2007-02-05, 11:02 | #61 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 852
|
Dot.: dom czy blok
Cytat:
|
|
2007-02-05, 12:55 | #62 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 409
|
Dot.: dom czy blok
Ja do tej pory zachwalałam dom.......a teraz to chyba wolę blok.
W porównaniu z domem koszt utrzymania mieszkania w bloku jest mniejszy i masz tą swobodę że nic cie nie interesuje. Szkoda mi tylko ogrodu |
2007-03-23, 14:00 | #63 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 602
|
Dot.: dom czy blok
Od urodzenia mieszkam w domu i nie wyobrażam sobie mieszkać w bloku. Faktycznie dużym plusem bloku jest to, że nie trzeba się martwić o opał na zimę i cieknący dach, bo za to jest odpowiedzialna spółdzielnia czy inne tego typu. No ale w bloku brakuje tej intymności. Przeraża mnie to, że sąsiedzi słyszeliby każdą kłótnie w moim mieszkaniu i różne odgłosy życia codziennego, bo przecież te dźwięki strasznie niosą się po rurach. Moje kuzynki mieszkają w bloku i kiedy tam nocuję, słyszę każde słowo z kłótni sąsiadów piętro wyżej. Poza tym dom daje mi swobodę, że mogę wyjść na balkon w piżamie i nikt nie spojrzy na mnie krzywo. Mam też gdzie zaprosić znajomych na grila. I przyznam szczerze, że dziwię się gdy słyszę, że ktoś kupił mieszkanie za 300-400 tys, bo za takie pieniądze można z powodzeniem wybudować dom.
|
2007-03-23, 14:39 | #64 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 732
|
Dot.: dom czy blok
Cytat:
Jeszcze dodam, że sporo rodziców moich znajomych robi teraz wręcz odwrotnie - sprzedają mieszkania (rynek wtórny) i kupują działki pod Warszawą - kaski starcza i na samą działkę i na wybudowanie domu.
__________________
Album wędrował od listopada 2008: elia damurek nir hejasz kamilcia malgwa pupil jambolaja sol katasiaczek i dotarł w październiku 2011 BLOG |
|
2007-03-23, 15:48 | #65 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: wro
Wiadomości: 172
|
Dot.: dom czy blok
To i ja przyłączę się do Waszej dyskusji. Całe zycie mieszkalam w starej kamienicy, teraz w nowoczesnym bloku, i dawniej zawsze marzylam o domku z wielkim ogrodem (dłubania w ziemi sie nie boje, a zieleń zastąpi mi wszytkie inne niewygody). Budujemy wlasnie dom tuz za miastem... i?
I powiem że jak ze wszystkim innym - wszystko zalezy od punktu widzenia. Kamienica to dla mnie mieszkanie z duszą. Przestrzenne (poniemieckie) stropy, wielkie okna, samo centrum miasta (wszędzie mozna się dostac an piechote, a jak juz trzeba to sa autobusy i tramwaje), no i jeszcze ogrody na podwórkach... Całe moje dzieciństwo Sasiedzi moze czasem starzy, ze swoimi dziwactwami, ale zyczliwi. No i prawdziwe życie wokoło! Ulica tetniąca? poranna kawa czy gazeta w kawiarni? rowerem do pracy czy na uczelnie? czuje sie naprawde czescia tego miasta Dobrze, ze wokoło jest tak wiele zieleni! (inaczej zmienilabym szybko zdanie)... no tylko wiadomo, te stare sciany, instalacje, przeciekające okna, niebezpieczne balkony, czynsze i cala reszta... potrafią zniechęcic Blok, szczególnie nowoczesny to wygoda. Prawda. Mebelki z ikei, reflektorki, puste podłogi i tekturowe sciany? - akurat nie przepadam. Podobnie ochrona - wyjsc gosciom w nocy trudno, a skradzionych rowerów ani widu ani słychu Jednak gdy lokalizacja ma zalety mieszkania w miescie, gdy sie trafi na udanych sąsiadów (takich odjechanych jak nasi Wam zycze ), i gdy włoży sie odrobine siebie w urządzenie nawet maciupnego kąta - to mogłoby to być też miejsce na zawsze... Sklep