Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Ceremonia i tradycja ślubna, weselna

Notka

Ceremonia i tradycja ślubna, weselna W tym miejscu możesz podzielić się widzą, jak zaplanować ceremonię ślubną. Na co zwrócić uwagę przy szukaniu sali weselnej. Przypomnieć tradycje weselne.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-05-19, 15:31   #1
Maddie
Wtajemniczenie
 
Avatar Maddie
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 671

Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.


Do założenia tematu natchnął mnie dzisiejszy telefon mojej chrzestnej, która powiedziała mi, że jej córka na 99% przyjdzie na mój ślub i wesele bez chłopaka, ale żeby trzymać dla niego miejsce Była bardzo zdziwiona moją odmową. Termin potwierdzenia minął 4 maja, mimo moich kilkukrotnych telefonów nie mogłam się doprosić informacji, które dzieci chrzestnej będą, a które nie (nie jesteśmy rodziną, no ale..), ślub w tę sobotę, i boję się, że ta córka mimo wszystko przyjdzie z chłopakiem. Wtedy chyba posadzi sobie go na kolanach, bo jakoś nie mam ochoty rezerwować mu miejsca, i zapewne bezsensownie stracić na to kasę.

Wymówki naszych gości podczas zapraszania i potwierdzania:
- babcia narzeczonego powiedziała, aby na nią nie liczyć, bo jej się pewnie nie będzie chciało i przecież kotów nie zostawi. Po interwencji teściowej babcia oczywiście będzie.
- mój znajomy, który kiedyś przez dłuższy okres był moim przyjacielem napisał mi na gg, że bardzo mu przykro, ale nie uświadczy nas swoją obecnością a na moje pytanie dlaczego, odpowiedział a jakoś tak, musi starczyć argument: bo nie. Przykro mi do tej pory...
- rodzina narzeczonego - z w sumie 10 osób potwierdziła jedna para, reszta milczy. Wczoraj teściowa zadzwoniła, głowa tej rodziny stwierdziła, że nie wiedziała, że to już trzeba dać znać (bo informację o potwierdzeniu napisałam w zaproszeniu chyba tak dla jaj ), i oni nie przyjdą, bo umówili się ze znajomymi. Efekt - obrażona teściowa i rozśmieszeni przyszli małżonkowie

A jakie Wy macie doświadczenia w tym temacie?
Maddie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 16:07   #2
margeryttka
Przyczajenie
 
Avatar margeryttka
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 24
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

U nas na razie była tylko jedna sytuacja (ale może dlatego, że dopiero zaczeliśmy zapraszać).
Babcia TŻ zapowiedziała, że będzie tylko na ślubie, obecność na weselu jest przekreślona z powodu kiepskiego stanu zdrowia. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że babcia mieszka w Łomży a ślub i wesele będą w Warszawie, czego babcia jest świadoma.
Na nasze pytanie, jak zamierza to zrobić powiedziała, że od razu po ceremonii w kościele syn odwiezie ją do domu w Łomży (prawie 2 godziny drogi w jedną strone) a później tenże syn zawróci sobie spokojnie na wesele. Nadal rozmawiamy z nią żeby chociaż na 3-4 godzinki przyszła na wesele, ale uparcie trzyma się przy swoim.
__________________
Do 15 sierpnia już coraz bliżej....

margeryttka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 16:35   #3
kitek_fm
Rozeznanie
 
Avatar kitek_fm
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 890
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Ciekawy temat
Ja dałam termin na potwierdzenie do 01.06 i już się boję co goście zaczną wymyślać.

Na razie spotkała nas jedna przykra sytuacja. Mianowicie ja i mój mąż doszliśmy do wniosku, ze takim dalszym znajomym zaproszenie damy przy okazji tzn. w pracy, w kawiarni itd. itp. Ja swoim znajomym tak rozdałam i było OK, Wszystkie się b. ucieszyły.
Natomiast mąż dał zaproszenie koledze z pracy a ten... oddał zaproszenie z powrotem, powiedział, że jak osobiście we dwójkę nie przyjedziemy do niego do domu "na kawę" to on zaproszenia nie przyjmie. Lekko mnie to zbiło z tropu, powiem szczerze.
Gościu dobrze wie, jak u nas jest z czasem (praca po 12h, remont i jeszcze koło domu zawsze coś do roboty) No ale jego to nie interesuje. A jak pojedziemy wieczorem, to powie, że po nocy łazimy. Pojedziemy do gościa, a on ostatecznie powie, że nie przyjdzie.
W sumie zaproszenie mógł wziąć i powiedzieć, że mamy do niego przyjechać tak po prostu, jak będziemy miec czas. A tak? Trochę chamsko się zachował oddając nam to zaproszenie.
Ja bym tak zrobiła, tymbardziej jakbym wiedziała że młodzi są zalatani.
Po przemyśleniu tej sprawy, uważam że skoro oddał to zaproszenie to niech się wypcha, ja do niego nie pojadę drugi raz, tym bardziej, że to nie rodzina.
Wręczanie zaproszeń to jakiś ceremoniał? Trzeba iść do kogoś do domu, odstrzelić się jak stróż w bożeciało, wypic kawkę, wypic wódeczkę, zjesc ciasteczko, zjeśc kolacyjkę, pogadac o wszytskim i niczym. Bez przesady.

