Czekolada i wiśnie

[rastafara]

Witam, dość długo zastanawiałam się nad założeniem osobnego tematu, ponieważ nie jestem fanką tego typu rozwiązań - robi się niemały śmietnik, ale jednak patrząc w lustro, moja cierpliwość gdzieś znika.

Otóż moje włoski mają za sobą kilka koloryzacji - czerwone pasemka, rozjaśniacz i kilka zmywalnych brązów, czerwieni. Nie jestem pewna czy ma to większe znaczenie, ponieważ wszystko już zeszło, poza resztkami rozjaśniacza. Wyglądałam okropnie, zupełnie jakbym miała blond pasemka i to od połowy głowy na ciemnych włosach, a zbliżała się stypa... Poratowała mnie mama przywożąc mi jakiś specyfik. Nie pamiętam firmy, nazwy odcienia, czegokolwiek, oprócz tego, że bardzo ładnie pachniał, był zmywalny, a rodzicielka wynalazła go w jakimś kiosku.
Wyszedł mi CUDOWNY ciemny brąz z jakimiś refleksami, w słońcu przybierał odcień ciemnej, intensywnej czerwieni. Nasunęło mi się tytułowe skojarzenie - czekolada i wiśnie.
Wszystko byłoby pięknie, ale jak wspominałam farba była zmywalna i po paru myciach znowu zostałam z okropnymi resztkami rozjaśniacza. Rozglądałam się za czymś po sklepach, szukałam tutaj na forum, niestety bez skutku.

Dołączam fotkę K. Stewart - ma na niej kolor włosów bardzo zbliżony do tego, którego tak rozpaczliwie poszukuję.
Wizażanki - proszę o pomoc!

[rastafara]

up, up...
bo może ktoś wie...