Jak powstrzymać się od wyciskania - cz. III

[eLWhy]

Kurcze.. moze tez pomysle o tipsach.. nie podoba mi sie to jak diabli, ale juz nie moge od pol roku dojsc do ladu z paznokciami, moze chociaz pod tipsami sie uspokoja :/ Bo zel na naturalne polamane to chyba niedobry pomysl...


Bo u mnie od zeszlego tygodnia kiedy pisalam - wciaz zle. Odkad mi wywalilo policzki, to mam wręcz rany na nich... I co chwila nowe białe gotowce :/ Trochę błędne koło, bo nie wiem czy to nie od minerałów - ostatnio tylko tym się maziam, bo one naprawdę dobrze kryją i nie spływają przy letnich temperaturach. Im wiecej mam syfow - tym wiecej nakladam itp. Ale teraz jest sesja i bywaja tez dni bez makijazu - a po nich zdecydowanie jest najgorzej Oo ... więc już zgłupiałam

W dodatku mam wrażenie, że humektan nie bardzo mi służy... Kiedy skończyła mi się pierwsza tubka (30g) byłam zachwycona działaniem i czym prędzej kupiłam następną, tym razem 100g. A teraz juz nie jestem pewna.. wszędzie szukam winnego, a to i tak pewnie przez zorac (3 miesiąc leci, a retinoidów to już z pół roku chyba stuknęło...)

no właśnie - jak ten czas leci... Mam wizytę u dermy we wtorek... Pewnie nic nie powie nowego, tylko, ze smarować dalej..
[z małą różnicą, że musi mi teraz dać zapasy na wakacje ;P]

A w ogóle to jestem przeziębiona, katar, gardło boli - w sam raz na sesję. To pewnie też ma swój udział w tym jak wyglądam...

Kurka i włosy mi lecą jak leciały odkąd mi się wcierki skończyły...
Po prostu obraz nędzy i rozpaczy (no, chyba, że się zatapetuję)

[Nerchie]

na wypadanie włosób mi pomogła mgiełka radicala

Mnie własnie tez wysypało po nocy z chipsami i popcornem, trochę pogniotłam no i proszę przed wyjazdem wyglądam jak żywy wulkan ;/

[xNenya]

no to moja droga, maść cynkowa na pojedyncze krosty , albo acne derm .
i nie dotykaj tego !!! możesz również kupić maseczkę drożdżową , trochę uspokoi Ci buźkę.

[veronicas15]

U mnie znowu masakra:/

[ImmortalLover]

mnie któraś napisała, że mgiełka Radical wysusza. Też ja mam ;D tak apropo.
na razie dalej spokój. Co prawda nosek trochę czarny już, ale coś wykombinuje ; ))

[Wena90]

A mi wracają wągry, na nosie to standard ale jak widzę je na czole czy na brodzie, to zaczynam się niepokoić. Nie są jakoś strasznie widoczne i w dużej ilości, ale dziś derma powiedziała, żebym nadal używała Differin, żeby mi ropne nie wróciły ;(
A było już tak pięknie i gładko jak kiedyś...

[edwarda]

Wczoraj byłam u dermatologa i też mi differin przepisała..

to prawda, że w czasie stosowania jego nie można w ogóle wystawiać buzi na słońce? ;>

[ImmortalLover]

mnie ze wzgedu na te kwasy cieszy nawet fakt, że pada. Chociaż nie ukrywam, że to już jest trochę irytujące... ; o

[xNenya]

kwasy są strasznie mocne, ja generalnie używam tylko acne dermu, ale już go odstawiłam, mam dość tej mojej bladej twarzy, wiecznie podrażnionej .

trudno, najwyżej będę się paćkać gruszkowym z perfecty, co będzie to będzie.
ja potrzebują słońca !

[edwarda]

To jest nie fair.. Chyba pani dermatolog się nie zna.. pytałam się jej czy mogę wystawiać buzię na słońce a ona stwierdziła, że oczywiście.. przecież są wakacje i ogólnie to mogę się smażyć 24h..

I weź tutaj zaufaj "specjaliście" ;p

[ImmortalLover]

ja dostałam zakaz ; )
Jakie są własciewie skutki wystawiania buźki na słońce po kwasach?

[kasia083]

Napisane przez ImmortalLover

ja dostałam zakaz ; )
Jakie są własciewie skutki wystawiania buźki na słońce po kwasach?

plamki, których potem prawie nie można usunąć

[edwarda]

z tego co czytałam po wystawieniu na słońce są plamy na twarzy.. ;p

a ja tak uwielbiam słoneczkooo..