To może rodzina z Niemic i Anglii tewz mi pwoie, że nie uznaje zaproszęń przysłanych pocztą i mamy osobiście przyjechac.
__________________

kitek_fm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 16:37   #4
Miira
Zadomowienie
 
Avatar Miira
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 346
GG do Miira
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez Maddie Pokaż wiadomość
Do założenia tematu natchnął mnie dzisiejszy telefon mojej chrzestnej, która powiedziała mi, że jej córka na 99% przyjdzie na mój ślub i wesele bez chłopaka, ale żeby trzymać dla niego miejsce Była bardzo zdziwiona moją odmową. Termin potwierdzenia minął 4 maja, mimo moich kilkukrotnych telefonów nie mogłam się doprosić informacji, które dzieci chrzestnej będą, a które nie (nie jesteśmy rodziną, no ale..), ślub w tę sobotę, i boję się, że ta córka mimo wszystko przyjdzie z chłopakiem. Wtedy chyba posadzi sobie go na kolanach, bo jakoś nie mam ochoty rezerwować mu miejsca, i zapewne bezsensownie stracić na to kasę.

Wymówki naszych gości podczas zapraszania i potwierdzania:
- babcia narzeczonego powiedziała, aby na nią nie liczyć, bo jej się pewnie nie będzie chciało i przecież kotów nie zostawi. Po interwencji teściowej babcia oczywiście będzie.
- mój znajomy, który kiedyś przez dłuższy okres był moim przyjacielem napisał mi na gg, że bardzo mu przykro, ale nie uświadczy nas swoją obecnością a na moje pytanie dlaczego, odpowiedział a jakoś tak, musi starczyć argument: bo nie. Przykro mi do tej pory...
- rodzina narzeczonego - z w sumie 10 osób potwierdziła jedna para, reszta milczy. Wczoraj teściowa zadzwoniła, głowa tej rodziny stwierdziła, że nie wiedziała, że to już trzeba dać znać (bo informację o potwierdzeniu napisałam w zaproszeniu chyba tak dla jaj ), i oni nie przyjdą, bo umówili się ze znajomymi. Efekt - obrażona teściowa i rozśmieszeni przyszli małżonkowie

A jakie Wy macie doświadczenia w tym temacie?
U nas podobna sytuacja jak z twoim znajomym. Moja koleżanka powiadomiła mnie smsem, że rozmawiała ze swoim nowym chłopakiem i zdecydowali że nie idą. I koniec. bez żadnego wytłumaczenia ani nic.
__________________
I'm running from the light, running from the day to night
Miira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 16:57   #5
azakowana
Zakorzenienie
 
Avatar azakowana
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 030
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

U nas w tamtym roku mieliśmy taką sytuację, że moja najlepsza koleżanka nie przyszła na wesele, bo jej chłopak nie pozwolił. On pracuje w Anglii a ona jest na miejscu. On nie mógł przyjechać więc stwierdził, ze ona też nie powinna przyjść. Najśmieszniejszy jest powód dla którego nie chciał ją puścić na te wesele. A mianowicie. On pracuje na budowie a Ona jest prokuratorem. Stwierdził, że jak Ona przyjdzie na moje wesele, gdzie bawić się będą byli studenci fizyki to może pozna kogoś bardziej wykształconego niż On i wtedy będzie koniec ich miłości. Paranoja. Jak to usłyszałam to myślałam, że padnę. Jak można mieć tak mało zaufania do własnej połówki? I takie niemiłe zdanie na jej temat.

Inny przypadek to taki, że osoby, które mówiły, że nie przyjdą na nasze wesele pojawiły się na nim. Na szczęście mieliśmy wydrukowane winietki dla wszystkich gości i mieliśmy przewidziane więcej miejsc na wszelki wypadek.
__________________
nie ma mnie
azakowana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 18:35   #6
LadySith
Zakorzenienie
 
Avatar LadySith
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Miasteczko Śląskie
Wiadomości: 6 692
GG do LadySith
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez azakowana Pokaż wiadomość
U nas w tamtym roku mieliśmy taką sytuację, że moja najlepsza koleżanka nie przyszła na wesele, bo jej chłopak nie pozwolił. On pracuje w Anglii a ona jest na miejscu. On nie mógł przyjechać więc stwierdził, ze ona też nie powinna przyjść. Najśmieszniejszy jest powód dla którego nie chciał ją puścić na te wesele. A mianowicie. On pracuje na budowie a Ona jest prokuratorem. Stwierdził, że jak Ona przyjdzie na moje wesele, gdzie bawić się będą byli studenci fizyki to może pozna kogoś bardziej wykształconego niż On i wtedy będzie koniec ich miłości. Paranoja. Jak to usłyszałam to myślałam, że padnę. Jak można mieć tak mało zaufania do własnej połówki? I takie niemiłe zdanie na jej temat.

