L'Oreal Paris Sublime Bronze, Gel Autobronzant- Teinte visage et corps, Koloryzujący żel samoopalający do twarzy i ciała

To rzeczywiście dobry samoopalacz, nie robi smug, nawet ja nie miałam z tym problemu, chociaż brak mi cierpliwości. Po peelingu taki żelik dosyć szybko się wchłaniał. A w kwestii wsmarowywania- komfort! Odpowiednie zabarwienie ( ładny kolor szczerze mówiąc) żelu od razu po wydobyciu z tubki umożliwia precyzyjną aplikację. Po prostu dokładnie widziałam, jak go nakładam, gdzie i ile, co pozwoliło na równomierne rozsmarowanie. Sądzę, ze barwa żelu samoopalającego jest bardzo pomocnym czynnikiem, jeżeli chodzi o dobre nałożenie samoopalacza. Nie ma lepszego na rynku, może Dior albo Collistar. LOr jest dobry i do niego wrócę! Tylko 4 gwiazdki, bo błyszczy, a ja i tak po 3 godzinach się kąpię i ten błysk zmywam. Na razie go nie kupię, bo mam Eris piankę, słabą piankę. Używam tego produktu od: kwietnia 8 do maja 2009 Ilość zużytych opakowań: 1

Zacznę od tego, że wrócił mi rozum do główki i przestałam chodzić na solarium, lecz widok mej pożal się Boże jasnej golizny przyprawiał mnie o myśl powrotu na te sztuczne promienie. Ale po użyciu tego samoopalacza znów jestem ślicznie opalona :-) Piękna naturalna, absolutnie niesztuczna opalenizna. Zapach jest delikatny, wcale a wcale niesamoopalaczowy ;-) Konsystencja bardzo dobra, dobrze się rozsmarowuje i szybko wchłania. To, że ma odcień brązowy co jest genialne, bo od razu widać gdzie ile zostało nałożone, ewentualne smugi można poprawić(choć smug nie pozostawia, chyba, że z naszego niedbałego nałożenia). Drobinki na nogach wyglądają ok, są bardzo nikłe, lecz na twarz niekoniecznie, bo efekt migoczących paproszków jednak jest (choć może to kwesta gustu, co kto lubi). Po nałożeniu skóra się dość... klei. Minusem jest jak dla mnie kiepska wydajność, brudzi ubrania, pościel, ręcznik...strasznie mi przeszkadza oraz to, że wysusza skórę, co widać już po 2 nałożeniach, w moim przypadku. Ale sumując, jeśli potrzebujemy opalenizny na już, jest niezastąpiony.

+ po pierwsze to jedyny do tej pory samoopalacz, który mnie nie uczulił! + ogromnym plusem w porównaniu do innych jest ciemny kolor, który ułatwia równomierne rozprowadzenie i uniknięcie smug + daje szybki efekt, już po jednej aplikacji skóra nabiera ładny odcień + rozświetlające drobinki dają ładny efekt - niestety to nadal samoopalacz i ma ten charakterystyczny zapaszek (choć zdecydowanie mniej wyczuwalny niż inne) Używam tego produktu od: 5 lat Ilość zużytych opakowań: ok. 7

idealnie sie naklada i daje natychmiastwy efekt bardzo go lubie doskonale sie nadaje aby udoskonalic swoj efekt oapalania w sumie mozna go uzywac codziennie Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: 4 tubki

Jestem poszukiwaczem samoopalacza idealnego... Ten samoopalacz zatrzymał mnie przy sobie na zużycie 2 opakować - czyli na ok miesiąc. Bardzo ładnie się nakłada i rozprowadza, w sumie od razu jest efekt, przyjemna delikatna opalenizna... ciężko jest go nałożyć tak źle by zmywać... Jest zabarwiony, więc nakładając widzi się które miejsca zostały pominięte ... Cena jest bardzo korzystna przy jakości produktu... L\'oreal był o niebo lepszy od Diora którego również używałam, a który zupełnie nie dawał efektu... Sympatyczny produkt:) Używam tego produktu od: 1 ms Ilość zużytych opakowań: 2 pełnowymiarowe opakowania

