Mont Blanc, Femme de Mont Blanc EDT

Juz tak podchodzę do niego od poczatku jesieni, wtedy to przyciagnal mnie do siebie swoja piekna buteleczką ( bardzo mi sie podoba) a jej kolor wpadajacy lekko w fiolet dal mi do myslenia ,ze moze to byc jeden z zapachow ktore pokocham.
I owszem spodobal mi się od razu, przyciagnal i otulil cieplym szaliczkiem , pomimo ,ze wtedy akurat zaczal padac deszcz i bylo wyjatkowo nieprzyjemnie sprawil ,ze poczulam sie naprawdę komfortowo nawet w zimnym deszczu :)
I nadal mi sie bardzo podoba , jakos na mojej skorze nie wyodrebnia sie malina ( i bardzo dobrze)pachną ciepło, trochę słodko , trochę drzewnie.Cięzko mi dokladnie opisac jakie nuty wyczuwam ,bo najczesciej sa to takie nuty których nikt inny nie wyczuje :/
W kazdym razie podchodzę do niego juz tyle czasu i wciaz nie wiem dlaczego ich jeszcze nie kupilam ...

Używam tego produktu od:paru miesiecy
Ilość zużytych opakowań:duzo testow

Klasycznie kobiece, w dobrym stylu, chociaz dla mnie za slodkie. I w miare jak zapach sie rozwija staje sie jeszcze slodszy. W pierwszej fazie zaliczylabym go do zapachow owocowych bo orientu jest w nim jak na lekarstwo. Owocowa baze dopelniaja nuty waniliowe, czekoladowe, rozane ale tez drzewo co nadaje tej malinie ciezszego charakteru ( bardziej w strone borowki ). Po kilkunastu minutach, kiedy owocowa
mikstura troche sie wyciszy nuty drzewne staja sie wyrazniejsze, do tego dochodzi szczytpa ambry i pizmo. Niezle. Trwale. Ktos je dobrze skomponowal, ale jako ze mam innych faworytow (a za owocami nie przepadam) daje tylko 3,5.




Używam tego produktu od: kilku dni
Ilość zużytych opakowań:probka

całe mnóstwo skojarzeń , i te migdały , i chińskie różowe gumki (może to jakaś słodka róża?)- ale dominują owoce wiśni z cukrem (palonym?), mimo to ogólny efekt nie za słodki, otulający, na zimną porę roku.
Zapach o wielu nutach, ciekawy, ewoluuje na skórze i dość szybko delikatnieje, ale trwa kilka godzin. Dość poważny- co mnie zaskoczyło, ale wart spróbowania.

Używam tego produktu od:ponad miesiąc
Ilość zużytych opakowań:początek 1

Moim zdaniem ma śliczny zapach, rzadko spotykana nuta, idealny na chłodne dni. Niestety aby było go czuć na skórze na dłużej trzeba się psiknąć kilkakrotnie, więc jest mało wydajny. Zużyłam go szybko, ale to był dla mnie baaardzo wyjątkowy zapach. Pewnie do niego wrócę

Używam tego produktu od: ..
Ilość zużytych opakowań: 1

Zapach ciepły i otulajacy jak miękki kaszmirowy sweter. Takie mam skojarzenia.

Początek dosyć ostry - potem zapach łagodnieje i pięknie układa się na skórze. Troszkę, ale tylko ociupinkę podobny do Angel TM.

Jest słodki, ale nie ulepkowaty. Raczej kremowy. Czuję czekoladę. Na mnie dochodzi jeszcze taka dymna nuta.

Zapach na chłodniejsze dni - na jesień i zimę.

W opcji CZY KUPIĘ PONOWNIE odpowiedziłam, że nie wiem, bo lubię poznawać nowe zapachy. Jednak jak się wtulam w nadgarstek to czuję, że jak moja 30-stka się skończy to raczej kupię ponownie :-)

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 30ml

Stuprocentowo, bezkompromisowo kobiecy. Czuję owoce, głównie malinę i niżej wspomnianą śliwkę - tylko, że w czekoladzie i bez likieru :) Sporo róży. Trochę pudru. Całość pełna jakiegoś przytulnego ciepła, a zarazem elegancka. W tak ciepłą pogodę jak teraz trochę duszny zapach - ale i tak z przyjemnością go noszę :) Trwały i ogoniasty, prowokuje pytania "Czym pachniesz?"
Buteleczka bardzo oryginalna i zwracająca uwagę

Używam tego produktu od:kilku dni
Ilość zużytych opakowań:próbka (dzięki Kriss :cmok: )

Również inny niż wszystkie, najpierw jakieś śliwki ale jakby w likierze, później chińskie gumki pachnące (naprawdę), w tle jakby prażone migdały (ale to pewnie heliotrop). Te gumki mnie urzekły. Zapach nie jest ofensywny, przyjemny. Nawet radosny. Skłaniający do przytulania, "kotkowy" :) dodający jakiejś pewności. Cztery gwiazdki za oryginalność.
Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań:

