Clare Blanc

[margitea]

Napisane przez bigosowadama

Margitea
Ja też miałam tylko cywilny.Miałam tradycyjny kostiumik... w kolorze śliwkowym. I najgorzej było mi dobrać buty. O ile rozmiar w miarę 37-38, o tyle fason masakra.
Akurat tu nie idę za modą, mają być wygodne, z szerokim noskiem (nienawidzę szpiczastych) i na słupku szerszym a nie szpila.
Wiem mam wymagania


Przypomniałaś mi o ślubie- ile to już lat, 6 stuknie w kwietniu.


Margitea Ty lubisz bordo a ja śliwkę.
I wszystkiego naj życzę oraz cierpliwości w poszukiwaniach i przygotowaniach

no to powiem ci że moje wymagania są gorsze. też czubek noska okrągły, szpice kojarzą mi się tanio. nie szpilka ale właśnie coś bardziej stabilnego. ja nie chodzę na obcasie za często i nie chcę cierpieć :P no i stopa 34.5 musi mieć mały obcas. komicznie wygląda obcas 10cm, bo jest połową długości mojej stopy. odpada. i nie chcę być wyższa od partnera ani chodzić bez butów.
a i kolor - kobaltowy. chcę żeby mi się przydało to później :P

co do sukienki, chcę białą/ecru i długą. ale taką, że sobie ją później pofarbuję na inny kolor i będzie na inne okazje.

do tego marzy mi się zwykły warkocz na głowie, ew jakiś wianek lub opaska, makijaż w bordo, choć kusi mnie mieć bordo usta, ale bordo powieki noszę częściej i są praktyczniejsze, bo usta będę odbijać na partnerze wiecznie :P
no i bukiet z wrzosów. bordo-śliwkowych
sukienka taka jak z załącznika. i było by bosko tak się widzę :P

mam ostatnio fazę też na złoto w makijażu, może złoto i bordo? mam czas, będę testować :P nie chcę chyba makijażu typowo ślubnego jak się robi, takie niby smokey, ciemne na zewnątrz a tak naprawdę jasne. bo ja tak się nie noszę.
ew fiolet, taki co mam na jednym zdjęciu na fanpejdżu na fb - z chrimaluxe numer 07

ciężka rozkmina

[AllureSensuelle]

Jestem zadowolona z rozświetlacza który kupiłam, jeśli jest ktoś zainteresowany mogę wstawić zdjęcie jak wygląda na ręku.

[bigosowadama]

Napisane przez margitea

no to powiem ci że moje wymagania są gorsze. też czubek noska okrągły, szpice kojarzą mi się tanio. nie szpilka ale właśnie coś bardziej stabilnego. ja nie chodzę na obcasie za często i nie chcę cierpieć :P no i stopa 34.5 musi mieć mały obcas. komicznie wygląda obcas 10cm, bo jest połową długości mojej stopy. odpada. i nie chcę być wyższa od partnera ani chodzić bez butów.
a i kolor - kobaltowy. chcę żeby mi się przydało to później :P

co do sukienki, chcę białą/ecru i długą. ale taką, że sobie ją później pofarbuję na inny kolor i będzie na inne okazje.

do tego marzy mi się zwykły warkocz na głowie, ew jakiś wianek lub opaska, makijaż w bordo, choć kusi mnie mieć bordo usta, ale bordo powieki noszę częściej i są praktyczniejsze, bo usta będę odbijać na partnerze wiecznie :P
no i bukiet z wrzosów. bordo-śliwkowych
sukienka taka jak z załącznika. i było by bosko tak się widzę :P

mam ostatnio fazę też na złoto w makijażu, może złoto i bordo? mam czas, będę testować :P nie chcę chyba makijażu typowo ślubnego jak się robi, takie niby smokey, ciemne na zewnątrz a tak naprawdę jasne. bo ja tak się nie noszę.
ew fiolet, taki co mam na jednym zdjęciu na fanpejdżu na fb - z chrimaluxe numer 07

ciężka rozkmina

Sukienka piękna. Fajny fason, taka zwiewna.
Akurat ja nie lubię bieli
warkocz, wianek i delikatny bukiet z wrzosów- jesteś Latem?, bo w tym momencie kojarzysz mi się z Panią Lato
Ja też nie lubię wysokich obcasów max 5cm. Pomimo, że jestem niska (158cm) cenię komfort i w butach na wyższym obcasie po prostu nogi by mi zwiędły. I sylwetka jest wtedy taka nienaturalna.


Nie polecam do ślubu mocnej pomadki.
Będziesz całować męża i wszystkich wokół. Zestresujesz się niepotrzebnie, będziesz się zastanawiać czy wszystko jest na swoim miejscu.
Mocny makijaż oczu jak najbardziej

[margitea]

Napisane przez bigosowadama

Sukienka piękna. Fajny fason, taka zwiewna.
Akurat ja nie lubię bieli
warkocz, wianek i delikatny bukiet z wrzosów- jesteś Latem?, bo w tym momencie kojarzysz mi się z Panią Lato
Ja też nie lubię wysokich obcasów max 5cm. Pomimo, że jestem niska (158cm) cenię komfort i w butach na wyższym obcasie po prostu nogi by mi zwiędły. I sylwetka jest wtedy taka nienaturalna.


Nie polecam do ślubu mocnej pomadki.
Będziesz całować męża i wszystkich wokół. Zestresujesz się niepotrzebnie, będziesz się zastanawiać czy wszystko jest na swoim miejscu.
Mocny makijaż oczu jak najbardziej

Mam pomadke która by przetrwała chyba, ale oczy ciemne noszę na codzień więc chyba wybór będzie prosty. Sukienka będzie ładna ;-) jestem drobna i powinno być ok ;-) i małe obcasy bo umrę :-P

Nie jestem latem. Nie wiem z reszta :-D nie znam się i nie wierzę w te opinie kto czym jest ;-)

[bitedelite]

Napisane przez margitea

Cywilny raczej, więc w sumie kiedy chce ;-) jak znajdę buty dla siebie (stopa 34.5) to zacznę sukienkę szyć ;-) ale będzie minimalistycznie i po mojemu.
Nie lubię jak panny młode na ślubie wyglądają jak inna osoba, a jedyne o co się martwią to czy fryzura się nie rozpadnie, bo jakieś misternie upiecie mają, albo rzęsy nie odpada ew. Czy bufą sukni ślubnej bezy o coś nie zawadzą :-D

Rozumiem, ja miałam tak samo! Nie byłam u fryzjera, włosy i makijaż zrobiłam sama, tak jak zwykle (oczywiscie użyłam minerałów, podklad clare blanc - pomieszany z korektorem #EYEFLASH, eyeliner i rozswietlacz #BE_MINE spisały się znakomicie ), sukienkę też miałam nietypową. Było tak po mojemu czułam się bardzo komfortowo, dziewczęco, naturalnie i wygodnie. Nie moge znaleźć kolorowych zdjęć, więc wklejam te z bloga...

