Thierry Mugler, Garden of Stars, Lily Angel EDP
0 HIT!
38 % kupi ponownie
Dodawaj swoje kosmetyki do ulubionych, dzięki czemu łatwo je znajdziesz, posortujesz i zaplanujesz zakupy.
Zobacz oferty
Opis produktu
Zgłoś treśćAngel Lily to zapach skomponowany przez Christine Nagel. Lilia wnosi nowe poczucie zmysłowości. Słodkie i tajemnicze oczarowanie, olbrzymi ładunek kobiecości rozświetla serce klasycznego Angel. Połączenie zmysłowości miodu i świeżości zielonych łodyg.
Nuty zapachowe:
nuta głowy: nuta porannej rosy, zielone łodygi
nuta serca: gałka muszkatołowa, lilia, miód
nuta bazy: paczula, wanilia.
Cechy produktu
- Rekomendacja
- na dzień, na wieczór, wiosna / lato
- Rodzaj
- wody perfumowane
- Pojemność
- <50ml
- Nuty
- kwiatowe, orientalne
Składniki
Pokaż wszystkieRecenzje 39
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
3 /5
1 listopada 2014, o 12:38
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: miesiąc
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Piękny jednogodzinowiec
Kocham Angel EDP miłością niebywałą [choc ten po refolmulacji trzyma się 3 h :( ] i postanowiłam wypróbowac coś z \'ogródka\'.
Zamówiłam 25ml. I tak:
Flakon piękny, ozdoba toaletki. Zapach jest piękny, liliowy dośc mocno, w tle pobrzmiewa chwilami \'duch\' klasyka, ale cóż, jak po godzinie już nic nie czuc :( dlatego nie mogę opisac dokładnie całego przebiegu zapachu na skórze.
Nawet dziś na cmentarz [w sumie nie bez przyczyny] nim się wypsikałam sporo, a na miejscu już nic nie czułam, ech...
Wydaje mi się, że płacąc tak spore pieniądze za perfumy, powinniśmy dostac dobrą jakośc, zresztą zauważyłam, że wiele znanych klasyków skrzywdzono przez grzebanie w składach i kiedyś trwałe do bólu, nie do zmycia perfumy, teraz ledwo dyszą przy skórze. Muszę zabierac ze sobą flaszki do pracy i dopsikiwac co 2h...Mam oryginały od razu zaznaczam. Paradoksem jest fakt, że celebryckie czuję często dłużej, czy te z Avon i bardzo się zastanawiam, czy nie zostac tylko przy takich...Można wśród nich znaleźc też perełki ;)
Powracając: myślę, że flakiery można sobie darowac, nie ma to jak klasyk ;)
Używam tego produktu od: tygodnia
Ilość zużytych opakowań: zaczęte 25ml
3 /5
5 czerwca 2013, o 15:43
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Średni
Kupiłam ten zapach bo byłam zachwycona klasycznym Angelem, i w sklepie wydawał mi się podobny, ale z nutą lilii, jednak na dłuższy czas nie sprawdził się. Mam od lat tą samą buteleczkę, która stoi w szufladzie, ubyło może z połowę. Na pewno lepiej pachnie zimą, w lecie wydawał mi się za mało ładny i za ciężki, w każdym razie warto przetestować.
Używam tego produktu od: kilka lat
Ilość zużytych opakowań: 1x25ml
2 /5
4 kwietnia 2013, o 12:33
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
nieporozumienie
Ani poranna rosa, ani zielone łodygi, ani
gałka muszkatolowa, ani miód, ani wanilia, a już na pewno nie lilia. O co tu chodzi? Przedziwny to zapach. I tak, jak bardzo lubię Peony, tak bardzo nie lubię Lily. Obysmy się już nie poczuli.
Używam tego produktu od: 2012
Ilość zużytych opakowań: testy
1 /5
8 listopada 2012, o 14:57
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
nie polubiliśmy się
Nie jestem dobra w opisywaniu zapachów, ale akurat liliowego Angela mogę do czegoś porównać, więc opisywanie będzie zbędne - to jest po prostu BYĆ MOŻE!
Lubię oryginalnego Angela, mimo tego, że nie jest "łatwym" zapachem, ale wersja liliowa po prostu śmierdzi. Kompletnie nie moja bajka, ale widzę, że ma dużo wielbicielek, więc może tylko z moją skórą nie chce współpracować:D
Cholerstwo się ze mnie zmyć nie chciało, co akurat mnie nie cieszyło, ale tak czy inaczej PLUS za trwałość zapachu..
Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: odlewka 5ml
3 /5
26 czerwca 2012, o 11:15
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Oczarował mnie przez chwilę
Myślałam, że oryginalna wersja Angel będzie moim hitem, ale lilia rządzi. Piękny, delikatny zapach, doskonale dobrane proporcje i brak "brudnej" nuty Anioła sprawiły, że od pierwszego powąchania zapragnęłam mieć flakon tego cuda.
Jako jedyny w ogrodzie, liliowy Aniołek jest czysty, zwiewny i niewinny, czuję w nim przede wszystkim kwiaty, miód i cukier nie wybijają się na pierwszy plan jak w pozostałych wersjach.
Spodobał mi się, przez chwilę myślałam o własnym flakonie, ale skończyło się na miniaturce. Aniołki to już nie moja bajka. Wyrosłam z uwielbienia ulepnej słodyczy, albo po prostu poznałam lepsze zapachy.
Flakon śliczny, trwałość średnia.
