Nie mogę zdać egzaminu - niesamowity stres :(

[Szukamszczescia91]

Dziewczyny,
czy jest wśród Was duszyczka, która nie mogła zdać prawa jazdy? Chciałabym z kimś porozmawiać bo jestem załamana, nie mogę opanować nerwów podczas egzaminów i nie wiem jak sobie z tym poradzić Wiem, że nie ma "ratunku" w internecie ale myślę, że rozmowa z kimś w podobnej sytuacji pomogłaby mi spojrzeć na to w inny sposób...

[margaritaa]

A który to raz nie zdałaś?

[fiolusiek]

Podzielam Twój strach.. Ale mnie w końcu się udało. Przełamać.

[Agafitness]

Miałam to samo - strach mnie paraliżował przez długi czas. Dokupiłam dużo jazd i nabrałam wprawy,poczułam się pewniej,bo wiedziałam,że jestem dobrze przygotowana. Nie ma leku na stres,każdy musi wypracować własną metodę walki z nim.Powodzenia!

[Cytrynowy_Sorbet24]

Dobrze wiem o czym mowa, 2 razy oblałam na łuku, bo nogi mi się trzęsły jak szalone, na kursie robiłam wszystko bez problemu...

Za trzecim razem po prostu wzięłam jakieś ziołowe tabletki na uspokojenie, jak już wyjechałam na miasto to dalej jakoś poszło.

Do dzisiaj nie wspominam za dobrze robienia prawa jazdy, był to bardzo stresujący czas w moim życiu. Ale teraz po kilku latach, kiedy mogę swobodnie jeździć sama to odczuwam niesamowitą ulgę.

Myślę, że jeśli nie radzisz sobie ze stresem to jakieś herbaty/tabletki ziołowe na pewno nie zaszkodzą (żadne silne, które zaburzają koncentrację i mają zły wpływ na prowadzenie pojazdu). Poza tym ważne jest pozytywne nastawienie, choć trudno je mieć jak nerwy biorą górę.

Stresujesz się dlatego, że wydaje Ci się, że słabo jeździsz czy po prostu nie jesteś odporna na stres w różnych sytuacjach?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[floragia]

Ja zdałam za trzecim razem, pamiętam do tej pory jaki to był stresior, noga mi latała po sprzęgle jak szalona, moze pomyśl o tabletkach ziołowych z melisą? Powinno to trochę pomóc, ja do każdego egzaminu podchodziłam po melisie bo inaczej to chyba bym nawet nie wystartowała . Moja koleżanka też sporo razy oblała i rzuciła to wszystko na kilka lat, niedawno znów zaczęła się uczyć, od zera i już ma prawko a moja kuzynka zdawała chyba 14 razy! Zdała w końcu ale bałabym się z nią przejechać.

[Szukamszczescia91]

Dzięki dziewczyny! Zawsze to łatwiej ze świadomością, że nie tylko ja mam taki problem Natomiast różnych ziół próbowałam, od melisy, przez Kalms, Positivum i... nic Jak myślę o tym, aby zapisać się znów na egzamin to zaczyna mnie brzuch boleć i aż mnie mdli.... Najśmieszniejsze jest to, że dobrze jeżdżę (wg instruktorów bo już z kilkoma jeździłam) i aż nie mogą uwierzyć, że nie mogę zdać... Jazd też już sporo dodatkowych wyjeździłam

[Werka21b]

Miałam tak samo, wszyscy mówili, że dobrze jeżdże napewno zdam , poszłam na egzamin i stres robił swoje po prostu głupiałam, później aż nie mogłam uwieżyć jakie błędy popełniałam, oj długo się męczyłam aż odpuściłam sobie prawko 😊 ale teraz po 3 latach wróciłam czuje się pewniej jak jeżdże, nie wiem może musiałam dorosnąć ? 😀 instruktor też mówi, że dobrze jeżdże. Jutro egzamin, jak na razie stresu brak zobaczymy jutro 😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:29 ---------- Poprzedni post napisano o 07:27 ----------

Napisane przez Werka21b

Miałam tak samo, wszyscy mówili, że dobrze jeżdże napewno zdam , poszłam na egzamin i stres robił swoje po prostu głupiałam, później aż nie mogłam uwieżyć jakie błędy popełniałam, oj długo się męczyłam aż odpuściłam sobie prawko 😊 ale teraz po 3 latach wróciłam czuje się pewniej jak jeżdże, nie wiem może musiałam dorosnąć ? 😀 instruktor też mówi, że dobrze jeżdże. Jutro egzamin, jak na razie stresu brak zobaczymy jutro 😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Znam dziewczyne, która zdała za 24 razem ! Więc nie wolno się poddawać, ja troche żałuje, że wtedy nie męczyłam tego do końca 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Szukamszczescia91]

