PUPA, Cards (Paleta trzech cieni do powiek)

Cienie przywiozla mi ciocia z Paryża, kupiła na wyprzedazy jakiejs i nie wiem czy na 100% sa swieze(pomimo iz nie uzywane i orginalnie zapakowane, gdyz moje strasznie sie krusza i nie ma mowy o tej kremowej konsystencji :/ chyba ze w pudelku poki nie nabierze sie ich na pedzel.

Sa nieco za suche, po nabraniu na pedzelek robi sie z nich pylek i strasznie sypia sie na policzki.
Niestety problem jest tez z rownym nalozeniem koloru. O ile same tworza na powiece mozaike to na bazie efekt jest jeszcze gorszy, trzeba je dlugo "masowac" pedzlem do uzyskania jednolitego efektu.

Jednak to co mnie w tych cieniach urzeklo i zdecydowalam sie na ich uzywanie to niesamowite kolory. Ja mam zestaw chlodny.. w skald ktorego wchodza 2 blekity i biel, wszystkie oczywiscie perlowe. Perla na oku nie jest nachalna, daje ladny efekt. Ciene w pudeleczku wydaja sie niebieskie, po nalozeniu na powieke robi sie z nich taki brudny zimny fiolet, niesamowicie interesujacy przy niebieskich teczowkach.w zaleznosci od oswietlenia moga byc fioletowe(prawie wsciekle) az po haber.
Trwalosc oceniam calkiem niezle, wytrzymuja caly dzien i nie roluja sie.

Używam tego produktu od: 3tygodnii
Ilość zużytych opakowań: 1 napoczete

Opakowanie jest przesliczne i ystepuje w bardzo wielu wariantach.
Mam zestaw zawierajacy srebrny cien, jasnofioletowy i sredni fiolet.
Cien srebrny ma mnostwo drobinek i ladnie rozswietla, cien jasnofioletowy to raczej wymieszanie fioletu ze srebrem -daje metaliczno-perlowy polysk na powiece, cien trzeci nie ma drobinek ale nie jest to pelny mat.
Cienie sa mieciutkie, wiec latwo nakladaja sie pedzelkiem. Dosc dobrze sie trzymaja, jednak po kilku godzinach zbieraja sie w zalamaniach powiek.
Plus za niska cene.

ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

No cóż rozczarowana jestem..i tyle. Wyglądało to cacuszko prześlicznie..cieszyłam się jak dziecko..do pierwszego użycia. Cienie są ,,grube", mączne..brzydko leżą na powiece..a do tego w przeciągu 40 minut zaczynają się zbierać w jej załamaniach :( No jakoś może kiedyś z braku alternatywy je ,,zmęczę".

Skusiłam się na tą paletkę cieni, ponieważ bardzo lubię Pupę (mam już Sweet kit i jestem z niego zadowolona). Jakościowo cienie są niezłe, nie wałkują się na powiece, dobrze się rozprowadzają, jedynie najciemniejszy zaczyna się jakby trochę zbijać w opakowaniu. Są bardzo wydajne, można świetnie łączyć kolory.
Minusem jest fakt, że na początku używania podrażniały mi oczy, na szczęście przeszło to dość szybko i jest już ok. Fajnym rozwiązaniem jest lusterko w opakowaniu, można ich używać w podróży lub w trakcie dnia do poprawienia makijażu (choć nie ma takiej potrzeby, bo spokojnie wytrzymują do końca dnia w świetnym stanie).