Clarins, Super Restorative Night (Intensywnie regenerujący krem na noc (stara wersja))

Dzień dobry,

Krem dostałem od mamy moje dziewczyny bo nie spisywał się już tak jak na początku.

Ten nocny krem jest fajnym kremem, który działa. Na samym początku wspomnę jeszcze, że nie oceniam produktów ze względu na grupę wiekową do jakiej celowane są dane produkty.

Wygładził pierwsze zmarszczki pod oczami i wspomógł usunięci cieni. Nie podrażnił on moich oczu, ale wydaje mi się, że zależy to od człowieka bo jego skład jest dosyć spory i składa się z rzeczy o których nie czytałem, więc może niektórych pewnie uczulić.

Sam krem używany na noc miał nawilżać i napinać twarz, wygładzać zmarszczki i wspomagać procesy regeneracyjne.

U mnie na noc ten krem ani nie nawilżał twarzy ani jej nie wysuszył, poradził sobie jak wspomniałem z cieniami pod oczami i małymi zmarszczkami, ale nic poza tym. Nie zauważyłem pogorszenia skóry twarzy ani polepszenia. Wydaje mi się, że po prostu moja skóra nie wypija całej mocy tego kremu bo jest to prawda, że napina bo to czuję, ale moje zmarszczki nie są na tyle widoczne, że po prostu na mnie działa. Z innych uwag to to, że twarz po nałożeniu kremu świeciła się, pewnie za sprawą masła shea.

Za te pieniądze są na pewno lepsze kremy, ale zawsze warto sprawdzić.

Bardzo lubię markę Clarins, ich kosmetyki są delikatne i bardzo komfortowe dla skóry i wiele z tych, które stosowałam, po prostu działa ( chociaż nie wszystkie). Jeśli chodzi o ich pielęgnację, to "przerobiłam" chyba wszystkie serie dla każdej kategorii wiekowej, ale pokochałam dopiero ten krem , stworzony rzekomo dla kobiet po pięćdziesiątce.
Ja zaczęłam go stosować kilka lat temu, kiedy byłam jeszcze sporo przed czterdziestką .
Moja skóra jest kapryśna, wcześnie zaczęły się u mnie pojawiać zmarszczki mimiczne, czoło i broda mają skłonność do świecenia, a policzki są suche i mało co jest w stanie je ukoić...
Ten krem pełni u mnie kilka funkcji: po pierwsze- według mnie przy dłuższym stosowaniu wygładza zmarszczki i ogólnie poprawia stan nawilżenia skóry. Aby jednak ten efekt osiągnąć, trzeba go stosować przez dłuższy czas. Jego działanie bowiem opiera się na ekstraktach roślinnych i jest delikatne. Robi jednak więcej, niż większość stosowanych przeze mnie innych kremów, w tym wysoko półkowych.
Po drugie- pięknie nawilża i daje ukojenie niczym balsam. Niezależnie od tego, czego moja biedna skóra doświadczyła w ciągu dnia ( maluję się codziennie i mieszkam w dużym mieście), on jest w stanie zapewnić jej komfort.
Dodam, że zawsze używam pod niego serum(często z tej samej serii), a więc ten dobry efekt może być sumą działania obu kosmetyków.


Tak sobie myślę, że za to , jak fajnie wygląda moja skóra po czterdziestce, w dużej mierze odpowiada systematyczne używanie tego kremiku:)
Oczywiście kupuję go wyłącznie przez internet, bo ceny w stacjonarnych perfumeriach przyprawiają o zawał.

Dobrze nawilża , naprawia skórę , napina, sprawia , że wstaję rano a moja buzia wygląda pięknie. Ja lubię efekt nawilżonej skóry z efektem glow dlatego bardzo mi przypadł do gustu. Zostawia lekki film , dlatego jest pewnie na noc , ale rano już jest ok