Studia W Niemczech

[Eshi]

Napisane przez emenyx

Kierunki techniczne maja duze zapotzrebowanie.

w skład tych kierunków technicznych wchodzi Architektura?

[mandragoona]

Hej mam pytanko czy któraś z Was studiuje w Augsburgu?interesują mnie studia na tamtejszym uniwersytecie

[emenyx]

Napisane przez Eshi

w skład tych kierunków technicznych wchodzi Architektura?

no niby nie. Ale u nas w Landesbau czy w Bundesbau sa inzynierowie i architekci, i zazwyczaj maja tytul inzyniera. Mialam na mysli bardziej proejktanow budownictwa.

[Eshi]

Napisane przez emenyx

no niby nie. Ale u nas w Landesbau czy w Bundesbau sa inzynierowie i architekci, i zazwyczaj maja tytul inzyniera. Mialam na mysli bardziej proejktanow budownictwa.

po architekturze również ma się tytuł inżyniera i mam na myśli architektura nie krajobrazu czy wnętrz, ale właśnie budynków, domów itp

[uUuAsissuUu]

Cześć
Przeczytłam watek od początku, co nie było trudne. Narazie dla mnie te wszystkie DAfy, DAHy są czarna magią ale poczytam o tym później. A więc.
Ucze się niemieckiego 8lat. W szkole to żadna nauka, ale od ok. 4 lat reguarnie przyjeżdzam do Niemeic na wakacje czy np. do szkoły na miesięczną wymianę. Rozmawiam bez większych problemów. Oczywiście popełniam błędy, ale z tego co zauważyłam nawet rodowici Niemcy nie mówia poprawnie.
Do rzeczy.
W nadchodzącym roku skzolnym piszę maturę. Jeszcze nei wiem co chcę studiować. I tak pomyślałam, że skoro posługuje się niemieckim to może rozejrzałabym sie za studiami tutaj- w Niemczech? Ukończona niemeicka uczelnia jest pewnie większą|"przepustką" do pracy np. w Polsce. Czy może się mylę?

Chciałabym też się zapytać z jakimi problemami się borykałyście przez pierwszy rok studiów?
Jak zabryłyście się do szukania uczelni? Czym powinnam się n początku zainteresować?

[lovebird]

Czy studia w Niemczech są większą przepustką do pracy w Polsce, to nie wiem, ciężko mi powiedzieć. Niektóre polskie uczelnie są o wiele lepsze, niż zagraniczne. Aczkolwiek Twój przyszły pracodawca nie będzie miał wątpliwości, że znasz bardzo dobrze język
Ja na pierwszym roku za bardzo problemów nie miałam, zazwyczaj są to głównie problemy językowe, oczywiście. No i aklimatyzacja. Nie wiem, co jeszcze...
A uczelni jako-tako nie szukałam, po prostu wiedziałam, że chcę na tą iść, a nie, że do Niemiec i teraz szukać co, gdzie i jak. Ale poszukaj w internecie w jakich miastach są uczelnie, które prowadzą kierunki, które Cię interesują i zacznij się interesować jak to jest z wymaganiami na poszczególnych uczelniach

[emenyx]

a ja dzis mialam ostatni egzamin

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Napisane przez uUuAsissuUu

Cześć
Przeczytłam watek od początku, co nie było trudne. Narazie dla mnie te wszystkie DAfy, DAHy są czarna magią ale poczytam o tym później. A więc.
Ucze się niemieckiego 8lat. W szkole to żadna nauka, ale od ok. 4 lat reguarnie przyjeżdzam do Niemeic na wakacje czy np. do szkoły na miesięczną wymianę. Rozmawiam bez większych problemów. Oczywiście popełniam błędy, ale z tego co zauważyłam nawet rodowici Niemcy nie mówia poprawnie.
Do rzeczy.
W nadchodzącym roku skzolnym piszę maturę. Jeszcze nei wiem co chcę studiować. I tak pomyślałam, że skoro posługuje się niemieckim to może rozejrzałabym sie za studiami tutaj- w Niemczech? Ukończona niemeicka uczelnia jest pewnie większą|"przepustką" do pracy np. w Polsce. Czy może się mylę?