Bedac w douglasie postanowiłam przetestowac ten malo popularny zapach. Na poczatku zapach bardzo mi sie spodobal poczułam jakby lekka cytrynke umoczona w malej ilosci cukru i bardzo spodobalo mi sie to połaczenie. Po godzinie myslałam, ze zapach sie ulotnil i nic nie czułam dawałam nawet mamie do powachania szyje, ale ona mowila, ze czuc i perfumy sie jej nie podobaja bo sa duszace. Az do dzisiaj zakładajac znowu ten sweter poczułam won tych perfum i przyznaje mamusce racje czuje nadal ta cytrynowa nutke, troche cukru i jakies duszace klimaty nie umiem opisac co to jest, ale perfumy bardzo mnie draznia.

Używam tego produktu od:testy
Ilość zużytych opakowań:0

Nie wiem czemu ale nigdy nie podchodziłam w perfumeriach do półek z zapachami mont blanc i na dobrą sprawę nie znałam żadnego z nich. W naszych perfumeriach niestety już coraz mniej zapachów, których nie znam dlatego, gdy przed świętami szukałam pachnących prezentów dla rodzinki z przekory sięgnęłam po flakonik z fioletową zawartością, nie przepadam za takim kolorem perfum, gdyż jedyne skojarzenie dla mnie to denaturat. Psiknęłam na bloterek, powąchałam i przepadłam...kolejny psik na nadgarstek i wyszłam z buteleczką 50 ml, nie przeraziła mnie cena, ani to że może przy głębszym poznaniu zapach jednak mi nie będzie odpowiadał, że nie będzie się na mnie ładnie rozwijał. I jestem mu wierna od grudnia i dziwię się że dopiero teraz go mam. Zapach jest ultrakobiecy, mięki, w dzień otula mnie jak kaszmirowy sweter, nocą jest dla mnie satynową pościelą. Najbardziej sexowny zapach jaki ostatnio poznałam, słodki, ale z pazurem, zmysłowy. Pachnąc nim czuję się 100% kobietą, pewną siebie i swiadomą swojej wartości i seksualności. Polecam wszystkim. Jest jeden malutki minus, niestety zapach nie jest zbyt trwały, jednak w obecnej chwili jestem nim tak zauroczona, że nawet to mu wybaczam.

Używam tego produktu od: grudnia 2007
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 50 ml

Od pewnego czasu byl na mojej wish liscie,krecilam sie kolo niego i zazyczylam sobie jako prezent na rocznice slubu.Wlasnie rozkoszuje sie posiadaniem zapachu pieknego,glebokiego,lekko orientalnego.Slodycz miesza sie z owocami,przyprawami,calosc otulona czyms kremowym.Zmyslowa won zwraca uwage,jest nietuzinkowa,w morzu nowosci to naprawde jest "cos".Trwalosc jest niezla,ale oczekiwalam wiekszej.Femme bedzie dla mnie zapachem na obecna pore roku.Flakon mi sie podoba,fioletowy plyn jest uroczy choc kojarzy sie z denaturatem.Butelka nawiazuje stylistyka do Angelow Muglera,ladna i poreczna.Używam tego produktu od:wczoraj

Ilość zużytych opakowań:zaczelam 75 ml

Mnie ten zapach zachwyca od samego początku:) Jest słodki i landrynkowy. ale juz po chwili ta słodycz znika, pojawiają sie jakies delikatne kwiatki a później wyłazi karmel:) Zapach jest piekny, bardzo ciepły. Taka mocna słodycz a owocowym aromatem-najpierw śliwki a później takiej wiśni prosto z likieru:) piekny zapach:) Niestety trzyma sie bardzo blisko skóry i jest koszmarnie nietrwały:( Ale tak bardzo mi sie podoba, ze i tak kupie:)
Flakon zresztą bardzo ładny. I płyn fioletowy co dodatkowo przysparza mu uroku:)

Używam tego produktu od: kilku dni
Ilość zużytych opakowań: próbka

Ponosiłam i zmieniłam zdanie. Zapach jest mocny, ostry, latem gryzący wręcz, świdruje w nosie ta paczula i te wszystkie cwiotki razem wzięte. :) A zimą jest przytulny, puchaty, miły, kremowy i miękki .

Jeszcze nie zdecydowałam się na zakup, ciągle nad nim dumam. Za dużo mam flaszek, pewnie stąd ten dylemat. :)
Na pewno jednak zasługuje na uwagę. Jest jakiś, ma charakter, jest kobiecy i trwały.
Rozważę ponownie, gdy uszczuplę swoje zapasy. :)

Flaszka nieciekawa i nieporęczna.

Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: próbki