Mary Kay - kosmetyki i kolorówka

[kama-hh]

znam konsulantke mary kay w zielonej górze, służę pomocą, jak coś zapraszam na pw

[mozaika88]

Dziewczyny, mam problem z doborem odcienia, na pewno bedzie to cos z Ivory, ale ktory numer, czy ktoras z Was uzywa tego podkladu i moglaby mi pomoc w doborze odcienia? A moze ktoras ma do sprzedania probki? pozdrawiam i czekam na odp!

[Gosia kocha wizaz]

Ja trafiłam na kosmetyki tej marki podczas targów dla mam i dzieci. Była tam jedna z dyrektor i doradzała właśnie odnośnie typów skóry, robiła makijaże. Bardzo mi się to spodobało i sama zaczęłam testować różne produkty. Najbardziej zadowolona jestem właśnie z podkładu w płynie. Pięknie kryje nie obciążając przy tym skóry. Odradzam kupowanie przez internet tych produktów, bo niestety można się rozczarować, gdyż oszustów nie brakuje. Lepiej znaleźć na stronie firmy lokalizator konsultantek i w ten sposób zrobić zakupy, albo popytać wśród znajomych.

[agnes_bdg]

Napisane przez ja_anna

Ja używam kolorówki tej firmy.
Jeśli chodzi o pudry mineralne mam mieszane odczucia. Z jednej strony duży wybór koloru (sześć odcieni), buzia w nich jest taka gładka i aksamitna, ale coś jest nie tak. Mam wrażenie niesamowicie głębokiego matu i cienia na twarzy. Stojąc przed lustrem wydaje mi się, że nie mam twarzy. Testowałam na sobie trzy kolory i żaden nie spełnił moich oczekiwań. Pozostałe odpadają, bo są za ciemne i za jasne.
Bardzo lubię podkłady w płynie matujące, cienie, kredki, bazy i tusz do rzęs. To pierwsze kosmetyki kolorowe, po których moje oczy nie płaczą (gdy nie płakały po tygodniu romansu z tuszem, kupiłam sobie kolejne kosmetyki do makijażu).

Z cieni najbardziej lubię kolory: espresso, sweet cream, honey spice, rose mist, azure i midnight star.
Kredka do powiek: stelly (taka stalowo szara) i rich jade (z cieniem azure super efekt)
Tusz do rzęs: ultimate mascara - zagęszcza, wydłuża, podkręca, taki wszystko-robiący-tusz
Pomadka: pink satin na konturówkę soft blush (wtedy jest taki głębszy róż), lub bez konturówki (jaśniej wygląda na ustach)
Błyszczyk - mój ulubiony to melon burst. Dobry odcień i takie świeże, lśniące usta. Po pomadce i błyszczyku usta się nie wysuszają. Konturówka bardzo utrwala pomadkę.
Mam mocno napigmentowane powieki, więc zanim pomaluję cieniami, najpierw robię korektę, kładę bazę i później maluję. Wtedy makijaż utrzymuje się bardzo długo, cienie nie wałkują się i nie ścierają/osypują.

Dobrze, że napisałaś opinie o kosmetykach, takie wpisy to rzadkość wśród tych postów reklamowych
myślę nad tym pudrem mineralnym, jakoś nie mam przekonania do tego typu podkładów, wolę tradycyjnie płynne podkłady.
testuję kolejne kosmetyki z MK i jestem coraz bardziej na tak

Napisane przez Gosia kocha wizaz

Ja trafiłam na kosmetyki tej marki podczas targów dla mam i dzieci. Była tam jedna z dyrektor i doradzała właśnie odnośnie typów skóry, robiła makijaże. Bardzo mi się to spodobało i sama zaczęłam testować różne produkty. Najbardziej zadowolona jestem właśnie z podkładu w płynie. Pięknie kryje nie obciążając przy tym skóry. Odradzam kupowanie przez internet tych produktów, bo niestety można się rozczarować, gdyż oszustów nie brakuje. Lepiej znaleźć na stronie firmy lokalizator konsultantek i w ten sposób zrobić zakupy, albo popytać wśród znajomych.

zgodnie z polityką MK, sprzedaż kosmetyków online jest zabroniona, ale co innego widać na allegro

[katarina88]

Najbardziej lubię zestaw do pielęgnacji dłoni "satynowe dłonie", mogę z czystym sumieniem polecić. Zdał egzamin podczas zimy, kiedy to mam najbardziej wysuszoną skórę.

