowa Kobieta jest bezbledna ciagle przypominala zeby NIE ZAPOMNIECWZIAC APARATU BO NIKT NAM ZDJECIA NIE ZROBI Musze przyznac ze to zwiedzanie podnioslo mnie to na duchu bo tak sie balam porodu. To pewnie przez to czego sie naczytalam w jakich warunkach rodzie sie w Polsce i jak sie odnosza do kobiety rodzacej. A termin juz niedlugo. A wiec teraz opisze wam jak wszystko wyglada. Nie wzielam aparatu to porobila bym zdjecia. Moze jeszcze przejde sie 18.VII. wtedy jest jeszcze jedno oprowadzenie przed moim terminem. A wiec tak.... Sala porodowa wyglada super sprzet maja kosmiczny... Podczas porodu moze byc bliska osoba moja lekarz ktora prowasdzi ciaze polozna i anetezjolog w razie podania znieczulenia (ZZO). Prawdopodobnie znieczulenie jest bez bolesne jest podobne do uklucia sie igielka podczas szycia Jesli ktos ma taka ochote to moze przyniesc sobie plytke CD z ulubiona muzyka mi akorat kobieta doradzala buddyjska muzyke relaksujaca W razie trudnego porodu przenosza cie do wanny zeby sie zrelaksowac i bylo lrzej rodzic no i oczywiscie tatus dostaje nozyczki ktorymi to on przecina pepowine . Po urodzeniu maluszek idzie odrazu do mamusi potem dostaje na naszych oczach zastrzyk z witamina K. W pokoju znajduje sie specjalna lampa do nagrzewania dziecka zeby utrzymac odpowiednia temprature ciala zeby dziecko czulo sie jak brzuchu matki. Dziecko takze jest myte w sali porodowej nie jest zabierane od matki ze ma sie je na oku . Sale sa jedno albo dwu osobowe. Jezeli ma sie ubezpieczenie to mozna sobie zarzyczyc pokoj jedno osobowy. A jezeli nie to jest sie w dwu osobowym. Dziecko znajduje sie w pokoju razem z matka ma specjalna lampke ktora je nagrzewa . W pokoju znajduje sie malenki pokoik na swoja torbe i dziecka jest tam tez dostawka tzn lozko dla meza jesli dlugo z siedzial jest juz zmeczony to mozde przespac sie z nami w pokoju zaluzje,telewizor, lazienka z prysznicem oczywiscie jest kibelek i zlew. W pokoju jest takze specjalny fotel dla tatusia pokoj posiada specjalny dzwnek do wezwania lekarza albo poloznej. Mozna rowniez zamowic sobie dzien wczesniej obiad (to jest dla kobiet ktore posiadaja ubezpieczenie mnie to akurat nie obejmuje ;/ ) ale i tak jest Fill Wypas . A po 4-5 dniach sie wypisuja ze szpitala. Nie ma tu czegos takiego jak szkola rodzenia ucza wszystkiego podczas pobytu w szpitalu. Szczerze mowiac to juz sie nie oge doczekac ....
|
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:37.