Mam nadzieję, że wszystko cudnie się ułoży i szybko znajdziesz wspaniałe i wygodne butki. Masz bardzo malutka stopę!

[Linka25]

bitedelite wyglądałaś wspaniale!

[margitea]

Napisane przez bitedelite

Rozumiem, ja miałam tak samo! Nie byłam u fryzjera, włosy i makijaż zrobiłam sama, tak jak zwykle (oczywiscie użyłam minerałów, podklad clare blanc - pomieszany z korektorem #EYEFLASH, eyeliner i rozswietlacz #BE_MINE spisały się znakomicie ), sukienkę też miałam nietypową. Było tak po mojemu czułam się bardzo komfortowo, dziewczęco, naturalnie i wygodnie. Nie moge znaleźć kolorowych zdjęć, więc wklejam te z bloga...

Mam nadzieję, że wszystko cudnie się ułoży i szybko znajdziesz wspaniałe i wygodne butki. Masz bardzo malutka stopę!

myslalam o takim komplecie jak ty, cos ala sweterek na gore i na dol spodnica, ale bez falban, bardziej prosta pieknie wygladalas
mnie wlasnie chodzi o to zeby na slubie byc soba. wygladac jak ja, nie martwic sie ze tona szpachli mi odpadnie z twarzy albo wlosy, ktore mam bardzo ciezkie, rozplacza sie z jakiegos misternego upiecia.
nie znosze tez wszelakich sukienek w ksztalcie jednej wielkiej bufiastej bezy, ala ksiezniczki... no nie.
lubie praktyczne rzeczy. chce sukienke czy buty slubne miec do chodzenia pozniej, a nie martwic sie, ze ich nie sprzedam, a i nigdzie nie wyjde w tym.


ps. czy ma ktos z was nowy cien about brown? podobno zmienili mu troche kolor na bardziej chlodny (kiedys byl cieplejszy) i lepiej nadaje sie do brwi. konczy mi sie paletka z catrice, tam sa dwa cienie chlodne i mysle nad zastapieniem tego.
mam lightbrown ale wydaje mi sie ze czasami mi nie pasuje, jest taki troche cieply mimo wszystko. moze macie swatche???? plis plis

edit; a co do stopy.... zwykle szukam rozmiaru 35, ale na plaskim. teraz szukajac szpilek 35 mi wypadalo, 34.5 bylo dobre (w ryłko znalazlam stacjonarnie rozmiar, ale nie fason i kolor). jednak jak wrocilam do domu i znalazlam na stronie rylko buty ktore moglyby byc i chcialam zamowic juz 34.5... weszlam w tabelke i okazalo sie ze nie mieszcze sie w rozmiarowke. moja stopa ma 21.3cm dlugosci. no ew mieszcze sie w rozmiarowke ale w rozmiar 33. no i mam problem. duzy problem z mala stopa. na tygodniu ide do rylko stacjonarnie i mierze rozmiar 33. zobaczymy czy tak mi sie stopa skurczyla ;D

[Davidia]

Sukienka boska!

[Davidia]

Napisane przez bitedelite

dokładnie tak, ten matowy to #POWDER PINK a ten z drobinkami #HUG ME

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------



a jaki miałaś kolor z EM?

ostatni miałam Olive Medium, ale nie był oliwkowy. Był ciepły, wpadający w żółty

[AllureSensuelle]

Ktoś na tym forum mnie skrytykował za pomysł nakładania podkładu Clare palcem. ;D A tymczasem odnalazłam dla siebie idealny sposób nakładania tego podkładu i polecam wszystkim spróbować. Mam olejek arganowy nierafinowany, można go kupić w Hebe lub w Eco Spa. Można też kupić gdziekolwiek indziej taki olejek ważne żeby był nierafinowany. Może być też inny olej jak kto uważa. Nakładam ten olejek na twarz i nakładam go bardzo dużo. Potem wsypuję trochę podkładu na nakrętkę i biorę na palec i wsmarowuję w twarz. Efekt jest naprawdę świetny. Cera jest rozświetlona i w zasadzie mogłabym tak jak teraz bez nakładania pudru wyjść z domu, szczególnie w lato. Dużo lepszy efekt osiągnęłam nakładając palcem na olejek arganowy niż pędzlem. Na twarzy wtedy jest poślizg i można dokładać tego podkładu stopniowo, nie waży się nawet jak dołożysz dużo. Tam gdzie miałam przebarwienia nałożyłam więcej i zakryłam je. Jestem bardzo zadowolona z efektu i polecam Wam chociaż spróbować w ten sposób nakładać ten podkład. Tego podkładu użyłam bardzo mało, nie traci wcale na wydajności, wręcz przeciwnie uważam że wtedy wydajność jest większa bo się nie osypuje z pędzla i nie zostaje na nim.

[margitea]

Napisane przez AllureSensuelle

Ktoś na tym forum mnie skrytykował za pomysł nakładania podkładu Clare palcem. ;D A tymczasem odnalazłam dla siebie idealny sposób nakładania tego podkładu i polecam wszystkim spróbować. Mam olejek arganowy nierafinowany, można go kupić w Hebe lub w Eco Spa. Można też kupić gdziekolwiek indziej taki olejek ważne żeby był nierafinowany. Może być też inny olej jak kto uważa. Nakładam ten olejek na twarz i nakładam go bardzo dużo. Potem wsypuję trochę podkładu na nakrętkę i biorę na palec i wsmarowuję w twarz. Efekt jest naprawdę świetny. Cera jest rozświetlona i w zasadzie mogłabym tak jak teraz bez nakładania pudru wyjść z domu, szczególnie w lato. Dużo lepszy efekt osiągnęłam nakładając palcem na olejek arganowy niż pędzlem. Na twarzy wtedy jest poślizg i można dokładać tego podkładu stopniowo, nie waży się nawet jak dołożysz dużo. Tam gdzie miałam przebarwienia nałożyłam więcej i zakryłam je. Jestem bardzo zadowolona z efektu i polecam Wam chociaż spróbować w ten sposób nakładać ten podkład. Tego podkładu użyłam bardzo mało, nie traci wcale na wydajności, wręcz przeciwnie uważam że wtedy wydajność jest większa bo się nie osypuje z pędzla i nie zostaje na nim.

