|
Notka |
|
Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji. |
|
Narzędzia |
2010-03-22, 20:31 | #1 |
Przyczajenie
|
Krioterapia
Hej dziewczyny!
pragnę się podzielić swoimi spostrzeżeniami na temat krioterapii (wymrażania ) nadżerki. Dziś miałam robiony ten zabieg. W Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, oczywiście bezpłatnie, gdyż koszt pokrywa NFZ. Powiem tak... gdybym wiedziała, że to tak boli... to bym nie zgodziła się na ten zabieg. Samego wymrażania się nie czuje, ale włożenie i wyjęcie wziernika, który jest założony dopochwowo i podtrzymuje szyjkę macicy podczas wymrażania- to jest masakra... ja osobiście poryczałam się na fotelu z bólu i uciekłam stamtąd jak tylko wyjęła mi lekarka wziernik... później przez cały dzień mnie bolał brzuch (ból taki jak przy okresie). na kontrolę mam się zgłosić za 3 miesiące. Do tego czasu będą miały obecność bardzo obfite upławy, co już czuję. Cały czas leci ze mnie lekko żółta woda. Są to masakryczne ilości. noszę podpaskę i wymieniam ją co 1-2 h. Jak np. wstaję z pozycji siedzącej to czuje jakbym się dosłownie posikała... jeszcze raz powtarzam masakra.... Napiszę za jakiś czas i powiem jak postępuje gojenie się. Dodam, że w czasie tych 3 miesięcy gojenia nie mogę współżyć, używać tamponów, żadnych globulek oraz nie wolno jest się kąpać (w sensie-by woda nie dostawała się do pochwy), oczywiście prysznice i normalna higiena jak najbardziej wskazane. Proszę bardzo o Wasze opinie na temat tego zabiegu, czy jesteście przed czy po, jak się czułyście, jak długo się goiło, czy musiałyście powtarzać zabieg. pozdrawiam Was
__________________
mnr |
2010-03-22, 20:50 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Krioterapia
I trzeba bylo zakladas nowy wątek ?jest wyszukiwarka i trzeba bylo sie dopisac do istniejsacych juz watkowna ten temat.
A gdzie mieli załozyc wziernik ? nie wiem gdzie mialas tą nadżerke bo 3 miesiace to strasznie długo . Edytowane przez paula78 Czas edycji: 2010-03-22 o 20:51 |
2010-03-22, 21:03 | #3 |
Przyczajenie
|
Dot.: Krioterapia
inne tematy nie odpowiadaly dokladnie temu czego chce sie dowiedziec. i prosze mi tu nie spamowac skoro nie masz do powiedzenia nic na temat krioterapii.
__________________
mnr |
2010-03-22, 21:07 | #4 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Krioterapia
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=82612 - zapraszam do tego wątku.
__________________
"Przeznaczenie rozdaje karty. A my tylko gramy." Artur Schopenhauer [SIGPIC][/SIGPIC] |
2010-03-23, 07:32 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z zielonej łąki:)
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Krioterapia
Cytat:
Miałam jakiś czas temu wymrażaną nadżerkę i wiem, że w niektórych przypadkach mocno przesadzasz. Jak leżysz na fotelu to owszem czujesz wziernik, ale nie jest to jakieś uczucie, po którym chce się uciekać, bez przesady. Co do bólu, lekarz mi poradził wziąć tabletkę, którą stosuje się na bóle miesiączkowe, ja jej akurat nie brałam, bo po przyjściu z zabiegu ucięłam sobie drzemkę i było o.k. ale rozumiem, że każdy inaczej reaguje na ingerencję w swoje ciało. Nie wiem czemu lekarka kazała tobie przyjść aż za 3 miesiące, bo mój lekarz mówił, że mam się u niego pojawić w tydzień po zabiegu a następnie po okresie. Upławy, owszem będą ciebie męczyć, no ale nie te trzy miesiące lecz tydzień, góra dziesięć dni. Nie jest też do końca prawdą, że przez trzy miesiące nie możesz się kąpać , współżyć, itd... Wystarczy powstrzymać się do najbliższej miesiączki. Stosowałam się do tego i u mnie jest wszystko w porządku.
