Jak mogę się malować, lub co zmienić w wyglądzie, by wyglądać starzej?

[hoolie]

Na pewno poradzisz sobie ze zmianami, tylko wprowadzaj je powoli )

[tiniaczek]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;32411823]A to zes burak . Nie masz za grosz ambicji. Trzeba bylo wziac chlopa pod reke, wpakowac mu tamburyn w dlon i tanczyc na rynku badz pod centrum handlowym w takt wygrywanego przez niego rytmu . Pomysl ile wtedy kalorii bys spalila . No i jak oryginalnie...

btw: ja robiac manicure zdecydowalam sie na zolty lakier - taki ze mnie outsider .[/QUOTE]

Oj to i tak miałabym konkurencję, ostatnio widziałam parę przebraną za prezenty, z kokardami na czubku glowy, albo mężczyznę za Stiga z Top Gear KLIK Tutaj ludzie mają fantazję
Powiem coś oryginalnego: uwielbiam moją zwyczajność

[quench]

Napisane przez lavendab

Być może mogę coś źle zinterpretować (mózg mi się odkształca po ogromie wiedzy), ale... Po prostu założyłam ten wątek, by coś zmienić, nawet coś drobnego, ponieważ wiele razy ludzie mówili mi, że wyglądam młodo. Na 14 jeszcze okej, ale raz usłyszałam, że na 12, poza tym robiłam sondy w internecie, wprowadzając się prawie w obsesję. No i jestem wdzięczna za rady, ale to, że je doceniam, nie znaczy, że zmienię zaraz wszystko. Włosy podetnę, jednak nie mogłabym ich ściąć np. do ramion. Makijaż na pewno chcę zmienić, ale muszę się nad tym zastanowić, nie umiem się dobrze malować, muszę spróbować dobrać jakiś ładny... Stylu raczej nie zmienię na taki typu hipis, bo źle czuję się w jasnych kolorach, a to, że ubrałam się do zdjęcia, jak ubrałam... hm, ubieram się naprawdę różnie.
Dzięki za porównanie do modelki, nawet się tym zajmowałam amatorsko, ale jednak mam zbyt pospolitą twarz, jak ktoś wyżej zauważył.
Co do czerwonych ust, to niektóre dziewczyny z mojej klasy się tak malują
A co do modelki na zdjęciu... nie podoba mi się za bardzo. ,,Nie wygląda jak z szeregu'' - no, ale to bardziej kwestia twarzy.
A czy ubieram się oryginalnie, to już nie mi oceniać, na pewno nie lubię ubierać się tak typowo, czyli np.: rurki, trampki i top. Ale myślę, że na siłę też nie chcę być oryginalna i z tymi włosami także nie o to mi chodziło.

Pamiętaj, nic na siłę. Myślę, że podcięcie włosów sporo zmieni; przede wszystkim zmieni wygląd sylwetki. A większe zmiany (o ile w ogóle będą potrzebne), wprowadzaj we własnym tempie.

[baxterina]

Napisane przez lavendab

Być może mogę coś źle zinterpretować (mózg mi się odkształca po ogromie wiedzy), ale... Po prostu założyłam ten wątek, by coś zmienić, nawet coś drobnego, ponieważ wiele razy ludzie mówili mi, że wyglądam młodo. Na 14 jeszcze okej, ale raz usłyszałam, że na 12, poza tym robiłam sondy w internecie, wprowadzając się prawie w obsesję. No i jestem wdzięczna za rady, ale to, że je doceniam, nie znaczy, że zmienię zaraz wszystko. Włosy podetnę, jednak nie mogłabym ich ściąć np. do ramion. Makijaż na pewno chcę zmienić, ale muszę się nad tym zastanowić, nie umiem się dobrze malować, muszę spróbować dobrać jakiś ładny... Stylu raczej nie zmienię na taki typu hipis, bo źle czuję się w jasnych kolorach, a to, że ubrałam się do zdjęcia, jak ubrałam... hm, ubieram się naprawdę różnie.
Dzięki za porównanie do modelki, nawet się tym zajmowałam amatorsko, ale jednak mam zbyt pospolitą twarz, jak ktoś wyżej zauważył.
Co do czerwonych ust, to niektóre dziewczyny z mojej klasy się tak malują
A co do modelki na zdjęciu... nie podoba mi się za bardzo. ,,Nie wygląda jak z szeregu'' - no, ale to bardziej kwestia twarzy.
A czy ubieram się oryginalnie, to już nie mi oceniać, na pewno nie lubię ubierać się tak typowo, czyli np.: rurki, trampki i top. Ale myślę, że na siłę też nie chcę być oryginalna i z tymi włosami także nie o to mi chodziło.