Chciałabym też się zapytać z jakimi problemami się borykałyście przez pierwszy rok studiów?
Jak zabryłyście się do szukania uczelni? Czym powinnam się n początku zainteresować?

ja najbardziej borykalam sie z informacjami dostepnymi online. W polsce mielismy dziekanat i tam sie wszystkiego mozna bylo dowiedziec , do tego indeksy z ocenami etc. A tutaj wszystko odbywa sie online (poczawszy od zlozenia podania). Zapisy na kursy, czy na cwiczenia, albo zameldowanie sie na egzamin. I zawsze sa jakies terminy, ktroych nie mozna przekroczyc, do tego i tego do godziny takiej czy siajekj trzeba sie zapisac i koniec, jak ktos sie spozni to czeka semsetr... To bylo dla mnie nowoscia, i wyszukiwanie planu zajec, tez wszystko online... Czasami informacje na stronie katedry byly inne niz na stronie Prüfungsamt. zeby o kazda glupote aby sie dowiedziec i sie wybierac do poradni nie ma czasu, zwlaszcza, ze maja ograniczone godziny przyjec a i chetnych jest wielu. tak wiec pierwsze 2 semsetry to wlasnie takie borykanie sie ze znalezienem informacji, kiedy co gdzie i jak....Jak zdasz egzamin jezykowy to sobie na studiach poradzisz.
Aha i na poczatku mialam troche trudnosci w robieniu notatek na wykladach, bo nie nadazalam.
I moja rada, nie szukaj Polakow na uczelni, tylko trzymaj sie od poczatku z Niemcami. u mnie na roku sa grupki ruskich studentow, i mimo ze sa w matemetyce super dobrzy, to kalecza strasznie niemiecki bo rozmawiaja ze soba ciagle tylko po rusku.

Aha najwazniejsza rzecz:
jako ze mam polskie obywatelstwo zostalam na moj kierunek przez International center dopuszona, wydaje mi sie ze kazda uczelnia ma taka organizacje. Oni organizuja spotkania co jakis czas, albo wyjazdy do okolicznych miast. ogolnie sa pierwszymi doradcami, jesli czegos nie wiemy. DO tego sa takie organizajce jak study buddy, jesli masz probelm z napisaniem pracy domowej, czy protokolu, mopzesz do nich isc i oni Ci pomoga, skoryguja bledy ortograficzne, etc. Wszystko bezplatnie. Sa to zazwyczaj studenci studiujacy germanistyke.
Daltego wazne jest , zeby od samego poczatku nawiazac z nimi kontakt, oni duzo Ci powiedza, doradza.

[uUuAsissuUu]

Dziekuje c z atak obszerna odpowiedz
Zauwazylam ze tu jest bardzo duzo grupek wlasnie ruskow, turkow i sie ze soba trzymaja. a zrozumiec ich...

Cos mi sie wydaje, ze zaangazuje siostre w pomocy przy szukaniu wszelkich informacji, bo czytanie reguaminow i dlugich tekstow...meczy mnie.

A powiedz mi prosze jak to jest z mieszkaniami, akademikami. Ja duzo kieszonkowego(jesli ot nie tajemnica) potrzebujesz, zeby spokojnie przezyc miesiac. I moze..co stdiujesz?

[lovebird]

Napisane przez emenyx

ja najbardziej borykalam sie z informacjami dostepnymi online. W polsce mielismy dziekanat i tam sie wszystkiego mozna bylo dowiedziec , do tego indeksy z ocenami etc. A tutaj wszystko odbywa sie online (poczawszy od zlozenia podania). Zapisy na kursy, czy na cwiczenia, albo zameldowanie sie na egzamin. I zawsze sa jakies terminy, ktroych nie mozna przekroczyc, do tego i tego do godziny takiej czy siajekj trzeba sie zapisac i koniec, jak ktos sie spozni to czeka semsetr... To bylo dla mnie nowoscia, i wyszukiwanie planu zajec, tez wszystko online... Czasami informacje na stronie katedry byly inne niz na stronie Prüfungsamt. zeby o kazda glupote aby sie dowiedziec i sie wybierac do poradni nie ma czasu, zwlaszcza, ze maja ograniczone godziny przyjec a i chetnych jest wielu. tak wiec pierwsze 2 semsetry to wlasnie takie borykanie sie ze znalezienem informacji, kiedy co gdzie i jak....Jak zdasz egzamin jezykowy to sobie na studiach poradzisz.
Aha i na poczatku mialam troche trudnosci w robieniu notatek na wykladach, bo nie nadazalam.
I moja rada, nie szukaj Polakow na uczelni, tylko trzymaj sie od poczatku z Niemcami. u mnie na roku sa grupki ruskich studentow, i mimo ze sa w matemetyce super dobrzy, to kalecza strasznie niemiecki bo rozmawiaja ze soba ciagle tylko po rusku.