pod bokiem, w nocy łatwy powrót z miasta autobusem, tego nie zaznam za miastem Domek. Ten jedyny, wymarzony, z katalogu wycięty i namalowany, koniecznie na wzgorzu pod lasem, z pieknym ogrodem, niedaleko miasta u mnie nie do konca... i wcale to nie tak zle. Szykuje mi się prawdziwa zabawa na dlugie, dlugie lata... ale chyba nie załuje. Kiedys moze wolalabym sie martwic jaka tu kupic obudowe do kominka zeby pasowała do kamieni w ogrodzie itd., ale ciesze sie ze kominek obudujemy sami i to gdy juz nie bedzie wiekszych zmartwien juz widze co to bedzie za wytwór wyobrazni a tymczasem wkładzik grzeje taki czarny i zębaty, i wywołuje najwspanialsze uczucia bo jest jedyny i niezastąpiony (całą zimę przy nim pracowalismy, nie było innego ogrzewania!)... i tak ze wszystkim. Wiec własy domek - fajna sprawa, szczególnie gdy ktos pracy sie nie boi, i nie zaklada ze wprowadzi sie do idealnie wykonczonego kotalogowego wnetrza... No, chyba ze sie ma tyle mamony i czasu ze to nie gra roli Ale wtedy co to za zycie jest? nikt nie powie "dzien dobry pani kowalska! a co to u was wczoraj za goscie? he?", do sklepiku po swieze buleczki rano? - chyba samochodem , do pracy - koniecznie dwa autka, kazdy sobie, wiadomo. Na spacer? tak, rowery, pies, lasy i te sprawy.... tylko jak dlugo tak samemu mozna zyc? zupelnie na odludziu? to cos, co nie podobalo mi sie na zachodzie... kazdy zamyka sie w swoich czterech scianach po powrocie z pracy, i tylko od swieta wychodzi na miasto... chyba ze wychodzi codziennie do tej samej knajpy, sobota i niedziela-na zakupach... poza tym pustka... moze troche przesadzam, nie bicie w kazdym razie fajnie miec jednak z kim sie spotakc na spacerze z wózkiem/psem/czy samemu, gdy dzieciaki do szkoły same mogą pobiec (a nie mamusia wysadza przed lekcjami ze swojego wielkiego samochodu (najlepiej takiego pseudoterenowego, wiecie) i zabiera potem ze switlicy,basenu, angielskiego czy czegos tam jeszcze równie waznego...) tego bym sie bala w domku idyllicznym za miastem. monotoniii i samotnosci. cos jak wakacji last minute w tunezki czy na wyspach w hotelu o 5 gwiazdkach z widomiem na góry i ocean Dla mnie idealnie?: - mieszkanie w samym centrum (niekoniecznie wielkie) - domek za miastem ładnie połozony (nawet godzine drogi za miastem) Wiec posumowujac - wszedzie moze byc pieknie i dobrze, naprawde domowo. To zalezy TYLKO od nas |
2007-03-23, 15:56 | #66 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 732
|
Dot.: dom czy blok
apollo czytasz w moich myślach, tylko ja nie potrafię tak pięknie i trafnie swoich myśli ująć w słowa jak Ty!
__________________
Album wędrował od listopada 2008: elia damurek nir hejasz kamilcia malgwa pupil jambolaja sol katasiaczek i dotarł w październiku 2011 BLOG |
2007-03-26, 15:46 | #67 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 2
|
Dot.: dom czy blok
Mam domek na wsi po babci i tam sa oplaty bardzo male-50.00 PLN podatek na rok,woda 0,70 PLN za metr szescienny na miesiac tylko energia drogo wychodzi.No i węgiel,ale tam jezdzimy tylko w wakacje,wiec nie ma problemu.Jednak w domku po drugiej babci, tu gdzie caly czas mieszkam podatek jest drozszy-540.00zl. na rok, woda 3.00zl. za metr szescienny na miesiac + energia,opał-ok.2000.00 na rok(zalezy jaka zima).Do zeszlego roku mieszkalam z mezem w bloku,gdzie wszystkie oplaty miesieczne wynosily ok.800.00-900.00 zl.
|
2007-03-27, 10:22 | #68 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Katowice/Czechowice-Dz.