Zdjęcie modelki miało tylko pokazać o co mniej więcej chodzi z włosami.

[pingwin2]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;32411823]A to zes burak . Nie masz za grosz ambicji. Trzeba bylo wziac chlopa pod reke, wpakowac mu tamburyn w dlon i tanczyc na rynku badz pod centrum handlowym w takt wygrywanego przez niego rytmu . Pomysl ile wtedy kalorii bys spalila . No i jak oryginalnie...

btw: ja robiac manicure zdecydowalam sie na zolty lakier - taki ze mnie outsider .[/QUOTE]
James oplułam monitor

ja mam zawsze jeden paznokieć w innym kolorze
a co też oryginalna chce być

[uncherry]

Napisane przez lavendab

A czy ubieram się oryginalnie, to już nie mi oceniać, na pewno nie lubię ubierać się tak typowo, czyli np.: rurki, trampki i top. Ale myślę, że na siłę też nie chcę być oryginalna i z tymi włosami także nie o to mi chodziło.

A ja to ci powiem, że właśnie ten "typowy" strój w mojej szkole jest bardzo oryginalny - ze świecą szukać osoby ubranej "zwyczajnie". Wszystkie dziewczyny wyglądają identycznie, na siłę modne z tymi samymi fryzurami, w takich samych kolorach ubrań, mają buty stylem do siebie podobne, torby także... Najgorsze jest to, że przyjdziesz ubrana np. w wiśniowe rurki, masz je jedyna w szkole, to tydzień później spora część dziewczyn ma identyczne. Ja właśnie w ten sposób wprowadziłam modę na błękitną koszulę, a że ja nie lubię wyglądać tak samo jak wszystkie moje koleżanki (co nie znaczy, że jakoś specjalnie się wyróżniam, z tłumu można mnie odróżnić głównie dzięki temu, że... ubieram się "typowo", czyli martensy, rurki, top i sweter ), odstawiłam ją na razie i czeka na lepsze dni, które niebawem przyjdą. Moda jest ulotna, na szczęście

[bagiennka]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;32390092]Odnosze wrazenie, ze zmarnowalysmy czas probujac Ci pomoc bo Ty i tak masz klapki na oczach i dalej myslisz swoje.[/QUOTE]

mam takie samo wrażenie haha. Dziewczyna jest infantylna i nawet najlepsza metamorfoza jej nie pomoże bo padnie pytanie : to na ile wyglądam hahahha. Jesteś postrzegana jako młodsza bo się tak zachowuje

[hoolie]

Masz może zdjęcia ze swojej zmiany?

[pilaa]

Napisane przez slodka_kicunia_17_wera

Ważne w życiu to pewność siebie. Postarzanie siebie nie będzie sensowne, jeśli duszą nie czujemy się na tyle ile mamy lat. Mnie i mojej siostrze zazdroszczą, że wyglądamy na sporo mniej - ja zamiast 22 na 18, a siostra zamiast 35 na 25.