fajnie, że znalazłaś swój sposób na minerały. jeżeli cię zadowala, tym lepiej.

jednak np u mnie nałożenie oleju na całą twarz w dużej ilości skutkowałoby zapchaniem. a skoro ty tak możesz zrobić, to twoja skóra zachowuje się jak sucha skóra. ew lubisz "tłustość na twarzy", mnie by się to zwarzyło na buzi wszystko. nie wiem czy osoby z mega tłustą cera powinny stosować twój sposób, są jeszcze bardziej narażone na zapchanie. tak mi się wydaje.

poza tym, jak masz dobry pędzel to nie powinien jeść podkładu. ew za dużo podkładu pakujesz na pędzel naraz i wtedy nie dość, że się sypie to jeszcze wchodzi za głęboko we włosie przy mocniejszym nacisku.
ja nie zauważyłam z podkładem clare ani osypywania z pędzla, ani żeby pędzel żarł mi podkład. jest mega wydajny

paćkanie się minerałami po twarzy używając palców dla mnie chyba jest nie do przejścia. nie tylko przez to, że sposób z olejem nie dałby rady (mogę sobie twarz wysmarować olejkami, ale cienką warstwą i raz na jakiś czas jedynie). ale i przez to że trzeba się upierdzielić po pachy :P ja nie mogłam znieśś nakładania płynnego podkładu palcami, a co dopiero proszku

[AllureSensuelle]

Ja się bardzo cieszę, mam skórę mieszaną czasem nawet tłustą to zależy jak się odżywiam. Dla mnie mimo to kosmetyki do cery mieszanej czy tłustej nie bardzo się nadają. Im bardziej nawilżający kosmetyk tym lepiej. Olej mnie nie zapycha mogę nawet codzień stosować. Mam jakiś krem matujący i na przykład w ogóle go odstawiłam bo on się dla mnie nie nadaje. Jest kolejnym matującym produktem nie dla mnie. Znalazłam na pewno fajne rozwiązanie na lato, szybko się nakłada palcem, efekt jest lekki. Jestem pod wrażeniem.

[syshda]

Napisane przez AllureSensuelle

Ja się bardzo cieszę, mam skórę mieszaną czasem nawet tłustą to zależy jak się odżywiam. Dla mnie mimo to kosmetyki do cery mieszanej czy tłustej nie bardzo się nadają. Im bardziej nawilżający kosmetyk tym lepiej. Olej mnie nie zapycha mogę nawet codzień stosować. Mam jakiś krem matujący i na przykład w ogóle go odstawiłam bo on się dla mnie nie nadaje. Jest kolejnym matującym produktem nie dla mnie. Znalazłam na pewno fajne rozwiązanie na lato, szybko się nakłada palcem, efekt jest lekki. Jestem pod wrażeniem.

Mnie sie ten sposob podoba, wyprobuje na pewno. Niektore dziewczyny uzywaja olejow zamiast kremu np. z pestek malin.
Co do oleju arganowego, mam i uzywam, ale co to za smierdziel :-D. Corka mi powiedziała, ze smierdzi kozą :$.

[margitea]

Napisane przez AllureSensuelle

Ja się bardzo cieszę, mam skórę mieszaną czasem nawet tłustą to zależy jak się odżywiam. Dla mnie mimo to kosmetyki do cery mieszanej czy tłustej nie bardzo się nadają. Im bardziej nawilżający kosmetyk tym lepiej. Olej mnie nie zapycha mogę nawet codzień stosować. Mam jakiś krem matujący i na przykład w ogóle go odstawiłam bo on się dla mnie nie nadaje. Jest kolejnym matującym produktem nie dla mnie. Znalazłam na pewno fajne rozwiązanie na lato, szybko się nakłada palcem, efekt jest lekki. Jestem pod wrażeniem.

no to ci powiem, że właściwie to podobno skóry normalnej nie ma, a raczej zwie ja się mieszaną. bo zawsze jest z czymś ta skóra. moja więc tak prawdę mówiąc jest mieszana, bez problemów czasami świecę się s strefie T. czyli z twojego opisu wychodzi, że mamy podobną skórę.
chociaż z tego jak stosujesz kosmetyki - wychodzi, że skórę mamy inną :p
więc mieszana skóra mieszanej skórze nie równa.
matujących kosmetyków nie używam, nawet tłuściochy powinny skórę nawilżać głównie, a matujące stosować naprzemiennie z nawilżaczami. zbrodnią jest za to fakt, że młode dziewczyny często o tym nie wiedzą i jak tylko trochę się świecą to kupują mnóstwo matujących kremów i robią sobie jeszcze gorszą tłustą skórę.

no ale cóż, każdy ma swoje racje.

dobrze, że znalazłaś swój sposób, przynajmniej kosmetyk się nie zmarnuje

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Napisane przez syshda

Mnie sie ten sposob podoba, wyprobuje na pewno. Niektore dziewczyny uzywaja olejow zamiast kremu np. z pestek malin.
Co do oleju arganowego, mam i uzywam, ale co to za smierdziel :-D. Corka mi powiedziała, ze smierdzi kozą :$.

ja używam czasami zamiast kremu oleju konopnego, lnianego, z nasion malin czy pestek śliwki. ale nie mogę tak dzień w dzień na całą buzię. pod oczami się ładnie sprawdza. nakładam też czasami olej na całą buzię, ale bardzo cienką warstwą i może być pod makijaż mineralny, ale nakładany pędzlem. i olej musi być cienką warstwą bo inaczej mi się wszystko poroluje i buba :<

[syshda]

Napisane przez margitea

ja używam czasami zamiast kremu oleju konopnego, lnianego, z nasion malin czy pestek śliwki. ale nie mogę tak dzień w dzień na całą buzię. pod oczami się ładnie sprawdza. nakładam też czasami olej na całą buzię, ale bardzo cienką warstwą i może być pod makijaż mineralny, ale nakładany pędzlem. i olej musi być cienką warstwą bo inaczej mi się wszystko poroluje i buba :<

Ja czekam chwile i pozniej wklepuje olej, ewentualnie nadmiar zbieram chusteczka przykładając jak bibulki matujace.
Ten sposób z palcem wydaje mi sie odpowiedni do nakladania mineralow na olej. Tylko pewnie czasochłonny.