To mój ulubiony samoopalcz. Bardzo ladnie pachnie. Nawet po nalozeniu na skóré nie ma nieprzyjemnego zapachu jak w innych samoopalczach. Na poczatku przerazily mnie drobinki bo na twarzy nie wygladaly zbyt dobrze. Ja poprostu po krótkim czasie od nalozenia zmywalam twarz. Drobinki znikaja a ladna opalenizna zostaje. Daje bardzo ladny kolor, który utrzymuje sié 2, 3 dni. Jak na taka jakosc, cena nie jest wygorowana. Używam tego produktu od: 2 miesiace Ilość zużytych opakowań: 1 cale

To mój ulubiony samoopalacz. Jest brązowy więc można go nałożyć szybko i bezproblemowo bo widać czy równo. Opala skóre szybko i uzyskuję ładny odcień. Nie tworzy zacieków podczaz stopniowego zmywania. Po nałożeniu pachnie jak typowy samoopalacz ale przeważnie nakladam go na noc więc nie przeszkadza mi to, po porannym prysznicu zapachu już ani śladu. Ma rozświetkające drobinki w sobie ale spłukują się podczas pierwszego mycia. Uwielbiam i jestem mu wierna już od co najmniej 4 opakowań. Używam tego produktu od: kliku lat Ilość zużytych opakowań: chyba 4, piąte w trakcie

Najlepszy samoopalacz, jakiego do tej pory używałam: *błyskawiczny efekt, *szybko się wchłania i wysycha (tym samym nie brudzi ubrań), *naturalny i długotrwały kolor skóry, Jeden minus tego kosmetyku: *nie nawilża skóry, dlatego też po jego użyciu, drugiego dnia, stosuję mimo wszystko balsam również lekko brązujący ale nawilżający, co dodatkowo zapobiega plamom lub smugom. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1, 150 ml

Trafiłam chyba na gorszą partię, bo znajoma kupowała ze mną i też jest zawiedziona (a używa go od lat). Tak czy inaczej, samoopalacz może i fajnie wygląda na początku, ale po którejś warstwie zaczynają się robić plamy. Nie mogłam doprowadzić moich nóg i stóp do porządku, wyglądały fatalnie. To byłoby nic, bo mogłabym go zmyć i nałożyć na nowo, ale w tym jest problem! Zrobiłam 6 peelingów, szorowałam jak mogłam i nic! W końcu potraktowałam go kremem do depilacji Veet, peelingiem i pumeksem i dopiero to go ruszyło. Więcej chyba nie zaryzykuję, bo potwornie męczyłam się z jego usunięciem. Kupiłam w promocji w Super-Pharmie, nie wiem, czy formuła się popsuła, czy to jakaś wadliwa partia. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

samooapalacz tworzys tlusty film i choc mam ciemna karnacje to wogole sie samoopala, ani nawet nie brazuje....po jego nalozeniu trzeba go zmyc i wtedy ta magia ciemnego koloru znika z twarzy.... a mial byc to samoopalacz a nie krem koloryzujacy Używam tego produktu od: 2 miesiecy Ilość zużytych opakowań: jedno

Podchodze bardzo sceptycznie do samoopalaczy. Uzywalam pare lat temu, ale nie podobalo mi sie ze zostawialy smugi, probowalam rozneych trikow mieszajac z balsameme do ciala jednak nadal nie bylam przekonana. Ostatnio jednak drastycznie zbladlam co jest wynikiem pracowitego trybu zycia i braku slonce wiec przeprosilam sie z samoopalaczem. Doglebnie zaznajomilam sie z KWC i wybor padl na L\\\'oreal. Zaznacze na poczatku, ze nie uzywam go do twarzy, ta strefa brazowi sie dzieki pudrom brazujacym ;) Jesli chodzi o cala reszte ciala jest dobrze. Uzylam zelu dwa razy, widze poprawe koloru skory! Nie jest w zadnym wypadku pomaranczowa, ma ladny, zdrowy odcien- co najwazniejsze nie sztuczny. Nie ma smug dzieki zlotym drobinkom, ktore nie tylko super skrza sie na sloncu przez pare godzin po nalozeniu,ale tez daja nam znac, gdzie nalozylismy zel. Sam zel jest ciemno brazowy wiec po nalozeniu na skore widac, jesli zrobimy sobie smuge. Zapach jest ok, nie wyczuwam tego draznicego samoopalaczowego swedu. Jedynym minusem jest brak nawilzenia, ale mozna go stosowac na zmiane z balsamee czy olejkiem. Jak dla mnie super aletrnatywa dla solarium, do ktorego nie chce juz nigdy wracac. Preparat jest tez wydajny i cene ma bardzo przystepna, przynajmniej w UK kosztuje £10.Używam tego produktu od: tygodniaIlość zużytych opakowań: w trakcie 1 PS. Po dluzszym stosowaniu zauwazylam ze zel wysusza skore. Najlepiej jest go uzywac na przemian z mocno naiwlzajacym balsamem. Nadal go bardzo lubie :)