Jamestown - nie zgodzę się z tobą. Wtapianie się w tłum? Odmienność jest piękna. Ja zaczynam powoli doceniać to, że jestem odmienna. Nie muszę być kolejną panną X. To że lubię proste ciuchy niezgodne z trendami (leginsy + tunika + balerinki), że nie lubię ust w kolorze "nude" a czerwone szminki? Kosmetyki traktuję jako pasję - moją miłość. A to, że nie ubieram się do końca zgodnie z trendami, że wolę siebie obciętą na chłopaka, a nie na boba lub pazia? To dla mnie zrozumiałe. Że lubię męskie ciuchy? Że kocham męskie perfumy? Jestem odmienna i dobrze mi z tym. Lubię to w sobie. Czuję się pewna siebie - doceniam swoje wady, a podkreślam we mnie to co najpiękniejsze. Nie zmieniam się dzięki temu w kolejną pannę X co kroczy po świecie. Nie mam charakteru "szarej myszki" co podpasowuje się pod innych. Zrozumiałam, że w świecie nie chodzi o to by się dopasowywać do innych - zawsze znajdzie się grupa osób, które będą miały jakieś "ale" - bo tak mają. A doradzam - sama sobie, bo wiem to najlepiej co mi w duszy gra, a nie gram pod czyjś gust. Świat jest dlatego taki piękny bo nigdy nie znajdziesz dwóch takich samych ludzi o ile nie są bliźniakami jednojajowymi.

Autorko - powinnaś się czuć pewna siebie w swoim ciele. Podkreślaj swoje atuty. Długie włosy pofalowane da się zrobić by były jeszcze piękniejsze - fale da się wyprowadzić. Ciuchy powinny podkreślać twoją osobowość. Jesteś młoda, ale to nie znaczy, że musisz zamienić się w kolejną nastolatkę co wygląda tak samo. Uroda rusałki - widzę cię w ciuchach w stylu boho, hippie. I staraj się o swoje włosy. Makijaż - delikatny, ale inspiruj się hipisami. Uroda twoja aż sama do tego zachęca.

Ale podkreślam - Ja będę mieć na to nieduży wpływ - jestem kobietą z internetu, nie znasz mnie osobiście, więc zrobisz co chcesz. Możemy ci doradzić, ale czarodziejską różdżką nie zmienimy twojego postrzegania. Sama się nad sobą zastanów czy się sobie podobasz, co w sobie lubisz, a co nie. I sama podejmij decyzję kim chcesz być i jak masz wyglądać.

to ja cie przebije :p mam prawie 29 lat i ciagle dawaja mi nie wiecej niz 16
mam 155cm jestem mega optymistka i jest mi z tym dobrze.

lawendab osobiscie rozumiem cie ale mimo wszytsko troche nie ogarniam:p
tak jak niektorzy pisza nic na sile, jesli ci sie cos nie podoba w sowim wygladzie to poprostu zmien Nie maluj sie na sile i zbyt mocno bo bedzie jescze gorszy efekt:p beda starsze panie mowic ze jaka to mloda a jzu sie maluje
Dodam dla posieszenia ze oprucz tego ze ledwo wystaje zza stolu to waze co piorko a nozki mam jak moj piesek mini:p
takze nie ma sie czym przejmowac, mojemu mezowi to jakos nie przeszkadza i wydaje mi sie ze to jest chyba najwaznijsze. jesli cie akceptuja jaka jestes to ja nie widze problemu.
ja zawsze mowie ze jak ja bede miec 60 lat to na dyski bede chodzic i beda mi sprawdzac pewnie dowod osobisty a znajomi beda sie scigac na wozkach albo z laska pod pacha:p
Grunt to akceptowac to jakim sie jest
A jesli chodzi o jakis make up to delikatnie, jakas kreska, umolowane rzeski i fajny blyszczyk i juz.
a wlosy to albo bym zcieniowala na dlugosci ale bez obcinania. dlugosc bym zostawila bo jest sliczna, tylko cieniowanie i nic wiecej albo bym prostowala, albo bym jakies warkocze robila rozne rozniste kłosy jakies koszyczki, itp itd, albo jeszcze wiązała jakims extra sznurkiem ehh pewnie bym jakies cuda robila.
jeszcze dodam siostra ma 16 lat i wyglada starzej wiec nie wiadomo co lepsze:p i miala tez takie dlugie klaczki jak ty i sciela i potem żałowala.
Bo wlasnie orginalnosc twoje tez jest dzieki twoim wlosom, bo chyba niewiele osob ma takie . nom to chyba tyle
Pozdrawiam