Napisane przez Werka21b

Jutro egzamin, jak na razie stresu brak zobaczymy jutro 😂

W takim razie trzymam mocno kciuki!! Daj jutro znać jak poszło Ja jeszcze nawet nie ustaliłam terminu egzaminu, kilka miesięcy nie podchodziłam ale w międzyczasie mam dodatkowe jazdy

[bdkacz]

Na to jest bardzo prosta metoda - trzeba podejść do egzaminu jak do jazdy z instruktorem Po prostu zamiast instruktora wieziesz po mieście egzaminatora i tyle Po prostu kolejna godzina jazd

[Werka21b]

Napisane przez Szukamszczescia91

W takim razie trzymam mocno kciuki!! Daj jutro znać jak poszło Ja jeszcze nawet nie ustaliłam terminu egzaminu, kilka miesięcy nie podchodziłam ale w międzyczasie mam dodatkowe jazdy

Teoria zdana za pierwszym, praktyka niestety nie 😢 przez mój głupi błąd, znowu mi się myślenie wyłączyło, a przed egzaminem miałam 2 h jazd i jezdziłam wzorowo. No, ale trzeba się otrząsnąć i próbować dalej 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Agafitness]

Na stronie legnickiego WORD-u jest taka informacja:

Psycholog
Wieloletnie doświadczenia w zakresie egzaminowania kandydatów na kierowców wykazują, że wśród zdających znajduje się grupa osób, które mają problemy z wykazaniem się swoją wiedzą i umiejętnościami prowadzenia pojazdów podczas egzaminu na prawo jazdy. Osoby te wielokrotnie przystępują do egzaminu z wynikiem negatywnym. Analiza przyczyn tego zjawiska ujawniła, że podłoże kłopotów z wykazaniem się posiadaną wiedzą i umiejętnościami tkwi w sferze psychiki. Osoby te mogą charakteryzować się małą odpornością na stres, nadmierną pobudliwością lub innymi problemami.

WORD w Legnicy, aby ułatwić wyżej wymienionym osobom wykazanie się posiadanymi umiejętnościami podczas egzaminu, oferuje możliwość skorzystania z bezpłatnej indywidualnej konsultacji z psychologiem we wtorki, środy i czwartki po wcześniejszym ustaleniu terminu konsultacji (zapisy telefoniczne).

Myślę dziewczyny,że w każdym WORD jest psycholog i warto skorzystać z jego pomocy.Gdybym wczesniej wiedziała,że coś takiego funkcjonuje,to sama bym skorzystała

[Werka21b]

Napisane przez Agafitness

Na stronie legnickiego WORD-u jest taka informacja:

Psycholog
Wieloletnie doświadczenia w zakresie egzaminowania kandydatów na kierowców wykazują, że wśród zdających znajduje się grupa osób, które mają problemy z wykazaniem się swoją wiedzą i umiejętnościami prowadzenia pojazdów podczas egzaminu na prawo jazdy. Osoby te wielokrotnie przystępują do egzaminu z wynikiem negatywnym. Analiza przyczyn tego zjawiska ujawniła, że podłoże kłopotów z wykazaniem się posiadaną wiedzą i umiejętnościami tkwi w sferze psychiki. Osoby te mogą charakteryzować się małą odpornością na stres, nadmierną pobudliwością lub innymi problemami.

WORD w Legnicy, aby ułatwić wyżej wymienionym osobom wykazanie się posiadanymi umiejętnościami podczas egzaminu, oferuje możliwość skorzystania z bezpłatnej indywidualnej konsultacji z psychologiem we wtorki, środy i czwartki po wcześniejszym ustaleniu terminu konsultacji (zapisy telefoniczne).

Myślę dziewczyny,że w każdym WORD jest psycholog i warto skorzystać z jego pomocy.Gdybym wczesniej wiedziała,że coś takiego funkcjonuje,to sama bym skorzystała

O to chyba coś dla mnie ja na jazdach naprawde dobrze jezdze i pewnie sie czuje, a na egzaminie bach inny czlowiek 😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Szukamszczescia91]

Napisane przez Werka21b

Teoria zdana za pierwszym, praktyka niestety nie 😢 przez mój głupi błąd, znowu mi się myślenie wyłączyło, a przed egzaminem miałam 2 h jazd i jezdziłam wzorowo. No, ale trzeba się otrząsnąć i próbować dalej 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przykro mi, jednak stres robi swoje Umówiłaś kolejny termin?