[stefanelka]

No dobra. A jak już jakieś białe paskudztwo wyjdzie z pod skóry to co z nim wtedy zrobić jak nie wyciskać? Od zawsze się nad tym zastanawiam, bo chyba musi być jakiś sposób jeżeli wszyscy mówią NIE WYCISKAC, prawda?

[veronicas15]

No smarować różnymi maściami np...

[stefanelka]

^No właśnie, ale jakimi ?

[veronicas15]

Ja stosuję głownie ichtiolową (na gule), pastę cynkową, sudocrem...
Jest też Beznacne, preparaty punktowe...
Poszukaj w wyszukiwarce, albo przejrzyj ten wątek czy google, jest tego mnóstwo..

[raczejnieinaczej]

helou wizażanki "wyciskaczki"..eh. z nieba mi spadl ten wątek.
i doskonale was rozumiem. ja juz sama nie mam sily do siebie, ciagle sobie obiecuje , ze nie bede wyciskac juz nic!..jasne dorwe sie tylko do lustra i do mojej buzki i ooo..udupienie totalne. powyciskalam i teraz mam twarz peeełna strupkow i ranek od 3 dni nie wychodze z domu ...aż strach sie pokazac z tą masakrą. eh. ii co ja mam zrobic zeby nie wyciskać!?..bo ja juz nie mam pojecia ani pomyslu na to. dobrze,ze sa wakacje.moge legalnie poużalać się nad sobą w domu wrr.

[veronicas15]

Stosowała któraś z was może płyn na przebarwienia Synchrioline Thiospot Skin Roller?
Przez przypadek znalazłam jakąś internetowa aptekę z tym płynem, cena przystępna i niby zapewnienia, że znikają po nim przebarwienia...

[nasionko]

a co zrobiś jak mam na nosie wągry ze "świeżymi" jeszcze białymi zanieczyszczeniami. nie chce iśś na mechaniczne wyciskanie.bo tylko skórę poharatam a to nic takiego.. czy może zabieg z maseczką rozpulchniającą i oczyszczającą w salonie kosmetycznym pomoże? hmm?

[LifeIsSoSad]

mam ten sam problem co kolezanka powyzej.

na nosie takie świeze, białe wągry a koło nosa takie ciemne ;/

nie sa bardzo widoczne ale psuja mi samopoczucie, w dodatku nie moge sie powstrzymac przed wyciskaniem

nie mam pryszczy czy trądziku, tylko te wągry na nosie i dookoła nosa oraz na czole. mam tez takie dziwne drobniutkie grudki na czole
no i cera mi sie przetłuszcza, ale jednoczesnie jest odwodniona, po myciu skóry wodą albo jezeli uzyje mało nawilżającego kremu to mam uczucie sciągniecia
juz nie wiem jakich kosmetyków uzywac;/ nie lubie tonikow z alkoholem itp..

[lexie42]

Przyłączam się do wątku bo niestety mam ten sam problem I z wyciskaniem i z wągrami. Co do wyciskania to już sama nie wiem co ze sobą zrobić... nie umiem się od tego powstrzymać. Najgorszy zawsze jest nos bo po wyciskaniu wygląda jak nos renifera, duży i czerwony Na czole to pal licho bo mam grzywke, ale sama narobiłam sobie niewielkich blizn :/ Kiedyś namiętnie obgryzałam paznokcie i pewnego dnia powiedziałam sobie dość, w sumie zrobiłam to dla mlodzieńczej miłości, ale najważniejsze że pomogło Może teraz tak spróbuje z wyciskaniem, tylko trzeba znaleść jakiś konkretny powód
Co do wągrów to narazie nic mi na nie nie pomaga

[Wena90]

Kurde dziewczyny od tej wilgoci coś mi się dzieje z twarzą :P Jest duszno i wilgotno, a to mojej cerze chyba nie do końca się podoba. Takie mam jakby malutkie pęcherzyki na czole, i gule trochę przed granicą, twarz włosy, po bokach, po jednej z lewej i i prawej strony ;/ Boli jak cholera.

[fossa]

Ja ostatnio jak jestem zdenerowona [prawie cay czas] to drape sie op twarzy/plecach. mialam juz dobra buzie teraz niewiem czy sama sie doproawdzialam do tego stanu czy moze to wina hormonow czy czegos.
zaczynam watpic czy wogole z tego kiedys sie wylecze
mam taka strasznie zniszczona cere: zaskorniki+wagry+nierowno sci+"dziury"+blizny+ nowe/stare wypryski

[soulone]

Cholera, za chwilę mam wyjazd, wykąpałam się i zrobiłam sobie maraton. Wyglądam okropnie i ruszyłam jednego takiego bolącego i nic stamtąd nie wyszło także jutro z rana będzie czekał na mnie masakryczny wulkan...
Poważnie zastanawiam się nad zrobieniem grzywki co by innych ludzi nie obrzydzać...