Bardzo lubię ten produkt, głównie za to, jak piękny kolor nadaje skórze. Jest barwiony, zawiera srebrne drobinki, dzięki temu widzimy, gdzie nałożyłyśmy już produkt - zmniejszone ryzyko powstania plam, czy zacieków. Po krótkim czasie skóra nabiera "pełnego" kolorytu, który jest nadzwyczaj mocny, ale zarazem bardzo naturalny, nie ma mowy o efekcie marchewy, szybko możemy cieszyć się szlachetną, naturalnie wyglądającą opalenizną. Jego wadą może być to, że brudzi, niby się wchłania, ale jednak na ubraniach zostawia swoje. Zapachu się nie czepiam, bo nie spotkałam jeszcze samoopalacza, który pachniałaby ładnie w moim mniemaniu ;) Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Żel ma dużo plusów-niestety również minusy. Przede wszystkim jego największa wada to alcohol denat na pierwszym miejscu w składzie na spółkę z wodą. Podany w opisie produktu skład być może jest starszy, natomiast produkt, który kupiłam miesiąc temu ma skład jak wyżej. To sprawia, że strasznie wysusza skórę, powoduje miejscowe swędzenie, szczególnie uciążliwe w nocy. Na twarz nałożyłam raz i efektem była co prawda opalona, ale i wysuszona i zwiotczała skóra :( Inne wady produkty to brudzenie. Co prawda fajnie od razu być opalonym, za taką cenę jestem jednak skłonna poczekać na działanie samoopalacza, a nie smarować się brudzącą mazią: brudzi ubrania, pościel (używam na noc), ale też krzesła, wersalkę, wszystko do czego się dotkniemy albo na czym usiądziemy :( Po minusach czas na plusy :) +daje od razu ładny ciemny kolor +wydajny, nakłada się go mało i starannie rozciera, żeby nie było smug Kupię go jeśli nie będzie mleczka garniera, które opala podobnie, ale dzieki konsystencji mleczka nie szkodzi tak mojej skórze. Na duży plus zaliczam mocną opaleniznę za pierwszym razem. Taki efekt spotkałam tylko u 3 samoopalaczy (ten, garnier i samoopalacz Tesco, niestety wycofany-najlepszy (nie do wiary)):) Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Był to mój ulubiony samoopalacz uzywalam go od ok 3 lat, az producent zmienil sklad....:(((( Nie wiem dlaczego bo teraz nie daje sie go używać!!! Kiedys byl genialny delikatny, swietnie sie rozprowadzal, dawal ladny kolor. Kupujac go po raz ktorys zauwazylam ze zapach jest zupelnie inny niz zwyle. W produkcie zmienilo sie kilka zasadniczych rzeczy: 1. Konsystencja. Produkt co prawda wchlania sie w mgnieniu oka, ale nie jest to zaleta. Koloryzujaca formula powoduje ze robia sie okropne smugi, produkt zbiera sie w niektorych miejsach zasycha i kaplica, nie da sie go juz rownomiernie rozprowadzic, chocby nie wiem co..:(( 2. Kolor jest okropny, żólty, doslownie, bylam w szoku, na szczescie nie musialam wychodzic w domu. 3. Smugi, okropne smugi, przez to ze nie da sie go dobrze rozprowadzic, na ciele otrzymujemy placki, latki, wszystko oprocz roownomiernej opalenizny... Uwazam ze nie da sie go uzywac, niestety. Przezucilam sie na sublime bronze spray, jest swietny, ale szkoda ze zepsuli tak dobry produkt...:(