Inny przypadek to taki, że osoby, które mówiły, że nie przyjdą na nasze wesele pojawiły się na nim. Na szczęście mieliśmy wydrukowane winietki dla wszystkich gości i mieliśmy przewidziane więcej miejsc na wszelki wypadek.
i ona dalej z nim jest? zresztą mogła przyjść nie mówiąc mu o tym...
bardzo ciekawe, że on od razu zakłada że ona na pewno zakocha się w kimś z wyzszym wykształceniem... w pracy chyba non stop takich spotyka, więc dziwne że ją tam puszczał...
__________________

LadySith jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 18:48   #7
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

nie lubię takich niezręcznych sytuacji.szlag by mnie trafił,gdyby ktoś odmówił,a potem perzyjechał bez powiadomienia.

ja nie pamiętam takich sytuacji,ale u mojego brata miała być 10-cio osobowa delegacja z pracy i nikt się nie pojawił.
to wesele to wogle było straszne.
rodzice panny młodej dogadali się,że dołożą połowe,zaprosili swoich gości łącznie z tą delegacją,a dwa tyg .przed ślubem powiedzieli,że nie dadzą kasy.
brat ratował całą sytuację,jak mógł i tylkop dla żony zrobił to wesele.

do dziś w naszej rodzinie mówi się,że ojczym dobrze ją sprzedał.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-05-19, 18:50   #8
azakowana
Zakorzenienie
 
Avatar azakowana
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 030
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

No cały czas jakoś ze sobą są
W sumie to bardzo fajny chłopak a raczej facet bo jest starszy od niej o 5 lat chyba. Dogadują się jakoś i nie wiadomo czy czegoś więcej z tego nie będzie. Ja go raczej lubię ale poglądy na pewne sprawy ma dziwne Ale to jej chłopak więc ja nie wnikam
__________________
nie ma mnie
azakowana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 20:25   #9
Maddie
Wtajemniczenie
 
Avatar Maddie
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 671
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

My dziś policzyliśmy gości, bo do jutra rano mamy termin podania ostatecznej liczby do restauracji.. Doliczyliśmy się, że odmówiło nam ponad 40 osób. Smutne
Maddie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 20:32   #10
santos
Zakorzenienie
 
Avatar santos
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: skad wracali Litwini ?
Wiadomości: 4 631
GG do santos
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez Maddie Pokaż wiadomość
My dziś policzyliśmy gości, bo do jutra rano mamy termin podania ostatecznej liczby do restauracji.. Doliczyliśmy się, że odmówiło nam ponad 40 osób. Smutne
JA bym sie tak nie smucila. W sumie kazdy ma swoje zycie, wiesz, czasem ludzie sa w zlej sytuacji materialnej i nie maja na prezent, albo w zlej zyciowej i nie maja ochote na zabawe.
__________________
"Thunderstorms seldom clear the air"

Santosowa rzezba ;-)

nie jestem zawodowym dietetykiem ani trenerem, to moje hobby. Chetnie udziele rad, ale korzystasz z nich na wlasna odpowiedzialnosc. Dziekuje za uwage
santos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 22:16   #11
Maddie
Wtajemniczenie
 
Avatar Maddie
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 671
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez santos Pokaż wiadomość
JA bym sie tak nie smucila. W sumie kazdy ma swoje zycie, wiesz, czasem ludzie sa w zlej sytuacji materialnej i nie maja na prezent, albo w zlej zyciowej i nie maja ochote na zabawe.
Santos, ja wiem, ale mimo wszystko jest to troszkę przykre.
Maddie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-05-20, 08:12   #12
kasienkakg
Zadomowienie
 
Avatar kasienkakg
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 352
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez kitek_fm Pokaż wiadomość
To może rodzina z Niemic i Anglii tewz mi pwoie, że nie uznaje zaproszęń przysłanych pocztą i mamy osobiście przyjechac.
Mi tak rodzina, ktora mieszka i pracuje za granica powiedziala. Niektorzy sa nawet spoza Europy. A moje tlumaczenie- ze wesele nas duzo kosztuje i nie mamy pieniedzy na takie wyjazdy tuz przed i ze TŻ nie dostanie urlopu w pracy na takie wyjazdy (to i tak sukces,ze dostal tydzien wolnego przed slubem, po slubie 3 dni , a pozniej 3 tygodnie na podroz poslubna),a ze pracuje rowniez w soboty, to jest to ciezkie do zrobienia. Wolimy jego urlop wykorzystac na podroz poslubna. Nie mamy samochodu, zeby pojechac tu gdzie jest blizej. Mieszkamy w Szczecinie i niby jest lotnisko w goleniowie , ale tam tez trzeba dojechac, a bez samochodu,to ani rusz. Mamy bardzo ograniczony budzet i za wszelka cene nie chcemy go przekroczyc,ale juz teraz wiadomo ze przekroczymy.

Rodzina przyjechala na swieta. Data i wiekszosc rzeczy juz byla ustalona (kosciol, sala, spanie, poprawiny, zespol, to i tak duzo), wiec zaprosilismy ich osobiscie, ale bez zaproszenia (Bo nas zaskoczyli swoim przyjazdem). A oni powiedzieli ze mamy przyjechac tam do nich i w ich domu ich zaprosic i reszta ich nie interesuje, mamy sie postarac I w ogole jak przyjedziemy to przynajmniej na tydzien i wakacje sobie zrobic przed slubem, bo to nam sie przyda....
Nie chcialam sie klocic. Zaproszenie wysle poczta, jak nie przyjada to niech sie pocaluja w ...