[betty0502]

Podpinam się pod wątek. W czwartek ma przyjechać do mnie przedstawicielka tej firmy, jednak nigdy nie używałam ich kosmetyków. Orientujecie się ile % taniej ma konsultantka?

[zgredek]

Moje klientki nigdy nie płacą cen katalogowych i dostają prezenty.
Ale uważam, że wysokości rabatu nie powinno się zdradzać. Warto pamiętać, że poświęcamy swój czas, wiedzę i pozwalamy przetestować kosmetyki na buzi i wymienić. Pozdrawiam

[elizka1987]

Napisane przez zgredek

Moje klientki nigdy nie płacą cen katalogowych i dostają prezenty.
Ale uważam, że wysokości rabatu nie powinno się zdradzać. Warto pamiętać, że poświęcamy swój czas, wiedzę i pozwalamy przetestować kosmetyki na buzi i wymienić. Pozdrawiam

Tak to już z pracą jest, że się swój czas poświęca. A co do testowania to wiesz jak idziesz do sklepu to też możesz sobie kosmetyk przetestować. Także bardzo odkrywcze to to nie jest.

[Annagornik]

No nie wiem, jakoś nie zdarzyło mi się żeby w drogerii (nawet typu Douglas) ktoś pozwolił mi zrobić sobie pełny makijaż albo oczyszczanie żebym zobaczyła jak wyglądam. Pomijając fakt, że na pytanie jaki odcień np. podkładu pani w drogerii poleca zazwyczaj pada odpowiedź :a jaki się pani podoba? Generalnie uważam, że mają dobre kosmetyki, kwestia co komu pasuje. Ciekawe tylko, że od firm typu avon, oriflame czy mary kay większość ludzi oczekuje zniżek i prezentów, ale jak idą do sklepu to bez problemu płacą sugerowaną cenę...Odradzam kupowanie kosmetyków na allegro...kiedyś kupiłam perfumy, bo taniej...nie wiem co to było, ale z oryginałem miało niewiele wspólnego...

[AyeFeisty]

Z Mary Kay miałam żel do twarzy i był paskudny. Zostawiał tłusty film na twarzy i w ogóle nie zmywał makijażu...

[virtual_reality]

Ja już od dobrego roku czaję się na podkład tej firmy i jakoś zdecydować się nie mogę, nie mam pod ręką konsultantki a tak w ciemno to ciężko mi wybrać kolor bo jestem córką młynarza

[agnes_bdg]

z czystym sumieniem polecam podkład Mary Kay , ja mam ten matujący, kolor beige 3.
zdetronizował moje ulubione Shiseido Sun, czy Nouba Staminal, latem sprawdza się lepiej od nich

[Anna8686]

Mary Kay oferuje wiele świetnych jakościowo kosmetyków. Mogę się zgodzić, że akurat tusz jest nie najlepszy. Natomiast podkłady, pudry itp. rewelacja! Używałam wielu różnych podkładów i dopiero do tych Mary Kay się przekonałam w 100% - świetnie kryją i matują cerę i jej nie przesuszają. Ponadto kosmetyki pielęgnacyjne też się doskonale sprawdzają, po krótkim czasie można zaobserwować poprawę stanu cery. W ogóle to bardzo polecam mikrodermabrazję tej firmy. Zestaw do tego zabiegu kosztuje co prawda przeszło 200 zł, ale jest bardzo wydajny i wystarczy na wiele zabiegów. Porównując - u kosmetyczki za tę cenę możemy sobie pozwolić tylko na dwa takie zabiegi, a efekty te same jakbyśmy sobie same wykonały ten zabieg w domu i możemy się znacznie dłużej cieszyć doskonale oczyszczoną buzią Serum na dzień i noc także zadowalające, zapewniające doskonałe, długotrwałe nawilżenie cery i do tego wydajne. Także ceny może i wysokie, ale jak na jakość i wydajność kosmetyków to już się wcale takie spore nie wydają. Polecam!

