Bielenda, Powitanie z Afryką, Daktylowy olejek do kąpieli ze śmietaną

Używam tego olejku nie do kąpieli, ale po prysznic - wylewam na dłoń i rozprowadzam po całym ciele, chwilę odczekuję i spłukuję.
Skóra już po pierwszym użyciu jest cudownie gładka, nawilżona, nawet skóra na łokciach i kolanach.
Nie lubię używać balsamów do ciała i dla mnie jest to rewelacyjne rozwiązanie - mycie i super nawilżanie w jednym.
Używam tego co drugi, trzeci dzień, aby utrzymać efekt nawilżenia.
Zapach mi odpowiada, ale jeśli ktoś lubi zapachy cytrusowe, to rzeczywiście może mieć problem, bo tutaj mamy egzotyczny, ciepły, wręcz piżmowy zapach. Jednak na noc zapach ten jest idealny, taki zmysłowy ;)
Odejmuję 1 gwiazdkę za etykietkę, która zaczyna złazić od częstego kontaktu z wodą oraz za słabą wydajność, jednak mimo wszystko warto sprawdzić na własnej skórze, a będziecie zachwycone swoją skórą !

Używam tego produktu od: 1 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie w trakcie

Produkt do domowego spa :)

Cudownie pachnie
Ładnie nawilża

Ogolnie cała seria " Powitanie z afryką" jest bardzo udana :)

Odejmuje tylko za wydajność ponieważ do kompieli trzeba użyć olbrzymia ilość;p

Używam tego produktu od: 3 lat
Ilość zużytych opakowań: 4 buteleczki

*piękny, orientalny zapach, niekoniecznie chyba daktylowy
*wspaniale się pieni na gąbce i w tym użyciu jest najbardziej wydajny, do kąpieli wystarczyłby chyba na kilka użyć
*nie wysusza skóry, może nie nawilża ale jest neutralny
*zapach intensywny, dla mnie do użycia tylko zimą, jest trwały, wypełnia całą łazienkę i zostaje na ciele
przy częstym używniu jednak męczący
produkt spełnia swoją rolę - zapewnia przyjemną i relaksującą kąpiel,ale zapach nie jest w moim typie, dlatego po zużyciu połowy butelki muszę z nim czekać do następnej zimy...

Używam tego produktu od: 3-4 miesiące
Ilość zużytych opakowań: połowa jednego

Minusy: zapach mnie osobiście drażniłl, chyba nie lubię daktyli... po za tym musiałby być nieco tłustszy, gęstszy

Plusy: cena w miarę okej, pieni się, ładnie wygląda, dobrze myje i pielegnuje, skóra nie jest ściągnięta :)

Hm sama nie wiem kochane...

Używam tego produktu od: kilku tygodnii
Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Ten produkt, tzw. olejek (raczej nim nie jest) to cudowny kosmetyk. Używam go jak żel pod prysznic. Pachnie obłędnie - zapach jest ciepły, może i daktylowy (nie wiem, znam tylko suszone daktyle). Skóra po umyciu jest delikatna, nawilżona, miękka w dotyku. Używanie go jest dla mnie samą przyjemnością - plus za zapach, za nawilżenie i ciekawe opakowanie.
Odejmę gwiazdkę za wydajność. Produkt ma konsystencję płynną. Nie potrzebuję dużej ilości na gąbkę, ale mimo wszystko zużycie jest większe niż przeciętnych produktów pod prysznic. Gdybym używała go wlewając do wanny, z pewnością skończyłby się bardzo szybko.
Jestem z niego bardzo zadowolona. Po ciężkim dniu pozwala mi się rozluźnić dzięki zapachowi.

Używam tego produktu od: co jakiś czas od kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: cztery

+piękny zapach
+ tworzy ładną pianę
+ nawilża
+ lekko natłuszcza
+ nie wysusza i nie podrażnia skóry
+ używany jako żel pod prysznic jest wydajny,jako olejek do kąpieli już mniej przez ta rzadka konsystencje ;)

Polecam

Używam tego produktu od: jakiś czas temu
Ilość zużytych opakowań: jedno

Lubię dbać o siebie i kupuję wiele kosmetyków do pielęgnacji ciała. Uwielbiam orientalne zapachy, mleczka, kremy, płyny, sole, olejki...
Kupiłam go sobie w Biedronce na Tygodniu Urody za 9.99 zł. Ma przyjemny zapach, dobrze się pieni no i największy plus - natłuszcza skórę. Nie należy do bubli,ale nie kupiłabym go ponownie, ponieważ jest mało wydajny. Jest wiele kosmetyków, nie on ostatni.