---------- Dopisano o 06:51 ---------- Poprzedni post napisano o 06:46 ----------

Agafitness - sprawdziłam i u mnie też jest psycholog w WORD ale w ofercie ma tylko badania kierowców, a poradnictwo psychologiczne wspomniane na samym dole jednym słowem

[Agafitness]

Wiesz,bo WORD-om niekoniecznie zależy na poprawieniu zdawalności,więc jakoś specjalnie nie chwalą się tym psychologiem.Dlatego ja też nie wiedziałam wcześniej o istnieniu takich porad

[Szukamszczescia91]

Napisane przez Agafitness

Wiesz,bo WORD-om niekoniecznie zależy na poprawieniu zdawalności,więc jakoś specjalnie nie chwalą się tym psychologiem.Dlatego ja też nie wiedziałam wcześniej o istnieniu takich porad

Masz rację, w końcu na tym zarabiają

Nie mogę się zmotywować żeby zapisać się na egzamin, po kilku podejściach i oblaniach niestety ale aż mnie trzęsie gdy pomyślę o kolejnym podejściu Chcę mieć to z głowy (codziennie przed snem o tym rozmyślam) ale nie wiem czy potrafię iść na egzamin z nastawieniem "może się uda zdać" a nie "co ja tu robię, i tak obleje"

[Agafitness]

Może po prostu idź z nastawieniem "co ma być to będzie" - zdam czy nie,to świat się nie zawali

[Szukamszczescia91]

Napisane przez Agafitness

Może po prostu idź z nastawieniem "co ma być to będzie" - zdam czy nie,to świat się nie zawali

Tylko mam wrażenie, że się zawali Z każdym następnym podejściem kosztowało mnie to jeszcze więcej psychicznie i byłam bardziej rozkojarzona, na tyle że już udało się wyjechać na miasto a przy ostatnim egzaminie uwaliłam na placyku... Mam wrażenie, że ten egzamin to dla mnie przeszkoda nie do pokonania, a po każdym podejściu muszę to "odchorowywać"

Agafitness Ty masz już to za sobą? Kiedyś podczytywałam inny wątek o egzaminie na tym podforum i pamiętam, że się wypowiadałaś

[Werka21b]

Napisane przez Szukamszczescia91

Tylko mam wrażenie, że się zawali Z każdym następnym podejściem kosztowało mnie to jeszcze więcej psychicznie i byłam bardziej rozkojarzona, na tyle że już udało się wyjechać na miasto a przy ostatnim egzaminie uwaliłam na placyku... Mam wrażenie, że ten egzamin to dla mnie przeszkoda nie do pokonania, a po każdym podejściu muszę to "odchorowywać"

Agafitness Ty masz już to za sobą? Kiedyś podczytywałam inny wątek o egzaminie na tym podforum i pamiętam, że się wypowiadałaś

Mam identycznie jak ty, więc nie jesteś z tym sama 😊 Ja mam nadzieje, że się w końcu uda, chociaż po ostatnim egzaminie też się podłamałam i dalej jestem zła za głupotę, którą odwaliłam, wiem że umiem jeździć, ale właśnie bierze mnie rozkojarzenie po jakimś czasie i stres, że już tyle czasu jeżdże po mieście bez błędu i potem klops błąd, chyba nie mogę zerkać na zegarek w aucie 😀

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akwarystka28]

Wiem jak to jest.. stres bywa okropny i paralizujacy.. ja do teori podchodzilam dwa razy bo tak sie stresowalam ze ledwo widzialam pytania na oczy.. Na szczescie z praktyka nie mialam problemu bo uczylam sie w super szkole Autojar w Warszawie na Kabatach. A w tej szkole pracuja profesjonalisci ktorzy ucza by nauczyc.. opanowalamprzepisy ruchu drogowego bardzo szybko i dzieki temu jestem teraz dobrym kierowca. Dobra szkola to 70% sukcesu

[woodgirl]