[Rukmini]

Ja miałam z Mary Kay tylko podkład mineralny i pędzel do niego.
Zarówno podkład, jak i pędzel się nie sprawdziły u mnie.
Pędzel gubił włosie jak szalony, a po podkładzie swędziała mnie cała twarz (strasznie!). A nie jestem alergikiem i nie mam wcale wrażliwej skóry, jednak coś było w nim, co mojej skórze nie pasowało.

[virtual_reality]

Mam prośbę do posiadających podkład tej firmy, jeśli macie dziewczyny jakieś jasne odcienie proszę o swatche, nie mogę nic w googlach znaleźć

[damanika]

sabina123123 nie polecam kupowania kosmetyków Mary Kay na allegro, gdyż są one niewiadomego pochodzenia. W regulaminie firmy zabronione jest konsultantkom sprzedawanie kosmetyków na allegro. Nie zastanawiałaś się dlaczego te kosmetyki są dużo tańsze od tych z katalogu? Bo nie można być pewnym co jest w opakowaniu. Mogą być przeterminowane albo zawierać w sobie jakiś zupełnie inny kosmetyk.

virtual_reality napisz do mnie na priv, z chęcią polecę Ci odpowiedni odcień

Wszystkie zainteresowane dziewczyny z Warszawy zapraszam do przetestowania kosmetyków na własnej skórze oraz bezpłatny makijaż

[elizka1987]

Napisane przez damanika

sabina123123 nie polecam kupowania kosmetyków Mary Kay na allegro, gdyż są one niewiadomego pochodzenia. W regulaminie firmy zabronione jest konsultantkom sprzedawanie kosmetyków na allegro. Nie zastanawiałaś się dlaczego te kosmetyki są dużo tańsze od tych z katalogu? Bo nie można być pewnym co jest w opakowaniu. Mogą być przeterminowane albo zawierać w sobie jakiś zupełnie inny kosmetyk.

virtual_reality napisz do mnie na priv, z chęcią polecę Ci odpowiedni odcień

Wszystkie zainteresowane dziewczyny z Warszawy zapraszam do przetestowania kosmetyków na własnej skórze oraz bezpłatny makijaż

Tak i podobno macie też zastrzeżone, że konsultantka nie sprzeda kosmetyków klientkom innej konsultantki. A w praktyce nie ma z tym problemu.

[damanika]

Jest to raczej reguła nigdzie nie spisana, w przeciwieństwie do zakazu sprzedawania kosmetyków na allegro.

Oczywiście, że znajdą się konsultantki, które sprzedają na allegro, tak samo jak i takie, które obsługują kobiety, które mają już swoje konsultantki, ale takie rzeczy dziać mogą się w każdej firmie. Większość jednak przestrzega tych zasad.

[Heroldin]

Proszę, oto i moja opinia.
Kosmetyki od Mary Kay są baaaardzo średnie jakościowo, a wielu przypadkach - są złe. A już na pewno ceny nie są adekwatne do ich jakości. Pisze to osoba, która lat parę właśnie z tej firmy podkładu używała i pod niebiosa jego dobroć wychwalała. Była to jedyna rzecz, której bez szwanku mogłam używać. Napisałam : "używała", bo go lat temu parę wycofano z produkcji, zastępując bublem. I na tym skończyła się moja przygoda z firma Mary Kay.

[Windhoek]

A czy może mi ktoś podesłać wzór umowy, jaki się podpisuje z konsultantką, gdy się chce zostać po dnią?

Aśka

[mandy27]

Windhoek mogę ch podeslac umowę jeśli jesteś zainteresowana

[mandy27]

Hej dziewczyny założyłam ten wątek by poznać wasza opinię na temat wszystkich kosmetyków tej firmy ewentualnych zastrzeżeń itp zapraszam do dyskusji

[OlaM]

Napisane przez mandy27

Hej dziewczyny założyłam ten wątek by poznać wasza opinię na temat wszystkich kosmetyków tej firmy ewentualnych zastrzeżeń itp zapraszam do dyskusji

Jak widzisz taki wątek już istnieje, dlatego Twój wątek łączę.

