Lancome, Flash Retouche - Perfecting Brush-on Concealer Radiance & Anti-Fatigue (Korektor w pędzelku)

Na początku zaznacze ze jest to bardziej kosmetyk rozswietlajacy nie kryjacy więc nie ukryte sincow.
Spotykam bardzo dużo recenzji pt nie kryje dobrze.... Przecież producent nie obiecywał krycia.
Zastanówmy sie trochę zanim damy taka nieadekwatna do niczego recenzje.

Miałam dłuższy czas najjasniejszy kolor korektora.

Konsystencja jest średnia w stronę płynnej, łatwo sie nakłada. To co rozprowadzimam delikatnie wklepuje palcami. Korektor nakładam już na podkład pod luk brwiowy, w wewnętrzny kącik a także na twarz od kącika w dół zeby twarz nie wyglądała płasko.
Korektor posiada delikatne drobinki, w sumie bardziej po prostu perlowa konsystencje bo rozswietlenie subtelniejsze widać ale drobinek na twarzy nie widzimy.

Zakrywa standardowe lekkie cienie pod oczami ale bardziej te wynikające ze zmęczenia niż będące naturalnym większym problemem.
Ja jeszcze poszukam, choć jest to fajny kosmetyk.

Używam tego produktu od: Ok 5 mies
Ilość zużytych opakowań: Jedno pełne

Kupiłam ten korektor z nadzieją, że pokryje moje cienie pod oczami, ale niestety mu się nie udało.
Został mi polecony przez panią ekspedientkę w Sephorze.
- Wysycha na skórze podkreślając każdą suchą skórkę. Może dlatego, że mam w miarę sucha skórę się tak działo. Nie wiem.
- Skończył się bardzo szybko mimo że używałam go bardzo rzadko i tylko na specjalne okazje.
- Uważam, że nie jest wart swojej ceny. Posiadałam tańsze korektory, które były lepsze.
- Jedynym z plusów tego korektora była wygodna aplikacja oraz to, że faktycznie oko wydawało się rozświetlone.
- Myślę, że jeśli ktoś nie ma problemów ze skóra, z suchymi skórkami czy bardzo wyraźnymi sińcami to ten produkt się nada.
Ale ja osobiście nie polecam.

Używam tego produktu od: już go nie używam
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Kupiłam ten korektor całkiem nie dawno, chyba nie mam na co kasy wydawać... ;) Szukałam czegoś porządnego, dla przykrycia moich cieni pod oczyma, skusiłam się na ten produkt. Spodobał mi się lekko różowawy odcień 02 Rose lumiere. Wydaje mi się, że sine cienie po d oczyma lepiej się prezentują, znaczy giną, po zastosowaniu korektora w lekkim różowym odcieniu, dodaje to efekt rozświetlonego spojrzenia.
Stosowałabym go pewnie dłużej, gdybym nie znalazła MAC Studio Finish, który bije ten korektor na głowę.
No ale w mojej opinii korektor jest bardzo dobry, dał mi w pewnym stopniu to czego oczekiwałam, jednak jego krycie nie jest takie mocne. Jego zadaniem nie jest kryć, lecz rozjaśniać, w efekcie czemu daje się zauważyć obecność cieni. Nie waży się, nie podkreśla za nadto zmarszczek, aczkolwiek tutaj mógłby być lepszy.
Najgorsza w nim jest cena albo pojemność. Stosunek ilości produktu do ceny jest niewytłumaczalny. Płaci się tutaj głównie za ładne, zgrabne opakowanie. Pierwszy raz się spotkałam z wyciskaniem korektora w pędzelki w formie pstrykacza, jak w długopisie. Tutaj też firma nie stanęła na wysokości zadania, bo jak się pstryknie raz to nie leci nic, za drugim także, dopiero za trzecim wylatuje kropelka, która jest niepotrzebnie taka duża. Nie można tego schować, trzeba zużyć. W efekcie zużywamy dużo poduktu, nie wiem czy starczyłoby mi to na miesiąc. 145 zł w Douglasie za 2 ml... jakiś joke....

Polecam komuś, kto ma kasę bo produkt owszem spełni oczekiwania tej osoby, ale troszkę spłucze budżet ;)


Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań: pierwsze

Nie nazwałabym go korektorem, raczej rozświetlaczem w pędzelku. Pięknie rozświetla cienie pod oczami, nałożony w zewnętrznych kącikach - rozświetla spojrzenie, oczy jakby promienieją, zmęczenie znika.
(miałam najjaśniejszy odcień)
Mam tłustą cerę zimą ,więc u mnie niezbyt nadaje się jako korektor do przebarwień czy niespodzianek, bo leciuteńko, perłowo błyszczy - bez drobinek i brokatu, ale jednak...
Kosmetyk niemal doskonały, jednak szybko się kończy, jest go malutko, a cena wysoka...

Nie chcę tu piać peanów na cześć Lancome, ale naprawdę - nigdy nie zawiodłam się na ich kosmetykach, a używałam wielu - od tuszy, przez błyszczyki - po podkłady, pudry i róże.
Jeśli nie było genialnie, to przynajmniej zawsze baaaardzo przyzwoicie.