Edytowane przez kasienkakg
Czas edycji: 2009-05-20 o 08:14
kasienkakg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 08:24   #13
LadySith
Zakorzenienie
 
Avatar LadySith
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Miasteczko Śląskie
Wiadomości: 6 692
GG do LadySith
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez kasienkakg Pokaż wiadomość
Mi tak rodzina, ktora mieszka i pracuje za granica powiedziala. Niektorzy sa nawet spoza Europy. A moje tlumaczenie- ze wesele nas duzo kosztuje i nie mamy pieniedzy na takie wyjazdy tuz przed i ze TŻ nie dostanie urlopu w pracy na takie wyjazdy (to i tak sukces,ze dostal tydzien wolnego przed slubem, po slubie 3 dni , a pozniej 3 tygodnie na podroz poslubna),a ze pracuje rowniez w soboty, to jest to ciezkie do zrobienia. Wolimy jego urlop wykorzystac na podroz poslubna. Nie mamy samochodu, zeby pojechac tu gdzie jest blizej. Mieszkamy w Szczecinie i niby jest lotnisko w goleniowie , ale tam tez trzeba dojechac, a bez samochodu,to ani rusz. Mamy bardzo ograniczony budzet i za wszelka cene nie chcemy go przekroczyc,ale juz teraz wiadomo ze przekroczymy.

Rodzina przyjechala na swieta. Data i wiekszosc rzeczy juz byla ustalona (kosciol, sala, spanie, poprawiny, zespol, to i tak duzo), wiec zaprosilismy ich osobiscie, ale bez zaproszenia (Bo nas zaskoczyli swoim przyjazdem). A oni powiedzieli ze mamy przyjechac tam do nich i w ich domu ich zaprosic i reszta ich nie interesuje, mamy sie postarac I w ogole jak przyjedziemy to przynajmniej na tydzien i wakacje sobie zrobic przed slubem, bo to nam sie przyda....
Nie chcialam sie klocic. Zaproszenie wysle poczta, jak nie przyjada to niech sie pocaluja w ...
no niezle... :/ my najdalej to mamy gości z łodzi i im też wysyłamy pocztą (ok tydzien wcześniej zostali zawiadomieni o weselu podczas rozmowy telefonicznej) i jakośc nie ma problemu... zapowiedzieli się, że wszyscy przyjadą bo dawno nie byli u rodziny
__________________

LadySith jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 11:02   #14
kliwia
Zakorzenienie
 
Avatar kliwia
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 16 907
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez azakowana Pokaż wiadomość
Inny przypadek to taki, że osoby, które mówiły, że nie przyjdą na nasze wesele pojawiły się na nim. Na szczęście mieliśmy wydrukowane winietki dla wszystkich gości i mieliśmy przewidziane więcej miejsc na wszelki wypadek.
Ja bym tych gości grzecznie wyprosiła, skoro odmówili, to niech spadają
Chamstwo po prostu i żenada.
kliwia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 11:24   #15
aniaa22
Zakorzenienie
 
Avatar aniaa22
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: TOP/GD
Wiadomości: 5 948
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

u nas było kilka sytuacji ale nie wszystko pamiętam
1. siostra TŻ od razu na wstepie zapytała jak jej zorganizujemy transport no bo czym ona wróci z tego wesela??? a potem jeszcze jak dojedzie i wróci z poprawin... czy wynajmiemy dla nich busa? skonczylo sie ze bedzie miala pokoj w hotelu
2. kuzynka ze swoim facetem powiedzieli ze nie przyjada na wesele a 4 dni po potdaniu przez nas liczby gosci w lokalu zadzwonili ze przyjada z cala 3 dzieci! (zapraszalam ich bez dzieci)
3 no i swieza sprawa z dzisiaj. nasz swiadek nie ma dziewczyny i zaprosil kolezanke z innego miasta. zapytal TŻ czy oni moga do niego do domu juz w piatek przyjechac zeby byc na miejscu. TŻ powiedzial ze nie no to stwierdzil ze ktos ich przywiezie w sobote i potem od TŻ zawiezie ich do mnie (50 km) bo my jedziemy 2 osobowym autem do slubu i świadkowie beda jechac osobno. no ale wyszlo by na to ze TŻ by jechal sam do mnie
aniaa22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 13:00   #16
maggie123
Zakorzenienie
 
Avatar maggie123
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 248
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez kitek_fm Pokaż wiadomość
Ciekawy temat
Ja dałam termin na potwierdzenie do 01.06 i już się boję co goście zaczną wymyślać.

Na razie spotkała nas jedna przykra sytuacja. Mianowicie ja i mój mąż doszliśmy do wniosku, ze takim dalszym znajomym zaproszenie damy przy okazji tzn. w pracy, w kawiarni itd. itp. Ja swoim znajomym tak rozdałam i było OK, Wszystkie się b. ucieszyły.
Natomiast mąż dał zaproszenie koledze z pracy a ten... oddał zaproszenie z powrotem, powiedział, że jak osobiście we dwójkę nie przyjedziemy do niego do domu "na kawę" to on zaproszenia nie przyjmie. Lekko mnie to zbiło z tropu, powiem szczerze.
Gościu dobrze wie, jak u nas jest z czasem (praca po 12h, remont i jeszcze koło domu zawsze coś do roboty) No ale jego to nie interesuje. A jak pojedziemy wieczorem, to powie, że po nocy łazimy. Pojedziemy do gościa, a on ostatecznie powie, że nie przyjdzie.
W sumie zaproszenie mógł wziąć i powiedzieć, że mamy do niego przyjechać tak po prostu, jak będziemy miec czas. A tak? Trochę chamsko się zachował oddając nam to zaproszenie.
Ja bym tak zrobiła, tymbardziej jakbym wiedziała że młodzi są zalatani.
Po przemyśleniu tej sprawy, uważam że skoro oddał to zaproszenie to niech się wypcha, ja do niego nie pojadę drugi raz, tym bardziej, że to nie rodzina.
Wręczanie zaproszeń to jakiś ceremoniał? Trzeba iść do kogoś do domu, odstrzelić się jak stróż w bożeciało, wypic kawkę, wypic wódeczkę, zjesc ciasteczko, zjeśc kolacyjkę, pogadac o wszytskim i niczym. Bez przesady.