[ja_anna]

Napisane przez zgredek

Moje klientki nigdy nie płacą cen katalogowych i dostają prezenty.
Ale uważam, że wysokości rabatu nie powinno się zdradzać. Warto pamiętać, że poświęcamy swój czas, wiedzę i pozwalamy przetestować kosmetyki na buzi i wymienić. Pozdrawiam

Jak więc zapewne wiesz, takie praktyki, jak opisujesz wyżej, są niezgodne z etyką firmy. Nie ma czym się chwalić, że klientki nie kupują wg cen katalogowych.

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

Napisane przez Heroldin

Proszę, oto i moja opinia.
Kosmetyki od Mary Kay są baaaardzo średnie jakościowo, a wielu przypadkach - są złe. A już na pewno ceny nie są adekwatne do ich jakości. Pisze to osoba, która lat parę właśnie z tej firmy podkładu używała i pod niebiosa jego dobroć wychwalała. Była to jedyna rzecz, której bez szwanku mogłam używać. Napisałam : "używała", bo go lat temu parę wycofano z produkcji, zastępując bublem. I na tym skończyła się moja przygoda z firma Mary Kay.

Piszesz wiele ogólników - może jakieś przykłady? Dlaczego są słabe, złe i niedobre i cena nieadekwatna do jakości?

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

Napisane przez Windhoek

A czy może mi ktoś podesłać wzór umowy, jaki się podpisuje z konsultantką, gdy się chce zostać po dnią?

Aśka

Chcesz podpisać umowę z konkretną osobą czy tak sobie poczytać?

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

Napisane przez damanika

Jest to raczej reguła nigdzie nie spisana, w przeciwieństwie do zakazu sprzedawania kosmetyków na allegro.

Oczywiście, że znajdą się konsultantki, które sprzedają na allegro, tak samo jak i takie, które obsługują kobiety, które mają już swoje konsultantki, ale takie rzeczy dziać mogą się w każdej firmie. Większość jednak przestrzega tych zasad.

Reguła jest spisana. I omówiona - w materiałach wewnętrznych i kodeksie etycznym, który jako konsultantka powinnaś znać i przestrzegać. Podobnie jak nie sprzedawanie poniżej cen katalogowych.

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Napisane przez AyeFeisty

Z Mary Kay miałam żel do twarzy i był paskudny. Zostawiał tłusty film na twarzy i w ogóle nie zmywał makijażu...

A jaki to konkretnie był żel? I jaki makijaż chciałaś zmyć? Oczy? Żele MK nie są do zmywania oczu, a do oczyszczania twarzy. Oczy można myć tylko płynem do demakijażu lub mleczkiem z linii Botanial Effects.

I tak na zakończenie - jeśli kupujecie byle gdzie (np. na allegro) to nie dziwię się Waszemu niezadowoleniu. Natomiast jeśli kupowałyście u konsultantki, dlaczego nie wracałyście do niej po wymianę produktów lub po szczegółowe instrukcje????
Od dwóch i pół roku używam MK (od 2011) i jestem tak zadowolona, że od listopada 2013 założyłam swoją działalność gosp., żeby moim głównym dochodem był dochód ze współpracy z MK. Nie żałuję.

[babulenka]

K

Napisane przez Heroldin

Proszę, oto i moja opinia.
Kosmetyki od Mary Kay są baaaardzo średnie jakościowo, a wielu przypadkach - są złe. A już na pewno ceny nie są adekwatne do ich jakości. Pisze to osoba, która lat parę właśnie z tej firmy podkładu używała i pod niebiosa jego dobroć wychwalała. Była to jedyna rzecz, której bez szwanku mogłam używać. Napisałam : "używała", bo go lat temu parę wycofano z produkcji, zastępując bublem. I na tym skończyła się moja przygoda z firma Mary Kay.

Dokladnie. Rowniez przez pare lat bylam fanka ich podkladu i potwierdzam, ze bardzo dobre wczesniej zostaly aktualnie zamienione na szajs. Podobnie prasowane pudry sypkie sa fatalne postarzaja cere. A szkoda bo lepszych nie bylo.