Używam tego produktu od: kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno

Dostałam ten korektor w prezencie od mojej niezawodnej siostry :) Stosuje go pod oczy, chcąc zamaskować moje cienie, które dokuczają mi dość często. Sprawdza się idealnie :) Nie dość, że ładnie maskuje, to w dodatku nie tworzy efektu "oczy pandy" i jest wygodny w użyciu i szalenie wydajny :) Nie daję 5 , bo ma jeden dość znaczny minus, który zmusza mnie do poszukiwania innego korektora pod oczy : cena jest dość wysoka :(

Używam tego produktu od: 5 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: niecałe 1 - bardzo wydajny

Kupiłam ten korektor z ogromna nadzieja,że wreszcie uda mi się ukryć moje cienie.Dalej muszę szukać mojego KWC. Ten korektor jest drogi i absolutnie niewart swojej ceny: Po pierwsze taki sam efekt uzyska się korektorem Loreal Touch Magine tylko, że za dużo niższą cenę,dystrybutorem jest ta firma więc przypuszczam,że ten sam kosmetyk zamknięty jest w droższej wersji i umieszczony w drogerii Sephora czy Douglas.Po drugie zbiera się pod oczami i sprawia,że ma się oczy pandy.Nie wytrzymuje na twarzy tyle ile wymagać powinno się od korektora za ok 130zł,niestety zapłaciłam za nazwę i za to,że jest w ekskluzywnej drogerii.

Używam tego produktu od:2m-cy
Ilość zużytych opakowań:1

Pierwsza rzecz- nie kryje całkowicie.Ciemne podkówki jednak przeswitują.Ale daje fantastyczny efekt rozświetlenia (i to bez kiczowatych drobinek, których nie cierpię:) ),więc buzia wyglada naturalnie, a o to przeciez chodzi.Opakowanie nieduże, ale starczyło mi na 4 miesiace.Mam "normalną" karnację,kolor 01 jest bardzo jaśniutki i u mnie tworzy podkówki, kolor 03 stapia się z reszta twarzy i wygląda trochę "smutno", więc mieszam oba i jest ok:).
Nie zbiera się w załamaniach, nie przesusza skóry.
Nie używam podładu na skórę pod oczami, stosuję tylko ten korektor i w ciagu dnia trzeba to i owo poprawić, ale aplikacja jest łatwa i szybka.


Jeszcze jedno- użyłam go na imprezę na którą poszłam po 2 godz snu(w moim przypadku jednoznaczne z zostaniem zombie) a na zdjęciach buzia jest rozświetlona, wypoczęta, cieni BRAK.Szok...

Używam tego produktu od:08 2009
Ilość zużytych opakowań:3

Mam najjaśniejszy odcień

Korektor świetnie kryje (dużo lepiej niż touch eclact YSL) ładnie rozświetla, nie zbiera się w zmarszczkach, nie roluje się .Trzyma się cały dzień

pędzelek jest delikatny i nie podrażnia delikatnych okolic wkoło oka

do tej pory moim KWC był YSL .Lancome bije go na głowę!

Używam tego produktu od: 2 mcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Korektor dobry, raczej polecam. Dobrze maskuje, rozswietla.
Mam kolor nr. 1 i to chyba byl w moim przypadku kolor nietrafiony.
Tworzyl biale podkowki pod oczami, byl troche za jasny ale po
nalozeniu podkladu bylo ok.Najwiekszym minusem dla mnie jest to, ze nie jest trwaly.Gdy ktos ma problem z cera to moze zbierac sie w
zmarszczkasz kolo oczu tworzac nieciekawy efekt.
Nadal szukam korektora idealnego ;)
Używam tego produktu od:1
Ilość zużytych opakowań: od roku

Po przeczytaniu zachęcających komentarzy na wizażu, zakupiłam korektor kolor nr 3 na allegro za 59zł (tester). Jestem zachwycona! Potrzebowałam go do zatuszowania moich dość pokaźnych rozmiarów sińców pod oczami. Efekt jest powalający - sińce rzeczywiście zatuszowane, ale bez efektu jakiejkolwiek maski, a oczy niesamowicie rozświetlone! Polecam w 100%!

Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Polecam do krycia niedoskonałości :)

+ dobrze kryje
+ nawet na trupio białej cerze można go używać
+ nie wysusza
+ nie uwydatnia niedoskonałości (wągry, rozszerzone pory, suche skórki etc.)
+ nie spływa po twarzy; nie robi smug, plam
+ bardzo ładnie się wtapia
+ nie zatyka porów

Jedynym minusem jest dość krótki czas krycia - trzeba go nakładać 3-4 razy dziennie, żeby było ładnie i bez niedoskonałości/zaczerwienień.

Używam tego produktu od: pół roku (?)
Ilość zużytych opakowań: 1

Lubię eksperymentować z nowymi kosmetykami. Potrzebny mi był korektor, który mógłby godnie zastąpić Magica Heleny Rubinstein. Wybór padł na Lancome. Lepiej chyba nie dało się trafić.

Korektor jest mocno kryjący, bardziej niż ten z oferty HR, jednocześnie delikatnie rozświetla. Nie wysusza. Ładnie stapia się z cerą i co ważne, nie zbiera się w załamaniach powieki. Ponadto na plus jest wygodna forma aplikacji.

edit: Po zakupie korektora Armaniego, Lancome muszę odjąć jedną gwiazdkę ;>

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1