Wiadomości: 2 613
|
Dot.: dom czy blok
a ja tez mieszkam w bloku. Poki co widze wiele zalet i nie zamieniłabym go PÓKI Co
Jesli chodzi o domek. - Tak,wszystko fajnie, ładna przestrzeń,wiele zieleni. Rózowy pokoj, piekna sypialnia, drzwi z pokoju łączyłyby sie z innym pokojem (szafą) Ah , Eh. Marzeniami sie zyje. Kreci mnie to , ale jakos nie widze siebie kopiącej w ogródku,koszącej trawy, siania itd itp. O taką chate trzeba dbać. |
2007-03-27, 11:57 | #69 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 700
|
Dot.: dom czy blok
Chociaż mieszkanie w domku nie jest mi obce , moi rodzice maja działke i domek .
Wybrałam blok- mieszkanie 3 pokojowe dlaczego? Pewnie w tej cenie mogłabym kupic domek , ale jednak narazie nie. Plus ogromny mieszkania w domku, własny ogródek, cisza spokój , kawka poranna na tarasie, grill, chuśtawka nad jeziorkiem. Ale domek wymaga bardzo dużo uwagi pod kazdym wzgledem i trzeba miec na to po prostu czas . My z Mężem tego czasu nie mamy. Nie mam czasu na koszenie trawy na poczatku jest to przyjemne , ale jak trzeba kosic 1000m2 i wiecej , to juz jest to meczace. Palenie, podlewanie, pielenie, sprzatanie domku - duzy metraz , kosztowne remonty, w zimie odsniezanie . Wyjazd na wakacje-martwisz sie czy nie okradna domku , mieszkania pilnuja sasiedzi, znaczenie bezpieczniej. My planujemy 2 dzieci . Owszem dla maluchów to raj -własny ogródek. Ale dla Nas juz niekoniecznie , trzeba zawiesc do przedszkola, do szkoly, na angielski, basen . Wiecej bysmy stali w korkach w samochodzie niz dzieci bawiłyby sie na podwórku. Poza tym ja muszę miec ciepło i sucho bo łamie mnie w kosciach , w domku potrafi byc wilgotno i chłodno szczególnie nad ranem. Kiedys może sie skusze , ale narazie blok jest dla mnie zdecydowanie lepszym i wygodniejszym rozwiazaniem. Na weekendy jezdze do rodziców i tez pije poranna kawke na tarasie |
2007-03-27, 12:03 | #70 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 700
|
Dot.: dom czy blok
Cytat:
|
|
2007-03-30, 16:49 | #71 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 8
|
Dot.: dom czy blok
Mieszkam w bloku, w dodatku w bloku z plyty. Mam ładne, duże mieszkanie. Marzę jednak o własnym domu i ogrodzie dla moich zwierzaków ;-)
|
2007-03-30, 17:39 | #72 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: wro
Wiadomości: 172
|
Dot.: dom czy blok
|
2008-11-10, 22:41 | #73 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 144
|
Dot.: dom czy blok
Witam kochane wizażanki
Ja mieszkam w bloku 24 latka i w przyszłym roku budujemy z mężem domek i powiem wam że niby całe życie o tym marzyłam ale boję się tego okropnie, nie chodzi o stres przy budowie czy o kredyt, bo uda się dzięki Bogu bez kredytu ale o to że będę żałować że już nie mieszkam w bloku, a mam też przeczucie że bardzo skrzywdze moje dzieci (jeszcze ich nie mam ) jak zamieszkamy w domku, bo co one z życia będą miały? samotność, brak tylu dzieci dookoła, przecież aż się łezka w oku pojawia jak sobie z mężem przypomnimy jaki to był raj, w bloku pełno dzieci granie w klasy, w gumę podchody, gonitwy, papranie się w blocie i udawanie sklepu, potem te piwnice dyskoteki i randki i w piwnicach, na huśtawkach wieczorami spotkania grile w lesie, podrywy ludzie przecież to był raj a w zime z górki na pazurki tyle dzieciaków sanki jeden na nartach za długich wyskoczył kupa śmiechu, poza tym w bloku mam wszystko gdzieś za małe pieniądze można pięknie mieszkanie wyremontować nic cię nie obchodzi zamykasz na klucz i wyjeżdzasz na 2 tygodnie sąsiedzi widzą co się dzieje no masakra jak sobie pomyślę ile stracę mamy z dziećmi na placu zabaw dyskutują a w domku co będę miała nic piękny pałacyk za kupę pieniędzy złotą klatkę i samotność, mąż w pracy ja z dziećmi sama 3 kilometry od centrum mamy działkę