To może rodzina z Niemic i Anglii tewz mi pwoie, że nie uznaje zaproszęń przysłanych pocztą i mamy osobiście przyjechac.
niektórzy tak celebrują zapraszanie. rodziny, owszem nie wypada samemu zapraszać (choć spotkałam się z tym, że PM jeździła z ojcem i swoją druhną, a młody ze swoim świadkiem i chyba matką), ale znajomi powinni zrozumieć, tym bardziej, że w pracy to przy okazji się zaprasza.

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Cytat:
Napisane przez azakowana Pokaż wiadomość

Inny przypadek to taki, że osoby, które mówiły, że nie przyjdą na nasze wesele pojawiły się na nim. Na szczęście mieliśmy wydrukowane winietki dla wszystkich gości i mieliśmy przewidziane więcej miejsc na wszelki wypadek.
ja bym chyba takie osoby odesłała z kwitkiem. wchodzą na salę, szukają miejsca - nie znajdują nic dla siebie, bo winietki przy kazdym nakryciu a ich nie ma, więc pytają, gdzie mają siadać. przypomniałabym wówczas, że powiedzieli, że ich nie będzie i że mamy wyliczone miejsca.. sorry, ale trudno
__________________
O miłości, macierzynstwie, pasji, pracy, codzienności czyli blogujemy

http://sukcespisanyszminka.com

Zapraszam
maggie123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 13:07   #17
LadySith
Zakorzenienie
 
Avatar LadySith
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Miasteczko Śląskie
Wiadomości: 6 692
GG do LadySith
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez aniaa22 Pokaż wiadomość
u nas było kilka sytuacji ale nie wszystko pamiętam
1. siostra TŻ od razu na wstepie zapytała jak jej zorganizujemy transport no bo czym ona wróci z tego wesela??? a potem jeszcze jak dojedzie i wróci z poprawin... czy wynajmiemy dla nich busa? skonczylo sie ze bedzie miala pokoj w hotelu
akurat organizacja transportu dla gości [w obie strony] należy do PM... my przy zapraszaniu od razu informujemy gości jaki mamy środek transportu dla nich przeznaczony. [zeby uniknąć właśnie takiego niezręcznego wypytywania]
__________________

LadySith jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 13:10   #18
evelina.00
Raczkowanie
 
Avatar evelina.00
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: wawa
Wiadomości: 327
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

A my nie daliśmy żadnego zaproszenia razem. Ja dałam część sama moj TZ tak samo, część rozdali nasi rodzice.
Nitk się z tego powodu nie obraził, zresztą ja te zaproszenia to przy okazji dawalam. Część zostawiałam np. wójek z ciotką mieli przekazać swoim dzieciom jak te się na Wielkanoc u nich zjawią.
evelina.00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 14:07   #19
babuba
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 81
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Nasze wesele za rok dopiero, na razie Ci, którzy już wiedzą wydają się być zadowoleni i mówią że przyjdą. Ale rok to dużo i coś się może zmienić. Rodzinie z daleka wyślemy pocztą i zadzwonimi żeby przez tel zaprosić. No chyba że jakoś starczy funduszy i czasu na jeżdzenie po Polsce.
Znajomi zaprosili nas na wesele przy okazji spotkania przy pifku i było ok. Gdyby nie zaprosili nas wtedy mieli by problem żeby w ogóle nas zaprosić. Siostra TŻ na swoje wesele sama dała TŻ zaproszenie (chociaż często się widujemy i przy odrobinie chęci mogliby zrobić to razem). Mnie wtedy nie było w domu, a jak się spotkałyśmy to zapytała czy TŻ pokazał mi zaproszenie i czy czuję się zaproszona. Powiedziałam że nie Może to czepianie się ale jednak trochę nie ładnie. Siostra ojca zaprosiła moich rodziców 2 tyg przed ślubem i bez dzieci. Bez komentarza. Ostatnio dostali zaproszenie nie od Państwa Młodych lecz od ich rodziców, ze względu na odległość i było ok.
babuba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-05-20, 14:51   #20
azakowana
Zakorzenienie
 