[oktawi7]

Moje zakupy z Clare mogę podsumować tak:
- podklad - nie odpowiada mi formuła, za małe krycie no i niestety cena
- pędzle (mam dwa) - warto. Miękkie, szybko schną dobrze leżą w ręce no i są piękne. Kupiłabym flat topa do kompletu jakby był
- cień Mauve - niestety skucha. Na mojej skórze staje się buraczkowo-siny. Nie wiem za bardzo jak go ograć aby wyglądał dobrze.

[margitea]

Napisane przez oktawi7

Moje zakupy z Clare mogę podsumować tak:
- podklad - nie odpowiada mi formuła, za małe krycie no i niestety cena
- pędzle (mam dwa) - warto. Miękkie, szybko schną dobrze leżą w ręce no i są piękne. Kupiłabym flat topa do kompletu jakby był
- cień Mauve - niestety skucha. Na mojej skórze staje się buraczkowo-siny. Nie wiem za bardzo jak go ograć aby wyglądał dobrze.

szkoda, że podkład ci nie podpasował krycie można stopniować, ale to też jak ma się pół pudełka dawać żeby mieć krycie to nie warto.

pędzle są boskie, to fakt. ich fondation brush jest hybrydą miedzy flatem a kabuki. jak wiadomo kabuki mają włosie dłuższe i okrągło ścięte, flaty są krótsze i płasko cięte. pędzel z clare jest krótki jak flat ale włosie ma ścięte jak kabuki. świetnie pracujące.

mauve generalnie taki trochę jest. jakby popiół zmieszany z czymś różowo-czerwonym? coś takiego. spróbuj robić tak jak pisałam o ogrywaniu cieni czerwonych. czyli najpierw na zewnętrzny kącik coś w brązie, a dopiero później na powiekę ruchomą mauve. powinno pomóc. ew stosuj tak, że na całą powiekę dajesz jasny cień a w zewnętrznym kąciku mauve. coś w stylu ślubnego smokey, o ile mnie rozumiesz.
ja bardzo go lubię, ale też ja lubię makijaże trochę takie grunge (stąd to bordo pewnie i rdzawe kolory, czy ciemnoczerwono-brązowe szminki). albo styl heroin chic ale bardziej w glamour. żeby było eterycznie ale nie ćpuńsko (choć pewnie dla niektórych i tak wygląda to ćpuńsko:P)

[sand]

Ja stosuję często zamiast kremu pod minerały olej z pestek winogron lub malin zmieszany z żelem hialuronowym w proporcji 1:1. Taka mieszanka szybciej się wchłania niż sam olej plus żel świetnie nawilża

Wysłane z mojego SM-G530FZ

[bigosowadama]

Napisane przez AllureSensuelle

Ktoś na tym forum mnie skrytykował za pomysł nakładania podkładu Clare palcem. ;D A tymczasem odnalazłam dla siebie idealny sposób nakładania tego podkładu i polecam wszystkim spróbować. Mam olejek arganowy nierafinowany, można go kupić w Hebe lub w Eco Spa. Można też kupić gdziekolwiek indziej taki olejek ważne żeby był nierafinowany. Może być też inny olej jak kto uważa. Nakładam ten olejek na twarz i nakładam go bardzo dużo. Potem wsypuję trochę podkładu na nakrętkę i biorę na palec i wsmarowuję w twarz. Efekt jest naprawdę świetny. Cera jest rozświetlona i w zasadzie mogłabym tak jak teraz bez nakładania pudru wyjść z domu, szczególnie w lato. Dużo lepszy efekt osiągnęłam nakładając palcem na olejek arganowy niż pędzlem. Na twarzy wtedy jest poślizg i można dokładać tego podkładu stopniowo, nie waży się nawet jak dołożysz dużo. Tam gdzie miałam przebarwienia nałożyłam więcej i zakryłam je. Jestem bardzo zadowolona z efektu i polecam Wam chociaż spróbować w ten sposób nakładać ten podkład. Tego podkładu użyłam bardzo mało, nie traci wcale na wydajności, wręcz przeciwnie uważam że wtedy wydajność jest większa bo się nie osypuje z pędzla i nie zostaje na nim.

Fajnie, że znalazłaś na niego sposób.
Ja na olejek nie odważyłabym się nałożyć minerałów.
Raz na tydz, max 2 mogę nałożyć olejek, częściej niestety nie, skóra mi się buntuje. I to cieniutką warstwą.
Olejek arganowy mnie niestety zapycha.
Lubię za to maliny, śliwkę, arbuza, różę. Ew len.Od czasu do czasu.
Dlatego też nie mogę stosować kremów półtłustych i tłustych.
Tylko nawilżające i odżywczo-nawilżające.
Nie pozostawiające tłustej warstwy, wchłaniające się.
Matujących kremów nie używam. Moja skóra lubi być nawilżona i wtedy czuje się najlepiej. Natomiast nie lubi tłuszczu w żadnej postaci.

Napisane przez margitea

fajnie, że znalazłaś swój sposób na minerały. jeżeli cię zadowala, tym lepiej.

jednak np u mnie nałożenie oleju na całą twarz w dużej ilości skutkowałoby zapchaniem. a skoro ty tak możesz zrobić, to twoja skóra zachowuje się jak sucha skóra. ew lubisz "tłustość na twarzy", mnie by się to zwarzyło na buzi wszystko. nie wiem czy osoby z mega tłustą cera powinny stosować twój sposób, są jeszcze bardziej narażone na zapchanie. tak mi się wydaje.

poza tym, jak masz dobry pędzel to nie powinien jeść podkładu. ew za dużo podkładu pakujesz na pędzel naraz i wtedy nie dość, że się sypie to jeszcze wchodzi za głęboko we włosie przy mocniejszym nacisku.
ja nie zauważyłam z podkładem clare ani osypywania z pędzla, ani żeby pędzel żarł mi podkład. jest mega wydajny

paćkanie się minerałami po twarzy używając palców dla mnie chyba jest nie do przejścia. nie tylko przez to, że sposób z olejem nie dałby rady (mogę sobie twarz wysmarować olejkami, ale cienką warstwą i raz na jakiś czas jedynie). ale i przez to że trzeba się upierdzielić po pachy :P ja nie mogłam znieśś nakładania płynnego podkładu palcami, a co dopiero proszku

Margi jak stosowałam fluidy to robiłam to tylko palcami lub gąbeczką Fakt można się w ten sposób nieźle pobrudzić
Jak robiłam to pędzlem to byłam bardziej wkurzona niż gdy robiłam to palcami.
Czego nie znoszę to tłustości na twarzy, warstwy kremu, oleju, który się nie wchłonął. Brr
to samo z filtrami

Napisane przez sand

Ja stosuję często zamiast kremu pod minerały olej z pestek winogron lub malin zmieszany z żelem hialuronowym w proporcji 1:1. Taka mieszanka szybciej się wchłania niż sam olej plus żel świetnie nawilża

Wysłane z mojego SM-G530FZ

Muszę spróbować Twojego sposobu, niekoniecznie pod minerały.