Używam tego produktu od: kilku dni
Ilość zużytych opakowań: próbki, miniaturka
4 /5
29 maja 2012, o 23:56
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Lilia slodka do granic
Lilia z calej kolekcji Mugler\\\\\\\'a jest chyba najtrwalszym zapachem. Jest tez najmniej naturalna ze wszytkich czterech zapachow, bo jest nieco przeladowana paczula i wanilia, co moze doprowadzic do lekkich mdlosci w upalny dzien.
Niemniej, jesli masz to szczescie pracowac w biurze z klimatyzacja, to nie bedzie najmniejszego problemu.
Z jakiegso powodu Lily przypomina mi bardziej lilie wodna niz lilie Calla ale nie uznaje tego za wade.
Jesli chodzi o Le Lys to cenie sobie ten zapach za ogon i nieprawdopodobna trwalosc.
Mysle ze cena, choc dosc wysoka, jest calkowicie adekwatna do jakosci.
Polecam!
5 /5
17 stycznia 2011, o 01:32
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
słodziutki
z trzech zapachów z tej serii ten najbardziej przypadł mi do gustu. może dlatego, że najmniej różni się od klasycznego angela. jest w nim tylko więcej kwiatów niż w klasyku. dla osób dla których angel jest za ciężki.
piękny i kultowy.
opakowanie ok.
moc: totalna
Używam tego produktu od: miałam go 5 lat temu
Ilość zużytych opakowań: 1x 100 ml
4 /5
11 listopada 2010, o 21:31
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Zaskoczenie
Ogólnie nie cierpię zapachów z nutką rozkladu. W tym Angelu też wyczuwam coś takiego, jednak znośnie. Taka pudrowo-cmentarna lelija, acz o cmentarności można czasem zapomnieć. Zaskoczył mnie na plus a już od dawna nic na plus z zapachów mnie nie zaskoczyło.Z tym że to nie mój zapach i nosić go nie będę.
Używam tego produktu od: wczoraj
Ilość zużytych opakowań: psik z testera
4 /5
7 sierpnia 2010, o 22:43
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Lodowa księzniczka
Fanką klasycznego Angela jestem od niedawna, choć pierwszy kontakt był dość traumatycznym przeżyciem. Liliowa odmiana Anioła jest dużo prostsza w odbiorze, ale też mniej ciekawa. Początek jest bardzo ładny, bardziej kwiatowy od klasyka i nie tak "obezwładniający". Niestety z czasem robi się jakiś ostry, zimny i porostu męczący. Kojarzy mi się z jakąś wyniosłą lodową księżniczką patrzącą na świat z góry.
Flakonik prześliczny. Używam tego produktu od: ok 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 miniaturka 5 ml
2 /5
14 lipca 2009, o 12:18
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Czy ja wiem
Mam mieszane uczucia czy dodanie kwiatów do Angela to dobry pomysł, niby fanką Angel nie jestem, ale tutaj lilie są słodko mdlące, chłodne, niedostępne, wyniosłe, z dodatkiem nieświeżej wody z kwiatów, rozwodnione, rozmyte.
Początkowo spryskując tylko nadgarstek do nosa dociera tylko śladowa ilość zapachu i wtedy jest dla mnie znośny, jednak przysuwając nadgarstek do nosa staje się mdlącym paskudkiem, czuć psujące się w wodzie łodygi.
Słodka, mdląca, zimna Angelowa odmiana.
Używam tego produktu od: kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań: próbka
3 /5
8 lutego 2009, o 15:06
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
szału nie robi, ale....
Jak dla mnie ładniejszy od wersji piwoniowej i violette. Le lys nie jest ordynarny, a przy tym klasyk jest ciut w cieniu, zamknął swoją stęchłą piwniczkę, i ładnie współgra z liliami. Na jej miejsce wchodzi spalenizna kabli i dużo, bardzo dużo słodyczy.
Kwiatki jak dla mnie są mało wyczuwalne. Odnoszę wrażenie, że ten Anioł jest dużo subtelniejszy od matki i sióstr. Nie jest mój bo mnie "zamula", prawie jak po zjedzeniu ciasta z ogromną ilością bitej śmietany.
Używam tego produktu od: dawna
Ilość zużytych opakowań: próbki
4 /5
20 listopada 2008, o 17:51
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: tydzień
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
niedoskonały
Niedoskonały, młodszy brat klasycznego Angela.
Spodziewałam się dusznej lilii, takiej od której boli głowa i wierci w nosie.
Bukietu lilii, który wynosi się z pokoju, bo od ciężkiego, słodkiego zapachu dostaje się migreny.
Dostałam klasycznego Angela pozbawionego nieco trupiości, nieco rozwodnionego, za to z delikatną, kwiatowo-różową (nie mylić z różaną) nutą.
Ogólnie zapach fajny, lecz nic nowego.
Dużo delikatniejszy niż klasyk i niestety o wiele bardziej nietrwały. Klasyk był pod tym względem killerem.
Dlatego jak już kupować to klasyczny Angel, a nie młodsze, niedojrzałe rodzeństwo.
Być może inne zapachy z Ogródka są bardziej udane.
Wszystkie zapachy z serii Garden of Stars można znaleźć w Marionnaud w Galerii Mokotów i przetestować, żeby uniknąć rozczarowania takie jak moje.
A balsam z tej serii - ok, zapach taki jak perfumy, lecz konsystencja bardzo wodnista, lejąca. zapach mocny.
Edit: CYNAMON!!!! na pewno jest tam cynamon :)
i dobrze! - bo śmiesznie to - i fajnie "brzmi" w tym Angelu.
Klasyczny, poważny Angel puszcza nam oko ;)
Używam tego produktu od: kilka tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1-go
-
1
0
produktów0
recenzji302
pochwał10,00
-
2
0
produktów2
recenzji1010
pochwał9,91
-
3
6
produktów3
recenzji985
pochwał9,67