|
Notka |
|
Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji. |
|
Narzędzia |
2005-11-21, 12:57 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 936
|
narośl(guzek???!!!)na szyjce macicy
Odkryłam go przypadkiem-urwał mi się sznurek od tampona i chcąc nie chcąc musiałam go wyjąć inaczej..Wtedy na ujściu szyjki macicy poczułam małego guzka-coś jak łepek od szpilki.Nie bolał mnie jednak udałam się do mojego ginekologa zapytać co to moze być.Zbadał mnie i stwiedził że to pewnie nic groźnego.Jednak kazał mi sprawdzać czy coś się z nim dzieje,czy się zmienia i jakby urósł przez miesiąc kazał mi przyjść na kontrolę.Po miesiącu sprawdziłam i zauważyłam,że guzek powiększył się(nie boli nadal).Poszłam więc na kontrolę.Mój ginekolog wtedy zapytał czy rodziłam-odpowiedziałam zgodnie z prawdą że nie(mam 27 lat).Powiedział wtedy, ze gdybym rodziła to od razu by mnie wygonił do domu bo kobietom po porodzie podobno zostają blizny.No ale gdy usłyszał że nie rodziłam zamyślił się i powiedział,że w takim razie za miesiąc mam przyjść gdyby guzek nadal się powiększał.Przyszłam za miesiąc nawet nie sprawdzając czy się powiększył.Wtedy ginekolog doznał olśnienia-stwierdził ,że to nadżerka,wokół której zrobiła się po prostu wypukła blizna i zaproponował mi jej usuniecie za ...200 zł!!!!Może gdybym była pewna jego diagnozy to od razu bym poszła na zabieg ale właśnie nie jestem-bo on przez 2 miesiące nie wiedział co to jest i nagle taka diagnoza za wcale niemałą cenę.Poszłabym do kogoś innego ale w mojej miejscowości jest w sumie tylko on.Mieszkam niedaleko Wrocławia-czy tu jest ktoś godny zaufania?I co wogole myślicie o mojej historii?Ten guzek to co to może być?Jakie badania powinnam zrobić zanim uwierzę mojemu ginekologowi i pójdę na wcale nie tani dla mnie zabieg?Nie ukrywam że boję się że to może być coś groźnego
|
2005-11-21, 13:05 | #2 |
Zakorzenienie
|
Dot.: narośl(guzek???!!!)na szyjce macicy
wiesz ja mialam tez taki sam problem jak tTy tez sie przestraszylam a jak strawdzalam to faktycznie sie powiekszal) mi to przypominalo pecherz tali jak sie robi od odciskow tylko tyle ze nie bolalo. ale ..... znilk zarraz po stosunku!!!! mozliwe ze to byl pecherzyk ( moze jakims cudem dostalo sie troche bakteri do srodka) i poprostu pekl w kazdym razie mialam takie cos z 3 razy mialam robione rozne badania( nie koniecznie na to) ale ginekolog nic nie wykryla teraz od jakis 6 miesiecy nic takiego nie zalazlam
__________________
mgr inż. sztuki ogrodowej: |
2005-11-21, 13:09 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: narośl(guzek???!!!)na szyjce macicy
nikt przez net nie powie ci to jest i żadna z nas nie skieruje cie na badania bo zadna z nas nie jest lekarzem.
moze pan doktor cos poradzi. moze warto skonsultowac to z kims innym. |
2005-11-21, 13:20 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 936
|
Dot.: narośl(guzek???!!!)na szyjce macicy
Ja ten guzek mam cały czasNie boli mnie ale jest dosyć twardy-raczej to nie jest pęcherzyk,który sobie kiedyś pęknie.Tylko zastanawia mnie diagnoza mojego lekarza i myślę zeby pójść do kogoś innego-tylko nie mam pojęcia do kogo
|
2005-11-21, 14:33 | #5 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 449
|
Dot.: narośl(guzek???!!!)na szyjce macicy
Cytat:
Edytowane przez Marilyn Czas edycji: 2006-06-08 o 23:27 |
|
2005-11-21, 15:25 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 936
|
Dot.: narośl(guzek???!!!)na szyjce macicy
Trochę mnie pocieszyłyscieW takim razie może to rzeczywiście jest nadżerka.Ale czy naprawdę aż tyle się płaci za jej usunięcie??Az 200 zł??
|
2005-11-21, 15:54 | #7 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 449
|
Dot.: narośl(guzek???!!!)na szyjce macicy
Cytat:
|
|
2005-11-21, 17:35 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 559
|
Dot.: narośl(guzek???!!!)na szyjce macicy
Opisana zmiana to może być:
- polip - nadżerka - mięśniak szyjki macicy (żadko ale bywa) - jeszcze bógwico ?? - trzeba byłoby obejrzeć. W każdym razie wstępne postępowanie to cytologia, w dalszej kolejności usunięcie zmiany lub pobranie z niej wycinka (w zleżności od wilelkości tego). Ewentualna decyzja o leczeniu destrukcyjnym, jakim jest zamrożenie (wcale nie twierdzę z góry, że to zły pomysł) - po otrzymaniu wyników. W. Kazimierak |
2005-11-21, 21:12 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 936
|
Dot.: narośl(guzek???!!!)na szyjce macicy
Ja pytałam mojego lekarza o cytologię-jednak stwierdził że nie będzie konieczna.W takim razie jestem juz pewna, że musze się udać do innego ginekologa, który może potraktuje mnie poważniej.Dziękuję bardzo za odpowiedzi.Pozdrawiam
|
2008-02-07, 20:57 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1
|
Dot.: narośl(guzek???!!!)na szyjce macicy
Hey... słuchaj. Moglybysmy pogadac na gg bo mam do Ciebie pare pytan. Aaa mam najprawdopodobniej ten sam problem co ty. Widze ze juz dawno umiescilas swoja his na forum ale chcialabym wiedziec co z tym zrobilas i co sie okazlo ''co to bylo'' ? To jest twoje gadu ? 3659102
|
2016-08-10, 13:04 | #11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1
|
Dot.: narośl(guzek???!!!)na szyjce macicy
Cześć!
Odświeżam temat, bo ostatnio zaobserwowałam to samo u siebie. Na tylnej ściance szyjki macicy wyczułam małą grudkę/narośl, taki jakby pieprzyk. Nie wiem czy to coś nowego czy może zawsze tam był, tylko nigdy go nie czułam. Mam regularne badania (staram się o dziecko, mam 31 lat), więc jeszcze 2 m-ce temu wszystko było w jak najlepszym porządku. Nie wiem czy to ma znaczenie, ale od roku mam kurzajkę na wskazującym palcu. Jest odporna na leczenie. Wiem, że kurzajki są wywoływane przez jeden z typów wirusa HPV. Mam nadzieję, że pieprzyk na ściance macicy nie ma z tym nic wspólnego. Oczywiście nie wsadzałam ani nie dotykałam pochwy tym palcem. Pójdę z tym do lekarza, ale pomyślałam, że może komuś to w czymś pomoże. Nie panikuję, ale trzeba to skontrolować, szczególnie, że w mojej rodzinie sporo osób walczyło z rakiem. |
Nowe wątki na forum Ginekologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:39.