Lingwistyka dla biznesu

[goonia95]

Napisane przez charlotte_L4B

Podejrzewam, że od 2-ego roku, chociaż sama jeszcze nie mam pewności, w każdym razie my na 1-ym roku nie mieliśmy, więc pewnie i teraz tak będzie

Hej mogłabyś powiedzieć mniej więcej jak wyglądają praktyki i jakie firmy są dokładnie do wyboru?

[donia95]

Hej, czy mogłybyście powiedzieć czy zajęcia wymagają znajomości angielskiego na poziomie b2/wyższym? I jaki język kryje się za językiem słowiańskim? Czy to loteria? Czy na zaocznych też jest kilka grup z różnymi językami czy wybierają jeden na który jest najwięcej chętnych?

[michagros]

Na zaocznych otworzyli już trzeci rok tylko grupę z niemieckim.
Angielski jest na poziomie B2 i na takim są prowadzone zajęcia.
Na stornie rekrutacyjnej UŁ jest napisane, które języki biorą pod uwagę jeśli chodzi o grupę słowiańską.

[nika_017]

Są tu jakieś osoby studiujące ten kierunek nad UŁ? Jestem tegoroczną maturzystką i chętnie dowiem się co o nim myślą studenci. Na stronie uczelni wszystko brzmi fajnie i ciekawie i zastanawiam się nad pójściem tam. Więc jeśli jesteście studentami tego kierunku lub znacie osoby, które go studiują proszę o opinie.

[Bergamotka1234]

https://www.facebook.com/CzegoNieMowiaL4B/ Tu jest fanpejdż studentów tego kierunku, polecam do nich napisać, bo są chętni w udzielaniu informacji

[nika_017]

Dzięki zaraz tam zajrzę

[ulla110]

Czy ktoś wie coś na temat tej lingwistyki? Wczoraj dowiedziałam się, że taki kierunek istnieje i nie wiem co robić.. Myślałam o lingwistyce stosowanej na UAMie w Poznaniu i ekonomii na UEKu w Krakowie. Ktoś poratuje jakąś poradą?

[michagros]

L4B to nauka dwóch języków obcych i jednocześnie przedmiotów biznesowych (po polsku). Angielski jest obowiązkowy, drugi język do wyboru (na pewno niemiecki, francuski i czasem włoski/rosyjski/słowiański).
Przedmioty biznesowe typu finanse, rachunkowość.
Sprawdź program na stronie anglistyki UŁ.

[ulla110]

Dzięki za odpowiedź, chodziło mi jednak o to jak to wygląda tak naprawdę.. w sensie czy i języki, i te przedmioty biznesowe są na wysokim poziomie? Czy to właściwie jest trochę tego i troche tamtego i skutek jest taki, że ani nie umiem posługiwać się płynnie językami ani nie łapie o co konkretnie chodzi w rachunkowości czy zarządzaniu? Przeczytałam też, że kończy się z poziomem powyżej B2, co jest trochę dziwne, chyba powinno się po lingwistyce co najmniej na C1 zakończyć studia.. Czy warto iść na UŁ czy zdecydować się konkretnie na lingwistkę stosowaną albo ekonomię? :/

[olsch1]