__________________
...gdyby tak człowieka skrzyżować z kotem, człowiekowi wyszłoby to na dobre, ale kotu by z pewnością zaszkodziło... Mark Twain
Edytowane przez Diablica z Tasmanii Czas edycji: 2010-03-23 o 08:22 |
|
2010-03-23, 15:10 | #6 |
Przyczajenie
|
Dot.: Krioterapia
Nikogo nie straszę. Jestem osobą wytrzymałą na ból, ale takiego jeszcze nigdy nie czułam. Widocznie lekarka obeszła się ze mną wyjątkowo niedelikatnie. Faktycznie włożenie wziernika nie powinno boleć, ona to zrobiła "na chama" wciskając go i wyszarpując. Być może użyła za dużego wziernika - jestem nieródką. Co do kontroli, nie wiem czemu wyznaczyła taki termin. Zastosuję się do tego, ale z pewnością ją za ten zabieg grubo opieprzę. Od razu po zabiegu tego nie zrobiłam, gdyż byłam dosłownie w szoku i chciałam jak najszybciej stamtąd wyjść, nie mogłam wykrztusić z siebie ani słowa. Nie życzę nikomu, aby przejść ten zabieg w taki sposób w jaki przeszłam go ja...
__________________
mnr |
2010-03-23, 15:59 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z zielonej łąki:)
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Krioterapia
Rzeczywiście niedelikatna ta lekarka, ja swojego przed zabiegiem pytałam o ten ból, bom wielka panikara ale zapewniał, że nie będzie bolało i miał rację. Pocieszę ciebie, że z każdym dniem upławy będą coraz mniejsze, aż w ogóle znikną. Cieszyłam się jak głupia, kiedy przestało ze mnie lecieć
__________________
...gdyby tak człowieka skrzyżować z kotem, człowiekowi wyszłoby to na dobre, ale kotu by z pewnością zaszkodziło... Mark Twain
|
2010-03-23, 18:44 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 395
|
Dot.: Krioterapia
O mój Boże, to ja nie wymrażam...
__________________
Staram się!
|
2010-03-23, 19:33 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 31
|
Dot.: Krioterapia
ja wymrażałam...dziwne uczucie ale nic nie bolało także spokojnie ...ale niestety nadżerka po jakimś czasie znów wróciła.....
|
2010-04-14, 11:58 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 6
|
Dot.: Krioterapia
Hej, chciałabym abyście mi pomogły w pewnej kwestii, i wiem,że powinnam iść do lekarza, ale niestety mój ginekolog jest na urlopie teraz i nie pójdę przez najbliższe dwa tygodnie. Otóż miałam miesiąc temu krioterapię robioną, w cytologii wychodziła III grupa CIN I i po pobraniu wycinków do badania histopatologicznego wynik brzmi cechy infekcji wirusowej HPV w nabłonku wielowarstwowym płaskim z ogniskiem dysplazji stopnia małego CIN I. Do miesiączki nie mogłam współżyć ani zażywać kąpieli. Miesiączka minęła przedwczoraj i odbyłam stosunek już. Tuż po nim odczuwam pieczenie w okolicach wejścia do pochwy. Moje pytanie brzmi, jak myślicie czy mogę zastosować Polseptol lub Clotrimazolum, które mi mój ginekolog przepisał w razie czego ? Czy może lepiej się wstrzymać do wizyty ? Proszę tylko o poważne odpowiedzi
|
2011-02-23, 15:06 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 30
|
Dot.: Krioterapia
dziewczyny to prawda że po tym zabiegu nie można sie kochac przez ponad miesiąc??
__________________
Masmaja |
2011-03-01, 18:32 | #12 |
Przyczajenie
|
Dot.: Krioterapia
Mnie ginekolog powiedziała, żeby na 3 miesiące się wstrzymać, bo musi się wszystko dobrze wygoić.
__________________
mnr |
2011-03-02, 23:02 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 020
|
Dot.: Krioterapia
Wymrażałam 10 lat temu, płacąc za to w gabinecie (prywatnie) 300zł. Nie bolało ani trochę, pamiętam tylko lekkie uczucie zimna. Potem lekarz powiedział tylko bym przez miesiąc nic nie dźwigała. Od tamtego czasu definitywnie zakończyły się u mnie (odpukać) wszelkie nadżerki, które dawno temu odrodziły się po wypalaniu po dwóch ciążach.
Tak więc z efektu zabiegu byłam (jestem) zadowolona... |
2012-05-30, 19:18 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2
|
Dot.: Krioterapia
http://med-pro.pl/?plik=oferta&d=doc
Jeśli mieszkasz w okolicach Zgierza, to tutaj możesz się czegoś dowiedzieć. |
Nowe wątki na forum Ginekologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:49.