[AllureSensuelle]

Jestem po kilkugodzinnej wyprawie po zakupy, byłam w Tesco i kilku innych sklepach ogólnie nie było mnie do 5 godzin. Makijaż mi nie spłynął, jestem pod dużym wrażenieM. Zwykle po tylu godzinach makijaż robi się brzydki, zaczyna spływać albo robią się plamy. Tutaj tego nie ma co mnie zszokowało. Nie mam nawet miejsca ani jednego na twarzy gdzie coś by spływało i pojawiły by się plamy.Wszystko jest tak równomiernie jak dawno dawno nie miałam. Naprawdę wypróbujcie ten sposób, już dawno nie miałam takiego efektu jak dziś a mam naprawdę problemową cerę. Użyłam podkładu BUFF 455 i ten kolor mimo że jest jasny to na twarzy jakby opalił moją skórę. Ale opalił ją tak na jasno,zdrowo. Wyszedł taki zdrowy ładny kolor. Użyłam też różu CHARMING 705 i ten kolor jest dla mnie ok, ale poprzedni o którym pisałam jest ładniejszy, chyba LADY. Musiałam na ten róż nałożyć jasny puder bo nałożyłam tego różu za dużo. Trochę obsypałam policzki też pudrem rozświetlającym FLOURISH 23, jest bardzo lekki mało go widać. Jest jeż dość ciekawy. Ogólnie jestem wyjątkowo zadowolona z dzisiejszego makijażu.

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Nakładanie palcem jest wygodne, nic się nie brudzi. Troszeczkę bierzesz i masz jeszcze na palcach olej bo smarowałaś twarz olejem. Do oleju ten podkład przylega i nie ma mowy o ubrudzeniu czy osypywaniu.

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

Piszecie o jakichś innych olejach np z pestek malin, gdzie je kupujecie?

[sand]

Napisane przez bigosowadama

Muszę spróbować Twojego sposobu, niekoniecznie pod minerały.

Czytałam o tym na wątku o kremach pod minerały, był link do filmiku na YT. Poszukam tego później na kompie

Wysłane z mojego SM-G530FZ

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

Napisane przez AllureSensuelle

Piszecie o jakichś innych olejach np z pestek malin, gdzie je kupujecie?

Ja kupuję w sklepach intetnetowych polecanych na podforum biochemicznym, najczęściej Naturalne Piękno albo Zrób sobie krem


Wysłane z mojego SM-G530FZ

[margitea]

Napisane przez AllureSensuelle

Piszecie o jakichś innych olejach np z pestek malin, gdzie je kupujecie?

ja z nasion malin i pestek śliwki kupiłam w ministerstwie dobrego mydła, mają stronę w necie.
lniany jest z Mokosh.

[bigosowadama]

Napisane przez AllureSensuelle

Jestem po kilkugodzinnej wyprawie po zakupy, byłam w Tesco i kilku innych sklepach ogólnie nie było mnie do 5 godzin. Makijaż mi nie spłynął, jestem pod dużym wrażenieM. Zwykle po tylu godzinach makijaż robi się brzydki, zaczyna spływać albo robią się plamy. Tutaj tego nie ma co mnie zszokowało. Nie mam nawet miejsca ani jednego na twarzy gdzie coś by spływało i pojawiły by się plamy.Wszystko jest tak równomiernie jak dawno dawno nie miałam. Naprawdę wypróbujcie ten sposób, już dawno nie miałam takiego efektu jak dziś a mam naprawdę problemową cerę. Użyłam podkładu BUFF 455 i ten kolor mimo że jest jasny to na twarzy jakby opalił moją skórę. Ale opalił ją tak na jasno,zdrowo. Wyszedł taki zdrowy ładny kolor. Użyłam też różu CHARMING 705 i ten kolor jest dla mnie ok, ale poprzedni o którym pisałam jest ładniejszy, chyba LADY. Musiałam na ten róż nałożyć jasny puder bo nałożyłam tego różu za dużo. Trochę obsypałam policzki też pudrem rozświetlającym FLOURISH 23, jest bardzo lekki mało go widać. Jest jeż dość ciekawy. Ogólnie jestem wyjątkowo zadowolona z dzisiejszego makijażu.

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Nakładanie palcem jest wygodne, nic się nie brudzi. Troszeczkę bierzesz i masz jeszcze na palcach olej bo smarowałaś twarz olejem. Do oleju ten podkład przylega i nie ma mowy o ubrudzeniu czy osypywaniu.

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

Piszecie o jakichś innych olejach np z pestek malin, gdzie je kupujecie?

mazidła, zsk, calaya (naturalne piękno), ecospa, e-naturalne i jeszcze parę innych sklepów internetowych się znajdzie.
Wystarczy w google wpisać interesujący olej.
Stacjonarnie to apteki, sklepy zielarskie.
W aptekach są olejki np. etja.
Jest wątek biochemia kosmetyczna tam znajdziesz więcej inf.
https://wizaz.pl/forum/forumdisplay.php?f=66

[margitea]

Napisane przez AllureSensuelle

Jestem po kilkugodzinnej wyprawie po zakupy, byłam w Tesco (...)

a jeszcze tak a propos tego, że producent nie napisał, że podkład prasowany jest bardziej kryjący, czy tam do skóry tłustej (już nie pamiętam co dokładnie pisałaś, no ale chodzi o sam fakt niby "kłamania", cała ta historia z kilkunastu postów wcześniej), to wystarczyło przeczytać opis podkładu w kompakcie:

"Podkłady prasowane Claré Blanc to “dwa w jednym” - idealne krycie i odżywanie skóry, podane w wygodnej i poręcznej formie. Skład podkładów prasowanych wzbogacony został o estry jojoby, lecytynę, oleje z dzikiej róży, krokosza barwierskiego i drzewa herbacianego, witaminę E i ekstrakty z alg. Co te wszystkie składniki mogą dać Twojej skórze? Jojoba natłuszcza, zmiękcza i nawilża skórę jednocześnie regulując wydzielanie sebum i przyspieszając gojenie się ranek i wyprysków. Lecytyna hamuje przetłuszczanie się skóry. Olej z dzikiej róży nazywany jest olejem młodości. Jak żaden inny spowalnia procesy starzenia i wspomaga regenerację skóry. Krokosz barwierski działa przeciwzapalnie i likwiduje wypryski, podobnie jak drzewo herbaciane, a witamina E to jeden z najlepszych naturalnych przeciwutleniaczy - hamuje procesy starzenia się skóry spowodowane na przykład nadmiernym opalaniem. Podkłady prasowane Claré Blanc, dzięki tym składnikom, dają możliwość wykonania lekkiego i naturalnego makijażu, który nie obciąża skóry, poprawia jej wygląd i odżywia ją. Sprawia, że staje się ona jedwabiście gładka, miękka i nawilżona.

APLIKACJA

Odpowiednim pędzlem nałożyć podkład na skórę wykonując koliste ruchy. W przypadku cery normalnej bezpośrednio po użyciu kremu. W przypadku cery tłustej warto ją najpierw lekko zmatowić cienką warstwą podkładu lub pudru matującego. Podkłady prasowane kryją mocniej niż pudry sypkie, dlatego warto zachować umiar i nakładać cienkie warstwy, aż do uzyskania pożądanego efektu."


więc jeżeli nie zniechęciłaś się do clare to może warto po skończeniu sypkiego podkładu spróbować z tym w kompakcie? nie musiałabyś kombinować z olejami, nakładaniem palcem etc. oszczędzałabyś czas!

[Ruda_Dama]

Od jakiegoś czasu z ciekawością śledzę ten wątek i niesamowite jest jak różnie można odbierać jeden produkt

Zazwyczaj nie mam czasu, żeby coś napisać, ale dziś postanowiłam wreszcie napisać post subiektywny

Bardzo nie lubię uczucia "maziai", ważenia się, spływania (wiecie o co mi chodzi ) na twarzy. Dlatego nie potrafiłam odnaleźć dla siebie tradycyjnego podkładu, który by tego nie powodował. Cerę mam mocno w kierunku tłustej i z niespodziankami szybko się pojawiającymi przy nawet drobnym błędzie w pielęgnacji (choć nie młoda już jestem - ślub - kiedy to było zazdraszczam Wam )

Jak ja się cieszę, że kiedyś trafiłam na jakiś wątek o minerałach
Od tego czasu mogę wreszcie normalnie funkcjonować z makijażem. Wiadomo, że i tu szukałam trochę ideału.
I tak:
- Earthnicity - fajne, choć mało kolorów, akurat mój niby jest, ale niestety mnie żółkną na twarzy o kilka tonów
- Annabelle - jakiś taki toporny i łatwo z nim przesadzić oraz trochę mi się waży (wiadomo, że bez porównania z jakimiś tradycyjnymi matującymi etc)
- Neauty - żałuję, że tak dużo ma drobinek - nie lubię jak na całej twarzy migoczę jak choinka, wolę jedwabiste wykończenie
-Everyday - też migotliwy i ciężko tam odnaleźć kolor
-Pixie - dzięki Wam zamówiłam darmowe próbki Botanical i jeszcze nie wiem jestem ciekawe jak się mają do wymienionych i Clare.

I tym sposobem doszłam do Clare Blanc.
Obecnie to mój wybór. Krycie jest dla mnie w sam raz, ale jak pisałam wyżej ja z tych, co nie znoszą maski więc jak najbardziej pieprzyki niech sobie są. Ukrywam naczynka i potrądzikowe plamy oraz zaognienia (tylko tu wspomagam się korektorem płynnym i mineralnym - jak tam mi się chce)
Aaa najpierw nakładam primer - puder bambusowo-jedwabny z BU. Na to korektor na czerwone zmiany zapalne, jeśli są. Reszty problemów nie muszę traktować korektorem, bo podkład Clare doskonale sobie z nimi radzi. I mam promienną,naturalnie wyglądającą buźkę przez cały dzień. Nie żółknie mi na twarzy, nie waży się nie "maziai".
Jedno do czego się mogę doczepić to to, że bezpośrednio po nałożeniu widać "pudrowatość" na twarzy. Mąż zauważa jeśli spojrzy od razu. Za jakiś czas - ja wiem 15-20 min - ten efekt znika, podkład stapia się z cerą i Mąż wtedy widzi, że pięknie wyglądam

Latem i jesienią używałam odcienia warm 540 (sprawiałam sobie bigga) i próbki 550 (po wczasach). Teraz przeszłam na beige 340, który dokładnie odpowiada mojej cerze obecnej.

Mam próbkę też z gamy buff ale są one zbyt ziemiste i oliwkowe jak dla mnie.

Używam też matowych brązerów z Clare i odcienie bardzo mi pasują.

Mam też próbki dwóch róży i chyba nie te co powinnam sobie zamówiłam bo nie podobają mi się...

Powinnam jeszcze zainwestować w lepsze pędzle, no ale Black Friday nie zastał mnie przy kasie, a teraz trzeba czekać... pewnie długo, bo drogie są

Może coś komuś pomoże moja pisanina, a może nie

tak czy siak Was pozdrawiam

[bitedelite]

Napisane przez Ruda_Dama

Od jakiegoś czasu z ciekawością śledzę ten wątek i niesamowite jest jak różnie można odbierać jeden produkt

Zazwyczaj nie mam czasu, żeby coś napisać, ale dziś postanowiłam wreszcie napisać post subiektywny

Bardzo nie lubię uczucia "maziai", ważenia się, spływania (wiecie o co mi chodzi ) na twarzy. Dlatego nie potrafiłam odnaleźć dla siebie tradycyjnego podkładu, który by tego nie powodował. Cerę mam mocno w kierunku tłustej i z niespodziankami szybko się pojawiającymi przy nawet drobnym błędzie w pielęgnacji (choć nie młoda już jestem - ślub - kiedy to było zazdraszczam Wam )

Jak ja się cieszę, że kiedyś trafiłam na jakiś wątek o minerałach
Od tego czasu mogę wreszcie normalnie funkcjonować z makijażem. Wiadomo, że i tu szukałam trochę ideału.
I tak:
- Earthnicity - fajne, choć mało kolorów, akurat mój niby jest, ale niestety mnie żółkną na twarzy o kilka tonów
- Annabelle - jakiś taki toporny i łatwo z nim przesadzić oraz trochę mi się waży (wiadomo, że bez porównania z jakimiś tradycyjnymi matującymi etc)
- Neauty - żałuję, że tak dużo ma drobinek - nie lubię jak na całej twarzy migoczę jak choinka, wolę jedwabiste wykończenie
-Everyday - też migotliwy i ciężko tam odnaleźć kolor
-Pixie - dzięki Wam zamówiłam darmowe próbki Botanical i jeszcze nie wiem jestem ciekawe jak się mają do wymienionych i Clare.