Avatar azakowana
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 030
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez kliwia Pokaż wiadomość
Ja bym tych gości grzecznie wyprosiła, skoro odmówili, to niech spadają
Chamstwo po prostu i żenada.
Cytat:
Napisane przez maggie123 Pokaż wiadomość



ja bym chyba takie osoby odesłała z kwitkiem. wchodzą na salę, szukają miejsca - nie znajdują nic dla siebie, bo winietki przy kazdym nakryciu a ich nie ma, więc pytają, gdzie mają siadać. przypomniałabym wówczas, że powiedzieli, że ich nie będzie i że mamy wyliczone miejsca.. sorry, ale trudno
My mieliśmy więcej miejsc zarezerwowanych na wszelki wypadek. A poza tym tez nie róbcie z tego nie wiadomo jaka tragedie
Ja te osoby zapraszałam na wesele dlatego, że chciałam żeby były ze mną w tym ważnym dniu i głupio by mi było i wstyd, gdybym ich miała wypraszać. Wyobraźcie to sobie. Dla nas 3 czy 4 miejsca więcej to nie był problem przy i tak dużych kosztach (zaproszonych było 155 osób), szczególnie, że mieliśmy tez winietki dla wszystkich.
__________________
nie ma mnie
azakowana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-20, 17:46   #21
chilanes
Zakorzenienie
 
Avatar chilanes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez kasienkakg Pokaż wiadomość
Mi tak rodzina, ktora mieszka i pracuje za granica powiedziala. Niektorzy sa nawet spoza Europy. A moje tlumaczenie- ze wesele nas duzo kosztuje i nie mamy pieniedzy na takie wyjazdy tuz przed i ze TŻ nie dostanie urlopu w pracy na takie wyjazdy (to i tak sukces,ze dostal tydzien wolnego przed slubem, po slubie 3 dni , a pozniej 3 tygodnie na podroz poslubna),a ze pracuje rowniez w soboty, to jest to ciezkie do zrobienia. Wolimy jego urlop wykorzystac na podroz poslubna. Nie mamy samochodu, zeby pojechac tu gdzie jest blizej. Mieszkamy w Szczecinie i niby jest lotnisko w goleniowie , ale tam tez trzeba dojechac, a bez samochodu,to ani rusz. Mamy bardzo ograniczony budzet i za wszelka cene nie chcemy go przekroczyc,ale juz teraz wiadomo ze przekroczymy.

Rodzina przyjechala na swieta. Data i wiekszosc rzeczy juz byla ustalona (kosciol, sala, spanie, poprawiny, zespol, to i tak duzo), wiec zaprosilismy ich osobiscie, ale bez zaproszenia (Bo nas zaskoczyli swoim przyjazdem). A oni powiedzieli ze mamy przyjechac tam do nich i w ich domu ich zaprosic i reszta ich nie interesuje, mamy sie postarac I w ogole jak przyjedziemy to przynajmniej na tydzien i wakacje sobie zrobic przed slubem, bo to nam sie przyda....
Nie chcialam sie klocic. Zaproszenie wysle poczta, jak nie przyjada to niech sie pocaluja w ...
paranoja jakaś! Toż ja mam zamiar nie jeździć dalej, niż w obrębie 100-150 km i to też tylko, jak akurat bedzie po drodze. Nie zamierzam śmigać 300 km tylko po to, by wręczyć zaproszenie, bo ani zcasu, ani pieniedzy, ani sil na to mieć nie będziemy. Jak gościom odpowiadać nie będzie, to trudno! Mogą nie przychodzić, jeśli zamaist cieszyć się obecnością na najważnieszej uroczystości naszego życia, będą robić podobne numery
Cytat:
Napisane przez LadySith Pokaż wiadomość
akurat organizacja transportu dla gości [w obie strony] należy do PM... my przy zapraszaniu od razu informujemy gości jaki mamy środek transportu dla nich przeznaczony. [zeby uniknąć właśnie takiego niezręcznego wypytywania]
Pierwsze słyszę! Mnie, moich rodziców, ani mojej rodziny ŻADNA z pad młodych nigdy nie pytała, ani nie interesowała się jak dojedziemy na ślub albo czym wrócimy ze ślubu! Środek transportu to można zapewnić, ale z sali weselnej do miejsca noclegu i nazajutrz powrotnie, z miejsca noclegu na poprawiny, ale w żadnym wypadku nie zamierzam się zastanawiać jak goście dojadą na ślub i wrócą po poprawinach czy weselu, o nas się nikt nigdy nie martwił i pierwsze słyszę, by było to obowiązkiem PM! Można coś załatwić " przy okazji", np by zaprali się z innymi naszymi znajomymi, ale nie, ze ja mam jeszcze busa albo autobus fundować.
Cytat:
Napisane przez azakowana Pokaż wiadomość
My mieliśmy więcej miejsc zarezerwowanych na wszelki wypadek. A poza tym tez nie róbcie z tego nie wiadomo jaka tragedie
Ja te osoby zapraszałam na wesele dlatego, że chciałam żeby były ze mną w tym ważnym dniu i głupio by mi było i wstyd, gdybym ich miała wypraszać. Wyobraźcie to sobie. Dla nas 3 czy 4 miejsca więcej to nie był problem przy i tak dużych kosztach (zaproszonych było 155 osób), szczególnie, że mieliśmy tez winietki dla wszystkich.
Dla Was nie było, ale no my zapraszamy 60 osób, i dajmy na to 5 odmówi, a i tak sie zjawią - wyproszę, nie dlatego, ze jestem wredna, ale po to był czas na zastanowienie się i potwierdzenie, by to zrobili, a jak jednak im się odwidziało i stwierdzili, że jadą, to mogli zadzwonic, a nie zjawiać się od tak pod salą i liczyć na ciepłe przyjęcie. Niestety! Nam się nie przelewa, a 5 osób to ponad 1000 zł.