Brak słów na opis. POPROSTU REWELACJA !!!!!! *Super wydajny *Nie pozostawia smug *Łatwy w aplikacji *Przyjemny zapach *Pozostawia subtelne drobinki złota *Skóra jest nawilżona *Długo utrzymaju się kolor na skórze *Daje efekt prawdziwej opalenizny *Nadaje się do ciał i twarzy *Nie powoduje wyprysków na twarzy *Dla młodych i starszych (użuwam go ja oraz moja 58letnia mama) Naprawde nie znalazłam żadnego minusika, Nawet jak miła bym dać za niego 150zł to i tak by się opłacało.

Używam go od kilku lat, z przerwami, bo czasem testuję coś innego, jednak zawsze ze skruchą wracam do tego produktu. Plusy: - nadaje natychmiastowy efekt opalenizny, co jest przydatne szczególnie wiosną, gdy wskakuję w spódnicę i straszę białymi nogami ;) - postać lekkiego zabarwionego żelu ułatwia szybką aplikacje - drobinki pięknie połyskują, nadają opalizujący efekt. dzięki któremu skóra wydaje się gładsza - piękny kolor opalenizny i mocny efekt - zapach nie jest mocno wyczuwalny, czasami smaruję się tuż przed wyjściem i nie czuję się potem jak spalony kurczak - nadaje się także do twarzy, jednak tutaj opalizujący efekt może być przesadą, ale pod makijażem drobinki przestają być widoczne ;) Minusy: - cena, koło 50zł/150ml (polecam promocje, czasami w SuperPharm można upolować za niecałe 40zł), szczególnie jeśli ktoś używa regularnie, bo wtedy wydajność spada (ja używam regularnie do twarzy, do ciała okazyjnie, a tubka wystarcza mi na pół roku) - część opalenizny zmywa się pod prysznicem (zapewne brązowe zabarwienie żelu) - ze względu na ciemne zabarwienie może brudzić ubrania - nakładany kilka dni pod rząd (bez przerw), roluje się w miejscach narażonych na zwiększone tarcie (np. pod ramiączkami od stanika) Mimo tych kilku wad, nie spotkałam jeszcze nic lepszego, dlatego daje 5* Używam tego produktu od: ponad 3 lat Ilość zużytych opakowań: około 6 tubek

Cenowo- średnia półka, bo nie kosztuje mało, ale też bez przesady, bo to dobrze wydane pieniądze. Jeśli STARANNIE rozprowadzimy samoopalacz uzyskamy efekt bardzo ładnej, subtelnej, ale zauważalnej opalenizny. Mam wrażenie, że dekolt optycznie się wygładził, plamki czy drobne krostki stały się niewidoczne, a opalenizna NIE JEST ŻÓŁTA!!! Po nałożeniu skóra mieni się złotymi drobinkami, a odcień opalenizny jest widoczny od razu, dzięki czemu nie trzeba czekać kilka godzin na efekt. Jedyny minus- zapach typowy dla samoopalaczy. Nie stosowałam samoopalaczy takich marek jak Dior czy Lancome, więc nie mam porównania z tymi droższymi, ale mam z innymi z tej samej półki i uważam, że ten jest na prawdę super!

Całkiem fajny samoopalacz: - kolor opalenizny jest mocno widoczny, a mimo to bardzo naturalny przez ładny odcień (nie pomarańczowy) - wchłania się dośc szybko - specyficzny przykry zapach jest minimalny - fajne migoczące złote drobiki - żelowa konsystencja łatwo się nakłada - pierwszy efekt jest widoczy natychmiastowo, co pozwala uniknąc smug - bardzo wydajny - faktycznie nadaje się do twarzy, nie szczypie w oczy i właściwie nie farbuje brwi - ładnie schodzi ze skóry, nie łuszczy się przy scieraniu - nie przyciemnia nadmiernie łokci i kolan No i jedyny minus - po nałożeniu pozostawia lepką powłokę , której bardzo nie lubię. Samoopalacz Yves Rocher Bronze Nature, nie lepi się tak, a ma wszystkie w/w zalety (poza żelową konsystencją, ale ta którą posiada też jest fantastycza).