I tym sposobem doszłam do Clare Blanc.
Obecnie to mój wybór. Krycie jest dla mnie w sam raz, ale jak pisałam wyżej ja z tych, co nie znoszą maski więc jak najbardziej pieprzyki niech sobie są. Ukrywam naczynka i potrądzikowe plamy oraz zaognienia (tylko tu wspomagam się korektorem płynnym i mineralnym - jak tam mi się chce)
Aaa najpierw nakładam primer - puder bambusowo-jedwabny z BU. Na to korektor na czerwone zmiany zapalne, jeśli są. Reszty problemów nie muszę traktować korektorem, bo podkład Clare doskonale sobie z nimi radzi. I mam promienną,naturalnie wyglądającą buźkę przez cały dzień. Nie żółknie mi na twarzy, nie waży się nie "maziai".
Jedno do czego się mogę doczepić to to, że bezpośrednio po nałożeniu widać "pudrowatość" na twarzy. Mąż zauważa jeśli spojrzy od razu. Za jakiś czas - ja wiem 15-20 min - ten efekt znika, podkład stapia się z cerą i Mąż wtedy widzi, że pięknie wyglądam

Latem i jesienią używałam odcienia warm 540 (sprawiałam sobie bigga) i próbki 550 (po wczasach). Teraz przeszłam na beige 340, który dokładnie odpowiada mojej cerze obecnej.

Mam próbkę też z gamy buff ale są one zbyt ziemiste i oliwkowe jak dla mnie.

Używam też matowych brązerów z Clare i odcienie bardzo mi pasują.

Mam też próbki dwóch róży i chyba nie te co powinnam sobie zamówiłam bo nie podobają mi się...

Powinnam jeszcze zainwestować w lepsze pędzle, no ale Black Friday nie zastał mnie przy kasie, a teraz trzeba czekać... pewnie długo, bo drogie są

Może coś komuś pomoże moja pisanina, a może nie

tak czy siak Was pozdrawiam

Jak treściwie w wielu kwestiach mam podobne zdanie co Ty uzywam na zmianę beż 350 \ warm 550, i oba mi odpowiadają

też uwielbiam ich matowe brązery (fraser beach) ale ostatnio uzywam tylko lanikai (ma drobinki ale bardzo subtelne i na dzień jest jak najbardziej odpowiedni), ma idealny dla mnie odcień, dość jasny ale można stopniować efekt, nie robi cegły ani marchewki, jest raczej chłodny

Napisane przez margitea

a jeszcze tak a propos tego, że producent nie napisał, że podkład prasowany jest bardziej kryjący, czy tam do skóry tłustej (już nie pamiętam co dokładnie pisałaś, no ale chodzi o sam fakt niby "kłamania", cała ta historia z kilkunastu postów wcześniej), to wystarczyło przeczytać opis podkładu w kompakcie:

"Podkłady prasowane Claré Blanc to “dwa w jednym” - idealne krycie i odżywanie skóry, podane w wygodnej i poręcznej formie. Skład podkładów prasowanych wzbogacony został o estry jojoby, lecytynę, oleje z dzikiej róży, krokosza barwierskiego i drzewa herbacianego, witaminę E i ekstrakty z alg. Co te wszystkie składniki mogą dać Twojej skórze? Jojoba natłuszcza, zmiękcza i nawilża skórę jednocześnie regulując wydzielanie sebum i przyspieszając gojenie się ranek i wyprysków. Lecytyna hamuje przetłuszczanie się skóry. Olej z dzikiej róży nazywany jest olejem młodości. Jak żaden inny spowalnia procesy starzenia i wspomaga regenerację skóry. Krokosz barwierski działa przeciwzapalnie i likwiduje wypryski, podobnie jak drzewo herbaciane, a witamina E to jeden z najlepszych naturalnych przeciwutleniaczy - hamuje procesy starzenia się skóry spowodowane na przykład nadmiernym opalaniem. Podkłady prasowane Claré Blanc, dzięki tym składnikom, dają możliwość wykonania lekkiego i naturalnego makijażu, który nie obciąża skóry, poprawia jej wygląd i odżywia ją. Sprawia, że staje się ona jedwabiście gładka, miękka i nawilżona.

[/B]więc jeżeli nie zniechęciłaś się do clare to może warto po skończeniu sypkiego podkładu spróbować z tym w kompakcie? nie musiałabyś kombinować z olejami, nakładaniem palcem etc. oszczędzałabyś czas!

Prasowany kupiłam do kosmetyczki aby w razie czego poprawić makijaż w ciagu dnia.. ale, że podkład sypki tak dobrze trzyma się na mojej skórze, to właściwie nie miałam okazji go użyć. Leży i kurzy się na toaletce Co do formuły, to rzeczywiście prasowane są zdecydowanie bardziej kryjące. Dla mnie trochę zbyt mocny efekt. Po chwili stapia się i nie ma efektu maski ale jest bardziej widoczny na twarzy... Do aplikacji kompaktu używam pędzla. Może lepsza byłaby inna metoda?

Napisane przez Davidia

ostatni miałam Olive Medium, ale nie był oliwkowy. Był ciepły, wpadający w żółty

Ja celowałabym w WARM, oliwkowy BUFF może być zbyt ziemisty... Warmy mają więcej żółtych tonów...

Napisane przez Linka25

bitedelite wyglądałaś wspaniale!

Napisane przez AllureSensuelle

Jestem zadowolona z rozświetlacza który kupiłam, jeśli jest ktoś zainteresowany mogę wstawić zdjęcie jak wygląda na ręku.

Ja, ja!

[margitea]

Bitedelite, może do kompaktu beauty blender? Mógłby się sprawdzić. Albo black Oslo pędzel bikor.docelowo jest on do podkładu bikor który też jest w postaci sprasowanego kompaktu.