Racja. Ja z tym akurat problemu nie miałam, bo zaczynałam w Niemczech, więc myślę, że uUuAsissuUu też nie będzie mieć, skoro nie ma jeszcze kontaktu ze studiami w Polsce. Powiem więcej, dla mnie jest teraz dziwne, że żeby zapisać się na egzamin, czy podbić legitymację, muszę stać w kolejce, czy biegać nie wiadomo gdzie. Wyniki egzaminów, zapisy na nie, na ćwiczenia, płatność za semestr - wszystko online. Podbicie legitymacji - u mnie podchodzi się do automatu na uczelni, wkłada legitymację, która po paru sekundach wyskakuje ze zmienioną datą.
Ale nie zgodzę się, że wszystko musi być w terminie. Fakt, zapisy są do określonej daty, ale u mnie można zapisać się na egzamin później. Trzeba tylko iść osobiście do Prüfungsamtu i zapłacić za spóźnienie, teraz to chyba było 5€, nie jestem pewna, ale rok temu chyba 10.
Zdanie egzaminu językowego niekoniecznie oznacza, że poradzisz sobie na studiach - u mnie było sporo ludzi, którzy nie rozumieli nic z wykładów. Może inaczej - na studiach sobie poradzisz, ale początki mogą być trudne. Nie mówię, że to reguła, bo są i tacy, którzy wszystko lub większość rozumieją, ale u mnie masa Polaków nie radziła sobie ze zrozumieniem niektórych wykładów. Ale wtedy praca, praca i jeszcze raz praca po zajęciach - poczytasz w książce, to zrozumiesz wykład. U nas wykłady są nieobowiązkowe, ale warto chodzić, przynajmniej na początku, żeby właśnie się z językiem osłuchać.
I zgadzam się, lepiej trzymaj się z Niemcami Polaków też warto znać, czasem możesz mieć problemy jakimiś sprawami, w których warto będzie mieć kogoś, kto będzie w stanie Ci pomóc, ale kontakt z Niemcami dużo Ci da.

Napisane przez emenyx

Aha najwazniejsza rzecz:
jako ze mam polskie obywatelstwo zostalam na moj kierunek przez International center dopuszona, wydaje mi sie ze kazda uczelnia ma taka organizacje. Oni organizuja spotkania co jakis czas, albo wyjazdy do okolicznych miast. ogolnie sa pierwszymi doradcami, jesli czegos nie wiemy. DO tego sa takie organizajce jak study buddy, jesli masz probelm z napisaniem pracy domowej, czy protokolu, mopzesz do nich isc i oni Ci pomoga, skoryguja bledy ortograficzne, etc. Wszystko bezplatnie. Sa to zazwyczaj studenci studiujacy germanistyke.
Daltego wazne jest , zeby od samego poczatku nawiazac z nimi kontakt, oni duzo Ci powiedza, doradza.

O "International center" pierwsze słyszę, u mnie nic podobnego chyba nie ma
A to "study buddy", to chyba mamy coś podobnego, ale też nie mam pewności...

Napisane przez uUuAsissuUu

czytanie reguaminow i dlugich tekstow...meczy mnie.

to niedobrze

[uUuAsissuUu]

Wlasnie wiem ze to troche kiepsko. Mam jeszcze troche czasu zeby przestlo mne to meczyc

A w jakim miescie studiujecie i jak z miesicznym utrzymaniem?

[lovebird]

Ja studiuję we Frankfurcie nad Odrą, więc spokojnie mogę mieszkać w Polsce, tak że dużo Ci nie pomogę. Ale wiem, że akademiki u nas (we Frankfurcie) wahają się w granicach 200-300€. Nie wiem, jak mieszkania. No i jak z wyżywieniem, to też Ci nie powiem, zakupy robię w Polsce, bo z reguły jest u nas taniej.

[reeeni00]

Ostanio szukałam info na ten temat i znalazłam troche infromacji tutaj;
http://www.ermito.eu/jak-wyglada-sys...h-w-niemczech/

[Koko00]

Pozwólcie, że podłączę się do tego tematu ze swoimi wątpliwościami.
Mam kilka pytań odnośnie rekrutacji na niemieckie uczelnie.
Jak wygląda sprawa zakwalifikowania się na wybrane studia (np.medycyna)?
Jeżeli obowiązuje tzw. "Numerus Clausus" to co jest brane pod uwagę?
Czy oceny z polskiego świadectwa maturalnego są zarówno ważne jak wyniki (%) otrzymane z matur?
Bardzo proszę o odpowiedź