Praca kelnerki

[soniabravo]

Pracuje któraś z was jako kelnerka? Nadchodzą wakacje i chciałabym pracować w letnich ogródkach. Wysłałam chyba tysiąc CV na gumtree itp. stronach jednak jak na razie nic z tego ;( Kiedyś słyszałam, że podobno trzeba chodzić po restauracjach,pubach, dzwonić, dopytywać.. jutro wybieram się do miasta i mam zamiar wziąć parę CV. Jednak zastanawiam się czy mam tak po prostu wchodzić do każdego lokalu, pytać czy jest kierownik a następnie dać CV? Przepraszam za głupie pytania, ale to moja pierwsza praca i jestem kompletnie zielona w tym temacie

[vanniaa]

Ja pracowalam. Tak trzeba chodzic od knajpy do knajpy i najlepiej pytac o szefa, kierownika, jak nie obecny, to wreczyc CV komus komu dobrze z oczy patrzy. Jak zaczynalam, to oczywiscie nie mialam zadnego doswiadczenia, a na to patrza najbardziej, wymyslilam je sobie wtedy. Klamac nie lubie, ale chcialam prace dostac, gdybym sie nie nadawala, to i tak by mnie wyrzucili, wiec co szkodzilo sprobowac. Powodzenia.

[soniabravo]

Dzięki za odpowiedź! Ja niestety również nie mam żadnego doświadczenia, ale jak mam je nabyć skoro nigdzie nie przyjmą? Co prawda wolę nie zmyślać bo jak pierwszego dnia każą mi normalnie pracować, a ja nie obeznana w niczym.. byłoby "śmiesznie" Jednak myślę, że wymyślę coś z obsługą wesel itp. aa no i strasznie nie lubię takiego "łażenia" i dopytywania się, bo przecież dla tych kelnerów których się pytam, sama jestem potencjalną konkurencją..

[blueberry12]

Dwa lata temu pojechałam do brata nad morze i tam przeszłam sie po knajpach, zostawiałam CV. Oddzwonili i przyjęli Fakt, chodziłam do "żywieniówki" więc ogólnie było mi łatwiej, ale pracował ze mną student biologii i licealistka-humanistka
Bądź co bądź , uprzedzam... Praca w sezonie jest baaaardzo ciężka ale i pieniądze są adekwatne :P przynajmniej u mnie były.

Powodzenia

[vanniaa]

Napisane przez soniabravo

Dzięki za odpowiedź! Ja niestety również nie mam żadnego doświadczenia, ale jak mam je nabyć skoro nigdzie nie przyjmą? Co prawda wolę nie zmyślać bo jak pierwszego dnia każą mi normalnie pracować, a ja nie obeznana w niczym.. byłoby "śmiesznie" Jednak myślę, że wymyślę coś z obsługą wesel itp. aa no i strasznie nie lubię takiego "łażenia" i dopytywania się, bo przecież dla tych kelnerów których się pytam, sama jestem potencjalną konkurencją..

Czy ty myslisz, ze ja bylam obeznana? Pierwszego dnia postawilam tace na stole klienta czego absolutnie robic nie wolno! Szczesliwie sie zlozylo, ze dobra dusza wspolpracownica zwrocila mi na to uwage szeptem. Zalezalo mi na tej pracy, wiec sie nauczylam, nigdy tacy nie wywalilam

Z ta konkurencja czy ja wiem? W tym sektorze rotacja jest duza, w sezonie potrzebuje sie rak do pracy, a praca jest ciezka i to nie tyle fizycznie choc bieganie po kilka/kilkanscie godzin po duzym tarasie potrafi dac mocno w kosc, ale przede wszystkim psychicznie. Ludzie sa tak rozni, ze w glowie sie nie miesci.

[soniabravo]

Właśnie wróciłam. Dzień pełen wrażeń! Złożyłam 5 CV z czego też parę przez internet z doświadczeniem takim, że byłam kelnerką na weselach rano dostałam 2 telefony, z czego jutro mam jedną rozmowę kwalifikacyjną,w nast tyg drugą. Co do chodzenia po knajpach, lekko zdziwiłam się bo gdy pytałam kelnerów nie byli niemili, pokazali gdzie co jak Kierownicy (chyba wszyscy o ile mnie pamięć nie myli) pytali się o doświadczenie, ile tych wesel było itd. Nie byli super przekonani, ale domyślam się że gdybym zaniosła stare CV bez żadnego doświadczenia to od razu odmówiliby mi.. Jeden pan chce zrobić dzień próbny (12h) czego ogrrrromnie się obawiam!! :/ Wyjdzie na jaw, że figę umiem Drugi patrząc na moje "doświadczenie" woli mnie zatrudnić jako deserantkę .. (ale w tym również jestem kompletnie zielona, pierwsze słyszę XD)
Jednak WSZYSCY bez wyjątku pytali czy mieszkam w tym mieście bo praca jest do północy/1/2 nad ranem... :/ co prawda mówiłam że nie ma problemu z dojazdem, jednak samotny powrót pociągiem o 4 nad ranem nie wygląda optymistycznie.. Koleżanka mówiła mi, że niektórzy proszą o nocleg na... zapleczu?!;o

@vanniaa dobrze, że mi powiedziałaś o tej tacy!! Sama nigdy bym o tym nie pomyślała, a przecież rzeczywiście kelnerzy nie kładą tacy na stół.. czy są jeszcze inne takie "drobnostki" kelnerskie?
z pracą i bieganiem nie ma problemu, mam silne nogi właśnie od tego ludzie.. no cóż, dopiero się o tym przekonam.. Jednak najbardziej obawiam się tego, że zawalę dzień próbny albo w przyszłości upuszczę coś/pomylę stoliki itp...

[vanniaa]

Pomylki zdarzaja sie i najlepszym, nie tylko kelnerom.
Dzien probny jest stresujacy i kazdy pracodawca zdaje sobie z tego sprawe. Badz mila dla gosci, to najwazniejsze! Na pewno ci pokaza, jak obslugiwac kase, gdzie jest kuchnia/zaplecze i powiedza jaki jest ich system pracy, jak czegos nie wiesz pytaj, w koncu kazde miejsce pracy rzadzi sie wlasnymi zasadami. Na pewno na starcie nie zostawia cie samej. Glowa do gory!

[MeredithGrey]

ja pracowałam cv składałam osobiście a na dniu próbnym pomyliłam się i podałam nie to co powinno być ale roznica minimalna, ze chyba pita zamiast kwadratowej bulki była opakowaniem miesa;p

Praca jest raczej niewdzięczna ale zawsze cos zarobisz

[Martuniaxx]

ja nie pracuje jako kelnerka ale o szukaniu pracy wiem ze trzeba chodzi i zostawiac cv najlepiej do szefa bezposrednio bo pracownicy czesto poprostu nie pprzekaza cv to wiadomo boja sie o swoja prace. chodz, pytaj czy szukaja kogos na wakacjw szukaj w necie i gazetach powodzenia