więc daleko od sklepów nawet już nie wspomne o przesiadywaniu na placu zabaw i chwalenie się swoją pociechą, myślę że moje dzieci jak będą mieszkały w domku to wyrosną na takich wieśniaków ( oczywiście nie obrażając nikogo-mam poprostu taką wizję) że dzieci bardzo dużo tracą i teraz prośba dla was błagam pocieszcie mnie jakoś i po pierwsze powiedzcie czy warto czy nie skrzywdze własnych dzieci i co jest w tym takiego magicznego również dla dzieci że nie będą mi kiedyś wypominały jakie to oni bezbarwne dzieciństwo miały nie myślcie żle ja i tak wybuduję ten domek a w 2010 się już wprowadzimy ale czy warto? |
2008-11-11, 00:57 | #74 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 375
|
Dot.: dom czy blok
Cytat:
nikt cię w domu w klatce nie trzyma. zawsze można z dziećmi wyjść na spacer, a do sklepu 3 km dalej jechać na rowerze. poza tym jeśli dzieci według ciebie są do chwalenia się koleżankom, to już im współczuję (dzieciom oczywiście) na "wieśniaka" intelektualnego można wyrosnąć także w bloku. bo dzieci z bloku poza siedzeniem z mamą w piaskownicy, w której najczęściej wieczorem sikają psy a one się wtym później bawią to też niewiele rozrywek mają i nawet nie wiedzą jakie są gatunki kwiatków i rodzaje drzew. więc co one tracą? bezbarwne dzieciństwo można mieć wszędzie. barwne też. to czy dzieciństwo jest kolorowe czy nie zależy od tego co się robi, a nie gdzie mieszka. |
|
2008-11-11, 14:53 | #75 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 144
|
Dot.: dom czy blok
hmm no może i racja lecz rozrywek napisałam wiele wymieniłaś tylko zabawę w piaskownicy a gdzie reszta? sama widzisz ile dziecko traci
jak mieszkasz w domku to modlisz się żeby sąsiad miał dziecko w twojego dziecka wieku żeby miało się z kim bawić co do wieśniaków że wszędzie mogą wyrosnąć to racja, ze słowem wieśniaki mam na myśli dziecko które nie wie o różnego rodzaju nowościah itp jest nieświadome o wielu rzeczach co do chwalenia się no nie mów mi że nie wychwalisz swojego dziecka (jeśli tak rzeczywiście jest to raczej jemu należa się współczucia) aha a bezbarwne życie - mam na myśli właśnie brak rówieśników dookoła bo rozrywek dostarczymy mu wiele, chodzi gółownie o koleżanki i kolegów bardzo dziękuję za poradę |
2008-11-11, 15:56 | #76 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 375
|
Dot.: dom czy blok
Cytat:
jak mieszkasz w bloku to też modlisz się żeby w blokach okolicznych sąsiedzi mieli dzieci w tym samym wieku. zresztą to nie ma znaczenia bo rówieśników do zabawy to dziecko sobie może w szkole znaleźć, albo bawić się ze straszymi - to nie przeszkadza. swoje dziecko (jeśli będę je miała) mogę co najwyżej pochwalić (t.j. powiedzieć mu że mi się podobato, że ono...), że się dobrze uczy, coś dobrze zrobiło, jest miłe i kulturalne, itp. a nie przechwalać się przed koleżankami na ławce licytując się które to dziecko jest najfajniejsze, a jakie mądrusie i DVD umie obsłużyć itp. moja koleżanka z pracy miała w zwyczaju zachwalać mi swoje dziecko, którego na oczy nigdy nie widziałam. niedobrze się od słuchania tego robiło. co do wyrastania na "wieśniaka" - o nowościach dowiadujemy się przez internet, radio lub od innych ludzi w pracy, (dzieci w szkole) a bez koleżanek i kolegów to musi być bezbarwnie? a co jeśli dziecko jest typem samotnika? Edytowane przez dirt Czas edycji: 2008-11-11 o 16:31 |
|
2008-11-11, 15:57 | #77 |
Raczkowanie
|
Dot.: dom czy blok
ja mieszkam w domu . na dodatek na odludziu ;P
__________________
|
2009-02-18, 11:20 | #78 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 5 663
|
Dot.: dom czy blok
Cytat:
NAJWAŻNIEJSZE jest to,zeby mieć swój własny dach nad głową nie wazne czy w bloku czy w domu.A dzieci MĄDRZE wychowane wszędzie będą szczęsliwe!Zejdz na ziemie "księżniczko"...
