Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część XIV

[martwa papuga]

Napisane przez tulipanka

No ba, pewnie, że można, nawet zapraszamy do naszego plotkarskiego wątku
Wcale nie oblejesz Trzymam kciuki, w końcu się uda i w nagrodę będziesz mogła sobie sprezentować jakieś piękne perfumy

Jasnowidz, czy co?
Chyba w myślach czytasz

[street-spirit]

your Angel, niektóre składniki obecne np w podkładach destabilizują parsol (rodzaj filtra), czyli zmniejszają ochronę przeciwsłoneczną. Parsol występuje w np w filtrach LRP, więc jeśli nałożymy podkład na owe filtry, częściowo zmniejszy on ochronę filtra (częsciowo, bo parsol nie jest jedynym składnikiem odpowiedzialnym za ochronę obecnym w kremach z filtrem). Dlatego L_V napisała "Nie nadaje się na filtry [jeśli jestes ortodoksyjną filtromaniaczką]". Nieortodoksyjne filtromaniaczki olewają możliwe zmniejszenie ochrony filtra i smarują się czym chcą
Jestem przekonana, że chodziło właśnie o tą destabilizację, a nie co innego

Trochę zamotałam

[your Angel]

Street - spirit, bardzo dziękuję za wyjaśnienia

Dermablend ma już "sam w sobie" filtr SPF 11 więc ja już nie angażuję się w bardziej zaawansowaną ochronę

[tulipanka]

Napisane przez martwa papuga

Jasnowidz, czy co?
Chyba w myślach czytasz

Hehe, ma się ten szósty perfumiarski zmysł

A przez wasze gadanie o podkładach Vichy chyba zawitam na Allegro, bo widzę że tam dużo próbek mają. Ten najjaśniejszy kolor faktycznie jasny jest? Bo moja letnia opalenizna już dawno zniknęła, niestety.

[Aggie125]

Ale kiedyś jeszcze pisano, że SPF oznacza blokadę promieniowania UVB, nie UVA i dlatego wybierając kosmetyki z filtrami trzeba patrze, czy mają i UVA i UVB. Nie wiem, może w kosmetykach nowej generacji jest to ujednolicone i SPF oznacza ochronę przez dwoma typami promieniowania?

[street-spirit]

Napisane przez your Angel

Street - spirit, bardzo dziękuję za wyjaśnienia

Dermablend ma już "sam w sobie" filtr SPF 11 więc ja już nie angażuję się w bardziej zaawansowaną ochronę

Ależ nie ma za co
Oraz:
(nie dziwię się, że Dermablend daje jakąś ochronę: przez niego ledwo powietrze się przedostaje do twarzy, więc słońce pewnie tez ma utrudniony dostęp)


Nadal Ciastko Lolity globalnie.

No i co z tego, że ciastek nie zjadłam skoro wciągnęłam kilka grzanek z serem? Nigdy się nie wylaszczę



Aggie, tak jak piszesz: SPF to ochrona UVB. Jest jeszcze PPD (UVA). Chyba.

[Zuziunia]

Dla mnie podklady Vichy to porazka, Dermablend spływa po 2 godzinach tak naprawde to nie znam podkladu który poradził by sobie z moja okropnie tlusta cera mimo ze ma tylko rozszerzone pory i brak pryszczy.

Namierzam sie na Colorstay

Wszystkie matujace to w moim przypadku porazka, jest jeszcze gorzej.

Mysle teraz o jakims beztłuszczowym i nawilzajacym, moze cos mi polecicie?

A jak podkłady z BOURJOIS, bo sypki rewelacyjny, róze także.

[burn-it-up]

Napisane przez Zuziunia

Dla mnie podklady Vichy to porazka, Dermablend spływa po 2 godzinach tak naprawde to nie znam podkladu który poradził by sobie z moja okropnie tlusta cera mimo ze ma tylko rozszerzone pory i brak pryszczy.

Namierzam sie na Colorstay

Wszystkie matujace to w moim przypadku porazka, jest jeszcze gorzej.

Mysle teraz o jakims beztłuszczowym i nawilzajacym, moze cos mi polecicie?

A jak podkłady z BOURJOIS, bo sypki rewelacyjny, róze także.