[Samara888]

Ja wytrzymałam narazie jeden dzień bez wyciskania, skubania itp i czuje sie z tym super Dzięki temu wątkowi sie na to zdecydowalam Schowałam lusterko które zawsze miałam pod ręką i teraz mam pod ręką maskotke którą łapie jak mi sie rączki rwą do robienia czegoś przy buzi

[atri]

Znalazłam dobry sposób na pryszcze,strópki,plamy.A mianowicie serie do twarzy z Jadwigi do cery tłustej.Na począku myślałm że nic to nie da ale się zdziwiłam jak zobaczyłam w lustrze mniejsze strópy i blizny po moim ostrym wyciskaniu Polecam ten produkt

[Fanata]

Znowu trochę tu ucichło
Od 2-3 miesięcy męczę się z ciągle wyskakującymi gulami i szczerze mówiąc powoli zaczynają mi ręce opadać. Ogólnie nie jest źle, gdyby nie one. Właściwie nie miewam już od jakiegoś czasu, bądź tylko sporadycznie, takich zwykłych krostek, jedynie małe ropne, po których za 2 dni śladu nie ma. Jeśli coś mi wyskakuje, jest to gula, na którą nic nie działa.
Do dermatologa wybierałam się już z miesiąc temu i tak idę i idę, a trafić nie mogę. Może powinnam. Coraz częściej myślę na hormonami (zakładając, że byłyby wskazane), ale boję się, że zanim dermatolog zdecyduje, że powinnam je brać minie niepotrzebnie tyle czasu. Bo trzeba będzie od nowa przechodzić przez jakieś nieskuteczne środki.
Mimo wszystko nie jest źle. Lewa strona brody o niebo albo nawet i dwa nieba gładsza! Z prawej ciut gorzej, ale skoro z jednej strony jest poprawa, z drugiej też powinna. Tylko kiedy. Poza tym z 10 dużych przebarwnień po gulach, w tym 4 gule schodzące. Zabawne, że pojawiają się one niemal symetrycznie.

Chciałam kupić krem z Perfecty, ten gruszkowy na przebarwienia. Ma ponoć matować, a ja już szału dostaję od tego, jak mocno skóra mi się przetłuszcza. Nie kupiłam, bo albo jestem ślepa albo nie ma go ani w Rossmannie, ani w Naturze. Może któraś z Was go widziała?

Ostatnio w radiu słyszałam reklamę tabletek Visaxinum i myślę, że nie zaszkodzi spróbować. Oczywiście będę je traktowała jako środek wspomagający, bo cudów po takich tabletkach się nie spodziewam.

Rozpisałam się, a teraz czekam na wieści jak u Was

[QsQs]

U mnie ostatnio jakos srednio. Oczywiscie co do samych pryszczy to nie ma tragedii oprocz okropnych zaskornikow (szczegolnie nos). Tworza sie tam obrzydliwe czarne zaskorniki i nie mam pomyslu jak je inaczej usunac niz przez wyciskanie. Robily sie tam chyba zreszta zawsze... Gdy nie wyciskam nosa przypuscmy 2 tyg (to bardzo dlugo jak na mnie) a potem dorwe sie do lustra to z nosa wychodzi mi tego masakrycznie duzo. Doslownie biale gluty wyciskam ze swojego kulfona az jestem zdziwiona gdzie sie to miesci. Myslalam zby moze uzyc tylko na nos Davercinu bo mam go w domu, ale nie wiem czy to bedzie dobry wybor? Moze ktos wie? Albo powiedziec dermie zeby dala cos na ten nochal... tyle, ze ja nie chce leczyc calej skory twarzy tylko sam nos.
Mimo to z moja cala twarza okropnie. Rozdrapuje ja ostatnio bardzo chociaz az tak nie ma co wydrapywac. Broda z obu stron jest caly czas brazowa, z nosa schodzi non stop skora, reszta twarzy usiana w strupach. Caly czas w akcji pasta cynkowa, acnosan, woda utleniona, masc propolisowa, alantan, glinka zielona, zel aloesowy... Probuje jak najszybciej leczyc to co wydrapie... i nawet jesli schodzi strup to zostaje przebarwienie na dosc dlugi czas... i nie wiem czym mozna to posmarowac zeby zginela punktowa taka plamka? Szkoda mi meczyc calej twarzy, wolalabym tylko cos typowo punktowego zeby po odpadnieciu strupa ponakladac kilka dni cos na to miejsce. Ale chyba taki preparat nie istnieje? Myslalam zeby kupic sobie moze Tointex, ale to chyba trzeba dluzej postosowac (tzn. ze 3 miechy pewnie) zeby dalo rezultaty i sie zbytnie punktowo nie nadaje (?).
Ogolnie caly czas chce wyjsc na slonce lub do solarium sie troche opalic bo moja bladosc przeraza, ale nie moge bo ciagle czekam az zejda mi strupy z twarzy. Zanim jedne zejda to pojawiaja sie nastaepne i tak ciagle ... lol a nie chce opalac poranionej twarzy bo to nie ma sensu
Do tego dzis zmasakrowalam sobie calutkie rece... Przejechalam depilatorem po łapach. Niestety chyba depilator nie byl zbyt czysty lub moje rece bo porobily mi sie stany zapalne na calych ramionach i przedramionach. Przemylam to dokladnie bialym jeleniem, potem znalazlam w domu Neomycyne i nalozylam na zmienione miejsca. Nie moglam spac tak bolaly mnie rece... Nie musze chyba pisac co zrobilam jako rasowa wyciskaczka.....Powydrapy walam te ropniaczki...... Moje rece wygladaly tragicznie, cale czerowne i na dodatek nie dalo sie z wiekszosci wycisnac calej ropki ;-/ Przez jeszcze pare godzin ciekla z tego jakas zolta wydzielina. Caly dzien probowalam to jakos ratowac zeby nie pogorszyc jeszce bardziej sytuacji i nie zrobily sie z tego gule. Nakladalam na rece co tylko mialam w domu odkazajacego. Na szczescie widze, ze w miare skora sie uspokoila i sa juz tylko sporawe zaczerwienienia, ale nic z tego nie cieknie. Na noc chyba nawilze skore na rekach (bo wysuszlam clay dzien) i naloze punktowo glinke. W kazdym razie z moim tempem przed latem to sie nie wygoi...... ehhh
Czyli mam wydrapana twarz i rece. Jest super :-/ Kupie sobie jutro chyba zasypke Alantan bede 'pudruwac' tym twarz i rece, na pewno sie przyda zobacze czy radzi sobie z odkazaniem i przyspiesza gojenie bo jej jeszcze nie probowalam.......