__________________
D&A |
|
2009-03-01, 16:05 | #79 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 63
|
Dot.: dom czy blok
Witam,
przeczytałem tu sporo ciekawych wypowiedzi, ja mieszkam w domu 60 kilometrów od duzej aglomeracji do pracy dojeżdzam pociągiem i nei ajmuje mi to duzo czasu, kwsestie że o dom trzeba zabdać odpowiednio to prawda ale daje się to jakoś pogodzic ponadto obcne technologie daja duzo udogodnień typu pic olejowy etc. Miszkam na lekkim pagórku 50 metrów obok lynie rzeka a na drugim brzegu jest las cisza spokój żadnego ściisku brat z synem jak przyjedzie to ma co robić zbudowlaiśmu małemu mały palc zabaw obok domu, podówrko duże ogrodzenie z siatki dookoła drzewka i krzewy z drogi nic nie widać, poprostu bajka po całym dniu w pracy stresach etc. nie ma nic lepszego niż tu wrócić i wypic wieczoekiem piwko na tarsie, mi to jest bardzo potrzebne i nie zamieniłbym tego miejsca na żadne inne, był okres że musiałem pomieszkac w stolicy i to nie dla mnie nocne wyscigi tramwaj za oknem czy sciany przez które słychac wszystko co robia sąsiedzi, no ale w bpku za to jest wygodnie nie martwisz sie o ogrzewanie szambo etc. Pozdrawiam |
2009-03-01, 17:28 | #80 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: dom czy blok
ja całe życie mieszkałam w bloku - kupiłam mieszkanie w kamienicy ale rozglądam się za fajną działka i jak znajdę to buduję się. Mam 2 mieszkania (nie sprzedam - wynajmę, niech zarabiają na siebie) TŻ też ma mieszkanie po rodzicach
---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ---------- jak możesz wybierać to wybierz dom |
2009-03-03, 12:08 | #81 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 100
|
Dot.: dom czy blok
Prawie całe swoje życie (mam 25 lat) mieszkałam w bloku. 2,5 roku temu jeszcze jako narzeczeństwo dostaliśmy domek po dziadkach mojego TŻ. Na początku byłam podłamana: okolica las, stary malutki domek w kórych wszystko jest do remontu. Teraz powiem Wam że przenigdy nie zamieniłabym go na nic innego. W zeszłym roku rozbudowalismy go o 2 dodatkowe pokoje i po wolutku robimy po kolei remoncik. Domek jest malutki bo ma jakieś 80-90m2 ale własny z kawałkiem ogródka i lasem za płotem. Bylo warto i warto swoją ciężką pracą cały czas go upiększac.
---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ---------- Dodam jeszcze tylko, że opłaty w porównaniu z opłatami za mieszkanie w bloku są naprawdę malutkie. Miesięczne opłaty to: 50zł za prąd (w zimę troszkę więcej a w lecie mniej), wybranie szamba raz na 6 msc 120zł, wywóz śmieci 35zł msc, internet + tel 100zł msc, za wode nie płacimy bo mamy własną studnię, podatek raz na rok 150zł i chyba to wszystko. Zima oczywiście podwyższa koszty, gdyż dochodzi zakup ekogroszku.