[bigosowadama]

Napisane przez Ruda_Dama

Od jakiegoś czasu z ciekawością śledzę ten wątek i niesamowite jest jak różnie można odbierać jeden produkt

Zazwyczaj nie mam czasu, żeby coś napisać, ale dziś postanowiłam wreszcie napisać post subiektywny

Bardzo nie lubię uczucia "maziai", ważenia się, spływania (wiecie o co mi chodzi ) na twarzy. Dlatego nie potrafiłam odnaleźć dla siebie tradycyjnego podkładu, który by tego nie powodował. Cerę mam mocno w kierunku tłustej i z niespodziankami szybko się pojawiającymi przy nawet drobnym błędzie w pielęgnacji (choć nie młoda już jestem - ślub - kiedy to było zazdraszczam Wam )

Jak ja się cieszę, że kiedyś trafiłam na jakiś wątek o minerałach
Od tego czasu mogę wreszcie normalnie funkcjonować z makijażem. Wiadomo, że i tu szukałam trochę ideału.
I tak:
- Earthnicity - fajne, choć mało kolorów, akurat mój niby jest, ale niestety mnie żółkną na twarzy o kilka tonów
- Annabelle - jakiś taki toporny i łatwo z nim przesadzić oraz trochę mi się waży (wiadomo, że bez porównania z jakimiś tradycyjnymi matującymi etc)
- Neauty - żałuję, że tak dużo ma drobinek - nie lubię jak na całej twarzy migoczę jak choinka, wolę jedwabiste wykończenie
-Everyday - też migotliwy i ciężko tam odnaleźć kolor
-Pixie - dzięki Wam zamówiłam darmowe próbki Botanical i jeszcze nie wiem jestem ciekawe jak się mają do wymienionych i Clare.

I tym sposobem doszłam do Clare Blanc.
Obecnie to mój wybór. Krycie jest dla mnie w sam raz, ale jak pisałam wyżej ja z tych, co nie znoszą maski więc jak najbardziej pieprzyki niech sobie są. Ukrywam naczynka i potrądzikowe plamy oraz zaognienia (tylko tu wspomagam się korektorem płynnym i mineralnym - jak tam mi się chce)
Aaa najpierw nakładam primer - puder bambusowo-jedwabny z BU. Na to korektor na czerwone zmiany zapalne, jeśli są. Reszty problemów nie muszę traktować korektorem, bo podkład Clare doskonale sobie z nimi radzi. I mam promienną,naturalnie wyglądającą buźkę przez cały dzień. Nie żółknie mi na twarzy, nie waży się nie "maziai".
Jedno do czego się mogę doczepić to to, że bezpośrednio po nałożeniu widać "pudrowatość" na twarzy. Mąż zauważa jeśli spojrzy od razu. Za jakiś czas - ja wiem 15-20 min - ten efekt znika, podkład stapia się z cerą i Mąż wtedy widzi, że pięknie wyglądam

Latem i jesienią używałam odcienia warm 540 (sprawiałam sobie bigga) i próbki 550 (po wczasach). Teraz przeszłam na beige 340, który dokładnie odpowiada mojej cerze obecnej.

Mam próbkę też z gamy buff ale są one zbyt ziemiste i oliwkowe jak dla mnie.

Używam też matowych brązerów z Clare i odcienie bardzo mi pasują.

Mam też próbki dwóch róży i chyba nie te co powinnam sobie zamówiłam bo nie podobają mi się...

Powinnam jeszcze zainwestować w lepsze pędzle, no ale Black Friday nie zastał mnie przy kasie, a teraz trzeba czekać... pewnie długo, bo drogie są

Może coś komuś pomoże moja pisanina, a może nie

tak czy siak Was pozdrawiam

Rzeczywiście sporo przerobiłaś minerałów. :d
Fajnie, że Clare na Tobie dobrze wygląda. Widać, że każda skóra inaczej reaguje. Każda z Nas jest inna. I to jest piękne.
A róże to dobrze, że tylko próbki, co byś zrobiła z bigiem? Zawsze możesz domówić inne kolory, dużo nie kosztują.
Mi osobiście podkład Clare nie leży, muszę pokombinować jeszcze z innymi sposobami, może poczuję Wasz zachwyt (nie jest to zgryźliwe) Chwilowo jestem za leniwa i brakuje mi czasu na kombinowanie z podkładem. Muszę dobrze wyglądać.
Marki Clare nie skreślam, jestem zainteresowana różami (wariactwo) i cieniami. Trochę mi nie po drodze z taką ilością cienia, wolałabym próbki takie jakie są w podkładach czy różach.
Mogłabym się zdecydować na parę, a tak to boję się wtopy
Wkurzyłabym się na siebie.


Annabelle- lżejszy jest matujący niż kryjący, nie wiem jaką miałaś formułę?
Neauty- piszesz chyba o formule matującej , kryjąca nie ma drobinek (nowa formuła) Zerknij na wątek Neauty.
Pixie- teraz można zamówić próbki obu formuł tylko za przesyłkę.
Jak więcej niż 3 to normalnie dolicza, za każdą następną próbkę.


Kiedyś chciałam spróbować EDM, poddałam się przy wybieraniu kolorów. I dobrze, bo te w które celowałam to ich nie ma.

[margitea]

Napisane przez bigosowadama

Marki Clare nie skreślam, jestem zainteresowana różami (wariactwo) i cieniami. Trochę mi nie po drodze z taką ilością cienia, wolałabym próbki takie jakie są w podkładach czy różach.
Mogłabym się zdecydować na parę, a tak to boję się wtopy
Wkurzyłabym się na siebie.

cienia jest 1.5g w bigu clare. eyeliner szary 1.9g, czarny 2.5g

1g w bigu neauty, brak próbek
lucy bigi cieni (2g). ale lucy ma próbki 0.5g.
chrimaluxe - cienie 2g, brak próbek

[bitedelite]

Napisane przez margitea

Bitedelite, może do kompaktu beauty blender? Mógłby się sprawdzić. Albo black Oslo pędzel bikor.docelowo jest on do podkładu bikor który też jest w postaci sprasowanego kompaktu.

spróbuję gąbeczką

PS: pytałaś wcześniej o #AboutBrown ja właśnie mam w tej nowej formulacji, i tak, jest chłodny
na swatchu to ten ciemniejszy, aplikowany na sucho, dla porównania cień #EartSpirit, ten jest dość jasny więc aplikowałam mokrym pędzelkiem, moje brwi malowane aboutbrown,


wszytskie zdj. robione telefonem