Ilości kosmetyków (do włosów)

[mabor44]

Jestem osobę ze skłonnością do przesady w różnych aspektach. jednym z nich jest ilość kosmetyków do włosów. Najczęściej (wbrew rozsądkowi) uważam iż ilość odżywki, maski, lakieru do włosów jest wprost proporcjonalna do oczekiwanego efektu. Kładę więc te sfecyfiki bez umiaru oczekując spektakularnych efektów i czesto jestem rozczarowana.
Uzywam kosmetyków profesjonalnych na których raczej nie ma "przepisu" stosowania: kiedy, ile razy, i właśnie ile. Może gdybe ich ilośc podana była w jakichś miarach np. łyżeczkach od herbaty łatwiej byłoby mi ograniczyć swoje zapędy.
A jak ten problem wygląda u was???

[ma-li-na]

Napisane przez mabor44

Jestem osobę ze skłonnością do przesady w różnych aspektach. jednym z nich jest ilość kosmetyków do włosów. Najczęściej (wbrew rozsądkowi) uważam iż ilość odżywki, maski, lakieru do włosów jest wprost proporcjonalna do oczekiwanego efektu. Kładę więc te sfecyfiki bez umiaru oczekując spektakularnych efektów i czesto jestem rozczarowana.
Uzywam kosmetyków profesjonalnych na których raczej nie ma "przepisu" stosowania: kiedy, ile razy, i właśnie ile. Może gdybe ich ilośc podana była w jakichś miarach np. łyżeczkach od herbaty łatwiej byłoby mi ograniczyć swoje zapędy.
A jak ten problem wygląda u was???

ehh ja raczej niemam skłonnosci do przesady nie przesadzam z odzywką poniewaz mogłobyto spowodowac obciązenie włosoow i wygląd tłustych włosoow mimo iz mam suche.Lakieru nie używam na codzien<jedynie na specialne okazje>poniewaz mam włosy proste jak druty nie musze uzywac pianek czy wosku

[catherinne24]

Ja "przesadzam" z ilością stosowanych przeze mnie specyfików do włosów, ale na szczęście tego nie widać. Mam suche włosy, ponadto je farbuje i prostuje, tak więc nawilżenie im zdecydowanie nie zaszkodzi a często właśnie dzięki temu włosy wyglądają świetnie. Nie raz już opowiadając o ilości odżywek, serów, czy też sprayów nawilżających widzialam zdzwienie i niedowierzanie w oczach moich koleżanek, ale skoro to poprawia stan i wygląd moich włosów-to czemu nie? Byle tylko z umiarem-w moim przypadku jest on mimo wszystko zachowany

[Lukrecja_Borgia]

Nie mam skłonności do przesadnego stosowania kosmetyków do włosów. Wręcz przeciwnie, wolę oszczędność w dozowaniu- boję się przedobrzyć i obciążyć włosy. Mam za to skłonność do kupowania różnych preparatów, z których wiele stoi potem w kącie i się kurzy. W szafce mam pełno olejków, mleczek i odżywek i zastanawiam się, po co mi to wszystko Niestety pokusa sprawdzenia czegoś nowego( i bardzo chwalonego np. na KWC ) bywa zbyt silna, bym mogła się oprzeć...

[mabor44]

Mam to samo Lukrecjo. Jestem maniakiem próbowania zachwalanych kosmetyków do włosów. Kupuję, próbuję a potem nie "wykończone" stoją w kącie bo ich miejsce zajęły kolejne nowości. A le kasy na to "idzie". Szkoda gadać.

[Midi]

Ja też lubię kolekcjonować za duże ilości, bo jestem niecierpliwa i oczekuję po każdym kosmetyku natychmiastowych efektów pielęgnacyjnych, a kiedy ich nie widzę, lecę wybrać coś innego, a tamto stare sobie zostaje... Co prawda ja je (te napoczęte kosmetyki) prawie zawsze jakoś wykorzystuję, albo sama, albo wywożę do mamy i na spółkę zużywamy podczas moich przyjazdów.
Teraz mam trochę dłuższe włosy, więc lakierów i pianek nie używam, miałam ich masę, kiedy nosiłam odrośniętego jeżyka.
A co do nakładania, to zdarza mi się przesadzić z ilością maski lub odżywki, bo zawsze czuję pod palcami splątane włosy i mam wrażenie, że jak je wysmaruję na grubo, to mi się same rozplączą...

[Mariti]

Mój problem jest taki , że nałogowo kupuę coś "na próbę"(z przeogromną nadzieją i wewnętrzynym przekonaniem , że napewno zadziała), a gdy po jednym , dwu , zastosowaniach okazuje się , ze moim włosom to nie służy ( a kłaki mam bardzo wymagające i wybredne ) to produkt leży na półce i czeka , az może w końcu go ktoś zużyje. I tak półka z kosmetykami do włosów jest całkowicie zajęta i miejsca brakuje, a to wszystko po to by przekonac się , że stale używany szampon i odżywka są najlepsze..Tylko czasem zdarza mi się coś nowego , co nie obrasta kurzem...Słowem,tez jestem uzależniona .