Moja droga, w tym zapewne nie jesteś sama, może to już lekkie pocieszenie Właśnie czytasz wypowiedź osoby, która podchodziła już do egzaminu na prawo jazdy 9 razy. Ogólnie wiem, że na początku popełniłam błąd, bo po 30 przejechanych godzinach czułam, że nie jestem przygotowana a zamiast dokupić więcej jazd kilka razy poszłam na egzamin, coraz bardziej zaciskając tę pętlę pod nazwą "nie umiem jeździć, nie zdam, stresuję się bardziej i bardziej...". Potem dokupiłam jeszcze 10 godzin, instruktor mówił mi kilka razy, że potrafię jeździć i powinnam zdać i też uznał, że u mnie głównym problemem jest stres.
Po 9 niezdanym egzaminie uznałam, że poddaję się i przez wiele miesięcy żyłam w przekonaniu, że ja chyba po prostu nie mam zdolności do jazdy i lepiej będzie jeśli nie będę stwarzała zagrożenia na drodze. Za to znajomi, rodzina, twierdzą, że powinnam to dociągnąć do końca i że na pewno w końcu dam radę i ja dopiero jakiś tydzień temu doszłam do tego, że prawda jest taka, że jeśli nie zrobię tego prawa jazdy będę bardzo żałować (np biegnąc spóźniona już na autobus lub nie mogąc odebrać nawet przyszłego dzieciaczka z przedszkola) i chciałabym to zrobić. A co do umiejętności to może nie będę nigdy cudownym kierowcą, ale technicznie nie miałam dużych problemów z jazdą, po prostu chwilami zaczynałam się gubić na drodze, wydaje mi się, że zadziałał tutaj najbardziej stres + potrzebuję więcej jazd. No i może znając swoje ograniczenia można być lepszym kierowcą niż sądząc, że jest się królem szos, co bywa zwodnicze
Ech, teraz nie wiem czy wyruszyć do mojego WORDU jak najszybciej póki mam ochotę i czas czy jeszcze przeczekać...
I za Ciebie mocno trzymam kciuki, bo wiem, doskonale wiem co to znaczy

[Cytrynowy_Sorbet24]

Napisane przez woodgirl

Moja droga, w tym zapewne nie jesteś sama, może to już lekkie pocieszenie Właśnie czytasz wypowiedź osoby, która podchodziła już do egzaminu na prawo jazdy 9 razy. Ogólnie wiem, że na początku popełniłam błąd, bo po 30 przejechanych godzinach czułam, że nie jestem przygotowana a zamiast dokupić więcej jazd kilka razy poszłam na egzamin, coraz bardziej zaciskając tę pętlę pod nazwą "nie umiem jeździć, nie zdam, stresuję się bardziej i bardziej...". Potem dokupiłam jeszcze 10 godzin, instruktor mówił mi kilka razy, że potrafię jeździć i powinnam zdać i też uznał, że u mnie głównym problemem jest stres.
Po 9 niezdanym egzaminie uznałam, że poddaję się i przez wiele miesięcy żyłam w przekonaniu, że ja chyba po prostu nie mam zdolności do jazdy i lepiej będzie jeśli nie będę stwarzała zagrożenia na drodze. Za to znajomi, rodzina, twierdzą, że powinnam to dociągnąć do końca i że na pewno w końcu dam radę i ja dopiero jakiś tydzień temu doszłam do tego, że prawda jest taka, że jeśli nie zrobię tego prawa jazdy będę bardzo żałować (np biegnąc spóźniona już na autobus lub nie mogąc odebrać nawet przyszłego dzieciaczka z przedszkola) i chciałabym to zrobić. A co do umiejętności to może nie będę nigdy cudownym kierowcą, ale technicznie nie miałam dużych problemów z jazdą, po prostu chwilami zaczynałam się gubić na drodze, wydaje mi się, że zadziałał tutaj najbardziej stres + potrzebuję więcej jazd. No i może znając swoje ograniczenia można być lepszym kierowcą niż sądząc, że jest się królem szos, co bywa zwodnicze
Ech, teraz nie wiem czy wyruszyć do mojego WORDU jak najszybciej póki mam ochotę i czas czy jeszcze przeczekać...
I za Ciebie mocno trzymam kciuki, bo wiem, doskonale wiem co to znaczy

9 razy podchodzić do egzaminu... podziwiam, chyba nie przeżyłabym tego stresu tyle razy jak szłam na trzeci egzamin to już mówiłam sobie, że więcej szans nie będzie, ale na szczęście zdałam.

Ale jeśli masz ochotę to zapisałabym się na ten egzamin jak najszybciej, może też Ci pomogą jakieś ziołowe sprawy na uspokojenie, jakiś relaks dzień przed? A może pożyczenie od kogoś samochodu, poćwiczenie gdzieś na uboczu najlepiej w miłej atmosferze, żeby samochód nie kojarzył Ci się ze strachem? Jeśli jest taka możliwość można też zabrać ze sobą na egzamin kogoś bliskiego.