Nasz ślub za rok, już się boję co my usłyszymy podczas zapraszania. Już usłyszałam od znajomej, że zbiera na prezent i kieckę już wymyśliła, tyle tylko, że ja nie zamierzam jej zapraszać A wszelkie rady, porady, sugestie i przemyślenia czasem wyprowadzają mnie już z rownowagi
__________________

Edytowane przez chilanes
Czas edycji: 2009-05-20 o 18:20
chilanes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-21, 06:50   #22
aniaa22
Zakorzenienie
 
Avatar aniaa22
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: TOP/GD
Wiadomości: 5 948
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez LadySith Pokaż wiadomość
akurat organizacja transportu dla gości [w obie strony] należy do PM... my przy zapraszaniu od razu informujemy gości jaki mamy środek transportu dla nich przeznaczony. [zeby uniknąć właśnie takiego niezręcznego wypytywania]
a ja tak nie uwazam i nazadnym weselu na ktorym bylam nikt nie obciazal PM jeszcze zalatwianiem transportu. kazdy sam zawsze sobie transport organizuje w mniejszych lub wiekszych grupkach. wesele jest dla gosci ale to nie znaczy ze maja stawiac warunki i żądania. (siostra ma 2 córki obie bedą na weselu samochodami)
aniaa22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-21, 10:36   #23
margeryttka
Przyczajenie
 
Avatar margeryttka
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 24
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez chilanes Pokaż wiadomość
Pierwsze słyszę! Mnie, moich rodziców, ani mojej rodziny ŻADNA z pad młodych nigdy nie pytała, ani nie interesowała się jak dojedziemy na ślub albo czym wrócimy ze ślubu! Środek transportu to można zapewnić, ale z sali weselnej do miejsca noclegu i nazajutrz powrotnie, z miejsca noclegu na poprawiny, ale w żadnym wypadku nie zamierzam się zastanawiać jak goście dojadą na ślub i wrócą po poprawinach czy weselu, o nas się nikt nigdy nie martwił i pierwsze słyszę, by było to obowiązkiem PM! Można coś załatwić " przy okazji", np by zaprali się z innymi naszymi znajomymi, ale nie, ze ja mam jeszcze busa albo autobus fundować.
U mnie chyba nigdy nikt się nie przejmował dojazdem z miejsca zamieszkania do kościoła czy na sale. Czy wesele było pod Lublinem czy pod Wrocławiem zawsze sami załatwialiśmy sobie transport. Nikt się nie przejmował tym, że prawie 50 osób może mieć kłopot z dotarciem na miejsce. My dla gości z miasta TŻ (prawie 2 godziny jazdy w jedną stronę) szykujemy autokar, bo wiemy jaka może być sytuacja z dojazdem, nie wszyscy dysponują samochodami. A że chcemy ich mieć na weselu zamierzamy im nieco sprawe transportu ułatwić.
__________________
Do 15 sierpnia już coraz bliżej....

margeryttka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-21, 10:53   #24
anetka_m
Zadomowienie
 
Avatar anetka_m
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 378
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez aniaa22 Pokaż wiadomość
u nas było kilka sytuacji ale nie wszystko pamiętam
1. siostra TŻ od razu na wstepie zapytała jak jej zorganizujemy transport no bo czym ona wróci z tego wesela??? a potem jeszcze jak dojedzie i wróci z poprawin... czy wynajmiemy dla nich busa? skonczylo sie ze bedzie miala pokoj w hotelu
2. kuzynka ze swoim facetem powiedzieli ze nie przyjada na wesele a 4 dni po potdaniu przez nas liczby gosci w lokalu zadzwonili ze przyjada z cala 3 dzieci! (zapraszalam ich bez dzieci)
3 no i swieza sprawa z dzisiaj. nasz swiadek nie ma dziewczyny i zaprosil kolezanke z innego miasta. zapytal TŻ czy oni moga do niego do domu juz w piatek przyjechac zeby byc na miejscu. TŻ powiedzial ze nie no to stwierdzil ze ktos ich przywiezie w sobote i potem od TŻ zawiezie ich do mnie (50 km) bo my jedziemy 2 osobowym autem do slubu i świadkowie beda jechac osobno. no ale wyszlo by na to ze TŻ by jechal sam do mnie
Właśnie, dziewczyny a jak rozwiązujecie sprawę dzieci na weselu? Takich dzieci, powiedzmy do 10 lat? Załatwia się im oddzielne miejsce przy stole, płaci taką samą kwotę za talerz czy połowę? Mam sporo młodych małżeństw i większość pewnie przyjdzie z dziećmi, bo to bliska rodzina wiec babcie i ciocie (które mogłyby zając się pod ich nieobecność pociechami) też będą na naszym weselu. I tak się zastanawiam jak taką kwestię rozwiązuje się technicznie, że tak powiem?
__________________
Tam, gdzie wszyscy myślą podobnie, nikt nie myśli zbyt wiele...