Od października zaczynam drugi rok L4B. Po 1 roku mogę napisać tyle, że studia są ciekawe i niekoniecznie łatwe. Jeżeli chodzi o języki to zależy, którego się uczysz.
Ja wybrałam niemiecki od podstaw, aktualnie zdawałam egzamin z poziomu B1 z Instytutu Goethego i mogę śmiało powiedzieć, że tutaj jestem bardzo zadowolona.
Jeżeli chodzi o angielski, dla mnie za mało godzin. Chociaż zajęcia ciekawe, jeżeli ktoś chce to może nauczyć się znacznie więcej jeżeli chodzi o poprawną wymowę i słownictwo. Nie ma co liczyć na gramatykę, jedynie słownictwo, głownie dot. biznesu.
Przedmioty na zarządzaniu są ok. Warsztaty w większości ciekawe, połączone z różnymi ćwiczeniami, aby zrozumieć materiał. Egzamin z warsztatów? Ciężki, trzeba chodzić na zajęcia, słuchać, notować. I znać angielski, gdyż egzamin jest w tym języku, zajęcia nie zawsze
Finanse i rachunkowość są okej dla kogoś, kto ogarnia matematykę i myśli logicznie. Ciężko zaliczyć, a na samym egzaminie ściągać się po prostu nie da
Co jeszcze... Przedmioty typu podstawy lingwistyki, języki specjalistyczne, pragmatyka itd. są mniej ciekawe (przynajmniej dla mnie, dla typowego humanisty moga być w sumie ok )
Egzaminy z tych przedmiotów są też do zdania.
Narzędzia informatyczne do ogarnięcia. Co tydzień trzeba robić ćwiczenia z Excela, Worda. Uczymy się od podstaw jeżeli chodzi o Excela, także dla kogoś, kto nie ogarnia tematu to na plus. Zaliczenie to kolokwium, które nie ukrywam że jest ciężkie i wiele osób nie zdaje oraz projekt w Wordzie, Excelu i Powerpoincie, który w większości jest zaliczany.
Jeszcze Nauka o komunikacji... Dla niektórych ciężki temat, bo dużo osób na moim roku nie zaliczyło. Jednak myślę, że jak ktoś się nauczy i ma zdolność szybkiego myślenia i pisania (egzamin trwa 45 minut, a zadania są opisowe to zda i to na dobrą ocenę)
Wykładowcy ogólnie są bardzo fajni, czasem trochę nieogarnięci ale taki ich urok chyba
Słyszałam również, że mój rok ma praktyki płatne, także to też na plus.
Studia myślę, że są fajne, bo łączą kilka kierunków w jeden. Wydaje mi się też, że zależy od osoby. Można zdawać wszystko na 3 i mieć dużo poprawek, a można zaliczać też wszystko na 4,5 i skończyć studia posługując się 2 językami i znając dosyć dużo zagadnień związanych z biznesem. Zależy od własnych ambicji.

I nie wierzyłabym siatce, gdyż jeżeli chodzi o języki na zajęciach trochę odbiega od rzeczywistości. Przedmioty po angielsku to pragmatyka, finanse i rachunkowość, warsztaty, PNJA to wiadomo, ang specj. to też wiadomo.
Jeżeli ktoś ma więcej pytań to śmiało piszcie tutaj, odpowiem

[nika_017]

Napisane przez olsch1

Od października zaczynam drugi rok L4B. Po 1 roku mogę napisać tyle, że studia są ciekawe i niekoniecznie łatwe. Jeżeli chodzi o języki to zależy, którego się uczysz.
Ja wybrałam niemiecki od podstaw, aktualnie zdawałam egzamin z poziomu B1 z Instytutu Goethego i mogę śmiało powiedzieć, że tutaj jestem bardzo zadowolona.
Jeżeli chodzi o angielski, dla mnie za mało godzin. Chociaż zajęcia ciekawe, jeżeli ktoś chce to może nauczyć się znacznie więcej jeżeli chodzi o poprawną wymowę i słownictwo. Nie ma co liczyć na gramatykę, jedynie słownictwo, głownie dot. biznesu.
Przedmioty na zarządzaniu są ok. Warsztaty w większości ciekawe, połączone z różnymi ćwiczeniami, aby zrozumieć materiał. Egzamin z warsztatów? Ciężki, trzeba chodzić na zajęcia, słuchać, notować. I znać angielski, gdyż egzamin jest w tym języku, zajęcia nie zawsze
Finanse i rachunkowość są okej dla kogoś, kto ogarnia matematykę i myśli logicznie. Ciężko zaliczyć, a na samym egzaminie ściągać się po prostu nie da
Co jeszcze... Przedmioty typu podstawy lingwistyki, języki specjalistyczne, pragmatyka itd. są mniej ciekawe (przynajmniej dla mnie, dla typowego humanisty moga być w sumie ok )
Egzaminy z tych przedmiotów są też do zdania.
Narzędzia informatyczne do ogarnięcia. Co tydzień trzeba robić ćwiczenia z Excela, Worda. Uczymy się od podstaw jeżeli chodzi o Excela, także dla kogoś, kto nie ogarnia tematu to na plus. Zaliczenie to kolokwium, które nie ukrywam że jest ciężkie i wiele osób nie zdaje oraz projekt w Wordzie, Excelu i Powerpoincie, który w większości jest zaliczany.
Jeszcze Nauka o komunikacji... Dla niektórych ciężki temat, bo dużo osób na moim roku nie zaliczyło. Jednak myślę, że jak ktoś się nauczy i ma zdolność szybkiego myślenia i pisania (egzamin trwa 45 minut, a zadania są opisowe to zda i to na dobrą ocenę)
Wykładowcy ogólnie są bardzo fajni, czasem trochę nieogarnięci ale taki ich urok chyba
Słyszałam również, że mój rok ma praktyki płatne, także to też na plus.
Studia myślę, że są fajne, bo łączą kilka kierunków w jeden. Wydaje mi się też, że zależy od osoby. Można zdawać wszystko na 3 i mieć dużo poprawek, a można zaliczać też wszystko na 4,5 i skończyć studia posługując się 2 językami i znając dosyć dużo zagadnień związanych z biznesem. Zależy od własnych ambicji.