Myślę, że jak już tyle przeszłaś to szkoda to zmarnować. Jeśli czujesz, że umiesz jeździć i że nie będziesz zagrożeniem to jak najbardziej próbuj do skutku. Trzymam kciuki, żeby najbliższy egzamin był tym ostatnim i pozytywnym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[woodgirl]

Napisane przez Cytrynowy_Sorbet24

9 razy podchodzić do egzaminu... podziwiam, chyba nie przeżyłabym tego stresu tyle razy jak szłam na trzeci egzamin to już mówiłam sobie, że więcej szans nie będzie, ale na szczęście zdałam.

Ale jeśli masz ochotę to zapisałabym się na ten egzamin jak najszybciej, może też Ci pomogą jakieś ziołowe sprawy na uspokojenie, jakiś relaks dzień przed? A może pożyczenie od kogoś samochodu, poćwiczenie gdzieś na uboczu najlepiej w miłej atmosferze, żeby samochód nie kojarzył Ci się ze strachem? Jeśli jest taka możliwość można też zabrać ze sobą na egzamin kogoś bliskiego.

Myślę, że jak już tyle przeszłaś to szkoda to zmarnować. Jeśli czujesz, że umiesz jeździć i że nie będziesz zagrożeniem to jak najbardziej próbuj do skutku. Trzymam kciuki, żeby najbliższy egzamin był tym ostatnim i pozytywnym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa i gratuluję posiadania prawka . Właśnie pomyślałam, żeby poprosić tatę (który zresztą razem ze mną stresował się moimi egzaminami) żeby dał mi trochę poćwiczyć gdzieś autkiem W końcu długo nie siedziałam za kierownicą i chodzi o to, żeby na początku poczuć się troszeczkę pewniej tak na luzie, bo wiadomo, że jednak instruktor to obca osoba i zawsze jakiś stresik jest.
No cóż, mam nadzieję, że kiedyś i ja będę dumnie naciskała pedał gazu, wzdychając z ulgą na myśl o zdanym egzaminie! Tobie autorko postu też się zapewne uda, trzymam kciuki

[Agafitness]

Może Cię to jakoś pocieszy,ale wcale nie jesteś rekordzistką jeśli chodzi o ilość niezdanych egzaminów.Sama oblałam więcej,a znam osoby,które zdawały już po dwadzieścia kilka razy i nadal nie mają prawka

[Werka21b]

A ja musze się pochwalić, że za drugim podejściem od 3letniej przerwy się udało 😀 Nawet nie brałam dodatkowych jazd przed chociaż, że czekałam ponad 3 tyg na egzamin. Dalej jestem w szoku i nie wierze 😁 Więc nie poddawajcie się dziewczyny w końcu się uda !

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Napisane przez Werka21b

A ja musze się pochwalić, że za drugim podejściem od 3letniej przerwy się udało 😀 Nawet nie brałam dodatkowych jazd całkowicie przed egzaminem chociaż, czekałam ponad 3 tyg na niego. Dalej jestem w szoku i nie wierze 😁 Więc nie poddawajcie się dziewczyny w końcu się uda !

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Agafitness]

Faktycznie ciężko uwierzyć

[woodgirl]

Napisane przez Werka21b

A ja musze się pochwalić, że za drugim podejściem od 3letniej przerwy się udało 😀 Nawet nie brałam dodatkowych jazd przed chociaż, że czekałam ponad 3 tyg na egzamin. Dalej jestem w szoku i nie wierze 😁 Więc nie poddawajcie się dziewczyny w końcu się uda !

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jejku, gratuluję! Liczę na to, że ja w końcu się zepnę w sobie i wyruszę znów...

[Werka21b]

Napisane przez woodgirl

Jejku, gratuluję! Liczę na to, że ja w końcu się zepnę w sobie i wyruszę znów...

Życzę powodzenia 😀 nieraz dobrze zrobić sobie chwilę przerwy, żeby nabrać siły do walki z tym Wordem😛

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Filifjonka]

Ja wczoraj poległam na parkowaniu równoległym, podejście do egzaminu praktycznego pierwsze (teorię zdałam za pierwszym razem). Najgorsze jest to, że na kursie parkowanie wychodziło mi bardzo dobrze. Po Nowym Roku ustalam kolejny termin i zobaczymy jakie będzie drugie podejście.

[marinka_90]

Stres robi swoje Parkowanie równoległe jest według mnie bardzo trudne, więc nie poddawaj się, ja to oblałam za wymuszenie pierwszeństwa... na rondzie...