Edytowane przez anetka_m
Czas edycji: 2009-05-21 o 10:54
anetka_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-21, 10:57   #25
nel_a
Zakorzenienie
 
Avatar nel_a
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Wiadomości: 6 725
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Nam 2 dni przed ślubem - po naszych kilku telefonach i sms'ach kuzyn powiedział że nie przyjedzie bo mama chora i nie ma z kim piesków zostawić
__________________
Emilowe całusy

nel_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-21, 11:08   #26
aniaa22
Zakorzenienie
 
Avatar aniaa22
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: TOP/GD
Wiadomości: 5 948
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez anetka_m Pokaż wiadomość
Właśnie, dziewczyny a jak rozwiązujecie sprawę dzieci na weselu? Takich dzieci, powiedzmy do 10 lat? Załatwia się im oddzielne miejsce przy stole, płaci taką samą kwotę za talerz czy połowę? Mam sporo młodych małżeństw i większość pewnie przyjdzie z dziećmi, bo to bliska rodzina wiec babcie i ciocie (które mogłyby zając się pod ich nieobecność pociechami) też będą na naszym weselu. I tak się zastanawiam jak taką kwestię rozwiązuje się technicznie, że tak powiem?
u mnie za dzieci do 5 lat płacimy połowę a reszta normalnie jak dorosli i dzieciaczki beda miec swoje miejsca przy stole (poza takimi do 3 lat)
ale to w kazdym lokalu moze byc inaczej
aniaa22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-21, 11:37   #27
Bakteryika
Wtajemniczenie
 
Avatar Bakteryika
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 281
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Ja wszystkie zaposzenia wyslalam poczta - co do jednego! To nie jest tak jak kiedys ze wszyscy mieszkali na jednym osiedlu-wsi. Kazdy ma teraz rodzine gdzies daleko - ja sama mieszkam w innym kraju, nie bede latac zaproszen roznosic. Poczta tez z czegos musi sie utrzymac

Goscie sie strasznie zrobili, oplacasz wesele transport, zarcie, wo(o z kreska)de, teraz hotele i transport i jeszcze im malo czasami. Taksowki do i z, prezenty, podziekowania.... etc. Jedyne co ty od nich wymagasz to potwierdzic w jedna albo druga strone, i to tez za duzo, trzeba ich jeszcze scigac!
Moje podejscie do slubow innych ludzi bylo zawsze takie, ze czulam sie zaszczycona ze moge wziac udzial w ich wielkim dniu i staralam sie jak najbardziej im to uprzyjemnic a nie utrudnic.
Oczywiscie nie mowie tu o wszystkich gosciach, tylko zawsze sie znajdzie grupka, ktora potrafi zycie uprzykrzyc.

A propos dzieci. To my placimy od 4l - 10l polowe (do 4 za darmo) a reszta juz calosc. kazde bedzie mialo swoje miejsce przy stole, prawdopodobnie zrobie stol osobno dla dzieci, machne tam kredki, kolorowanki, balony - moze chwile sie czyms zajma.. lobuziaczki hehe

Edytowane przez Bakteryika
Czas edycji: 2009-05-21 o 11:39 Powód: dodac tekst
Bakteryika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-21, 11:51   #28
Maddie
Wtajemniczenie
 
Avatar Maddie
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 671
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez anetka_m Pokaż wiadomość
Właśnie, dziewczyny a jak rozwiązujecie sprawę dzieci na weselu? Takich dzieci, powiedzmy do 10 lat? Załatwia się im oddzielne miejsce przy stole, płaci taką samą kwotę za talerz czy połowę? Mam sporo młodych małżeństw i większość pewnie przyjdzie z dziećmi, bo to bliska rodzina wiec babcie i ciocie (które mogłyby zając się pod ich nieobecność pociechami) też będą na naszym weselu. I tak się zastanawiam jak taką kwestię rozwiązuje się technicznie, że tak powiem?
U mnie będzie czwórka dzieci - dwoje w wieku 3-4 lata, które będą siedziały u rodziców na kolanach i jadły z nimi (pytaliśmy rodziców, to ich decyzja), i dwójka w wieku wczesnoszkolnym - te dziewczynki dostaną swoje miejsca przy stole i płacimy za nie połowę. Za to za zespół, kamerzystę i fotografa płacimy całość, ale tak chcieliśmy.
Maddie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-21, 11:54   #29
gold-fish
Zakorzenienie
 
Avatar gold-fish
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 514
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Słyszałam o takiej wersji- albo nocleg albo transport (dla gości). Nie zapewniamy transportu do miasta w którym ma być ślub. Z koscioła do sali będziemy albo wozić gości na raty kilkoma samochodami, albo zamówimy taksówki. Nocleg mają w hotelu

u na goscie mają jeszcze 10 dni na potwierdzenie przybycia, jak ,,coś" ciekawego usłyszę (jakaś ciekawą wymówkę) to napiszę tutaj
__________________

Dżunior maj 2013

Hanna kwiecień 2015
gold-fish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-21, 12:20   #30
Maddie
Wtajemniczenie
 
Avatar Maddie
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 671
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

My zapewniamy nocleg wszystkim przyjezdnym osobom. Moja rodzina będzie nocowała u babci w mieszkaniu, a trzy pary naszych znajomych w hotelu, w którym mamy przyjęcie. Transport organizujemy tylko i wyłącznie spod kościoła na salę weselną. Zarówno kościół jak i sala są w centrum miasta, goście "miejscowi" mają do pokonania góra 8 km, więc myślę, że każdy sobie da radę aby samemu dojechać. Bez przesady, nawet mi przez myśl nie przeszło, by zabierać gości spod domów, wieźć do kościoła, na salę, i później odwozić do domów...
Maddie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Ceremonia i tradycja ślubna, weselna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-07-17 23:11:01


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:17.