Używam tego produktu od: dwa miesiące
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Uwielbiam wszelkie dodatki do kąpieli: płyny, kule, sole. Dodane do wanny pełnej wody potrafią cudownie zrelaksować po ciężkim dniu.
Ten produkt urzekł mnie swoim cudowny, orientalnym zapachem który od razu przywodzi na myśl zachód słońca w Afryce, dzikie zwierzęta i niezmierzone przestrzenie.
Ciekawa jest również jego formuła (ta śmietanka:)).
Dodany do wody tworzy gęsta pianę która utrzymuje się bardzo długo a aromat olejku pozostaje w łazience jeszcze długo po skończonej kąpieli.
Nie wysusza skóry ale też jej nie natłuszcza na co wskazywałaby nazwa "olejek". To potrafią, moim zdaniem, tylko kule Standera.
Skandalicznie kiepska jest jego wydajność. Mi butelka starcza zaledwie na tydzień (i to przy oszczędnym stosowaniu).
Polecam jednak ten produkt jako taki "poprawiacz nastroju" wieczorem.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 2 całe

Bielenda ma swoje cudeńka i buble. Ten produkt niestety należy do drugiej kategorii.

Plusy za orientalny zapach ,niewysuszanie skóry i ta śmietanka ;-).

Nie można jednak nawać go olejkiem. Jest bardzo żadki i przez to niewydajny. Nie nawilża ( a tego oczekuje od olejku) i jest dość drogi w stosunku do jakości.

Kupiłam go zachwycona odmładzającym mleczkiem kokosowym z tej samej serii a tu klops. Piasek do kąpieli też jest niewypałem.

Nie kupie i nie polecam.

Używam tego produktu od: rok temu
Ilość zużytych opakowań: jedno

Uwielbiam ten kosmetyk za zapach, jest w moim typie, ciepły, orientalny, zmysłowy. Używam pod prysznicem, po wstrząśnięciu na górze robi się pianka, naciskam butelkę i myję się tą pianką;) olejek jest za rzadki aby myć się nim pod prysznicem. Nie podrażnia, nie wysusza. Jest w sumie mało wydajny i dość drogi, ale i tak go uwielbiam za zapach. Jest doskonałym dodatkiem do balsamu z tej serii. Jeśli ktoś lubi orientalne zapachy- polecam!

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: 4 całe

Olejek jest rzadki jak woda. Pomimo sporej pojemności i oszczędnego stosowania zużywa sie w blyskawicznym tempie między innymi za sprawą zupelnego braku dozownika i jakiegokolwiek ogranicznika, ale też wlaśnie przez swoją wodnistość trzeba zużyć więcej. Jest to raczej zwykly plyn do kąpieli, daję fajną pianę, a nazwa "olejek" to jakaś pomylka, albo po prostu chwyt producenta. Zapach zupelnie średni, ale taki odświeżający, męski, inaczej sobie jednak wyobrażalam daktylowy zapach. Na plus to, ze dwufazowa formula idealnie sie miesza i dlugo powraca do pierwotnego stanu, dzięki czemu, nie trzeba sie streszczać przy aplikacji. Niestety nie zauważylam żadnych specjalnych wlaściwości pielęgnacyjnych. Wlaściwie kosmetyk nic nie robi, a wręcz wysusza. Ot zwykly plyn, nic nadzwyczajnego. Więcej napewno nie kupię.

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1

piekny zapach , olejek nie wysusza skóry, tworzy gęsta pianę. Jedyny minus - wydajność. Godny polecenia, choc osobiscie wolę chyba musujacy piasek do kapieli z tej serii - zapach podobny, juz niewielka ilość pozwala cieszyć się pachnaca kapiela przez dłuższy czas.

Używam tego produktu od:roku
Ilość zużytych opakowań:6