Revlon, ColorStay, Makeup with SoftFlex for Combination/Oily Skin (stara wersja)

Podkład odkryłam dzięki próbkom , w które zostałam hojnie obdarowana przez przemiłą Panią w mojej perfumerii. Tak bardzo mi się spodobał, że po zużyciu zapasu próbek pobiegłam po pełnowymiarową butlę. Kilka dni temu kupiłam jeszcze drugie opakowanie ;)
Podkład świetnie stapia się z cerą, nie tworzy maski, choć solidnie kryje to, co ma ukryć . Nie jest tłusty ani ciężki, świetnie nakłada się zarówno pędzlem jak i palcami. Matuje na długo, nawet filtr nałożony pod niego nie świeci się jak smalec :) Mam dwa odcienie 150 i 220, oba bardzo twarzowe, świetnie się mieszają ze sobą. Podkład jest twrały,wytrzymuje bez poprawek cały dzień, nie spływa,nie schodzi., nie tworzy placków ani smug. Rewelacja!

Używam tego produktu od:ponad miesiąca
Ilość zużytych opakowań:próbki i dwa opakowania w trakcie

Potrzebowałam podkładu w jasnym beżowym kolorze, a że pojawił się nowy Revlon ( i dziewczyny zachwalały go pod niebiosa ;) ) postanowiłam spróbować. Zaczęło się od przetestowania próbki, a dzien później pokład znalazł się w mojej kosmetyczce. Po ok 2-3 tyg stosowania mogę śmiało polecic ten podkład. Dlaczego?

1) idealny kolor - jasny bezyk buff
2) naprawdę long lasting- trzyma się cały dzień
3) idealne dospasowanie z fakturą skóry - nie ma efektu maski
3) zmniejszanie widoczności porów
4) jak na takie krycie wyglada naprawdę supernaturalnie
5) wogóle nie czuję go na twarzy
6) słoiczek zamiast aplikatora - moim zdaniem jest poręczniejszy ale to juz kwetia gustu

a z minusów to chyba jedynie zapach- po prostu śmierdzi -bo obecna cena podkładu - 59 zl jest jak najbardziej adekwatna do jakości ;)



Używam tego produktu od:2 lub 3 tyg
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

Chyba wreszcie znalazłam swój ideał!PIęknie kryje (nie potrzebuje więcej), matuje- wytrzymuje u mnie naprawdę cały dzień a to rzadkość!Ńie podkreśla skórek jakoś wybitnie, nie tworzy maski, ma świetną gamę kolorystyczną!Minusy to niepraktyczny słoiczek (przelałam go do innego, z pompką:)i pachnie plakatówkami (zaznaczam, że zapach po nałożeniu na skórę zmienia się w inny, już zupełnie według mnie przyjemny).Ogólnie jestem zachwycona:) i mam nadzieję, ze tak już zostanie!Używam tego produktu od:2 tygodni
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego
A ja jeszcze raz o tym podkładziku,bo nie mogę ochłonąć z wrazenia:) minął miesiąc i już wiem, że nie zamienie tego cuda na nic innego! Dzięki ci Revlonie:)Wierzyć się nie chce, że znalazłam ideał dla mojej mega wymagającej cery!!!

a mi wogule nie pasuje.Kolorki owszem -ciekawe i mozna z łatwością dobrac odpowiedni dla siebie.Z aplikacją mozna miec małe problemy, bo dośc szybko zasycha na twarzy i łatwo sobie porobic smugi.Jest zdecydowanie delikatniejszy niz jego poprzednik,ale tez zdecydowanie krócej pozostaje na twarzy po południu u mnie znika, ale najgorsze jest to-ze po godz. starsznie sie swiece.Muszę co 3 godz. przykładac bibulki shiseido( przy teint idole lancome wystarczy jedna), i dodam,ze nakładam jeszcze na niego matujacy givenchy. Po południu spływa mi ta cała tłusta masa i podkresla mi to moje pory czego nienawidzę!!!!!!

Używam tego produktu od:kilka razy
Ilość zużytych opakowań:pierwsze

Moze nie jestem jakas ekspertka w tej dziedzinie ale mialam juz kilka podkladow, a ten jest naprawde super. Daje niesamowity efekt, ladnie kryje a nie ma maski, matuje na bardzo dlugo i jakby reguluje gospodarke lipidowa skory, bo jakos mniej sie przetluszcza. W ciagu dnia wystarczy 2 razy przypudrowac sie puderem sypkim by niemal wygladac nieskazitelnie caly dzien. Makijaz utrzymuje sie bardzo dlugo i ogromny plus za bardzo duza game kolorkow, bladziochy maja w czym wybierac.

Używam tego produktu od: 2 miesiecy
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Jestem wielką fanką Revlon'a od wielu lat (2001 r.). Wczesniej kupowałam poprzedników tego podkładu, sprowadzając kosmetyk z USA. Produkt ten różni się znacznie od wcześniejszych wersji, m.in. gęstością, a co za tym idzie - kryciem (jest znacznie lżejszy). Mam cerę mieszaną i podkład wygląda na twarzy naprawdę świetnie. Kiedy jednak skóra ulegnie przesuszeniu, podkład uwydatnia "zmarszczenia", pęknięcia naskórka i "odstające" jego fragmenty. Wtedy najlepiej użyć innego kosmetyku lub pod podkład nałożyć tłusty krem. Kosmetyk ten odznacza się średnim kryciem. Więc większe zmiany (blizny, podrażnienia, zadrapania) po zastosowaniu nadal będą widoczne. W przypadku dużej wilgotności oraz gorąca, podkład ma tendencję do ścierania, spływania - roztapiania (mogą utworzyć się smugi). Jego wcześniejsza wersja pod tym względem była lepsza (nadal dostępna!). Ale z drugiej strony kosmetyk ma lekką formułę, łatwo i równomiernie się rozprowadza. Jeśli wykończy się wszystko pudrem, efekt jest genialny. Wszelkie drobne krostki, zaskórniki, pryszczyki stają się pod nim niewidoczne i nie ma się uczucia maski. Używam go codziennie i porównałabym go do produktu amerykańskiej firmy MAC (podkład Select SPF 15). No i cena świetna. A jeśli skóra nie wydziela zbyt dużo sebum w ciągu dnia, podkład będzie trzymał się na twarzy wspaniale przez cały dzień (nawet na mojej, która w lecie lubi się błyszczeć wytrzymuje bez większych zmian). Używałam go także podczas biegania i również całkiem nieźle się spisywał (skóra po takich wyczynach się błyszczała, ale w granicach tzw. zdrwoego połysku). Szczerze polecam! A i brak pompki to atut - pompki w wersji do skóry suchej (moja mama takiego używa) szybko się psują i trzeba końcówką wyciągać kosmetyk :|)

Używam tego produktu od:pojawienia się na amerykańskim rynku, bodajże koniec roku 2005 lub początek 2006 a "wersji" wcześniejszych od roku 2001
Ilość zużytych opakowań: mnóstwo :)