[Heroldin]

Napisane przez ja_anna

Piszesz wiele ogólników - może jakieś przykłady? Dlaczego są słabe, złe i niedobre i cena nieadekwatna do jakości

A co mam Ci napisać ? Jak mam z Tobą na ten temat dyskutować w sytuacji gdy Ty jesteś. tzw. konsultantką i chciałabyś zarobić, sprzedając te kosmetyki, a ja - konsumentką, która oczekuje dobrego kosmetyku.
Mogę napisać : moim zdaniem produkty od Mary Kay to kosmetyki wyjątkowo niskiej klasy. Tak te pielęgnacyjne, jak i kolorówka. A już na pewno nie są warte swoich cen. Jest to moje subiektywne zdanie. Są osoby, których krem Nivea czy Altera zadowala. Mnie - nie.
Z całego serca żałuje, że wycofano z produkcji "mój" podkład. Była to jedyna rzecz z tej firmy godna polecenia. Po dziś dzień szukam wszędzie zamiennika i jeszcze nie znalazłam.
Acha - nie, nie kupowałam nigdy kosmetyków na Allegro. Oprócz perfum. Ale to nie od MK.

[ja_anna]

Napisane przez Heroldin

A co mam Ci napisać ? Jak mam z Tobą na ten temat dyskutować w sytuacji gdy Ty jesteś. tzw. konsultantką i chciałabyś zarobić, sprzedając te kosmetyki, a ja - konsumentką, która oczekuje dobrego kosmetyku.
Mogę napisać : moim zdaniem produkty od Mary Kay to kosmetyki wyjątkowo niskiej klasy. Tak te pielęgnacyjne, jak i kolorówka. A już na pewno nie są warte swoich cen. Jest to moje subiektywne zdanie. Są osoby, których krem Nivea czy Altera zadowala. Mnie - nie.
Z całego serca żałuje, że wycofano z produkcji "mój" podkład. Była to jedyna rzecz z tej firmy godna polecenia. Po dziś dzień szukam wszędzie zamiennika i jeszcze nie znalazłam.
Acha - nie, nie kupowałam nigdy kosmetyków na Allegro. Oprócz perfum. Ale to nie od MK.

co masz napisać? konkretne zarzuty wobec kosmetyków. "niskiej jakości" - subiektywnie dlaczego? "tzw.konsultantką" - pogarda czy lekceważenie?
Chętnie poznam Twoją subiektywną, konkretną opinię (inni chętni też się znajdą). Poza hasłami czy sloganami.

Tak przy okazji - dlaczego z góry zakładasz moją agresję lub "zakuty łeb" i stwierdzasz niemożność dyskusji? Że niby wcisnę każdy kit, żeby zarobić? Że mam "gdzieś" etykę i dobro klientki? Znasz mnie tak dobrze?

Swoją drogą, założenia metody dyskusji - tylko z tymi, co poznali produkt jako konsument (najlepiej o podobnym nastawieniu), a z tymi co znają produkt "od podszewki" i również używają osobiście i na sobie - nie.
Pozdrawiam

[Heroldin]

Nie miałam ochoty wdawać się z Tobą w potyczkę słowną, bo i po co ? Ale nie byłabym sobą, gdybym nie podjęła rękawicy

Napisane przez ja_anna

tzw.konsultantką" - pogarda czy lekceważenie?

Ani jedno ani drugie, bo jak mówi porzekadło : każdy orze jak może. Ale dopóki nie zobaczę Twoich uprawnień do udzielania porad z zakresu kosmetyki pielęgnacyjnej i upiększającej, dopóty będziesz dla mnie sprzedawcą-domokrążcą. Komiwojażerem. Wszak firma Mary Kay to firma walizkowa.

Napisane przez ja_anna

Tak przy okazji - dlaczego z góry zakładasz moją agresję lub "zakuty łeb" i stwierdzasz niemożność dyskusji?

Przekręcasz i fantazjujesz.
Przeczytałam swój wpis z obawą, że w ferworze dyskusji rzeczywiście gdzieś Cię cietrzewiem nazwałam. Nic z tych rzeczy. Czystej wody konfabulacje. Zakładam, że dyskusji z Tobą nie będzie, bo Twoim zadaniem jest wcisnąć klientce towar.