[lawendab]

Jeju. Po pierwsze myślałyście, że jak poradzicie mi, co zmienić, to polecę i to wszystko rzeczywiście zmienię w tym samym dniu? Że jak napiszecie mi, że powinnam się ubierać w innym stylu, to wyrzucę ubrania z szafy i pobiegnę na zakupy? Okej, potrzebna mi jest mała przemiana, ale bez przesady, muszę się czuć też w miarę dobrze jako, powiedzmy, nowa ja, nie sugerujcie mi więc, że powinnam zmienić to i to (właściwie to sugerujcie, bo tego oczekiwałam), ale nie wymuszajcie na mnie bym w jednej chwili zmieniła całkowicie image, pisząc, że mam klapki na oczach. Po prostu jakoś niespecjalnie chcę dokonać gwałtownych zmian, na to potrzeba jednak czasu, jak ktoś zauważył.
Włosów na pewno nie zetnę do ramion, przykro mi, że zmarnowałyście swój jaaaakże cenny czas, ale trzeba się liczyć z tym, że nie wszystkie rady przypadną komuś do gustu, niezależnie od najwspanialszych intencji. Włosy może i są niezadbane, ale jak inni mówią, że ładne, to to trochę podbudowuje, więc nie chcę niszczyć rzeczy, która jako jedyna mi się w sobie podoba. Zresztą są ze mną od jakiegoś czasu i bez nich czułabym się bezwartościowa, taka goła. Nawet jeśli zetnę ich trochę, to nie będzie to wcale takie bezsensowne (mam już suche końcówki). No i mam naturalnie proste, więc wcale mi nie zasłaniają twarzy. Poza tym myślę też o grzywce... więc przydałoby się iść do fryzjera, tak samo z tymi brwiami, ale jak się uczę po szkole nawet 7 godzin, a na zakupy chodzę raz na cztery miesiące, to jest trochę ciężko zrobić wszystko naraz, więc sorry, ale zdjęcia nie będzie, przynajmniej na razie. Szczególnie, że dostałam bana na tamtym koncie, nie wiem, czy w najbliższym czasie tu wejdę, zaraz mi to także zablokują.

,,mam takie samo wrażenie haha. Dziewczyna jest infantylna i nawet najlepsza metamorfoza jej nie pomoże bo padnie pytanie : to na ile wyglądam hahahha. Jesteś postrzegana jako młodsza bo się tak zachowuje'' – Tylko zauważ, że to nie ja zachowuję się, jak dziecko, oceniając innych po... kilku zdaniach napisanych w internecie? Zresztą może i jestem dziecinna, tego nie wiem, ale nie martw się, chodzę do psychologa, możesz być spokojna i 'pomagać' dalej, dorosła dziewczyno.

Może odnosicie błędne wrażenie, że chcę się dowartościować, że oczekuję jakiś, hm, komplementów, jednak tak nie jest. Przyznaję, nie lubię DUŻYCH zmian, nie lubię nawet wychodzić z domu, ale obiecuję, że nie wszystkie rady poszły na marne. Głównie i tak chodziło mi o makijaż, więc na razie nad tym pracuję.

PS Moje ubranie nie podkreśla mojej osobowości, tak myślę, ale czy dlatego mam zmienić styl? To znaczy, jestem cicha i niektórzy mówią 'szara myszka', właśnie dlatego, jednak nie boję się 'wyróżnić', czy ubrać modnie, czy jakoś inaczej, tak, jak mi się podoba.