Ziuziuniu,ja ostatnio kuiłam ten nowy podkład Bourjos 10 godzin snu i sprawdza się bardzo dobrze.Mam skórę mieszaną(z tym,że zaznaczma że nie błyszczę się bardzo,mam raczej problemy z szybkim schodzeniem podkładu z twarzy)i ten mimo,że jest rozświetlajacy to beztłuszczowy i przupudrowany sypkimi pryzmami dobrze matuje,jest bardzo lekki ale kryje całkiem nieźle.To w katergori nawilżających.
Moim faworytem jest natomiast inny Bourjois a mianowicie Matt Lovely.Polecam-myślę,że powininen się sprawdzić.Ja zużywam już 3 pudełko.Ten skolei kryje dosć mocno ale ma płynną i zaskakująco lekką konsystencję.
Jeżeli chodzi o Colorstay to owszem bardzo dobrze się na mnie trzyma ale matuje przeciętnie i niestety troszkę wyszusza.
Acha i jeszcze jedno:czy próbowałaś Vichy Normateint?Moim zdaniem daje bardzo dobry mat

Nadgarstkowo pachnę magicznym L'istantem z miniaturki,która właśnie doszła.Globalnie nadal Pink Sugar,mimo że nie dopsikiwany trwa wyraźnie nadal.Zabójczo trwały

[Fenris]

Zawitałam dzisiaj do Sephory w poszukiwaniu Tendre Poison, ale nie było.
Przetestowałam Gucci EDP i całkiem mi się spodobał. W powietrzu coś ślicznie pachniało (świeże, dzikie róże, olśniewające!), więc spytałam babki co teraz pokazywała klientce. Okazało się, że Masaki Także mam próbkę Masaki i Flowerbomb EDT (bo tak zachwalacie). Gucci już nie brałam, nst razem.

Masaki na nadgarstku pachnie kwiatowo, piwonia + róża, ale obłoczek, który zostaje po psiknięciu to niesamowicie piękna różyczka - tylko wąchać. Dla mnie odrobinę za świeży, ale za osobą tym pachnącą poszłabym wszędzie

Zapomniałam wam napisać, że po ostatnich debatach na temat błyszczyków Color Surge, zamówiłam takową pomadkę Teraz na nią czekam.

Od rana Caramel Sunset, teraz Masaki.

PS. Kusicie tym Aera Teint. Ja używam adaptacyjnego Oriflame (Giordani Gold) i mimo, że tej firmy, to jest genialny. Nie kryjący, bardzo lekki i super się dopasowuje do karnacji. Ujednolica koloryt i lekko rozświetla. Bajer

[Różowy Strachulec]

Co za dzień... Dowiedziałam się dziś zupełnie przypadkiem że ktoś z naszych podwykonawców wysłał bez mojej wiedzy do klienta ofertę podpisaną moim nazwiskiem - a mój tzw kierownik powiedział że to jest ok i że mam nie robić afery i nawet do faceta nie dzwonić w tej sprawie
Gdybym kiedyś stwierdziła że chcę zostać w rej firmie to wybijcie mi to z głowy, proszę

P.S. Pachniałam dziś Flower

[tymena]

Niestety, nie będe dzisiaj oblewać nowej pracy flaszką Obiecuję nie ekscytować się tak każdym telefonem. Przeszłam dziasiaj drugi etap rozmów, ufff... i czekam dalej

Dziękuję wszystkim za miłe słowa

Dzisisaj też szukałam podkładu dla siebie i może skuszę się na burżuja 10cio godzinnego. Nie mam tylko pewności co do krycia. Testowany na łapce wydał się bardzo lekki i mało kryjący, hmm...

Rachelo, próbki w drodze

A pachniałam dzisiaj HC edt.

[noseknosek]

Myszołapko, Opal Dermablendu to coś jak Buff Colorstaya Jest ładny, beżowy, zdecydowanie nieróżowy

[kokakola]

Dziewczyny, przeczytalam wszystkie posty z tego watku. Lzy poplynely mi kilka razy. Sciskam Was wszystkie cieplo, miejcie nadal taka sile zyciowa, jaka z Was teraz emanuje. Zaslugujecie na to by byc szczesliwymi kobietami.