Napisane przez ja_anna

Że niby wcisnę każdy kit, żeby zarobić? Że mam "gdzieś" etykę i dobro klientki? Znasz mnie tak dobrze?

Tak, tak myślę. Bo indoktrynacja i nęcenie z nagabywaniem, to zalety dobrego komiwojażera. A Ty, jak mniemam, takim dobrym jesteś. I „znanie” czy "nieznanie" nie ma tu znaczenia. A co przyjedziesz do mnie na pokaz {wszak firma MK próbek nie rozdaje} i powiesz : szczerze i etycznie mówiąc ten krem to bubel, ale pani kupi, bo ja chcę zarobić.

Napisane przez ja_anna

Swoją drogą, założenia metody dyskusji - tylko z tymi, co poznali produkt jako konsument (najlepiej o podobnym nastawieniu), a z tymi co znają produkt "od podszewki" i również używają osobiście i na sobie - nie.

Tym znaniem od podszewki to mnie na łopatki rozłożyłaś. Dobre, jak bonie dydy – dobre. Teraz ja proszę : nie traktuj mnie jak matoła.
A tym : najlepiej o podobnym nastawieniu uraziłaś.
Tak, wolę dyskusję z konsumentem niż z kimś, kogo zadaniem jest sprzedać daną rzecz. Sprzedać, bo inaczej „chleba” nie będzie. Więc nie pitol mi tu o obiektywizmie i etyce. Każda opinia, tak moja, jak i Twoja, czy też panny Rózi będzie subiektywna.

Na dygresję odpowiedziałam, teraz do meritum.

Napisane przez ja_anna

konkretne zarzuty wobec kosmetyków. "niskiej jakości" - subiektywnie dlaczego? "

Bo to buble ! Przynajmniej te, które ja próbowałam. A współpracowałam {czytaj : kupowałam } z pomorską przedstawicielka firmy MK przez ponad pięć lat.
Kremy, maski, sera itp. wysoki stopień możliwości podrażnień. Żaden produkt z tego asortymentu nie spełnia obiecanek producenta. Po próbie jednego z ser kosmetyczka dwa tygodnie moją twarz leczyła. Kolorówka paskudna {chciałaś szczerości} : cienie mało napigmentowane, nietrwałe, pudry w kamieniu / sypkie słabo matują, źle się rozprowadzają, utleniają się i tworzą plamy, gama kolorystyczna pozostawia wiele do życzenia. Jednym jedynym godny uwagi był podkład : Full Coverage Foundation - normal to dry skin. Lepszego na swej drodze nie spotkałam i pod niebiosa wychwalać będę. Zapłaciłabym za niego i wyższą niż żądana cenę. Wycofali, a to co jest niby w zamian, dorównało poziomowi pozostałych produktów.
TO JEST MOJA SUBIEKTYWNA OPINIA . Nie przeczę, że wiele osób może być zadowolonych z kosmetyków z MK. Ale za znacznie niższe ceny można dostać w sklepach sieciowych podobne jakościowo.
To jest skład : UWAGA - mineralnego podkładu pudrowego z MK : Talc , Zea Mays (Corn) Starch , Zinc Stearate , Dimethicone , Boron Nitride , Zeolite , Methylparaben , Sorbic Acid , Ethylene/Methacrylate Copolymer , Propylparaben , Tetrasodium EDTA , Isopropyl Titanium Triisostearate , BHT, Mica, CI 77491, CI 77492, CI 77499 [ /- CI 77891] Tyle toto ma wspólnego z mineralnym kosmetykiem co ja z Kimberly Noel "Kim" Kardashian. To zwykły zmielony puder, a taki produkt można kupić taniej.

I na zakończenie. Z ciekawością wielką zajrzałam, bo wątek ten dawno umarł, a ja mam nadzieję, ze może „mój” podkład wrócił do łask. Patrzę, czytam – a tu znowu wysyp konsultantek. Wiecie, miłe panie, że takie reklamowanie się grozi tu na Wizażu stałym banem ? Reklama jest płatna.