__________________
Karolcia |
2009-03-03, 12:23 | #82 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 5 663
|
Dot.: dom czy blok
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;2946171]Mieszkam w domu, z własna, ogromna działką i nie wyobrażam sobie, że kiedykolwiek musiałabym zamieszkać w bloku. TRAGEDIA!! pewnie miszkanie w bloku ma swoje plusy, ale własny dom ma ich zdecydowanie więcej, wymienię tylko kilka, dla mnie anjwazniejszych:
-własny ogródek warzywny, i drzewka owocowe, -taras, na którym moge się opalac, pic kawke, plotkować ze znajomymi, urządzać grilla,itd. itp. (żaden sąsiad nie bedzie narzekać, że mu do okien kopcę) -duzy ogród, raj dla dzieci, które moga się tam bezpiecznie bawić, -garaż tuz obok domu, -mozna urządzać imprezki do białego rana, śpiewać, tańczyć, szaleć, (żaden sąsiad nie zadzwoni po policje, bo mu za głośno) -mam pieska, wcale nie małego, który ma przestrzeń do biegania, nie musi się męczyć w bloku, -mam własne kurki, króliczki,i kotki, -itd.itp. I cóż z tego , że trzeba samemu w piecu palić? Przynajmniej pale wtedy gdy zimno, a nie tylko wtedy gdy jest sezon grzewczy. I cóz z tego , ż eutrzymanie domu kosztuje? Przynajmniej jest mój, własny. A w bloku mieszkanie własnościowe się wykupi, a czynsz wciąż płacic trzeba. I na koniec, nie wyobrażam sobie, co mozna robic w bloku będąc na emeryturze, a w domu mozna wszystko, można rozwinąć mnóstow pasji.[/quote] Od razu TRAGEDIA ??!!Ja mam piękne duże mieszkanie, cudnie położone,ciche spokojne osiedle,las,park,plac zabaw, itp.itd.i jakoś nie widzę tej tragedii...Poza tym koszt mieszkania i poniesionych dodatkowo wydatków (remontu,umeblowania)był ok 3 razy niższy niż wybudowanie domu i udało się bez 35-letniego kredytu.Nie neguj od razu tego,że komuś mieszkanie w bloku odpowiada.Mamy w przyszłości plany wybudowania domu,bo mamy działkę,ale na razie jest mi w bloku bardzo dobrze.
__________________
D&A |
2009-03-03, 13:59 | #83 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: dom czy blok
kupiliśmy duże mieszkanie z mężem w małej miejscowości Do pracy dojeżdzam 0,5 godziny Osiedle jest w sumie nowe Niedaleko jest szkoła, przychodnia, sklepy Do centrum miasteczka mam 20 minut spacerem. Nie interesuje mnie ocieplanie budynku wymiana rur odśnieżanie chodników wywóz szamba zcy śmieci itp. Domek fajna rzecz ale chyba trochę samotna czułabym sie w domu Za ścianą mamy sąsiadów ale są bardzo sympatyczni wiec chyba źle nie jest
__________________
"Bo rodzina jest najważniejsza. Żaden zawodowy sukces nie waży tyle, ile szczęście w miłości. Żadna zawodowa porażka nie boli tak jak rozstanie. " B.Grysiak |
2009-03-04, 21:16 | #84 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 362
|
Dot.: dom czy blok
Ja od dziecka mieszkam tylko w blokach, nigdy nie mieszkałam w domku tak wyszło i jakos nie mogę się przekonać , nie mam żadnego talentu o opieki nad ogrodem, u mnie nawet kwiatek w doniczce sie nie uchowa, to mój ogród wygladałby pewnie tragicznie, niedawno staliśmy z TŻ przed wyborem domek (ale bardziej oddalony od centrum choc nadal w mieście) czy mieszkanie ale bliżej centrum...
wyszło że mieszkanie , choc finansowo wyzło drożej niż domek. ale na razie dla naszego trybu zycia wygodniej. Jak będzie mnie stać na ogrodnika to może domek ale mieszkanie ma duży balkon (10m2) z pięknym widokiem na lasy, morze. Wystarczy zamiast ogrodu tym bardziej ze o widok nie trzeba dbać Edytowane przez Po la Czas edycji: 2009-03-04 o 21:18 |
2009-03-04, 21:40 | #85 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 462
|
Dot.: dom czy blok
Mieszkałam w bloku, teraz mieszkam w kamienicy. Nie chciałabym wrócić do mieszkania w blokowisku.