Ja spedzilam 18h na pisaniu ostatniego rozdzialu pracy mgr. Nastawialam sie, ze obrona bedzie juz za niecale 2 tygodnie, ale niestety osoby z dzialu naukowego lubia komplikowac innym zycie (nie rozumiem tego, komplikuja przeciez i sobie )
Nie kladlam sie spac, mam mikrosny pod powiekami i czuje ze zaraz , ALE mialam sile by udac sie dziarskim krokiem do Sephory i zrobic psik budyniowego Kenzo na nadgarstek. Bardzo on fajny Testowalam rowniez Flowerbombke edt no i laaaadna, ale nie powalila mnie na kolana. To chyba dobrze

[Myszołapka]

Nosku nawet nie wiesz jak mnie ucieszyłaś Muszę potestować tego Dermablenda, bo szukam czegoś mocniej kryjącego na wieczór. Na dzień się nie maluję ( czasem krem tonujący), więc nie posiadam podkładów poza tym jednym Colorstay'em który i tak sobie stoi i czeka na lepsze czasy

[noseknosek]

Napisane przez Myszołapka

Nosku nawet nie wiesz jak mnie ucieszyłaś Muszę potestować tego Dermablenda, bo szukam czegoś mocniej kryjącego na wieczór. Na dzień się nie maluję ( czasem krem tonujący), więc nie posiadam podkładów poza tym jednym Colorstay'em który i tak sobie stoi i czeka na lepsze czasy

Myślę, że dla klasycznej bladej buzi (nie śnieżnobiałej) tym bardziej na zimę będzie w sam raz.
Ja się już na niego czaję

[Zuziunia]

Napisane przez burn-it-up

Ziuziuniu,ja ostatnio kuiłam ten nowy podkład Bourjos 10 godzin snu i sprawdza się bardzo dobrze.Mam skórę mieszaną(z tym,że zaznaczma że nie błyszczę się bardzo,mam raczej problemy z szybkim schodzeniem podkładu z twarzy)i ten mimo,że jest rozświetlajacy to beztłuszczowy i przupudrowany sypkimi pryzmami dobrze matuje,jest bardzo lekki ale kryje całkiem nieźle.To w katergori nawilżających.
Moim faworytem jest natomiast inny Bourjois a mianowicie Matt Lovely.Polecam-myślę,że powininen się sprawdzić.Ja zużywam już 3 pudełko.Ten skolei kryje dosć mocno ale ma płynną i zaskakująco lekką konsystencję.
Jeżeli chodzi o Colorstay to owszem bardzo dobrze się na mnie trzyma ale matuje przeciętnie i niestety troszkę wyszusza.
Acha i jeszcze jedno:czy próbowałaś Vichy Normateint?Moim zdaniem daje bardzo dobry mat

Normateint to dla mnie rowniez porazka, nie matuje ani po nalozaniu a ni potem, spływa, skora sie swieci, jest zwyczajnie dla mnie za tłusty.
Lubie lekkie podkłady, jedynym wyjatkiem byl kiedys podkład perfect wear stara wersja z avonu, byc co prawda ciezki, ale idealnie krł i skóra sie nie swieciła, potem wprowadzili jakas nowa wersje i byl juz lipny.

Postaram sie wyprobowac ML i B 10 SNU i zobaczymy.
Wole lekka konsystencje, nie musi mocno kryc oby nie splywał i zeny skóra nie swiecila sie bardziej po podkladzie, bo mniej sie swieci jesli go brak. W zasadzie to na mojej skorze podkład i puder wzmaga swiecenie, bo normalnie czysta skora bez makijazu tak bardzo sie nie przetłuszcza.

[Myszołapka]

Nie jestem śnieżnobiała na szczęscie, ale raczej z tych co to zawsze najaśniejszy w palecie podkład jest za ciemny Czyli już wiem czego szukać teraz

Żeby nie było offtopu cały czas L, ale już bardzo delikatnie.