I nie wierzyłabym siatce, gdyż jeżeli chodzi o języki na zajęciach trochę odbiega od rzeczywistości. Przedmioty po angielsku to pragmatyka, finanse i rachunkowość, warsztaty, PNJA to wiadomo, ang specj. to też wiadomo.
Jeżeli ktoś ma więcej pytań to śmiało piszcie tutaj, odpowiem

Dzięki za wyjaśnienie. Ja od października zaczynam studiować ten kierunek i mam pewne obawy. Nauka języków nigdy nie sprawiała mi jakiś wielkich problemów, ale moje umiejętności jednak sporo odbiegają od ideału. Maturę rozszerzoną z angielskiego napisałam tylko na 64%, więc boję się, że mogę mieć problemy. Dużo osób odpadło u ciebie na pierwszym roku?

[ada0309]

To teraz ja się wypowiem jako absolwentka. To są dobre studia żeby zdobyć papier i posadę w korpo. Ale nie będziecie po nich ani wybitnymi specjalistami z języka (nie zostaniecie tłumaczami) ani z zakresu zarządzania. Czyli akurat żeby w korpolengłydżu się dogadać i ogarniać Excela. Dodatkowo nie utworzono studiów magisterskich, a jedynie specjalność na filologii danego języka. Ale co to za absolwent filologii bez podstaw z literatury itd??? Ogólnie jestem bardzo rozczarowana, drugi raz bym tego kierunku nie wybrała. Nie wiem czy program uległ poprawie przez te 3 lata, ale na pewno za mało było angielskiego, zajęcia z finansów totalnie bez sensu, warsztaty biznesowe to po prostu cykl szkoleń które i tak odbywają się podczas praktyk / szkolenia nowego pracownika w korpo. Dużo mogłabym minusów tych studiów wymieniać, jedyną zaletą była nauka języka - lekka, przyjemna, bez całej tej typowej dla filologii otoczki.

[margo98]

Hej
Czy to dobra opcja na mgr po lic z polonistyki i db znajomości języka rosyjskiego?
Jakieś sugestie?

[ada0309]

Nie ma studiów 2 stopnia z tego kierunku.

[bluebeella]

Po takiej uczelni praca od razu, n przykład jako tłumacz na spotkaniach biznesowych

[MissChievousTess]

Napisane przez bluebeella

Po takiej uczelni praca od razu, n przykład jako tłumacz na spotkaniach biznesowych

Tylko po takim licencjacie? W życiu. Marzenie ściętej głowy.

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Napisane przez margo98

Hej
Czy to dobra opcja na mgr po lic z polonistyki i db znajomości języka rosyjskiego?
Jakieś sugestie?

Nie. Lepiej zrób certyfikaty z rosyjskiego biznesowego.
A jak jesteś po polonistyce to można pójść np. dodatkowo w kierunku edytorstwa. Niektóre uczelnie w trakcie takich studiów oferują praktyki u wydawnictw.

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

Napisane przez ulla110

Czy ktoś wie coś na temat tej lingwistyki? Wczoraj dowiedziałam się, że taki kierunek istnieje i nie wiem co robić.. Myślałam o lingwistyce stosowanej na UAMie w Poznaniu i ekonomii na UEKu w Krakowie. Ktoś poratuje jakąś poradą?

Miałam na studiach ludzi po UEK w Krakowie. Bardzo przyjazna dla studenta uczelnia, choć poziom średni, z przedmiotów ekonomicznych i angielskiego branżowego mieli dość wymagających prowadzących. Bardzo przyjazny sekretariat ( na tyle przyjazny, że potem administracja na UJ i jej podejście do studenta była dla nich szokiem), dużo kół naukowych.