Po la - super widok zazdroszczę choć mój widok zza okna tez nie najgorszy, ale co morze to morze
__________________
|
2009-03-15, 14:50 | #86 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: zielono mi
Wiadomości: 883
|
Dot.: dom czy blok
Cytat:
I właśnie a propos tematu wątku oczywiste jest że obydwa rozwiązania mają swoje plusy i minusy a ocena co jest lepsze jest czysto subiektywna i zależy po pierwsze od "upodobań czy potrzeb" mieszkańców a po drugie od osobistych doświadczeń. Ze mną jest tak, że przez większość swojego życia mieszkałam w domkach jednorodzinnych - mniejszych i większych, w mieście i pod miastem. Mój tata jest włścicielem firmy budowlanej i uwielbia zmiany. Nie wyobrażam sobie mieszkania w bloku ale rozumiem tych co wolą mieszkanie. Domek bez dwóch zdań wymaga pracy i czasu. Pewien polski aktor powiedział, że jeśli któregoś dnia uzna że w jego domu i ogrodzie jest już wszystko zrobione i skończone to będzie to oznaczało że czas umierać...
__________________
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. Woody Allen
|
|
2009-04-17, 10:55 | #87 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 9
|
Dot.: dom czy blok
Kamienica ''2 pietrowa'', tylko 2 mieszkania. Nikt nie przeszkadza, cisza, spokoj.
Edytowane przez dreptolus Czas edycji: 2009-04-17 o 11:14 |
2009-04-17, 11:25 | #88 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: dom czy blok
teraz też mieszkam w kamienicy 2 klatki (parter i 1 pietro ... strych)
cztery takie kamienice tworza prostokąt (nie sa połaczone ze sobą) a pomiedzy skwerek z modrzewiami i różami |
2009-04-17, 11:40 | #89 |
Zakorzenienie
|
Dot.: dom czy blok
Hehe przytoczyłam wypowiedź księżniczki_22 narzeczonemu, który od urodzenia mieszka w bloku w dużym mieście. Zapytał, czy księżniczka wysłała już mózgojada na wczasy bo się chyba ostatnio za mocno rozpędził
Rozbrajają mnie takie głupie stereotypy. Osobiście mieszkam w domu z dużym ogrodem, na wsi. Gwarantuję że mam dostęp do nowoczesnych technologii, internetu, samochodu, książek i prasy, fryzjera, kosmetyczki, solarium i wielu różnych sklepów. Mam też wielu znajomych, pracuję i równocześnie kończę studia więc najgłupsza chyba też nie jestem. Nie czuję się zacofana - naprawdę mimo, że do najbliższego miasta mam 12 km w linii prostej. Nie chciałabym mieszkać w bloku, przyzwyczaiłam się do mieszkania w domu w rodzinie wielopokoleniowej ale nie uważam też ludzi z bolków za blokersów. W przyszłym roku nasz ślub. Myślałam że będziemy mieszkać w bloku - nie rozpaczałam z tego powodu, nie czułam jakiegoś urazu itp. Po pewnym czasie okazało się, że będziemy jednak mieszkać u mnie w domu, właśnie trwa wielki remont. Od babci otrzymałam pół domu czyli cały parter i mieszkanko 100 m2. Śmieszą mnie stereotypy niby wielce postępowych ludzi Pozdrawiam! Edytowane przez Susanna Czas edycji: 2009-04-17 o 11:41 |
2009-04-17, 12:08 | #90 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 56
|
Dot.: dom czy blok
Zdecydowanie dom.Od urodzenia mieszkalam w domu i gdy przyszlo mi zamieszkac na studiach w bloku to powiem szczerze, ze masakra.Wszystko nie tak, sasiedzi, metraz, woda w rurach, awantury i imprezy))to ostatnie oze nie takie straszne)
|
Nowe wątki na forum Dom, mieszkanie, nieruchomości |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:16.