[lawendab]

Jeju. Po pierwsze myślałyście, że jak poradzicie mi, co zmienić, to polecę i to wszystko rzeczywiście zmienię w tym samym dniu? Że jak napiszecie mi, że powinnam się ubierać w innym stylu, to wyrzucę ubrania z szafy i pobiegnę na zakupy? Okej, potrzebna mi jest mała przemiana, ale bez przesady, muszę się czuć też w miarę dobrze jako, powiedzmy, nowa ja, nie sugerujcie mi więc, że powinnam zmienić to i to (właściwie to sugerujcie, bo tego oczekiwałam), ale nie wymuszajcie na mnie bym w jednej chwili zmieniła całkowicie image, pisząc, że mam klapki na oczach. Po prostu jakoś niespecjalnie chcę dokonać gwałtownych zmian, na to potrzeba jednak czasu, jak ktoś zauważył.
Włosów na pewno nie zetnę do ramion, przykro mi, że zmarnowałyście swój jaaaakże cenny czas, ale trzeba się liczyć z tym, że nie wszystkie rady przypadną komuś do gustu, niezależnie od najwspanialszych intencji. Włosy może i są niezadbane, ale jak inni mówią, że ładne, to to trochę podbudowuje, więc nie chcę niszczyć rzeczy, która jako jedyna mi się w sobie podoba. Zresztą są ze mną od jakiegoś czasu i bez nich czułabym się bezwartościowa, taka goła. Nawet jeśli zetnę ich trochę, to nie będzie to wcale takie bezsensowne (mam już suche końcówki). No i mam naturalnie proste, więc wcale mi nie zasłaniają twarzy. Poza tym myślę też o grzywce... więc przydałoby się iść do fryzjera, tak samo z tymi brwiami, ale jak się uczę po szkole nawet 7 godzin, a na zakupy chodzę raz na cztery miesiące, to jest trochę ciężko zrobić wszystko naraz, więc sorry, ale zdjęcia nie będzie, przynajmniej na razie. Szczególnie, że dostałam bana na tamtym koncie, nie wiem, czy w najbliższym czasie tu wejdę, zaraz mi to także zablokują.

,,mam takie samo wrażenie haha. Dziewczyna jest infantylna i nawet najlepsza metamorfoza jej nie pomoże bo padnie pytanie : to na ile wyglądam hahahha. Jesteś postrzegana jako młodsza bo się tak zachowuje'' – Tylko zauważ, że to nie ja zachowuję się, jak dziecko, oceniając innych po... kilku zdaniach napisanych w internecie? Zresztą może i jestem dziecinna, tego nie wiem, ale nie martw się, chodzę do psychologa, możesz być spokojna i 'pomagać' dalej, dorosła dziewczyno.

Może odnosicie błędne wrażenie, że chcę się dowartościować, że oczekuję jakiś, hm, komplementów, jednak tak nie jest. Przyznaję, nie lubię DUŻYCH zmian, nie lubię nawet wychodzić z domu, ale obiecuję, że nie wszystkie rady poszły na marne. Głównie i tak chodziło mi o makijaż, więc na razie nad tym pracuję.

PS Moje ubranie nie podkreśla mojej osobowości, tak myślę, ale czy dlatego mam zmienić styl? To znaczy, jestem cicha i niektórzy mówią 'szara myszka', właśnie dlatego, jednak nie boję się 'wyróżnić', czy ubrać modnie, czy jakoś inaczej, tak, jak mi się podoba.

[tiniaczek]

Napisane przez lawendab

Poza tym myślę też o grzywce... więc przydałoby się iść do fryzjera, tak samo z tymi brwiami, ale jak się uczę po szkole nawet 7 godzin, a na zakupy chodzę raz na cztery miesiące, to jest trochę ciężko zrobić wszystko naraz, więc sorry, ale zdjęcia nie będzie, przynajmniej na razie. Szczególnie, że dostałam bana na tamtym koncie, nie wiem, czy w najbliższym czasie tu wejdę, zaraz mi to także zablokują.

Yyyyy.... Wow (?)...

Pytałaś co możesz w sobie zmienić- odpowiedziałyśmy. Nie rozumiem o co masz pretensje...

[lawendab]

Nie, tylko... po prostu denerwuje mnie pisanie, że mam klapki na oczach. Nie chcę wszystkiego zmieniać, ale coś na pewno zmienię.