[florydka]

witam. jestem nowa na tym forum. przyznam ze czesto czytalam pojedyncze wpisy ale nigdy sie nie udzielalam ani nie czytalam wszytskich watkow "głębiej". zaczne od tego ze mam ten sam problem. lubie sobie "powyciskac" co tylko mi wyskoczy. czy to na twarzy czy na plecach czy po depilacji na nogach. generalnie zawsze myslslam ze tylko ja mam ten problem... a tu siedze od godziny i czytam ze nie jestem sama ucieszylam sie ze jest nas wiecej. juz kilkakrotnie probowalam sie pozbyc tego glupiego nawyku ale zawsze po jakims czasie to wracalo. aktualnie juz mniej mi si ezdarza robic jakas ogolna masakre ale ciagle cos "podrapie' sobie. narazie przeszlam zalamanie ze za miesiac nie pojde chyba na wesele w sukience z odkrytymi plecami ( a ja uwielbiam takie sukienki i mam pelno takich ciuchow ) ale za to udalo mi sie zostawic w spokoju plecy. juz moja mama stwierdzila ze jak jeszcze raz zobaczy ze gmeram przy plecach to co bedzie miala pod reka to rzuci we mnie wiem ze gdybym nie ruszala plecow to mialabym piekna skore. do tego skora ladnie mi sie opala wiec spokonie moge chodzic w odkrywajacych plecy ciuchach ale oczywiscie gmeranie przy nie widocznych zaskornikach dalo sie we znaki od stycznia do marca wpadlam w trans wypatrywania wszystkiego co mozliwe na ramionach i plecach. teraz mam za swoje. efekt po jest bardzo dolujacy. kompleksow mozna sie nabawic. juz nie wpsomne o tym ze ciezko ciuchy dobrac zeby jakos to zakryc. na szczescie jestem na etapie pozbywania sie sladow tej wiosennej masakry z plecow. i juz coraz mnie mecze twarz. z twarza jest tak ze zawsze da sie to ukryc pod lekkim makijazem. wiec nie ma az tyle zaparcia w czlowieku zeby nie drapac zaskornikow. dodam ze mam mieszana cere. ciezko mi dobrac kosemtyki niestety zeby jakos załagodzic strefe T. czasami cos wyskoczy ale jesli nie "dusze" zaskornikow to nic nie wyskakuje. moj problem polega na szukaniu czegos do wyduszenia. ale mam nadzieje ze z pomoca duchowa Użytkownikow tego forum jakos sobie poradze juz zaczynam omijac lustro hehe. najgorzej jest zaczac wypatrywac cos w lustrze. jak sie stanie i przeglada to tyle.... sila trzeba odciagac zycze wytrwalosci wszystkim i sobie w pozbyciu sie tego obrzydliwego przyzwyczajenia