[ja_anna]

Napisane przez Heroldin

Bo to buble ! Przynajmniej te, które ja próbowałam. A współpracowałam {czytaj : kupowałam } z pomorską przedstawicielka firmy MK przez ponad pięć lat.
Kremy, maski, sera itp. wysoki stopień możliwości podrażnień. Żaden produkt z tego asortymentu nie spełnia obiecanek producenta. Po próbie jednego z ser kosmetyczka dwa tygodnie moją twarz leczyła. Kolorówka paskudna {chciałaś szczerości} : cienie mało napigmentowane, nietrwałe, pudry w kamieniu / sypkie słabo matują, źle się rozprowadzają, utleniają się i tworzą plamy, gama kolorystyczna pozostawia wiele do życzenia. Jednym jedynym godny uwagi był podkład : Full Coverage Foundation - normal to dry skin. Lepszego na swej drodze nie spotkałam i pod niebiosa wychwalać będę. Zapłaciłabym za niego i wyższą niż żądana cenę. Wycofali, a to co jest niby w zamian, dorównało poziomowi pozostałych produktów.
TO JEST MOJA SUBIEKTYWNA OPINIA . Nie przeczę, że wiele osób może być zadowolonych z kosmetyków z MK. Ale za znacznie niższe ceny można dostać w sklepach sieciowych podobne jakościowo.
To jest skład : UWAGA - mineralnego podkładu pudrowego z MK : Talc , Zea Mays (Corn) Starch , Zinc Stearate , Dimethicone , Boron Nitride , Zeolite , Methylparaben , Sorbic Acid , Ethylene/Methacrylate Copolymer , Propylparaben , Tetrasodium EDTA , Isopropyl Titanium Triisostearate , BHT, Mica, CI 77491, CI 77492, CI 77499 [ /- CI 77891] Tyle toto ma wspólnego z mineralnym kosmetykiem co ja z Kimberly Noel "Kim" Kardashian. To zwykły zmielony puder, a taki produkt można kupić taniej.

I na zakończenie. Z ciekawością wielką zajrzałam, bo wątek ten dawno umarł, a ja mam nadzieję, ze może „mój” podkład wrócił do łask. Patrzę, czytam – a tu znowu wysyp konsultantek. Wiecie, miłe panie, że takie reklamowanie się grozi tu na Wizażu stałym banem ? Reklama jest płatna.

Całe szczęście, że ja się nie reklamuję.

No i nie można było od razu tak napisać? Konkrety Twoje subiektywne, jak zaznaczasz, ale konkrety.
I owszem, mam inne zdanie na ten temat. Ale dzięki za odpowiedź. Wolę taką, nawet negatywną, niż puste hasła i wytarte slogany.

Ale dopóki nie zobaczę Twoich uprawnień do udzielania porad z zakresu kosmetyki pielęgnacyjnej i upiększającej, dopóty będziesz dla mnie sprzedawcą-domokrążcą. Komiwojażerem.

W ogóle gdzieś coś kupujesz tak od razu, czy sprawdzasz najpierw uprawnienia pań w drogeriach, jak wyżej? Po rozmowie w drogerii ze sprzedawcą nigdy nie słuchasz sugestii? Nawet jeśli po powrocie do domu krem nadaje się tylko na pięty?

Każda kosmetyczka, współpracująca z jakąkolwiek firmą ma uprawnienia właśnie od niej do stosowania tych konkretnych produktów.
Musi mieć magistra kosmetologii? Nie. I każda drogeria nadaje swoje własne uprawnienia swoim własnym sprzedawcom. Tak jak i Mary Kay Cosmetics.
A produkt tu i tam dopuszczony do obrotu, zgodny z normami kosmetycznymi, z patentami itp- możesz kupić to, lub tamto - według woli. Nie każdy musi stosować Mary Kay, tak ja nie każdy musi kupować w sklepie na osiedlu.

Ja pracuję etycznie. I jestem bardzo dobrze wykształcona. I współpracuję z bardzo dobrymi fachowcami. Ale nie musisz mi wierzyć. A ja udowadniać nie będę.
Chciałam tylko poznać Twoje konkretne zarzuty nt. kosmetyków, za co Ci dziękuję.
Przy okazji dostałam dużą dawkę emocji od Ciebie.