[tornado]

Smutno tu sie zrobilo. Dziewczyny trzymajcie sie

Dunhill Desire

[ida74]

Również przeczytałam wszystkie poprzednie posty i jestem pełna podziwu dla Was, że pomimo takich wydarzeń w okresie kiedy to kształtuje się psychika człowieka zdołałyście jakoś sobie poradzić, jesteście super

Ja generalnie nie mogę narzekać, aczkolwiek wiem co to znaczy problem alkoholowy (mój ojciec), wiem ile się ma nadziei, jak bardzo chce się pomóc i pomaga, a mimo to alkoholik pije dalej, jedynie nie znęcał się nad nami ani psychicznie, ani fizycznie ale awantury między rodzicami bardzo źle i dołująco wpływały na nas dzieci. Odnośnie mojej mamy to wiem, że nas kocha i okazuje to na swój sposób (czyt. poucza jak żyć by uniknąć błędów), ale niestety zawsze miała problem by nam to powiedzieć. Jak byłam młodsza to miałam jej za złe, że nie okazuje uczuć, teraz wiem, że nas bardzo kocha poprzez to co dla nas robi (jak się rozpadało moje małżeństwo i jej o tym powiedziałam, to przytuliła mnie i powiedziała, że to nie koniec świata, że zawsze mogę na nią liczyć), zawsze w godzinie kryzysu stara się ponieść mnie na duchu.

Najbardziej zbulwersowały mnie posty o molestowaniu, ja po prostu nie mogę, krew się we mnie burzy, gdy słyszę o takich zbokach co próbują się dobierać do bezbronnych dzieci, popieram wszelkie akcje jakie robi policja aby wyłapać pedofili grasujących w sieci, jakbym złapała takiego w swoje ręcę to nie wiem.... normalnie jestem opanowana, ale na takie rzeczy szlag mnie trafia

A w temacie - Femme de Mont Blanc

[nuxi]

Żałuję, że nie mogę teraz zaglądac tu częściej i nie jestem na bieżąco.
Między bajki mogę włożyc poranna kawe przy lekturze wizazu.
Korzystajac z okazji pozdrawiam wszystkich.


Pachne Macadam (słodko, mniam) i Tuaregh Il Profvmo.

Bardzo cieszy mnie fakt, że coraz wiecej zapachow mozna przetestowac nie tylko w stolicy.
Wielka palma pierwszeństwa dla Douglasa, który jako perfumeria sieciowa serwuje takie smaczki. Prowincja czeka na taki asortyment, jak w Złotych Tarasach (TDC, CSP, Lalique i inne ciekawostki), że o Etro, Creed i Lutensie obecnych w berlińskim Douglasie nie wspomnę.

[SpanishMyszka]

Napisane przez nuxi

że o Etro, Creed i Lutensie obecnych w berlińskim Douglasie nie wspomnę.

Szkoda, że w polskich Douglasach nie ma takich rarytasów

[nuxi]

Trzeba miec nadzieje, że ktoś to przeczyta i zrozumie, że sporo osób jest w stanie wydac uhm wiele na perfumy.
Bardzo milą niepodzianką była możliwosc potestowania w spokoju, bez zbędnej celebry i zadęcia. Jak dla mnie Douglas jest najlepszy z sieciówek.

Z niejakim zdumieniem odkryłam Scenta Costume National we wszystkich odmianach oprócz Intense. Ktoś pół roku temu wspominał, że znika z Sephory, ogłaszam więc ze jest w Douglasie.

[neonka28]

Witam wszystkich. Za chwile modem zawiesi sie mi.

Pachnę Dune. Coś mnie mdli po nich

Testuje Black XS i stwierdzam że jest substytutem Flowerbomba.Fajny i mega trwaly, bombowy


Pozdrawiam tęskniących za mna i nietęskniących również

[tulipanka]

Napisane przez nuxi

Trzeba miec nadzieje, że ktoś to przeczyta i zrozumie, że sporo osób jest w stanie wydac uhm wiele na perfumy.
Bardzo milą niepodzianką była możliwosc potestowania w spokoju, bez zbędnej celebry i zadęcia. Jak dla mnie Douglas jest najlepszy z sieciówek.

Z niejakim zdumieniem odkryłam Scenta Costume National we wszystkich odmianach oprócz Intense. Ktoś pół roku temu wspominał, że znika z Sephory, ogłaszam więc ze jest w Douglasie.

