La Prairie, Silver Rain EDP

La Prairie, Silver Rain EDP

Średnia ocena użytkowników: 4 /5

Pojemność 50 ml
Cena 500,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Na szczytach alpejskich lodówców, padający deszcz zmienia się w lodowe krople o idealnym kształcie, znane jako "srebrny deszcz". Czy istnieje zatem lepsza nazwa dla zapachu będącego kwintesencją luksusu i przyjemności? "Silver Rain" to pierwszy krok firmy La Prairie na rynek wysokopółkowych perfum, zaprojektowany jako zapach w pełni globalny. Jego twórcy przemierzyli cały świat w poszukiwaniu unikalnych nut, które zostały następnie splecione w tym cudownym, pachnącym bogactwem i kobiecością eliksirze. Skomponowano go wyłącznie z naturalnych składników, bez użycia tych syntetycznych. Buteleczka naśladuje kształtem idealną kroplę "srebrzystego deszczu". Zapach dostępny w wybranych sklepach.

Nuty zapachowe:
nuta głowy: kruche zielone jabłko, nasiona tajskiego anyżu, skórka bergamotki, kwiat werbeny, jeżyna, kolendra
nuta serca: kwitnąca gardenia, tuberoza, chińska magnolia, płatki czerwonych róż, śliwka, skrystalizowany cukier, kwitnący nocą indyjski jaśmin
nuta bazy: czerwone drewno sandałowe, drewno agar, bób tonka, liście paczuli, kwiat heliotropu, wanilia, piżmo.

Cechy produktu

Nuty
drzewne, kwiatowe, orientalne, owocowe
Rodzaj
wody perfumowane
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 26

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 4 /5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Więcej ocen Schowaj

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

ale to juz było :-(

Nic rewelacyjnego jak na tak luksusową markę.
Zapach rzeczywiście trwały, na początku słodki jak konfitura z poziomek. Uderzająco podobny do Mariny de Bourbon. Póżniej nieco uspokaja się, słodycz ucieka ale pozostaje coś orientalnego, drażniącego, niesprecyzowanego. Może lepiej La Prairie zostanie przy kosmetykach pielęgnacyjnych, ewentualnie kolorowych.

4 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Bez rewolucji

Byłam tak ciekawa zapachu wycenionego na niewiele mniej od najniższej krajowej, że zapłaciłam za próbkę na Allegro i to mocno wygórowaną sumę.
Zarówno nazwa, jak i oszczędna, wysmakowana srebrzysta butelka (przyznaję, że pierwszy raz w pełni zgadzam się z oceną "kupić tylko dla flaszki" - jest idealna, mam nadzieję, że widziana z bliska nie rozczarowuje) nasunęły mi wyobrażenie zupełnie inne, niż "Silver Rain" okazał się w rzeczywistości. Spodziewałam się czegoś chłodniejszego, z większym dystansem, może przewrotnego jak "Angel", czegoś bardziej wytrawnego, bo ja wiem? A tu metaliczna, odrealniona forma kryje klasyczny, otulający, ciepły zapach, przywodzący na myśl prędzej kaszmir niż deszcz, raczej winną czerwień niż srebro.

Od początku jest wyraźnie słodki, choć te jabłuszka w nucie głowy nadają mu zaskakującego, "szarlotkowego" zabarwienia, ale nie jest to szarlotka waniliowa, czy śmietankowa, bardziej po prostu jabłkowy mus na ciepło i z .... pieprzem. :) Dalej wyraźnie czuć lekko pomarańczowy, duszny zapach tuberozy, miodowe róże i jaśminy, może coś tam słodko-śliwkowego faktycznie, taka nuta rozgrzanych słońcem, mocno dojrzałych owoców. Najbardziej podoba mi się ostatnia faza, gdzie drzewo sandałowe rozbrzmiewa po prostu genialnie, jest słodko-cierpko-dymne, to pewnie cała ta piękna kompozycja z piżmem, wanilią i paczulą. Zapach robi sie niezwykle zmysłowy, kobiecy, bardzo blisko ciała. Ale - co jest mocno nietypowe - z upływem czasu na mojej skórze wychładza się, w przeciwieństwie do innych zapachów, które zwykle nabierają ciepła! Tu jest trzęsienie ziemi na początek i dalej napięcie, hm, spada. ;) Co mi akurat odpowiada. Zapach wibruje i mieni się na skórze niczym jakieś szlachetne biżuty, jest bardzo intensywny, ale nie przytłacza, nie dominuje nad noszącą go osobą.

Jest nadzwyczajnie, dziko wprost trwały, pachnie nawet całą dobę, to pewnie zasługa tych naturalnych składników, choć nawiasem mówiąc, nie usprawiedliwiają ceny, bo znam inne podobnie trwałe kompozycje, także z naturalnych składników ("Joy", "Allure"). "Silver Rain" bardzo mi się z resztą z Allure kojarzy: jest podobnie jak on otulający, podbnie wibruje różano-owocowo-drzewnie i... jest podobnie nie mój. Kojarzy mi się z kobiecością dostojną, szlachetną, klasyczną. Z matczynością może nawet, a na pewno z damą.
No a ze mnie taka dama jak z... i tak dalej. ;) Ten zapach jest jak piękny płaszcz z kaszmirowej wełny, który z przyjemnością przymierzę, ale wiem, że nie ma sensu go nosić, skoro na pewno gdzieś rozedrę/poplamię/zgubię (auć!).
Szkoda, nawet trochę żałuję, że to nie moja bajka, bo jest piękny, choć bynajmniej nie rewolucyjny, bywały już podobne, no i na pewno niewart aż pięciu stów. :> Tylko, że taka właśnie jest polityka cenowa firmy, skoro słoik kremu kosztuje 1000zł, to jakże tu sprzedawać perfumy za 200?.. ://

Najchętniej przyznałabym mu 3,5, bo jest udany, ale za wtórność muszę odjąć, za cenę z sufitu, no i za to że nie nosiłabym go nawet, gdyby był tańszy.

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    217
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    21
    recenzji

    530
    pochwał

    9,75

  3. 3

    0
    produktów

    2
    recenzji

    394
    pochwał

    8,53

Zobacz cały ranking