[Heroldin]

Napisane przez ja_anna

Przy okazji dostałam dużą dawkę emocji od Ciebie.

Mam gorąca nadzieje, że Ci w niczym nie uchybiłam. Nie było to moim zamiarem. Tak sobie dyskutujemy.
Wyżywam się, bo mi mój najlepszy podkłada zabrali. Po dziś dzień zamiennika nie znalazłam.

Napisane przez ja_anna

W ogóle gdzieś coś kupujesz tak od razu, czy sprawdzasz najpierw uprawnienia pań w drogeriach, jak wyżej?

Nie, nie sprawdzam. Pani w drogerii jest od tego, żeby mi podać artykuł i zainkasować za niego należność. To nie jest konsultantka, to jest ekspedientka / sprzedawczyni.
Nie zrozumiałaś tego co napisałam. Pracujesz, sprzedając kosmetyki. OK. Nic w tym złego czy też nagannego. A pośmiałam się ździebko z tego jakże patetycznego tytułu : konsultantka. Ale to nic osobistego i nie tylko Ciebie dotyczy.

Napisane przez ja_anna

Po rozmowie w drogerii ze sprzedawcą nigdy nie słuchasz sugestii?

Szczerze ? Ja najczęściej nie słucham sugestii pań z drogerii, bo w 99,9% banialuki opowiadają. Z autopsji osąd. Po pierwsze : pani w sklepie sprzeda to co nakażą jej sprzedać, bo w jej miłość akurat do mojej osoby i dobre rady jakoś nie wierze; po drugie : pani w sklepie ma najczęściej inny rodzaj cery / włosów / itp. niż ja i nie zna wymagań tych moich; po trzecie: pani w sklepie najczęściej oprócz umiejętności narysowania kreski na powiece {a to już w tych lepszych drogeriach} nie ma żadnego wykształcenia w temacie; po czwarte : jestem świadoma swojego ciała i wiem co chcę; po piąte: umiem czytać i rozumieć {!} składy kosmetyków lepiej od większości konsultantek, bo zmusiła mnie do tego moja problematyczna skóra.
Zdaję sobie jednak sprawę, że chodzi po ziemi tysiące osób, słuchających jak wyroczni delfickiej pań np. w Naturze, Rossmannie czy Sephorze. Osób, które po wysłuchaniu w TV z ust Nataszy Urbańskiej informacji, że ta odżywka skleja rozdwojone końce włosów, na łeb na szyję biegną, aby ją kupić.

Napisane przez ja_anna

Każda kosmetyczka, współpracująca z jakąkolwiek firmą ma uprawnienia właśnie od niej do stosowania tych konkretnych produktów.

Jakie znowu uprawnienia do stosowania ? Kosmetyczka stosuje w salonie to co chce. Jakie to inne upełnomocnienie oprócz upustów, rabatów i innych dogodności handlowych taki producent może wydać ?

Napisane przez ja_anna

Musi mieć magistra kosmetologii? Nie. I każda drogeria nadaje swoje własne uprawnienia swoim własnym sprzedawcom. Tak jak i Mary Kay Cosmetics.

Nie, sprzedawca – domokrążca, komiwojażer nie musi mieć. Ale konsultant już tak.
A jakie to kompetencje posiada firma Mary Kay, żeby uprawnienia do konsultacji wydawać ? Jej wojsko ma sprzedawać i tyle. Co najwyżej może o obiecankach producenta co do działania kosmetyku opowiedzieć.

Napisane przez ja_anna

Nie każdy musi stosować Mary Kay, tak ja nie każdy musi kupować w sklepie na osiedlu.

Najprawdziwsza prawda. I każdy może mieć swoją opinię o danym artykule.

Napisane przez ja_anna

I współpracuję z bardzo dobrymi fachowcami.

Od marketingu, tak jak np. w firmie Anway czy innym Oriflame ? A może uczysz się na co najmniej podyplomowym dwuletnim studium kosmetyczny pod egidą Mary Kay ?