Ja od ostatnio zauważyłam, że Sephora ma coraz mniejszy asortyment i skupia się na tych najpopularniejszych zapachach. Chciałam powąchać Kingdom - w S. nie ma, w D. był. Poza kilkoma ciekawymi markami dostępnymi tylko w Sephorze (Agent, NR, Flowerbomb) Douglas zdecydowanie bardziej się stara mieć różnorodną ofertę. Szkoda tylko, że próbek nie robią
No i we Wrocławiu Scenta Intense nie uświadczysz. Od wielkiego dzwonu stoi tester Scenta Gloss i zawsze zapakowane Scenty klasyczne

[kropka75]

Napisane przez tulipanka

Ja od ostatnio zauważyłam, że Sephora ma coraz mniejszy asortyment i skupia się na tych najpopularniejszych zapachach. Chciałam powąchać Kingdom - w S. nie ma, w D. był. Poza kilkoma ciekawymi markami dostępnymi tylko w Sephorze (Agent, NR, Flowerbomb) Douglas zdecydowanie bardziej się stara mieć różnorodną ofertę. Szkoda tylko, że próbek nie robią
No i we Wrocławiu Scenta Intense nie uświadczysz. Od wielkiego dzwonu stoi tester Scenta Gloss i zawsze zapakowane Scenty klasyczne

Zgadzam się, w Sephorze można poznać i zakupić parę perełek, jak Agent czy NR, ale nowości tam mało. Ostatnio wpadłam poznać XS Black i nie było, Stelli nie było, Infiniment edt nie było... Wyszłam bez żadnego testu...

Na wieczór wykręciłam próbkę Lolitki edt, skoro flaszeczka do mła idzie.

[Fenris]

Ja dzisiaj widziałam w Sephorze jako nowość Ange ou Demon i świetną promocję na duży Hypnose natural spray.

[rachela]

Napisane przez nuxi

Z niejakim zdumieniem odkryłam Scenta Costume National we wszystkich odmianach oprócz Intense. Ktoś pół roku temu wspominał, że znika z Sephory, ogłaszam więc ze jest w Douglasie.

Nuxi, kiedyś pisałam że spotkałam w Douglasie (w dziale męskim) Scent i Scent Intense - i nadal tam są, zbunkrowane na najniższej półce

Napisane przez neonka28

Witam wszystkich. Za chwile modem zawiesi sie mi.
Pachnę Dune. Coś mnie mdli po nich

Cześć Neonko
Mam nadzieję, że mdłości tylko chwilowe, bo Dune jest piękne...


Nadal pachnę cudownym Brit Red i jest mi tak przerażająco obojętnie i pusto, że nawet płakać już mi się nie chce. Oczy mnie szczypią na potęgę, twarz na szczęście wypodkładowana. I właśnie zaczynam poszukiwania aparatu fotograficznego, który zginął w czeluściach mojej torebki. TŻ dzisiaj dorwał się do aparatu i zrobił mi zdjęcie z zaskoczenia, muszę zobaczyć jak debilnie wyszłam

[Kate30]

Na noc Le Parfum

Joasiu

[nuxi]

Napisane przez rachela

Nuxi, kiedyś pisałam że spotkałam w Douglasie (w dziale męskim) Scent i Scent Intense - i nadal tam są, zbunkrowane na najniższej półce

Rachelo, gdybym zauważyła w najbliższym mi Douglasie Scent Intense, to już by go nie było. Mogłam przeoczyc raz i drugi, bowiem zawsze podążam do Encre Noire Lalique (no nie śmiac się proszę, pożądam i już).
BTW podobno niższa cena na 30tkę (a może 50tkę- nie pomnę) - coś koło 203zł.

[neonka28]

rachelo- Dune edt piękne ale eliksir który dostalam od męża w pięknej metalowym zlotym flakoniku "pochwie'( przepraszam za skojarzenie) był wyjątkowy i już sie nie powtórzy. Był nieśmiertelny, wytrwaly na mrozach i nie wywolywal mdłości. Sam zapach był bardziej zmienny niż edt a to neo kocha najbardziej.